Mamy dzieci z lipca 2004

Bardzo współczuję, mamo fasolki:( Masz pewnie przechlapane z przygotowywaniem posiłków dla Michałka:o Bo i pewnie wybór tego co on może jeść znacznie ograniczony:o A chociaz nie marudzi w tych sprawach i pałaszuje wszystko, co mu dasz? I czy to juz na zawsze, czy kiedyś mu minie?

Ucałuję, a co mi tam:D:D:D W końcu, mimo, ze od Ciebie, to ja go będę całować;):D:D:D I dzięki za życzenia tak tu siędze, zamiast sprzatać ptrzed przyjściem teściowej:D:D:D okropna jestem:o:p

Podobno więkoszość dzieci wyrasta z alergii pokarmowej. Tego się trzymam. A na apetyt Michała nie mogę narzekać, tylko, że tym chrupkim pieczywem kaleczy sobie buzię :( Jak znikinie mu ta wysypka kupię normalny chleb z mąki żytniej, ale na razie muszę się wstrzymać bo drożdże też są podejrzane. Nie wiem dlaczego nie mogę wysłać tych zdjęć . Już dwa razy próbowałam No to ucałuj go, w końcu to rzeczywiście Ty ;)

No właśnie;) Czekam na te zdjęcia...czekam...i nic Pewnei dużo żarcia będzie na tym weselu w przyszłym tygodniu, bo już półtorej godziny je ustalają Pewnie Robert przyjedzie z lekke wkurzony;)

Spróbuję wysłać póxniej z konta Artura, czyli przyjdą z adresu wirartur@poczta.onet.pl Michał się obudził i ryczy, muszę się zbierać stąd. A taka jestem stęskniona za komputerem i za Wami :(

No to sto lat dla Roberta... Mamo fasolki, fajnie że wróciłaś choć na chwilę. Obawiam się, że nie uda Ci się nadrobić tych zaległości w czytaniu. 40 stron to na conajmniej jedną nieprzespaną noc:) Jasio przed chwilą zjadł kawałek modeliny...na szczęście non toxic:) Odkryłam dziś mleko, które mu smakuje! Właściwie to nie mleko tylko napój jogurtowy o smaku truskawkowym w takim małym kartoniku. Wypił wszystko! Czytam Kod Leonarda Da Vinci...wciągające powiem Wam, wciągające... Jasio też czyta sobie książki. Przewraca strony i strasznie głośno cos sobie bulgocze, ciesząc się przy tym bardzo. A jak ja mu chcę czytać to zaraz mi ksiązkę wyrywa i sam sobie ,,czyta'':)

Witam serdecznie, także Mamę Fasolki. słyszałam (czytałam),ze jesteś z Łodzi, ja też i jest mi miło z tego powodu.. Jakoś nie miałam czasu zajrzeć wcześniej. Dziekuje Aya za ten poradnik. Na pewno przeczytam. Mała jest spokojniejsza, od kiedy ją kąpie wieczorem ok 20.30, później mleko i spać ale do ideału wiele jej brakuje. dzisiaj jeszcze nie śpi ale leży w łóżeczku i troszeczkę marudzi. Włączyłam jej płytę do słuchania, może pomoże. Niunia też podnosi alarm jak tylko znikam jej z oczu,ale ona tak miała zawsze.

Mamo Fasolki! ja mam prawie wszystkie strony do przeczytania. jakies 150, ale jakoś nie mogę znależć czasu. Elcik! Fajny macie ten rowerek, Wózka nie trzeba wyciągać a spacer udany. Martyna to sie boi takich nowości. Wczoraj ją posadziłam na rowerek w TESCO to sie rozbeczała. nawet na wózku sklepowym za bardzo nie chce jeździc. Ah no tak,przeciez ona nawet we własnym wózku nie za bardzo lubi siedzieć, a ja tu sie tak dziwuje. :D:D:D:D:D:D To dziecko najlepiej toleruje spacer u mnie na ręku. na co ja już nie mam siły. To chyba lepiej, ze ona jeszcze nie waży 9 kg nawet.:D:D:D

Mamo Fasolki przykro mi z powodu alergii u Michałka. nie wiem jak ja bym sobie radziła.Ale musiałabym tak jak Ty i inne mamy. Martyna nie za bardzo lubi warzywa i zdarza sie, ze ich nie je nawet kilka dni.dzisiaj jakoś zjadła zupkę ze słoika, ale na raty (domowych nie lubi w ogóle). Aya, wszystkiego najlepszego dla Roberta.

:) Buziaki od Roberta za życzenia urodzinowe:) Nie miałam kiedy wczoraj wejść, bo jak juz poszła teściowa etc., to wieczorem, po uśpieniu Julki przyszedł mój brat z żoną i życzeniami:D:D:D Imprezy nie było, tylko takie przychodzenie na raty, ale doszłam do wniosku, ze tak jest nawet fajniej, bo bardziej kameralni, nia ma tłoku, ani hałasu:D:D:D Mysia Pysia, a Martynka w pokoju w którym śpi, to tylko śpi, czy może też się baWI? bo jeśli tylko śpi, to może dlatego nie lubi swojego łóżeczka? Mcdzia, Robert mówi, że wszystkie książki, tego autora, które przeczytał są fajne:) Więc na Kodzie świat się nie kończy;) Ja niestety nie mam kiedy czytać, ale liczę na to, ze na starość nadrobię, o ile nie oślepnę;O Amamen, napisz jak było? No i prześlij te zdjęcia;) Jak już wsatniesz:D:D:D Mamo fasolki, ale kochany torcik zrobiłaś Michałkowi:) Śliczniutki taki; ale dla was torcicho było wypasione:D:D:D Niezła różnica:D:D:D Życzę udanego dalszego ciągu wakacji na wsi;) wracaj do nas, jak się już skończą:)

Acha, jeszcze wieczorem znowu wpadnę Michał z Ludką i mają mi przynieśc tę spódnicę do gorsetu, bo jeszcze jej nie mierzyłam:o Trzymajcie kciuki, zebym wcisnęła w nią dupsko;) Aż się boję

och....wszystko mnie boli.......nie było źle z tym piciem..........jednak ja nie musiałam kierować.:D WITAM MAMĘ FASOLKI.....!!!!!!!! niesamowite, że ty w ogóle żyjesz jeszcze??????????????:D:D:D tak dawno cię nie było .....nie narzekaj piękny miał tort i torcik ;) i wracaj szybko!!!!!!!!! do nas!!!!!!!!! wszystkiego naj dla \'\'naszego\'\' ulubionego z Robertów.....hihihhihihihhihihiihihi składają napalone baby z kafe!!!!! aya wiesz co , ona siedzi z tą obręczą taką na tym rowerku,z tyłu jest ta rączka , że człowiek nie musi sie nachylać i jest ok....dopóki jakieś psisko sie nie pokaże....:D:D:D ja myślę że nie ma sensu targać rowerka takiego, no chyba że dla zabawy jedynie by służył....Julka się jeszcze nie utrzyma sama na siodełku.....tak mi się wydaje......;) mysia to masz przechlapane........ale nic sie noie martw niektóre dzieci nie toleruja wózków.....;) może jej przejdzie ta niechęć????:):):) idę bo wszyscy chrapią...wróciliśmy dziś ok .9, a spałam ledwie 4 godziny, wiec same wiecie ...ja potrzebuje duuuuuużo snu, oj dużo!!!!!!!! aha Nikola spisała się na medal na tym weselu:D, zdjęcia są ale ze zwykłego aparatu, i musimy potem wywołać i zeskanować to wam wyślę fotki...;) WYTRZYMAŁA DO 2 W NOCY!!!!!! byłam w szoku!!! przecież z niej też jest śpioch...ok narazie pa

Kolorowych snów Amamen:):):):):)

Na ty weselu za tydzień ja NA PEWNO będę kierować Muszę zażyczyć sobie czegoś ekstra w zamian;);):p

dzięki aya:) ucałuj tego Roberta! nie zapomnij!!!!!! odemnie !!!!!!noooooo.......;););) ja jeszcze nie idę spać przecież........Nadia nie rozumie że mamie się chce spać:(.....i nic sobie z mojego niewyspania nie robi :( :D PAAAAAAAAA AHA deszcz pada a Niki urzęduje na rolkach......:D:D:D:D TA TO MA ZDROWIE:D

Już go ucałowałam, był wniebowzięty:D:D:D Narcyz! No tak, nawet się zdziwiłam, jak Nadia daje Wam odespać no i Niki w sumie też:D:D A tu jednak życie to nie bajka:D:D Niestety;) No to duuuuużo siły w zmaganiach z trudami dnia codziennego;)

Mysiu Pysiu, ja bardzo przepraszam,że tak nieuważnie czytam, ale chciałam jak najszybciej:o Już wiem, ze nie o łózeczko, tylko o wózek chodziło:o Idę już lepiej zastanowić się nad sensem życia...;) Jutro już będę od rana, bo z pracy:D:D:D Może już wrócą dziewczyny, bo chyba na tydzień wyjechały, o ile dobrze pamiętam:o A wiadomo, ze nie mam co ufać mojej pamięci:D:D:D Ciekawe, czy jest jakieś określenie na czytanie bez zrozumienia, bo ta dolegliwość też mnie dotyczy:( :)

dziękuję dziekuję..../.jak ja dożyję do wieczora???????:o jakoś muszę....:o:o:o jestem do niczego......dosłownie!!! aby rano na sex jeszcze starczyło sił i ochoty........;););)

:D:D:D:D:D:D Powodzenia Amamen, oby starczyło..:D:D:D:D Idę juz w końcu, bo Mati chce grać na kompie:o

Cześć! Ja naprawdę nie wiem co Wy widzicie w tej książce. Kod Leonarda mam na mysli :O Przeczytałam w zeszłym tygodniu i jedyny pozytyw jaki widzę to to , że rzeczywiście jest wciągająca. A poza tym bełkot o równowadze pierwiastka męskiego i kobiecego itd. I te zagadki, gdzie kryptolog nie widzi tego co się rzuca od razu w oczy ha ha ha ha ha. Usmiałam się, ale w sumie miło się czytało. A postać głównego bohatera to poezja po prostu :D :D :D Mysia Pysia, a gdzie dokładnie mieszkasz? To super, że jest wreszcie ktoś z Łodzi :D Może sie kiedyś spotkamy jak wrócę na dobre z wiejskich wakacji ;) Wieczorem będę może, bo teraz Michał musi koniecznie poznawać świat ze mną za rączkę. Aya pytałaś, on jeszcze nie chodzi, nawet sam nie stoi, ale za rączkę to aż biega :D

idę pospać troszkę...może się uda.... miejmy nadzieję....no to jutro sobie pooglądamy zdjęcia:D.....ciekawe czy będą stęsknione za nami? co myślisz aya???? czy odpoczęły od naszego klubu???????:):):):):) ale to też jest wskazane,;););););)

dziwne z tym Michałkiem, on najwcześniej chyba raczkował, ale tak to jest że nie jest powiedziane że dziecko które raczkuje wcześniej chodzi:o a Nadia biega!!!!! muszę zaopatrzyć się w takie bramki na schody, tu do góry i na dole... , bo nie jestem w stanie ją upilnować, skoro ona juz wszędzia sama chodzi:O aya napisałam ci , że: s e x j u ż b y ł, r a n o ! ! ! bo s i ł i o c h o t y s t a r c z y ł o!!!!!!!!! nooooo!!!!! jejku , miejmy nadzieję aya że to wyleczalne jest i nie zaraźliwe....;) :D te twoje zaniki pamięci i czytanie z niezrozumieniem :D:D:D:D:D TY TO SIĘ NADAJESZ DO TEGO KLUBU SENIORA!!!!! mianuje cię przodowniczką, bo wszystkie starcze objawy już masz!!!!!!:D:D:D:D:D gratuluje awansu!!!!!!!!!!!!!!!! :D:D:D

pewnie.....a ja już pisać nie umiem ze zrozumieniem:(:(:( cytuję: \'\'ale tak to jest że nie jest...powiedziane\'\'..... ja juz idę lepiej sobie kimnąć:D

pewnie.....a ja już pisać nie umiem ze zrozumieniem:(:(:( cytuję: \'\'ale tak to jest że nie jest...powiedziane\'\'..... ja juz idę lepiej sobie kimnąć:D

ale wiesz co aya? tak to napisałam że rzeczywiście dwojako można zrozumieć;) przepraszam, wracam honor;) ale przodowniczką i tak zostałaś!!!!!!!!!!!:D:D:D:D:D:D

Mamofasolki masz rację z tym Kodem Leonarda. Podobają mi się interpretacje obrazów Leonarda, kiedyś się tym interesowałam. Ale ta kryptolożka faktycznie czasem strasznie niekumata jest:)jak czasem my-dziewczyny z kafe:D No i obawiam się, że domysliłam się kto jest wielkim Nauczycielem. Amamen to niezrozumienie wynikło chyba z tego ,,aby''.Czasem używasz go w innym znaczeniu niż to jakie ja znam. To pewnie wynika z tego, że w każdym zakątku kraju sie trochę inaczej mówi:)U mnie w Kole to zawsze mówiło się schódki i obczas zamiast schodki i obcas:)Moją mamę to strasznie denerwowało, zwłaszcza jak my zaczynaliśmy tak mówić:) Dziś wzieliśmy koc i poszliśmy do parku pobyczyć się na trawie. Było świetnie a jak słonko przygrzewało!

Mamo Fasolki ja jestem z Radogoszcza, a Ty, gdzie mniej wiecej mieszkasz? AYA gratuluję awansu! Amamen myśle ze sie dobrze bawiłaś:D:D:D czekamy na zdjecia Mcdziu, fajnie mieliście tak na kocyku w parku. jak byłam mała tez tak chodziłam,ale teraz nawet nie pomyslałam. dzisiaj u nas co rusz to pada. nawet burza była i na biegu gasiłam kompa, a chciałam z wami pogadac

Mysia Pysia, ja mieszkam na Chojnach blisko Centrum Zdrowia Matki Polki czyli daleko od Ciebie :( A w którym szpitalu rodziłaś? Bo ja właśnie w CZMP, to znaczy miałam cesrakę.

Ja rodziłam w szpitalu Jordana. Właśnie chcą go likwidować. Niestety. dlaczego miałaś cesarke, jeśli mogę spytać.