Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tinker Bell

Termin na pazdziernik 2005

Polecane posty

Od wczoraj kamilek ma swój pierwszy w życiu katar. Trochę się wiec morduje i w nocy ciągle płacze. Ale jak długo wytrwalismy bez kataru! :) Jesli nic nie stanie na przeszkodzie dzis wybierzemy sie pooglądac zwierzaki , jesli wypali to wyślę wam zdjęcia. Jokas , który tydzien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to dopiero 5 tydzien, nie mam jakis dolegliwosci, czuje sie dobrze, tylko zapachy odczuwam ostrzej i piersi powiekszone i bolace, ale do wytrzymania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to dopiero 5 tydzien, nie mam jakis dolegliwosci, czuje sie dobrze, tylko zapachy odczuwam ostrzej i piersi powiekszone i bolace, ale do wytrzymania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co mnie tylko meczy, zeby 19 czerwca na usg bylo widac to co trzeba. Bardzo sie boje kolejny raz rozczarowac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania30x
Jokas będzie dobrze,sytuacja napewno się nie powtórzy musisz mocno w to wierzyć ale rozumiem cię bo całą ciążę w stresie żyłam po tym wcześniejszym poronieniu. Flowers czy Bartuś już zdrowy-życzymy wam tego z całego serca Mój synek wrócił wczoraj z Zielonej Szkoły zadowolony z pamiątkami dla każdego,Natalka gdy zobaczyła go w autobusie krzyknęła o jes i machała obiema rączkami.Byłam mile zaskoczona porządkiem mojego dziecka torba spakowana jak należy ubrania poskładane,buty w torebkach,kosmetyki w osobnej kieszeni,prawie dokładnie tak jak go sama spakowałam przed wyjazdem dziś rano do 10 chyba nam opowiadał jak spędzał czas,teraz jestem przekonana że pojechał w odpowiednim wieku na taki samotny wyjazd. To chyba na tyle-pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pierwszy raz wyjechałam sama a właściwie z koleżanką na dwutygodniowe kolonie gdy byłam po pierwszej klasie podstawówki. Mimo, że byłam strasznie niesmiałym, wstydliwym dzieckiem trudno nawiązującym kontakty nie powiem aby to było za wczesnie na taki wyjazd. Bawiłam się tam dobrze. Co to jest ta zielona szkoła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eli mam do ciebie pytanie, bo statnio nie daje mi to spokoju. Czy na samym poczatku czulas jak cie pobolewa brzch, albo kuje. U mnie obecnie bola mnie piersi, sa pelne, ale brzuch mnie wogole nie boli. Jak sobie przypominam u Olivera mnie obolewal i dlatego teraz panikuje. Moze byc inaczej przy 2 ciazy? Jak uwazacie dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Od piatku jestesmy w domku:)maly strasznie schudl i musi byc na diecie.A zaczelo sie tak: W czwartek o 3 nad ranem maly zaczol mi poplakiwac,myslalam,ze to tradycyjnie chwilowe,cos musie sni lub na zeby,ale po chwili wymioty.Zwracal obiad,dlatego pomyslalam,ze cos nie strawil i moze to przejdzie.Nie mogl spac i co chwile wymiotowal,niechcial nic pic tylko po kazdych wymiotach zaczynal plakac.O 5 wsiedlismy w samochod i pojechalismy do szpitala.Dostal zastrzyk przeciw wymiotny.Ale nie pomogl,o 6:30 znowu zwymiotowal.O 8 pojechalismy do przychodni,ja z nastawieniem,ze napewno trafimy do szpitala,po drodze wymiotowal juz zolcia.Pani doktor jak uslyszala,ze maly nic niechce pic i ma wymioty to od razu dala skierowanie do szpitala,oczywiscie mi stanely lzy w oczach.Po drodze w samochodzie maly mialodruch wymiotny ale nie zwymiotowal,jednak zaczol mi mdlec.Cala w nerwach i w placzu pojechalismy do szpitala. Na poczatku lekarze obstawiali ze to rota wirus bo razem z nami trafilo 10 innych dzieci.Ale w sobote w nocy maly dostal biegunke,nie koloru zielonego tylko czarna,robil co godzine,do rana bylo cale wiadro pampersow w niedziele w dzien zrobil 21kup!!!!czarnych i wodnistych.Maly lerzal nieprzytomny pod kroplowkami.Lekarze pytali czy nie zjadl jakis tabletek,ale ja wiedzialam ze to niemozliwe.Potem zaczeli mowic ze to w 90%salmonella.Inne dzieci poszly do domu my nadal szpital,rota wirus mowili ze trzyma 2-3 dni.Wyniki posiewu troche trwaja wiec dopiero wyszly we wtorek.No i okazalo sie ze to nie salmonella tylko tak ostro zaatakowal rota wirus.Bylismy bity tydzien w szpitalu.Codziennie go kluli i badali krew na elektrolity bo spadaly.Probuje tak pisac w skrocie...jedyny plus tego,ze zmienilam opinie na temat naszego szpitala,bylam mile zaskoczona,zlego slowa nie moge powiedziec,lekarze byli super,przychodzili czesto rozmawiali z nami,pielegrniarki wszystkie byly bardzo mile,tez sie ladnie nami opiekowaly.Ale Bartus jak patyczek,dzis juz lepiej ale pierwsze dni to sam nie chodzil bo niemial sil i sie przewracal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania30x
Flowers bardzo wam wspólczuję te dni były dla was napewno koszmarne,niech Bartuś szybciutko wraca do zdrowia abyście mogli szybko zapomnieć o całym zdarzeniu. Eli Zielona Szkoła to wypoczynek w trakcie roku szkolnego,dzieci zwiedzają odpoczywają i niby teoretycznie powinny mieć tam prowadzone jakieś zajęcia ale z reguły brakuje czasu i dzieci uczą się obserwując przyrodę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jokas przy pierwszej ciązy w ogóle nie bolał mnie brzuch. W ogóle. Za to od pierwszych dni miałam obolałe obrzmiełe piersi. A tym razem czasem boli mnie brzuch i raczej mnie to martwi a piersi do trzeciego miesiąca nijak nie zareagowały na ciązy i dopiero pod koniec 3-ego zaczęły obrzmiewac i boleć. Widac to jednak różnie w różnych ciązach bywa. Może ma na to wpływ to, że teraz biore luteinę a wtedy nic nie brałam, nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flowers współczuję przezyć. Dobrze, że juz jestescie w domku. Biedne takie chorujące maluchy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flowers wspolczuje przezycia i zycze wam zdrowka i powrotu szybkiego do zdrowia. Oliver nabawil sie okropnego zielonego kataru na basenie:(, wiec dzisiejsza noc byl okropna, bo nie mogl spac. W takim razie poczekam do 19 co ma byc to bedzie i ak tego nie zmienie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celebre25
jak to przeczytałam to ażmnie sie łzy pokazały,.ale musiałaś Flowers przeżyć!!serdecznie współczuje. Laura też teraz zakatarzona i gardło ją boli i czasem jak płacze a ma katar do tego topowietrza złapać nie może.mają wasze też tak czasem??zawszejest wtedy silna bo tyle kataru że powietrza dobrze nie złapie.a ja przyszłam z pracy godzine temu i jestem padnięta troche. pozrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celebre25
Flowers co z Bartusiem,jak on sie czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flowers to co ty opisujesz to
typowe objawy sepsy.. czy Bartus byl pod kroplowka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylmag
Hej dziewczyny Jestem po długiej przerwie dużo sie u Was działo Ja miałam małe zawirowania innym razem Wam opisze w skrócie to u nas narazie wszystko dobrze Kuba rozrabia ja pracuje mam 1,5 etatu więc mam mało czasu Wieczorkem napisze więcej pozdrowionka i całuski dla dzieciaczków Podeślijćie mi jakieś zdjecia bo ja nie mam waszych maili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wreszcie Sylmag dała znak życia :) Fajnie Sylmag , że się odezwałas. napisz coś wiećej. Zaraz wyśle Ci jakies foty .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy mi się zdaje czy dawno nie odzywała się do nas Ewunia 21? Strasznie maly tu ruch jednak. Coraz mniej z nas tu pisze. Przecież nie musismy pisac tylko o dzieciach. Tyle ciekawych rzeczy się dzieje.... Szkoda, że tak to się potoczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hallo hallo ! Ależ Bartolini się biedulek nacierpiał, dobrze, że to już za Wami no i niech dużo wcina i nabiera szybko sił ! Bardzo ci ładnie Eli z tym brzuszkiem - duży już jest. Jokas będzie dobrze trzymam kciuki mocno mocno A u nas alergioza na całego ja mąż i Adi - wszyscy zakatarzeni (synek zaziębiony też po moczeniu się w baseniku) oprócz leków na alergię dostałam reklamówkę dla siebie leków bo dodatkowo nowymi sposobami próbują wyleczyć mój jęzor. Poza tym byliśmy dziś u nefrologa i kardiologa - wszystko w porzo tylko dalej ma być pod kontrolą. Pozytywną wieścią jest też informacja, że nie musimy już smarować maścią sterydową stulejki. Odkleiła się na tyle że jak na razie wystarczy. Dota dzięki że pytałaś o mamę - noga po półpaścu pobolewa ją ale nie skarży się bo ma na głowie swoją mamę a moją babcię. Babcia miała zostać na chemii 5 dni ale ją puścili do domu ze względu na fakt iż już dużo czasu minęło od operacji, wyniki sa w miarę dobre, babcia ma już 73 lata no i suma sumarum że niby mogli by bardziej zaszkodzić niż pomóc. Ma zgłosić się za 3 mc-e. Może to i lepiej skoro sam Dr Religa nie decyduje się wziąć chemii. A zapomniałam Wam wspomniec że obchodziliśmy 460 urodziny naszego miasta, były koncerty Jet Set, Boney M, Skaldów, Wandy i bandy, Kayah. Zapraszam do obejrzenia zdjęć, nalezy kliknąć w zdjęcie tego ega tortu. http://www.fotomazurek.pl/ Mały dzielnie wytrzymal na tych imprezach do 22 a my dodatkowo po wysłaniu go potem na banicję do babci :P popilismy sie sami z drużbami, a co :) pozdr all

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flowers - współczuję przeżyc, mam nadzieję, że Bartuś szybko do siebie dojdzie. Thefly - pozdrowienia dla mamci i babci, no i trzymajcie się jakoś z tymi katarami:) Jokas - bedzie dobrze, co ciąża to różnie, tak jak z charakterami dzieci:) Eli - ja chce zobaczyć brzuszek:) może masz jakies najbardziej aktualne zdjątko? Sylmag:) pozdrów Kubusia:) A u nas ok, mało piszę, bo padam wieczorem usypiając malego. Od kiedy odstawiłam go w dzien od piersi, to długo to trwa:( kładzie sie na mnie w ciszy i ciemności, popłakuję, marudzi a ja opowiadam bajki i śpiewam, po czym milknę i czasami usypiam z nim na dobre:) Odstukac u nas alergii prawie wcale nie ma. Mały zajada się truskawkami, koktajlem truskawkowym na mleku!! i danonkami mrożonymi. ma tylko niewielkie placki na nóżkach, ale to norma i bez tego wszystkiego. poza tym moje dziecko zyje głównie owocami, burakami i fasolką szparagową. Nadal problem żeby jadł normalne posiłki. Ale zapewne kiedys się doczekam. Przygodę mielismy w niedziele. Wreszcie pojechaliśmy do zoo, zabraliśmy znajomych, potem pizza hut i do wieczora u nas. Kąpałam go później niż zwykle i zauważyłam kleszcza, więc o 21 byliśmy na izbie przyjęć w szpitalau, gdzie mimo strajku usuneli mu tego gada. Sam ładnie podniósł rączkę ( miał go pod pachą), pokazał gdzie jest i żeby go wyrzucić:):) Na szczęście tyle co się wczepił i została tylko maleńka dziurka ale i tak mam obserwować do kilku tygodni czy się coś nie dzieje. U nas ponoć istna plaga z kleszczami w tym roku, ale co się dziwić, zero zimy było. Jak będę miała chwilkę, to wyślę wam zdjęcia z naszej wyprawy do zoo:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysłałam do was trochę zdjeć.Niestety mam problem z pocztą- straciłam adresy wiec był mały problem. Łatwiej by mi było jakby kazda z was cos mi wysłała na moją pocztę ,choćby dwa słowa , wtedy wasze adresy wejdą w moje kontakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylmag
Witam Jak pisałam u nas wszystko już dobrze z Kuba chodziliśmy na rehabilitacje bo lewą nóżkę stawiał z paluszków (były podejrzenia że nawet jest krotsza ale okazało się zę jest w porządku) to dziwne ustawianie to wynik napięcia mięśniowego które nas nadal trzymało ale wreszcie puściło :) do domu teraz przychodzi Pani na masaż który Kuba uwielbia mamy jeszcze dwa spotkania i pani doktor powiedziała ze juz jest wszystko ok ale cała rechabiliracja trwał czasu a my z mężem postanowilismy budować dom nawet juz troche zaczeliśmy byśmy chcieli żeby wyglądał tak: http://www.archon.pl/index.php?act=12&sid=m45a2443a2709a ale co z tego wyjdzie to zobaczymy pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylmag
miało być: cała rehabilitacja trwała ponad rok czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Mam problemy w firmie, więc znów nie mam za dużo czasu.Tak wogóle to kupiliśmy działke nad Zalewem Zegrzyńskim i chcielibyśmy coś na niej wybudować, ale najpierw musze zaczekać aż się skończą problemy w firmie. Eli dzięki za fotki. Nie myślałaś że mogą to być bliźniaki:) Flowers jak Malutki?? Czy już po diecie jesteście?? Jokas trzymamy kciuki za Ciebie,będzie dobrze. Dota Sebuś miał zeszłej jesieni kleszcza. Też się bardzo przeraziłam, ale chyba jest wszystko ok. Sylmag cieszę się że już wszystko ok.Ja musze iść do ortopedy, bo wydaje mi się że Sebuś stawia lewą nogę palcami do wewnątrz. Postaram sie później napisać coś więcej i wysłać jakieś fotki, a teraz biegnę na spacer bo Mały juz rozrabia. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania30x
No i nam się dziewczyny zaczynają budować,nasza kanciapka też się pnie w górę ale na stałe to ja się tam nie wyprowadzę. Sylmag a wstydź się tak długo się nie odzywać-a ten domek to gitarowy. Tygrysico nad zalewem też fajnie będziecie mieć,moja kuzynka kupiła nad morzem działkę bardzo blisko plaży już jesteśmy na wywczasy zaproszeni. Eli dziękuję za fajne zdjęcia i mnie się twój brzusio bardzo podoba,mnie zawsze wkurzały takie komentarze jak ktoś mi mówił masz duży brzuch bo ja rozumiałam to tak ale jesteś gruba,brzuch u ciężarnej jest rzeczą normalną i piękną,a tak jak już kiedyś pisałam przy drugiej ciąży faktycznie szybciej się powiększa,twoja bratowa to jest z tych chudzinek jak nasza Thefly i ona do końca ciąży za dużego brzuszka miała nie będzie. Najważniejsze żeby Puszek Okruszek był zdrowy . U nas w mieście wykryli jakieś bakterie w wodzie i trzeba zachować ostrożnośc. Dziewczyny czy dajecie dzieciom trochę lody bo ja ani grama Natalce nie dałam,ostatnio mówi do nas "gdzie ty jedziesz"powtórzyła tak kiedyś po mnie jak ja powiedziałam tak do męża i teraz często tak mówi kiedy ktoś wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mały normalnie je lody :) Tzn trochę dajemy mu polizac. I to dośc często. zresztą już wszystko je. Kamil właśnie dostał antybiotyk. Ma ropę na migdałkach. No i dostał skierowanie do szpitala na zabieg- nacięcie napletka. Lekarka stwierdziła, ze stulejka jest tak duża , ze nic sie z tym już nie da zrobić. Tak wiec będziemy miec cięcie. Być może lada dzien zostanę sama z małym przez 9 dni. Mój mąz musi wyjechać a ja chętnie bym z nim wyjechała ale mam wizytę i gina i zwolnienie do pracy musze zanieść i takie inne rzeczy... Nie wiem jak ja sobie dam rade. Tym bardziej, że nadal nic nie robię w kuchni. Mój mąz przygotowuje posiłki, zmywa i sprząta w kuchni. Co do brzuszka to dzic kolejny raz słyszalam, ze wygladam na 6-7 miesiac i z e to niemozliwe , że poczatek 4-tego, że na pewno bliźniaki itp. Ja tez tak to odbieram, ze jetsem gruba. Bo jestem. Nic na to nie poradzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celebre25
zdjec jeszcze nie obejrzlam bo cos mi sie skrzynka nie otwiera. lody daje ale jak jest zdrowa i tylko jasne lody, tzn waniliowe, smietankowe, jogurtowe ciemnych wogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celebre25
Laurze sie jeszcze z nosa leje i kaszle ale najgorsze choróbsko za nami.teraz sie jej juz wszystko w gardle odrywa i okropnie sie męczy aby to wykrztusić. Eli a wy też choróbsko macie,a ropa na migdałach to coś poważnego czy nic poważnego. a powiedz Eli jeszcze z tym Kamila nacięciem, jak oni tego nie zrobią to co wtedy będzie, bo ja nie mam pojęcia na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania30x
Eli a byliście chirurga dziecięcego bo ponoć z napletkiem jak nie ma stanów zapalnych to lepiej poczekać z czasem chłopcom sama się skórka odkleja szkoda Kamilka żeby teraz musiał przez to przechodzić jak oni to robią znieczulają tylko to miejsce,słyszałam że w prywatnych gabinetach to robią i nie trzeba zostawać w szpitalu ale nie wiem czy mam do końca rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eli skonsultuj może ten napletek z kims jeszcze - u nas pomogło smarowanie Locoidem 6 miesięczne a też było bardzo przyrośnięte. Jest jeszcze czas, nie trzeba już nacinać, mówią że potem się robią zrosty i ciągną i od nowa powtarzają czasami zabieg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×