Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tinker Bell

Termin na pazdziernik 2005

Polecane posty

Flowersku- strasznie mi sie smutno zrobiło ze musisz takie katusze przezywac, az sobie nie moge wyobrazic co czujecie, tyle czekamy na te nasze kruszynki i wszystko bysmy dla nich oddały zeby te maleństwa były silne i zdrowiutkie, wierze ze to chwilowe niedomaganie minie jak reka odjał i Bartus zaraz bedzie w domku , to w koncu dla dziecka musi byc tez ogromne przezycie taka zmiana swiatów z brzusia na ten nasz...bede sie modliła i trzymała kciuki karenka - jeszcze raz ci gratuluje i zazdroszcze ze tak bezbolesnie przywitałas swojego dzidziola, i teraz juz razem...po prostu suuuuper ewcia26 -dołaczam sie jako spóźnialska i tez wszystkiego naj naj na urodzinki, a najbardziej szybkiego i szczesliwego rozwiązania thefly- nie przejmuj sie ta praca ja uwazam ze nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, moze znajdziesz teraz fajniejsza prace z fajniejszymi ludzmi za lepsze pieniązki, ja juz 8 rok siedze w jednej i zaczynam czuc ze sie uwsteczniam i obiecuje sobie ze teraz juz napewno poszukam czegos innego... ewunia21- kurcze tobie to chyba tu wszystkie zazdroscimy ze juz głasiasz swojego skarba a nie brzucholki jak my tu wszystkie A ja wczoraj urządziłam sobie z męzem maraton...o 12 pojechalismy nad jeziorko za miasto i zrobilismy sobie super długi spacer, fajnie nam sie rozmawiało był z nami mój synio, pogoda była super az sie zyc chce, tak sie nastawiłam ze wieczorem urodze, wrócilismy do domu zrobiłam obiadek no i o 19 mówie do niego zeby sie przejsc jeszcze raz i znowu ze dwie godzinki łazenia było juz ciemno ale bardzo cieplutko, bardzo lubie z męzem tak sobie pospacerowac bo mimo ze juz jestesmy ze sobą osiem lat nadal nadajemy na tej samej fali....wróciłam padnieta ledwo przebierałam juz nogami i chyba sie nabawiłam tylko zakwasów bo cała noc krocze mnie bolało jak cholera i nogi i kregosłup a moja Majeczka jak siedziała w brzuniu dalej tam siedzi, dzis jeszcze bede myła te podłogi a mam duzy domek to chyba do południa sie zejdzie ale juz nie tak zeby lezej jak kłoda potem....ale chyba nie spieszy sie tej mojej córuni na ten swiatek, widac tam sobie miejsce zagrzała i żal jej je opuszczac, szkoda bo ja czuje sie juz naprawde bardzo ocięzale i bardzo bym chciała miec juz poród za soba. no nic spadam narazie i pomodle sie jeszcze za tego Bartusia Flowerska i za nasze wszystkie dzidziule zeby zdrowe do domków wracały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej !!! dota28- ja też chętnie bym gdzieś wyszła. W tygodniu jak mojego męża nie ma to ide do mamy , albo siostry ale w niedzielę już mi się nie chciało bo jak mam słyszeć ciągle to samo od mojego taty, że mąż to powinien siedzieć przy mnie to mi się nie chce. Poza tym wczoraj to już było mi wstyd się przyznać. Bo w sobotę mężuś był na imprezie to by sobie ta w niedzielę podarował. Dzieki za pocieszenie !!! flowers24- fajnie że już jesteś szkoda tylko że maleństwo musi być w Poznaniu, ale nie martw się na pewno wszystko będzie dobrze , a lepiej żeby teraz go poobserwowali. A na pewno bedzie ok i zaraz wróci do ciebie !!! Trzymamy kciuki żeby to było jak najszybciej !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flowers24 - Bartuś śliczny, dzięki za zdjęcia. Wszystkie łączymy się przynajmniej myślami z Tobą i ufamy, że będzie dobrze. Asia20 - nie, nie pracuję w Get in Bank-u , ale ogólnie w bankach wszędzie następuje centralizacja, myślą, że komputery i faksy skutecznie zastąpią osobisty kontakt z klientem - no cóż życzę powodzenia - jak na razie w ogóle to nie zdaje egzaminu. Dzięki dziewczyny za słowa pocieszenia co do pracy, ta decyzja na pewno z ich strony jest ostateczna bo już lokal też od stycznia wypowiedzieli ;( Bardzo się tym nie martwię, bo tak jak piszecie jeszcze przede mną macierzyński i wychowawczy lub zasiłek ale już taka jestem, że lubię mieć wszystko zaplanowane więc to mnie wybiło trochę z rytmu i teraz rozmyślam gdzie ewentualnie będę próbować potem. A niestety jest czego żałować bo i świetni ludzie i kasa jak na nasze miasto o.k. i przez 3 lata już zdążyłam się przyzwyczaić. Któraś z Was pisała o żylakach odbytu, Yalu ty chyba miałaś z tym w poprzedniej ciąży przeprawę , przypomnij mi co ci pomogło, bo u mnie teraz w ostatnim tyg w tym temacie tragedia się stała i aż boję się myśleć jak to będzie wyglądało po parciu w trakcie porodu :( . Biorę cyclo3forte - 2xdziennie, niby napisane, że przy tym schorzeniu brać 4x ale jakoś się boję bo sama sobie to zakupiłam bez konsultacji z lekarzem. Pozdr i uciekam na pierwsze KTG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze kobitki cala noc siedzialam i odciagalam pokarm,teraz jedna piers jest cala obolala i na dodatek strasznie widac zyly a jedna z zyl jest az bordowa,czekam wlasnie na polozna srodowiskowa i zobaczymy co mi powie...w nocy o 3 dzwonilismy do szpitala i dzisiaj rano i maly ladnie w spokoju przespal nic sie nie dzialo,wiec jest nadzieja,teraz czekamy do 12-13 i bedziemy dzwonic jak dzisiejsze badania przeszedl i moze mam cicha nadzieje ze dzisiaj wroci malenstwo,ech..az mi go zal i chce sie plakac z tesknoty i zeby wogle bylo dobrze:( wogle ta cala przygoda z porodem,w czwartek od rana co 10min mialam skurcze,wieczorem pojechalam do leszna lezalam godzine pod ktg ktore nie wykrylo zadnych skurczy i 1cm rozwarcia,odeslali mnie do domu,jechalam 40min,weszlam na 3pietro i sie rozbeczalam z bolu,na dodatek cale nogi mi drzaly,zadzwonilam jeszcze raz do lekarza a on natychmiast mam przyjechac,lezalam do 5 rano na ginekologi,odszedl mi czop,zwijalam sie z bolu,a pigula stwierdzila ze panikuje ale zawiezie mnie na ta porodowke no ale i tak pewnie zejde z powrotem na dol,glupia baba,ja na porodowce 6 cm rozwarcia no i lezalam do ktorej s tam:)nie pamietam,mialam w koncu 9 cm rozwarcia,ale nie moglam dac sobie rady,tetno zaczelo malemu spadac i mnie nacieli no i raz poparlam i wyszedl,zjebaly mnie ze nie chcialam wspolpracowac i na krzyczaly ze jak dziecko wyszlo to sie nie przejmuje ze nie placze,ale ono po chwili juz plakalo.w skali abgard mialo najpierw 4 potem8 i 9..co my babeczki musimy przezywac,uciekam bo strasznie mnie boli krocze pozdrowienia i zycze tym mamusiom przyszlym rodzacym zeby nie mialy takich przykrych przezyc jak ja,no i zdrowka i duzo sil,papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maggie7000
Karen ka- gratulacje wielkie!!! Super, że masz już synia przy sobie!! Flowers - na pewno wszystko będzie dobrze, i już niedługo maluszek będzie z Tobą. A co do porodu- to strasznie Ci współczuję, ze tak się to potoczyło, na pewno musiało być Ci ciężko. Kurcze, najgorsze to są te pielęgniary- mogłyby być milsze i nie szufladkować wszystkich jednakowo. Flowers- głowa do góry, nic si martw, będzie dobrze!!! Agus 7- mój brzuch już mi nawet tak bardzo nie przeszkadza, nie wiem czy ja sie do niego po prostu przyzwyczaiłam i nauczyłam żyć z bębenkiem przed sobą, czy po prostu nie zwracam uwagi. Ale najgorsze jest to, ze żadne sprzątanie nie pomaga i też mam coraz mniej skurczy, coraz mniej twardnień brzucha, mimo dodatkowych długich spacerków i dość energicznego trybu życia. Zaczynam sie martwić, ze ja zawsze będę w ciąży:( A moje małe ostatnio tak sobie wyciąga nóżki- prosto w moje żebra, a czasami odczuwam takie kłucia- na dole, ze mam wrażenie że dzidzia ma na głowie jakieś igły... czy u was też tak jest? Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frezja73
Flowers! Lacze sie z Toba, ale staraj sie trzymac, naprawde zobaczysz wszystko bedzie dobrze! Kubus wyglada na zdrowego slicznego chlopczyka! A pozatym super ze jest pod fachowa opieka, lekarz ktory w pore widzi ze cos sie dzieje i wie jak sie nim zajac- to jest najwazniejsze w takich chwilach, poza tym lekarze tez sie moga mylic, zwlaszcza w przypadku takich maluszkow- z cala pewnoscia diagnoza moze byc na wyrost, ale lepiej tak niz gdyby mieli cos przeoczyc. Takze nosek do gory jestesmy cale z Toba! Napewno bedzie dobrze! Dbaj rowniez o piersi i pokarm, czym odciagasz? Osobiscie slyszalam ze najlepsze sa laktatory aventa isis- to jest reczny laktator, ale podobno sa rewelacyjne!, Ja tez nie wiem jak bedzie u mnie z karmieniem, przy corce mialam duzo klopotow i teraz tez sie tego obawiam, takze zbieram wszsytkie mozliwe cenne wskazowki. U ciebie prawdopodobnie nastapil nawal, wiec moze daloby siepomyslec u Ciebie o jakims "super" sprzecie. Poza tym utracic pokarm nie jest wbrew pozorom tak latwo, takze glowka do gory! Za pare dni wszystko Kubus Ci "wyreguluje" :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frezja73
Karenka! SUUUUPRER GRATULACJE!!! allez juz jestescie szczesliwi!!! Bardzo mnie poruszylo jak opowiadalas o swoim porodzie, naprawde musialo byc chyba prawie jesli mozna tak powiedziec "fajnie" Natomiast Flowers no wlasnie te porody u nas i te piguly! cos okropnego, przeciez takie zawody powinny byc z powolania eeech szkoda gadac, lepiej miec za soba, ale wiecie co dziewczyny najpozniej za miesiac o tej porze, raczej 99% z nas bedzie juz po! i to jest to co mnie najbardziej cieszy! trzymajcie kciuki, jade dzisiaj dopiac formalnosci odnosnie mojego "super porodu", kto wie moze sie trafi slepej kurze ziarno, opwiesc flowers, moich kolezanek i to co widzialam jak rodzila moja siostra dopinguja mnie w tym, zeby jednak trzymac sie tej wersji porodu o ktroej Wam pisalam. Wiecie co jeszcze raz wstane w nocy i otworze oficjalnie klub nocnych markow;)) zobsczymy ktora sie pierwsza dolaczy;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam serdecznie :):) Flowers - będę się modlic za maleństwo, ale mam nadzieję, że już dzisiaj bedziecie razem w domku :):) Jeszcze raz gratulacje :):) i będzie dobrze zobaczysz. Bartuś taki sliczny pucołowaty tak jak któras pisała wygląda na silnego i zdrowego chłopczyka :):) Ewcia26 - ja Cie proszę ty sie nie wygłupiaj!!! Ty masz ze mna dociągnąc do końca!! Ja codziennie łaże dużo, dzisiaj już czyściłam z zaprawy fugi w płytkach i zaraz idę zagruntować ściany, ale choroba zero objawów. Wprawdzie maluszek ma zielone swiatło dopiero po 16, ale nawet brzusio nie chce chociaż odrobinke zjechać w dół. Oczywiście po najmniejszym wysiłku sapię przeokrutnie. Poza tym mogłabys dorzucic te swoje kg do tabelki, bo zaczniemy mieć kompleksy hihihihihi. mnie prosze już dopisać 11 na plusie, ależ zaczełam ostatnio pochałaniać dużo pokarmów, zwłaszcza słodkich. No i w miesiąc 3 kg na plusie, a zazwyczaj bylo ok. 1,5:) Maja - trzymam kciuki, ale jak widać ja ciagle zaiwaniam i nic :) Agus - no to nadrobimy po narodzinach :):) chyba, że ryzykujesz i przyjezdzasz, mam szpital dwie minuty od domu :):) Maggie - moje maleństwo tez ma kolce :):) Frezja - czyli pewnie ja w tym 1 % co? hihi, ale bedę robić wszystko byle sie maleństwo urodzilo w październiku, chociaz wizja porodu zaczyna mnie powoli przerażać. :) Co do klubu, to w zeszłym tygodniu chętnie bym sie wpisała, ale tfu tfu, ostatnie dwie noce przespane :):) Yalu - trzymam kciuki za ten twój kręgosłup, niech przestanie wreszcie tak boleć. miłego dnia idę gruntować ściany :):) choc sapię jak lokomotywa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia_20
Znowu nie mam dziś czasu na artykuł hihi ale chciałam tylko pogratulować Karence i powiedzieć FLOWERS że na pewno z maluchem bedzie wszystko dobrze.Dziękuje za zdjątka są śliczne:)Wiesz Flowers moja koleżanka miała podobny problem tyle że szpital ma praktycznie 2 ulice dalej i do malucha zaglądała co kilka godzin.Miał problem z oddychaniem ale poleżał 2 doby w inkubatorze 1 na oddziale noworodkowym a w 4 dobie już wypisali go do domku.Dziś jest zdrowiutkim 2latkiem także nic sie nie martw.Tak sie chłopak tych głupich piguł przestaszył jak z brzuszka wyszedł że aż mu tętno zaczęło przyspieszać chyba mu sie nie dziwisz...a mamie i tacie stracha napędził żeby pokazać ile dla nich znaczy i jak ważna osóbka sie na świecie pojawiła:)Jestem pewna że wszystko bedzie dobrze.Myśl o nim calutki czas bo dzieciątka to podobno czują a nim sie obejrzysz już bedzie z wami w domciu.Buziaki papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maggie7000
Dota28- ja przez całą ciążę raczej sie nie oszczędzałam, dużo chodziłam itd.. i tak sobie myślę, ze moze to moje maleństwo przyzwyczaiło się do tego, ze ciągle nim trzęsie i teraz długie spacery, włażenie po schodach czy sprzątanie nie robi na nim wrażenia.Moze powinnam spróbować czegoś ostrzejszego:) Może u Ciebie też jest podobnie- Twoja dzidzia nic sobie nie robi z wygibasów mamy przy fugowaniu:) Dziewczyny czy Wam też tak urosły piersi? Ja miałam 75B przed ciążą- teraz mam 90 B i czuję, że mi ciasno. Jaki jest następny rozmiar;) ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yalu
Flowers - trzymaj się jakoś dla Bartusia. Napewno wszystko będzie dobrze - z tego co piszesz to źle zniósł poród (ale potem szybko nadrobił sądząc po tych 8 i 9 pktach) więc może te spadki tętna to właśnie z tego powodu. Dobrze, że lekarze zareagowali i Go sprawdzą. Ja tu mocno zaciskam kciuki żeby jeszcze dzisiaj był z Wami i żeby był zdrowiutki jak rydz. Pokarm odciągaj regularnie żebyś nie dostała zapalenia. Masuj piersi z każdej strony w kierunku brodawek żeby ściągnąć jak najwięcej pokarmu - i tak aż poczujesz ulgę (pomaga też masowanie pod ciepłą wodą). A Bartus jest słodziutki :) :) i śliczniutki :) Thefly - to nie mnie dopadła poprzednio ta upierdliwość, o którą pytasz więc nie wiem co Ci poradzić :( pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thefly- biedaku mam to samo co ty z tymi żylaczyskami ja stosuje czopki , uwazam ze najlepsze sa PREPARATION H i pisze na nich ze sa bezpieczne dla kobiet w ciązy , mozesz tez spróbowac okładów z kostki lodu owinietej w gaze, niestety nigdzie nie moge teraz kupic tych czopków i lekarka ginekolog powiedziała ze Hemorol jest ziołowy i równiez moge spróbowac, troszke lepiej niestety uwazam ze u mnie podłozem tej przypadłosci jest pogorszone krązenie w jamie brzusznej i to ustapi dopiero w połogu.....a poród az stach pomyslec, jezeli masz jakies swoje sposoby które ci pomagaja to tez chetnie skorzystam :-( :-( maggie7000 to jestes teraz jak Samanta fox mąż sie napewno cieszy :-) mi troszke urosły nosiłam biustonosz 70 c a teraz 75 d mógłby taki zostac ale z autopsji wiem ze po zakończeniu karmienia zostaja tylko marne dwa woreczki ;-((( a tak wogóle to chodze juz jak kaczka , człapie z nogi ma noge i tak szeroko jakos nogi stawiam , zaczeły mi spowrotem bóle w kroczu dokuczac a skórczów ani widu ani słychu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waga 77
Szybciutko czytam co napisałyście od piątku ponieważ się przeziębiłam i leżałąm w łóżku żeby zwalczyć chorobę no i jakoś(odpukać )się udało...gardło mniej boli, temperatury już nie mam, pozostał katar ale z nim to trzeba tradycyjnie tydzień przecierpieć... Flowers24- trzymaj się, jeseśmy z Tobą i myślimy o Twoim Bartusiu serdecznie- żeby wszystko było ok...Jeżeli przywieźli go do szpitala do Poznania to na pewno na Polną więc nic się nie martw-to najlepsza klinika w naszym regionie i jeden z najlepszych szpitali w kraju(w 2004 roku I miejsce w Wielkopolsce a II miejsce w Polsce)...neonatologia jest tam na najwyższym poziomie....wszyscy zachwycaja się ich profesjonalizmem, najlepszym sprzętem i najlepszymi fachowcami ...więc Bartuś jest w bardzo dobrych rękach i możesz być o niego spokojna...życzymy Wam żebyście szybciutko byli razem w domku..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waga 77
Karenka -Gratulacje serdeczne dla waszej całej Trójki!!!Wszyscy o Tobie myśleliśmy żeby było ok no i okazuje się że było super!!Bardzo sie cieszymy!!!! Ewcia26-spóźnione ale szczere życzenia urodzinowe!!!!!:)))))))) Yalu-powodzenia z przetrwaniem bóli kręgosłupa!Wiem co to znaczy...Ja normalnie mam wygięty kręgosłup i mnie boli a teraz w ciąży to szkoda mówić...najgorzej jak stoję-wtedy boli mnie najbardziej...jak gdzieś idziemy na spacer albo do sklepu to muszę ciągle iść bo jak tylko się zatrzymam to ból okropny-więc pozostaje albo iść albo usiąść:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys mama...
witajcie juz mamy i mamy przysle :) na razie w ciazy nie jestem, ale w ciagu najblizstzych 3-5lat na pewno bede. ktoras z was pisala o badaniu na zespol downa - na czym to polega? wykonuje sie je u kazdej ciezarnej, czy tylko w rodzinach ragzozonych???? Bardzo prosze o odpowiedz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yalu
do kiedys mama - przypuszczam, ze chodzi Ci ogólnie o badania prenatalne - one maja na celu wykrywanie nie tylko zespolu Downa ale rownież z. Turnera itd. Jest kilka opcji tych badań - ogólnie na dzień dzisiejszy wygląda to najczęściej tak, że wykonuje się tzw. usg genetyczne (tylko kilku specjalistów w Polsce ma odpowiednie certyfikaty więc jeżeli jest możliwość to najlepiej udać się do takiego albo chociaż poszukać jakiegoś dośw. lekarza) w trakcie którego mierzy się tzw. przezierność karkową i długość kości nosowej płodu (między 12 a 14 tyg. ciąży - musi być osiągnięty odpow. wymiar CRL płodu). Równocześnie (najlepiej tego samego dnia) powinno się wykonać test krwi np. pappa (w sumie jest kilka opcji tych testów z krwi). Taki test podaje jedynie prawdopodobieństwo choroby genet. (czysta statystyka). W każdym razie jeżeli na usg lub teście z krwi wychodzi coś nie tak to wtedy amniopunkcja - to już 100% pewność czy jest choroba czy nie. Takie badania zaleca się kobietom - i tu nie jestem pewna czy po 30 czy po 35 roku życia (ciągle się to zmienia) albo takim, w których rodzinie (albo rodzinie ojca dziecka) występowały tego typu choroby. Ale tak naprawdę coraz więcej kobiet robi te badania (przypuszczalnie niedługo wejdą one w pulę standardowych badań) ... no to się popisałam ;) ale najlepiej poszukaj sobie o tych badaniach w internecie - mnóstwo tego teraz jest ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie skończyłam małe porządki , łacznie z myciem podłóg , jeszcze mnie czeka łazienka czyli wanna kibel , może jak się troszeczkę poschylam to się cos zacznie , jak na razie to troche boli mnie brzuch i jak cholera plecy !!!! I potem napiję się herbatki z liści malin !!! Zobaczymy !!!! thefly - współczuję problemów z żylakami, to chyba najgorsze co może być . To już wolę mój kręgosłup !!! Zyczę ci żeby ci choć trochę sie polepszyło przed, a po porodzie niech sie wyleczą !!! chyba w tym wszystkim najważniejsze jest dbanie o regularne wypróżnianie, więc w razie problemów miej zawsze przy sobie suszone śliwki albo morele. I jak tam ktg ? maggie7000- moja dzidzia ma malutkie igiełki, ale za to jak naciśnie głową to mam wrażenie jakby mi wrzatek sie wylewał ze środka, tak jakby mnie parzyło albo szczypiało. Głupie uczucie, za pierwszm razem to leciałam sprawdzać co to ? A to tylko moja dzidzia ! A moje piersi z rodzynek trochę urosły co bardzo mnie cieszy ! flowers24- miałam nadzieję że żadna z nas nie doświadczy takiego porodu, ale niestety w naszej rzeczywistości polskiej to musi sie zdarzyć . Całe szczęście że juz to masz za sobą !!! I życzę wszystkim które są przed żeby taki poród je ominął !!! A Bartuś jest prześliczny !!! Mam nadzieję że już jest z Wami, a jak nie to na pewno szybko wróci !!! Życzę Wam tego !!! Głowy do góry, bedzie dobrze !!!! asia20- super to napisałaś , flowers24 słuchaj jej !!! maja- ja tez tak chodzę, normalnie zawodowo kaczka !!! waga77- dbaj o siebie żeby ci to przeziębienie nie wróciło !!! Bo teraz musisz być zdrowa dla dzidzi !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yalu
Waga- ja też wiem co to kręgosłup poza ciążą - normalnie to mam takie skrzywienie, że brzuch do przodu a pupsko do tyłu (M tym tyłkiem to zachwycony bo nie lubi płaskich no ale ...) a ciąża to jeszcze pogłębia - a bęben to mi taki wyskoczył, że matko! Maja - rewelacja z tą Samantą Fox ;) Agus - pij pij ta herbatkę i dużo na czworaczkach - to podobno pomaga szyjce się rozwierać a główce ładnie opuścić i odpowiednio wstawić ... ....chociaż mi to już chyba nic nie pomoże - tzn. nie chodzę jak kaczka, nie mam bólu w pachwinach (bo dziecko wysoko i na nic na dole nie uciska) ale żadne sposoby przyspieszenia nie działają (nawet naturalne męskie prostaglandyny ;) ) :( przedwczoraj zawlekliśmy się do zoo (bo mój szpital za rogiem ;) ) no i chodziłam bite 4 godziny i nic oczywiście. Dostałam tylko ochrzan od jednej pani, że tak wysoko w ciąży a ja wychodzę z domu i że powinnam w domu czekać na poród ... to już wiem czemu tak wszyscy gapili na nas ... a podobno tu jest wolność w każdym tego słowa znaczeniu buahahaha! pzdr. i uciekam odciążyć kręgosłup ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie!!! karenka -ogromne gratulacje!! flowers -napewno wszystko będzie dobrze! ja tylko na chwilkę.byłam dzisiaj u lekarza: mam rozwarcie na 4 cm.!!!! i właśnie szykuję się do szpitala.główka jest już wstawiona BARDZO niziutko i skurcze mam co jakiś czas co 5 minut.lekarz mi powiedział że jak będą co 3 minuty to urodzę w 15 minut!!! no ale zobaczymy jak to będzie. trzymajcie proszę za nas kciuki!!!! no to uciekam.pa!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flowers-Bartuś jest przesliczny,taki zgrabniutki i słodziutki.Nie martw się-napewno wszystko będzie dobrze i już niedługo nie będziecie pamiętać tych przykrych chwil.Doskonale rozumiem jak się czujesz z powodu rozstania z synkiem.Ja jak małą zostawiam nawet na godzinke to już normalnie tak tęśknię że szok.A co dopiero jakbym musiała zostawić maluszka w szpitalu zaraz po porodzie! Mająca nadzieję-Trzymam kciuki.Oby poród poszedł sprawnie i szybciutko. My dziś z malutką znowu bylismy na spacerku.Jutro idziemy na pierwszą wizytę do lekarza więc dam Wam znać co i jak.Pozdrawiam i życzę miłej nocy.Oby przespanej bo moja niestety taka nie będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yalu - herbatke wypiłam , tyle się napracowałam i jak na razie nic. mająca nadzieję - trzymaj się , i daj znać jak już bedziesz miała przy sobie maleństwo !!! Trzymamy za Ciebie kciuki !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majaca nadzieje - trzymam kciuki :0 oby jak najmniej bolało :) Maggie - tez sie tego obawiam, że moje maleństwo zahartowało się zbytnio. mamusia za aktywna w tej ciązy była :) Łącze się też w bólu kręgosłupowym, teraz wprawdzie nie ma tak źle jak czasami, ale przed ciazą bywało, że tygodniami ani stać, ani siedzieć ani leżeć :( Yalu - no naprawdę - dobrze, że wkrótce wracacie, bo tam mozna depresji poporodowej przed porodem dostać :) Agus - doczekasz sie :):) własnie skończyłam rozmawiać z moja internetowa koleżanką :):), która zreszta poznałam przez te wakacje :) chyba będzie rodzic, ależ sie cieszę, miała termin dokładnie 4 tygodnie przede mna :):) pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za te, które sie wybieraja na porodówke już dzis lub jutro :):) dobrej nocy moje panie :) D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flowers24-ogromne gratulacje! Masz slicznego synka i pewnie dzisiaj juz będziecie razem:) A co do porodu-mam przeczucie że mój bedzie wyglądał bardzo podobnie. Ja generalnie jestem pechowa i jak ma się wydarzyć coś niedobrego to zawsze wydarza się to właśnie mi:( A wystraszyłaś mnie Flowers nieziemsko. Po tych wzystkich opisach dziewczyn jak to prosto i łatwo było urodzić...No nic-zobaczymy jak będzie u mnie. Boję się na samą myśl! Dota28-ty może lepiej poleż z 2 dni, to jak potem znów zaczniesz szaleć z fugowaniem i innhymi remontowymi czynnościami maleństwo jakoś zareaguje. Bo z tego co piszesz to faktycznie-wygląda na to że dzidziol przyzwyczaił się do biegającej matki i nijak go stamtąd nie wykurzysz..Sposobem trzeba kochana, sposobem..:) A co do tych kg w tabelce to ja protestuje! Juz pare razy kopiowałam tabelkę i wstawiałm swoje prawidłowe dane ale potem za każdym razem któraś z Was uparcie kopiowała jedną z poprzednich i u mnie znowu wychodziło tylko 4 kg do przodu,zero płci że nie wspomnę o braku imienia.Więc dałam sobie spokój. A tak w ogóle to wyglądam jak słoń. Tak ostatnio przytyłam że koszmar-łącznie już 15 kg! A w obwodzie brzucha mam już 108 cm!!!Zaczyna mi iśc mocniej w tyłek i uda-to znaczy że pora rodzić!Bo jak tak dłużej będę się obżerała to do 20kg dobije. A głodna jestem non stop-normalnie jak jakiś śmietnik wszystko wchłaniam! Maggie7000-moje piersi są jak dla mnie przeogromne. Skoczyły mi z 75 B do 80 D więc całe 2 rozmiary. Skutek-piękne rozstepy mimo smarowania ich od początku ciązy pare razy dziennie.Najwidoczniej takie geny. Ale mówię Wam-strasznie to wygląda, na początku nawet płakałam z tego powodu ale mój mąż pociesza mnie że może się zejdą po karmiieniu. Kupiłam sobie nawet specyfik na powstałe już rozstępy z Loreala chyba za 80 zł ale Pani w aptece powiedziała mi że ona w ciązy to by nie ryzykowała z tak silnym preparatem. no a przecież dopóki się karmi tez nie można będzie tego stosować. Biedne piersiątka:( Maju-kaczki to niech sie przy mnie chowają! Ja już sama nie wiem jakie zwierzę przypominam ale kaczki z pewnościa by sie obraziły:) Co do bólu w kroczu-mam to samo, obrót z boku na bok wydaje się jakimś nieziemskim wysiłkiem a kregosłup to dosłownie mi pęka. Yalu, Waga77, Dota28-łaczę się w kręgosłupowym bólu chociaż nie jestem pewna czy będzie nam przez to lżej, hehehe... Wczoraj pojechałam na zakupki, nałaziłam się sporo i jak wróciłam do domciu dostałam tak silnego skurczu że nie wiedziałam gdzie wleźć. Ale dziwna sprawa bo był dość długotrwaly( z 15 min) ale za to tylko jeden!Potem spokój. Tak samo było dzisiaj rano-o 7 rano skręcałam się z bólu a o 7.20 przeszło i nie wróciło. Co o tym myslicie? Dzisiaj tez musze jechać do centrum ale jak pomyślę że mnie złapie gdzies na ulicy...Troche strach. Ale brzuch nadal wysoko. I bądz tu mądry, chociaz moim dwóm koleżankom brzuch nie opuścił się do samego porodu tzn. do czasu wylądowania na porodówce więc nie wiem czy akurat to jest jakikolwiek wyznacznik. Yalu-ja się akurat wkurzam jak ktokolwiek śmie zwracać mi z jakiejkolwiek przyczyny uwagę a już z powodu ciąży to w ogóle, także na twoim miejscu naskoczyłabym na tych gapiących się ino gwizd. A tą babę pożarłabym żywcem!Zazdroszcze Ci takiego opanowania. Mająca nadzieję-szybciutkiego i bezbolesnego porodu! Super że masz takie rokowania-normalnie pozazdrościć:) Trzymam kciuki! Buziaczki gorące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
•Sylmag.... 10.09..godz.23.45..KUBUŚ.....2700g..50cm....Radom •Ewunia21. 24.09..godz.16.30..WIKTORIA...3050.56cm..Warszawa •Karen ka... 29.09..godz.13.22 .ALESSANDRO..3520.. 52 cm..Rzym •Flowers24 30.09..godz.08.31..BARTEK.......2900..53cm...Gostyń •Ania30..............05.10.05.....córka....16....łodzkie.........Natalia •Thefly..............06.10.05......synek.....12,5.....Siedlce.........Adaś. •Siostra 22.........08.10.05......córa........7....Wrocław.........?....... •Sylwia30...........08.10.05......córcia...16.....Lubin.........Kalina.... •Yalu...............09.10.05.......synek....25.....Kraków..........?....... •Monia23..........10.10.05.......corka....15.......?................?....... •Flowers24........11.10.05......synek......10.....Gostyń........Bartek.. •Maggie7000.....11.10.05..........?.........15..........?.............?....... •Sylwia26.........12.10.05.......synek....8.5.....Warszawa......?....... •Bibalo............12.10.05......synek80%...? Wrocław........?........ •Eli.................12.10.05......synek.....20......Ostrołęka.....Kamil? •Mająca nadzieje12.10.05.....synek.....14.......Toruń.......... Kamil... •Emelle............12.10.05.......synek.....10......Kraków........Karol.. •Maja.............15.10.05.......corka.......11..........Lublin...........?.. •Edit31..........16.10.05.......corka......13.......Trojmiasto..Lilianna. •Waga 77.........16.10.05.........?.......19...Poznań...Franek/Marysia •Agus7...........17.10.05...synek..15,4...Katowice...Sebas/ Mateusz •asia_20..........17.10.05....synek...12....Katowice.....Artur/Kacper •Frezja 73......20.10.05.(ew.14.10) syn.14........Szczecin...Konrad.. •Delphi31........20.10.05...........?........15..........Lublin...........?... •Ona23 .........23.10.05.........corka.....12 ......Bad Urach...Laura.. •ewcia26........28.10.05.....córeczka 15......Białystok..Julka •Dota28.........30.10.05...........?.........9,5.........Jaworzno..........?.. No to wpisałam! Ostatni raz, mam nadzieję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maggie7000
Waga77- dobrze że już zdrowa jesteś:) Mnie właśnie zaczęło coś brać- katar, gardło....piję herbatkę z cytrynką- mam nadzieję, że choróbsko się nie rozwinie i przejdzie samo. Yalu- u mnie też nic nie działą na przyspieszenie, a co do długich spacerków- chyba nie zaszkodzą, a pomóc mogą. A ludzie nie wiedzą o co tu naprawdę chodzi, więc się gapią;) Mająca Nadzieję- to super, będziesz następna!! Życzę łatwego porodu- takiego 15 - minutowego:) Odezwij się jak wrócisz koniecznie!! Trzymam kciuki! Flowers- ja nie dostałam fotki....więc jak możesz to prześlij:) Ewunia21- ale CI fajnie, masz już malutką przy sobie, a ja do terminu mam równo 7 dni i nic się nie dzieje. Już nie wytrzymam tego czekania! Ewcia26- 15 kg to nie jest źle, ja mam 17 na plusie- czuję się jak wieloryb- w nic się nie mieszczę,a spodnie ciążowe mam w i muszę chodzić w bluzach mojego męża. Może do 20 nie dobiję, bo apetyt mniejszy, ale....kto wie. Współczuję Ci tych rozstępów- ale smaruj czymś delikatniejszym póki możesz, po ciąży na pewno trochę zmaleją, lub zbledną. Taki nasz los... A ból w kroczu- to też moja specjalność! Z tymi skurczami, to ja już nic nie rozumiem- też miałam podobnie jak TY- tyle, z e wnocy- złapał mnie taki ból i trwał chyba ze 20 minut- potem czekałąm na następny skurcz i nic- poszłam spać i od tamtej pory cisza. Więc nie wiem co to moz eoznaczać- a brzuch mam już nisko:) to jedynie mnie pociesza:) POZDRAWIAM:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delphi 31
Ello Kobietki:) Karenka bardzo się ciesze razem z Tobą.Gratulacje. Twoja relacja z porodu wywołała lawinę endorfinek, poród jak z hoolwodzkiego filmu. Flowers przykro mi że Ty miałaś takie niemiłe przeżycia, ale masz już to za sobą. Trzymam kciuki za Twojego Bartusia. thefly doskonale rozumiem Ciebie z pracą ..pracuję prawie 3 lata w firmie i kolejne umowy miałam przedłużone na czas określony, ostatnia skończyła się w czerwcu, także mam przedłużoną tylko do dnia porodu, później zasiłek macierzyński i wielki znak zapytania.. najpierw dyr pers powiedziała że absolutnie mi nie dadzą nowej i zielona trawka, ale po interwencji u prezesa i mojego szefa, niby coś dla mnie znajdą. Ja już chyba nie patrzę naiwnie i będe się rozglądać od stycznia za nową pracą. Na początku strasznie się przejęłam płacz i doły (to była moja ukochana praca) ale później stwierdziłam że będzie jak będzie. Co nas nie zabije to nas wzmocni:) Ewcia 26 spóźnione życzenia naj naj najlepszego miałam podobne jednorazowe skurcze bolało bolało i nic, także to chyba są te przepowiadające. Natomiast wczoraj ból jak na okres ok 3 godz bardzo bardzo. Byłam wczoraj u mojego gina ale powiedział że wszystko pozamykane i nic się nie dzieje. chyba my które rodzimy po raz 1 każdy ból odbieramy jako sygnał czerwony a tak na prawdę możę tych bóli być jeszcze wiele przed prawdziwymi skurczami..(zdanie mojego gina) Niby ten gin jest w porządku ale jak lekarz może nie wiedzieć z komp wydruku analizy moczu co znaczy NIT positive??? zmartwiło mnie to bo mu do tej pory ufałam, dziewczyny co znaczy ten nit? byłam w sobote w kinie nikomu nie polecam ledwo co się mieściłam na siedzeniu, cały czas kręciłam się tak było niewygodnie i miałam ochotę położyć się przed ekranem, ale chyba publiczności by się to nie spodobało..film ekstra tylko te siedzenia..a propos w wa wie jest podobno kino familijne dla mam i dzieciaczków nawet ze stanowiskami do przewijania:) nie lubię stolicy ale tego kina to zazdroszczę.. Remont prawie dobiegł końca, jeszcze meble kuchenne i finito. Właśnie lecę umyć na raty okna Całuski dla All

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ! dziewczyny ja tez mam takie bóle , tzn dzisiaj rano coś mnie tam zaczęło boleć , ale po 5 min sie skończyło i nie powtórzyło. Ale ja myślę że to zwiastuje że wkrótce poród. Tylko kiedy nastąpi to wkrótce. Jadę po pampersiki do sklepu bo jeszcze nie zdążę ich kupić, a tak naprawdę to marzę tylko o tym żeby wyrwać się z domu. a jadę z moimi rodzicami autem więc mam obstawę jakby co .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny!! Mam do Was takie pytanko :) Moze któras z Was wie cos na temat przyspieszenia porodu poprzez wypicie dwoch łyżek olejku rycynowego. Bo to podobno zmiękcza szyjke i pobudza skurcze, ale czy nie jest szkodliwe?? U mnie termin juz mija, a corcia nadal na świat sie nie spieszy :( Bede bardzo wdzieczna za pomoc 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia 26
CZESC DZIEWCZYNY ja tak jak wy czuje sie jak slon,nic mi sie nie chce tylko bym jadla i jadla,jak bylam ostatnio na wizycie to okazalo sie ze przytylam 17 kg i sie zal;amalam,a co najgorsze to mam straszna ochote na slodycze nawet w nocy wstaje i jak ide do toalety to po drodze musze zajrzec do kuchnii i cos przekasic.a z tym moim relanium to sie okazalo ze nie zaszkodzilo to mojemu malenstwu.ja musze wam powiedziec,ze jakos w dzien to jeszcze funkcjonuje ale w nocy mam bole brzucha ,budze sie a on taki twardy i boli mnie jak na okres,jak mozecie to napiszcie jakie sa te bole jak sa skurcze. Dzisiaj rano bylam na badaniach a po poludniu ide na usg,zobacze ile tam muj maluszek przytyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×