Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elcik

Mamy dzieci z lipca 2004

Polecane posty

A mojego męża boli ząb i nie będzie raczej w nastroju, Komisja mnie wywali z klubu chyba :O Muszę już oddac kompa bo niektórzy członkowie mojej rodziny rwą się do Prince of Persia W końcu trzeba zdobyć ten miecz wodny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Fasolki....Ty to masz z tymi grami mężusia... Ale ja mam to samo... Krzysiek ma taką grę...strategiczną...ale tytułu nie znam za nic.... Zdobywa się ludzi do zespołu i z nimi walczy ze złem....A ten kto gra jest przywódcą...i wydaje polecenia...coś tam sie klika..a postacie pytaja...co mam zrobić Panie.....No ja normalnie kulałam się ze śmiechu...a on namiętnie całą zime w to grał..... Czasami jak chciałam się z min podroczyć...to pytałam: Co mam zrobić Panie? Na kolację??? Kanapki czy po eliksir życia mam skoczyć??? Wkurzał się....a ja miałam ubaw na całego...ech te chłopy dzieciuchy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu jestem wsciekła na meza przyszedł z pracy, przez godzine usypiał emlikę ale bez sukcesu i potem poszedł spac, wtał jak trzeba było kąpac emilkę, normalnie ręce opadaja... współczuję Miłoszkowi z tymi zebami, ja sie tez tego boje najbardziej, ale mam nadzieje ze mu to szybko przejdzie:D mamo zuzi ja nie znam tej psedunauczycielki, bo na normalna nauczycielkę to ona sie nie nadwała... amamen chyba tal xle nie jest z twoją choroba, jak łajzujesz sobie;) ja już bardzo dawno nie czytałam zadnej ksiazki:( a tak strasznie uwielbiałam czytac, ale teraz poprostu nie mam na o czasu, brakuje mi tego, najbardziej lubiałam czytac takie obyczajówki, ale nie pamietam juz autorów, jedna mi utkwiła :Pod słoncem Toskanii\" chyba nawet taki film nakręcili nie dawno, superowa, jak się ja czytało to tak jakby sie tam było, swietna, ale wy chyba wolicie inne rodzaje ksiazek... jesli chodzi o seksik w fartuszku lub innych strojach to ja z mezem to przerabiałam jak bylismy swiezo po slubie, to były fajne czasy:):):):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie mam seksiku......buuuuuuuuuuu Za to wieczorami mogę sobie podłogę umyć jak mi palma odbija.... Właśnie zakończyłam to zajęcie. Sylwek ja przeczytałam tyle w życiu, że nawet nie wiem ile.... Pochłaniałam dosłownie... Dla mnie prezent bez książki to był taki wybrakowany... Ale za to znam i wiem co polecić później Zuzi... Dzieci z Bullerbyn, Oto jest Kasia, Ferdynand Wspaniały... A mam pytanie znacie taką autorke Marię Buyno-Arctową??? Pisała przepiękne książki dla młodych nastolatek.... I Bahdaja.....Nienackiego.... Kurcze w hipnozę wpadłam i się cofam do lat dziecięcych :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieci z bulerbyn to była moja ulubina ksiazka, czułam sie jakbym była tam razem z tymi dziecmi ja tez pochłaniałam wiele ksiazek, ale teraz niestety nie ma kiedy, emilka nawet do ubikacji mi nie da isć bez niej, wszedzie za mna łazi, otwiera wszystkie szafki, szuflady, dzisiaj otworzyła sobie olej, ale na szczescie go nie wypiła...i chodzi coraz wieej sama tak od kogos do kogos jak ręce wyciagamy, albo jak sie zapomni to sobie przejdzie kawałek sama po jakis przedmiot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwek Ja teraz już też duuuużo mniej czytam. Od kiedy mam rodzine. Zresztą sama wiesz...zawsze jest coś do zrobienia..... Zuzia jeszcze nie chodzi i to daje mi jeszcze szansę...bo z dreptającym dzieciaczkiem to oczy trzeba mieć naokoło głowy... Nadrobi sie na emeryturze hihi... Ja jak dygam wózek z 3 piętra to mówię do Zuzi..zobaczysz kochana ...kiedyś Ty starą matke będziesz na spacerek znosiła... A ona tak się cieszy :):):) hihi A dzieci z Bullerbyn....miałam tak jak Ty....wyobraźnia działała i wszędzie z tymi dzieciaczkami biegałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć w niedzielę...bladym switem hihi Zuzia od 4 rano nie śpi...cała szczęśliwa i zadowolona :):):) No ale jak zaśnie mi teraz to ja wracam do łóżka.... Oj spać, spać...i w domku tak przyjemnie...ochłodziło się i jest przyjemniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamoZuzki ja nie znam tej autorki, o którą pytasz. Nawet sobie sprawdziłam co ona napisała, ale nic z tego nie czytałam. Szkoda, bo teraz pewnie juz by mnie nie zainteresowało :) Ksiązki mojego dzieciństwa to Dzieci z Bullerbyn, Cudowna Podróż, Marry Poppins, cała seria Opowieści z Narnii, ksiązki Edith Nesbit, Ronja córka zbójnika, Nienacki, ksiązki Chmielewskiej te o Janeczce i Pawełku, Karolcia i ..... mogłabym tu wymieniać i wymieniać : Ale się rozmarzyłam o poranku... Czytałam nocami, rano do szkoły nie mogłam wstać :D A teraz, wiecie jak jest :) NIe zawsze się uda choć tą godzinę dziennie znaleźć na czytanie. Może gdyby nie to uzaleznienie od kafe... :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Fasolki książki o Janeczce i Pawełku Chmielewskiej to ja dopiero ze 4 lata temu czytałam :):):) Podobało mi się.... Ale jestem ziewająca dzisiaj..... No cos strasznego.... Też zabieram się za obiadek. Ale najpierw czekam na rozmowę z mężem. Mamy za chwilke randkę w necie... Będziemy sie widzieć....zawsze coś... Sylwek a co robisz na obidek??? Ja się jeszcze nie mogę zdecydować...:O:O Mam wątróbkę i kurczaczka.... I zatkany nos...więc na nic specjalnej ochoty......:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej hej mnie juz troszke lepiej , aby ten okrutny kaszel mam....wczoraj poszlismy do kuzyna i on jak coś opowie to można sie posikać a ja taka biedna kaszląca:O:O:O więc nie mogę sie śmiać bo zaraz kaszlę i kaszlę......:( gardło lepiej .....ale ogólnie to jestem chora:O i mąż mnie musi obsługiwać........:p wykorszystuję go troszeczkę....hihihhihihihi...taka słaba jestem i w ogóle....widzisz mamo zuzki to jest jednak zaraźliwe skoro i ty masz zatkany nos:(:(:( aha aya i wcześnie wróciłaś :O ....jak na moje oko.....ale sie śmiałam jak pisałaś o tej nawalonej koleżance:D:D:D:D:D A CO DO GIER TO DRUGA PASJA MOJEGO MĘŻA!!!!! ja to nazywam inaczej.......trata ta ta ta.....bo ciągle aby sie tam zabija w tej grze i walczy :O:O:O on ma taki stosik gier i nazapisywane w kompie jakies bzdury.....jak dziecko dosłownie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sa gry takie wojenne czy coś ....ja sie tam nie znam ....ale jak się cieszy jak przejdzie któryś etap i mi opowiada o tym i taki jest szczęśliwy:O:O:O:O:O a ja biedna muszę udawać że go słucham:O:O:O ....ach te chłopy...... idę zobaczę czy da sie zjeść obiad który ugotował...:p aaaaaaa mamo fasolki rzeczywiście wygladasz jak małolata:O i wcale sie nie dziwie że pani w sklepie ci tak powiedziała:).....a jak fryzura ? zmieniasz czy bedziesz nadal dziewczynką z domku na prerii.......:D:D:D:D:D:D:D;D TY JAK JUZ COS POWIESZ TO MOZNA BOKI ZRYWAĆ...:D:D:D:D:D:D:D:D..ale w sumie teraz masz wygodną fryzurę......ja nie lubie mieć włosów na buzi, na czole , na policzkach brrrrrrrrrrrrrwściekłabym sie chyba i dlatego jeszcze nie mogę sie zdecydować....no i z wygody bo związujesz i już ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwszy raz musiałam szukać naszego topiku na następnej stronie:O:O:O nie do pomyślenia byliśmy na przejażdżce rowerowej z Nadią....podobało jej się szczególnie jak mijały nas samochody i ona cały czas brum brum robiła :D ....polecam siodełko na bagażnik:)....tak prawidłowo to powinna mieć kask , ale jeszcze nie zdążyliśmy kupić:O.... mój mąż jest dziś wyraźnie humorzasty:O:O:O ......ale muszę przyznać , że ja na jego miejscu, to dawno już straciłabym cierpliwość:) jestem dziś wyjątkowo upierdliwa:O...sama przyznaję:) zbliża się burza...jest taka parówa ......i dyskoteka na dworze!!! tak się błyska....idę chyba dzis pójdę wcześniej spać...bo jutro trzeba rano wstać.....:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście miało być :idę dziś chyba wcześniej spać:O:O:O:O:O analfabetka ze mnie:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....no Amamen...wszystkie polazły się niedzielnić.... Ja też dopiero wróciłam...Zdechło zresztą się czuję.... Tak za pięć dwunasta dosłownie..... Solidny kop na rozruch chyba powinnam dostać... I ten katar mnie męczy.....😭 i nie ma mi kto herbatki zrobić.... Widzisz amamen jak ty masz dobrze???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello! Chciałam napisać że żyję :D ale jutro się rozpiszę bo własnie mała się kąpie i zaraz idziemy spać. A jak zwykle w weekend nie miałam czasu na kompa :( Pa! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale głupio wyszło :O:O:O Że żyjesz Violkam to zauważyłam... Tamto było do amamen :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też żyję, ale jakoś zmęczona jestem. Chyba pójdę się wykąpać, jak mnie do reszty zmęczenie ogarnie to już nie będę musiała się myć tylko do łózeczka myk i spać :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My jesteśmy niewyspani, bo w nocy dziewczyny jakieś od kurew się wyzywały 😠 a rano pobudka o 7.00 😠 Oliwia narozrabiała w weekend, wczoraj w Rossmannie zbiła słoiczek Gerbera, a dziś wazon :O:O:O no ale idę już :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...no to widzę Violkam, że nie tylko u mnie są nocne niespodzianki.... ...Oliwka pewnie bardzo chciała ten wazon :):):) ale w takiej sytuacji trzeba zapłacić???..czy wliczją to w koszty sklepu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ładnie Oliwka narozrabiała;) ja też się zastanawiałam czy nasza violkam zyje bo się nie odzwała;) fajnie alu ze się lepiej czujesz, mam nadzieję ze ci to szybciutko przejdzie:D:D:D emilka coraz więcej sama chodzi:D:D:D idę spac bo rano trzeba po 5 wstac, a jakas taka zmeczona jestem jutro będe dopiero wieczorem, bo po pracy chce jechac do mamy, moze mi się uda cos napisac jak wrócę z pracy:D maż teraz na kompa siada bo ma jutro na 14, wiec urzadzi sobie maraton miłych snów wszystkim papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też wbrew pozorom żyję ;) Nie miałam dostępu wczoraj😭 później napiszę, bo musze popracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Czy to nie grzech zaczynać dzień od torta :O:O :D:D:D Zrobię sobie kawkę, poczytam Was i napiszę, póki mam mało pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ja żyje:D PRZYSZŁAM WAM POWIEZIEĆ DZIEN DOBRY! i sobie ,może pójdę bo widzę że zapracowane z samego rana jesteście... a tak swoja drogą to małgonia i elcik się chyba na nas pogniewały:O:O:O tak rzadko tu zaglądają...... no i nieładnie mamo fasolki że tata fasolki grał i niby bolał go ząb....a robota odłogiem leżała:O:O:O:O:O:O:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mati był po raierwszy na kursie pływania i byłam w szoku lekkim, jak sie okazało, ze już na drugiej lekcji skakali z brzegu na główkę:o Mam nadzieję, ze chorym już lepiej; Julka ciągle ma katar, ale już mniejszy i nie taki gęsty; w końcu kupiłam jej maść majerankową i troche lepiej jej oddychać:) Jak ja podziwiam, te mamy, które są w domu i mają czas:o Ja chyba kompletnie nie poptrafię się zorganizować:( Jak chcę być z dzieciakami jak najdłużej na dworze, korzystając z pogody, to potem robię obiad z mrożonek, bo inaczej chyba byśmy nic nie jedli:o Że już o czasi na jakieś gruntowniejsze sprzątanie, czy interent już nie wspomnę:o:o Gdyby ciągle nie było Roberta, to chyba bym sobie w głowę strzeliła, zeby skrócić te męczarnie:o Wczoraj, jakm wyszliśmy na spacer po południu, to zaczeło zanosić się na deszcz i jak tylko doszliśmy do parku i Mati zdążył zaledwie rozwalić jedno kolano;) juz trzeba było wracać, bo zaczęło grzmieć, a Julka akurat smacznie zasnęła:o No i potem ją wnosiłam razem z wózkiem na czwarte piętro i na ostatnim schodku myslałam, ze to już koniec:o I jeszcze miałam super migranke przez weekend:o:o A jak ja już wniosłąm, to potem Mati przeszedł z tupotem słonia obok wózka i się obudziłą😭😭 Całe szczęście, ze ten weekend już za mną:o Jak będę miała zdjęcia z pieczonek, to wam wyślę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×