Mamy dzieci z lipca 2004

Sama zasypia:) Na noc zupełnie bez problemu, a w dzień troszkę dłużej to trwa, ale też sama, no chyba, ze w górach, to ją musiałam troche ponosić, bo Robert wrzeszczał pod oknem, albo cieli drzewo piłą spalinową, czy jakąś tam ryczącą:o:o Trochę się wymądrzę, choć dla mam dzieci o zdrowych nóżkach (prostych), to i tak nie ma znaczenie;), ale te buciki z lemingo, czy jakoś tak są za krótkie:o Powinny być za kostkę, tak jak te Oliwki na przykłąd, ale to nie znaczy, ze bliżniaczki, czy Nadia będą miały jakieś problemy;) Tylko ja po przygodach z Matim (który właśnie zaczynał chodzić w takich bucikacj) jestem przewrażliwiona, bo ceny za spacjalne buty dla niego mniedobijają:( Ostatnio przekonałam się, ze buty, które mu kupiliśmy przed wyjazdem nad morze z postępu są badziewiaste i już się rozpadają, a te z meemo ma już drugi rok i są w porządku (tylko trochę małe), więc pewnie wkrótce znowu będę musiał mu kupić takie sandałki z memo:O:(

a ja już myślałam że stękałaś z innego powodu:O:O:O kiepsko dziewczyny.....ja nie mam zbereźnych myśli.,....wcale .....w ogóle........tylko tak pytam:D:D:D no ale aya zwolniona skoro wyra skrzypią......ale w domu wam nie skrzypia no nie????????? więc nadrabiac nadrabiać.....:D:D:D

Szanowna komisjo ja sie starałam i norma wyrobiona;) ale jak warunki będą takie ostre to będzie krucho. Weekend udany ale w sobotę ostro się ściełam z moim mężem :( potem NAm przeszło. FAceci są jednak z innej planety. Olinka wczoraj stała bez trzymania sama, samiuteńka:) :) :) :)

Aya a Ty co się tak wku........? Kurcze zamist się relaksowaćw weekend to My siedenerwujemy

MAŁGONIU komisja jest zadowolona!!!!!!!!!!!!! i gratulacje jeszcze raz dla Olinki za samodzielne stanie!!!!! ciekawe jak tam mama fasolki .......wyrabia norme czy oszukuje.......?????? ja to dzis mam zadane....:O jak zboczek się zachowuję....no ale komisja musi czuwać.......

Gratulacje dla Oli :D A czy szanowna komsja normę wyrobiła? :D A rozmowa z mężem na temat rybek sie odbyła? Ile razy w tygodniu będzie teraz jeżdził? ;) bo ja dziś też ciekwaska jestem ;) I jeszcze mam pytanie doi Ayi i Małgoni - czy Julka i Ola bawią się w piaskownicy? Bo reszta to wiem że tak, a my z Oliwią jeszcze nie byliśmy ani razu, bo na działce tylko trawka, może dlatego nad morzem nie chciała na piaseczek ...

aya koślawe nóżki czy stópki??????:O:O:O Niki ma dziedziczne nogi i ich nie wyprostuję......przecież.......a stópki ma ok....:) ale cie rozumiem, że teraz uważniej wybierasz butki dla Julki:) może też jej jakieś kupie...jeszcze zobaczę, ale jak dla mnie te są ok......:):):) hmmm mówisz że Robert relaksuje sie przy wódzie????? jak każdy facet.......mój specjalnie nie .ale ja lubie sobie podrinkowac...czuje się taaaaaaaka wyluzowana a on mnie zanosi potem do łózka i robi ze mna co chce.......:O:O:O:O:O:O........jejka żartuję ...] już nie będe swintuszyć.....

komisja miała@ PRZEZ weekend....ale dziś już może i wieczora nie może sie doczekać......:D

No widzisz, amamen, a u nas jest na odwrót, bo ja ciągle za dzieciakami biegam:o i już sił nie mam, żeby go gdziekolwiek zanieść:D:D a ten odór wódy mnie po prostu zatyka:D:D:D Juz prędko tam pewnie nie pojedziemy, bo najpierw muszę zapomnieć:) Stópki koslawe miało być:o Ja coś dziś niegramatycznie piszę:o Julka nie bawi sie w piaskownicy, bo w okolicy nigdzie nie ma takiej z wymienianym piaskiem:( Jak jest to taka, ze ziemie widać i...psie kupy:( A w górach też tylko trawka:) Za to trawę uwielbia: leży na niej, przewraca się , turla i co tylko jej na myśl przyjdzie:) Jak na razie, to piasek tylko nad morzem widziała:(

Olinka nie bawi się w piaskownicy bo poprostu nie ma w okolicy, zresztą z tego co wiem to pieski załtwiają swoje potrzeby w osiedlowych piaskownicach. Planujemy w przyszłym roku kupić JEj muszlę do ogrodu taka mała piaskownica, zamykana na noc. A teraz sama nie wiem czy nie jadłaby piaseczku;)

A ja pisałam Wam o tej imprezie zakładowej nie? Ona bedzie za 2 tygodnie w piątek, bez mężów. Będzie pieczony prosiaczek, gulasze i inne rzeczy no i mnóstwo alkoholu... Ale wiecie co... Mój teść pracuje od niedawna w mojej firmie, tylko w innej miejscowości, i będzie też na tej imprezie :O:O:O On jest przeciwnikiem alkoholu, nie pije i domyślacie się w jakiej będę niezręcznej sytuacji...:O bo chociaż nigdy się przy nim nie zarzekałam że niepiję (nic z tych rzeczy) to będę musiała uważać chcąc nie chcąc. Ale liczę na to że szybciej się zmyje, bo on za takimi imprezami nie przepada... No chyba że zdecyduje się mnie szpiegować

A ja mam wyjazdowe pieczonki z firmy w ten piątek:) Ale i tak nie będę mogła wypić za wiele, bo nie będzie Roberta, bo wyjeżdża w czwartek gdzieś tam, no i będę sama z dzieciakami, bo rodzice w sobotę o świcie jadą w góry:O:o Więc nie pośpię i będę musiała być od rana na chodzie:o:(

własnie też bym chciała dla małej na przyszły rok taką zamykaną piaskownicę, żeby mogła się bawić

Jasiek uwielbia piaskownicę...na osiedlu mamy wszystkie piaskownice ogrodzone i zakaz wprowadzania psów jest. Piasek w tym roku nowy przywieźli z budowy, więc nie mam obaw. Wogóle o place zabaw to spółdzielnia dba. Co rok dostawiaja nowe sprzęty dla dzieciaków. Mój Jasiek nie pije żadnego mleka-próbowałam dawać mu nestle miodowe i waniliowe, bebiko i niczego nie zaakceptował. Mleko pełnotłuste rozcieńczone 1:1 z wodą też mu dawałam, ale nawet łyka nie wypił. Tak więc mam problem...tymbardziej, że marzę o tym, żeby odstawić Go w końcu od cyca!!!!!!Jak robię mu kaszkę to też dodaję trochę mleka, ale kaszek to on też nie je, no chyba że jakiś dzień wyjątkowy. Robię mu też budyń, zje pod warunkiem, że nie jest w białym kolrze:)

Mcdzia, a może spróbuj z jogurtami, kefirami i tego typu produktami:) Jak zaakceptuje, to nie musi pić mleka, w końcu każdy ma swoje upodobania, a że Jasiek je zdradził tak wcześnie, no to musisz jakoś go wziąć podstępem;):D:D:D

Cześć! Amamen, nie smiałąbym oszukiwać Komisji w tych sprawach :p ALe wczoraj niec nie było :( Aya, u nas buty z Bartka są w Smyku i już żadnych sandałków nie mieli :( Jeszcze je widziałam w takim sklepie Dino, może tam zadzwonię i zapytam czy są. Kurde, no! W Sosnowcu są takie tanie buciki! Michał też nie bawi się w piaskownicy. Chodzimy na plac zabaw, na huśtawkę, zjeżdżalnię, karuzelę, ale do pisaku go nie puszczam ze względu na psie sraki. Może ze dwa razy był już przed samym pójściem do domu.

Zadzwoniłam do sklepu firmowego Bartka (nie wiedziałam, że jest u nas :O ) i pani powiedziała, że jeszcze się coś znajdzie z rozmiaru 21 lub 22. Ale przecena tylko 10% Więc jak kosztowały zaokrąglając 120 zł to teraz będzie 108? To co to za przecena? Aya, a ten sklep, w którym widziałaś sandałki za 59 zł jak się nazywa? Chyba pojadę do Sosnowca po buty

On się chyba Bartek nazywa:D:D:D Mamo fasolki pewnie w Łodzi są jakieś hipermarkety;) Ja ten sklepik w Plejadzie wyczaiłam, nie żeby było super tanio po normalnych cenach, ale maja posezonowe przeceny;) Wybież się do jakiegoś hipermarketu na pasaż handlowy i na pewno coś znajdziesz:D:D:D

Właśnie doczytałam, że to był sklep firmowy Bartka :O :O :O

Wybierz;):D:D:D A moze tylko u nas jest tyle hipermarketów??? Bo tu powstawały jak grzyby po deszczu:o

U nas w hipermarketach to samo badziewie jest jeśli chodzi o buty. To znaczy te buty co są wraz z innymi rzeczami w sklepie, bo w hipermarketach są jeszcze poza głównym sklepem takie sklepy inne i ten co do niego dzwoniłam Bartek jest w łaśnie w hipermarkecie Geant. Mam nadziję, że rozumiecie mojego posta :O

JAkaś nerwowa jestem z rana, okres w czwartek moze dlatego hmmm w pracy nawet sytuacja opanowana. TA pogoda mnie wkurza rano sięwymarzłam w autobusie, bo mam tylko kostium cieńki na sobie a zapowiadali,z ę będzie ciepło:( Za to Oli buźka sie ładnie wygładziła:)

No ja własnie o tych innych sklepach, mamo fasolki, a nie o butach na hali:D:D:D bo tam to samo badziewie:o Nie woiem, co Ci poradzić w takim razie, bo u nas przeceny są na serio duże, chociaż z butami to jeszcze nie aż tak:o, ale ciuchy kupowałam ostatnio Mateuszowi na przecenie 70%; Buty to najwyżej na 50% przeceniają:o Tak jak te ostatnie sandałki w bartku właśnie:o Małgonia, ale przeciez nie mówili, ze o świcie będzie ciepło:D:D:D Ja dziś tak biegłam do pracy, przez to, ze zaspałam, ze nawet nie czułam zimna, choć był szron na samochodach:D:D:D

U nas nie ma Plejady :( Ale z tego co przeczytałam w internecie rozumiem, że to jest wielkie centrum handlowe coś jak u nas Galeria Łódzka. ALe w Galerii to ja byłam (tam jest właśnie Smyk) i sandałków dla dzieci już nie ma nigdzie. POmijam sklep Chicco, gdzie sandałki owszem są i nawet bardzo ładne ale kosztują 269 zł. Albo Ecco, jeszcze drożej. W tej chwili Michał nauczył się właśnie włazić na fotel :)

Witam :D

Hmm, chyba rzeczywiście Plejada jest największa w Sosnowcu:o No i jest tam sporo sklepów z dziecinnymi rzeczami, ale wydaje mi się, ze obok w Czeladzi jest jeszcze większy hipermarket M1 i tam są takie duże przeceny na ciuszki:) Z jednej strony dobrze mieszkać w takim miejscu jak ja, ze względu własnie na zakupy:D:D Zeby tylko było co wydawać:D:D Bo co mi po tych przecenach, jak i tak kupuję rzeczy na już(jak muszę:o), bo na przyszły sezon nie mam za co:o Tyle, ze własnie dla Meteora trafiłąm na te podkoszulki i gacie, bo oni mają cieplutko w przedszkolu, więc prawie jak w lecie, a i tak mu musiałam coś pokupowac, bo powyrastał ze wszystkiego:o A tak, to moge tylko na poprzekreslane ceny popatrzeć:O Ale wiem, ze są:D:D:D A na stronie internetowej bartka oglądałaś?

cześć Elcik:) Weszłam na stronę bartka i jest tak beznadziejnie zrobiona, ze nie potrafie tam nic znaleźć szkoda, ze nie można głosować na tę stronę, ani wysłać opinii, bo wg mnie jest beznadziejna i jeszcze ta durna muzyczka

Oglądałam, tam znalazłam ten tel. do sklepu właśnie. ALe na stronie nie ma nic o wysyłkowej sprzedaży, a sklepy w Łodzi podają tylko te dwa: Smyk(jako niefirmowy) i ten do którego dzwoniłam. A w Sosonowcu: Smyk i własnie ta Plejada :) Aya, a czy Ty nie będziesz znowu w Plejadzie w najbliższym czasie oraz czy nie masz czegoś do załatwienia na poczcie? :D

Co do strony, zgadzam się w zupełności z Tobą. Beznadzieja! Amamen, tez o tym kiedyś pisała. Ja nie wiem pod kogo oni robia takie strony

W sprawie bucików to ja kupiłam Olince śliczne butki skórzane z firmy MAzurek, wyglądają jak z bartka to znaczy tak samo starannie wykończone i ze wzmocnieniami a kosztowały 76 zł. To putki pełne,ale z dziurkami więc na teraz ale zimąbędzie w domku chodzić. U NAs całakolekcjez mazurka widziałam, bartka nie