SAMOTNOŚĆ W SIECI ...zapraszam do rozmowy 40-latków

Cześć! Szukam w sieci podobnych do mnie ludzi, czyli samotnych 40-latków. Są wakacje, które spędzę w większości sama, czuję się samotna.

samotni glowa do gory

Witam ... Nareszcie będzie nas tutaj więcej.... ;)

no właśnie Margaret, w kupie raźniej:) sama...zapraszamy:)

Czyżby znów wpisy zjadało ...?

nic o tym nie wiem Margaret:)

Mnie zjadło posta... Cóż zdarza się....

No i mamy weekend ;) a tu jakoś tak pustawo....

ano mamy..., od kilku dni nie jestem w sosie, dopadło mnie poczucie osamotnienia, prawdę mówiąc żałuję, że jutro nie pracuję, szybciej by dzień zleciał...

jest tu ktoś - ja w wolne dni szukam jak najwięcej zajęć, do tego oglądam komedie...co się tylko da , bo myślenie jeszcze bardziej dołuje. Nie daj się...

Margaret]kwiat] prawie się nie dałam:)ale i tak cieszę się, że jutro do pracy.

poprawka:)

Powiem Ci że ja też się ciesze , bo nie lubie dni wolnych i świąt ;)

Jest tu ktoś - zaczynam mieć podobnie....aż się boje urlopu ;)

Mnie niestety też nie jest lekko na duszy Margaret. Staram się jak mogę ale sama wiesz jak to jest. Nieraz się nie da choć człowiek chce jak niewiadomo co. Że tez nikt nie wynalazł na to sposobu. Margaret zadajesz sobie pytanie-dlaczego akurat ja?

Oj zadaje sobie często to pytanie, bo los sie stara podkładać mi kłody pod nogi co bym sie nie nudziła , ale cóż zrobić , trzeba iść dalej... Pasowało by coś wymyślić...bo mi zajęć w domu braknie ;)

To ruszamy mózgownicami:Dmieszkasz Margaret w dużym mieście?

Tak w dużym....i właśnie teraz sobie znów zadaje pytanie ...dlaczego ? , mówią że szczęściu trzeba pomóc, więc próbowałam i nie wyszło....ja rzadko łapie doły, ale i mnie w końcu dopadł ;)

Margaretjak dzisiaj?

Powoli sie wygrzebuje z doła, nie ma rady żyć trzeba ;) tylko znowu ten weekend.... A co u Ciebie słychać?

Po pierwsze Margaret mam dzisiaj niespodziewany dzień wolny. Moja firma niestety ostatnio słabo przędzie. Aż się boję myśleć do czego to może doprowadzić. Po drugie od rana leje, muszę wyjść do sklepu ale nie mogę się zmobilizować. Chodzę z kąta w kąt bo nie będę przecież sprzątała posprzątanego, jedynie ugotowałam dobry obiad bo jak pracuję to raz, że nie mam czasu by ugotować coś wymyślnego a dwa to mi się nie chce, jadę wtedy na zupach. Jedyny jasny punkt dzisiejszego dnia to mecz, kibicuję naszym siatkarzom. Jutro na szczęście pracuję, wieczorem znowu nasi grają więc jakoś zleci. A niedziela? nie mam pojęcia.

To nie ciekawie z tą pracą, zresztą gdzie słyszę to wszędzie są jakieś problemy... Ja się przymierzam w urlop do książek - bardzo lubie czytać a tylko wtedy mam więcej czasu ale jeszcze trzy tygodnie musze wytrwać ;) Co do meczu to ja częściej oglądam piłkę nożną jakoś bardziej mnie wciąga... A w niedziele jeśli będzie pogoda to może się przejde do parku bo u nas przez wakacje są tam takie mini koncerty lub przedstawienia , lepsze to niż siedzenie w domu...

Pewnie Margaret, może coś fajnego zobaczysz, a jakie książki masz zamiar przeczytać?

Margaret mam nadzieję, że pogoda u Ciebie w sam raz na wyjście z domu więc ruszaj:) ja zrobię to samo, miłych wrażeń:)

Czytam różne książki, ostatnio częściej Nore Roberts, i D. Steel, a obecnie czytam Dume i uprzedzenie. U mnie na razie pogoda jest nie za bardzo i wieje, ale do popołudnia jeszcze troche więc zobacze, mam nadzieje że się troche przejaśni :) a Ty masz jakieś konkretne plany co do wyjścia, czy spacerek ? Dzięki i wzajemnie.... :D

U mnie pogoda też póki co nie za bardzo, zobaczymy jak będzie dalej, po południu umówiłam się z koleżanką, przejdziemy się na starówkę, tam zawsze coś się dzieje. Widzę Margaret, ze czytasz kobiecą literaturę. Ja za nią nie przepadam ale coś tam nieraz przeczytam.

Z tym czytaniem to zależy... ;) kiedyś mnie wzięło na kryminały i tak jeden po drugim.... U mnie czasem wychodzi słońce więc idę bo potem może padać .... Miłego popołudnia :)

Też zaraz wychodzę. Nawet na te konto się umalowałam bo a nóż widelec...:DMargaret ja uwielbiam kryminały. Do miłego:)

I jak Margaret? wypad się udał? ja trafiłam na teatrzyk kukiełkowy:)

Tak, udał się, był zespół który grał muzykę etniczną i pani śpiewała. Co prawda nie gustuje w takiej muzyce ale było nawet ok :) to fajnie że trafiłaś na teatrzyk, wszystko jedno co to jest , to zawsze lepsze niż nudzenie sie w domu. A jutro nowy tydzień i nowe obowiązki... ;)