Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość __zosia78

Gruczolak przysadki

Polecane posty

Gość maerz1
Dziękuję bardzo za wspólłczucie. Jest to bardzo bolesne cierpienie słyszeć jak mama sie pyta kiedy będzie widzieć i czy wogóle będzie widziec. Ja tylko pocieszam mówiac: nie trać nadzieji na pewno będziesz widziec. Postanowiłam zadzwonić do dr. Zielńskiego w Warszawie znalzłam nr tel. z naszego forun i spróbuję. Tak bardzo bym pranęła żeby mama widziała. Pragnę aby lakarz paowiedział: jest szansa........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa2007

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa2007
Ewa 25 Kontakt do endo - zadzowoń do mnie 505-113-292

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jana69
Ewo 2007 mój guz miał wielkość 22*16*23 mm i uciskał nerwy wzrokowe ale ja nie miałam problemu ze wzrokiem.Nie miałam wstawianego mięśnia ale miałam robione uszczelnienie zatoki polega to na pobraniu tkanki tłuszczowej w moim przypadku z podbrzusza i wstawienie w zatoke klinową ale jak głęboko jest to robione tego nie wiem.Ewo 2007 powiedz mi proszę czy ty po operacii miałaś problem z podwyższoną prolaktyną bo ja niestety tak i mi moja endo powiedziała że muszę znowu brać bromergon 1 tabletkę na noc bo guz może odrastać, a może ktoś coś wie czy jest możliwe odnowienie się gruczolaka to bardzo proszę niech napisze.Ewo napisz jakie robiłaś badania po operacji bo ja tylko robiłam na poziom prolaktyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa2007
Ewa 25 Dlaczego piszesz źle o szpitalu Bródnowskim????????????????????????? Nie strasz mnie. Ja do pani ginekolog trafiłam z polecenia tej przychodni lekarzy wojskowych na Mokotowskiej. Ona przyjmuje prywatnie na Ochocie. Czytałam na forum o tej dr jest dobra. Na mnie też zrobiła dobre wrażenie . Serdecznie dzięki za modlitwę ona bardzo pomaga. Jak miałam operacje na gruczolaka w tym samym czasie trwała msza za powodzenie operacji i zobacz jest ok. Co do endo może wolisz żebym z Tobą się skontaktowała to napisz jak. maerz1 Zyczę Ci i Twojej mamie aby Wasze pragnienia się spełniły. Pozdrawiam Was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa2007
jana69 Tak jak pisałam operację miałam 29 listopada a 7 stycznia byłam na endo w szpitalu nz Szaserów. Zrobione miałam wszystkie badania moje PRL wynosi 9,99 czli jest dobre. Od tego czasu jeszcze nie robiłam żadnych badań. Biorę letrox bo jestem po operacji tarczycy i w celu wyrównania niediczynności tarczycy. Badań to ja mam dużo: Biochemia,enzymy: Na, K, Kreatynina, Albuminy, Wapń, Fosfor, ALT Hormony: TSH, LH, FSH, fT4, E2, PRL, Test z Synacthenem (kortyzol) Co do odrastania gruczolaka powiem prawdę że w szpitalu spodkałam takie dwie osoby którym odnowił się gruczolak. Jest to paskuctwo jednak. Ale trzeba być dobrej myśli bo inaczej człowiek by zwariował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa 25
Przepraszam ale odpisuję tylko Tobie EWO 2007,bo nie mam czasu nawet dobrze przeczytać reszty postów. Kochana nie chcę Cię zniechęcać do SZp.Bródn....ja po prostu miałam pecha..trafiłam na straszną obsługę za każdym razem kiedy z miesiączka byłam na ostrym dyżurze (mam takie miesiączki,że mdleję z bólu).Na endokrynologa trafiłam kiepskiego,natomiast jak chciałam się dostać na wizytę do ginekologa to okazało sie ,że w ogóle nie mają (po prostu skandal)...ale wiem ,że każdy człowiek jest inny ...i mam nadzieje ,że Ty trafisz dobrze. Bardzo dziękuje za tel:-) Zadzwonię jutro do Ciebie bo nie chcę przeszkadzać w niedzielę skoro i tak dziś nic nie załatwię...Nie boisz się ,że teraz cała Polska będzie dzwoniła:-).... A więc do usłyszenia jutro Ewo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa 25
Zadzwoniłam...nie wytrzymałam do jutra:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa2007
Ewa 25 Cieszę się że zadwoniłaś. Ja jak mogę to pomogam wszystkim .W życiu mam wiele przyjaciół i znajomych. Nie martw się zobaczysz dr Zieliński Cię ukierunkuje. Powie co masz z tym gruczolakiem robić. Czy leczyć czy go zoperować? Mimo wszystko uśmiechnij się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jana i wszystkich
Gruczolaki moga odrastac zarówno po operacji jak i po leczeniu farmakologicznym. Dlatego niekiedy leczenie moze trwac całe zycie. (kolejna operacja czy zazywanie leków hamujacych prl)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu_kasia
Cześć dziewczyny:) Właśnie się pakuję, jutro wyjazd do Warszawy a najprawdopodobniej w czwartek operacja:) :( Trzymajcie kciuki. Odezwę się po powrocie. Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaga2
Kasieńko wszystko bedzie dobrze. trzymam kciuki!!!Czekam z niecierpliwoscią na wiadomości od Ciebie. Pozdrawiam serdecznie.Jestem całym secem z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa 25
Kasieńko...dobrze ,że już niedługo bedziesz miała z głowy (dosłownie)...kochana będę trzymała mocno kciuki...i już nie mogę się doczekać aż się odezwiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa 25
Ewo 2007 jestem Ci bardzo wdzięczna za ważne wskazówki i za baaardzo miłą rozmowę.Mam nadzieję ,że będziemy w kontakcie nie tylko przez forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa2007
Kasiu zobaczysz wszystko będzie dobrze. W czwartek operacja a w środę wypis do domu...... Mam nadzieję że odezwiesz się bardzo szybko i poinformujesz całe forum o zwycięstwie nad "poskudą". :) Trzymaj się kochana i uwierz w siłę PALCA BOŻĘGO :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata-40
Kasiu ja rowniez trzymam kciuki:)pozdrawiam cieplutko jedz z Bogiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik 69
Kasiu, trzymam kciuki, jak bedziesz miala nastroj na pogadanie, dzwon, na gg masz moj tel, buziaki Beata, a co u Ciebie? Kiedy Twoja operacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich, Nie wiem czy ktoś mnie jeszcze pamięta, jestem tym gościem który ma makro gruczolaka przysadki i tzw prolactinome ze skutecznym osłabieniem produkcji hormonu wzrostu oraz testosteronu :) Jako facet bardzo ciężko mi, cały czas zażywam dostinex 2 x na tydzień, biorę go od lipca zeszłego roku cały czas dokucza mi to potworne zmęczenie i takie dziwne zawroty głowy i jakieś piski w uszach :( dlatego powiem szczerze że łatwo nie jest !:( lekarz potwierdził że my mężczyźni troszkę inaczej reagujemy na zaburzenia hormonalne, dosłownie powiedział w formie żartu że te ubytki mogą boleć jak głód heroinowy :) Na początku stycznia byłem w szpitalu na badaniach, wykonano drugie badanie rezonansem magnetycznym i stwierdzono że jeśli chodzi o samego gruczolaka to zmniejszył rozmiar o 2 mm :( wolno ? no tak ale okazuje się że ten dostinex narazie wyregulował mi poziom prolaktyny bo ta jest już w normie i dopiero teraz osłabiona przysadka zacznie niby zmniejszać wielkość guza, ale w skutek brania tego leku osłabieniu uległa przysadka ! przez to te moje zmęczenie, bo wszystkie hormony te pobudzające tarczyce i te które produkuje ona w oparciu o te z przysadki są dosłownie na bardzo niskich poziomach, oni twierdzą że zrobią za jakiś czas przerwę z tym dostinexem aby troszkę odpocząć :) ale póki co mam brać, przez ten czas konsultowałem się z lekarzami patrząc na te moje rezonansy, stwierdzili że nigdy w życiu nie daliby sobie tego wycinać ! mówią że trzeba czasu aby go zmniejszyć i że to jeden z niewielu guzów które da się leczyć farmakologicznie. Jeszcze jako facet testosteron biorę, UNDESTOR niby jakiś bezpieczny niż te inne, ale chyba po tej porcji przejdę na kłucie się omnadrenem :) No nic to by było na tyle !! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata-40
kasik69-jeszcze nic nie wiem nadal czekam na termin operacji trudno im zgrac 2 zespoly lekarzy ,mam nadzieje ze przed swietami moze sie uda,teraz jakos znacznie bardziej boje sie tej operacji( glowa jakby mnie mniej boli a moze przyzwyczailam sie juz do bolu hehe pozdrawiam goraco pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwka22
Do GaboniK: Hej Gabonik...wlasnie jestem po wizycie u doktora Zielinskiego:)..jak narazie operacje mam przelozozna na lipiec...Dr stwierdzil ze nie ma teraz potrzeby mnie operowac..Nawet nie weisz jaka jestem szczesliwa:) kamien spadl mi z serca,bo myslalam ze operacja pokrzyżuje mi plany..pomalu szykuje sie do wlasnego wesela:)...Pozdrówka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Iwanka: Mi Dr Zieliński tez tak powiedział, ze sie nie kwalifikuje do operacji , a po miesiącu zaczęłam mieć koszmarny ucisk na nerwy wzrokowe(budziłam sie trzy godziny rano, chciało mi sie cały czas spać i byłam zmęczona) a on nadal nie chciał mnie operować chodź wszyscy lekarze okuliści mówili jednoznacznie ze jeśli nie dostane natychmiast zoperowana to oślepnę , nawet to doktora zielinskiego nie ruszyło stwierdził.Cytuje: ze to nic nie szkodzi. nie wiem kim wy sie tak zachwycacie , ze mnie ten lekarz chciał zrobić kalekę. Idz lepiej do innego jeszcze lekarza neurochirurga na konsultacje. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia777
Witam wszystkich! Gruczolak przysadki - jestem nowa w tym temacie, choc juz nieco 'oczytana'. Nie jestem lekarzem więc nawet nie wyobrażałam sobie, że tak wiele różnych komplikacji endokrynologicznych i dalszych konsekwencji dysfunkcji tego układu jest możliwe! Niestety sprawa (makrogruczolak najprawdopodobniej do usuniecia operacyjnego) dotyczy najbiższej mi osoby i szukam aktualnego namiaru na dr Grzegorza Zielińskiego. Znalazłam do WIMu na Szostera (stolica), ale może macie jakiś prywatny kontakt? Jeśli ktoś ma info o prywatnej praktyce - napiszcie proszę. Chodzi mi o konsultację przed podjęciem decyzji o operacji. Z góry dziękuję :) A może wiecie jakie są terminy oczekiwania na zabieg? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa 25
Iwka 22 jak dużego masz guzka,jakie hormony produkuje?...I jakie leki bierzesz? A skoro dr.Zieliński odstąpił od operacji to bądź szczęśliwa i szykuj sie bo może "do wesela sie zagoi"...tego życzę Szamot...trzymaj się dzielnie nasz rodzynku:-) Asia Szczecin...twoja wypowiedź bardzo mnie zaniepokoiła bo ja wybieram się do dr.Zielińskiego i bardzo liczę na to ,że ktoś w końcu się mną zainteresuje...będę czujna. Gosiu 777 kontakt do dr.Zielińskiego...kom 603 122 822 ; przyjmuje on prywatnie w Warszawie na Mokotowskiej 6a; rejestracja: 022 825 85 99...najlepiej nie zawracać mu głowy i nie dzwonic na kom. tylko od razu zapisać się na Mokotowską ,wiem z własnego doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaga2
Do szamot: No, w końcu dałeś znak zycia! jak tam sprawy w pracy? Wszystko wypaliło po Twojej mysli? A co do gruczolaka to ciesz, że maleje. 2 mm to już coś! Mój gadzina nie drgnął od 2003roku. Bedzie dobrze, tylko niestety na to trzeba czasu. Fajnie, że się odezwaleś. Do bata-40: Napewno operacja przebiegnie szybciutko i nawet sie nie obejrzysz jak juz bedziesz w domku.I to calkiem zdrowiutka. Najważniejsze to pozytywne nastawienie! Trzymam kciuki. Do iwka22: To świetna wiadomość! Ja już kilka lat uciekam od operacji ;) i czuje się świetnie.No, czasami tylko troszeczkę szwankuję ;) ale lekarstwa czynią cuda. Szykuj się do wesela i myśl pozytywnie. Pamietaj całe cudowne życie przed tobą ( i co z tego, że z pasażerem na gapę).Kiedyś zniknie. I tej wersji się trzymaj!! A tak na marginesie to uwielbiam sluby , zawsze mnie rozczulają. Życzę mnóstwo zdrowka no i szczęścia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o pracę, to zmuszony byłem troszkę wyluzować, niestety przez to zmęczenie, nieregularnie sypiam, dziś przykładowo musiałem jechać podpisać ważne dla firmy umowy i dosłownie modliłem się abym zachował jasność umysłu, ponieważ spałem tylko trzy godziny i to tak na \"pół gwizdka\" niestety odpada prowadzenie samochodu po takiej nieprzespanej nocy :( ale mam w takich sytuacjach kierowcę aż mi dosłownie głupio jest :( ale cóż umowy podpisane wszystko poszło po myśli, tak jest właśnie często czyli dzień pracy zaczynam około godziny 12:00 nawet o 14:00, dlatego wdzięczny jestem że ludzie w firmie rozumieją moją sytuację i się na to godzą, oczywiście odpowiednia motywacja musiała być :) nie wiem czy podołałbym tak w normalnym trybie pracy !! już mi lekarz proponował abym poszedł na jakąś \"rentę rehabilitacyjną\" na okres leczenia i do poprawy, bo mam niby takie prawo, ale chyba siedząc w domu bym się źle czuł, dlatego bardzo mocno sie nieraz zmuszam aby iść do firmy i nawet posiedzieć pożartować z Kolegami oraz Klientami których tam spotykam. Jeśli chodzi o samego gruczolaka przestałem się nim tak bardzo przejmować, przez pierwsze dwa miesiące przeczytałem chyba wszystko co możliwe w internecie, przez następne dwa miesiące odwiedziłem kilku prywatnych specjalistów i każdy mówi że ingerencja chirurga to ostateczność pomimo że on ma 2 cm na 2 cm jakoś tak to jest tak ułożony że narazie nie \"przygniata\" tego nerwu ocznego dwa tygodnie temu miałem wznowione badania pola widzenia i wszystko jest w najlepszym porządku, oczywiści jak zwykle okulista stwierdził zapalenie spojówek bez recepty się nie obyło i bach następna stówka poszła hyhy tak myślę może nie będę chodził już nigdzie bo zawsze ktoś coś sobie wymyśla na ale pole jest ok czyli się cieszę, fakt że mam niby jakieś nieraz zakłócenia w transmisji obrazu z gałek ocznych do mózgu jakieś dziwne błyski dosłownie chwilowe dwojenie się obrazu i coś nieraz z geometrią ale wydaje mi się że to kwestia tego że się bardziej sam \"diagnozuję\" i jestem troszkę przewrażliwiony, poza tym wszytko jest ok. Jak pisałem wcześniej to z wielką nadzieją podchodziłem do tego aby go wyciąć, dzisiaj niestety jestem troszkę skołowany, fakt że jedynie dwie niekompetentne okazało sie osoby czyli dwóch radiologów oglądając moje rezonansy stwierdziło coś w tym rodzaju \"pff to łatwo wyciąć i problem z głowy\" cała reszta endokrynologów, neurologów, neurochirurgów, stwierdziło że w moim przypadku nie ma takiej potrzeby nawet biorąc pod uwagę wielkość tego gruczolaka, oni to tłumaczą że nie raza jest ryzyko że trzeba wyciąć większą część przysadki a wtedy mówią że trzeba brać garść tabletek 3x dziennie jak ja rzucam propozycję aby może go w końcu wyciąć to lekarze robią wielkie oczy i mówią \" choruje pan już ponad pół roku i nadal jest pan zwolennikiem wycinania gruczolaków, myślałem że tą kwestię mamy z głowy \" podobna reakcja jest każdego ze specjalistów, oni twierdzą że guz się ruszył i może być lepiej, cały czas kontrolują u mnie kilka bardzo ważnych hormonów, oprócz tych podstawowych czyli testosteron, wzrostu, tarczycy, kontrolują mi jeszcze kortyzole ale te są w bardzo dobrej normie, one niby są jakieś niebezpieczne wiem nawet dlaczego ale to nieistotne. No i tak chodzę sobie zmęczony na skraju depresji przepisali mi też prozak tak tak, tan z filmów często zapijany Whisky, ale powiedziałem że nie będę tego brał okazuje się że każdy taki lek osłabia działanie dostinexu a ja nie mam zamiaru zbankrutować poza tym nie chcę sie uzależnić, bo niby można, a jestem podatny na wszelkie uzależnienia, zresztą taki lek powinien przepisać jakiś psychoterapeuta a je nie korzystam z jego usług i uważam że w moim przypadku sprawa jest jasna :) mam po prostu gruczolaka :) Pozdrawiam Serdecznie p.s Sorki za błędy ale właśnie chce mi się spać i nie chce mi się ponownie czytać :) chyba skorzystam i się położę już spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szamot fajnie że się odezwałeś. Powinieneś bywać tu regularniej -co prawda tematyka ostatnio operacyjna ale nie wszystkich to dotyczy. Trzymamy kciuki za Kasie i Beatę. Przykro czytać ze nadal tak fatalnie się czujesz ale walka z gruczolakiem jest żmudna. Co do operacji to ja też słyszę tylko że to jest głowa, ze operacja to ostateczność i nie dziwie sie że lekarze to mówią. Ale jak już mus to mus. Co innego hiperprolaktynemia a co innego akromegalia. Szamot trzymaj sie dzielnie, ważne ze guz zaczyna sie zmniejszać. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa 25
Byłam wczoraj u mojej endo i powiedziałam ,że zrobiłam sobie rezonans na własny koszt (ona twierdziła ,że nie jest potrzebny)...No i co?-zapytała więc mówię ,że mam mikro 5 mm i zaczynam wszystko rozumieć...a ona na to ,że to ma Pani od lat,prosze się nie przejmować a leczona Pani będzie bez zmian...czyli bromergon,którego nie dałam rady brać (teraz nie biorę leków)...chciałam żeby zapisała mi coś innego ale nie zapisała,Zadnych badań..nic!!...olewka totalna!!! Dziś idę do ginekologa...jak myślicie czy powinnam poprosić o jakieś badania?jeśli tak to jakie?...miałam badaną tylko prl i tsh....prl (po mtc) raz w normie a raz wynik kosmicznie wysoki, tsh w normie.O co prosić lekarza bo ja już zgupiałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajaga
Witam serdecznie! I ja podobnie jak "szamot"odszukałam to forum do którego tak dawno nie zaglądałam.Dla przypomnienia jestem po operacji gruczolaka przysadki /rok temu/.Gdy tak czytam Wasze Kochani problemy i walke z ta choroba sam nie wiem co lepsze operacja czy leczenie. Wszystko to przerabialam.Najpierw probowano leczyc przez 3 lata a w końcu nie tolerowałam Parlodelu i innychpochodnych/. Przeszłam operację .Jest inaczej tzn.nie ma bólowtych cholernuch bólów głowy, ale każdego dnia musze łykac hormony.Mam moczowkę prosta, niedoczynność przysadki, niewydolność podwzgorza, menopauza bo spadły mi wraz z operacja hormony-estrogeny...no bo wraz z gruczolakiem musieli mi wyciąć 3/4 przysadki. Wlaściwie wiecznie z czymś walczę i sama nie wiem czy to jest życie. Na menopauzę daja nic bo tez sie żle po nich czuję więc ratuję sie lekami naturalnymi, które tak naprawde nic nie daja, biorę hydrokort, biorę Letrox 125, i bralam Minirin bo wypijałam i wydalałam hektolitry wody.A zapomniałam że biore Effectin na depresję /to pomaga mi bardziej normalnie życ. Nie pracuję bo jestem na rencie.Ostatnio znow tułałam sie po lekarzach, robiłam sobie sama badania za swoja kasę bo wiadomo jak jest i ostanio kilka razy zbierali mnie bo zeslabłam, boli mnie serce, i w ogóle mam tego dosyć.Kiedy miałam taki kryzysowy dzien zadzwonil do mnie kolega, jest szansa że uda mu sie polożyć mnie na kilka dni w szpitalu by zrobiono mi badania hormonów.Na pewno jest cos nie tak.Kazano 3 miesiace temu odstawic Minirin, hydrokort. a ja juz sama nie wiem co jest normalne a co nie. Wczoraj sama sobie wyliczyłam ile pije i wydalam to jest coś nie tak bo wypijam 4 l. a wydalam przez dobe 7 litrow płynow.Pisze do Was po to by tym , ktorzy maja taka szanse i usłyszeli od swojego dobrego endokrynologa, że można próbowac lekami WALCZCIE, bo warte jest podjąc taka walkę.Jest dużo pozytywnych wyników takiego leczenia.Natomiast wiem, że są osoby, sytuacje kiedy w którymś momencie usłyszeć można o operacji to też NIE PODDAWAJCIE SIE. Tak jak usłyszałam od lekarza KAZDY PRZYPADEK JEST INNY.Cieszę sie jednak, że jest cos takiego jak komputer, jak to forum, że można pogadać z kimś , kto to wszystko rozumie, przechodził lub przchodzi przez ta ciężka drogę. ?I pomyślec że kiedys byłaM taka optymistka , uśmiechałam sie...teraz myślę, że wszystko już za mną.Wiem, że to iz jestem w domu, że nie pracuje nie jest dobre ale...czy ja mam siły by pojść każdego dnia? czy jesli bede sie zle czula ktos to zrozumie?.Tak bardzo brakuje mi kogos z kim moglabym pogadac. Wiem, powiecie jestem stara bo mam 52 lata.Cudne kochane 4 dziewczyny, /30, 2x28 i 18 lat/,2 wnucząt,dobrego meza, ale tak naprawde jestem juz zmeczona.Wiem nie moge sie poddawac ale jest to trudne. Przepraszam, wybaczcie! Nie chciałam Was wprowadzać w taki nastrój.Wybaczcie! Ale może trochę sobie pomogłam tym, że sie wygadalam. I za to wszystkich Was kochani przytulam do serca. Dbajcie o siebie, walczcie z całych sił. bo podobno życie jest piękne. I co sie stalo popłakalam sobie teraz, bo staram sie bo w domu nie widzieli jak jest mi ciężko. Jeszcze mam pytanie -czy ktoś z Was Kochani, zna lub leczył sie w Poznaniu?Jakie macie doświadczenia lub kogo polecielbyście z lekarzy, szpitali w tym mieście?.Czy uwazacie ze warto dostac sie do dr.Zielińskiego w Warszwie i w razie czego polozy do szpitala lub wykona badania. Rozumiem , że przyjmuje prywatnie, ale jak długi jest okres oczeiwania na wizyte i czy jesli zaleci badania to musimy za nie płacić? Prosze napiszcie do mnie. Jestem troche pogubiona w tym wszystkim. Potrzebuje by ktos naprawde dobrze sie mna zajął. Każdemu życze duuuuuuuuuuużo sił i mimo wszystko usmiechu. ajaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilka25
witam kilka miesiecy temu wykryto u mnie gruczolaka przysadki mozgowej lecze sie norprolakiem od samego poczatku caly czas mam mlekotok caly czs mam podwyszona prolaktyne dwu krotnie przewyzsza mi norme chce miec dziecko i nie moge zajsc w ciaze chociaz w styczniu poronilam jakims cudem udalo mi sie zajsc w ciaze w 11 tygodniu wszystko szlak trafil czy nie lepiej by bylo go usunac bo narazie leczenie nic nie daje moze wtedy bym szybciej mogla zajsc w ciaze i mam jeszcze pytanie skad sie biara takie gruczolaki narazie lykam norprolac raz dziennie jedna tabletke moze trzeba zwiekszyc dawke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×