Gość misior 1982 Napisano Grudzień 14, 2009 Chciałem tu na forum podziękować Dr jackowi Kunickiemu. Byłem reoperowany ( po odroście guza w innym ośrodku-choc uprzedzano mnie ze to może być) . Stwierdzono u mnie akromegalie 25 mm guz, operoweano mnie metoda endoskopowa. O ile wiem w centrum onkologii maja duze doswiadczenie w ttego typu operacjach ( ja dostałem sie tam poprzez znajoma, która miała w rodzinie tam operowana osobę. Jestem bardzo zadowolony solidnie bez polewania wody miło Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość atalaka Napisano Grudzień 15, 2009 Słuchajcie mam ZAPYTANIE do osób po operacji Jak długo mieliscie moze nie zapchany bo moge juz swobodnie oddychac ale tak jakby zapchane zatoki oraz najwazniejsze czy to normalne ze jeszcze troche odksztuszam sluz z domieszką krwi oczywiscie zaraz po operacji to bylo cały czas ale czy tak powinno byc teraz Dzieki i pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mb. Napisano Grudzień 18, 2009 Mam pytanie do kobiet leczących się na gruczolaki: czy miałyście jednocześnie gruczolaka, wysoką PRL i nadmiernie obfite miesiączki? Moja żona ma zdiagnozowanego niedawno mikrogruczolaka (7mm), powodem pójścia do lekarza były właśnie bardzo obfite krwawienia i wypadanie włosów. Ponieważ PRL wyszła wysoka, to endokrynolog zlecił MR przysadki i wyszedł gruczolak. Oczywiście żonę badał ginekolog, USG itd, badania krwi - wszystko wychodzi ok poza tą PRL. Co ciekawe, endokrynolog stwierdził, że żona ma książkowe objawy niedoczynności tarczycy... bez niedoczynności tarczycy (TSH, FT3, FT4 ok). Nic się więc nie zgadza. Idziemy jeszcze do hematologa, ale może ktoś miał coś podobnego i wie, o co chodzi? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ann123 0 Napisano Grudzień 19, 2009 mb -napisz jak możesz jaki poziom PRL ma Twoja żona? A macie dzieci? Mnie się udało farmakologią pozbyć Sir gruczolakusa 8mm :) Mam też na swoim koncie chorobę tarczycy-Hashimoto=także za sobą :) Co do obfitości miesiączek to raczej nie kojarzę- początek historii to raczej piekielne bóle czachy i wycieki z piersi. Przekaż żonie, że najważniejsze to dobre nastawienie-nie taki diabeł straszny jak go malują :) Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerwowanak Napisano Grudzień 21, 2009 pozdrawiam świątecznie i noworocznie wszystkie gruczolaczki i prolaktynki:) powtórzę za Anitą Lipnicką: 'moje oczy są ciągle zielone, a w moim oknie wciąż kwitnie nadzieja i..." głowa do góry, oby wszystko się nam pozytywnie ułożyło!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ann123 0 Napisano Grudzień 24, 2009 W ten świąteczny czas życzę Wam wszystkim pogody ducha, zdrowia oraz wiary, że jutro będzie zawsze lepsze od dziś-pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ela12 0 Napisano Grudzień 25, 2009 Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia wszystkim gruczolakom i ich rodzina życzę wielu radosnych przeżyć, spotkań z bliskimi, odpoczynku od trosk i wyzwań życia codziennego a Nowy 2010 Rok niech będzie dla Was rokiem pomyślności, sukcesów i zdrowia i jeszcze raz zdrowia:)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ela12 0 Napisano Grudzień 25, 2009 Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia wszystkim gruczolakom i ich rodzina życzę wielu radosnych przeżyć, spotkań z bliskimi, odpoczynku od trosk i wyzwań życia codziennego a Nowy 2010 Rok niech będzie dla Was rokiem pomyślności, sukcesów i zdrowia i jeszcze raz zdrowia:)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość muumiin Napisano Grudzień 27, 2009 ja mam gruczolaka 17mm x 8mm. to chyba trochę duży, a w ogóle to mam objawy jak w trakcie klimakterium, choć mam 17 lat. Dostałam Bromergon, ale myśle że to długo potrwa zanim mi się ten guz zmniejszy. Chyba wolałabym już mieć operację, myślę ze dzieki niej ten koszmar szybciej by się skonczył ;) nie wiecie czy w Polsce usuwają takie guzy endoskopowo i czy długo trzeba czekać na taką operację? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość muumiin Napisano Grudzień 27, 2009 jeszcze dodatkowo branie bromergonu mi nie służy, bo mam wadę żołądka (przepuklinę rozworu przełykowego), co powoduje refluks żołądkowo-przełykowy. Po Bromergonie mi jest jeszcze gorzej jeśli chodzi o takie żołądkowe problemy :/ dlatego bardzo bym chciała uporać się z tym guzkiem jak najszybciej :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość opol123 Napisano Grudzień 27, 2009 Do mumiin Byłem operowany endoskopowo 2x - raz w Katowicach i poprawka w centrum Onkologii W Warszawie - tam skierowała mnie moja endokrynolog z Wrocławia.Mówiła że najlepiej robią i zrobili już tysiące przysadek.Miałem też iść Do Kliniki Wojskowej w Warszawie, ale tam nie robią endoskopowo. Musze powiedzieć że jestem naprawdę pod wrażeniem warunków i podejścia do leczenia, tyle się słyszy i czyta o całym tym chamstwie w szpitalach , a tu takie miłe zaskoczenie.Teermin na operację wyznaczony był na za 2 tygodnie- bez płacenia, bez szarpania. Operacj i opieka - super, na korzyść Warszawy, widać że mają więcej kasy niż Katowice.Czekam na kontrolny rezonanas, ale hormony są O.K. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość opol123 Napisano Grudzień 27, 2009 Byłem operowany 2 x endoskopowo - raz w KAtowicach i poprawka w Warszawie - Centrum Onkologii ( dr Kunicki).POlecam zdecydowanie ten drugi ośrodek, skierowała mnie tam moja endokrynolog z Wrocławia, mówiła że robią naprawdę dobrze i endoskopowo więc na kolejnąoperację wyłała mnie do Warszawy , a w KAtowicah już nie widzieli sensu jeszcze raz operować. Opieka i warunki super, na korzyść Warszawy widać że mają więcej kasy niż KAtowice.Terminy chyba krótkie, ja czekałem jakieś 2 tyg od konsultacji. Z tego co wiem i co mówli, endoskopowo przysadki operują tylko w Katowicach i w Centrum Onkologii wWarszawie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mb. Napisano Grudzień 28, 2009 Żona ma PRL 1757 mIU/l (max 530). Dzieci nie mamy. Właściwie, to nic się nie zgadza ani nam ani lekarzom. Żona zaczęła szukać pomocy z powodu zbyt obfitych miesiączek i wypadania włosów. W licznych badaniach tylko PRL wyszła zaburzona. Wtedy skojarzyliśmy, że z tym mogą mieć związek jej bóle głowy oraz tycie w brzuchu. Ale z tego co czytamy, to przy wysokiej PRL ona powinna mieć zanik okresów, tymczasem ma idealnie regularne (29 dni) i za obfite, zdecydowanie za obfite! MRI wykazał "zmianę ogniskową w środkowej części przysadki". Próbowała już Norprolac, ale powoduje on u niej straszną depresję i właśnie go odstawiamy. Niemniej jednak wciąż problem podstawowy (od którego wszystko się zaczęło) mamy kompletnie nie wyjaśniony. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość muumiin Napisano Grudzień 28, 2009 do opol: a mógłbyś mi powiedzieć, jakie są objawy po takiej operacji? Bo przypuszczam że żadna operacja nie opejdzie się bez żadnych skutków ubocznych ;) aha - i dzięki za szybką odpowiedż ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość opol123 Napisano Grudzień 28, 2009 Po operacji miałem lekki ból głowy- tak jakby za okiem, ale przeszło mi po 2 dniach.Tampony w nosie - takie gąbki przez 2 dni więc oddychanie przez usta- ciężko.Po ich wyjęciu nos trochę zakatrzony, ale mogłem spokojnie oddychać.Wypisali mnie 5 dnia po operacji.Nos pełny był jeszcze ze 2 tygodnie. Wróciełem do pracy po 2 tygodniach zwolnienia- ale praca lekka/biurowa.Teraz czasmi są tylko bóle głowy, ale zdecydowanie rzadziej niż przed operacją. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość piotruś69 Napisano Styczeń 1, 2010 Byłem operowany z powodu guza przysadki (gruczolaka) i akromegalii w październiku w Warszawie, w Instytucie Wojskowym przez dr Zielińskiego. Operacja endoskopowa, dwa dni w szpitalu, bez sączków w nosie. Naprawdę polecam, żadnego bólu, nosem oddychać można już po operacji. Dr Zieliński, konsultacja szybko i sprawnie, bardzo rzeczowy facet, choć młody. Operacja po tygodniu od wizyty na konsultacji. Naprawdę gorąco polecam. Jeszcze jedna ważna sprawa - połowa oddziału to ludzie po operacjach przysadek. Doktor wszystkich operuje sam, niekiedy otwiera głowę, innych operuje przez nos, najczęściej endoskopowo. Słyszałem, że wykonuje ponad 250 operacji w roku!!!! kIEDY ON MA CZAS ŻEBY ŻYC? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kamila 23 0 Napisano Styczeń 1, 2010 Pod koniec stycznia jade do swietokrzyskiego centrum onkologi na badania, mam gruczolaka przysadki mózgowej 3mm maja sprawdzic czy guz wydziela acth bo mam wysoki kortyzol. Mam pytanie, czy jeśli okaże sie ze guz wydziela acth to jak długo bede czekać na usuniecie gruczolaka, ile trwa czas oczekiwania na operację? PROSZĘ ODPISZCIE!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość worost Napisano Styczeń 1, 2010 do piotruś69 Dziwne to trochę co piszesz ??!! bo ja byłem operowany przez dr Zielińskiego we wrześniu to mówił mi, że ta metoda endoskopowa to przereklamowana jest i nie jest lepsza od zwykłej przez nos. A on bez endoskopu ma i tak dobre wyniki. MIałem zwykłe sączki- takie długie wstążki z metr długości każda- gdzie to się tam mieści?, leżałem na oddziale 5 dni.I nikt kto leżął ze mną nie miał zadnej endoskopii.A połowa oddziału to chorzy na kręgosłupy, ludzi po guzie przysadki było ze 2 osoby . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kamila 23 0 Napisano Styczeń 1, 2010 Dziewczyny ja już naprawdę nie wytrzymuję,z dnia nadzień jest coraz gorzej!! mam pełno siniaków, twarz mi sie zaokrągliła, cisnienie jak miałam niskie teraz mam wysokie, wychodzi mi co trochę wysypka tz takie czerwone plamy jakbym sie spaliła w solarium, mięśnie bolą w głowie mi się zawraca, mam dreszcze wkurzam się że muszę tak długo czekać na szpital!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość piotruś69 Napisano Styczeń 1, 2010 do worost mnie też dr Zieliński na konsultacji powiedział, że metoda endoskopowa jest przerekalmowana, chociaż krócej lezy się po tej operacji w szpitalu. Mnie pytał jak chcę być operowany. Najbardziej zalezało mi by nie otwierać głowy. Jak widać on posługuje się metodą tradycyjną i endoskopową. Nie wiem tylko od czego zalezy, którą z nich stosuje. Masz rację, że na oddziale jest też wielu chorych z kręgosłupami ale dr Zieliński nie zajmuje się nimi. On operuje tylko guzy mózgu. W przyszłym tygodniu jadę na konsultację z rezonanzem przysadki a hormon wzrostu odebrałem przed świętami. Trochę niepokoję się, że teraz jest on bardzo niski. Wszyskiego dowiem się na konsultacji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hihelena22 Napisano Styczeń 2, 2010 do KAmila Zgłoś się do dr Kowalskiej w świętokrzyskim centrum w Kielcach, jest świetnym endokrynologiem od przysadki.Jak będzie potrzeba to załatwi ci szybki termin w Centrum Onkologii w Warszawie, tak było ze mną.Jestem jej niezmiernie wdzięczna, za pomoc i naprawdę fachową opiekę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość megii77 Napisano Styczeń 2, 2010 Wszystkiego dobrego w Nowym Roczku, dużo, dużo zdrówka i uśmiechu, a przyjdzie sama......:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość megii77 Napisano Styczeń 2, 2010 Wszystkiego dobrego w Nowym Roku, dużo, dużo zdrówka, uśmiechu, a reszta "przyjdzie sama"..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kamila 23 0 Napisano Styczeń 2, 2010 dziękuję za pomoc, ja mam tam jechć pod koniec stycznia, ale chyba pojadę wcześniej, bo czuję się coraz gorzej... Te wysypki wychodzą mi co dwa dni i pieką... całe nogi mam w siniakach, już nie wytrzymuję, a lekarz kazał mi się zgłosić dopiero w styczniu pod koniec bo im sie kończą umowy z nfz czy jakos tak, a do tego czasu to co? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wera93 0 Napisano Styczeń 3, 2010 do ancistruss nie martw się o córkę, ja mam 16 lat i dokładnie te same dolegliwości co ona . wykryto je u mnie w listopadzie. na początku byłam załamana bo nie wiedziałam tak dokładnie z czym to się wiąże ale jakoś się z tym uporałam. najważniejsze jest to żebyś zawsze wszystko co powiedzą ci lekarze na osobności odrazu jej powtórzyła. lekarze nie chcą przy nas mówić wszystkiego, wiem to z doświadczenia, a ty jeśli nie będziesz chciała martwić córki jakimiś podejrzeniami lekarzy to zrobisz jej tylko krzywdę. po rodzicu od razu widać, że coś ukrywa, dziecko zaczyna wtedy stwarzać własną teorię często o wiele gorszą od rzeczywistości. moja mama tak robiła, mówiła mi np., że będe mieć rezonans bo lekarz ma jakieś podejrzenia ale nie powiedziała jakie wykręcając się tym że nie wie choć doskonale to wiedziała. najgorsza jest niewiedza, człowiek wie że coś jest nie tak ale nie wie co dokładnie. czasami mam dość lekarzy, kilkudniowych pobytów w szpitalach, brania leków(8 tabletek dziennie), pobierania krwi, wszystkiego, nie mam ochoty wtedy wstawać z łóżka. wykańczające są również zmiany nastrojów, związane i z naszym wiekiem i z leczeniem, czasem w sklepie zaczynam płakać bez powodu a chwilę później sie śmieje. to jest męczące i dla mnie i dla mojej rodziny ale jakoś trzeba to przejść. pamiętaj żeby zawsze wspierać córkę, nawet jeśli będzie się wydawać zadowolona i będziesz miała wrarzenie że ona się nio przejmuje chorobą to musisz wiedzieć, że tak nie jest. ona myśli o tym cały czas, bo nie da się zapomnieć o takich schorzeniach. trzymam za was kciuki, napisz czasem jak się czuje twoja córka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość esoxlucius Napisano Styczeń 3, 2010 do Kamila 23 Konic stycznia to bardzo odległy termin. Z tego co piszesz to pilna sprawa. Zaryzykuj i pojedź do Warszawy do Szpitala Bielańskiego. Zgłoś się do dr Zgliczyńskiego lub dr Witka. To są dobrzy specjaliści z endokrynologii. Pomogli mojemu bratu gdy miał kłopoty z tarczycą. Trzymam kciuki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość misssssss Napisano Styczeń 4, 2010 hey mam taki sam problem kobietki,gruczolak nie daje mi spokoju,biore bromergon,tabl.antykonc.i czuje sie okropnie,jestem bliska omdlenia i na wymioty mnie zbiera... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pampus 0 Napisano Styczeń 4, 2010 właśnie się dowiedziałam że mam hiperprolaktynę lekaż podejżewa gruczolaka bo po tabletce przy badaniu pro był mały skok pro, miesiączki mam tylko się mi opuźniają kilka dni nieraz tydzień lub 2, staram się jużod 7 miesięcy o dzieko i ciągle nic z tego i dlatego się dowiedziałam że mam hiperprolaktynę, a nieraz mam plamienia między miesiączkami, 4 lata wcześniej miałam w normie pro czy to możliwe że gruczolak może się pojawić z wiekiem. bardzo bym chciała mieć dzicko mam 33 lata jestem załamana że już się nigdy nie uda. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pampus 0 Napisano Styczeń 4, 2010 właśnie się dowiedziałam że mam hiperprolaktynę lekaż podejżewa gruczolaka bo po tabletce przy badaniu pro był mały skok pro, miesiączki mam tylko się mi opuźniają kilka dni nieraz tydzień lub 2, staram się jużod 7 miesięcy o dzieko i ciągle nic z tego i dlatego się dowiedziałam że mam hiperprolaktynę, a nieraz mam plamienia między miesiączkami, 4 lata wcześniej miałam w normie pro czy to możliwe że gruczolak może się pojawić z wiekiem. bardzo bym chciała mieć dzicko mam 33 lata jestem załamana że już się nigdy nie uda. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ASERET 43 Napisano Styczeń 4, 2010 5 STYCZEŃ 1988 rok mój wyrok guz przysadki wyjazd na operacje do Warszawy poziom PL 1250 MG/L A NORMA DO 23.Matura nowe mieszkanie i ja już czułam moja bliska śmierć, bo zawroty głowy nie dawały mi spokoju,brak odechu w pomieszczeniach miesiączka kórą dostałam w 10 roku życia do 20 roku zanikła całkowicie. 6 lat szukałam chroby i ten wyrok 5 dni przed Bożym Narodzeniem wigilja do kitu przepłakana i te mysli otworza czaszke to był horror. pochodziłam z rodziny gdzie ojciec pił i kłótnie nie schodziły z porządku dziennego ZAWSZE CHIAŁAM UMRZEĆ a gdy dostałam śmierć na talerzu zapragnęłam żyć miałam 20 lat. i prosiłam BOGA aby pozwolił mi skpsztować co to jest byc żoną i mamą . mój chłopak nie zrezygnował ze mnie jak sie dowiedział ze jestem chora.TEGO 5 STYCZNIA PROFESOR ZGLICZYNSKI powiedział operacja to ostateczność zaczniemy od tabletek.tródno było dostac PARLODEL dobrzy ludzie pomogli . po miesiacu z 1250 PL spadło na 28 profesor mówi jedzcie do CZESTOCHOWY bo to cud . w pażdzierniku wyszłam za mąż i byłam u profesora mówi do męża OD DZIŚ JEST TO I PANA CHOROBA. NASTĘPNA WIZYTA jak pani będzie w ciąży myślę sobie chyba głupi przeciez wszyscy lekarze mówili że nie będę miała dzieci.za rok urodziłam synka ale to była radość bo mój mąż był jedynakiem bałam sie że nie będzie miał potomka.ALE prawdziwa miłość wszystko zniesie- wdedy byłam podczas ciąży na lekach. za rok urodziłam córeczke to było jak wynaleziono zastrzyk raz w miesiacu zamiast tych tabletek. cieszyli sie lekarze że lek działa za rok znowu synek. TE MOJE DZIECI POZWOLIŁY MI ZAPOMNIEĆ ŻE JESTEM PROLAKTINOMA .SPOKOJNE ŻYCIE I MĘŻA SŁOWA ŻE JESTEM ZDROWA POZWOLIŁY MI ŻYĆ ,.WIEM ZE CZEKANIE NA MIESIĄCZKI JEST CZYMŚ STRASZNYMja dodatkowo mam cały czas mleko w piersiach kiedyś to była brązowa ciecz.5 stycznia mija 22 lata jak zjadam regularnie 4 tabletki bromergonu i cieszę że żyje .A ostarnioprofesor mowiedział że jestem dobrą pacyjentką bo regularnie biore leki DLA MNIE PROLAKTINOMA TO JAK SIOSTRA Z KTÓRĄ SIE SYPIA W JEDNYM ŁÓŻKU . N iema innego wyjscia jak sie przyzwyczaić i żyć to jestst obecnie nazwane schżeniem a nie chorobą .pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach