Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tinker Bell

Termin na pazdziernik 2005

Polecane posty

- Frezja – ja tylko przez uprzejmość kadr teoretycznie jestem zatrudniona bo zaraz jak się skończy umowa (w lipcu 2007) dostanę wypowiedzenie, ale mam zamiar „niby” wczesniej zgłosić się do pracy żeby musieli mnie zwolnić przed upływem umowy to dostanę odprawę bo zlikwidowano placówkę w której pracowałam przed porodem. Coby nie pisać jedziemy na tym samym wózku :d - Megji podaj wagę i wymiary Pawełka to wstawię cię pomiędzy nas do tabelki J - Eli – mam nadzieję że ja nie proroczo tak jak ty śnię bo cholera ostatnio miałam koszmar całonocny (o 4 rano się przebudziłam na szczęście) – że mąż mnie zdradza od dawna z kolezanką z podstawówki. I wiecie co – zawsze mu mówię, że jak coś będzie nie tak to rozwód i cześć (bo miałam przykre doświadczenia z rozstaniem moich rodziców) , a w tym śnie po prostu spanikowałam i naprawdę nie wiedziałam co robić.i pewnie tak by było gdyby się tfu tfu zdarzyło. - Stysia – moje sutki maja osłonę przeciwpiechotną w postaci kapturka, pomaga, więc może w razie co to po nie sięgnij no i Bepanthen, a antykoncepcja – tak jak u was – albo jak u doty J A co do spirali – to ja mocna przeciwniczka jestem. - Agucha – kurczę no chciałam ci napisać żebyś może słodziła i soliła troszkę to będzie może dla małej smaczniejsze ale piszesz że nie chce ani butli ani łyżeczki. Hm, to może przystawiaj ją do piersi częściej. A co pediatrzy doradzają ? A i może spróbuj dodawać swoje odciągnięte mleko do zupek soków itd. Bo wtedy łatwiej się do smaku przekona, a w miarę upływu czasu zmniejszaj proporcje mleka do zupy – tak doradzali na forum karmienie piersią na gazecie.pl - Sylmag – szybkich efektów na rehabilitacji życzymy !!! - Flowers – pewnie że idź do lekarza jak masz się martwić . Choć powiem ci szczerze , że takie kupki to my cały 4 miesiąc mieliśmy i się mały nie odwodnił ani nic mu się nie stało. Takie uroki alergii i nietolerancji pokarmowej. No i ząbkowania bo i my mieliśmy jeden dzień (przed pojawieniem się tego pierwszego zębula) biegunkę. - Emelle – zdrowia życzę i gratuluje spryciarza !!! Mój Adulek te klocki tylko bada od strony zmysłu smaku zamiast dotyku, jak zresztą wszystko czego się dotknie – najbardziej próbuje wsadzać – pilot od tv i komórkę mamy J - Kupiliśmy w końcu krzesełko do karmienia o takie proszę :p http://www.allegro.pl/item102218859__gigantyczna_wyprzedaz_super_krzeselko_wys_0zl.html - Dota - napisz coś więcej jak Kondzio przyjął zabawy na basenie? - Ach zapomniałam ;) jutro ruszam do reklamacji z robotem bo dzis na marchewce i ziemniaczku aż dym poszedł J długo nie pochodził, co ? - Chodzika też nie mam zamiaru stosować ze wzg na to co się słyszy od ortopedów. No i wysłałam wam zdjecia małego na które moge sie patrzeć godzinami (matka wariatka zamiast na syna to na zdjęcia chce sie patrzeć) :) pozdr all

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i co do tego artykułu po angielsku skoro chcecie wiedzieć to wklejam wam moje \"bardzo skromne i krótkie\" tłumaczenie przytoczone z mojej rozmowy na gadu-gadu z Eli (Eli mam nadzieję że mi wybaczysz :) ) w sumie chodziło o to ze tak naprawde to proporcje i skład witamin sie wcale nie zgadza ze to co oni piszą ile zapotrzebowania na dany skladnik spelnia to g.. prawda ze wiecej tam jest maki i innych zagęstników niz warzyw i owoców banana rzekomo w słoiku jest połowa tak naprawdę piszą też ze te skąłdniki sa takie same jak w jedzeniu tych firm dla dorosłych ze płacimy dużo za dużo za te słoiczki zachęcają zeby robic samemu wszystko zamiast dawac gotowe a zresztą moze to konkurencja gerbera przysponsorowała :) piszą zeby uwaznie czytac etykietki patrzec ile wody jest dodane i inne uzupełniacze szczególnie deserków nie kupować No i tak a propos wzięłam sobie z lodówki słoik gerbera i czytam sumuję procenty i faktycznie 50% warzywa a drugie 50%? no cóż -mąka pszenna - bo wymieniona na etykiecie, tylko prcoentów nie podali, ale w końcu matematyka ze szkoły się przydała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czes dziewczyny, Odnosnie wypadkw w chodziku, wczoraj mialam pzyklad u mojej przyjaciolki maly w chodziku spadl ze schodow. na szczescie nic sie nie stalo, ale fakt sam przeraza. Z kolei miesac temu jakis spalo to samo dziecko z komody. na szczescie mialo duzo szczescia jak matka rozumu. Troche nie docenia zdolnosci iszybkosci swojego dziecka. my z kolei bylismy pierwszy raz na basenie. malemu sie podobalo do momentu jak nie zaczal nurkowac, bo sie troche wody nalykal i pozniej nie chcial wiecej robic. byl tak zmeczony, ze w drodze do samochodu ze spuszczona glowa usnol a w domu 1,5 godziny spal. Mojemu mezowi sie to nie podobalo i ma racje, bo babka troche przesadza. nadal olivr cwiczy raczkowanie i powoli z tej pozycji siada to znaczy podpiera sie na jednej race i tak sobie siedzi. mysle, ze moje dziecko z tej pozycji nauczy sie siedziec. Dota jak kondradek bedzie mial roczek to usmiech pelen zabkow jak tak dalej pojdzie:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie! Od wczoraj maly twardo siedzi:)niechce go narazie meczyc ale jak go zabieram to sie lobuz buntuje,nawet mi sie spodobalo bo wreszcie w spokoju moge sama posiedziec i odpoczac a maly jak usiadzie i dostanie zabawki to dziecka niema:) No i dlatego zaczynam przegladac oferty z krzeselkami:) Chodzika jednak nie bede uzywac bo przekonala mnie wypowiedz sylmag:) Maly ostatnio zrobil sie krzykacz,koci sie w swoim jezyku z rodzicami,nawet jak czytam bajeczki to mnie przekrzykuje,czasem az to przeszkadza,pewnie wyrosnie z niego niezly lobuz. Co do tej wody Zywca to troche sie zmartwilam bo od poczatku podaje ja malemu i tak samo z tymi sloiczkami... u lekarza nie bylismy,stwierdzilam ze poczekam a kupki nadal rozne,ale przewaznie musztardowe wiec jestem przekonana,ze to od zabkowania,jesli sie pogorszy to sie wybiore na wizyte.. Znowu zrobilo sie cieplo i slonecznie i mozna posiedziec z maluszkami na dworze,malemu sluzy powietrze i w koncu sie chlopak wyspal porzadnie,wieczorami znowu mamy problemy i nie zasypia w lozeczku,teraz nowa metoda:)klade sie z nim do lozka a jak zaczyna plakac to mocze mu smoczka w kubeczku z woda i sie uspokaja i tak do znudzenia az wreszcie zasypia i przekladam go do lozeczka. uciekam bo maz pogania:( pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona 24
agucha laura wazy juz ok. 6750 g, ale przez caly drugi m-c zycia miala infekcje i biegunki, wiec przytyla ok.200 g tylko, a wiadomo, ze wted ydzieci i 1 kg tyja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Thefly W przyszłym tygodniu będę na szczepieniu z młodym to bardzo chętnie podam jego wymiary. Co do chodzika to ja również go nie używam, ponieważ moja starsza córka była do niego wsadzana i niesety z tego powodu miała przykurcz ścięgna Achillesa i musieliśmy ćwiczyć jej nóżkę. Teraz jestem mądrzejsza i wolę przemęczyć się bez chodzika ale też bez ryzyka choroby. Pawełek wogóle nie ma zębów, dlatego jestem w szoku że Wy tyle już ich macie. Młody nadal mi się budzi po nocy, ale teraz badziej mnie martwi że wogóle nie chce butelki. Chyba to moja wina bo trzeba było zacząć wcześniej go przyzwyczajać. Pozdrawiam Wszystkie mamy Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Wrócilam właśnie z urlopu w Turcji z Nadią - było bardzo dobrze. Mała cały czas zdrowa i zadowolona, w samolocie była spokojna, było tylko trochę ciasno.Zdjecia są na stronie www.laura7.bobasy.pl Jak mi się teraz nie chce iść do pracy!!!! Mamy już dwa zęby-wyrżnęły się bez dolegliwości. Jeśli chodzi o wypadki, to my zaliczyliśmy dwa uderzenia w główkę-na szczęście nic się nie stało, tylko trochę płaczu. Frezja-Nadia też robi kupkę tylko jak ją rozbiorę, stęka wtedy strasznie. \"Mówi\" dużo, ostatnio \"nie, nie nie\" i \"da,da,da\" Jeśli chodzi o spanie, to są trzy drzemki w dzień (od pół godziny do 1,5), a w nocy śpi od ok. 20 do 7-8, oczywiście z karmieniami piersią , ale się wtedy nawet nie budzi.Zasypia w óóżeczku, ale z bujaniem-w dzień i na noc. Ja dalej jadę na słoiczkach, ale to chyba końcówka.Jak z deserkami- co oprócz jabłuszka mozna samemu zrobić? Nadia ostatnio w ogóle nie chce deserków.A co z napojami-maoja chce tylko herbatkę, żadnych soczków. Czy któreś w waszych pociech ma problem z bioderkami-u mnie jescze jest rozwórka, trochę mnie to niepokoi. Agus7-badanie dna oka i ciśnienia w oku to tylko profilaktycznie, bo nie ma to żadnego zwiazku z ropieniem. Kropli nie ma sensu dawać dłużejak 10 dni-2 tygodnie, a potem trzeba zrobić przerwę, no i oczywiście ważny jest masaż. W Klinice, w której pracuję sondowanie robi się w znieczuleniu ogólnym dopiero jak przez rok samo się nie udrożniło. Eli-ja bym była ostrożna z kontaktami z tą koleżanką z tropików. Thefly- ja mam krzesełko Chicco Polly-jest dosyć drogie, ale bardzo praktyczne-do jedzenia i zabawy, podobno do 3 roku życia. Ten artykuł o produktach dla dzieci trochę mnie przeraził, chyba naprawdę z tym skończę. Ja daję wodę Żywiec albo Dobrawa , ale zawsze ją gotuję, wydawało mi się to oczywiste. Stosuję ją tylko dlatego, że ma mniejszą zawartość sodu, aby nie obciążać nerek dziecka. Danonki uwązam za przereklamowane, a parówki to chyba coś najbardziej niepewnego. Tak a propos-próbowałam kaszkę bananową BoboVita--jest potwornie słodka, ale nie wiem, która nie jest. Nie rozumiem dlaczego w deserkach od 6 miesiąca Hippa jest jogurt, skoro przetwory mleka krowiego mozna podawać dopiero po 12 mies.?Pozdrawiam wiosennie i ide na spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. Własnie wrócilismy z weekendu u dziadków w olsztynie. Malemu się podobało bardzo i w ogóle nie chciał spać. Laura nie tylko Hipp wprowadza tak wczesnie jogurt. Na pewno robi to tez Gerber. tez mnie to dziwiło. Jesli chodiz o gadania maluchów to mały juz przerobił mama i baba a odkąd tata ucyz go móiwc tata to zapomnial ze umie mama i baba i od kilku dni ciągle mówi \"ata\". Słyszałyście o przesądzie, że jak dziecko mówi mama to nastepna będzie córa a jak mówi pierwsze tata to będzie następny syn? :) Agucha 29 chętnie bym obejrzala wasze zdjecia i wysłala kamila ale jakos nigdy nie miałysmy okazji i nie mam Twjego adresu. Gdybys miała ochotę to to mój adres anna.lub@wp.pl Stysia jesli chodiz o gryzienie przy karmienu to ja nie mam prblemu. jak pojawiły sie zabki i ugryzł mnie piewszy raz tak bardzo krzyknęłąm \"ał\" ze az się rozpłakał. Nie chciałam go wystraszyc ale zabolało. Potem zrobił to ze dwa rayz a ja znów krzyknęłam i od razu musiałam go pocieszac bo zrobił podkuwkę i był gotowy płakac. Od tamtej pory się chyba boi bo nie ryzykuje. ( Tfu tfu, żeby nie zapeszyć). Jokas , ucza tam dzieci nurkowac? Boże w zyciu bym się nie zgodizła aby moje dziecko zanurkowało. Zresztą tam pod tym linkiem o wypadkach dzieci było o pływaniu dzieci i próbach ich utopienia. Na basen tak , ale nurkowac- zawału bym dostała. Wiecie tak sobie rozmawiałam dzis z męzem o tych artykułach i doslzismy do wniosku ze gdyby rzeczywiscie te słoiczkowe jedzenie przekraczało normy i pchali by tam cos innego niz podają i gdyby ta woda rzeczywiscie miała tyle bakterii to była by rozroba na skalę krajową i by huczło w telewizji. Jak kiedys w wodzie bonaqua znaleźli chyba plesc to jaka afera była! A to przeciez zywnosc dla dzieci, nie sądzicie , że byłoby o tym głosno? Czy ja źle myślę? Zmykam, mały wstał. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamuśki ) U nas dalszy ciąg niejedzenia chociaż wczoraj na spacerze udało się wypić 100 ml mieszanki z kleikiem ryżowym - sukces ! Ale później było 4 godzinki przerwy w jedzonku może aż tak sie najadła :D Dzisiaj juz ten numer nie przeszedł ale będę nadal próbować. My do karmienia kupiliśmy krzesełko Chicco \"Happy Snack\" Jest fajne , cena w miarę rozsądna 240zł. ale moja mała narazie traktuje je jak krzesło do tortur wytrzymuje w nim najdłużej 15 minut. Jak juz wspominałąm mamy zalecone żelazo do picia w postaci syropku codziennie jest dziki ryk żeby jej to podać , bo to wyjątkowy słodki ulepek nie wiem po co dzieciom robią takie słodkie te lekarstwa przecież dorosły miałby problem z połknięciem tego. Njagorsze jest to że patrzy mi w oczy jak jej to wmuszam i płacze a ja sie przy tym czuje okropnie :( jakbym jej niewiadomo jaką krzywde robila, ale powtarzam sobie że to dla jej zdrowia . Nati od jakiegoś tygodnia zaczela sie wyraznie wstydzic obcych, zaczepia ludzi jak jestesmy np. na promenadzie a jak ktos odpowie na jej zaczepki to sie wstydzi i tuli do mnie - jest to przecudowne uczucie jak dziecko tak swiadomie tuli sie do mamy :D po prostu rozplywam sie cala :D Nati ustaliłą sobie nowy (bo dopiero od 4 dni) ale bardzo hmm smieszny rytual: otoz wieczorkiem po kapieli kiedy jest czysciutka ubrana w swierze ubranka kladziemy sie na lozku i czytam jej bajeczki , wtedy Nati kula sie kolo mnie gaworzy sobie i ... codziennie przy tym robi wielka kupę. Z jednej strony bardzo sie ciesze bo ostatnio miala problemy z zaparciami i nie robila nieraz nawet po 5 dni ale z drugiej od nowa trzeba szykować wodę i robic mycie bo chusteczki w tym wypadku nie wystarczaja. Widać potrzebuje wyjatkowej atmosfery do tego wyczynu :D:D Pozdrawiamy i życzymy miłej końcówki weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was wszystkie po dosc długiej przerwie...nie wiem czy mnie jeszcze pamietacie ale odkad chodze do pracy to bardzo malo czasu mam na internet....kazda wolna chwilke wole spedzac na dworze z Majeczka a jak juz usnie to czytam sobie....czasem cos dla przyjemnosci a czasem z koniecznosci bo ciągle się musze czegos uczyc w mojej pracy. Jak zwykle ta stronka to cała skarbnica wiedzy o naszych dzieciuniach, moja Majeczka jest taka radosna , tak sie słodziutko smieje...nie miała zadnych wypadków jak na razie bo widze ze o tym tez tu mowa...pilnujemy jej jak oczka w głowie. Nie karmie jej tez słoiczkami choc na samym poczatku musze przyznac ze kilka dostała. Teraz gotuje jej zupki sama raz nawet jadła gołąbka tzn sam ryz z mieskiem, jadła tez pomidorowa ale bez smietanki oczywiście, rosołek z ryzem , ziemniaczkiem, raz nawet z kluseczkamiale sladowa ilość. Sama jej gotuje, pomimo chodzenia do pracy bo nie uwazam zeby to bylo az tak uciązliwe nawet rano przed praca przygotowuje jej sok z sokowirówki, zeby nie musiała tych konserwantów cały czas spozywać. Martwi mnie tylko ze Majka jeszcze nie siedzi, zrywa sie owszem lezy na brzuszku bardzo długo z główka wysoko uniesiona, ale nawet jak jej pomagam usiąść to nie trzyma równowagi oczywiscie nie zmuszam jej do niczego ...moze niepotrzebnie sie martwie. Mam nadzieje ze uda mi sie do was zajzec bo naprawde ciekawych rzeczy mozna sie duzo dowiedziec, pozdrawiem i udanego tygodnia wszystkim mamom i maluszkom życzę. Dziekuje tez bardzo za zdjecia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja zainteresowała mnie jedna rzecz: a mianowicie gdzie Ty widziałaś jakiś soczek dla dzieci z konserwantem? Bo ja małemu daje słoiczki i soczki a w życiu zadnego konserwantu tam nie znalazłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eli zdjęcia wysłałam , z radością zobaczę buziolka Twojego dzidziolka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eli- ja po prostu nie wierze ze jak rosołek , albo potrawka z indyka moze stac pół roku na półce bez lodówki nawet nie w zaciemnionym miejscu i ciągle jest gotowa do spozycia to nie zawiera zadnych ulepszaczy ....ale moze sie mylę nie musze we wszystkim byc alfa i omega ... ale moze ty jestes expertem zywieniowym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja ja tez nie jestem ekspertem ale tak się skalada, że studiowalam nauke o żywności i poznałam różne metody utrwalania zywności. Poza tym uczyłam się o tym jakie informacje MUSZĄ znaleźć się na opakowaniu . Jesli producent stosuje konserwanty to musi umieścić je w składzie chemicznym. Naprawdę istanieją rożne metody utrwalania żywnosci bez dodatku chemii. Tak przynajmniej powinno to wyglądać. I mnie uczono, że tak wygląda. Ale rozumiem, że wolisz sama gotować i w tym momencie wcale nie bronię słoiczków. Nie oburzaj się;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, my juz po bardzo dlugim spacerku, jeden planowany a drugi bo musielismy do lekarza. Okazalo sie, ze maly dostal uczulenia od chloru i lekarz wskazal przerwanie basenu i dobrze, bo mi sie nie podobalo, babka po prostu przesadza. Dostalam od lekarza to zalecenie na pismie, bo chce odzyskac troche pieniedzy. OLiver popisywal sie przed lekarzem jak umie sie czolgac, a lekarz stwierdzil, ze jest bardzo zwinny jak na swoje miesiace i go pochwalil:). My rowniez kupilismy juz krzeselko, takie, ze mozna przebudowac pozniej na stol i kreselko. stwierdzilam, ze jest to poprostu praktyczne i bede mogla dluzej je uzywac. A ja jestem do czwartku sama w domu buu nie lubie tego jak maz msi wyjechac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 Eli i Tygrysicaaa gratulujemy z Adulkiem forumowym koleżkom ukończenia kolejnego miesiączka, my tez już do was dołączamy ale jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylmag
My chodzimy na rehabilitację. Kubcio nie chce cwiczyc bardzo płacze. Ale umiemy sie juz przekrecać z brzuszka na plecy a mielismy z tym kłopoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z wieczorka :) Nareszcie udało mi sie uspić mojego małego berbecia. Odkąd naumiała sie przewracać z pleców na brzuszek i odwrotnie to do upadłego oddaje sie przyjemnościom kulania dookola. Całe łożko jest jej od jednego boku do drugiego a radość ma z tego ogromna jak widzę ale dzieki temu wieczorne usypianie zaczeło sie przeciągac bo kiedyś usypiała po prostu leżąc przy mnie a teraz co chwilke tylko fik na brzuch, ostatnio byla juz tak spiaca ze w pozycji na brzuszku co chwile glowka jej opadala doslownie jak pijakowi :D ubaw mialam po pachy. Dzisiaj wstała o 6 rano pobaraszkowała do 9 a pozniej jak usnela to o 13 zaczelam ja budzic bo balam sie ze przespi mi caly dzien a co pozniej w nocy z nia robic, straszny spioch z tej mojej Nati :) Troche mamy upierdliwa pogodę bo w sumie słońce pieknie świeci ale od morza wieje tak lodowaty wiatr że na spacerze można zamarznąć. Dzisiaj miałąm ochotę założyć malej zimowy kombinezon bo przez dwa ostatnie dni to miala takie zimne lapki jak wracalysmy do domu i czerwny nosek ale poprzestalam na jeszcze jednej warstwie ubranek. Śniło mi śie dzisiaj, że Natalce wychodzi.ły naraz 4 zabki 2 u gory i 2 na dole, z samego rana zaczelam sprawdzac czy aby tak nie jest naprawde ale nadal 0 ząbków i w sumie nawet nie widac zapowiedzi. Ciekawe kiedy ruszą :) Czy dajecie maluszkom jakieś witaminy oprócz D3 ? My mamy zalecony cebion multi ale moim zdaniem jest bardzo niesmaczny Nati niechetnie go pije . Dzisiaj ugotowałam barszczyk czerwony i nakarmiłam Natalkę nim nieco no bo buraki to żelazo a ona z tą anemia i zakończyło sie to śluzem w kupce ktorego juz daaawno nie bylo, widac cos jej nie podeszlo pewnie ta odrobinka śmietany ktora dodałam. Eli Kamilek bardzo przystojny młodzieniec aż miło popatrzeć :) Natalka też podziwiała. Spokojnej i przespanej nocki życzymy papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie jutro kończymy 7 mesięcy:) ech jak ten czas biegnie.. Ulubioną zabawką Nati jest slimak którego dostaliśmy za kody z pampersa. Gra, chociaż melodia jest taka sobie. Największa radość sprawia Nati uderzanie klockami ze ślimaka, cieszy się jak uderza jeden o drugi a one stukocą:) Co do witaminek Agucha my też mamy zapisany cebion i podaję go co drugi dzień na łyżeczce z mlekiem 5 kropli. Ech zazdroszczę Ci tego morza, ja mam do morza z Lublina 600 km:( Ugotowałam Nati marchewkę z ziemniakiem i cielęciną, niestety odruch wymiotny i wszystko poszło do kosza. Może przyzwyczaiła się do papki ze słoiczków? nie wiem. Przetarłam wszystko przez sitko ale nie było konsystencji takiej jak w słoiczkach. Jak wy gotujecie i przygotowujecie zupki? czasai bym chciała jej podać coś swojego żeby nauczyła się jeść inne rzeczy niż słoiczki..czekam na rady:) dalej mam etap kupowania spacerówki i zgłupiałam jest taki wybór. Powoli zaczynam rozglądać się za pracą ale same wiecie jak jest na rynku, a zasiłek mam tylko do sierpnia a potem zero kasy.. Zobaczymy jak na rozmowach będa traktowac młodą mamę:) Dziewczyny wiecie że czasami mam kłopot wejść z wózkiem do sklepu,Siedzi taka flądra i mówi że z wózkiem nie wolno. Paranoja.Omijam takie sklepy z daleka. Dziwne że to właśnie kobiety wysyłaja takie komunikaty.. i to starsze jakby same nie miały dzieci. no cóż nasze społeczeństwo chyba musi dorosnąć do wielu spraw. Słońce piękne , korzystamy ze spacerków i aż sece rośnie jaka piękna wiosna się zrobiła:) pzdr dla all

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny Witam po dlugiej przerwie. Stesknilam sie za Wami bardzo. Wrocilismy przedwczoraj, ale wczoraj nie mialam czasu na zagladanie do netu a dzisiaj powolutku nadrabiam zaleglosci w czytaniu. Zostalo mi jeszcze 7 stron, ale oczy troche odmawiaja mi posluszenstwa po tak dlugiej komputerowej abstynencji. Bylismy w Polsce miesiac i 9 dni, a zlecialo tak szybko za az slow brak. Olek zostal rozpieszczony przez rodzine okropnie, ale oczywiscie nie protestowalam gdy go nosili calymi dniami na rekach bo potrafie zrozumiec ze rodzice chcieli sie nim jak najbardziej nacieszyc. A i on mial ogromna radoche z tego. Oprocz niezytu ktory nas zlapal juz w samolocie o czym pisalam gdy dopadlam jakiegos kompa, przyplatala sie jeszcze trzydniowka i Olek przez 3 dni mial temperature 40 st, ktora czopkami udawalo sie zbic do 38. Dziwne jest to ze w tych dniach humor go nie opuszczal, jadl bez problemu i spal normalnie a dopiero 4 dnia gdy temp ustapiala zaczal plakac, nie pozwalal sie polozyc do lozka, nie chcial jesc i w ogole byl nie do poznania wiec pojechalismy do szpitala, ale wszystko bylo ok. Byl tylko zmeczony tymi poprzednimi dniami i po dwoch kolejnych wrocil do siebie. Mysle ze to usmiech losu ze zmienilam wylot bo pierwszy dzien trzydniowki przypadl dokladnie 27.04, czyli wtedy kiedy mielismy wracac do Rzymu. Oczywiscie o zadnym powrocie nie byloby mowy w takim stanie. A tak, to pochorowalismy sobie pod czula opieka babci i dziadka i bylo nam jak w niebie. Ja naprawde wypoczelam jak na Malediwach, bo gdy sie przeziebialam i kaszlem wybudzlam Olka ze snu dostalam nakaz eksmisji z pokoju Malego i od tej pory w swoim dawnym pokoiku samiutenka spedzalam czas na swoj ukochany sposob czyli czytajac i spiac do oporu. Nawet mialam wyrzuty sumienia ze az tak mnie ta chwilowa samotnosc cieszy, ale oczywiscie od bladego switu juz tarzalismy sie z Olkiem po lozku piszczac i krzyczac w nieboglosy. Bo krzyk to jest to co Olki lubia najbardziej. Otoz kilka dni temu odkryl ze ma glos. A konkretnie, ze potrafi krzyczec. Roznie to z tym bywa teraz. Podejrzewam jednak ze w takich zamknietych pomieszczeniach jak samolot jego radosne krzyki doprowadzaly innych pasazerow do bialej goraczki. Bo coz z tego, ze radosne skoro to jednak krzyki. Moje proby uciszenia go czyli powtarzane w kolko jak mantra „cichutko kochanie szszszzzzz” odbieral chyba jako zachete i slowa podziwu bo dawal jeszcze wiekszego czadu i spogladal na mnie w oczekiwaniu na wyrazy podziwu. No coz, takie tam uroki podrozowania. A wracajac do okreslenia „blady swit” to jest ono jak najbradziej trafne, bo cos sie Malemu poprzestwaialo i zamiast o 8 (jak do tej pory) wstaje o 6 -6.30. Litosci! Przepraszam ze na razie nic nie pisze w odpowiedzi na Wasze posty, ale chce wszystko przeczytac zeby wiedziec co w trawie piszczy :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy Karen ko i Olku po dłuuugiej przerwie bardz Was nam brakowało bo zawsze tak duuużo pisałaś :) dobrze, że już zdrówko wróciło !!! Delphi31 - powodzenia w poszukiwaniach pracy !!! A co do sklepów i wózków to własnie ja dlatego chodze tylko do Championa i innych supermarketów, tam wiem, że przynajmniej między półkami się wyrobię ;) A dzis zaczęlismy 8 miesiąc, jak sobie pomyślę co robiłam o tej porze 7 miechów temu (własnie mnie \"czyścili\") to aż mi się włosy jeżą. Minęło jak jedna chwila ... i bólu faktycznie się nie pamięta szczególnie jak się patrzy na tego szkraba kochanego. Dziś byliśmy u nefrologa na kontoli, mamy powtórzyć usg jamy brzusznej bo wczesniej wykazało powiększone miedniczki nerkowe. No i znów nieszczęsny posiew i ogólne badanie moczu przed nami. Laura7 - ale sobie pewnie wspaniale odpoczeliscie :). A jak ci się podobała Turcja?? Pozdr all A Adulo nie krzyczy tylko teraz stęka na wszystkich jak niedźwiedx :d tak yhmm yhmm fantastycznie naprawdę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na chwilę. Agucha, Natalka też przesliczna. I jak pięknie siedzi! Karen Ka, witaj po długiej przerwie. Mam nadzieję, że teraz wzbogacisz nasze forum długimi wypowiedziami bo ostatnio jak widzisz trochę u nas spokojnie i cicho. I czekamy na fotki z udanego wyjazdu. Olka juz daaawno nie widziałam. Karen Ka, Olek śpi do 6.30? To się ciesz dziewczyno. Ja mam codzinnie pobudkę punkt 5-ta. A jak wczoraj jakimś cudem pospal do 6.30 to byłam wreszcie wyspana ;) Pozdrawiam Was wszystkie! Thefly, mi tez się bardzo podobają te dwa zdjęcia Adaśka. Zresztą co tu duzo gadac, wszystkie zdjęcia jakie dostaję od wszystkich was mi się podobają. Wysyłajcie częsciej. Jokas, widze, że Oliwer tez większosc czasu na brzuszku tak jak mój Kamiś. I podobne próby rczkowania tam widze:) Zmienił się Oliwer bardzo moim zdaniem. Taki się duży zrobil. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje Eli, Oliver na troche znowu podrosl. jak go mierzylam to a jakies 72-73 cm. W ziazku tym przestalam juz nabywac ubanek w romiarze 74. Rownez je mi ostatnio bardzo ladnie co mnie cieszy. Mysle datego, ze sie duzo rusza na podlodze i szybko spala. Oliver jest teraz coraz bardziej do moego meza podobny. Wtamy Cie karenko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja znów tylko na chwilkę :) Witam karenke po dluższej przerwie :0 i Maje i Delphi i wszystkie, które przypadkowo pominełam, ale wróciły choc na chwilkę :) Thefly - dziekuje raz jeszcze i prosze o Twój adres na maila :), a Adunio przesłodki na tych zdjęciach faktycznie i wygląda jak dorosły facet :) Agucha - ja rozumiem, że wszystkie chłopaki na forum przystojniaki, ale rozumiesz chwilowo dzieciaczki po słowie hihi..... a morza tez zazdroszczę ciągle i ciągle... My dzisiaj do lekarza, bo Kondzia wyniki z morfologii tez troszke na bakier, zobaczymy co nam pani doktor powie. Mój smyk nadal tylko cyc, ew. baaardzo mu smakuje skórka lub piętka chleba, która postanowiłam zaryzykowac jednak, bo te zęby chcą nas i jego doprowadzic do białej gorączki:( Od kilku dni młóci i nic sie nie dzieje, a czytałam, że nietolerancja glutenu przez biegunkę się objawia, a dzisiaj zapytam jeszcze lekarkę, jesli nie zapomne.. :) a będę się spieszyc, bo zaraz potem do pracy lecę. Poza tym nadal nieprzespane noce :( dzisiaj obudził sie przed 4!!!! i po wielkich bólach i o zgrozo! usypianiu przy cycu padł o 5 30 więc blady świt u nas to połowa nocy :( i niestety tak jest co 3 noc mniej więcej. Ja juz nie mam pomysłu coby tu jeszcze zmienić :( zero rózńnicy czy spi z nami czy sam :( z nami musi nad ranem, bo tak sie drapie z powodu AZS, że musze łapki trzymać :( poza tym 18 stopni u nas na codzień, kapiel przy 19-20 stopniach tyle tylko więcej ile popołudniowe słonko dogrzeje. A i tak się drapie. Spi już tylko w body i śpioszkach, karczuś chłodnawy, więc absolutnie mu nie za goraco, jeszcze jutro lub może dziś jak mi zmęczenie po pracy pozwoli spróbuję go nakarmić mieszanką przez sen, może to przez to, że głodny?? Ja juz sama nie wiem :(... AA tak w ogóle wszędzie mylą mi synka z dziewczynką :), wczoraj był w dresowych spodniach, szarej czapeczce w paski i kurteczce z kapturkiem i poszliśmy kupić czpeczkę na ciepłe dnia, a pani na to: \"no dla chłopca to może by sie cos znalazło, ale dla dziewczynek nie mamy...\" :) i tak codziennie ktoś go myli, juz nie wsponę, że wszyscy mi wmawiaja, że nie może mieć tylko 6 miesięcy :) i tym optymistycznym akcentem was chwilowo żegnam moje Panie :):):) no to tyle napisałam sie o nas i lecę wieszac pranie:) póki drzemka trwa... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Thefly, podaję wymiry Pawełka 6,5m waga 9150g u nas ne mierzą długości, muszę go sama zmieżyć. Młodemu nadal coś świszczy w oskrzelach tak że go nie zaszczepili, a dzisiaj mam z nim jechać do pulmologa. Eli czytałam wasze rozważania na temat konserwantów i uważam że masz racje. Przecież żeby nie gotować obiadków codziennie wystarczy albo je zamrozić albo włożyć do małych słoiczków i pasteryzować( zagotować). Więc myślę że duże firmy postępują w ten sam sposób. Pozdrawiam wszystkie mamusie.Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona 24
Hej z nowosci u nas; mala je marchewke, kartofle, jablka i brzoskwinki.. w porze obiadowej daje jej danko sycace, a po poludniu owoc, zeby sie mogla wyproznic przed zasnieciem i to dziala swietnie,, zasypia duuzo spokojniej.. teraz ucina ok. godzinan drzemke przedpoludniem i taka sam po poludniu jakis czas po obiadku..probowalam danko z ryzem, marchewka i indykiem, ale kupka byla brzydka i dam jej jeszcze czas na takie smakolyki..to samo z makaronem z pomidorami-- sama w szoku bylam, ze takei danko mozna dac juz dziecku, ktore skonczylo 4. m-ce -- tak pisze na opakowaniu.. DZIWNE! w nastepnych dania chce sprobowac wiecej warzyw-- kalafiora, brokuly, szpinak itd. za zupy sie poki co nie biore, bo poradniu zywnieniowym. ktory mam pisze, ze sa bardzo alegenne, a Laura ma ryzyko alergii _ po mnie! nie zjada za wiele i zapija mlekiem, ale wrzucialam na luzz i mysle, ze kiedy nadejdzie jej ochota sama da mi znac.. powoli interesuja ja tez co mamy na talerzach i dobrze tak. w dzien wcina kawalki chleba badz bulek i sprawia jej to radoche, ze rodzice tez to jedza co ona.. a dodatkowo masuje sobie tym dzialselka :) moj maz mi ostatnimi dniami troche wolnego i bardzo pomogl-- odetchnelam! Laura idzie spac ok. 20stej spi do 8.00-7.00 rana z dwoma przerwami, ale dobre i to-- obywa sie bez scen i trudnosci z zasypianiem..plus te dwie drzemki wciagu dnia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety Pawełek ma zapalenie oskrzeli podobno na tle alergicznym, ale to właściwie nic nie zmienia. Czy któreś z Waszych dzieci było na to chore? Ja jak zwykle jestem załamana Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona 24
cd musze miec na nia teraz oko, bo wyczlapuje mi juz z lezaczka tzn. wyrzca na bok jakas zabawke i probuje po nia siegac..zdjecia z tego zmieszcze za chwile na bobasach.pl teraz robimy duzo spacerow na swiezym powietrzu, a ona zadowolona, tylko dzis juz ciut przegrzana :/ musze zaczac ja lzej ubierac, ale nie na krotki rekawek chyba za zimno jeszcze i wiekszosc rzeczy mam z welurku-takiego misia i teraz to niepraktyczne.. w szafie mam cale trzy sterty ubran dla malej i wiecej juz nie wolno mi kupowac-- mam totalnego fiola--10 par spodni, 20 par bluzek, 20 kompletow, 10 sukienek, 10 spodenek, bog wie ile sweterkow i spodniczek.. teraz sama nie wiem kiedy jej bede to ubierac?! choc teraz przy jedzeniu przebieram ja i 3 razy dziennie ;) maz zamiast mnie hamowac tylko sie smieje z mojej slabosci :( mam jakis odruch typu: moje dziecko nie moze byc gorsze .. no coz.. Laurze i tak to obojetne. Najbardziej sie cieszy jak ktos sie z nia bawi :) to na tyle .. ale sie rozpisalam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona 24
megji ja jestem urodzonym alergikiem i przelezalam wiekszosc czasu do 7 roku zycia w szpitalach na zapalenia plus badz oskrzeli.. probowalas zapobiegac stosujac specjalne mleko?? wiesz alergia jest do trzeciego pokolenia wstecz dziedziczna :( dlatego Laure karmilam piersia, bo to zmniejsza ryzko zapadniecia na te chorobe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona 24
nie podlamuj sie, bo teraz sa specjalne autoszczepionki i mozna to wyleczyc i zmniejszyc objawy choroby unikajac alegenow, czyli substancji wywolujacych objawy takie jak. zaburzenia oddechu czy wysypka.. moja mama byla zielona w tym temacie i w zasadzie minely prawie trzy ciezkei lata, w ktorych nikt nie wiedzial co jest ze mna grane i pol rodziny milo juz badana krew, bo podejrzewana nawet chorobe genetyczna..zanim zrobiono mi pierwsze testy . w tym czasie zdazylam juz kilkrotnie wyladowac pod namiotem tlenowym z powodu dusznosci.. potem te sanatioria, szpitale i oczywiscie wieczne zapalenie plus, oskrzeli i katar sienny , lzawienei oczu pozniej.. ale teraz jest inaczej to choroby przemyslowa XX wieku.. pyly ze spalania ropy- diesel powoduja, ze zwykle substancje sie mutuja i zmieniaja swoej wlasciowsci w ten sposob system odpornosciowy maja z nimi do czynienia traktuje je jako "wroga"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×