Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tinker Bell

Termin na pazdziernik 2005

Polecane posty

witam wszystkich serdecznie!! w sobotę mieliśmy chrzciny małego (ale bylo krzątaniny!!!)ale na szczęście już po wszystkim i teraz będę odpoczywała razem z całą rodzinką bo mój mężuś ma tydzień wolnego!!! :) :) a ja niestety za dwa tygodnie ruszam do pracy! :( :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim mamusiom:) U nas nic nowego,ciagle klopoty z kąpielą.... ale mam słuch zryty,maly wlasnie spi,a jak spi to ciagle mam wrazenie ze jeczy lub placze,polecialam wlasnie do niego a on smacznie spi,okazuje sie ze to sasiadki pies sie odzywa:) jokas dobrze,ze z malym w porzadku. U nas tez sa czasami problemy z karmieniem,z mlekiem szczegolnie,bo z lyzeczki wcina z apetytem,a mleko wczoraj w miare ladnie jadł,a nie dosyc ze w nocy mi wogle juz nie(to akurat maly plus bo moge pospac)ale rano tez nie chce dzis jesc tylko smokiem na dziasla na jezdza a butle wypluwa,dobrze ze ma chociaz smoczka do zabawy. Wczoraj bylismy na szczepieniu mozecie uzupelnic tabelke przy okazji i mnie tam wpisac:)za pare dni maly konczy 5 miesiecy,wazy 7100 i mierzy 67cm. Od wczoraj wreszcie sie wypogodzilo i znowu jezdzimy na spacerki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jokas cieszę się że jest ok Flowers u mnie ze zwidami że mały płacze jest tak samo. Do tego ciągłe sny, że albo pociągiem odjeżdżam albo odlatuję samolotem, jednym słowem czasami mam chęć stąd uciec gdzie pieprz rośnie :) Stysia właśnie mi się przypomniało, że pisałaś, że masz męża sukiernika ale musisz mieć z nim słodko :) a ja po tym jak pozwoliłam sobie w niedz na 2 kawałki ciasta to mialam sen, że ide ulicami mojego miasta z koleżanką a po dwóch stronach same cukiernie i kawiarnie no i wchodzimy do jednej z nich, mi oczy z orbit wychodzą, ona zamawia kawe i ciastka a ja wrzeszczę do wszystkich, że ja nie mogę bo Adaś ma skazę :) paranoiczka ze mnie się robi już ;) My jutro na szczepienie ciekawa jestem ile mały waży bo mi się wydaję, że tone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stysia sorry miało być oczywiście cukiernika a nie sukiernika hi hi Mająca nadzieję - podrzuć zdjęcia z chrzcin, chętnie zobaczymy Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale puchy :( a mi się nie chce sprzatać ani gotować więc siędzę na necie już 3 godz bo mały jak zasnął o 9 tak śpi caly czas z przerwą na jedzenie o 10. ale się skubaniec cieszy jak go wezmę pod pachy i postawię na prosto na swoich nogach normalnie jak by mógł to by pewnie już pomaszerował :) a dziś sama ze sobą idę do alergologa o 17.40 w sumie to mi nic nie jest ale jak się pół roku czeka na wizytę z NFZ to trzeba iść się przynajmniej pokazać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość st
czesc niestety thefly te nasze zycie nie jest az tak slodkie...tymbardziej ze moj M jest mlodszy odemnie i czasami wydaje mi sie ze mam trojke dzieci w domu.np wczoraj kaze mu podgrzac herbate dla malego w mikrofalowce{pije z kupka niekapka}wiec nie mozna podgrzewac go w mikrofali a moj m z kuchni wola "a jak on ma to zrobic"usmialam sie popachy. ale co do wypiekow to mamy slodko najlepsze sa torty mniam mniam ale ja i tak tesnie za czekolada.a nie moge jesc bo mala ma potem kolki pozdrawiamy idziemy na spacerek pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a ja z innej beczki... jak jest z jędrnością waszek skóry na brzuchu po ciązy? U mnie jest fatalnie. Czy coś z nią robicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jokas - my też się cieszymy że z małym jest ok. A czasami lekarze potrafią nieźle nastraszyć !!!! mająca nadzieję - mi zostało też tan kawałek tygodnia i jeszcze tylko dwa i do pracy. Jakoś sobie tego nie wyobrażam. Bo ja pracowałam do ostatniego lipca, więc przerwa była długa. A po drugie jak zostawić to moje maleństwo ? Wiem że będzie z babcią (moją mamą) i będzie ok. Ale jednak ... Najbardziej żałuję i boję się że to ona może stać się dla mojego Sebka najważniejsza, bo to ona będzie z nim spędzała większość dnia. I już żałuję że to nie ja mogę zauważyć nową rzecz którą mały opanował, itp itd eli - u mnie ze skórą to samo. Ale jak na razie nic nie robię, bo jestem leń. Ale chętnie coś bym zrobiła i żeby poskutkowało !!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delphi 31
Eli u mnie zostały 2 oponki na brzuchy, ale codziennie od jakiś 2 tyg robię brzuszki, 60:) ale na razie nie widzę rezultatów.. Jokas ja też należę do tych przewrażliwionych, wolę wszystko sprawdzić 2 razy, a jak idę z małą do lekarza to patrzy się na mnie z pobłażaniem bo 15 min wizyty to są moje pytania..Dobrze że jest dobrze z maleństwem Stysia fajna ta Twoja Zuzia i jak widzę ze zdjęć do bujnych czuprynek nie należy tak jak moja Natalka..a mi się chce warkoczyki pleść:) Co do męża cukiernika ech ja bym przy takim 100 kg ważyła.. Wczoraj byłam u lekarza w związku z tym uczuleniem. Doktor powiedziałą że to kontaktowe lub od czegoś co zjadłam. Tyle to i ja wiem.Ale postanowiłam znowu przejść na ostrzejszą dietę , bo powiem szczerze ostatnio to i ananas mi się zdażył.. Natomiast co innego mnie zmartwiło. Przez ostatnie 2 tyg mała przytyła tylko 100g :( waży teraz 5850.to jest bardzo mało. No cóż doktor spojrzała na moje piersi i powiedziała że może mam za mało pokarmu. Tyle tylko że ilość pokarmu nie zależy od wielkości piersi i ona to powinna wiedzieć!!No ale fakt faktem mi się coś tak wydaje że mam mniej lub po prostu potrzeby Nati wzrosły..Także zdecydowałyśmy wprowadzić jeden posiłek mleka szctucznego Nan HP. A za miesiąc wprowadzić zupki owoce itp. Zleciła też morfologie. Zobaczymy. Wczoraj podałam Nati Nana, pochłonęła bez skrzywienia..Mhm spodziewałam się protestów, a tu bez żadnych awantur.. Tylko teraz więcej roboty z tym myciem, przygotowaniem itp. Ale liczę za to na to że pojawią się słodziutkie fałdki, bo jak na razie malutko ich.. Dzisiaj śpiewałam i tańczyłam jej kołysankę aa kotki dwa, przy moich obrotach była lawina śmiechu..pierwszy raz tak długo się śmiała:) ale to jest wzruszające... Pzdr dla all

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Delphi moj maly tez bardziej dlugi jak gruby. ma swoje faldki, ale dla mnie bedzie zawsze szczuplakiem. Je mi 7 butelek po 165 a czasami jedna przed snem 200ml. W miedzy czasie wcina owoce a najbardziej lubi banaby i warzywka. Ja staje na wage to wychodzi, ze ma 8kg i co do tego. Ja waze 55kg a jak z nim na wage wchodze to wychodzi 64kg. Kolejna wizyte mam 28 marca to zobaczymy ile przytyl i urosl. Mnie ciaza jakos oszczedzila. Moj brzuch nie wyglada najgorzej a od czasu jak mam gimnastyke na basenie jest lepiej. Jedynie do czego musze sie przylozyc to do moich boczkow, bo tam troche zostalo do zrzucenia:) Dzieki dziewczyny za trzymynie kciukow. Czuje sie jakos teraz lepiej, ze jest wszystko ok. Moge przynajmniej spokojnie spac. Dzieki dziewczyny za zdjecia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc witam. niedowszystkich dotarly zdjecia bo macie przepelnione skrzynki\' eli co do faldek na brzuchu oj to szkoda gadac.ja przed pierwsza ciaza nosilam rozmiar 36 teraz hmmm... 44.a ze jestem len to dlugo potrwa zanim to wszystko zzuce czyli gdzies 20kilo. jak spedzilyscie sledzia bo nasz to przejdzie do historii.sasiedzi byli podlaczeni do pradu na lewo i spalila sie faza 0. wiec spalilo sie wszystko ostal sie ino komputer.(refleks meza)telewizorow brak magnetowidow brak anteny satelitarnej brak magnetofonow brak.fajnie no nie. jokas super ze z twoim malym ok.mnie tak lekarze nastraszyli przy pierwszej ciazy.wdl usg dziecko mialo sie urodzic z wadami genetycznymi. a ze pani doktor specjalizowala sie w genetyce wiec musiala nakims ze tak powiem trenowac wiec zaproponowala mi amniopunkcje na ktora sie nie zgodzilam poniewaz grozi ona poronieniem.raz juz przez to przeszlam i nie chcialam wiecej.naszczescie szymcio jest zdrow jak ryba a pania doktor poprostu olalam czyt.zmienilam na innego lekarza. takze nie mozna wierzyc we wszystko co gadaja lekarze bo czasmi trudno zrozumiec ich intencje.ja w ogole mam uraz do szpitali i lekarzy poniewaz dzieki nim moj ojciec nie doczekal narodzin pierwszego wnuka.gdy bylam w czwartym miesiacu ciazy z pierwszym dzieckiem podczas prostego zabiegu przecieli mu jelito w skutek czego po dwoch dniach zmarl.i gdzie tu sprawiedliwosc wygral z rakiem a zmarl dzieki partacwu lekarzy.sorki ze tak was tu doluje ale poprostu juz mam dosc wszystko nam sie wali. pozdrawiam i zycze milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jokas to twoje dzieciatko ma niezly apetyt,moj jak wypije to max150ml.w nocy wogle nie je,a w dzien moze z 5 razy wciagnie taka butle,do tego deserek i obiadek i czasem cherbatka lub soczek,wydaje mi sie chudzina bo tez jest dlugi i te faldki to sa nieza duze,ale wazy7100 wiec niewiem gdzie to gromadzi:)no ale najwazniejsze ze nam rosna i przybieraja na wadze. U mnie tez jeszcze faldka na brzuchu ale szczerze to wogle niechce mi sie cwiczyc,jak maly zasnie wieczorem to wchodzi w ruch telewizor:)ogladam Mjak milosc i Na wspolnej i ide spac:) stysia74 nie bardzo wiem o jakiego sledzia chodzi...i wspolczuje przezyc,mniej wiecej wiem jak sie czujesz bo tez niemam taty. U nas znowu sniegi:( juz mam serdecznie dosc zimy!!!tesknie za cieplem,sloneczkiem i spacerkiem. Pozdrowienia dla Wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On to chyba tak ma po swoim tacie, bo moj maz jak byl maly tez jadl wszystko i chetnie bannany. Jednak byl bardzo szczuply. U nas dzisiaj slonko, ale duzy wiatr do tego.Mam nadzieje, ze marzec bedzie znowu taki cieply jak ostatni. Bylo tak cieplo, ze pod koniec marca chodzilismy juz z krotkim renkawkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Włascieie chodizło mi nie o nadmiar tłuszczyku na brzuchu ( bo takie niestety miałąm zawsze) ale o nadmiar skóry po ciązy. Teraz jest jej za dużo i jest pomarszczona. Efekt fatalny :( Jokas, ja też się cieszę, że jest ok. Fakt, że lekarze potrafią nastraszyć. I spartaczyć też potrafią. Jak byłam w ciązy to dowiedziałam się, że mały ma za duże nerki. I to dużo za duże. Mocno przekraczały normy. Po porodzie był bardzo obserwowany- jedno usg, drugie, trzecie, badania moczu, posiew, powtórzone badania po miesiącu. mocz badamy do dzis i wszystko jest w porządku! Po prostu ma takie nerki i tyle. Taki jego urok. Podejrzewamy z mężem , że odziedziczył takie po którymś z nas. Poza tym podczas porodu w trakcie parcia skonczyły mi się skurcze i mały utknął. Efektem był duży , bardzo duży krwiaczek na głowie ( wyglądało jak wielki guz). Dowiedziałam się, że to nie jest groźne ale potrwa jakieś pół roku nim mu się wchłonie. Po trzech tygodniach nie było sladu! Nie nalezy tak całkowicie ufac we wszystko co mówią. Chociaz sprawdzić i zbadac oczywiście należy. To ja tez się podzielę moimi obawami odnosnie zdrowia mojegodziecka....Jest jedna rzecz u małego, która nas niepokoi. I biegamy po różnych lekarzach i każdy mówi co innego. Tak jak wspomniałam ma gózek w okolicy podobojczykowej. Widzimy z mężem , że bardzo rośnie. I ciałko w tym miesjcu sinieje. Każdy lekarz mówi co innego. Pani doktor medycyny , ordynator oddziału stwierdziała, że ma prawo takie coś miec i zeby tego nie badać ( szok!). Inna , że nie wie co to (i tyle!) Inna , że naczyniak i że się wchłonie i też zeby sobie głowy nie zawracać (?!). Bylismy nawet na odddziale onkologii i pan ordynator popatrzył i stwierdził, że nie wie co to jest ale z tym to nie do niego ( skoro nie wie co to jest to skad niby ma pewnosc ze nie do niego?!). Z trudem uzyskalismy skierowanie na usg bo wszyscy mówili, żeby sobie głowy nie zawracać. Podczas usg przychodziły cztery osoby zeby to obejrzec bo tacy fachowcy , że nikt nie umial stwierdzić co to jest (!!!!) a nawet patrząc na monitor nie widzieli gdzie to jest !!! i w końcu jedna pani stwierdziła, że tluszczak albo włókniak. Powiedziala, że na pewno nie naczyniak. Powiedziała, że nie zniknie, że będzie rosło i że nie jest to groźne. Mimo tego moja pani pediatra popatrzyła na diagnozę i stwierdziła, że jej zdaniem naczyniak ( się uparła) . A gdy jej mówię, że napisane jest , że tłuszczak to ona mi na to, że nawet jak tłuszczak to i tak nie ma się co przejmowac bo zniknie. Tamta mi mówiła, że tłuszczaki nie znikają same! No i co ja mam teraz sądzić? Tak naprawde to po tym wszystkim co usłyszeliśmy nie wiemy co to jest i co z tym robić..... Wszyscy mówią żeby się nie przejmowac nie wiedząc co to własciwie jest a gózek rośnie....Służba zdrowia w naszym kraju załamuje. Mam nadzieję, że nie zirytowała was liczba wykrzykników w moim poście ale inaczej sie nie dało... No i mi się smutno zrobiło :( Buuu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia30
Witam serdecznie Bylismy dzisiaj u ortopedy z wynikiem badań na usg. Kalinka musi nosić dwie pieluszki do końca 5 miesiąca, lekarz nawet nie zalecał wizyty kontrolnej po tym okresie. Kolejny przejaw fachowości w naszej słuzbie zdrowia. Do kilu z was wysłalam zdjęcia naszej córeczki. Eli nie bądz smutna, zobaczysz znajdziecie odpowiedniego lekarza i wszystko sie wyjasni, bedzie dobrze !!! :) My tzn ja i mąż stworzylismy sobie problem, wbilismy sobie do glowy, że Kalinka ma odstajace uszy (oczywiście wszyscy inni uważaja inaczej) no a my to nasze biedne dziecko zapakowaliśmy w opaske z bandażu elastycznego a ostatnio zakupiliśmy taka profesionalną w kwiatki (jest troche za gruba wiec zakładamy ja tylko na wyjscia) OT TAKIE TO MY MAMY PROBLEMY aż głupio o nich pisac ale czasami trzeba sie do takich rzeczy przyznawać. Pozdrawiam i zmykam usypiać Kalinke Papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia a ja mogę dostac fotki? anna.lub@wp.pl dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
flowers24 sledz to na slasku dzien przed sroda popielcowa czyli koniec karnawalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emelle
Eli, czy cos z opisu pasuje do tego guzka? http://kobieta.gazeta.pl/edziecko/1,54938,1335567.html Mam nadzieje, ze ten guzek nie jest straszny i szybko przejdzie. Jak zrobicie usg to napisz czy cos sie w koncu wyjasnilo. Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emelle my zrobilismy usg i tak jak pisałam 4 osoby przychodizły ogladac bo tak sięwszyscy znają.... ostatecznie wpisali mi guzek o charakterze tłuszczaka w usg. ( Własnie sie zorientowałam, że narobiłam byków w słowie guzek ). Jeszcze nie przeczytałam artykułu na stronie z tego linku. zaraz to zrobię. Ale widze, że dotyczy naczyniaka. Tak jak pisałam kobieta , która ostatecznie na usg stwerdziłą, ze to tluszczak twierdziła, że na pewno nie ejst to naczyniak, ze naczyniak w usg wygląda inaczej. ok czytam artykuł....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No u nas wygląda to zupełnie inaczej. Na skórze jest siniaczek . (Wcześniej była tylko jasna plamka. ). W dotyku wyczuwalny jest poskórny przemieszczajacy się guzek. ( Na zewtątrz nie ma żadnego uwypuklenia). Czy któraś z was wie coś na temat tłuszczaków? Albo włókniaków.? Bo naczyniaka z opisu to wykluczam. Dzięki Emelle za stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emelle
Eli, jeszcze to: http://www.resmedica.pl/zdfaq.html Co to jest tłuszczak i czym różni się od włókniaka? Tłuszczaki są łagodnymi nowotworami składającymi się zgodnie z nazwą z tkanki tłuszczowej. "Łagodne" oznacza brak przerzutów i niszczenia okolicznych tkanek. Zwykle spotyka się je pod skórą, ale widuje się je także w głębszych tkankach i narządach całego organizmu (sercu, mózgu, płucach). Mają różne rozmiary od wielkości orzeszka laskowego do dużej piłki tenisowej. Mają także miękką konsystencję i dają się przesuwać względem okolicznych tkanek. Większość z nich pojawia się (i rośnie) po 30. roku życia. Operację pozostawia się dla tłuszczaków, które są bardzo duże, bolesne lub powodują problemy kosmetyczne. Przed operacją można wykonać biopsję aby potwierdzić rozpoznanie i określić typ tłuszczaka. Włókniak jest również nowotworem łagodnym, składa się nie z tkanki tłuszczowej jak poprzedni ale z włóknistej (i najczęściej z różnych innych domieszek). Ponieważ w przypadku włókniaka istnieje większe niż w przypadku tłuszczaka prawdopodobieństwo przejścia w nowotwór złośliwy (uzłośliwienia), to wskazania do operacji są większe. W przypadku podejrzenia włókniaka, zawsze powinno się wykonać biopsję. Różnicowanie różnych guzów tkanek miękkich zapewnia biopsja i badanie histopatologiczne wyciętego guza. Eli, piszą tu ze to nowotwór. Przypuszczam, co chodzi Ci po glowie. Moze faktycznie wykonac jeszcze biopsję, bedziesz wtedy wiedziala na 100% co z tym guzkiem sie dzieje. Jeśli sie dowiesz czegos wiecej, podziel sie z nami. Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakies 1,5 miesiaca po porodzie rowniez odkrylam u malego gorke za uchem. To jestwielkosci szkla kontaktowego i sie porusza pod skura. Lekarz stwierdzil, ze nie jest to groznie do momentu jak nie bedzie wieksze, poniewaz takie cos ma kazdy czlowiek. jak na razie to sie nie powieksza, czuc nadal gorke po palcem, ale nie ma zadnego zasniaczenia, albo plamy, wiec sie nie martwie. Lekarz na kazdej wizycie to sprawdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stysia74- ciekawe z jakiego jestes miasta bo przypadek podobny do twojego ojca znam kilka lat temu był taki w naszym szpitalu... tez mam w rodzinie podobną sytuacje mojego męza ciocia poszła zdrowa do szpitala na rutynowe badania , ot tak stwierdziła ze ma te 55 lat to moze sobie sprawdzi stan zdrowia...no i juz z tego szpitala nie wyszła...zrobili jej zabieg rutynowy po którym zyła tylko miesiąc :-( ja byłam wczoraj na szczepieniu....w niepublicznym ZOPktórych teraz masa powstaje jak grzyby po deszczu...wyszłam taka wkurzona ....no przez co my z Majka przeszłysmy...pielęgniarka ja miała szczepic w trakcie podawania szczepionki ruszyła nużką i ta pielęgniarka wyjeła igłe z nóżki i musiała sie jeszcze raz wkłuc zeby dokończyc....dwa razy ja kuła w te sama noge ....ja byłam w takim szoku patrzac co ona robi ze ani słowa nie mogłam z siebie wydusić!! Martwie sie tylko czy taka szczepionka jest ważna no i czy to nie zaszkodzi dziecku....mówie wam załamka.. Na dodatek nawet jej nie zmierzyła ani długości ani główki ...wiem tylko ze wazy 8100 . Eli- mysle ze powinnas jednak uparcie szukac lekarza który postawi własciwa diagnoze....zeby miec pewnosc ze niczego nie bagatelizujecie...trzymam kciuki zeby okazało sie ze to błachostka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stysia- ale ŚLEDŹ !!!! Chybaby mnie szlag trafił !!! eli -a z tą naszą polską służbą zdrowia to tak jest !!! Tylko szkoda że ci lekarze którzy nie wiedzą co to jest, nie próbują nam w jakiś sposób pomóc czyli np podają namiary na kogoś kto się na tym zna, ale mówią nam gdzie mamy się pytać. W sumie jesteśmy sami zdani na siebie. I nie rozumią tego że dziecko jest dla nas przecież skarbem !!! Ale są też wyjątki na plus !!! Bo ja muszę bardzo pochwalić położną która była przy mnie przy porodzie, pomogła mi tak (czyli podała jakiś zastrzyk przypuszczam że oksytocynę tylko nierozcieńczoną) i urodziłam w trzy godzinki, a sam poród trwał trzy skurcze i mały już był. Ale ja oczywiście musiałam zaraz sprawdzać ćzy tak można i pisze że nie powinno się podawać takich dawek bo różnie pacjentki reagują i różnie wpływa to na poród. Ale na szczęście u mie było ok !!!! I dodam że ta położna mnie nie znała i nie była opłacona !!!! Sylwia 30- ja też zwracałam na uszy małego , ale jemu stale się podwija jedno uszko i ciężko je ciągle poprawiać. Mam nadzieję że jak zacznie siedzieć to mu się poprawi. Ale mu tak bardzo nie odstaje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro Karen ki nie widać :( i jest samowola z wpisywaniem to i ja się dopisze z moim synalem, który w końcu mi podskoczył z 25 centyla na 50 :) i wazy teraz 7200 zmierzyć to mi go nie zmierzyli bo remont w przychodni i ogólnie bajzel, że z łaską zaszczepili ale od czeko ma się centymetr w domu :) a więc mierzymy około 69cm. •Sylmag.... 10.09..KUBUŚ.....2700..50cm 4,5M 7100.. 64 cm •Ewunia21. 24.09 WIKTORIA..3050..56cm 2M 5200..60cm •Ania30.... 29.09 NATALKA...3200..53 cm 4M 7000...63 cm •Karen ka.. 29.09 ALESSANDRO..3520.. 52 cm 4M 8100..65 cm •Flowers24 30.09 BARTEK.......2900..53cm •Laura7 ....03.10 NADIA ........3800..53cm 4M 1t 6300...68 cm •Mająca nadzieje 4.10 KAMILEK..3760..56 cm 4,5M 7900...68cm •Agucha 29..05.10. NATALKA...3050...50 cm 3M 5880.. 62 cm •Mama Natalki 06.10. NATALKA..4300..59 cm 4M 7500.. 70 cm •Eli.......... 08.10 KAMIL.....3850...56 cm 4,5M 7800 •tygrysicaa. 09.10 STEFANEK....3480..56 cm •Emelle..... 10.10 KAROL.....3190...53 cm 4M 7200 •Thefly...... 10.10 ADAS.......3340..52 cm 4,5M 7200..69cm •Jokas.......10.10 Oliver.......3000g..50cm 3M 5774..62cm •Delphi31... 11.10 NATALKA.... 3300..53 cm 4M 5750..65 cm •Monia23... 11.10 WIKTORCIA EMILCIA..3460 •Yalu........ 11.10 DANIEL.....3960..52 cm 3M 6900 •Maja....... 12.10 MAJA.......3850..54 cm 3M 6850...63 cm •Siostra 22 13.10 MELISA.....2600..50 cm 4540....60cm •Agus7..... 13.10 SEBASTIANEK...3300.52 cm 3M 6100 4M 7000 65cm •Waga 77.. 16.10 FRANEK......3470 ...55cm 3M 5500 •Bibalo..... 17.10 OLIWKA......3200..55 cm •Edit31.... 18.10 LILIANNA..3150..53 cm •Maggie7000..20.10 NATALKA..3700..56cm 3M 6200 •Sylwia26...21.10 MARCEL.3450.....59 cm •Sylwia30.. 21.10 KALINA..4100...56 cm 4M 7480 •Frezja 73. 23.10 KONRADEK..3550..60 cm 3M 1t 5725 •Ona24..... 24.10 LAURA.....3080...50 cm 4M..6300...62cm •asia_20... 25.10 ARTUŚ......4240...60 cm 2M 3t 7800 •Dota28.... 26.10 KONRADEK..3480....60 cm 4M 7000..68cm •ewcia26.. 30.10 JULECZKA...3000...57 cm 4M..6500g •stysia 74.. 04.11 ZUZANNA..3620...54 cm 2M 5300

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierniczę przez ten internet to zaczynają wszyscy pisać tak jak słyszą a nie poprawnie :( i ja też zamiast czego powyżej wpisałam czeko ups Stysia - o kurczę faktycznie pech z tym sprzętem ja bym tego sąsiada opieprzyła na czym świas stoi jezeli to faktycznie rzez niego. A mój mąż nie jest młodszy ode mnie a i tak mi się wydaję że mam dwóch synkow a nie jednego :) także chyba cały ród męski tak ma :) Eli - wagowo u mnie juz ok ale z ta skórą też walczę wcierając różne balsamy ale ponieważ nie robię tego regularnie to nie widzę efektów :( a i uczulenia w końcu dostałam chyba od ktoregoś specyfiku więc się teraz trochę boję i tylko uda smaruję. A co do guzka to ja tak jak dziewczyny piszą, szukalabym dalej innego lekarza. Kurczę mały płacze obok juz serce mi sie kraje dopiszę potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zasnął :) no więc wracając do wczorajszego bilansu - ponieważ mały przy chwyceniu go za rączki i podciaganiu nie dźwiga głowy tylko mu bezwiędnie opada do tyłu to mamy codziennie ćwiczyć z nim a za 2 tyg jak dalej tak będzie to mamy iść na kontrol. Trochę się martwię tym choć wiem, że kazdy idzie swoim tempem rozwoju. Mam nadzieję, że na dniach się tego nauczy jednak i ominie nas wizyta u kolejnego pseudospecjalisty. Pozdr a i tak na marginesie kupiłam sobie krem do twarzy garniera ten z reklamy z tym pofałdowanm psiakiem i dziś rano po nałożeniu trochę małego nosiłam a on tarł czołem o moją twarz i wiecie, że normalnie po 15 min całe czoło zaczerwieniło się jak cholera jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i mam pytanie - szczepi ktoraś z was maleństwo przeciw pneumokokom ? My wczoraj z pediatra ten temat poruszyliśmy ale jak usłyszałam cenę to trochę kolana mi się ugięły - 4dawki x300 zł to w sumie bagatela - 1200 zł no i dla nas to duużo za dużo, na razie NFZ nie refunduje więc dlatego tak drogo, moze będzie ale za 3-4 lata pewnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) ja tylko na momencik :) bo muzę sie na dzisiejsze lekcje jeszcze przygotowac no i obiad ugotować wczoraj przeżyłam szok powrotu do pracy :) na szczęście tylko dwie godziny na początek dzisiaj juz dłużej :( thefly - pneumokoki powiadasz? nie wiem czemu wydawalo mi się, że to te same szczepionki co na zapalenie opon mózgowych, ale widocznie macierzyństwo mnie nieźle przyćmiło :) więc pewnie nie, bo taka cena to za dużo, ale na wirusowe zapalenie opon mózgowych zaszczepie małego Stysia - współczuje i tak ja Agus chybabym sie wkurzyła na maksa i sąsiad usłyszałby ode mnie niejedno. Mój mężus tez młodszy choc starzej ode mnie wygląda, a z tymi dziecmi, to faceci do końca życia acy ech :) Eli - trzymam kciuki za znalezienie normalnego i prawdziwego specjalisty. Skóra na brzuchu okropna :( Sylwia - nasz Konradek tez ma jedno uszko, jak ja mówię kłapciate, bo w macicy mu ciasno było i czasem jeszcze teraz mu się podwija, ale ja to zostawiam samopas :) kończę, mały się budzi..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak juz wszystkie piszemy o problemach z dziecmi to tez Wam cos napisze...poza tym ze w szpitalu spal na zgietym uchu i teraz tez ma odstajace,to w domu zauwazylam ze nad odbytem maly ma wglebienie tak jakby mial miec dwa odbyty,na szczescie niewidac tam dziurki i nic nie mowilam lekarce,ale obserwuje czy sie zmniejsza wglebienie jak maly rosnie czy nie,na poczatku troche mnie to zmartwilo i zglupialam czy kazde dziecko ma takie wglebienie czy tylko nasze,ale jak przyjechala siostra z malym i obejrzalysmy jej dzieciaczka to okazalo sie ze tylko u naszego cos takiego jest...ale najwazniejsze ze niema tam dziurki i mam nadzieje ze z czasem to jakos sie wyrowna. thefly ja na pneumokokom nie szczepie bo cena mnie przeraza,a po drugie mysle ze niema co przesadzac ze szczepieniami,my jak bylysmy male nie bylysmy na to szczepione i jest oki...ale moja siostra szczepila malego,a wogle to niezle przegieli z cena tej szczepionki. Czy Wasze dzieci jeszcze ulewaja???bo moj jak wypije 160ml i biore go do odbicia na rece to zawsze niezle zygnie,jakbym chciala na siedzaco to piernik zaraz chce wstac i na rekach tez sie wygina i niewiem czy to od tego tak ulewa czy po prostu musialabym isc do lekarza.. Wczoraj cwiczylam z nim przekrecanie z brzucha na plecy i odwrotnie,delikatnie go trzymalam za reke a reszte ladnie sam wycwiczyl:)wzielam go za raczki i chcialam cwiczyc siadanie,wiec jak juz prawie siedzial to buchh na nogi i tyle bylo z siadania,pernik maly jakby mogl to by chetnie juz pobiegal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×