Termin na pazdziernik 2005

cześć, chyba zaraz zasnę - a niby noc całkiem nieźle przespałam. chodzę cała w nerwach i na wszystkich krzyczę - czy Wy też tak macie? z tymi spacerami to też chyba tak zrobie - jak będzie ładnie to będę zabierać dzidzie i już. Z tymi 17 st. mrozu to jakaś schiza! normalnie jacyś durni za przeproszeniem ci rodzice. nam pediatra powiedział, że takiego noworodka (syn z lutego) to do 5 st. mrozu można na spacer, a dopiero jak ma kilka miesięcy to do 10 ale nie więcej (czyli nasze niunie można pewnie będzie w zimie do - 10 jak pisze Dota). oj dziewczyny trzymajmy kciuki za Karenkę bo jak faktycznie miała dzisiaj cesarkę to teraz przechodzi najgorszy okres po operacji ...miejmy nadzieję, że dobrze zniosła cc i szybko dojdzie do siebie ... qrcze aż mnie wzdryga, że to wszystko jeszcze przede mną :( ...no i muszę czekać na to jeszcze prawie 2 tyg., a tu natura spokoju nie daje. Ciągle mam skurcze, ciągłe bóle brzucha no i ten czop - niby wiedziałam, że może być krwisty ale jak wczoraj zobaczyłam skrzepy krwi to nieźle się wystraszyłam ... i tak już drugi dzień idzie - ochydzctwo blee .... ale właśnie przy tej okazji dowiedziałam się od położnej, że trzeba szybko reagować jak pojawi się krew taka świeża, żywo czerwona (bo może być z łożyska) ale jak brunatna to może być ... to tak się dzielę na zapas nowo zdobytą info (qrde nie wiedziałam o tym ...) Thefly - bardzo ładnie wyglądasz :) może to spanie Ci tak służy ;) pzdr.

Ewunia, cudownie, ze tak gladko Ci poszlo. Podobno dla pierwiastek norma to 12 godzin. Ciesze sie, ze Tomek znalazl poparcie.Maggie 7000, jestem przekonana ze to dobry wybor:). Prawda? Ewcia i Dota? No. A tak apropo Doty,to zastanawiam sie nie od dzis, skad Ty bierzesz tyle energii? Ciagle jestes w ruchu (mozna wywnioskowac z postow):) Pogratulowac. Pewnie trudno sie przy Tobie nudzic. Z tym czopem, to ciekawa sprawa. Nie wiedzialam, ze to moze wczesniej wyjsc. Mi powiedzieli, ze to jedna z oznak porodu.Druga to odejscie wod, a trzecia, to rozwarcie na 3 cm. Jesli do szpitala trafi sie z mniejszym rozwarciem- wracaja do domu i nie ma gadania. W ogole zachecaja tu bardzo zeby zostac w domu tak dlugo, jak tylko mozna. Za to pozniej proponuja komfortowe warunki porodu. Jak to w Polsce wyglada? Tez sa takie przytulne jednoosobowe pokoje dla rodzacych? I nie ma zadnych wytycznych dotyczocych ubioru (polecaja T-shirty)ani lewatyw, ani golenia, ani pozycji porodu. Znieczulenie daja darmowe, ale system zdrowotny jest na tyle dziwny, ze anestozjolog na dyzuze moze siedziec w domu.. .Jesli jest potrzebny,to po prostu dzwonia po niego. Dziwne to. Skutkuje sporymi opoznieniami w akcji. Och, i mam wrazenie,ze juz jutro urodze. A lozeczko jeszcze nie kupione.:( Trzymajmy siejeszcze:)

Witam dziewczyny! Maggie7000-już wysyłam zdjęcie. Dziewczyny moja mała dzisiaj nie do wytrzymania.Cały czas siedziała by przy cycku! Tylko ciągnie i ciągnie.Ale ją rozumiem.Dopiero co 5 dni temu wyszła z brzuszka i teraz przy mamusi przy cycu czuje sie taka bezpieczna,uwielbia sie przytulić.Co jakiś czas pociągnie mleczka i chrapie.Ledwo przed chwilka ją uśpiłam a już słyszę że pokwękuje sobie. Niestety konieczne jest dokarmianie małej :( Karmiłam ją przeszło 1.5 godziny z obu piersi i cały czas płacze bo chce jeść.Widocznie mój pokarm jej nie wystacza,może jest za mało wartośiowy i niuni nie najada sie nim.Własnie tatus karmi mała butelką.Mam nadzieję że wreszcie zaśnie.Dzisiaj była u nas położna.Założyła małej kartę i udzieliła kilka cennych rad.Kazała tez małą układać na brzuszku i żeby tak sobie leżała ile chce. Zajrzę jutro jak mała pozwoli bo skorzystam z okazji i coś zjem.Jestem potwornie głodna!! Pozdrawiam dziewczyny!

witam wieczorkiem /samotnym i smutnym/ :( Yalu - ja nie krzycze na wszystkich, ale mam ku temu nieodparta ochotę, nie będę zaprzeczać. Najchętniej wyzyłabym sie na kimś i wszystkie ciązowe stresy wyładowała, ale nie ma na kim :(:( Kurcze może wody Ci odejda wczesniej i będą musieli Cię ciąć? Wykończy Cie ta natura :(:( Siostra - nie mam pojęcia skąd mam tyle energii, ale obawiam się, że przy maluchu mi jej braknie :) Ono najwyraźniej zywotne po mnie, tatus zdecydowanie bardziej flegmatyczny (co czasami mnie drazni) :). Co do nudzenia sie przy mnie to różnie bywa, ale czasem zalezę za skórę. Wiesz ja myslę, że to, że dobrze się czuję z tą ciążą jest przyczyną. Chociaż dzisiaj zasypiam jak Yalu :( pierwsza połowa nocy mnie męczy, a nie pozwala wypocząć. Wstaję od tygodnia bardziej zmęczona niz sie kładę. I moja aktywnośc juz nie taka :( Poza tym jak się nie ruszam, to nawala mi zaraz kręgosłup, więc się zmuszam do czegokolwiek. Dzisiaj z powodu chandry posprzątałam własna półkę z ubraniami, a nienawidzę tego! Ja w ogóle nienawidzę sprzątać. Bleeeee Teraz siedze sama, czego tez nie lubię i albo pójde spać (ale wtedy obudze sie ok. 4 i nie będę mogła usnąć), albo wezmę się wreszcie za szycie tej pościeli dla maleństwa. Inaczej znowu zacznę beczęć, co za koszmarny dzień dzisiaj :( juz nie marudzę :) o tym, że krwawienie zywoczerwone i natychmiast do szpitala, to ja akurat wiedziałam, bo się naczytałam tego przy czym należy tam udac sie natychmiast. hmm w Polsce jednoosobowe pokoje dla rodzącej? owszem tylko w klinikach przy płatnych porodach. I cała reszta pewnie też. A my łóżeczka jeszcze nie wybralismy, bo ten cholerny remont niestety jest wazniejszy. Ewunia - jak trzeba to dokarmiajcie, najgorsze jak taki berbec płacze z głodu, a pokarm pewnie napłynie porządny, tylko organizm musi Ci sie przestawić. Pozdrowienia dla dzielnego taty :) oby wszyscy nasi męzowie okazali sie tak dzielni :) pzdr.

Cześć wszystkim dużym i małym:) Mąż właśnie pojechał do pracy i tak mi jakoś smutno... Ewunia - Wiktoria jest śliczna:)Ja też już chcę mojego szkraba!!!!!!!Ale jemu tam chyba dobrze w tym brzuchu....:(:) Yalu co do spacerów to myśle że lepiej te 2 tyg zaczekać a zwłaszcza teraz kiedy tyle chorób wokół szaleje...i powoli przyzwyczajać malucha do swieżego powietrza. Sylwia co to za nakładki są normalnie w aptekach?? I kiedy sie je nakłada podczas karmienia czy po??????????????:/ Thefly mój mąż jest zawodowym zołnierzem powiedziałam mu o waszej sprawie i powiedział żebyście to olali bo to nieistotne po prostu.Na pewno mu to odroczą albo odwołają a jak nie to i tak niech nie jedzie bo nic mu za to nie grozi więc tak na prawde problemu nie ma.A dzzień chłopca jest przecież 30....czyli jutro chyba..... Do jutra papa mamcie i bobaski:)

Yalu- jak samopoczucie dzisiaj? Ja też mam czasem takie dni- ostatnio raczej jestem strasznie marudna- coś mi się chce, nie wiem co, potem okazuje sie że jednak nic mi się nie chce- i weź tu ze mną wytrzymaj. Dobrze, ze mój mąż jeszcze mnei znosi... Trzymamy kciuki za Karenke- oby wszystko było ok i bezboleśnie- tego nam wszystkim życzę!!!! Co do czopa, to u mnie- cisza- pojawiło się raczej więcej takiego białego śluzu, ale to wszystko. Sioatra 22- mój gin.zachęcał też do jak njadłuższego zostania w domu, Twierdzi, że powinnam jechać do szpitala jak skurcze będą co 3 minuty. Gin twierdzi, że w domu zawsze człowiek czuje się inaczej, a szpital to jednak obce miejsce, i dlatego najlepiej zosstać tam jak najkrócej. Jak ja bym chciała mieć to już za sobą...... Byłam przekonana, ze urodzę ok. 2-3 tyg. wcześniej, a tu 39 tydz. leci, a ja nadal 2 w 1. Ewunia 21- dziękuję za fotkę- malutka jest naprawę piękna!!! I taka malutka- super.To musi być niesamowite uczucie - miec takiego szkrabka:) Ja też juz nie mogę się doczekać. Pozdrawiam wszystkie brzuszki- a szczególnie te w których są chłopaki:)

hej !!! Dzisiaj Dzień Chłopca więc idę kupić mojemu mężowi jakieś piwko , a temu co jest w brzusiu soczek. Mam do Was wielką prośbę czy ktoś mógłby mi przesłać jeszcze raz zdjęcie Wiktorii. Mój komp coś zgłupiał !!! yalu - dobrze że napisałaś o tej krwi , bo ja wczoraj zużyłam ostatnią tabletkę i teraz zaczynam ciągle sprawdzać czy coś się już dzieje. siostra22- Co do naszych szpitali to jak ja przyszłam to piękne mi pokazywali pokoje do porodów rodzinnych , ale wszystko się okaże jak będzie. Bo na pokaz i żeby ściągnąć pacjentki to oni potrafią, ale potem się okaże czy jest tak pięknie. Ja mam nadzieję że tak ! ewunia21- jak tak piszesz to w tej chwili wszystkie Ci zazdrościmy tego że masz już kochaną kruszynkę przy sobie. A pewnie niedługo też napiszemy że dzidzie dają nam sie we znaki.

DZIEWCZYNY !!!! A ja mam problem ,dzis w nocy cos mnie brzuch pobolewal ze az sie obudzilam i stwierdzilam ze sobie wezme no-spe,lekarka powiedziala ze moge jeszcze stosowac,a ja jak to w nocy zaczelam szukac tych tabletek i zamiast nospy wzielam relanium 1 tabletke i tak sie zastanawiam czy nie zaszkodzi ona malemu,i jestem taka zla na siebie.moze ktoras cos wie na ten temat ,to bym prosila zeby cos napisala.

cześć \"laseczki\" Thefly-rewelacyjnie w ciązy wyglądasz! Naprawdę ten stan Tobie służy:) Nie to co ja-cała jakaś spuchnięta:( Tak w ogóle to mam do Was pytanie-czy wy też tak spuchłyście? Bo ja wyglądam jak wieloryb i tak samo się czuję. A najlepsze że opuchlizna pojawia się w nocy. Dzisiaj jak wstałam ok. 3 w nocy to ledwo iść mogłam bo miałam wrażenie że ani nogi, ani ręcę ani twarz nie należą do mnie!!!Paluchy wyglądają jak bochny a nogi, szczególnie łydki(szczupłe dotychczas) jak jakieś pale ogrodowe. Koszmar! A najgorsze że rano to cholerstwo w ogóle nie ustępuje... Ewunia21-nie przejmuj się. to dopiero parę dni po porodzie. Zaraz pojawi się nawał to nie będziesz wiedziała gdzie te cycki upchać i mała napewno nie bedzie juz głodna. Słyszałam że nie mozna pozwalać dziecku usypiać przy piersi bo jak się przyzwyczai to chwili spokoju nie bedzuesz miała potem i z tobołkiem przy piersi będziesz musiała latać non stop. A to chyba raczej męczące... Moja koleżanka ma 2 miesięczna niunię i tez na początku miała problem z karmieniem-mała się nie njadała i ciągle przy cycku siedziała. Tydzień później wszystko było juz OK-czego i Tobie życzę:) Aha-czy ja też mogłabym prosić o zdj. córuni? ewaszeremietiew@interia.pl Baaaaaardzo prosze.... Dota28-ja ma to samo z tym spaniem. Co wstanę to po 2 godzinach znowu bym spała a zmęczona jestem non stop. Na dodatek od paru dni jestem już w łóżku o 20.00(zasypiam na stojąco) ale o 3-4 rano nie wiem co z soba zrobić i wtedy z reguły...jem!Posiedzę z 2 godziny a potem zasypiam. Wstaję o 7-8 wyspana(tak mi się przynajmniej wydaje) a o 10.00 mam kryzys-takk mi się spać chce. Powariować mozna! Sylwia26-mam nadzieję że twojemu maleństwu nic się nie stanie od relanium ale ja na twoim miejscu juz bym wisiała na telefonie i molestowała swojego lekarza. On napewno wie co i jak bo tu na forum to nigdy nie bedziesz miała 100% pewności a propos naszych rad (chyba żadna z nas nie jest lekarzem o ile dobrze kojarzę). ALe tak czy siak-głowa do góry> Twoja dzidzia pewnie po prostu trochę dłużej pośpi i tyle. Nie denerwuj się na zapas tylko dzwoń do gina:) Bedzie dobrze! Dzisiaj miałam taki sen że strach. Ostatnio w ogóle śnią mi się rzeczy od których włosy dęba stają. Dzisiaj np. śniło mi się że nie miałam juz brzucha ale wiedziałam że nadal jestem w ciąży. Przestarszyłam się strasznie co się stało z moim dzieckiem i że przeciez ono musi mieć gdzies miejsce żeby sobie ltam siedzieć. Matko-mówię Wam-bałam się we śnie jak diabli że gdzieś swoje maleństwo...zgubiłam!!!W d...mam takie sny. Tylko się potem denerwuję bo za chiny nie mogę o nich zapomnieć.i weź się tu wysypiaj... no to tyle dzisiaj ze mnie. Buziaki dla maleństw

Sylwia, ja nic nie wiem wiec nie chce cie niepotrzebnie straszyc, ale moze podejdz do jakiejs apteki i niech ci zmierza cisnienie, albo do przychodni i posluchaja ktg,albo jak tylko mozesz to zadzwon do swojego lekarza!

ewunia26- laseczki to my moze i byłysmy ale najmniej 3- miechy temu...kurcze nienawidze wyłazic z domu bo kazdy mnie pyta kiedy w koncu urodze....przeciez i ja i wy wszystkie chcioałybysmy miec juz to za soba, a co do snów mam chyba cos podobnego...sni mi sie ze jestem w kinie i nagle patrze nie ma brzucha ...tak samo panika tylko ze ja patrze ze dziecko wypadło ze mnie i lezy na podłodze i chce krzyczec i wiecie jak to we snie nie mam głosu....no i potem sie martwie co to moze znaczyc... a dzis to sie wziełam za pranie ciuszków dla dzidziulki, do jutra wyschnał to je uprasuje i niech czekaja yalu- tez mam bez przerwy skurcze...tzn nie takie regularne ale nawet kilkanascie razy w ciagu dnia , brzuch twardy jak głaz, bolesnosc i jeszcze boli mnie w trakcie tych skurczy kregosłup :-( a dzis ostatni dzień jezeli chodzi o te kase w pracy , dobra wiadomosc to ta ze jutro moge rodzic, oby natura chciała tego samego dota28- w 100 % cie rozumiem ze nie lubisz siedziec sama, bo ja mam bardzo podobnie a moze nawet i gorzej mój maz pracuje 7 dni w tygodniu i praktycznie nie ma dnia zebysmy mogli byc razem, teraz juz do tego troszke przywykłam, ale czuje ze jak pojawi sie na swiecie to maleństwo nie raz bede i zła i bezsilna i zmeczona a jego nie bedzie, w zamian za te jego nieobecnosc mam jedynie komfort finansowy ze na wszystko moge sobie pozwolic, ale teraz juz wiem ze to nie wszystko...bardzo mi go brakuje dzis pojechał tez daleko wróci późno w nocy a i sobote cała juz ma zajeta , super ze znalazłam to forum i ze moge sie wam wygadac, no i widze ze nie tylko ja mam takie problemy a co do spacerków bede tym razem duzo ostrozniejsza mój pierwszy synek przyszedł na swiat 10 lutego była dosc ostra zima i nie wyprowadzałam go nawet na dwór, no i na tym werandowaniu przeziebiłam go....miałam okropne wyzuty sumienia bo biedaczek dostał z 5 zastrzyków a w taka mała pupine nie było gdzie kłóc, obawiam sie ze moge przez tamten incydent przesadzic w druga strone a tak pozatym to u mnie strasznie szary dzionek zaraz jade po synka do przedszkola moze we dwoje bedzie nam weselej....no i ciekawe co z Karenka ....

hej !!! sylwia26- nie za bardzo się znam na tych tabletkach , ale myślę że dzidzi nie zaszkodziła tylko sprawiła że sobie dobrze pospał. ewcia26- ja nie puchnę aż tak bardzo, ale rano to palce u dłoni mam grubaśne i nie za bardzo chcą się zginać, ale potem mi przechodzi. Wydaje mi się że to puchnięcie od tego że dzidzia naciska tam w środeczku już dosyć mocno i to pewnie przez to. a co do snów. To ja codziennie rano sprawdzam ręką czy mam brzuch czy mi sie to przypadkiem nie przyśniło. maja - po to jest to forum, żebyśmy mogły sobie pogadać jak nam źle, a jak sie dzieje coś dobrego to pochwalić. Dla mnie też to jest ważne bo mojego chłopka pomimo tego że nie jest w pracy, ciągle nie ma w domu.

i DOBRA WIADOMOŚĆ !!!!!!!!!!! Dostałam smska od flowers - cytuję \"o 8,31 urodził się Bartoszek waży 2900 ma 53 cm , ogólnie trochę męczarnia ale warto było. pozdr\" Mamy nowego bobaska !!!!!!!! czyli prawidłowośc zachowana , teraz kolej na mamusie córeczek. Proszę mamę tabelkową o dopisanie kolejnej kruszyny

Sylwia26 - spokojnie relanium nie zaszkodzi - ale pewnie już upewniłaś się o tym u farmaceuty albo u lekarza. No to wielkie gratulacje dla Flowers i Bartusia !!!!! :) :) :) Maja - marudź ile chcesz jeżeli Ci to tylko ulgę przynosi ... ale oczywiście życzę Ci jak najmniej powodów do narzekania - podobnie jak nam wszystkim :) u mnie też fatalna noc była :( qrcze kończę bo mnie kręgosłup wykończy ...może odezwę się później pzdr.

Flowers-super !!gratulacje wielkie!!Całyski dla nowego mężczyzny!!I szczególnie dzisiaj w dzień chłopaka!!:) My tu sobie niby spokojnie siedzimy w domku a tu co chwila któraś ginie z forym i za chwile taka fantastyczna wiadomość!!!!!I pewnie będzie tak coraz częściej... Yalu - ja też co chwila jestem nerwowa i mam jakieś kosmiczne sny i potem ryczeć mi się chce jak sobie pomyślę i też najchętniej bym sobie na kogoś pokrzyczała...więc nie martw się pewnie większość z nas tak ma....ach szkoda pisać.... Oczywiście w nocy też się nie wysypiam bo albo wstaje co chwila do kibelka, albo się obudzę o 2 i nie śpię do 6 przewracając się z boku na bok(co przecież też jest niezłym wyczynem).... Ach nie będę już marudzić...a z pozytywnych spraw to pierwszy raz w ciągu całej ciąży mam wynik moczu "bakterie nieliczne" bo zawsze miałam "liczne"-więc to chyba lepiej:) Dzisiaj wraca mój mężulek którego nie było od wtorku więc może poprawi mi sie samopoczucie...choć równie dobrze możemy się pokłócić bo nie panuję troszkę nad moją nerwowością:) Karenka-czekamy na Ciebie kiedy się pojawisz na forum i powiesz nam że masz już swoje Dzieciatko w domu!:) Pozdrowionka dla wszystkich Brzucholek i Mamusiek!!

no prosze jak tu sie zaczyna dziac cos z godziny na godzinke, Flowers gratulacje ....kurcze szczesciary z tych dziewczyn ciekawe jak sam poród bo nawet te co juz urodziły to chyba nas nie chca straszyc, ja bardzo prosze jak któras mamusia wróci juz z dzieciaczkiem niech zdradzi troszke tajemnicy jak było i moze cos nam poradzi.... A TYMCZASEM GRATUUUUULACJE KWIATKU .....i buziunia dla małego Bartoszka

Ewcia26 - dostałam zdjęcie - super wyglądasz a brzucholek bardzo zgrabny :) pzdr.

Mam do Was wielką prośbę , jeśli wysyłacie smska to plis podpiszcie się a szczególnie wpiszcie nicka z forum. Bo jak dzisiaj dostałam smska od flowers to byłam w sklepie i leciałam szybko do domu sprawdzić czyj to numer telefonu , bo nie wiedziałam czyj ten Bartoszek. A dla Ciebie flowers jak się już pojawisz na forum, to jeszcze raz Gratulacje !!!! Dla Ciebie i Tatusia !!! A dużo zdrówka dla Bartoszka !!!! A co do zdjęć mamuś , dziewczyny wyglądacie super !!! Szkoda że ja Wam nie mogę przesłać mojego zdjęcia . yalu - jesteś na forum , prześlij mi proszę zdjęcie Wiktorii

Agus - wysłałam - sprawdź czy doszło i daj znać jakby co ...

ewcia dzieki za zdjecie fajna z ciebie mamusia i brzuszek masz taki okraglutki, bardzo ci ładnie

witam was!!! flowers -ogromne gratulacje!!!!!!! i dla Bartoszka!! dzisiaj musiałam jechać na Ktg autobusem i wiecie co??? ....okropnie się zdenerwowałam!!! :( było dość ciasno a jakaś starsza pani która siedziała stwierdziła że mój brzuch jej przeszkadza i cytuję: \"może pani wziąć gdzieś ten brzuch!!\" spytałam czy mam go odpiąć i postawić przy dzwiach, a ona na to że \"najlepiej jak bym tam stanęła a nie się pchała koło niej\". wybuchła okropna wojna (bo ja nienależę do osób którym można dmuchać w kaszę! powiedziałam że babcie i dziadkowie niemuszą jezdzić w godzinach szczytu autobusami,a zawsze jest ich cełe mrowie (i dotego jeżdżą za darmo) no i oczywiście wszyscy im przeszkadzają (również młodzież szkolna bo jeżdżą przecież z takimi olbrzymimi plecakami), no i jeszcze parę innych rzeczy (wszystko co się uzbierało). babcia zaraz zaczęła udawać że \"ona ma chore serce\" wię dodałam na koniec że jak ma chore serce to tym bardziej powinna siedzieć w domu!! och ci (prawie) wszyscy staruszkowie jak wsiada do autobusu kobieta z brzuszkiem to patrzą z taką wrogością jakbyśmy od drzwi krzyczały: \"jestem w ciąży!!! muszę usiąść!!! kto się podniesie??!!\" jestem okropna, prawda???!!! ale cóż już się niezmienię. sorki za tak długi opis ale musiałam się wygadać a mąż niewrócił jeszcze z pracy. trzymajcie się!!! pa!!

yalu - dzieki za zdjęcie , dostałam Ale cos chyba jest z moim komputerem nie tak mająca nadzieję - ludzie są naprawdę straszni. Dobrze że już nie musze jeździć autobusem.

Agus a nie otworzyło Ci się zdjęcie? bo mi wyrzuciło najpierw błąd w odczytaniu załącznika ale dałam odśwież i wtedy poszło ...

wiesz co zdjęcie to mi się otworzyło , ale jak próbowałam je wstawić do porgramu power point to wyskoczyl mi jakiś błąd. A zdjęcie na Kubusia wkleiło mi sie dobrze. Dlatego chciałam żeby dostać je jeszcze raz ale nic to nie dało.

hej dziewczyny ja co prawda mam termin dopiero na marzec ale mam pytanie do dziewczyn z krakowa: gdzie zamierzacie rodzić tzn w którym szpitalu i czy chodziłyście do szkoły rodzenia. jeżeli tak to w którym miesiącu trzeba się zapisać? pozdrawiam wszystkich i życzę szczęśliwego rozwiązania i w miarę bezbolesnego!!!

hej dziewczyny i maluszki:) No to trzeci forumowy bobas na świecie:)Ale super ja też już chce....!!!!!!!!!!już już już!!!!!!!!GRATULACJE FLOWERS!!!!! Ja znowu ostatnio mam miłe doświadczenia ze starszymi paniami w autobusach.W zeszłym tygodniu nikt w autobusie nie ruszył tyłka tylko staruszka zapytała czy nie chciałabym sobie usiąść ale to był tylko 1 przystanek więc nie było sensu zawracać nikomu głowy a dzisiaj jak weszłam do autobusu to jak zwykle reakcji zero iedziało wiele młodych osób i facetów i dziewczyn i wstała starsza pani i zaczęła krzyczeć "wstyd ludzie co wy sobie myślicie takie macie ciężkie te swoje 4 litery każdy udaje że nie widzi kobieta w ciąży wsiadła!!!!!!!!!!!a ludzie nic.Więc ona wstała i ustąpiła mi miejsca wręcz mnie na to siedzenie własnoręcznie posadziła.No a zaraz wstał młody chłopak i jej ustąpił miejsca.Więc są ludzie i ludziska no i parapety hihi.Ja wiem jedno dopóki takie wymalowane młode panieneczki same nie doświadczą brzuszka nikt im do głowy nie wpoi że ktoś w autobusie potrzebuje tego wolnego miejsca bardziej niż one. Ale się rozpisałam hihi idziemy spać z dzidziolem tata zarabia pieniążki a my czekamy życzenia na dzień chłopaka złożymy mu rano. 3majcie sie papa

Flowers: gratuluje z całego serca. Dzielna z Ciebie mama!!!Wow-nie moge uwierzyc że zaczełyśmy już rodzić niemal \"zbiorowo\". Super! Sylwia-śliczny masz brzuszek.Okrąglutki jak piłeczka:) Tak na marginesie dziewczyny-co Wy wszystkie robicie że nie macie podwójnej brody?Moi znajomi których nie widziałam jakis czas w ogóle mnie nie poznają na ulicy i nic dziwnego. Z taką buzią jak słońce w pełni i dwoma brodami to ja sama ledwo sie poznaję hehehehe. Waga 77-no to widze że nie tylko ja mam takie głupkowate sny. Jak urodzimy skończą się nasze koszmary i ...dalej będziemy niewyspane-tym razem z poewodu naszych maleństw;) No i super .że tych bakterii masz tyle co trzeba:) Yalu, Maju-dzięki za dobre słowo ale ja i tak czuje sie jak wieloryb i nic na to nie poradzę. Oby szybciej do porodu... mająca nadzieję-strasznie się usmiałam z tej twojej historii, chociaz dla Ciebie z pewnością nie było do śmiechu. Ale jak wyobraziłam sobie ciężarną krzyczącą na jakąś babcię tekst :\"mam go odpiąć i odstawić obok drzwi?\" to prychnęłam śmiechem. Super z Ciebie babka musi być. Uwielbiam takie zdecydowane kobietki. Trzymaj tak dalej. Ja tez jestem zwolenniczką \"edukowania\" co bardziej rozwydrzonych staruszek. Nota bene zobaczcie -one zdają się w ogóle nie pamiętać że same kiedyś w ciąży chodziły..Smutne. A wiecie co mam w lodówce? Pyszny tort śmietanowo-czekoladowo-wisniowy. Normalnie paluszki lizać. Jakbym mogła to bym Wam przez internet przesłała -taki dobry;) Bo ja dzisiaj moje Panie kończę 27 latek:) I czuję że moja córunia urodzi się całkiem niebawem. Wtedy we trójkę bedziemy obchodzic urodzinki (mój mąż ma urodziny za 3 dni). Ale numer bedzie co? Jak się urodzi do 23 października to też będzie Wagą jak mamusia i tatuś:). Tylko ciekawe czy to napewno dobrze... Kręgosłup daje mi do wiwatu. Ide się położyć. Hmmm, może dzisiaj w nocy jeszcze jedna z nas ( niby-październikówek) zostanie mamą...Na wszelki wypadek życzę powodzenia wybrance:) pa dziewuszki

Aha-zapomniałabym. Dziewczyny-slijcie te zdjęcia, bo jak na razie to tylko Sylwia i Monika(thefly) dały się obejrzeć. No i jak my się mamy potem poznać w tym parku, he? Po nicku?... A nigdy nic nie wiadomo;)Buziaki

ewcia26 do mnie tez dzoslo zdjecie, slicznie wygladasz i thefly tez slicznie, naprawde same urocze mamunie na pazdziernik. Ja tez w koncu sie doczekalam-dzisiaj przyszedl aparat, N wraca w nocy wiec moze w weekend jakas sesja :)) tylko szkoda ze to na sam koniec, bo ten brzuszek juz taki wiecie...i ja spuchnieta, czuje sie jak hipcia z glowa jak ksiezyc w pelni,ale na pewno cos przysle. Flowers! super gratulacje, i ucalowania dla bartusia. Dziewczyny teraz to dopiero sie u nas zacznie dziac, jedna po drugiej bedziemy slac takie wiesci:)) ja tez juz sie nie moge doczekac, ale musze wytrzyumac i poczekac na N. Dzieki dziewczyny za zdanie nt porodu "za granica", narazie wszystko zmierza ku temu ze jak sie da to jednak skorzystamy z tej mozliwosci. Zreszta rodzina, znajomi tez sa tego zdania. Majaca nadzieje! bardzo dobrze nie dac sie nikomu, trzeba sie bylo zapytac babiszona czy zapomniala o swoich prawnuczetach w domu;)) pewnie by sie niezle oburzyla,ze az taka stara to ona nie jest;)) sama jestem madra a wczoraj mialam tez taka sytuacje ze mi nie wiem do dzisiaj dlaczego slow zabraklo. tylko ze u mnie siewlacza taki hamulec, bo jak bym zaczela to nie wiem jak bym wyhamowala. Pojechalam z corka wybrac dla niej spodnie, bo jakos tak powyrastala, a dzisiaj dzien chlopaka, dyskoteka i wczesniej jej z piec razy obiecywalam.no i nie chcialo mi sie za duzo chodzic i szukac, nie mam juz na takie wyprawy zwyczajnie sily. pojechalysmy do takiego "sprawdzonego" sklepu. Ona cos tam sobie wybrala z moja pomoca i tej pani, i jak juz konczyla mierzyc to tak jakos zapytalam ile jest gwarancji na te spodnie, a pani parzy na mnie jak na kosmite i mowi: no wie pani, teraz nie ma takiej gwarancji, zreszta na zamki i guziki nigdy nie bylo, a szwy sobie prosze obejrzec....szczeka mi opadla, a za ta baba jeszcze sie wstawila druga klientka z takim glupim polusmiechem. No nic..ja sie zamknelam, bo wiem ze nie dam rady nigdzie jkuz szulac, corka patrzy na mnie badawczo i sama nie wierzy w to co slyszy. wzielysmy te spodnie, zaplacilysmy, i wiecie co? nawet paragonow tam nie wydaja! Dawno sie z czyms takim nie spotkalam, sklep oczywiscie obsmarujemy wsrod znajomych i wogole. Nie spotkalam sie z czyms takim nawet na rynku warzywnym..slowo daje takze majaca nadzieje i tak jestes dzisiaj moim bohaterem, ale wiecie co jak sie nadarzy jeszcze jakas podobna okazja, to sobie pouzywam:))] dobranocki i ciekawe czy sie obudzimy w komplecie:))

Dziewczyny WITAM W PAŹDZIERNIKU!!!!! Nie sądziłam, ze ten miesiąc kiedyś nadejdzie....ciągle wydawało mi sie że to tak długo. Teraz to się posypiemy!! Kurcze...u mnie narazie cisze, nawet "bejbe" jest dziś mniej żywe. Tak bym chciała dziś urodzić.... FLOWERS- wielkie gratulacje!! Super, ze masz poród za sobą i maluszka przy sobie!!Dużo zdrówka życzę i gartuluję jeszcze raz! MAJĄCA NADZIEJĘ- wstrętnne te babska są - zero kultury!!! Kurcze, jeszcze powinien Ci ktoś ustąpić miejsca bez żadnego gadania, a nie sypać głupie teksty- co za ludzie!!! Pozdrawiam:)