Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość k i n g a

SAMOTNOŚĆ W SIECI ...zapraszam do rozmowy 40-latków

Polecane posty

Witam drogie kolezanki, i nowe Panie takze. Nie znamy si e jeszcze chyba? Ale nic straconego, wszystko przed nami. Yolly ma racje, Kinga sie na nikogo nie obrazila, bywa tutaj tylko rzadziej , a teraz jest na kajakach. Okres urlopowy, super, kazdemu nalezy sie odpoczynek. Co u Was slychac? Sklad jestescie? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania..
Ja jestem z Piły , mam za soba ciężki dyżur w szpitalu i już padam ze zmęczenia , a do czternastej jeszcze trochę .. Dzisiaj w nocy przywieźli nam niedoszłą samobójczynię .Wygląda strasznie mówię wam ! Aż sie cała trzęsę jak tam do jej sali wchodzę , a tego jej pożal sie Boże mężusia to najchętniej bym szmatą przegoniła ! nawet ordynator zabronił go wpuszczać do pacjentki ( śmierdzi od niego wódą). Anka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania..
Hejka ! A co u was ? co robicie ? i gdzie mieszkacie , bo jak na razie to tylko o Kindze troche wiem , a przeczytałam cały topik . Jestescie tu ? Anka Pozdrowienia dla Agatki - fajnie sie wczoreaj klikało z Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania..
No to ide do domciu .. chociaz wcale mi nie jest z tego powodu wesoło bo ta kobieta o ktorej wam pisałam własnie leży na stole operacyjnym i rokowania nie sa najlepsze . pomodlcie sie za nią bo życie miała straszne. Anka Czy tu nie ma nikogo ? co sie dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bettyy
jA jestem Anka , ale z tego co czytam to ty juz do domu uciekasz , będziesz jeszcze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, jakis ciezki dzien dzisiaj mam, smutno mi strasznie i jakos zle. Martwie sie o syna, ktory pojechal daaaaleko. Dolecial, jest dobrze, ma mieszkanie, szuka pracy, ale dalej oczywiscie sie martwie. Pewnie bez sensu. Powiedzcie mi, chociaz wszystkie jestescie mlodsze i macie mlodsze dzieci, czy kurna kiedys nastapi koniec tego martwienia? Mam na mysli uczucia matczyne do dzieci. Sama sie na siebie wsciekam, bo to bez sensu, ale nie mija mi. Po prostu jest mi zle i juz. Moze jutro bedzie lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bettyy
cześć manoolka ! ja tez mam dorosłych synów , a przejmuję się nawet ich problemami z dziewczynami , to juz niestety tak jest , jesteśmy matkami , i dla nas zawsze dzieci będą dziećmi , wiem ,że truizmy tu sadzę , ale też się czasami pukam w czoło ,,,nic na to nie poradzisz Dziewczyny ! gdzie jesteście ? czy już nie ma z kim tu gadać ? bo ja znowu siedzę w praxcy do rana , i nawet sie z tego cieszę bo w domu nie ma " sprzyjającej atmosfery " , niestety pozdrawiam i lecę czytać inne topiki , póki mam czas na siedzenie przed kompem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bettyy
aaaa a czy któras z was wie kiedy Kinga wróci z tego spływu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betyy może zapukasz do mnie mój profil na tlenie jest taki jak w nicku. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny serdecznie CMOK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bettyy
pukałam i pukałam i mi nie otwierasz Agato ! moze to jednak zły adres jest , ja nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, nikt tu juz nie zaglada? Nie wierze w to. Dziewczyny, czytacie ten topik, do czego same sie przyznajecie, ale napisac sie juz nie chce, tak????? Zaraz zaczne krzyczec, a zaczne oczywiscie od siebie. A potem bede krzyczec na Was. Yolly, Agata, Dajen i inne kolezanki, co jest? Chcecie zaprzepascic tak fantastyczne kontakty? Wydaje mi sie, ze naprawde sie rozumieny, ze kazdej z nas jest to potrzebne, a co wiecej, JA DZISIAJ WAS POTRZEBUJE a Wy gdzie jestescie????? NOOOOOOOO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bettyy dzieki za odpowiedz. Jasne, tez sie stukam paluchem w lepetyne, bo rozsadku w tym nie ma zadnego. Ale emocje to emocje i zapanowac nad tym trudno. Taka mamy glupia plec i nic na to nie poradzimy. Ale oczywiscie niekonicznie, bo ..... ma ona wiele plusow heheheehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Manoolka ja jestem ,kochana ! ale coś siły na pisanie nie mam .... Wróciłam ze spływu kajakowego , przez cały dzień dzisiaj ryczę , bo to byl głupkowaty pomysł ,żeby w ogóle jechać ... Pozdrawiam was kochane Kinga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kINGA, odezwij sie, wszystkie tu za Toba tesknimy. No, mialas juz watpliwosci wyjezdzajac na ten splyw, pewnie sie potwierdzily, napisz cos koniecznie. Pozdrawiam i czekam na KONTAKT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Manoolka dużo bym mogła teraz napisać , ale zacznę wyć znowu , ajuż wolałabym się raczej wyciszyć .. poza tym mój mąż siedzi niedaleko , a on bardzo nie lubi jak siedzę przed komputerem i zwyczajnie boje się awantury .. napisze jutro dobrze ? KInga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, pogadac musze i juz, nawet jakbym gadala sama ze soba. Trudno. Musze to z siebie wyrzucic. Niektore z Was wiedza, ze jakis czas temu przezylam romans swojego meza z pewna panienka. Chcialam pogonic, bo przeciez po cholere mi klamca i zdrajca i oszust, jestem samodzielna kobieta, w pelni niezalezna finansowo, wiec na dobra sprawe po cholere mi nielojalny chlop. Nie udalo sie. Z roznych wzgledow. Dobra, wszystko sie unormowalo, tzn. sprawy zwiazane z dziecmi i domem, glownie finansowe. Tego pilnowalam, bo to kurna podstawa, a wyszlam z zalozenia, ze jak panienka kocha, to kochac bedzie i z pustymi kieszeniami, no bo przecie to w milosci , tej oczywiscie prawdziwej, nie ma zadnego znaczenia. A dzisiaj - chyba na zlosc, przypaletal sie dawno niewidziny znajomy, znajacy srodowidko panienki, o czym nie wiedzialam, i zaczal - szczery chlop - opowiadac, jak to panienke zaczeto swego czasu nazywac MOIM NAZWISKIEM!!!! O malo szlak mnie nie trafil. Rozumiem wszelkij masci wspolnoty, ale cholera - nie do konca. Co moje to moje (poza mezem), i ruszyc tego nie pozwole. Nosi mnie ze zlosci, ale poniewaz to juz dosyc czasu uplynelo, to i moze mowic o tym nie warto, ale we mnie wszystko dzisiaj odzylo. Jasne ze bez sensu, ale jednak. Wypilam 3 drinki (heheheheh w towarzystwie mojego meza zreszta, o niczym nie wiedzacego)) i mialam ochote go wlasnymi rekoma udusic, cud ze zyje jeszcze. Nie mowcie mi tylko ze jestem durna baba, bo nie jestem, moze tylko czasami (na krotko zreszta) poddaje sie niepotrzebym emocjom. No zgoda. Moje to dzisiajsze pisanie to takze emocje. Jak jutro wytrzezwieje, to pewnie ze wstydu nie zajrze tu juz wiecej, ale trudno. Wygadalam sie i juz. Milej nocki zycze, ja pewnie nie zasne, bo cholera dalej mnie telepie. Trzymajcie za mnie kciuki, abym moze juz nigdy nie wytrzezwiala papapapapap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane Wreszcie dotarłam do Was. Manoolka widze że byłas tu na topiku, miałam nadzieję że znajde Cie na tlenie, ale jakoś Cie nie widać :( Pewnie znów pogadamy rano, uch, tylko prace musze nadgonic bo mam teraz małe spiętrzenie. Kinga smutno ze wyjazd nie był udany, sciskam Cię mocno i trzymaj się kochana. Pewnie Agata ma racje z tym ze troche topik nam sie zmienił w komunikator. Moze to kwestia tego że więcej rozmawiamy ze sobą na gg czy tlenie, a tu wpadamy tylko by zaznaczyć swoje istnienie. A może powodem jest to że wiekszość z nas ma wydzielony czas na siedzenie przy kompie. Ciężko jest zrobić wtedy wszystko co by sie chciało. Przeważnie jest to wyścig z czasem, by zdąrzyć i pogadać ze znajomymi i sprawdzić pocztę, napisać maile. I nim sie człowiek zorientuje juz w drzwiach staje dziecko i woła ze czas minął :( o i wtedy nie ma uproś, umowa to umowa, trzeba opuścić stanowisko mimo ze by się chcialo wdepnąć na topik czy jeszcze chwilke pogadać. Cóż nie ma lekko. Jedynym wyjściem jest składanie n swój własny laptopik :) Pozdrawiam serdecznie, miłej i spokojnej nocki zyczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yolly, mam wlaczony tlen od dwoch godzin, i pokazuje mi sie, ze wszyscy sa niedostepni!!!!! I tak bylo takze wczoraj. Nic z tego niestety nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinga, nie wyj, tylko mysl (wyc mozesz potem) . Najpierw pomysl, dlaczego chce Ci sie wyc. To podstawa. Tylko szczerze!!!!! A potem wyciagnij z tego wnioski. Bo wycie dla wycia je4st moze nie najgorsze (poprawia nawilzenie skory), ale raczej meczace. Wiec - do dziela, a raczej do analizy. Kto jak kto, ale Ty dasz rade. Uszy do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez Was dziewczyny coś na tlenie nie moge znaleźć ... właściwie to dzisiaj pogadałam tylko z Agatą .. Manoolka ! wyobrażam sobie co czujesz ! też by mnie ponosiło ! Wejdź sobie na topik : \" sposoby zdradzonych żon \" ja tam trochę popisałam ( od strony 480-tej ) oczywiście pod własnym nickiem !... kochana jeśli ten romans masz juz za sobą , to tylko wylizywanie ran pozostaje ... Trzymaj sie dzielnie babo ! wypij sobie drinka przed snem , umyj ząbki i połóż się do łóżeczka jutro będzie nowy dzień i.. przy dziennym świetle zobaczysz wszystko w innych barwach.. Kinga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Q..rcze ! dlaczego tlen nie działa ?? co / ja jestem cały czas dostepna ( na gg również ) Widze ,że jestesmy , pukam do was i nic z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka7
cześć dziewczynki! nastąpił cud i usiadlam przed komputerem. nadrobiłam zaległości....poczytałam , co u was słychać. tak dawno tu nie byłam ,ze czuję sie jak nowa babka.... do pisania sklonila mnie /oczywiscie nieświadomie/, Manoolka. ja też to kiedys przerabiałam i wiem ,ze lata swietlne mijają a to ciągle boli... a jak nie boli ,to przynajmniej podnosi cisnienie...w moim przypadku zbawienna okazala sie teoria " o wybaczaniu.." " jeśli tobie wybaczono to i ty wybacz" , ale to bylo u mnie..... no wlasnie tak zupelnie apropo's. chcialam Wam powiedziec ,ze durniejszej ksiązki niz osławiona " samotnosc" dawno nie czytałam. z wielkim hukiem trzasnęłam nią o podłogę .... po przeczytaniu kilku stron znow zaczęly sie budzic we mnie okropne uczucia , które mialam nadzieję miec juz z glowy. dlugo starałam się je calkiem stłamsić, zabić w sobie...stać sie " poprawnie poloitycznie" żoną, ...nie marzyć...,nie czekać....a tu kilka kartek i wszystko wraca????o nie ! to ja juz wolę coś bardziej przyziemnego, dla własnego dobra... pozdrawiam Was wszystkie cieplutko. trzymajcie się. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka7
kinga! ponieważ piszesz , że jesteś to dlaczego ja cię nie widzę? zrobilam sobie tlen na haslo ...no i coś przedobrzyłam....sama nie umiem sie tam dostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaśka ! dlaczego \" durnowata \" co ? Ja sie ztym nie zgadzam !!! aczkolwiek przeczytałam polecana przez Ciebie \" buty mojego męża \' i chętnie na ten temat podyskutuję Fakt ,że sam motyw powieści Wiśniewskiego jest dość \" cukierkowy \" ale przesłanie ... dla mnie super ! ta książka jest dla mnie ważna ! bo... potwierdza to w co chciałabym wierzyć ... Jeśli jesteście tu jeszcze to zaraz ściągnę telefonicznie Agatę ( ona tez przeczytała)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinga, ani zabkow ani niczego innego jeszcze mi sie myc nie chce, bo wcale nie wybieram sie do lozka. Na razie mnie nosi. Zrobilam sobie 4-go drinka, i pije go juz sama, bo moj szanowny malzonek nie wydolil i poszedl spac. Wiec sobie mysle, ze skoro ja to pijanstwo lepiej przetrwalam, i w lepszej, chociaz w nie najlepszej formie (hihihi), to - kolejny przyklad na to - ze i dalej dam rade. Ja to po prostu wiem . Lata dosiadczen po prostu , doswiadczen i wiary w siebie, potwierdzonej doswiadczenioem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaśka ! , kochana ! chyba tlen dzisiaj świruje , niestety , ja z Agatą przeszłam na skype\'a pod koniec rozmowy ... pewnie tylko nam kaffee zostało ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawdziwe szaleństwo dziewczyny. Patrzę i nie dowierzam ! tyle wpisów! Manolka Yolyy swoją konsekwencją jednak wywalczyły swoje. Topik nie utonął .Kinga nie dzwoń bo ja już na tlenie napisałam do Ciebie ...ale Ty już pewnie przy aparacie jesteś . Buziaczki dla Was dziewczyny kochane....Kinga właśnie odbieram smsa....i moge sie założyć że od Ciebie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×