Gość Kilcia Napisano Luty 2, 2014 Nawet nie wiecie jaki ja mam problem z ustaleniem rodzaju hiperprolaktynemii. Moja prolaktyna wynosiła dużo ponad normę (bez leczenia) tzn ok. 90 (przy normie do 25) niezależnie od fazy cyklu. Podaniu MPC troszeczkę wzrosła, ale nie tak jak przy czynnościowej powinna tzn ponad 5 razy. Miałam wzrost 1,3 raza po podaniu tabletki. Czy to się kwalifikuje pod guz prolaktynowy? Bo jestem leczona na hiperprolaktynemię czynnościową, a guz tak czy inaczej w przysadce jest. I guz ten się zmniejsza po bromergonie (2,5 mg wieczorem). Podobno zdaniem lekarza mam mieć właśnie hieprprolaktynemie czynnościową i guz nieczynny hormonalnie. Przy tak wysokiej prolaktynie nie miałam żadnych objawów. Bromergon biorę prawie 3 lata. Pomóżcie bo nie wiem już nic. A o operacji nie ma co mówić, bo ogólnie guz jest za mały. Przed leczeniem miał 4,5 mm. A mam go leczonego bo miałam ubytki w polu widzenia. Ostatnio mi znów inny lekarz wymyślił uszkodzenie szypuły przysadki, tak wiec obalił ta diagnozę o czynnościowej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzik81 0 Napisano Luty 2, 2014 DO SUN_EK Kochana ja po operacji gruczolaka dostałam niedoczynności kory nadnerczy tak wlasnie jakos po 3 dniach od operacji,musze Cie zmartwić,ale mi 13 lutego minie 2 lata od operacji a nadnercza mi nie wróciły do pracy i od dwóch lat musze zazywać substytucje bo innego wyjścia nie ma,aby zyc..nic innego mi nie dolega,ale jakbym zapomniała o tabletce to jest źle... pozdrawiam Cie gorąco nie bój sie wszystko bedzie dobrze:) jakbys mnie zobaczyła nawet bys nie pomyslała,że ja na cos takiego cierpie buźka :* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Morświnka 0 Napisano Luty 4, 2014 Witam. Pisałam tu już wcześniej... chciałam poniformować, że to co jest u mnie w głowie to makrogruczolak przysadki. 11 lutego mam stawić się w szpitalu WIM na Szaserów w celu dalszej diagnostyki. Nie wiem czy jest to guz czynny hormonalnie czy nie czynny. Do tego doszedł problem z tarczycą - jest hipoechogeniczna ale wyniki przeciwciał ma bardzo dobre. Rozmawiałąm z moim endo i z lekarzem rodzinnym i obydwoje sugerują operację przysadki, zwłaszcza że guz jest tak duży, że uciska nerwy wzrokowe. Dużo dowiedziałam się na tym forum i powiem szczerze, że czytanie tego mnie uspokoiło. Jestem z okolic Białegostoku, wiem też że jest/było sporo osób po tego typu operacjach z Białego. Może są takie osoby obecnie na forum? Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sun_ek Napisano Luty 6, 2014 Anilorak, Przdez nos operuja :) po mnie juz nie widac ze mialam operacje.tylko czuje jeszcze w nosie i musze uwazac ale dzis minelo 3 tyg od operacji i jest coraz lepiej! Mysle ze po dwocj miesoacach bede mogla wrocic bez problemu do cwiczen, dzwigania zakupow itd. Ja bralam 3 tbl dostinexu az. To najlepszy lek. Jesli chodzi o tycie mialam rok w ktorym przytylam 25 kg ale to przez bunt (glupi) i odstawienie lekow. Pozniej popracowalam nad soba i stracilam ale ciezko bylo bo mam tez niedoczynnosc tarczycy. Po operacji dobrzd, staram się pilnowac z jedzeniem ale wydaje mi sie ze nie tyje jak kiedys. Mimo częstych ostatnio szalenstw. glowa do gory! Ja juz szczesliwa ze zrobilam operacje. Zobacze jeszcze tylko co z nadnerczami Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sun_ek Napisano Luty 6, 2014 Madzik81, Po mnie tez nie widac :) ale poki co jeszcze biore tbl na niedoczynnosc kory nadnerczy ktora tez mam. Za 3 tyg ide do szpitala na badania, poloza mnie beda odstawiac i zobaczymy co z tego wyjdzie. Czuje się lepiej i to najważniejsze :) mam nadzieje, ze mi to ustapi. chudlas na tych lekach? Ja boje sie tycia strasznie bo ciezko jest wrocic do normalnosc***ozniej. zadowolona jestem, ze zdecydowalam sie na operacje :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Morświnka 0 Napisano Luty 7, 2014 Sun_ek a dużego miałaś tego gruczolaka? Długo czekałaś na operację? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Morświnka 0 Napisano Luty 7, 2014 sun_ek a jak długo trzymają w szpitalu na badaniach? Rozumiem, że jak byłaś operowana przez dr Zielińskiego na Szaserów w WIM to teraz jedziesz też tam na badania. Leżałaś może tam a endokrynologii? Możesz coś napisać na temat pracujących tam lekarzy i oddziału? Będę bardzo wdzięczna. Mnie przyjmują na badania 11 lutego. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzik81 0 Napisano Luty 7, 2014 SUN_EK Dobrze,że bierzesz hydrusia,ja na tych tabletkach nie tyje i nie tyłam i w ciązy byłam i schudłam :) Ale jak sie ma niedoczynnosc nadnerczy to one Ci szkody nie robią bo zoastepuja cos w organixmie czego ty nie masz wiec spokojnie :) jakby to zdrowa osoba brała to by spuchła,ale w innym wypadku nie :) Daj kochana znac po szpitalu,bo bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki :):** Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sun_ek Napisano Luty 9, 2014 Madzik81, Dziekuje :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sun_ek Napisano Luty 9, 2014 Morswinka, Moj gruczolak mial 7mm wiec nie byl duzy. Od decyzji, ze chce operacje czekalam dwa miesiace wiec krociutko. Na endokrynologii bede w marcu jakies 3 dni. Zrobia mi badania wszystkie, z rezonansem ktory bede miala po 5 miesiacach mam sie zglosic do prof Zielinskiego na oddzial. Moim zdaniem na szaserow sa super lekarze, wszyscy bardzo przyjemni otwarci i pomocni. Profesor niesamowicie cieply czlowiek, pielegniarki kochane wiec nic sie nie boj. Nie wiem jak jest na endokrynie ale lekarz do ktorego trafilam tez jest super. nie boj sie bedzie dobrze :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malwinamala88 Napisano Luty 10, 2014 Witajcie. Dolaczam do Was, mam mikrogruczolaka,5mm,wykrytego jakis miesiac temu.Moje problemy zaczely sie jakies 5 lat temu,wtedy to rozregulowal mi sie okres,na jajniku pokazala sie torbiel.Dostalam luteinę,poznie anty cilest,tak spedzilam dwa lata w miare dobrym zdrowiu,pozniej zaczely mi leciec wlosy garsciami i przybywac kg.Wczesniej mijalam lekarzy dużym łukiem,od tamtego momentu zaczelam szukac przyczyny ciaglego zlego samopoczucia,sennosci i 15dodatkowych kg.Zdiagnozowano niedoczynność tarczycy,bralam eutyrox i siętrochę poprawilo jednak kg dalej rosly. W koncu po przeczytaniu większości dostępnych publikacji doszlam do wniosku,ze mam pproblemy z przysadką.Endokrynolog mnie wysmiala,drugi tez,zdesperowana udałam sie do neurologa,bardzo empatyczna pani dr skierowala mnie na rezonans ktòry niestety potwierdził me obawy. 5lat męki,zwyrodnienie stawu kolanowego,nidorozwòj biustu, nieregularny okres,połowa włosòw na głowie i 30kg dodatkowo mimo o połowę mniejszej ilości dostarczanego pokarmu.Za co? Gdyby czlowiek nie myslal sam dalej leczyłabym sie na pcos i niedoczynnosc tarczycy z marnym skutkie. Na dniach idę na badania diagnostyczne do szpitala, podejrzenie zespołu cushinga.Ledwo się już trzymam, człowiek nie chce być hipochondrykiem i by się wykończył. Fajnie, że jest takie forum. Była ktòraś z Was na typowo endokrynologiczym oddzial, jak wyglada przyjęcie i pobyt? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sun_ek Napisano Luty 12, 2014 Malwinamala, Witaj :) Przez lata bywalam na takim oddziale na badaniach. Przyjemnie bez stresu tak trzeba do tego podejsc. Lezysz, badaja, pobieraja krew, sikasz do sloja ;), robia wszystko co potrzeba do pelnej diagnozy. Nie boj sie.trzeba sie cieszyc, ze sie udalo dostac. Teraz juz bedzie leoiej. Zgubisz kg i bedziesz zdrowa tylko trzymaj sie dobrego lekarza. Wspolczuje ze przez lata tak sie meczylas. Ja cale szczescie od razu trafilam we wspaniale ręce i mialam dobre diagnozy :) Trzymam kciuki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malwinamala88 Napisano Luty 12, 2014 Sun_ek dzięki za słowa pocieszenia. Tak to jest z naszymi lekarzami, jaki mi nic nie pomagalo godzinami czytałam wszelkie publikacje, jak delikatnie zasugerowałam lekarzowi, że to gruczolak to mnie wyśmial, że raz na milion się to zdarza a ja się dalej męczyłam. Teraz już funkcjonuję jak stara babcia, mam nadzieję, że mi się poprawi. Z wszelkich badań robionych wcześniej nasuwa się myśl, że mòj gruczolak wydziela ròżne hormony, docelowo mam za dużo prolaktyny, kortzolu i hormonòw wzrostu. Jak coś się więcej dowiem, napiszę, może komuś się przyda. Pozdrawiam i wszystkim życzę zdrowia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzik81 0 Napisano Luty 14, 2014 do malwinamala88 Ja chorowałam na chorobe cushinga,miałam 5mm mikrogruczolaka,tez tyłam a nic nie jadłam moja buzia wygladała taka duza taka spuchnieta,miałam cuszyce,nabawiłam sie zwyrodnien stawów kolan i generalnie było ze mną źle,poszłam do szpitala na badania diagnostyczne wyszło co wyszło od razu dostałam ketokonazol na zbicie kortyzolu i metformax na cukszyce i za 1,5mies na operacje,po operacji leciały kilogramy nawet,ze jadłam co chciałam ile chciałam ehh i sie udało jakos wyszłam z tego,ale boje sie cholernie,ze to wróci strasznie sie boje,po operacji tak mi spadł kortyzol,ze teraz go wogóle nie mam w organiźmie i musze zazywac lek,ale nie ważnie :) urodziłam zdrową dziewczynke i ma sie dobrze zaraz skonczy 9 miesiecy a ja 13 lutego swietowałam 2 lata po operacji... Dziewczynki a ile Profesor dawał szans,ze nam ten mikrogruczolak nie odrosnie,albo odrosnie bo juz nie pamietam.jest szansa,ze cushing juz nie wróci?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malwinamala88 Napisano Luty 17, 2014 madzik81, to gratuluję pociechy! mam podobne objawy, ze stawami też problemy, ahh szkoda gadki. Najgorsze jest to, że męczę się już 5 lat, od zawsze jestem płaska i nikt z tym nic nie zrobił a jak skarżyłam się lekarzom, to traktowali mnie jak hipochondryczkę. Dodajmy, że mam też podwyższoną prolaktynę, więc w domyśle mój gruczolak wpływa tez na jej produkcję. Zobaczymy co mi "wybadają".... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Morświnka 0 Napisano Luty 17, 2014 Witam. Jestem już po pobycie na oddziale nedokrynologii w WIM. Trzymali mnie tam 3 dni, pobyt oceniam bardzo pozytywnie. Szpital z zewnątrz nie wygląda za ciekawie ale oddział jest odnowiony, czysty i jest strasznie ciepło - jak ktoś tam się wybiera to nie bierzcie ciepłych rzeczy. W łazienkach jest papier toaletowy, w każdej łazience i pokojach są dozowniki z mydłem i płynem dezynfekującym - normalnie full wypas. Po za tym wszyscy pracownicy sa przemili po za kilkoma wyjątkami ale też nie tak strasznie. Jeśli chodzi o moją chorobę to do końca jeszcze nie wiadomo co to jest - niektóre wyniki będą dopiero za miesiąc i mam zgłosić się do ich poradni. Po za tym muszę umówić się na konsultację z neurochirurgiem (zalecenie endokrynologa). Chciałabym spotkac się z dr Zielińskim - prosze powiedzcie mi jak wy dostałyście się do niego na konsultację? Czy długo czeka się do niego? Czy potrzebny jest tylko rezonans, czy wyniki hormonów też? Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 17, 2014 morświnka, jakie miałaś badania?Jak wyglądał pobyt?Konsultowali cię inni lekarze niż endokrynolodzy? Co do doktora Zielińskiego ponoć super specjalista. Nie miałam okazji go poznać ale chyba każdej ceny jest warta wizyta u niego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bodzio13 Napisano Luty 17, 2014 Witam wszystkie panie na forum. Trochę głupio sie tu czuję bo jak czytam to sprawa gruczolaka dotyczy tu wyłącznie kobiet. Chciałem się podzielić swoją sprawą, a mianowicie Makrogroczulakiem o wielkości prawie 8 cm!!! (75mm na 55mm na 60mm stwierdzony w MR w listopadzie 2013r.) Objawiło sie to u mnie połowicznym widzeniem prawego oka. Od listopada jestem objęty opieką endokrynologiczną w SU na Kopernika w Krakowie u pani docent Mazurek (super kobieta i specjalista, bardzo polecam). Od tamtej pory zażywam również dostinex (2 tab./tydzień), chydrocortizon i euthyrox .Dzisiaj miałem kontrolny rezonans i według niego zmniejszył sie bydlak o jakąś 1/4 swojej obj. Na razie dalej mam zażywać leki i czekać aż się zmniejszy całkiem ( oby tak sie stało). Jeśli ktos potrzebuje jeszcze jakiś informacji zapraszam do zadawania pytań na forum bądź na e-maila: boguslawlukaszyk@onet.pl . Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malwinamala88 Napisano Luty 18, 2014 Bodzio13 witaj, coraz częściej się czyta o gruczolakach, jestem ciekawa czy więcej ludzi na nie zapada czy tylko wykrywalność jest większa. Zdrówka życzę! Większości z Was gruczolaki usuwają chirurgicznie, natomiast czytałam o zabiegach naświetlania gamma knife, miał ktoś? Teraz w Katowicach na Ceglanej oprócz Warszawy też mają taki aparat. Może ktoś miał taki zabieg? Zagłębiając się w temat lepiej mieć tak usuniętego a raczej zniszczonego gruczolaka niż skalpelem wyłuskiwanego z czaszki brrr..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Morświnka 0 Napisano Luty 18, 2014 Do Gość: miałam robione różne badania, począwszy od morfologii i moczu bad. og. po hormony i elektrolity. Jeśli chodzi o hormony to TSH, ft4, kortyzol, prolaktyna, estradiol, LH, FSH, HGH (czekam jeszcze na wyniki). Zrobili jeszcze krzywą cukrową gdyż jestem otyła a cukrzyca bardzo często występuje w chorobach hormonalnych. Więc niedoczynność przysadki została wykluczona, choroba Cushinga też, nie wiem z z prolaktylemią gdyż hormon mam w górnej granicy no i ten nieszczęsny hormon wzrostu... nie wiem co jest gorsze Cushing (który został wykluczony a czego się bałam) czy akromegalia. No ale na razie nie ma co roztrząsać puki nie ma wszystkich wyników. Pobyt super- naprawdę wszystko było ok (juz trochę napisałam wczesniej), niemiły jest tylko jeden salowy no i lekarze chyba pacjentów się boją bo jak próbowałam czegokolwiek dowiedzieć się od prowadzącego to od razu mówił że dowiem się przy wypisie i uciekał. Ale podobno tam wszyscy lakarze mają taką praktykę- co mnie trochę denerwowało bo jestem dociekliwą osobą. Jest stołówka z telewizorem, podają jak w restauracji :) no i wogóle wszyscy sa przemili - co trochę szokuje (ale pozytywnie) mając porównanie z innymi szpitalami. Co do konsultacji to jestem zawiedziona bo moja endo jak mnie wysyłała (z resztą sama szpital mi łatwiła) to mówiła, ze będzie napewno konsultacja z neurochirurgiem a tu za przeproszeniem d u p a :P. Dostałam tylko w zaleceniach w wypisie konsultację z neurochirurgiem, którą sama sobie mam załatwić. Dlatego tez pytałam wcześniej jak sobie załatwialiście swoje konsultacje bo ja do kliniki nie mogę sie dodzwonić - albo nikt nie odbiera a za chwilę zajęte :(. Do Bodzio13: Bodzio ciesz się że gruczolak maleje po lekach, być może chca ciebie w ten sposób do operacji przygotować. Im mniejszy "twór" tym łatwej będzie dla neurochirurga operować i mnie powikłań (o ile jakiekolwiek wystąpią). Co do tego, że sprawa dotyczy w większości kobiet to to nie jest prawda. Poprostu kobiety piszą na forach, chcą wymieniać swoje spostrzeżenia, szukają wsparcia w kimś kto przechodzi to samo. Bodzio a ty konsultowałes swojego gruczolaka z neurochirurgiem? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bodzio13 Napisano Luty 18, 2014 Do Morświnka : Witam, może faktycznie jest tak jak piszesz,że faceci nie piszą po forach. Mnie do tego nakłoniła żona, żebym podzielił się z innymi, może komuś się przyda taka wiedza. Odnośnie konsultacji z neurochirurgiem to jeszcze nie miałem, nic pani docent na razie o tym nie wspomina. Sam nie wiem czy poddać się operacji (boje sie powikłań). W chwili obecnej guz maleje, ja czuję się dobrze, nie mam żadnych skutków ubocznych , nie odczuwam żadnego bólu, jakby choroby nie było. Zobaczymy co czas pokaże. A czy ktokolwiek słyszał o guzie takich rozmiarów jak u mnie (75mm)???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 19, 2014 Morświnka dziękuję za wypowiedzi. Też jestem otyła, mam podejrzenie zespołu cushinga, przerazają mnie badania do których trzeba się rozbierać, bo jestem gruba i płaska i nie czuję się pewnie, przytyłam 30kg w 5 lat i cały ten czas leczyli mnie na wszystko tylko nikt nie sprawdził przysadki :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Morświnka 0 Napisano Luty 19, 2014 do Gość: Ja nigdy nie byłam szczupła ale nie byłam też otyła. Miałam lekką nadwagę- teraz niestety jest inaczej, również przytyłam ok 30 kg w przeciągu ostatnich paru lat. Potrafiłam tyć na diecie Dunkana. Tylko u nas otyłych jest ten problem, że bardzo czesto występuje insulinooporność lub hiperinsulinizm i wtedy chudnięcie jest znacznie utrudnione. U mnie Cushing raczej jest wykluczony bo kortyzol wyszedł dobrze jeśli chodzi o badania- nie mam tylko wyników HGH (akromegalia). Gościu :) nie ma czego się wstydzić - ja też zawsze mam opory ale sobie wtedy myślę, że przez wstyd chudsza nie będę i czy to w ubraniach czy nago i tak jestem gruba a lekarz pewnie nie jedną otyłą osobę widział nago :)... no i na lekarza nie patrzę bo jakoś łatwiej mi wtedy to przetrwać. A o jakich badaniach mówisz konkretnie, do których trzeba się rozbierać? Gościu a jak masz na imię i ile masz lat łątwiej będzie mi do Ciebie pisać :). Robili Ci już jakies konkretne badania z krwi w kierunku Cushinga? Masz robiony rezonans? Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość malwina Napisano Luty 20, 2014 morświnka mam na imię Malwina i mam26 lat. Leczylam sie najpierw na pcos, potem niedoczynnosc tarczycy, do tego posypaly mi sie kolana. Przez te lata mialam mase badan krwi na ktòre wydałam majatek, jednak wyniki nie były do końca prawdziwe, brałam tabketki anty. Skierowanie na rezonans dostalam niedawno jak wręcz naściemniałam neurologowi,ze boli mnie głowa strasznie. Podejrzewałam gruczolaka bo jakoś nie wierzyłam, że sama niedoczynnosc tarczycy może powodować takie zle samopoczucie i przybieranie na wadze. Ale nie jestem lekarzem i jak podpowiedziałam to endokrynolog to mnie wyśmiała, poszłam do drugiego,prywatnie za grubą kase, to samo, dopiero na kolejnej wizycie jak rzuciłam mu wynik rezonansu uwierzył. Còż. Co do badań to przeraża mnie np.ginekologiczne w szpitalu, odkąd jestem tłusta moje poczucie własnej wartości jest zerowe. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość estrawberry Napisano Luty 20, 2014 witam Was wszystkich tutaj obecnych :) otóż moja sprawa gruczolaka okazała się być dla innego lekarza oczywista i prosta.. tylko przypomne w kilku slowach moja historia: od bardzo dlugiego czasu nie mialam miesiaczki (i nadal nie mam) od ginekologa trafilam do endokrynologa gdzie 8 tab bromergonu na noc to bylo nic- rezonans wykryl gruczolaka przysadki 11mm po czym kolejne 3 lata leczyl mnie bromergonem- codzienne zle samopoczucie itp. znow rezonans i zero zmian. stalam w miejscu. udalam sie do ginekologa gdzie ten obraca sie w towarzystwie chirurga i jego decyzja to parlodel ktory jest bardzo drogi i tez 8 tab dziennie biore bez efektow. jego diagnoza to nóż w Bydgoszczy u prof Marka Harata. nie ukrywam, ze zaskoczylo mnie to niezmiernie moja prolaktyna poczatkowo nie miescila sie na wykresie >200 a po 3 latach waha sie w granicach 80, nadal brak miesiaczki i gruczolak stoi w miejscu nawet mm sie nie zmiejszył. staram sie o dziecko od 3 lat i guz nie daje za wygrana brak miesiaczki i brak ciazy. strasznie boje sie operacji:( :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Morświnka 0 Napisano Luty 20, 2014 Hej Malwina, ja jestem Magda i mam 32 lata. Jestem z okolic Białegostoku Jeśli trafisz na oddział endokrynologiczny to nie będą badac ciebie ginekologicznie. Problemy hormonalne to nie to samo co ginekologiczne więc się nie bój. Wiekszość badań robi się z krwi a pozostałe z moczu - np. kortyzol. No niestety przy takich problemach branie tabletek anty to nie jest dobry pomysł. Znajdź dobrego endokrynologa, najlepiej na fundusz, bo przed tobą diagnostyka- być może pobyt w szpitalu (nie wiem czy prywatny lekarz może wypisać skierowanie do szpitala). Dobrze by było aby ktoś ustali co ten twój gruczolak wydziala. Miałas już może jakieś badania robione? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Izamela Napisano Luty 21, 2014 Morświnko, profesor przyjmuje w przychodni lek. wojskowych na ul.Mokotowskiej 6a we środy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kilcia Napisano Luty 21, 2014 Jak ja byłam na oddziale endokrynologicznym to miałam konsultację ginekologiczną. Miałam i mam wysoką (jak nie biorę bromergonu) prolaktynę i stąd ta cała diagnostyka. Ostatecznie i tak nie wiem jaką mam tą hiperprolaktynemię. W zależności od lekarza- hip. czynnościowa, uszkodzenie szypuły przysadki, hip. organiczna. Nie mniej jednak guz się zmniejsza po bromku, a biorę go nadal 2,5 mg wieczorem. Mam pytanie czy od bromergonu się tyje, bo ja wcale nie mogę schudnąć, a tak bym chciała, mimo ze nie jem dużo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malwinamala88 Napisano Luty 21, 2014 Morświnka już mam skierowanie do szpitala, zmieniłam endokrynologa i w koncu cos sie dzieje. Miałam masę cyklicznie powtarzających się badań hormonalnycg. Kortyzol delikatnie podwyzszony,prolaktyna,tsh.Niski poziom estradiolu i progesteronu.Przysadkowe w normie.Ogolnie licze na to z jak będę dobrze zdiagnozowana w koncu lepiej bede sie czuc i mniej wazyc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzik81 0 Napisano Luty 21, 2014 A ja sie pytam po raz enty i nikt kompletnie nie zauważa mojego posta :( czy jest tutaj jakas osobapo usunieciu gruczolaka przysadki (choroba cushinga,która wyszła z tej choroby i guz jej nie odrósł?czy on jednak z czasem powraca?Mozecie mi w koncu na to pytanie odpowiedziec? :(((( co ile miesięcy a moze tygodni badać kortyzol?bo ja badam co ok dwa miesiące nie za często? prosze odpiszcie mi:((( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach