Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tinker Bell

Termin na pazdziernik 2005

Polecane posty

Ile wasze dzieci przytyly od ukonczenia roku- czyli w ciągu roku? Mój 2,5 kg. Zastanawiam się jak to jets u innych. Flowers faktycznie gdzieś się zapodziała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis znalazłam w promocji płatki śniadaniowe Nestle z płytami dla dzieci- to takie program edukacyjny. Są cztery płyty do wyboru. Ja kupiłam dwie ale po przejrzeniu jednej dochodze do wniosku, że dokupię pozostałe bo prohram jets naprawdę fajny! To oczywiście dla starszych dzieci- napislai ze od 6-tego roku zycia. cz1-encyklopedia małego człowieka cz2-encyklopedia nauki cz3-encyklopedia historii cz4-dookola swiata. Ja mam część 1 i 4. Przejrzałam pierwszą i moim zdaniem fajna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania30x
Właśnie dzisiaj widziałam reklamę w telewizji płatków Nestle z tymi płytami. Natalka waży trochę ponad 10 kg nie wiem dokładnie bo mam nieprecyzyjną wagę ale wkrótce bilans więc liczę na dokładny pomiar. Za 2 tyg urodziny ,zaczęłam już trochę zakupy niektórych skł do ciast bo w ostatnim tyg chcę zrobić gruntowniejsze porządki,trochę mi wstyd bo ostatnio się zaniedbałam i łazienka prosi się o sprzątanie,kuchnia a i w pokojach nie jest tak jak powinno,tak jak ja bym tego chciała bo mój mąż uważa że jest w porządku. Od poniedziałku bywała u nas babcia i wczoraj została na godz z babcią sama[ Natalka] nigdy wcześniej z nikim nie zostawała bo nie było takiej potrzeby ale spisała się na medal.Mój starszak już nachodził się do szkoły od wczoraj na zwolnieniu,choroba gardła,także weekend spędzi pewnie na odrabianiu zaległości. W szkole odbyło się 1 zebranie niestety w tym roku nie pojadą dzieci na Zieloną Szkołę jedynie na 1 lub 2 dniową wycieczkę,przewidziane są 2 wyjazdy do teatru,kulig i zakończenie lata z pieczeniem kiełbasek ja zawsze na wszystkie wyjazdy Pawełka zapisuję. Eli to łóżeczko którego wstawiłaś link jest bardzo fajne jak myślisz do jakiego wieku dziecko może w nim spać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ania 30 nie wiem ile posłuży to łóżeczko- tzn do ilu lat. Ale zwykle o długości 120 cm podobno jest nawet dla 3 latków a to ma 140 cm długości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celebre25
a nasza Laura gryzie.....i mamy problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja czytam ale jakos nie bylo czasu cokolwiek napisac. Mialam impreze w srode:) roche sie odprezylam i w koncu troche wypilam:) haha W poniedzialek jedziemy na dlugo oczekiwane badanie krwi do kliniki. juz sie nie moge doczekac i mam nadzieje, ze djagnoza nie bedzie brzmiala dla mnie tragicznie:( Oliverek jest przeziebiony od dwoch dni, leci mu z nosa i ma goraczke, a ja przez to nie jestem wyspana:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celebre25
amy juz za niedlugo do Polski jedziemy jupiiiiiiii. dzis do pracy ide jeszcze na 14 i o 19 bede juz w domku.napisze na wieczor cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My tez po 26 wrzesnia jedziemy do Polski i tez sie bardzo ciesze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eli - Sebastian stale jest na tej samej wadze czyli ok 11 kg. ale nie powiem ci ile przytył od 1 urodzinek. bo nie pamiętam. celebre - pociesz się Sebek tez gryzie a nawet ostatnio szczypie i drapie eli - ja czytuje to forum , ale ostatnio złapałam takiego doła że szok i nic mi sie nie chce. a dzisiaj to chyba apogeum. Mam wrażenie że wogóle sobie nie radzę z Sebkiem , zrobił sie okropny , dzisiaj spędziłam z nim dzień w domu, wyszlismy tylko na spacer na godzinkę i tylko był fajny na spacerze, a w domu to szaleństwo. Jak mu na cos nie pozwolę to leci i trzaska głową w podłogę, poza tym sczypie i ucieka. Nawet dzisiaj spanie popołudniowe nam nie szło. chociaz w końcu zmęczony zasnął. Ale ja się aż przy tym popłakałam. Oczywiście nie obyło się że pare razy mnie uderzył - prawdopodobnie raz niechcąco, ale ja go ostrzegam np. nie rzucaj we mnie klockiem to co zrobi ? oczywiście rzuci. Tak samo usypianie wieczorem - straszne , az w końcu zmęczony zasnał. a ja czuję że przez cały dzień tylko na niego krzyczałam I dlatego mój nastrój jest taki super ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agus nie martw się. To chyba wszyscy tak mają. U mnie dzis taki dzien- ciągle się na niego złoszcze a on mi daje do wiwatu. I nie było dzis drzemki ( i juz nie bedzie) bo sie uparł i mimo 2 godzin usypiania nie poszedł spac. pewnie padnie wczesniej wieczorem. Akurat dzis mi zależało na jego drzemce bo przyjeżdza wieczorem tesciowa i pewnie dłuzej posiedzimy. Poza tym jakby zasnął to bym zrobiła cos w domu a tak to nic mi nie dał. Czasem tez tak jest, że mam wrażenie, że dzien zmarnowany bo tylko na niego krzycze i sie złoszczę. Czasem przyjdzie do mnie \" nie złośc mama\" a mi sie az ryczeć chce z bezsilnosci. W ogóle ostatnio ciągle bym ryczała. Wczoraj na ulicy dopadła nas ulewa. Kamil w wózku z folią wiec suchutki a mnie zlało doszczętnie. Szłam i chciało mi sie w głos ryczeć. Nerwy mi puszczają. A czasem jest fajny dzien, że się z małym świetnie dogadujemy, czytamy ksiązeczik, bawimy się, wszystko w domu zdąże zrobić i jest porządek , ugotuję , Kamil sie fajnie bawi. Innym razem- od rana jest haos, z niczym nie zdazam, w domu bałagan, mały gra mi na nerwach, nie słucha.... Jest mi teraz naprawde cięzko bo brzuch duży , pachwiny bardzo mnie bolą a on mnie stale po cos gania i ja wiecznie wstaję i po coś idę . Wracam, siadam i znwó staję, bez konca. A to pić, a to nie takie piciu i chce inne, a to siusiu, a to kanapke chce lub misia mu przyniesc bo on \" ma daleko\" ... Ostatnio zaczął z nami spac. Juz pięknie spał w łózeczku a teraz powtórka z rozrywki czyli powrot do rodziców. Mi ciązko w nocy sie do niego zrywac jak sie zbudzi a mąz stale w pracy albo pracuje na noce i nie chcę go dodatkowo w nocy zrywać. Plusem jest to, że mały zamiast do 6-tej śpi do 8-ej. No i, że jest przykryty. Ostatnio zaczął sikać w nocy przez sen. Przypuszczam, że dlatego, że zrobiło się w mieszkankiu duzo chłodniej. Jutro jedziemy do Olsztyna na kilka dni. Nie chce mi sie strasznie ale nie mam wyjscia. Nie wiem jak zniosę dzisiejszy dzien bo jestem strasznie wkurzona ( ostatnio tak mam) , przyjezdza tesciowa, a mały nie miał drzemki i pewnie będzie trudny. W dodatku musze sie spakować i zrobić jakis obiad dla niej. Zwykle sypiam w ciągu dnia z kamilem a dzis nie miałam tej mozliwości więc ja tez będe \" trudna\". A tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celebre25
oh to witajcie Agus i eli w klubie, ja tez mam podły nastrój,raz mi da w kość, jestr zła robi na złość a czasem super sie bawi zabawkami i razem śpiewamy czy bajkę oglądamy. wogóle to w chciałam żeby mnie szefowa na wiecej dni w tygodniu w grafik upchałabo potem do Polski na 10 dni jedziemy, to nie! jak było, ale z niej... no ale cóż., humor jest zesuty tym i tym ze niewiem jak to bedzie z tymi jej polipami, czy one beda musialybyc wyciete czy to sie samo wchlonie, poprotsu sama nie wiem co mam o ty myslec,najlepiej wybiore się do innego lekarza laryngologa, zobaczymy co mi powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja czytam ja czytam!!! Ostatnio nie miałam jednak czasu, nawet zeby poczytać:( Ale już nadrabiam Do mam, których dzieciaczki gryzą - moj synek, chociaż w miarę grzeczny zaczął bardzo gryźć w momentach kidy wychodziły mu 3 i 5. Zwłaszcza przy 5. teraz zdarza mu sie to sporadycznie, a ząbki chyba już w calości wyrżnięte, bo miało mu tylko wyleźć pół ostatniego, a nie chce pokazać, więc nie wiem. Tak więc myślę, ze waszym tez przejdzie. Reszta dziwacznych zachowań myśle, to chyba faktycznie \"bunt dwulatka\", czyli odkrywanie własnych mocy i niemocy rodziców:):):) a poza tym nagle zrobiło się zimno i brzydko, więc dzieciaki tez inaczej reagują. Mój mąż przyniósł wczoraj szczeniaczka - suczkę owczarka niemieckiego. Wyslę wam zdjęcia jak zrobie, bo dwa komlety baterii rozładowali i nie naładowali:( Ja chwilowo mam dwójkę dzieci. Pies miał byc tylko na podwórku, ale tak wyła jak ja dzisiaj pod wieczór zostawiłam, że z powodu sasiadów wzięłam do domu. Na noc pójdzie do piwnicy, a potem się zobaczy. Poza tym znowu weekend w pracy. Agus - mój malec też zawsze rzuci:( juz taka chwilowo ich natura i tez mam dni, kiedy wieczorem mam wyrzuty sumienie, że tylko krzyczałam:( my mamy złe dni, nasze dzieci tez, najgorzej gdy sie zejda:( Eli - mój malec tez usiłuje zrobić ze mnie służącą, ale ja go uczę, że pewne rzeczy spokojnie może sobie sam przynieść, podnieść itp. Baaardzo jest zdziwonioy, gdy okazuje sie to udana próba:) Celebre - trzymam kciuki, ze by obeszło się bez zabiegu. A i chyba Ty na Śląsk przyjeżdzasz? Zapraszam serdecznie z wizytą. Jokas - życzę powodzenia na badaniach!! ja znowu usłyszałam kiepska nowinę. Kumpela poroniła drugą ciąże:( Tym razem po wielu próbach wreszcie się udalo metodą in vitro i chyba w 14 tygodniu dziecko po prostu zmarło:( Choroba zdecydowanie zbyt dużo nieszczęść ostatnio dookoła. Mam więc nadzieje, że się karta wreszcie odwróci. A od roku Konrad przytył chyba ok 1,5 - 2 kg. Moja pediatrzyca twierdzi, że teraz nasze dzidzie będa mniej przybierać na wadze, tylko rosnąc w górę. Do ani30x - jesli chodzi o ocenę wagową: załóżmy, że Paweł dostanie 4 z pr. klasowej (4x4=16), 5 i 3 z odpowiedzi (5x2 + 3x2=16) oraz dwie 4 z zadania domowego. Wtedy dodajesz wszystkie iloczyny (16+16+4+4=40). W sumie ocen ma 5. Wynik ostateczny: 40/suma wag z poszczegolnych ocen, czyli 40/4+4+2+2+1+1, wychodzi mi kiepska ocena, a to niemozliwe:/ Choroba:) nigdy sredniej ważonej poza statystyka nie liczyłam, ale pogrzebałam w necie i wychodzi na to, żśe gimnazja maja jakąś dodatkową skalę punktową i do niej się odnosza wystawiając ocenę: http://lo.krapkowice.pl/www/www/ocenianieI.doc najlepiej dokładnie dopytać matematyczki jak to liczą, bo ja profesjonalnie tylko statystyczny wzór znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celebre25
dota a gdzie ty wogole mieszkasz ze tak zapytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 Jokas spóźnione, ale szczere życzenia urodzinowe. Dużo zdrówka, szczęścia, pomyślności, pociechy z dzidzi i aby spełniły się Twoje najskrytsze marzenia. 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki. Widze że u Was jakieś kiepskie dni się zebrały.Mam nadzieje że już jest lepiej:)Mnie wczoraj rozłorzyło jakieś chorubsko,pewnie grypa czy coś takiego.Pobrałam jakieś leki i dziś jest lepiej.Byliśmy w sobote na grzybach i to pewnie przez to że zmarłam tak mnie wzięło. Eli po bilansie dwulatka napisze Ci ile mały przytył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania30x
Aj jak was czytam kochane dziewczynki to u mnie tak wiele się zgadza ja jednak widzę że najgorsze momenty Natalka ma wrtedy kiedy wychodzi jakiś ząb,kiedy się przebije to całkiem inne dziecko.Nieraz sobie myślę czy do mnie nie przydałoby się tak sprowadzić tej super niani z tv bo ja nieraz nie wiem jak postępować. Natalka np chce iść w innym kierunku niż ja,wyrywa się nie chce iść za rączkę,siada na chodniku jak coś jej nie po noosie a ludzie się wtedy tak patrzą co się dzieje.Czasami wolę z nią siedzieć w domu i nigdzie nie chodzić w markecie też chce wybierać różne rzeczy jak jej nie karzę to nie chce oddać i też nieraz jest mały raban jedynym wyjściem wtedy jest wziąść ją na rękę wtedy w miarę jest spokojna ale mój kręgosłup nie wytrzymuje noszenia 10 kg dziewczynki. Ja jednak liczę na to że to wszystko minie,zmądrzeje i będzie ok.To takie moje pobożne życzenia. Dota okazuje się że ten system oceniania jest w całej tej podstawówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas rowniez bywa tak, ze jednego dnia super sie dogadujemy a nastepnego jest marudny, nie slucha mnie i tam inne... Zgadzam sie z Dota, ze to pewnie bunt 2-latka:( Dzisiaj mialam dzien z mezem pelen niespodzianek. Bylismy u specjalisty w zwiazku z badanieem krwi to gbur z nami nie rozmawial a z pielegniarki musialama wszystko wyciagac. Pobrali 4 strzykawki ode mnie i 4 od meza i to bylo na tyle, a ja sie nastawilam na jakas rozmowe. Pielegniarka mi tylko powiedziala, ze po 10 dniach powinnam sie zglosic u swojej ginekolog. W tym czasie Oliverek byl u tesciow. Krotko przed naszym powrotem tesciu sie zle poczul i zabrala go karetka. Okazalo sie, ze mial spadek cukru. Dzisiaj byl tylko stres i bezkonca jazda samochodem. Jestem zmeczona i bym mogla tylko spac:). Acha wyslalam zdjecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eli - pociesz się bo Tobie takie nastoje wybacza fakt że jesteś w ciąży ale mnie nic nie tłumaczy !!!! Też bym ciągle ryczała.. Eh szkoda gadać ... Mam nadzieję że wkrótce mi przejdzie ale oby jak najszbyciej. A sebek tez tak robi z tym podnoszeniem , tzn zrzuci zabawkę na ziemię mówi o nie i pokazuje na mnie że mam mu podnieśc ale ja się nie daję i mu mówię że ma sobie podnieśc sam. I podnosi ... dota - z gryzieniem to sebek ma po osiem zębów i ale te piątki to nie wychodzą bo nawet ostatnio lekarka mówiła że nie widać, a on wiecznie coś gryzie, a najlepiej uwielbia sciągać opony z kółek od autek , chyba juz nie mamay w żadnym autku. ania - jakbym widziała Sebka z tego co piszesz. Ja to mam wrażenie ze ja wiecznie mówie nie wolno i nie rób. a on i tak swoje. jokas - mam nadzieję że twoja ginekolog ci odpowie na wszystkie pytania, a ma gburów machnij ręką , szkoda się denerwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
❤️ jokas - Przepraszam że spóźnione ale bardzo szczere życzenia na urodzinki , duzo zdrówka, szczęścia , miłości i radości, uśmiechu na codzień , pociechy z Olivierka , zero kłopotów i zmartwień , doczekania się malutkiego bejbika i spełnienia wszystkich marzeń życzy Aguś i Sebek ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to jeszcze ja. Ostatnio zauważyłam że Sebek zwraca uwage jak się dzieje coś złego albo strasznego w tv. Wtedy leci do mnie i się przytula. Ale myślałam że to był jednorazowy wyczyn. Ale w niedzielę pojechałam z nim do kina na \"na fali\" i początek filmu, rzucają kulka w pingwiana , oczywiście wszyscy podskoczyli a mój Sebek w bek i koniec filmu. Musiałam wyjśc z sali, potem wchodziliśmy dwa razy na pięc minut ale staliśmy w drzwiach , ale on w końcu płakał i chciał wyjśc. Chyba u niego nastąpił tego okres bania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania30x
Mężulo strasznie się na mnie obraził bo zrobiłam mu taki mały żart,myślałamże ma poczucie humoru a on się zachował jak stary dziadek. Zresztą zawsze jest taki poukładany,wszystko przemyślane i zaplanowane a ja chciałabym tak nieraz spontanicznie,żeby kupił mi różę albo czymś miłym mnie zaskoczył albo żeby gdzieś mnie zaprosił na taką małą randkę nawet z dziećmi np do pizzeri albo do kawiarni na w-zetkę,ale jemu nigdy taki pomysł do głowy nie przyjdzie. Cóż pewnie czekają mnie kolejne ciche dni.Dziewczyny czy też macie takie rzeczy mężom do zarzucenia nawet tak w myślach czy tylko mnie tak coś naszło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celebre25
wczoraj poszlam spac o 22.30 bo bylam juz taka padnieta.,Laura ma tez jak Sebus Agusi ze jak przeczuwa cos zlego to biegnie do mnie i sie rzuca na nogi jak stoje,przytula sie i trzyma mocno.jak przyjedziemy do Polski, a juz w poniedzialek lecimy to pojde z nia do laryngologa prywatnie,ciekawe co on powie.ja tam wole pare opini wysluchac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ! Ja czytuje na biezaco,ale albo weny na pisanie nie bylo,albo tylko czytalam i musialam wylaczyc bo z malym musialam byc. U na wyszedl 13zabek:)w koncu bo myslalam,ze wogle juz mu nie rosna,poznalam jak mylam muzabki,bo ogolnie byl grzeczny i nie bylo oznak zabkowania:) Po malu szykujemy sie na male przyjecie:)30 wrzesnia wybija 2roczek,nie robimy wielkiej imprezy tylko najblizsza rodzinka:)Sami niewiemy jeszcze co kupic malemu na urodzinki... ania30x moj maz tez jest strasznie poukladany:)wszystko planuje i musi kazdy szczegol dopracowac itp.mnie to i wkurza i smuci,a czasem sa i plusy,ale marze rowniez o tym zeby zrobil czasem cos spontanicznie,bez zapowiedzi,zabral mnie chocby na pizze lub przyniesc kwiatka.A kwiatkow juz wieki nie widzialam bo on wychodzi z zalozenia ze co to za przyjemnosc jak kwaitek padnie na drugi dzien....i rozmawiaj tu z takim:( Bartek na szczescie niema napadow gryzienia,minely mu ranne chimery,ale bywaze czasem mu cos nie pasuje i bardzo szybko wpada w zlosc,dlatego nie dla niego zabawki typu ukladanki,chyba po mnie bo i nawet maz tak mowi ma charakter:P jokas dolaczam sie do zyczen spoznionych oraz szczerych,duzo zdrowka,silnej woli,zadowolenia z rodzinki i wymarzonego dzidziusia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny za zyczenia:) My dzisiaj bylismy na blansie 2-latka. Oliver wazy13kg i ma 90cm wzrostu. Dostalam rowniez ankiete do wypelnienia. Jedno mnie martwi bo Olli bardzo pacze jak widzi lekarza nie daje mi sie rozebrac:). Jak reaguja wasze dzieci na lekarzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jokas spóźnione, ale szczere wszystkiego naj naj, spełnienia tego, czego byś chciała, dobrych wieści po wynikach i pociechy z męskiej częście rodziny!!! 🌼 Ania30x - przykro mi, że nie mogę precyzyjniej Ci pomóc, dla mnie jest jasne, że oceny z klasówek lub odpowiedzi sa ważniejsze niz pozostałe i zazwyczaj to one decydują o ostatecznej, ale nigdy nie liczyłam średniej ważonej do tego. Co do mężów, hmmmm... Jasna sprawa, że momentami człowiek by pomordował:) Kwiatki dostaje raz, czasem dwa razy w roku:) Jak sobie przypomni o którejś z naszych rocznic:) Na pizzę wyskakujemy, jak mnie coś wypadnie i nie ma obiadu:) itd itp. A ostatnio mam etap udawadniania, że to świeta prawda, iz jestesmy z innych planet:) Celebre - Jaworzno:) 30km od Katowic, 60 od Krakowa, na głównej drodze pomiędzy powyższymi. Zasięgaj rady innych, nie ma co kroić jak mozna trego uniknąć. Agus - zrzuc doła na przesilenie jesienne i znowu paskudną pogodę. A Kondzio też się zrobił wrażliwiec, płacze jak mnie się coś stanie (np. się uderzę), a w sobote jak byłam w pracy mąż puścił mu muminki. Katastrofa, muminkowi się śniło, że spada z miotły podczas lotu - mały podobno az się zanosił:( nie mogli go uspokoić z moją babcią. A i u nas nie ma tych butków ziomowych, ale byłam na trzech stawach i tam jeszcze są, chyba sie na nie skuszę, bo wyglądają dość porządnie, a cena przystępna jak na jeden sezon. być może kupię mu jeszcze takie do kostki z Bartka, bo w końcu nie zawsze będą ciężkie sniegi. Ale zastanawiam się, bo w sumie to ma jeszcze butki z Baty, ale takie na styk. Co do opon w autkach - nie ma ani jednej:) Ja wczoraj mialłam dzień koszmaru - mały mi pół dnia ryczał \"niewiadomooco\" jak ja to nazywam. Dzisiaj było lepiej. Zdołałam zrobić 3 prania, wyprać przed zima fotelik samochodowy, ugotować obiad z dwóch dań i sprzatnąć pół łazienki, a to już wyczyn przy małym ostatnio. Niestety potem wszystko działo sie zbyt szybko z powodu deszczu, no i... zostawiłam przypadkowo telefon na stole w ogrodzie, zorientowałam się pół godziny temu:( Chwilowo nie działa:( Do tego przecieka nam dach w domu i nad budynkiem gospodarczym:( Jasny gwint, ciekawa jestem co się jeszcze zepsuje w najbliższym czasie:( poza tym co na gwarancji, została tylko pralka i nawet się nie zdziwię:( Pół nocy nie spałam, bo nasza sunia odstawiała do 3 z hakiem dzikie wycie w piwnicy:(, a potem kontunuował mój syncio:) Kurcze wziąłabym ją do domu, ale z założenia ona ma być podwórzowa, a dodatkowo mały uczulony na sierść jest, co wyszło na jaw niedawno. Na szczęście dzisiaj juz jest lepiej, jest dużo spokojniejsza:). tygrysicaaa - dużo zdrówka życzę, uważaj na siebie, bo chyba staracie się o dzidzię?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jokas - był czas, gdy wchodził do przychodni z płaczem to po szczepionkach i grypie jelitowej, gdy dostał kilka zastrzyków. Teraz mówie mu gdzie idziemy i co bedzie tam robił. On obiecuje pokazać gardełko lub oczko i tyle. Po wejściu pierwsze co mówi to jest nie!! po czym jak mu przypomnę, że mi cos obiecał, to pokazuje i siedzi spokojnie:) Nasze bąble to małe mądrale i trzeba im tłumaczyć coraz więcej:) Rozumieją:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też czytam tylko zawsze za mało czasu na odpisanie:) Jokas serdeczne zyczenia również ode mnie!!! I mam pytanie-czy dostałas po porodzie tez zastrzyk zapobiegający konfliktowi?-bo my z mężem też możemy mieć konflikt więc bardzo mnie to interesuje..... Poproszę o wpis do tabelki-Franek 23 miesiące 10600g 84 cm 11 zębów Lekarka stwierdziła ostatnio że Franek ma zaburzenia wchłaniania dltego robi brzydkie kupy i tak mało waży.... pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×