Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość __zosia78

Gruczolak przysadki

Polecane posty

Gość HRABIA-W
Do MMKK Neurolog niech da ci skierowanie do szpitala ....... a Dr.Zieliński powie ci co dalej i jakie musisz zrobić badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pacjent1969
do MMKK Mnie skierował mój endokrynolog. Telefon do gabinetu w szpitalu 0/22/6816902. Trzeba dzwonic do skutku, dr zielinski dużo operuje więc trudno go uchwycić. Musisz dzwonic rano lub około 15. Powodzenia, na pewno nie odmówi pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za informacje, z pewnością skontaktuję się z dr Zielińskim, wiele osób na tym forum polecało właśnie jego. Pozdrawiam wszystkich !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie. Nie było mnie tu kilka miesięcy, ale niestety wracam. Endokrynolog kazał bym po kilku miesiącach zrobiła ponownie badanie prolaktyny. Liczyłam na to ,że bedzie OK, bo czuję sie świetnie (okresy regularne jak w zegarku, nie bolą mnie juz piersi itp.). No może poza bólami głowy- jak zwykle :-). A tu prolaktyna znowu zwariowała- 120 ng/ml (przy normie 26). Tym razem juz nie obędzie się bez rezonansu. Zatem witam ponownie. Będę do Was zaglądać. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika77- mogłabyś przypomnieć jakie dawki bierzesz leku i jaki był Twój poprzedni wynik? tez wynik na pewno kwalifikuje się do rezonansu...ja kiedyś miałam 113 ng/ml...ale nikt mi nawet nie zaproponował (moja dawna gin) rezonansu tylko faszerowała ZIOŁOWYMI LEKAMI...ale to już historia... na rezonans poszłam jak wynik oscylował na graicy 48 ......po roku czasu...ale jak to się mówi lepiaj póxno niź wcale... taki MR da obraz co i jak ..... będzie można przepisaać odpowiednią dawkę leku....moja to 3 tabl. dziennie...którą dostałam dopiero po rezonansie.....i wtedy dopiero PRL poszła w dół.... pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, nie przeczytałam całego topicu mam nadzieje ze mi to wybaczycie ale kiepsko sie czuje. To czas na moja zyciowa historie. Od dziecka bylam bardzo niska, w miescie w ktorym mieszkam lekarze powiedzieli mojej mamie że juz taka zostane. A bylam naprawde malenka. Na szczescie znalazł sie lekarz ktory powiedzial zebysmy pojechaly do Warszawy bo tu i tak nic mi nie poradza. No i pojechalysmy a raczej jezdzilysmy przez 12 lat. Bez zadnych specjalistycznych badan dostawalam przez 12 lat somatropine. Owszem roslam ale na te dawki ktore dostawalam bylo to stanowcze za malo. Juz mieli zrezygnowac z prowadzenia mojego przypadku kiedy zostalam przeniesiona do CZD. Tam zrobiono mi od razu rezonans magnetyczny ktory wykazal guza przysadki. Zostalam przyjeta na oddzial neurochirurgiczny ale musialam dlugo czekac na operacje (ze 3 razy wracalam do domu) W styczniu 1999 roku usunieto mi gruczolaka( Craniopharygioma) . Niestety nie pamietam wymiarow guza. Po operacji mialam dosc duzo powiklan m.in. dwukrotne zapalenie opon mozgowych czy zakazenie gronkowcem. Ale wyszlam z tego. Kosztowalo mnie to pol roku spedzone w szpitalnym lozku. Ale jestem teraz zdrowa, moge zyc jak kazdy. Fakt faktem ze do konca zycia bede musiala brac leki bo mam niedoczynnosc przysadki tarczycy i nadnerczy, ale daje rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio miałam troche nerwow bo ostatni rezonans wykazal zmiane i znowu troche latania było po stolicy. Po połroku okazalo sie ze to nic groznego i za 2 lata robie kontrolke i jesli bedzie wszytko w porzadlu to bede mogla zapomniec o calej sprawie :D Przepraszam za bledy literowki i braki polskich znakow. Pozdrawiam bardzo bardzo cieplutko trzymajcie sie bo jednak warto zyc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do GaboniK: Teraz wcale nie biorę leków, bo po poprzednim badaniu prolaktyna mi dziwnie spadła (była minimalnie powyżej normy) więc endo stwierdził, że nie ma co się faszerować. Dlatego kazał odczekac kilka miesięcy i ponownie zrobic badania i wtedy zobaczymy. No więc zobaczylismy. Prolaktyna nadal szaleje, a ja mam wizytę u endo 1.10. bo są kolejki. Chciałabym mieć to już za soba. Mimo wszystko wolę wiedziec czy mi cos jest czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika77- ja mam wizyte do endo na 17 października..tak że jeszcze dalej jestem w kolejce ;) :)....(to tak na pocieszenie) na pewno wrócisz do leków...być moze za szybko kazał lekarz odstawić leki... co lekarz to inna teoria... pozdr. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rezonans wyjasni
czy masz gruczolaka (koniecznie zrób to podstawa w diagnozie mikro-makro gruczolaków) i nie martw sie na zapas 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś się Szamot nie odzywa, ciekawe jak znosi leki i wogle czy coś drgnęło. Szamot jak tu zaglądasz to skrobnij coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katrinek
Rok temu dowiedziałam sie ze mam mikrogruczolaka przysadki,choć z podwyższonym poziomem prolaktyny borykam się już od dłuższego czasu.Na samym poczatku chodziłam do wielu lekarzy min do ginekologów(nie miałam okresu)do neurologów(migreny)aż w końcu trafiłam do endokrynologa,który wpadł na pomysl żeby zrobić badania hormonalne.Najpierw leczył mnie Bromergonem ale nie bardzo działał(dalej utrzymywał się wysoki poziom prolaktyny),póżniej zmienił mi lek na Norprolac(ten od razu spowodował spadek prolaktyny)Norprolac zażywam cały czas i na razie poziom prolaktyny utrzymuje sie w normie,ale martwię się bo dziś odebrałam wyniki kolejnego kontrolnego rezonansu i mam DWA MIKROGRUCZOLAKI!!!Przestraszyłam się na dobre,jak to możliwe?w wyniku piszą że"w przednim płacie przysadki jest słabo odgraniczony obszar o średnicy ok.2 mm mogący odpowiadać mikrogruczolakowi"i że"również w tylnym płacie przysadki nieco bardziej po lewej stronie widoczny drobny obszar hypointensywny o średnicy 1,5mm-mikrogruczolak?"Nie wiem co dalej,skoro leki nie działają i przez rok powstał mi nowy mikrogruczolak?Jeśli ktoś może mi wyjaśnić to z góry serdecznie dziękuję za odpowiedz.Pozdrawiam i jestem z wszystkimi którzy cierpią na tą chorobę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Katrinek; nie wiem czy to Cie pocieszy (wątpię) ale ja zazywam leki juz 7 lat; mikrogruczolak 5mm jak byl tak jest, a prolaktyna dopiero niedawno zaczęła spadac w dól; najpierw zazywałam Bromergon (fatalnie go znosiłam), następnie parlodel (też było tragicznie) a od 2004 roku Norprolac. A z tym drugim mikrogruczolakiem u Ciebie to nie koniecznie jest tak że pojawil sie niedawno. Juz wczesniej ogłas mieć dwa tylko ktoś kto interpretował badania obrazowe poprostu go nie zauważył. wszystko zalezy od dokladności sprzętu, wiedzy i dośwaidczenia opisującego badania. Pisze to dlatego, że ja miałam taka sytuację; że na pierwszym rezonansie zdiagnozowano mi mikrogruczolaka, po roku miałam rezonans kontrolny i w opisie stwierdzono, że gruczolaka nie ma, a jak bylam w klinice i inny lekarz patrzył na zdjęcia z rezonansu to zapytal kto to mi opisywał te zdjęcia???? bo na zdjęciach widac mikrogruczolaka jak na dłoni a w opisie pisze że nie ma!!!! A jaka dawke Norprolacu zazywasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam do Ciebie Adusia pytanie -aką dawke Norprolacu bierzesz i ile brałaś Bromka-dawka oczywiście?Ostatnio jak byłam u neurologa z zupełnie czymś innym niż temat topiku po pewnym czasie zeszło na temat hiperprolaktynemii. Facet dziwił sie ze nie dostałam zdjęć z tomografii, tylko opis. Rozumiem że dostajecie ,,fotki\" oprócz opisu-czy to rezonans czy tomografia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze dostaje fotki
a jak nie dostaje to zawsze sie upominam i dostaje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adusia masz racje czasem
faktycznie tak sie zdarza ze wiedza radiologów jest rózna:-( .Dlatego ja zawsze konsultuje zdjecia w dwóch zródłach, tak dla pewnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak z ciekawosci Lusia
jestes juz po rezonansie? Czy dalej nie chca dac skierowania? (o ile dobrze pamietam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kartinek- dokładnie tak jak pisze Adusia....być moze ktoś wcześniej nie zauważył tego 2-giego mikrogr. i stad ta \"niespodzianka\"...ja mam podobnie jak Ty dwa mikrogr. 2 mm i 1 mm ...miałam jak na razie 1 rezonans (maj 2007)..kolejny ..hm...w planach :)...natomiast u Ciebie rok czasu leczenia -to raczej niewiele jak na te paskudztwa...mi endo mówiła ze 2 lata to minimum żeby się uporać z takimi \"maleństwami\" ...wiadomo każdy inaczej reaguje.. ja biorę 3x bromek i czekam na efekty....mimo takiej dawki jeszcze nie mam \"stabilnej normy\" ciągle są wahania...ale przynajmniej ze 113 zrobiło się 30 ng/ml...przynajmniej jakieś postepy (1,5 roku) ...a co do kontrolnego rezonansu to podejrzewm że rok od ostaniego to min. ...jednak trzeba dać czas tym gruczolakom pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety ale nie jestem po rezonansie. chcą dac ale jakoś nie idzie to wypisywanie skierowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich Długo nie pisałem Mianowicie jakoś leci, jak już pisałem była diagnoza, był szpital, ustalono leczenie przetestowano trzy leki, z czego wybrałem DOSTINEX, hmm no i co jest teraz ? wróciłem do pracy fakt że pracuje sześć godzin od dwunastej do osiemnastej :) bo nie opuszcza mnie to zmęczenie i problemy ze snem, co dzień się modlę aby ta noc która jest przedemną i sen był dla mnie wystarczająco długi i głęboki abym mógł wypocząć :( bo to jest tak że człowiek chce spać ale nie może zasnąć a jak zaśnie to sen jest na tyle płytki że się co chwila budzi !!:( to jest bardzo męczące ( to przez brak somatotropiny) Pozatym sam kontroluje poziom hormonów i prywatnie robię sobie badania, miałem robić niby za trzy miesiące ale po półtorej postanowiłem że zrobie sam :) nie wiem czy już pisałem ale prolaktyna spadła z 1300 do 370 nanomoli, skąd taka szybka poprawa hmm, ja myślę leki zapewne zrobiły swoje lecz lekarze twierdzą że to w skutek wylewu do którego doszło podczas jak już wcześniej pisałem :) silnego wysiłku w czasie którego musiało dojść do wylewu w guzie i on się dusi :) lecz endokrynolog twierdzi że to i tak jeszcze za dużo jak dla mnie i dalej mam brać dwie tabletki na tydzień, po trzech tygodniach mam brać po jednej na tydzień a po następnych trech mam iść zrobić rezonans :) i zobaczyć co się dzieje z tym guzem wrrrr :) po tym rezonansie na dwa dni do szpitala aby zbadać poziom somatotropiny. Brałem też serię z testosterony jako facet miałem go mało bo prolaktyna go skutecznie obniżała, wykorzystałem tylko siedem zastrzyków a na badaniach miałem 40 jednostek a norma 27 czyli troszkę dużo :) bo moje pewne gruczoły :) produkują normalną ilość testosteronu lecz teraz w końcu się on nie marnuje :) ale jak to stwierdził mój lekarz nie zaszkodzi mi :) muszę powiedzieć że po trzech pierwszych zastrzykach poczułem się lepiej :) z powodu braku somatotorpiny odczuwam ciągłe zmęczenie więc po \"tesce\" to tak jakby wziąść głęboki oddech zrelaksować się, zmęczenie powoduje nie tylko doznania fizyczne ale osłabia wiarę w siebie i siłę psychiczną, człowiek robi się ospały, rozkojarzony, mam problemy z koncentracją i takie tam :) a po tym zastrzyku to w pewnym stopniu się poprawiło, mogę się skupić na konkretnym zadaniu, hmm może ujmę to tak, jest coraz więcej chwil w których mogę powiedzieć że czuję się w końcu lepiej :), a co do dostinexu to już nie wiem czy to reakcja stresowa ale zawsze jak biorę go na wieczór to nie mogę zasnąć, mam jakies dziwne nocne koszmary :) budzę się spocony a na drugi dzień boli mnie głowa gorzej się czuję ale spoko idzie przetrwać :) Takie małe podsumowanie Poziom prolaktyny rósł bardzo powoli, powoli też spadał poziom testosteronu :) to się tak rozłożyło w czasie że sam w sobie nie spostrzegłem zachodzących zmian, teraz jak tak patrze w przeszłość widzę dokładnie to co mówią lekarzę, to tak jakby detektyw mówił co się w danym miejscu wydarzyło tak krok po kroku lekarz mówił mi przebieg choroby a ja w oczach widziałem to co on mówi :) sucha skóra, brudne łokcie ( pomimo dokładnego mycia), zacząłem tyć ale tak dziwnie w pasie i w lędźwiach pomimo że nie zmieniłem diety nie mogłem się dopiąć, na nogach zaczęły mi ubywać włosy :) zarost marniał rzadziej się goliłem, zarost stał się taki miękki :) prawie jak włos na głowie, poprostu z takiego twardziela stałem się miętki jak gąbka, nogi z waty :) lecz jeszcze wtedy nie odczówałem tego zmęczenia, czułem się pewny siebie, silny, wypoczęty itp itd lecz z początkiem roku nastąpiło to co nastąpić musiało guz zaczął uciskać miejsce gdzie produkuje się somatotropina a wtedy doszło to zmęczenie, prolaktyna osiągnęła maksimum, testosteron spadł do miniumum, a razm z nim :) hyhy mogę już powiedzieć, spadło LIBIDO :) zero erekcji :) wszystko się skończyło, ale teraz jest już przynajmniej pod tym względem OK :) skóra już nie jest taka sucha, wraca zarost, siła mięśni, coś się rusza :) ale wolę być ostrożny i nie chwalić dnia przed zachodem słońca :) Na tym może już skończę, może ktoś ma jakieś pytania, to proszę pisać, cokolwiek :) Pozdrawiam Serdecznie Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szmot z tego co czytam to chyba wszystko idzie w dobrym kierunku-powoli to powoli , oby stale. Z z tym Dostinexem-to raczej psychika-ja też jak zwiększam dawke to wyczekuje tych nieprzyjemnych zawrotów głowy. A to zmęczenie i ogólne rozbicie towarzyszy raczej większości osób z zachwianymi hormonami. Pozdrawiam i życzę zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katrinek
Witajcie!!!No nie za bardzo mnie pocieszyłaś Adusia32-właściwie to nie wiem czy sie cieszyć czy płakać że ktoś ma gorzej ode mnie i tak jak w Twoim przypadku dłużej boryka sie z tym problemem.Na razie z głowy mi nie chcą wyjść te wyniki i czekam tylko na dzisiejsza wizytę co mi powie lekarz.Na razie zażywam Norprolac 75 na noc i nie potrafię się za bardzo wyspać i wiecznie chodzę zmęczona:(A jeżeli chodzi o moje leczenie to trwa ono zdecydowanie dłużej niż rok,ogólnie,z krótkimi przerwami,leki przyjmuje gdzieś ponad 3 lata(tak mi się wydaje bo strasznie sie motam i coś nie tak z tą moją długotrwałą pamięcią chyba)W każdym bądz razie tylko o gruczolaku wiem od roku a prolaktyna dokuczała mi już dużo wcześniej(Bromergon też mi nie pomagał)Na samym początku jak wogóle udałam sie do Endo pierwszy raz to od razu dostałam skierowanie na rezonans,ale jak sie póżniej okazało nie był to odpowiedni sprzęt do tego typu badan i nic mi nie wykryto wtedy.Dopiero za drugim razem na innym rezonansie,no i teraz miałam trzeci rezonans w sumie.Podejrzewam jednak ze już wtedy przy pierwszym rezonansie miałam mikrogruczolaka!!!A może nawet i dwa!!!On przecież nie tworzy się z dnia na dzień i potrzeba mu trochę więcej czasu na opanowanie przysadki i niestety tak samo(albo i więcej)czasu potrzeba by sie go pozbyć.Wogóle jest to możliwe?!Czy można wyleczyć się farmakologicznie?!Bo z tego co wiem mikrogruczolaków nie usuwa sie operacyjnie tylko te większe-makro,to prawda?a słyszałam że zajście w ciążę(jeżeli sie uda)może to wszystko cofnąć,hm?Wiecie coś na ten temat?Ja byłam w ciąży dwa miesiące...myślałam że będę miała dzidziusia ale...się nie udało...powstały komplikacje...leczę sie teraz jeszcze u ginekologa...miałam jeszcze podwyższony poziom BetaHCG i cystę na jajniku...do ginia idę w czwartek...Pozdrawiam wszystkich.Do nastepnego razu.Trzymajcie sie cieplutko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa R
Witam. Mój wynik prolaktyny to 35 pierwszy raz się z tym spotkałam. Do zrobienia wyników skłoniło mnie złe samopoczucie, problemy ze skórą, włosów przez 2 m-c wyleciało mi połowę, zachwiania równowagi, wysokie tetno, ciśnienie itd. Nie mam zielonego pojęcia co dalej mam robić. Czy taki poziom prolaktyny może dawać takie objawy i do tego nieregularne miesiączki. Proszę udzielcie mi informacji!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I proszę mi powiedzieć czy prolaktyna moze wpływać na wypadanie włosów. Jest coraz gorzej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpływa na wypadanie włosów
:-( takze maszeruj do endokrynologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa R Koniecznie do Endokrynologa, jak jest prolaktyna to odrazu postaraj się aby pilnie zrobili rezonans głowy, jak są badania wykonane to lekarze troszkę inaczej do pacjęta podchodzą :) nie zawsze chcą dać skierowanie na RM bo niby drogi i kolejki są :( zapisy na 3 miesiące w przód :( ale ta sprawa wymaga natychmiastowej diagnozy, mi zrobili po trzech dniach, tak czytam wcześniejsze posty innch ludzi i dziwi mnie fakt że niektórzy leczni są na prolaktyne a nie mają wykonanego RM :( Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szamot ja tez sie dziwie
kilka lat ktos jest leczony na wysoka prl która nie spada do normy i nierobia RM ! Skandal!!! A gruczolak wtedy sobie rosnie :-(. Oczywiscie nie kazdy wzrost prl musi byc gruczolakiem ale jesli leki nie działaja, objawy sie utrzymuje to nawet na własna reke warto zrobic to badanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa R
Bardzo jestem wdzięczna za informacje. We wtorek jestem umówiona z endokrynologiem. Mam nadzieję że wszystko będzie ok. I trafię na dobrego lekarza. Gdyby ktoś znał lekarza z Wrocławia lub okolic będę wdzięczna za informację. Może też być z okolic Ostrowa Wlkp - ta sama ilość kilometrów. Jestem zmęczona chodzeniem od lekarza do lekarza więc chciałabym trafić do dobrej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa R
Mam jeszcze pytanie na temat rezonansu jaki on jest drogi? I pytanie do osoby, która odpowiedziała mi że prolaktyna ma wpływ na wypadanie włosów, - czy po wizycie u endokrynologa i zastosowaniu leczenia one odrosną!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róznie czasem odrastaja
czasem nie. Mnie przestały wypadac a to juz jest sukces :-) Z tym ze wszystko jest procesem długotrwałym i trzeba uzbroic sie w cierpliwosc. Co do rezonansu to zalezy od miasta od 500 -700zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×