Gość mona-1972 Napisano Luty 18, 2012 Ja przy wyjściu ze szpitala miałam listę pytań do neurochirurga ...2 podstawowa to jak z alkoholem i papierosami...wiec odpowiedz była taka ...zakaz palenia,alkohol można w niewielkich ilościach ...a było to tuz przed sylwestrem a 10 dni po operacji ...wiec palenie rzuciłam a drinka czy 2 czasem spokojnie wypije ...wczorajszego wieczoru nawet trochę więcej hahahha.......ale to już sporo czasu minęło A jeśli chodzi o tego endokrynologa to po wyjściu ze szpitala dam znać wtedy będę już wiedziała do kogo można się udać z nasza przypadłością w PSK 4.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam już pusto w głowie Napisano Luty 18, 2012 Hej, hej...Witam wszystkich. Słuchajcie dziewczyny wczoraj wieczorem myślałam, że umieram. Brzuch bolał mnie tak, jak jeszcze nigdy w życiu. Przeszło nad ranem. No i dziś cały dzień trochę jeszcze boli. Mam nadzieję, że ten ból już nie wróci bo normalnie szok. Tak sobie myślałam w nocy jak nie mogłam spać, że 100 razy bardziej wolę operację. No ale co zrobić. Już mi tego z pośladka nie odessają ;) Mam nadzieję, że po kolejnym zastrzyku nie będzie już tak źle. Akroo a co ile brałaś swoje zastrzyki. Bo mnie endokrynolog zaleciła co 60 dni, na ulotce jest, że co 28 i teraz nie wiem. Ale niedługo jadę do Warszawy na kontrolę do Profesora Zielińskiego to zapytam jego. Co u Was? Jak Wam mija sobota? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akroo Napisano Luty 18, 2012 a ja mam już pusto w głowie witaj! :* Kochana, to się musiałaś męczyć. Znam ten ból bo przy pierwszym zastrzyku też tak miałam, ale przy Sandostatynie, przy Somatulinie już nie. I tylko przy pierwszym zastrzyku tak było przy kolejnych organizm chyba już mi się przyzwyczaił więc myślę, że u Ciebie też tak będzie. Ja lek otrzymywałam co 28 dni zawsze. Ale to właśnie lekarz decyduje o tym co ile się go powinno przyjmować, może u Ciebie wystarczy co 60 dni. Jak będziesz na wizycie u dr. Zielińskiego to zapytaj dlaczego tak jest, że jedni mają co 28 dni inni co 60 i dlaczego Ty akurat masz w takim odstępie czasu a nie innym. U mnie sobota mija dobrze, tylko nuuudno tak, że nie wiem. Latem by się wyszło na dwór pochodzić czy posiedzieć trochę na świeżym powietrzu,a teraz jak zima to nie bardzo w moim przypadku świeżo po operacji. Więc muszę siedzieć w domku niestety. Ale lepiej tu niż w szpitalu hihi :p A co u reszty dziewczyn? Opowiadajcie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarnamegan 0 Napisano Luty 18, 2012 Hej dziewczyny Ja niedawno wróciłam od Madzik 81, wygląda już dużo lepiej niż ostatnio,ale wiem, że Wy też jesteście z nią w kontakcie. Spotkałam tam jeszcze jedną dziewczynę z forum z Krakowa, ale juz nie pamiętam imienia. Pan profesor znowu mnie dzisiaj widział i zażartował, że chyba spiskujemy przeciwko niemu ;-) Pozdrawiam gorąco i uciekam na małą imprezkę :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akroo Napisano Luty 18, 2012 czarnamegan hihi, profesor może sobie faktycznie tak pomyślał :D a ta dziewczyna z forum to może monk6 (Asia). Świetnie, że Madzia tak ładnie powraca do zdrowia :) Mi pisała, że już nawet jej się dziurki w nosie odtykają powoli. Udanej imprezki! buziaki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kamilas82 0 Napisano Luty 19, 2012 Monk 1972 - ja też miałam listę z pytaniami do profesora, ale o alkoholu jakoś wtedy nie myślałam:) Akroo - a ty nie wychodzisz z domu? Ja dzwoniłam do profesora bo jakoś się strasznie słabo czułam po wyjściu ze szpitala i powiedział, żeby sobie wyjść na spacer, i powiem szczerze,że taki spacerek po rześkim powietrzu to dobra sprawa:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akroo Napisano Luty 19, 2012 doKamilas82 :) No ja właśnie jak te mrozy były to nie wychodziłam wcale z domu bo się bałam, że się przeziębię czy coś.. A taki spacer po świeżym powietrzu na pewno dobrze robi bo się można dotlenić i wtedy człowiek od razu się lepiej czuje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzik81 0 Napisano Luty 19, 2012 hej kochane:) Ja pisze ze szpitala jeszcze jestem już 6 dni po operacji i czuje się świetnie:) 4 pierwsze dni były koszmarem,bo te ciągłe kroplówki,zastrzyki te noce nieprzespane przez zapchany nos,słaba bardzo byłam,bo kortyzol mi spadał to był koszmar dostaje hydrocortyzol czy jak to sie tam pisze i czuje sie narazie po nim dobrze,prof.mówił,że nie powinnam po nim spuchnąć,ponieważ przed operacją było we mnie o 5razy wiecej sterydów niz w tych tableteczkach:) jak wróce do domku to wiecej szczegułów opisze :) dziewczynki bardzo dziekuje za bycie ze mna w tych ciężkich dniach kocham was:** aaa guz póki co usunięty doszczetnie:):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam już pusto w głowie Napisano Luty 19, 2012 Cześć? Jak Wam minął weekend? Ja myślałam, że będzie miło i romantycznie bo kandydat na męża przyjechał a tu cały dzień dziś prawie w łazience spędziłam. Myślałam, że z dnia na dzień będzie lepiej ale póki co to się pogarsza. Już nie tylko boli mnie brzuch. Akroo, Twoje ostrzeżenie się spełniło ;) Czarnamegan, hihi jak tak napisałaś o tym Profesorze i jego żarciku, to tym bardziej wyobraziłam sobie sytuację i jego minę jak widzi nas wszystkie z forum ;) Chyba byłoby to bezcenne ;) Madzik81 :) Jutro do domku. Fajnie. Teraz wróć i nadrabiaj zaległości i wypisuj jak świetnie się czujesz :) Kamilas82 :) Ty też, tak jak Madzia :) Super, że wracasz do formy. Aha co do spacerów po mroźnym powietrzu, to Wam powiem, że nawet ja, prawie 3 miesiące po operacji trochę się bałam wychodzić w taki mróz. Ale na chwilkę, dobrze opatulona dostarczałam organizmowi rześkiego powietrza :) I chyba wyszło mu to na dobre :) Pozdrawiam Was dziewczynki i idę spać bo dzisiejszy dzień był dla mnie wykańczający...Buziak :* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akroo Napisano Luty 20, 2012 a ja mam już pusto w głowie Biedna, ale Cię trzyma to dziadostwo. Myślałam, że jak pisałaś o bólu brzucha to, że na tym się skończy a tu jednak ziściły się moje wcześniejsze przewidywania.. :( Oby wczorajszy dzień był ostatnim takim, a z początkiem nowego tygodnia minie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania G Napisano Luty 20, 2012 Czesc, mam podejrzenie gruczolaka przysadki i powiem szczerze ze jestem troszke zdenerwowana. Niby to nic strasznego ale siedzi we mnie poczucie ze nie bede miala dzieci. Nie wim dlaczego ta mysl mnie nie opuszcza. Wszystko zaczelo sie gdy dostalam mlekotoku? tak to sie nazwya? nie mam pojecia? czekalam dosc dlugo zanim poszlam do endokrynologa, czyli 4 miesiace, ale wczesniej powiedzialam mojemu ginekologi ze mam upalwy z piersi i powiedzial ze pewnie po odstawieniu tabletek tak mam. Okazalo sie ze nie to jest przyczyna. Dziewczyny, potrzebuje aby ktos mnie podbudowal, bo niby z moim partnerem rozmawial ale widze ze on tez bardzo sie boi i chyba potrzebuje czasu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania G Napisano Luty 20, 2012 Czesc, mam podejrzenie gruczolaka przysadki i powiem szczerze ze jestem troszke zdenerwowana. Niby to nic strasznego ale siedzi we mnie poczucie ze nie bede miala dzieci. Nie wim dlaczego ta mysl mnie nie opuszcza. Wszystko zaczelo sie gdy dostalam mlekotoku? tak to sie nazwya? nie mam pojecia? czekalam dosc dlugo zanim poszlam do endokrynologa, czyli 4 miesiace, ale wczesniej powiedzialam mojemu ginekologi ze mam upalwy z piersi i powiedzial ze pewnie po odstawieniu tabletek tak mam. Okazalo sie ze nie to jest przyczyna. Dziewczyny, potrzebuje aby ktos mnie podbudowal, bo niby z moim partnerem rozmawial ale widze ze on tez bardzo sie boi i chyba potrzebuje czasu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam już pusto w głowie Napisano Luty 20, 2012 Cześć wszystkim :) Do Akroo Dzięki za wsparcie ;) Dziś już lepiej trochę. Ale wciąż jak pomyślę o jakimś jedzeniu to mam mdłości. Mdłości zniosę bo na wodzie trochę można żyć, byleby już wczorajsze objawy nie powracały. A co u Ciebie? Mróz zelżał to i pewnie na spacery częściej wychodzisz :) ;) Do Ania G Hej Ania. A skąd się wzięło to podejrzenie? Robiłaś jakieś badania na prolaktynę i rezonans? Dobrze, ze trafiłaś na to forum tutaj. Udzielimy Ci informacji, odpowiemy na pytania, doradzimy, polecimy lekarzy i na pewno kiedyś będziesz miała bobasa :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarnamegan 0 Napisano Luty 20, 2012 Cześć dziewczyny Ania G Nic nie na pisałaś czy masz problem z okresem. Mlekotok jest jednym z objawów wysokiej prolaktyny, która właśnie wpływa na płodność, okres itp. Badałaś sobie hormony? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość megii77 Napisano Luty 20, 2012 Witam, Długo mnie tutaj nie było, niestety półtora miesiąca spędziłam w szpitalu. Jakby mało było problemów endokrynologicznych to przyplątało mi się jeszcze jedno poskudne choróbsko:-(. Ale to nie miejsce na opis taj choroby. Widzę,że pojawiło się sporo nowych osób, Akroo czynnie uczestniczy w forum (tak jak ja parę lat temu:-).Akroo a jak Ty się czujesz, jesteś po drugiej operacji?Po tak długiej nieobecności straciłam już wątek.... Ja znowu zaczełam "zjadać" Norprolac. Rok spokoju i prolaktyna znowu zaczeła rosnąć. Ann123, Lusia79, tu kasia odezwijcie się. Lusia przeczytałam ,że Twój gruczolak daje o sobie znać? Jak się czujesz? Pozdrawiam wszystkich nowych i "starych" forumowiczów:-). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość megii77 Napisano Luty 20, 2012 Witam, Długo mnie tutaj nie było, niestety półtora miesiąca spędziłam w szpitalu. Jakby mało było problemów endokrynologicznych to przyplątało mi się jeszcze jedno poskudne choróbsko:-(. Ale to nie miejsce na opis taj choroby. Widzę,że pojawiło się sporo nowych osób, Akroo czynnie uczestniczy w forum (tak jak ja parę lat temu:-).Akroo a jak Ty się czujesz, jesteś po drugiej operacji?Po tak długiej nieobecności straciłam już wątek.... Ja znowu zaczełam "zjadać" Norprolac. Rok spokoju i prolaktyna znowu zaczeła rosnąć. Ann123, Lusia79, tu kasia odezwijcie się. Lusia przeczytałam ,że Twój gruczolak daje o sobie znać? Jak się czujesz? Pozdrawiam wszystkich nowych i "starych" forumowiczów:-). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość megii77 Napisano Luty 20, 2012 Witam, Długo mnie tutaj nie było, niestety półtora miesiąca spędziłam w szpitalu. Jakby mało było problemów endokrynologicznych to przyplątało mi się jeszcze jedno poskudne choróbsko:-(. Ale to nie miejsce na opis taj choroby. Widzę,że pojawiło się sporo nowych osób, Akroo czynnie uczestniczy w forum (tak jak ja parę lat temu:-).Akroo a jak Ty się czujesz, jesteś po drugiej operacji?Po tak długiej nieobecności straciłam już wątek.... Ja znowu zaczełam "zjadać" Norprolac. Rok spokoju i prolaktyna znowu zaczeła rosnąć. Ann123, Lusia79, tu kasia odezwijcie się. Lusia przeczytałam ,że Twój gruczolak daje o sobie znać? Jak się czujesz? Pozdrawiam wszystkich nowych i "starych" forumowiczów:-). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pelunia5 0 Napisano Luty 20, 2012 Cześć dziewczyny!!!!!!!! Tak przez przypadek wpadłam na to forum i się bardzo cieszę bo są tutaj osoby, które też chorują na Akromegalię. Mój mąż będzie miał w poniedziałek operację w szpitalu na Szaserów a będzie operowany przez Profesora Zielińskiego. Bardzo się martwię czy ktoś mógłby mi udzielić informacji na temat operacji jak ona wygląda i co najbardziej po niej boli. Przyznam szczerze, że mój mąż chyba najbardziej boi się narkozy i cewnika, że mu założą. Proszę o jakieś informacje tak dla spokoju bo nie mogę po nocach spać. Pozdrawiam Ania z Przemyśla Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pelunia5 0 Napisano Luty 21, 2012 I jeszcze dodam,że mój mąż ma gruczolaka w przysadce mózgowej!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam już pusto w głowie Napisano Luty 21, 2012 Cześć Pelunia5 :) Nie wiem jak jest u facetów ale raczej nie zakładają cewnika. Jak już to kaczkę daję czy jak to się tam nazywa. Operacja wygląda tak, że usypiają, robią małe nacięcie w jednej z dziurek w nosie i przez nią wprowadzają narzędzia. Dostają się tą drogą do przysadki, usuwają guza specjalnymi przyrządami, zaklejają, wyciągają narzędzia, szyją rozpuszczalnymi szwami nacięcie w dziurce, wkładają (nie zawsze) setony do nosa, wybudzają na sali operacyjnej i przenoszą na salę pooperacyjną. Tam spędza się pewien czas po czym przewożą na salę ogólną. Po operacji może boleć trochę nos i głowa i też zależy kogo. Każdy w innym stopniu odczuwa ból. Mnie tylko trochę nos bolał bo był rozepchany od tamponów. Po ich wyjęciu wszystko przestało boleć. Potem troszkę głowa ale był to minimalny ból, który minął po około dwóch dniach. Czas trwania operacji zależy od wielkości guza i jego położenia. Zwykle cała operacja z otoczką usypiania i wybudzania trwa trochę ponad godzinę. Ja też mam akromegalię. Trzy miesiące temu miałam usuwanego gruczolaka. Jak dużego guza ma Twój mąż? Długo wiecie o guzie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lusia_79 0 Napisano Luty 21, 2012 Meggi77 jestem, jestem w 14 tygodniu ciąży. Udało się za pierwszym razem wieć jeżeli ktoś mysli że sie nie uda zajść w ciążę przy podwyższonej prl to mówię stanowczo ze się da.2 tygodnie przed zapłodnieniem byłam na wizycie u endo i prl była 50ng/ml czy jak tam wyglądaja te jednostki. Co do gruczolaka to rośnie sobie powoli-ostatni rok był bardzo stresujący- w pracy oczywiscie i jakos tak to chyba wpłynęło na to że urósł o 1 mm. Teraz nie biore leków(zalecenie endokrynolog), prolaktyna ostatnio była na poziomie 108 chyba. Zobaczymy co bedzie. Meggi ciesze się że mnie jeszcze pamiętasz :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pelunia5 0 Napisano Luty 21, 2012 Dziękuję pięknie,że odpowiedziałaś na moje pytania jestem Ci bardzo wdzięczna!!!!! mój mąż dowiedział się o gruczolaku w październiku i od razu pojechaliśmy do prof Zielińskiego, który dokładnie nam powiedział o tej chorobie. Szczerze mówiąc mój mąż ma tę chorobę od jakichś 13 lat i nikt nie zauważył tylko pani stomatolog, która zainteresowała się jego szczęką, więc zaczęliśmy trochę szperać w internecie i jak weszłam na grafikę to zobaczyłam,że Ci ludzie są bardzo podobni do mojego męża i tak to się wszystko zaczęło. W grudniu mąż przyjął pierwszy zastrzyk Sandostatin lar i w styczniu drugą dawkę a potem prof. Zieliński wyznaczył termin operacji na 27.02 czyli na poniedziałek. Nie powiem mam boja bo chce być przy nim a nie wiem czy będzie kontaktował i kiedy już bedzie całkiem świadomy! A nie wiesz może o której godzinie się operacje zaczynają? bo mój mąz musi być tam już rano w Niedzielę a ja pojadę w nocy z niedzieli na poniedziałek i chciałabym być przy nim jeszcze przed operacją???? a wielkość gruczolaka tak pisze! Przysadka mózgowa maks wielkości ok. 6x13x14 mm. W części przypodstawnej przedniego płata przysadki mózgowej płaska, owalna, lita patologiczna struktura wielkości ok. 4x9x9mm nie wiem czy coś z tego rozumiesz ale tak pisze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pelunia5 0 Napisano Luty 21, 2012 a jak długo jest się w szpitalu bo każdy inaczej pisze??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam już pusto w głowie Napisano Luty 21, 2012 Do Pelunia5 Czyli nie jest źle :) Twój mąż ma mikrogruczolaka :) Ja też dowiedziałam się o swoim gruczolaku w październiku i mój gruczolak siedział sobie w mojej głowie około 12 lat. Twój mąż ma wielkie szczęście, że jest to mikrogruczolak. Operacje na Szaserów zaczynają się po rannym obchodzie coś koło godziny 9. Jeśli nie ma żadnych innych nagłych osób przywiezionych z wypadku. Co do narkozy to kontaktuje się po niej raczej od razu. Tylko, że na salę pooperacyjną można wchodzić tylko od 15 do 16 albo od 16 do 17 nie pamiętam dokładnie. Jeśli chcesz napisz na maila mojego: kika206@op.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam już pusto w głowie Napisano Luty 21, 2012 Do Lusia79 Gratulacje :) Jesteś nadzieją dla innej forumowiczki, która właśnie się martwiła, że przez to, ze ma gruczolaka nie będzie miała dzidzi. To super wiadomość :) Jeszcze raz gratuluję :) Do Pelunia5 Czas pobytu w szpitalu zależy od wyników badań jakie robią w szpitalu no i od tego jak kto szybko wraca do zdrowia. Jedni są 5 dni inni 7. Generalnie jest to właśnie czas zbliżony do 7 dni. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pelunia5 0 Napisano Luty 21, 2012 Dziękuję pięknie!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lusia_79 0 Napisano Luty 21, 2012 Nie dziekuję:-) Jeszcze długa droga przed nami -pół roku. Jestem na tym forum prawie od poczatku, kiedys to był nałóg ale po latach, w przyzwyczajeniu do probleów endokrynologicznym zaglądam tutaj przez sympatię, choc kto wie może i mojego gruczlaka bedzie trzeba usunąć. Nawet wybrałabym sie do prof. Zielińskiego na konsultację ale w szpitalu w którym miałam robone rezonanse nie dają zdjęć tylko suche opisy w których wymiary guzka to jeden wymiar a nie 2 lub 3 jak tutaj często czytamy. Póki co priorytetem jest dziecko-po to tyle lat łykałam te wszystkie leki aby była owulacja. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marcik77 0 Napisano Luty 21, 2012 Witam czy moglby mi ktos podac normy na test metoclopramidem ?pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akroo Napisano Luty 21, 2012 Cześć dziewczyny! Sorki, że przez dziś i wczoraj się właściwie nie odzywałam, ale złapał mnie taki ból zęba, że ledwo co się trzymam. :( Cholerka, jak na złość,no. :/ Byłam u dentysty i okazało się że plomba mi wypadła, ponadto powiedziała mi, że wiercić nie można bo jestem za świeżo po operacji i że obawia się jakichś komplikacji, zatruć też nie mogła bo ząb przydałoby się wyczyścić a to można zrobić jedynie przez borowanie czy jakoś tam nie wiem jak to się nazywa dokładnie. A jak zapytałam czy tak go nie może chociaż na tydzień zatruć to powiedziała, że w żadnym wypadku bo spuchnę. I pogrzebała mi jakąś igłą i jak zapytałam co robi to powiedziała, że właśnie "otworzyła mi zęba" i że po tym nie powinno tak boleć. A jak czułam ból tak go czuję nadal. Jak mi nie minie to w czwartek mam się zgłosić. Pójdę, może coś zdziałają bo normalnie nie wytrzymam. Nawet jak się zapomnę i lekko ruszę tego zęba językiem to tak boli, że dziś jak tak zrobiłam to aż się popłakałam. I tak sobie myślę, że jedno się odczepiło to teraz drugie mnie męczy. I za co?! Może jakoś wytrzymam do czwartku, mam nadzieję, że coś na to poradzą bo przecież nie będę czekała do czasu kiedy będzie można borować. do megii77 Witaj :) Tak jestem już po drugiej operacji, dziś mija równo 3 tygodnie. Czuję się ogólnie dobrze, ale z rana nie wiem dlaczego nad lewym okiem mam taki dziwny chwilowy ból głowy, tak jakby mnie coś w środku głowy zakuwało i wrażenie jakby miało mi zaraz oko wypaść. Ale jak wstanę z łóżka i posiedzę chwilę to przechodzi. Ale w lewym oku mam takie dziwne uczucie jakby było takie wytrzeszczałe. Nie widać tego ani nic tylko mam takie odczucie jakby je coś od środka wypychało. W ciągu dnia nie boli mnie głowa, momentami tylko właśnie tak kujnie coś ale to dosłownie chwila. A co Ci się kochana stało, że przez taki długi czas byłaś w szpitalu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam już pusto w głowie Napisano Luty 21, 2012 Hej Akroo Biedulka z Ciebie. Ledwie po operacji, jeszcze dobrze od jednego nie zdążyłaś odpocząć a tu już następne stresy dla organizmu. Dziwne to, że dentystka nic Ci nie dała przeciwbólowego. Chociaż jakiegoś żelu lub tabletki. Eh...Trzymam kciuki za Ciebie, zeby przestało boleć bo to nic przyjemnego. Ja już się lepiej czuję i mam nadzieję, że tak pozostanie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach