Jak nauczyć szczeniaka czystości?

Na pewno czymś go wystraszyłeś i teraz ucieka z tyłkiem. Połóż chociaż dużą folie na dywan a na to jakiś dywan do wyrzucenia... bo jak prześmiardnie i tak pojdzie na śmieci. Ja już swojej wykladziny nie mam ;) Teraz zastanawiam się czy panele mi nie zaśmiardną i staram się jak najmniej wpuszczać do sypialni (tylko przy mnie na godz, dwie). Mam dwa więc możesz sobie wyobrazić ;) ale już prawie zawsze robią na dworzu pomimo 9 tyg.

Mój pies ma 10 miesięcy rasy labrador.Mam go od hodowcy,od szczeniaka.Jak jestem w domu albo żona to pies nie nasika ani nie zrobi kupy,wychodzimy z nim na dwor co 2-3 godziny,natomiast jak zostaje sam to sika w kuchni nie ważne czy nie było nas kilka godzin czy 30 minut,nie ma skrupółów,jak wchodzimy do domu to wiemy że jest nalane bo nie rusza się ze swojego legowiska,bo wie że zrobił źle.Nie mamy już sił do niego,w końcu ma już skończone 10 miesięcy.Weteryniarz mówi,że to nie do pomyślenia.POMOCY!!!

Może to z nerwów, że zostaje sam ? Albo zaznacza teren :) Rzeczywiście dziwne ... To na pewno nie podłość ;) Pies nie myśli jak człowiek :) Zamykaj koniecznie \"cenne\" pomieszczenia.

Ps. U mnie w sypialnii i salonie są tymczasowe zamki na łańcuch, bo raz podczas mojej nieobecności (5 godz) przeciąg otworzył im drzwi. Sypialnia była cała w odchodach... a, że się potem bawiły to rozmazały po narzutach, ścianach itd.

szok, wyobrażam to sobie, a co do mojego psa to wiesz zastanawiam się czy to nie na złośc, czasami robi to celowo, np jak jest niegrzeczny to wyganiam go do siebie na miejsce, po paru namowach wychodzi z pokoju ale zaraz za progiem sika ogladajac się na mnie i jak nie zdąże zaaragować to ucieka na swoje posłanie. Kiedyś żona weszła z koleżanką do innego pokoju żeby spokojnie porozmawiać bo pies był bardzo dokuczliwy to po zamknięciu drzwi natychmiast nasikał koło nich, nawet niewielką ilościa tyle ile mógł, bo wiedział, że jak wyjdą z pokoju to jego pani zdenerwue się, takich przykładów mógłbym pisać mnóstwo. Dlatego wydaje mi się że pies jednak jest złośliwy i robi to na złość.

To może spróbuj to calkiem ignorować. Nie bij, nie krzycz. Totalnie nic. Jeśli to złośliwość i chce wywołać gniew to już mu się nie uda :)

Ja go nie bije tylko ewentualnie krzycze. Ostatnie dni własnie ignoruje bo wyszedlem z alozenia ze to nie ma sensu bo i tak robi swoje a ja nie potrzebnie sie denerwuje,ignoruje to. Tylko ze od tej pory nie posikuje w kilku miejscach,teraz to zalewa cala kuchnie!wyglada to tak jakby ktos wylal duza ilosc zoltego plynu na cala tarakote,potrafi tez dostawic klocka,jednym slowem chlew!Zastanawialem sie nad klatka dla psow,ale nie wiem czy nie bedzie robil tego w klatce i dopiero bedzie syf (bo na swoje poslanie tez potrafil nalac,ale to juz dawno) albo niestety szukac dla niego innego domu,tylko z domem z ogrodem,zeby nowi wlasciciele sie nie meczyli jak my.

tohn a czy ten weterynarz oprocz tego ze jest w szoku to zbadal Twojego psa? No wiesz - krew, mocz? Czy tylko jest w szoku i palcem nie kiwa podczas gdy pies byc moze choruje?

Watpie ze jest chory, jak jestesmy to tego nie robi,jest wesolym psem bawi sie itp przy nas nie sika wychodzi sie z 3 razy na dwor i tam robi,potraf trzymac naprawde duzo a jak jest w domu sam to nawet 1/5 tego nie trzyma,co mnie dobija ze tak to trzyma duzo a bedac samemu naleje chociaz troszeczke.

Nie możecie trzymać go w przedpokoju wychodząc ? Zamknąć wszystkie drzwi i zostawić tylko przedpokój. Ps. Pies powinien być w domu z ogrodem. Moje niedługo jadą do domku do rodziny tylko, że u mnie od początku bylo założenie, że po szczepieniach i kwrantannie wyjeżdżają.

Ma przedpokój i kuchnie, a jakbym zostawił otwarte do wszystkich pokoi to po powrocie pol dnia sprzatania-nigdy w zyciu,jeszcze nie zwariowalem, teraz to przesadzilas :)Musze mu znalesc dom z ogrodem bo tak ja nie moge zyc, dom zmienil sie w chlew, nawet po sprzatnieciu czuc nieprzyjemny zapach,sadze ze mocz ktory kiedys polecial pod szafki poprostu zaczyna sie rozkladac.Trzeba bedzie zdemontowac pol kuchni zeby to sprzatnac porzadnie. Wiec jak widac wyluczone jest zeby zostawiac go samego w calym domu, zniszczylby caly dorobek.

piszesz ze to labrador z hodowli - zanim zaczniesz szukac mu domu to zapewne (niemal standard w umowie) musisz skontaktowac sie z hodowla. A zeby wyrokowac o psim zdrowiu to trzeba go zbadac a nie ocenaic na oko. Niemniej z tego co piszesz wydaje mi sie ze im szybciej znajdziesz mu dom tym lepiej.

Sprzedaj go. Zawsze zwróci Ci się parę groszy za jedzenie itd. Z hodowlą zazwyczaj spisuje się umowę, że można psa zwrócić ale kasy nie oddają. Pieski fajne, kochane ale jak ma psuć nerwy i demolować dom to chore było by swoje życie poświęcić psu. Czasem trafią się takie nieznośne. U mnie pies jest nawet o.k, mądry i według mnie dobrze rokuje. Za to suka nie do wytrzymania. Wyje, nerwowa, skacze z byle gówna dookoła.

Czy to jest pies czy suka ? Jakie miasto ? Czy ma wyrobiony rodowód czy metryczke ? Chętnie go wezmę za darmo albo za symboliczną opłate. Mogę przyjechać po niego w każde miejsce. Mam mieszkanie i dom z bardzo dużym ogrodem (kawałek lasu). alina.verdan@wp.pl

oddajesz za free? jestem z mazowieckiego,mam tez duzy dom i tez duze pole.mam samochod-moge przyjechac.pies bedzie mial dobrze.odpisz tu lub dudus-25@wp.pl

Masz jakieś zdjęcia psiaka ? Jeśli to nie problem bardzo chętnie bym go zobaczyła :) Bardzo bym chciała,żebyś mnie wybrał. Też mam domek i ogródek dość spory. Myślę,że spokojnie by starczył łobuziakowi. Mogę wysłać Ci zdjęcia domu.

Czym będziesz kierowal sie przy wyborze? Trzeba miec dom? mam mieszkanie w miescie ale jestem bezrobotna bez dzieci i moge czesto z nim wychodzic poswiecac caly swoj czas

mam 27 lat, prace, pieniadze, mieszkanie M3, (dom w budowie, dzialke juz mam - moge pokazac papiery). Jestem sam. Chetnie go wezme.

wiele lat wychowywałam rasy niebezpieczne i bardzo agresywne psy. Nigdy nie zostałam ugryziona nawet rozdzielając walczące. Mam doświadczenie i odpowiednie podejście. Tego sikania oducze w dwa dni :) żeby bylo jasne NIGDY psów nie bije i nie stosuje metod przemocy ani zastraszania. Chciałabym go wziąść. Przyjade po niego we wskazane miejsce.

Jesteśmy zainteresowani pieskiem. 0-608-888-817 (może być sms)

tohn odezwij sie bardzo chce tego pieska. Mam już trzy skarbki, duży ogród.

Jestem zainteresowana. Jaki ma kolor pies ?

gdzie jest ten właściciel, jestem zainteresowana !

Jeśli jest tak dużo chętnych aby przygarnąć psa wejdżcie na tą stronę!!! Nie pozwólcie uśpić niewinnego psiaka!!! http://www.allegro.pl/item252146085_jamnik_pies_pilnie_.html

zglosiłam tego twojego jamnika do allegro. czy wiesz, że na takie aukcje albo trzeba mieć fundacje albo pozwolenie ? zaloże się, że go nie masz. Do tego żadnych danych. Kolejne naciągactwo !!! Oszustka !!! Brzydź się !!!!!!!!!!

Ps. a pieskiem z ogloszenia wyżej również jestem zainteresowana. NORMALNYM labradorem a nie jamnikiem cholera wie skąd. Sama go wychowuj jak tak kochasz pieski !!!!!!!!!!! Czemu chcesz się go pozbyć ??????? !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecam zobaczyć jej inne aukcje ! sprzedaje mieszkanie za 600 tyś a nie ma kasy dla pieska ??? Piszesz, że Pani wyjeżdża za granice i chce go uśpić. A może ty sama wyjeżdżasz, sprzedajesz mieszkanie i jeszcze tylko pies ci przeszkadza. Ty podla wykorzystywaczko. jeden negatyw już masz. Zglosilam wszystko do allegro.

co z tym psem ? jest jeszcze do oddania ? nie poważny gość, chce oddać a nie odpowiada ludziom !

violetta villas?? Lepszej ksywy nie umiałaś znaleć?? Naucz się kobieto czytać!! Z kąd Ci przyszło do głowy że to mój pies?? Znalazłam informacje o tej sytuacji na forum na stronie świat jamnika, a skoro tu wcześniej widziałam tylu chętnych na psa, to czemu nie mieli by przygarnąć właśnie tego?? Jesteś babo strasznie wyrachowana labradora byś chciała, bo co?? To lepszy pies od jamnika?? Jak kocha ktoś zwierzęta to nie patrzy na rase, a pozatym każdy Ci powie że jamnik to jeden z najbardziej inteligentnych psów na świecie. Nie zależy Ci na dobru zwierzaków tylko na tym żeby ludzie Ci ich zazdrośćili!! Aż coś mi się robi jak pomyśle o twoim zachowaniu...

Jeśli jesteś taka odważna i wygadana to mam nadzieje że nie zabraknie ci tej odwagi żeby mnie przeprosić!!!