Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elcik

Mamy dzieci z lipca 2004

Polecane posty

ano dostep mam;) co za rarytas;) móc do was zaglądnąć:D na świąteczne obiady?????hmmmmmmm jakieś miesko na pewno:) porobię roladki i je wrzucę do zamrażarki;) bo świeżo smażone jest lepsze:O...;) a poza tym muszę miec rosół bo dzieci uwielbiają:O ...a tak poza tym to sałatki i ta ryba więc nie ma co przesadzać...jak słyszę co niektórzy ludzie przygotowują to jestem w szoku:O nie wiem no chyba że gości mają non stop:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co ja przygotowuję jest na śniadania i kolacje, na obiadach mnie nie będzie w domu. W pierwszy dzień jesteśmy na chcinach, a w drugi dzień u teściów, ale zazwyczaj u nas nie robiło się typowych obiadów, tylko to co się przygotowało na święta, ewentualnie jakies mięsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie, mnie [rzerasta ta ilość jedzenia, którą niektórzy ludzie przygotowują na święta:O:O:O Przecież więcej nie wmłucę, co najwyżej mogę zrobić coś bardziej wyszukanego;) A roladki wezmę pod uwagę, bo dawno już nie było:) a z wołowiny robisz, amamen?? Violkam, ja tak piszę, że sama niekiedy nie wiem, co miałam na myśli:O:O więc się takimi bzdurami nie przejmuj:D poza tym, ponoć środkowe litery się nie liczą, tylko pierwsza i ostatnia:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak aya z wołowinki:) pycha...........i najlepsze takie wyjście bo gotowe wrzucasz i już jest;)....w końcu tez mamy świeta no nie??????? a nie żeby stać przy garach........co to to nie!!!!!! uciekam kończyc obiad pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gadałam z małgonią:) siedzi ukryta na gadu....biedna.....załozyli jej judaszka i nie może do nas zerknąć:( małgonia dziś idzie do fryzjera:) ....będzie piekna na święta:) a wczoraj była na szczepieniu z Olą i mała troszke płakała ale to bardziej ze strachu:) a tak poza tym wszystko u niej ok :):):) to pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam pytanie z dziedziny podatków ;););) Jak to jest z odliczaniem Internetu, wg nowych przepisów mogą odliczyć sobie internet obydwoje małżonkowie, jednak pod warunkiem że faktura jest wystawiana na obojga. A ja to zmieniłam dopiero kilka miesięcy temu, wcześniej faktura za telefon przychodziła tylko na mnie. Czy w takim przypadku Paweł też ma prawo do odliczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam mamozuzki gratuluję wylosowania \"wspaniałego\" prezentu;) mamo fasolki przykro mi z powodu autka:( a z ta szwagierką to rzeczywiscie jakies to wszystko pokrecone:O dostałyśmy dzisiaj paczki w przedszkolu, pierwszy raz od kiedy pracuje, całkiem spore:) a teraz biore sie za jakas robotę a z tymi faktruami to nie wiedziałam ze musza byc na obojga, u nas przychodza tylko na roberta, to co nie odliczymy sobie neta??:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwek, odliczycie, jesli się raezm rozliczacie;) bo my też tak mamy;) właśnie, violkam, a Wy się rozliczacie osobno???? bo wtedy, jakbyście chcieli każdde indywidualnie, to byłoby podwójne odlicznie:O:O:O ale podatki to dla mnie czarna magia, więc tylko na logikę tak piszę:O:O:O Sylwek, a co w paczkach było? słodycze??? pochwalże się:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Zuzki ale prezencik...ktoś musiał się nad tym dłuugo głowić:) Co do decupagu, to zestaw Jacek kupił w Lidlu. W środku były dwie farby i dwa lakiery, instrukcja obsługi, pędzelek i gabka, trzy serwetki i płótno rozciągnięte na ramce(nie wiem jak się to fachowo nazywa). Kosztowało koło 35 zł, chyba... Aya oto przepis na fondue: W kociołku podgrzać 400ml. wytrawnego białego wina, wsypać utarty ser(400g. najlepiej gruyera lub innego do fondue). Mieszac aż powstanie jednolita masa. Przyprawić pieprzem i gałką muszkatołową. Zamiast wina można użyć mleka, wtedy dodaje się 150g.przesmażonych pieczarek.A potem już tylko maczac bagietkę. Można tez zrobić czekoladowe foundue i maczac jakieś owoce albo wafle. Aya wiesz co dziś mi się śniło, że byłam z moim tatą, siostrą i Twoim mężem na basenie!! Dziwne no nie? To wogóle był strasznie pokręcony sen, bo kupiliśmy bilety i nie mogliśmy znaleźć tego basenu, a przebieralnia była w okropnym stanie, że aż obrzydzenie brało. A Twój mąż mnie ciągle łapał za rękę, bo twoerdził, że nic nie widzi i muszę Go prowadzić... Serio dziwne te sny są jakieś... Mamofasolki głowa do góry, szkoda tylko, że tak wszystko przed świętami się zebrało. Ja wczoraj miała podłamkę, bo przez to siedzenie w domu dostaję na głowę. Nawet na głupi spacer wyjśc nie mogę. Ale podłamka tak ogólnie była a propos siedzenie w domu. Chyba za pracą się zacznę rozglądać, bo zwariują ze mną! A jeszcze mnie wczoraj Jacek zszokował. Umył podłogę i okazało się, że on mysje podłoge zimną wodą!?! Bo myślał, że tak się myje. Dopiero musiałam wytłumaczyć panu inżynierowi, że detergent działa w ciepłej wodzie. Ale on w rodzinnym domu nawet mopa nie ma, tylko podłogę się na kolanach ścierą myje,więc nigdy nie mył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D:D faceci to generalnie jakieś dziwne pojęcie o rzeczywistości mają:D:D:D:D:D ten przepis z pieczarkami jest super:) Mcdzia, a masz taki zetsaw do robienia fondue? bo ten mój ma pod kociołkiem takie coś, w czym należałoby umieścić czynnik grzewczy, ze się tak wyraże:D a nie wiem, co by tym czynnikiem mogło być:O:O czy np. podgrzewacz-taka świeczka to może być czy nie bardzo:O?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobre z tą zimna woda:):):)ach ci faceci jak nie wytłumaczysz łopatologicznie to nic nie zrozumieją:P a więc było kawa tchibo zwykla i rozpuszczalna takie wielkie opakowanie i rozpuszczalka z tym kubkiem, brzoskwinie i ananasy w puszce, sok, czzekolada, merci, batoniki, loej, szynka taka duza w puszce, tunczyk, herbata lipton taka duża, w sumie nie tak dużo, ale dla mnie duzo, wiecie o co mi chodzi, jak nigdy nic nie dostawałam to teraz sie ciesze:D aha groszek i kukurydza;)w puszce zamiast cos robic to z wami pisze, wstawiłam grzyby na uszka, bo chce zrobic wcześniej, bo w sobote i tak bede miała duzo do roboty i zrobiłam sobie stroik do pokoju, ale teraz dopiero tak pomyslalam czy długo on wytrzyma przy emili:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A macie przypadkiem takie suszarki na pranie w łazienkach, albo na balkonach, takie sznurkowe? bo się zastanawiam nad taką z ikei co się wysywa tę część ze sznurkami i przymocowuje do ściany, a jak prania nie ma, to się chowa:o ale sama nie wiem, bo ona jest na stałe na jednej wysokości przymocowana, co oznaczałoby wieszanie prania na sołku:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam taka metalowa rozkładaną w domu, a balkonie mam normalne sznurki na scianie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taką metalową przenośną też mam, sylwek;) i ona jest ok, ale w lecie, jak ją na balkon mnogę wystawić, bo w zimie w moim cudnym mieszkanku pranie się kisi na niej a nie schnie:( i dlatego chciałam zamontować w łazience taką sznurkową, bo tam jest paradoksalnie najmniej wilgoci:O:O:O no i kaloryfer jest u góry zamontowany, więc pewnie szybciej będzie schło:O:O A pytam o te suszarki, bo moja mama ma taką opuszczaną i wiem, jakie są jej wady (np. często wypadają te sznurki z trybików i się blokuje, poza tym te sznurki trzeba by wymieniać, bo się robią po jakimś czasie takie szare i mało estetyczne, a z wymianą to nie jest tak łatwo, bo to jest z tych rzeczy, które sie zrobi \"kiedyś\";) Niby mogły by być same sznurki w łazience, ale jak sobie pomyślę o wierceniu np 12 otworów w tych ścianach, z których sie sypie, to:O:O:O wolę dlatego, żeby to na jakiejś listewce było jednak przymocowane do ściany, czy czyms takim:O:O:O No to całkiem fajna paczka, sylwek:) przynajmniej nie same cuksy i mniej musisz kupować rzeczy na święta:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam Aya tego garnaka, ale moja ciocia ma i kiedyś robiłam. Pod spód możesz włożyć tą świeczke podgrzewacz bez problemu. Czasem w komlecie z garnkiem są takie specjalne ,,znicze\'\', one chyba lepiej temperature trzymają. ale z braku laku i zwykła świeczka dobra! Fajna ta paczka Sylwek, w sam raz na świąteczną wyżerkę. My nie robimy uszek i barszczu, bo jest grzybowa:) A w święta to pewnie będzie jakies pieczone mięso, jakies sałatki nie wiem co tam mama wymyśli.Babcia robi pierogi, a mama pewnie bigos, już nie musi robić wegetariańskiego, bo braciszek zaczął jeść mięso:) U teściów standardowe menu świąteczne czyli schab ze śliwką, kluski śląskie, sałatka z kukurydzą, devolaje(sory za pisownię), duszone pieczarki i tak na każdej jednej imprezie rodzinnej, bez niespodzianki żywieniowej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwek, super z tą paczką, chociaż się postarali. Aya ja mam w łazience taką suszarkę, ale opuszczaną, tzn. jak chcę coś powiesić to spuszczam na dół, wieszam i podciągam do góry. Nie wiem co bym bez niej zrobiła, bo taka rozkładana stoi jeszcze u nas w przedpokoju ale ona wszystkiego nie mieści, a suszarni nie mamy w bloku. Co do rozliczania to my się rozliczaliśmy w tym roku osobno, bo mnie zakład pracy rozliczał i Pawła jego firma. Ale chodzi o to właśnie że w tym roku mogą internet odliczyć obydwie osoby, jeśli faktury przychodzą na te dwie osoby. Sylwek, u Was to Robert będzie mógł odliczyć bo na niego przychodzą rachunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aya ja miałam taką suszarkę w łazience. Takie wyciągane drążki na prowadnicach. Jak się jej nie używało to te drązki się zsuwało do środka i tylko taka listwa na ścianie była, nie wiem czy wytłumaczyłam o co chodzi...:( Fajna rzecz tylko mało pojemna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mcdzia, a ile ona miała sznurków?? i ile sznurków ma Twoja, Violkam??? Poczytam was już w domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi rodzice maja w łazience na ścienie taki metalowy nie wiem jak ci to opisac:O z dwóch stron sciany i na tym przeciągniette sa sznurki, trzyma się to na dwóch śrubach i sa cztery sznurki, bo mi właśnie brakuje sznurków w łazience, bo zawsze byłam przyzwyczajona, a my mamy teraz taką łazienke ze nie ma sposobu żeby to umocować, tzn. nie ma miejsca, bo bojler wisi, musiałabym zamontowac na drzwiami, ale jakby to wyglądało ktos w chodzi a tu mu nad głową gacie merdają:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Paweł zrobił tak w tej suszarce żeby sznurki nie wypadały, czyli chyba większe supły, a jak się sznurki zabrudzą to on jest od tego żeby je wyciągnąć i wyprać bo on ma do tego więcej cierpliwości niż ja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja ma 5 sznurków, właściwie to są drążki na szurkach, ale wiadomo o co chodzi ;) i jeszcze dokupiłam taki okrągły wieszaczek z 10 klamrami na skarpetki na przykład, zawsze to więcej miejsca. U mnie w łazience też szybciej schnie niż w przedpokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my rozliczamy się razem, robert ma umowe zlecenie to zawsze dostaje zwrot podatku czy jakos tak, bo ja się tez na tym nie znam:O ja mam braszcz z uszkami, zupe grzybowa, oraz rybka z ziemniaczkami i ogórek do tego tyle dan, wiem ze powinien byc jeszcze kompot z suszonych owoców, ale on jest dla mnie fujjjjjjjjjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wygońcie mnie do jakiejs roboty:O ale grzyby się jeszcze gotują, to mam pretekst:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mojej mamy na Wigilii jest barszcz z uszkami, mniam, karp smażony, mniam, śledziki w śmietanie, mniam, kompot z suszonych owoców, mniam... To najbardziej lubię. Aha, jest jeszcze karp w galarecie i kluski z makiem, ale nigdy nie mam gdzie wmieścić. U teściów są smażone filety, bo nikt tam by ryby nie zabił i nie przyrządził, śledz w śmietanie i do tego ziemniaki, pierogi chyba ruskie nie pamiętam bo jak się u mamy najem to tam już mało co zjem. Dlatego zawsze najpierw idziemy do moich ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja piekę tylko sernik, a na obiad zrobię szynke duszoną taka w sosie, a na drugi dzien chyba dewolaje, bo jakos dawno tego nie robiłam i oczywiscie rosolek, poza tym sałatke taka zwyczajną ziemniaczana, bo robert innej nie zje, i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pewnie ze nie ucieknie, najwyzej bede po nocach robić, a rano muszę wstac o 5, ale to ostatni dzien to zleci, a po swietach ide na urlop cały tydzien:) jeszcze chce wieczorem dywan w duzym wyprac, tzn. piana tak powirzchu, bo za duzo ciastek i paluszków jest poprzyklejanych:O to sprawka emila;) grzyby juz odcedziłam, ale sa gorace i nie da sie ich pokroic:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×