Najgłupszy tekst waszego ginekologa.

Mój ginekolog jest super muszę przyznać, ale raz wylądowałam w szpitalu i nie wiedziano co mi jest i poproszono o konsultacje ginekologiczna Facet przyszedł zaczął mnie wypytywać przy innych lekarzach i tacie mamie, nawet nie poprosił aby rodzice wyszli. Także przy nich i całej izbie przyjęć wyskoczył z tekstem "niunia jesteś dziewica jeszcze" Odpowiedziałam zażenowana, że tak, a on drąży jesteś tego pewna Gdybym nie zwijała się z bólu pewnie bym wyszła.

kitenka_irl, gdzie przyjmuje ten Twój lekarz? bo ja szukam jakiegoś na swoją pierwszą wizyte :p

kitenka_irl, gdzie przyjmuje ten Twój lekarz? bo ja szukam jakiegoś na swoją pierwszą wizyte :p

siodma rano>>>>>panstwowo w Rokitnicy na ul.Budowlanej w przychodni a ma prywatny gabinet w centrum Zabrza, daj mi moze swoje gg(nie chce robic reklamy na forum-zabronione;)to ci podam telefon do niego.Nazywa sie Holoszkiewicz

"ło mtko, ale pani tam wygolona!\"

jak zaczęłam mówić o tym że chciałabym brać tabletki on - "po co pani tabletki nie lepiej tak bez niczego , na żywioł , iść wie pani taka adrenalina i te sprawy" :)

Ja ze wskazaniem do cesarki pod koniec ciąży usłyszałam "a bo takie gówniary teraz kombinują z cesarkami, ja już przypilnuję żebyś się wymęczyła"...To niby w żartach było, a jak się przy tym swoim żarcie uśmiał... ale faktycznie się uparł że nic mi nie jest i dopiero inny lekarz orzekł że nie mogę rodzić naturalnie. :P

No to dołanczam swój:P -Leże rozkraczona na foteliku,Pani ginekolog zbliża się do mnie w rękawiczkach,spogląda tak gdzie powinna spoglądać i mówi =O jaka ładna... Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa najgorsze jest to,że nie patrzała wtedy na moją twarz:) Po tej wizycie,zmieniłam ginekologa:P

Poszłam ostatnio do innego bo mój wyjechał, wszystko było normalnie dopóki nie wyskoczył z pytaniem które mnie zamurowało: " uprawia Pani sex analny?"

co do analnego. mam male hemoroidy zewnetrzne (najprawdopodobniej spowodowane zaparciami), moj tez przy kazdej wizycie sie pytal o to czy uprawiam seks analny. druga sprawa, czesto mialam angine, a lekarz (gin) stwierdzil ze to od oralu. poza tym jest kompetentny, nie ma innych glupich tekstow, odpowiada na wszystkie pytania, mowi co i jak, w razie niepokojacych objawow zawsze robi cytologie, wysyla na usg itd. druga strona medalu jest taka ze mieszkam w usa, za wszystkie wizyty place duzo pieniedzy, kazde badanie dodatkowo mnie kosztuje $$$, wiec i lekarz na tym zarabia.

mam pytanie: dziewczyny jak idziecie do ginekologa to golicie sobie tamto miejsce? bo mam zamiar iść nie długo na pierwsza wizyte i chcem sie dobrze przygotowac

kinga17>>>>>ja gole zawsze zeby czuc sie swiezo wiec ten problem odpada:)

no maskakrycznych macie tych ginekologów:p mój zachowuje sie jakby był moim kumplem że tak powiem. Grzecznie sie odnosi, czasem obejmie po przyjacielsku raz mnie nawet próbował przstraszyc hehe słodkie to było:D raz nawet dał mi katalogi z fotelami ginekologicznymi i pomagałam mu wybierac hehe:p

No mój też był taki milutki i traktował mnie na luzie, po przyjacielsku dzięki czemu nie czułam się zdenerwowana na każdej wizycie ale jak pod koniec ciąży postawiłam sobie sama diagnozę (bo pół ciąży mu mówiłam że coś jest nie tak ale mnie zbywał) to mu chyba na ambicję wjechałam i sypał debilnymi tekstami i czułam się strasznie u niego:( Dawajcie jeszcze jakieś śmieszne, polecam jeszcze topic o najgłupszych tekstach które usłyszałyście od swojego faceta, masakra jak się uśmiałam:D

u której byłam stwierdziła, ze nie zrobi mi kolejnej cytologii (potrzebnej!), bo ONA ZA TO PŁACI!!! I innym musi zrobić. Dodaję, ze krowa ma pensję z moich podatków.

Moja ginekolożka skakała nade mną i krzyczała! O Boże jaka piękna macica, jaki piekny prawy jajnik, jaki piękny lewy jajnik itp. masakra, poza tym już do niej nie chodzę bo okazało się, że jest i ginekologiem i stomatologiem....:D:D

moj mowi do mnie słodko : aniolku, sloneczko itp no wiecie:)zawsze jest kulturalny podaje reke przy wstawaniu, czasem mnie obejmie, ale mi to nie przeszkadza, ostatnio z nim o seksie rozmawialam i o pozycjach ale nie miala odwagi mu spojzec w oczy:P

kazał mi się położyć na fotel a ten fotel miał odkręcone stojaczki na nogi i była taka leżanka więc położyłam się na niej a że położyłam się za daleko od niego to złapał mnie za nogi i gwałtownym przyciągnięciem przysunął mnie tyłkiem do siebie podczas badania nogi mi wahlowały po bokach, pomyślałam może żeby na szyję mu założyć :-O

ja chodzilam do faceta na ul. pomorską w krakowie , po zdjęciu wkladki antykoncepcynej doradzil mi zastrzyk antykoncepcyjny, i kazal mi przyjsc po trzech miesiącach na następny zastrzyk,ale przez ten czas nie czulam sie najlepiej ,bylam wiecznie ospała i mialam dziwne zmienne nastroje, noi dobra jak juz mnelo te trzy miesiące wybralam sie do niego i mu mówie ze nie chce juz zastrzyku ze zle sie czulam ze mialam dziwne nastroje od placzu do smiechu ,a On mi na to ze to jest normalne u kazdej kobiety ze ma zmienne nastroje,normalnie padlam jak to uslyszalam.aha i jeszcze mu mówie ze wolalabym tabletki antykoncepcyjne i mu wymienilam jasmin ze duzo opini slyszalam ze sa dobre i ze w internecie sa bardzo polecane przez inne kobiety , a ten mi wyjechal z morda ze cyt( a co wy tak wszystkie tego internetu sluchacie zamiast lekarzy )wypisal mi te jasmin ale z wielce miną obrażoną!! juz do niego nie poszlam wiecej.

moja znajoma zanim poszla do lekarza wysmarola cialo balsamem... po czym okazalo sie ze jest on z brokatem..... gdy weszla do ginekologa usiadla na fotelu a ten spojrzał sie na nia i zapyta: a gdzie sie pani tak wystroiła" brokat okazalo sie ze dotarl rowniez w okolice pipeczki hehehe

a mi powiedział "mogłaby pani troszkę więcej uwagi przywiązywać do higieny osobistej". Takiego hamskiego buraka to już dawno nie spotkałam. Oczywiście już tam nie chodzę i wszystkim kumpelom odradziłam. :D :D Prawidłowo Ci powiedział. Zamiast do niego nie chodzić, trzeba było zacząć się myć brudasie.

W gorzowie Wlkp podczas badania: - pani juz rodziła? - nie - Napewno? W moim miescie, podczas usg piersi: - O mój Boże, ile gruczołów mlecznych, nic tylko dzieci karmić:)

a wiecie co mówi ginekolog jak wyjdzie z roboty ? ?????? NARESZCIE TWARZE ;)

zawacki---- jesteś burakiem i chamem gnoju ze wsi lekarz to lekarz, nie wszyscy muszą być kopaczami rowów łopatą tak jak ty . Jak twoja matka wygląda obrzydliwe to nie znaczy że inne kobiety w jej wieku są takie same. A co ma powiedzieć głąbie ze wsi - urolog, który musi dotykać penisy i macać waszą włochatą mosznę, zdzierać napletek i oglądać co macie pod skórą - to takie przyjemne ? a proktolog - specjalista od odbytów ? to co ? co on ogląda ? zwieracze starszych ludzi z hemoroidami i nie raz ktoś mu w twarz piernie lekarz to lekarz a dyskutowanie że coś jest niemiłe świadczy o tym że jesteś z nizin społecznych, twoja matka pewnie sprzątaczka a ojciec pijak i inteligencji nigdy nie zrozumiesz chamie

nie na temat ale opowiem, straciłam dziewictwo dość późno, w wieku 20 lat byłam dziewicą. Poszłam raz do ginekologa właśnie wtedy i ów pan pyta kiedy był ostatni stosunek a ja że jestem dziewicą. Słuchajcie... jakbym mu powiedziała że został ojcem 4 dzieci, zrobił się czerwony, zaczłą się jąkać, ręce się my zaczęłty trząś, kazał mi się położyć na kozetce 2 razy dotknął brzucha i to koło pempka tak że nie wiem czego tam szukał bo z żołądkiem było ok. Po czym stwierdziła \"wszystko w porządku!, wszystko w porządku!!!\" tylko jak już wychodziłam (a wygonił mnie momentalnie) stwierdził \"Niech pani na wszelkie wypadek skorzysta jeszcze z opini dokora X.\"

a jeszcze inna historia odnośnie tego mojego dziewicta: Jeszcze przed tamtym lekarza, też mu mówię że jestem dziewicą, a później w czasie badanie: "Wszystko tu widzę! Ale tego dziewictwa to za cholere znaleźć nie mogę" ;)

hehe ja też miałam taka sytuację żartobliwą dość, w moim miasteczku jest lekarz, który lubi sobie żartować do pacjentek:P miałam miec robione USG dopochwowe ,wiec siadam na fotel , rozchylam nogi, doktor bierze sprzęt do USG i z uśmiechem na twarzy mówi :"teraz niech sie pani chwile nie patrzy...muszę włożyć" .

Mój ginekolog powinien juz dawno sobie darować swoją profesję i przerzucić się na coś bardziej lżejszego- jakies sprzedawanie buraków, czy wożenie reklam z reala... Dlaczego? Przy jednym badaniu, kiedy powiedziałam mu, że regularnie współżyję z chłopakiem, a ostatnio mieliśmy przykry wypadek- prezerwatywa spadła w trakcie i poprosiłam o tabletki "po", stwierdził, że już za późno- minęło 14H!!! Wkońcu z wielkim fochem, po moich prośbach przepisał... Druga wizyta (nie miałam możliwości zmiany gina) powiedział mi, że wyczuwa guzek na piersi, prawdopodobnie jestem w ciąży pozamacicznej (WTF???) i w najbliższym czasie nastąpi samoistne poronienie (prorok????????), a wszystko przez te tabletki "PO"... Zrobiłam wszystkie badania- HCG beta, usg piersi i transwaginalne i się okazało, że jestem zdrowa jak rydz i o żadnej ciąży nie było nawet mowy!!! Odebrałam swoją kartę z kliniki, złożyłam skargę u jej właściciela, umieszczając w niej punkt, że jeśli ginekolog nei starci pracy w tej placówce- złożę skargę na prokuraturze i puszczę famę jakich klinika ma specjalistów... Lekarz został wyrzucony tydzień po złożeniu skargi...

któraś wizyta z kolei, mówię, że tyje po tabletkach, na co gin: o, to tzreba zmienić, bo inaczej do ślubu będzie musiał panią dźwig podwozić :) przyszłam z jakaś infekcją czy coś i mówię, że coś się do mnie przyplątało, gin na to: to niedobrze jak coś się przyplątało, żeby ktoś się przyplątał to byłoby ok, ale coś... mówię, że boli mnie jajnik - \"bo pewnie chciałby, żeby w końcu jakies jajko zostało zapłodnione, żeby nie musiał sie męczyć\" mówię, że odczuwam dyskomfort w czasie stosunku - \"a partner jakiego ma sisiaka? dużego?\" -ja, zdezorientowana trochę, eee normalnego - gin zmieszany, ale \"nie czy długi tylko czy gruby?\"... znajoma poszła do niego pierwszy raz, zagląda w kartę i mówi: \"o, widzę pierwszy raz, co - koleżanki powiedziały, że przystojny lekarz to musiała pani przyjść?\" - ona: no dokładnie, on \"i jak?\" (w sensie czy sie podoba), ona: no jak Dżejms bond :) sam gin oipowiada mi historię, jak to kiedyś miała pacjentkę z dwójką dzieci, każde z innym, laska po operacji wszepiania implantów piersi - on się jej pyta czy może zobaczyć, babka pokazała, on - czy może dotknąć, pozwoliła, na co on do niej: to jeszcze zawołam położną, niech też zobaczy :) żeby było jasne - wszystko w żartobliwym tonie, zdarzył mu się kiedyś chamski dzień, ale przeprosił :) uwielbiam go, ale np. mojej mamie jego dowcip się nie podoba

Najbardziej mnie dziewią teksty niektórych kobiet. NIeraz lekarze walną coś nie na miejscu. jednak wiele jest tu normalnych tekstów, a kobiety piszą, że po tym zmieniły lekarza. Niektóre z was mają wyraźne skłonności do przesady.