Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ga_ma

Cytaty z książek, piosenek, filmów...

Polecane posty

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą zostaną po nich buty i telefon głuchy tylko co nieważne jak krowa się wlecze najważniejsze tak prędkie że nagle się staje potem cisza normalna więc całkiem nieznośna jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy kiedy myślimy o kimś zostając bez niego Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście przychodzi jednocześnie jak patos i humor jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu jak dzwięk troche niezgrabny lub jak suchy ukłon żeby widziec naprawde zamykają oczy chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzec kochamy wciąż za mało i stale za późno Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze a bedziesz tak jak delfin łagodny i mocny Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą i nigdy nie wiadomo mówiac o miłosci czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą ks. Jan Twardowski * Zwieść cię może ciągnący ulicami tłum, wódka w parku wypita albo zachód słońca. — Grzegorz Turnau Naprawdę nie dzieje się nic * Nigdy już nie wezmę nic na sen, boję się swoich ciemnych, cichych miejsc... — Urszula Kasprzak Na sen * Różo, tyś chora: Czerw niewidoczny, Niesiony nocą Przez wicher mroczny, Znalazł łoże w szczęśliwym Szkarłacie twego serca I ciemną, potajemną Miłocią cię umierca. Blake William: Chora róża * W mroku gwiazd - Tadeusz Miciński Jam ciemny jest wśród wichrów płomień boży, lecący z jękiem w dal - jak głuchy dzwon północy - ja w mrokach gór zapalam czerwień zorzy iskrą mych bólów, gwiazdą mej bezmocy. Ja komet król - a duch się we mnie wichrzy jak pył pustyni w zwiewną piramidę - ja piorun burz - a od grobowca cichszy mogił swych kryję trupiość i ohydę. Ja - otchłań tęcz - a płakałbym nad sobą jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach - jam blask wulkanów - a w błotnych nizinach idę, jak pogrzeb, z nudą i żałobą. Na harfach morze gra - kłębi się rajów pożoga - i słońce - mój wróg słońce ! wschodzi wielbiąc Boga. W mym sercu baśni o jutrzence i fantastyczne kwiaty szronu ; w mym sercu jakby echo dzwonu ; w mym sercu zakrwawione ręce grają na strunach miesiąca odwieczny ciemny hymn. Schodzę w labirynt podziemny - u stóp mych morze się roztrąca. Wampir Modlą się duchy ciemnych wód - modli się serce krwawe. W wnętrznościach mogił szlocha lud i szlocha serce krwawe. Armat spiżowych tętni grzmot i tętni serce krwawe. Bagnety pełzną pijanych rot i pełznie serce krwawe. Zadrgały bruki rżniętych miast - zadrgało serce krwawe. Wampiry gaszą wieczność gwiazd i gaszą serce krwawe. Zhańbione ciała - pusty dwór - zhańbione serce krwawe. Wtem tryumfalnie zapiał kur - i pękło serce krwawe. \\\" Stanąć tak nad morzem z chmur kłębami na dnie i w głąb niemą rzucać jarzące klejnoty ... I pod jej pałacem oprzeć skroń na murach i wyrzec się - wyrzec duszy swej na wieki ... I żagiel rozwinąć, kiedy burza wyje i mknąć ponad góry i spadać - i płynąć ... Wśród czarnych mórz ogień w rubinie - widzę w głębinie Śniącą o wędrówce dusz. Migocą żarze na grobowcach gór - płonęły nam twarze miłością znad chmur. Słońce z gór wezgłowia kładło cień po cieniu - wśród ludzkiego mrowia zostałem w milczeniu. Ach, dobrze - już mrok - na chmurach popioły - widzę Boga wzrok - gdy strącił Anioły. O nocy cicha, nocy błękitna u stóp Twych leżę, całując Cię - warkoczy Twoich gąszcz aksamitna po wzgórzach gwiezdnych w niebo się pnie. Srebrzą się stawy, szumią potoki i tylko serce w płomieniu burz - idę w puszcz leśnych ciemne wyroki - nocy błękitna - żegnam Cię już. Noc - kryształ czarny. Iskrzą się gwiazdy nad borem. Jeszcze mam obraz Twój w sercu mem smutnem i chórem. Pociąg mię niesie w dal ku morzom, gdzie wszystko utonie - i wtedy pójdę ku wam, o gwiazd plejado, Orionie ! Na maszcie moim Wega się żarzy - a na dnie zimna puszcza korali - fala wyjąca dziko się żali, jak widmo tęskne umarłej twarzy. Nokturn Las płaczących brzóz śniegiem osypany, pościnał mi mróz moje tulipany. Leży u mych stóp konająca mewa - patrzą na jej trup zamyślone drzewa. Śniegiem zmywam krew, lecz jej nic nie zgłuszy - słyszę dziwny śpiew w czarnym zamku duszy. Oto mej duszy świątynia - z czarnych, jak miłość, marmurów, gdziem lud spiżowych posągów zaklął nad głębią rozpaczy. Niech wicher morski gra, niech strąca lwów - Poskramiaczy w płynny wulkanów żar - w ogniowy pałac Ahurów. Tu napowietrzny most z bolesnych krwawych stygmatów między górami na morzu, jakoby nici pajęcze - i tu Cię będę niósł, jak chmura porwaną tęczę, na ten najwyższy cypl - w zorzy polarnej dwóch światów. I Tobie oddam regiony, co w skalnych zboczach mej duszy, jak ametysty lśnią : sny prerie : sny jak miesiąc w borze, i tę ścieżynę modlitwy, którą szedł Chrystus raz w mroku. A dla mnie to bezbrzeżne kraterów gasnących morze, upiory świateł, wieczność, której już nic nie poruszy - chyba ten Bóg - co przyszedł mię potępić - w Twoim wzroku. Zahuczał wicher - wicher jesienny nad moim sercem - sercem tułaczem - i Anioł senny - Anioł Gehenny już mnie powitał - powitał płaczem. Nade mną leci w szafir morza obłok, pojony mlekiem gór - nade mną śpiewa ptaków chór - motyl, kochanek lilij łoża... A ja pod mrokiem łzy - kamienia sączę swój ciemny jad - lecz śmiać się będę z przerażenia tego, kto zerwie kwiat. Migocą złote pomarańcze w odludnym czarnym salonie - Ty upiór - rządzisz na tronie - z miesiącem wchodzę ja - i tańczę. Splecione kobry nad róż misą nurzają jady w kryształ czarek - wśród maurytańskich kolumn Wareg mieczem wskazuje tam gdzie lwy są. Miłosne krwawe pomarańcze w letargu śniącej czarnej Diany - o jęku tylko raz słyszany ! Z miesiącem wszedłem tu i tańczę. * - To wódka? - słabym głosem zapytała Małgorzata. (...) - Na litość boską, królowo - zachrypiał - czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus. \\\"Mistrz i Małgorzata\\\", Michaił Bułhakow * Ciepło cicho Czekam I przychodzisz, taki srebrny Twój szybki oddech i zimne usta - zapach – - w zagłębieniu szyi - we mnie – - alabaster – - tak – … I cienie, cienie chichoczą w twoich włosach. * -Masz coś z głową! -Z dupą! -Z dupą to ty zawsze miałaś wściekliznę raka macicy \\\"Dzień świra\\\" * Boris: Nicość... niebyt... czarna pustka... Sonja: Co powiedziałeś? Boris: Oh, właśnie planowałem moją przyszłość. Cytat z filmu \\\"Miłość i śmierć\\\", Woody Allen (1975) * Rosyjski dżentelmen: Zatem kto ma powiedzieć co jest moralnel? Sonja: Moralność jest subiektywna. Rosyjski dżentelmen: Subiektywność jest obiektywna. Sonja: Pojęcia moralne implikują przypisanie substancjom, które istnieją wyłącznie w relacyjnej dwoistości. Rosyjski dżentelmen: Nie jako samoistne wydłużenie ontologicznego bytu. Sonja: Czy możemy nie rozmawiać tak dużo o seksie? Cytat z filmu \\\"Miłość i śmierć\\\", Woody Allen (1975) * - Wszystko O.K.? - Nie. K*rewsko daleko od O.K. - Co dalej? - Co dalej? Powiem ci, co dalej. Zamówię kilku czarnuchów, żeby popracowali nad nim z obcęgami i palnikiem. Słyszysz, co mówię, buraku? Jeszcze z tobą nie skończyłem! Zrobię ci z dupy jesień średniowiecza. PULP FICTION * Adwokat diabla Żebyś ty wiedział jakie ja mam okropne życie. Siara to potwór. Zdradza mnie, bije, nie daje ani grosza. -Chcesz trochę? Weź! Nakupuj sobie kosmetyków. -Kiler, 300 dolarów? Och*jałeś? Co ja sobie za to kupię? Waciki? (Kiler) * - \\\"Opinia jest jak dziura w dupie, każdy ją ma.\\\" (Brudny Harry) * Eee... - powiedział. - Jestem... eee... Harry Potter. I nie rozwijam się intelektualnie od dwunastego roku życia. Bardzo lubię... yyy... quidditcha, a tak w ogóle to zło jest złe. Draco Malfoy \\\"ŚPW\\\" (to jest Fanfiction z mirriel.ota.pl) * No to tyle. Jak na razie, bo mam tego jeszcze bardzo wiele ;). Pozdrawiam wszystkich fanów cytatów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Innamoratissima
Żeby coś się zdarzyło Żeby mogło się zdarzyć I zjawiła się miłość Trzeba marzyć Zamiast dmuchać na zimne Na gorącym się sparzyć Z deszczu pobiec pod rynnę Trzeba marzyć Gdy spadają jak liście Kartki dat z kalendarzy Kiedy szaro i mgliście Trzeba marzyć W chłodnej, pustej godzinie Na swój los się odważyć Nim twe szczęście cię minie Trzeba marzyć W rytmie wietrznej tęsknoty Wraca fala do plaży Ty pamiętaj wciąż o tym Trzeba marzyć Żeby coś się zdarzyło Żeby mogło się zdarzyć I zjawiła się miłość Trzeba marzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Innamoratissima
Wiem, że miłość jest udręką Bo się wszystkiego od niej chce Ja pragnę mało, malusieńko A właściwie jeszcze mniej Ździebełko ciepełka W codziennych piekiełkach W wyblakłym na szaro obłędzie Różowa perełka, ździebełko ciepełka Znów wiem, że jakoś to będzie Gdy serce ukłuje przykrości igiełka I biedne się czuje, niczyje Ciepełka ździebełko Ździebełko ciepełka Wystarczy i wszystko przemija Ździebełko ciepełka Diamencik ze szkiełka Czułości kropelka na listku Ciepełka ździebełko Tkliwości światełko W twych oczach wystarczy za wszystko Nie chcę wichrów, burz, nawałnic Uczuć, w których spalę się Jesteśmy przecież łatwopalni Dla mnie najważniejsze jest: Ździebełka ciepełka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Innamoratissima
bez ciebie jak bez uśmiechu niebo pochmurnieje słońce wstaje tak wolno przeciera oczy zaspanymi dłońmi dzień - szeptem modlę się do uśpionego nieba o zwykły chleb miłości *** "Wszystko jedno, czy ma się przed sobą sto lat, rok czy tydzień, zawsze się ma przed sobą wszystko" J. Pilch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cardia
Usiądę cicho... W kąciku Twoich ust, By ogrzać się przez chwilę W oddechu Twego cieple... Czerwień Twej szminki, Zabiorę z sobą znów... Bym smak Twój mógł ciągle czuć, gdy znowu gdzieś uciekniesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxOnaxxx
– Szukam miejsca odludnego, daleko stąd, gdzie niczym nie będę musiał się ukrywać ani niczym martwić. – Znaczy Hakuna matata! – Harpunis marata? – Hakuna matata, znaczy życie bez zmartwień. / Król Lew 3 Beztrosko cieszysz się życiem, a chwilę później stoisz na deszczu i widzisz, jak Twój świat się wali. / Hitch To ktoś, kto... jest dla mnie nieosiągalny. Jakbym spróbował heroiny i stracił do niej dostęp. Otworzyłem puszkę Pandory, a w środku było nieszczęście. /Notting Hill Ann: Lepiej będzie nikomu o tym nie mówić. William: Kiedyś opowiem o tym sobie, ale spokojnie, nie uwierzę. /Notting Hill

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agulkaaaa
Kilka ulubionych... Jak Ciebie spotkałam, to wiedziałam, że wszystko odzyskało sens. Ty nie byłeś tym sensem, broń Boże, ale nagle świat ustawił się na właściwym miejscu, ziemia zaczęła nareszcie krążyć po swoim wyznaczonym od dawna torze, zieleń była zielona, a ziemia brunatna. Miłość to była miłość, krzesło to było krzesło i tak dalej. Takie tam różne... KATARZYNA GROCHOLA Pamiętaj, mężczyźni mają budowę uproszczoną. Punktem centralnym jest penis, od którego rurko-kabelki prowadzą do serca, żołądka i mózgu. To ostatnie połączenie jest najmniej dopracowane, gdyż kabelek często się zatyka i zawiesza, w związku z czym męskie ciało posiada dwa odrębne, anatomiczne ośrodki decyzyjne, walczące ze sobą o władzę. Najczęściej mózg wychodzi z tych wzmagań pokonany, z reguły poprzez odbieranie zniekształconego obrazu rzeczywistości. Zaburzenia obrazu sprawiają, że bazyliszek z setką zębów w paszczy postrzegany jest przez mózg męski jako niezwykle kompetentny specjalista od marketingu i zarządzania płci żeńskiej, pod warunkiem, że bazyliszek systematycznie zapomina włożyć biustonosz przed wyjściem do pracy i często oblizuje paszczę. JULIA HOFFMANN "DZIELNICA CZERWONYCH JABŁEK" To wtedy, w drodze powrotnej z Helu, zrozumiałam, że On nie będzie nigdy tylko moim mężczyzną. Jego można mieć dla siebie całego tylko okresowo. I powinnam to zaakceptować. Jeżeli nie można mieć całego ciasta, to i tak można mieć radość przy jedzeniu i wydłubywaniu rodzynków. Poza tym, warto żyć chwilą, choć często chce się swoje własne serce odłożyć do lodówki. I gdy w drodze powrotnej z helu dotarliśmy do granic Warszawy, byłam już taka jakaś pogodzona, że znowu dotknęłam Jego dłoni. Tam, gdzie ma najbardziej wystające żyły. I gdy podjechaliśmy pod mój blok, On przyszedł do mnie na czwarte piętro. Pomógł wnieść walizkę. I został na noc. I taka pogodzona jestem także dzisiaj. JANUSZ LEON WIŚNIEWSKI "ZESPOŁY NAPIĘĆ" Moja wieczność miała 88 dni i 16 godzin. W 17 godzinie 88 dnia zaczęłam czekać na Niego. Już tam na lotnisku. Z bramy terminalu odjechał autobusem. On wszedł powoli na schody prowadzące do samolotu i na samej górze, tuż przed wejściem, odwrócił się w kierunku tarasu widokowego, na którym stałam- wiedział, że tam stoję- i położył prawą dłoń na swojej lewej piersi. Stał tak przez chwilę i patrzył w moim kierunku. Potem zniknął w samolocie. Więcej Go nie widziałam. Pierwsze 3 dni głodówki to nic w porównaniu z tym, co przeżyłam po Jego wyjeździe. Nie napisał. Nie zadzwonił. Po prostu położył dłoń na sercu i zniknął z mojego życia. Cierpiałam jak dziecko, które oddało się na tydzień do domu dziecka, a potem zapomniało odebrać. Tęskniłam. Nieprawdopodobnie. Kochając Go, nie potrafiłam Mu życzyć nic złego i tym bardziej cierpiałam. Po pewnym czasie, z zemsty, przestałam słuchać Szopena. Potem, z zemsty, wyrzuciłam wszystkie płyty oper, które słuchaliśmy razem. Potem, z zemsty, znienawidziłam wszystkich Polaków. Oprócz jednego. Jego właśnie. Bo ja tak na dobrą sprawę nie potrafię się mścić. JANUSZ LEON WIŚNIEWSKI "SAMOTNOŚĆ W SIECI"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxOnaxxx
Naiwna wiara dziecka, że gdy się zamknie oczy, to wcale nie jest ciemno. Nienawidziłem poranków. Przypominały, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myślami. Serce, ty mnie nie rozśmieszaj, ja mam ze śmiechem problemy. To odbiera mi powagę. Tak bardzo się boję. Ale głównie tego, że pragnę Go za bardzo. To nie było zakochanie. Wiedziała, że przy zakochaniu nie ma się aż tak silnych objawów. Wyobrażasz sobie zdradę wobec wszechwiedzącego Boga? Tego nie można w żaden sposób ukryć. To nie chodzi o to, że nie można ukryć czynów. Nie można ukryć myśli! Pragnień, wzruszeń, marzeń. / S@motność w sieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxOnaxxx
Może nie warto szarpać się z losem? Walczyć? Może właśnie o to w życiu chodzi, żeby akceptować wszystko, co nam niesie. ./Smak świeżych malin Nie jest ważne, ile ktoś ma lat; liczy się to, czego doświadczył. Można dożyć setki i nie doświadczyć niczego. /Pejzaż w kolorze sepii *** Być może czasami najlepiej jest być niewidomym, wtedy widzi się rzeczy takimi jakimi są naprawdę, a nie pozwala się oślepić ich wyglądowi. Nie, ale pozwól, ze usiądę blisko ciebie. Może chłód to tylko wymówka. Lubię siedzieć blisko ciebie, czuć ciepło twojego ciała, twoje ruchy. To sprawia, że nic czuje się tak bardzo samotna, jestem szczęśliwa. Wpatruje się w pustą kartkę papieru, starając się ułożyć sobie wszystko głowie. Tak trudno jest być uczciwym. /Spóźnieni kochankowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój ulubiony cytat
ze "Zmierzchu" Stephenie Meyer Dziewczyna rozmawia z wampirem: Bella: Ile masz lat? Edward: Siedemnaście Bella: I jak długo masz te siedemnaście lat? Edward: Jakiś czas... Oryginał: - How old are you? - Seventeen - And how long have you been seventeen? - A while... Kocham to xD PS: W styczniu będzie w kinach film na podstawie tej książki... już się doczekać nie mogę xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kassska
"mój ulubiony cytat " a czy premiera jednak niebedzie wczesniej w Polsce ? bo swiatowa premiera zostala przesunieta z grudnia na listopad:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agulkaaaa
Tak bardzo chciałabym być Twoją Jedyną Kobietą. Jedyną- rozumiesz?! I wiedzieć, że będę Cię miała jutro, w przyszły poniedziałek i także w Wigilie. Rozumiesz?! Płakałam. Chciałabym być Twoją Jedyną Kobietą. Tylko to... JANUSZ LEON WIŚNIEWSKI "ZESPOŁY NAPIĘĆ" Czy niczego Cię nie nauczyłem? Co ja Ci zawsze powtarzałem? Żebyś nigdy nie ufała niczemu i nikomu, jeśli nie wiesz, gdzie jest jego mózg. J.K. ROWLING "HARRY POTTER I KOMNATA TALEJMNIC" Można warg dotykać, muskać je, ssać, gryźć, podnosić językiem, można je zamykać swoimi ustami, aby za chwilę je otworzyć, rozewrzeć, spulchnić lub mocno zacisnąć. Można koniuszkiem języka cierpliwie i dokładnie namaszczać śliną ich brzeg. Można przygnieść je do dziąseł, można je smakować, można je zwilżyć lub zamoczyć swoją śliną, aby zaraz potem wysuszyć wydychanym powietrzem. Można je obejmować szczelnie swoimi wargami, po chwili zwolnić uścisk, otworzyć na oścież, rozsunąć zęby, wyssać język na zewnątrz i przygryzać go delikatnie. Można go potem wepchnąć do środka, przycisnąć do dolnego podniebienia i dotykać swoim językiem wybrzuszenia dziąseł nad każdym zębem po kolei, można dotknąć nim górnego podniebienia i zatrzymywać na każdym jego zgrubieniu, można... Można zwariować przy tym. Albo się zakochać. Gdy dzisiaj się zastanawiałam, kiedy tak na prawdę zaczęłam Go kochać, to zawsze przychodzi mi do głowy te pięć minut i czterdzieści jeden sekund. JANUSZ LEON WIŚNIEWSKI "TEST" Jeśli kilka razy nurkujesz do szafy dla faceta, to tak naprawdę już chcesz, aby zdjął Ci majtki. To na nich powinnaś się skupić i zapomnieć o reszcie. JANUSZ LEON WIŚNIEWSKI "MARTYNA" Wiedziałam, niezbicie wiedziałam, że wreszcie spotkałam Kogoś (Kogoś, mój Boże), z kim spędzę resztę życia, kto da mi siłę, kto będzie nade mną czuwał i nad kim ja będę czuwała, wreszcie spotkałam Kogoś, z kim będę mieszkała w wiecznie zasypanym śniegiem domu, karmiła psy i koty, wieczorami oglądała film na HBO i piła herbatę z sokiem malinowym. Wiedziałam to niezbicie i natychmiast postanowiłam się moją nową wiedzą z Najpiękniejszym Mężczyzną Świata (teraz też Jedynym Mężczyzną Świata), podzielić. - Spędzę z Tobą resztę życia- wyszeptałam Mu do ucha. - To niemożliwe- odpowiedział nieoczekiwanie mocnym głosem. - Dlaczego? - dotykałam ustami Jego mokrych włosów. - Bo ja kocham moją żonę. Nie wiem czy powiedział to szeptem, czy na głos, nie pamiętam. Pamiętam tylko katastrofalną ciszę, jaka zapadła ponad prześcieradłem, ponad nami i ponad całym opustoszałym miastem. JERZY PILCH "MOJE PIERWSZE SAMOBÓJSTWO" -No i co ja mam teraz zrobić? -Przede wszystkim musisz się uspokoić- powiedziałam starając się stłumić ziewanie. -Łatwo Ci mówić- w słuchawce coś zabulgotało- Ty nie zostaniesz zjedzona przez owczarka alzackiego... nie umrzesz w najbliższym czasie w samotności... nie musisz się martwić o swój biologiczny zegar, bo masz już dziecko... A ja swój cały czas słyszę. Tyka mi nieustannie. -A może tak wizyta u psychologa?- zapytałam się Jej w duchu... MAGDALENA KORDEL "48 TYGODNI" Mam być do przesady pruderyjna, kokieteryjnie zalotna, zalotnie figlarna, figlarnie ponętna, ponętnie erotyczna, erotycznie niezaspokojona, a wtedy ON zwróci na mnie uwagę. Nie daje mi jednak spokoju zasadnicze pytanie: dlaczego to JA mam być taka, śmaka i owaka, aż do erotycznie niezaspokojonej? Dlaczego to JA muszę robić z siebie idiotkę, żeby ON zobaczył we mnie kobietę? A ON? Czy nie może tak po prostu podejść, spojrzeć mi głęboko w oczy i czule wyznać: od pierwszego spojrzenia zwróciłem na Ciebie uwagę? Widać nie może- westchnęłam z rezygnacją. W recepcie na szczęście we dwoje zadbano o to, żeby kobieta starannie i długo oraz w przemyślany sposób się upokarzała. BARBARA KOSMOWSKA "TEREN PRYWATNY"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój ulubiony cytat
eeeehh nie mam pojęcia xD taa ale bez urazy Polska jest troche cofniętym krajem i zanim do nas dotrze ten film to pewnie trochę potrwa xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agulkaaaa
Coś ulubionego... Przeniknę do Twojej podświadomości, tak jak alkohol przenika przez Twoje gardło, do Twojej krwi. OWEN WHITTAKER "TATUŚ" Gdy skończył pisać, siedziała nadal nieruchomo w fotelu i myślała o tym, że spotkała, zupełnie przypadkowo, niezwykłego człowieka. Że chciałaby, aby był zawsze. Na wieczność. Czuła się przy nim wyróżniona i tak jednyna, jak przy nikim innym na świecie. Po raz pierwszy, skulona na tym fotelu, zaczęła się bać, że on mógłby przestać być częścią jej życia. Nie wyobrażała sobie tego. Zastanawiała się, dlaczego poczuła to akurat teraz... JANUSZ LEON WIŚNIEWSKI "SAMOTNOŚĆ W SIECI" Tak to bywa, że kiedy jesteśmy czymś pochłonięci, wszystko wokół nas zaczyna nam o tym przypominać (mistycy mówią w takim przypadku o ´znakach´, sceptycy o ´zbiegu okoliczności´, psycholodzy o ´zogniskowaniu uwagi´, a historycy nie nazwali dotąd tego zjawiska). PAULO COLEHO "CZARNOWNICA Z PORTOBELLO" Nie mogła myśleć. Mogła tylko płakać. Chciała, by mężczyzna jej słuchał, by rozumiał ją bez słów. By mówił tylko to, co chce usłyszeć. Idiotka. Słowa są największym oszustewem, na który faceci nas nabierają. Myślałaś, że poznałaś ANIOŁA, bo mówił do Ciebie te wszystkie cholernie ważne słowa? Głupia. ANIOŁY po prostu są, nie muszą nic mówić, nie udają, że Cię znają. Nie muszą. Są, gdy ich potrzebujesz. ANIOŁY są tylko dla Ciebie... JANUSZ LEON WIŚNIEWSKI "MARTYNA" Wiesz, że pisałam ten list minimum 1000 razy? Pisałam go w myślach, pisałam go na piasku na plaży, pisałam go na najlepszym papierze, jaki można było kupić w Zjednoczonym Królestwie, pisałam go sobie długopisem na udzie. Pisałam go na obwolutach płyt z muzyką Szopena. Pisałam go tyle razy... JANUSZ LEON WIŚNIEWSKI "SAMOTNOŚĆ W SIECI" Bywają takie dni i noce, które zmieniają wszystko. Bywają takie rozmowy, własne lub zasłyszane, które są w stanie wywrócić do góry nogami cały nasz świat. Nie możemy ich przewidzieć. Nie możemy się na nie przygotować. Czyhają gdzieś na nas, zapisane w łańcuchu pozornych przypadków, nieuchronne jak świt po ciemności. ANNA ONICHIMOWSKA "MOJA MIŁOŚĆ HERA"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
`Najlepsza część życia mija nam na mówieniu `jest za wcześnie` a później `jest za późno.` `Za parę sekund drzwi mojego gabinetu otworzą się, wpuszczając jednocześnie fale wspomnień. Nie będę mógł odetchnąć dopóki jej nie zobaczę.` `I od świtu do późnej nocy chłonąłem miasto każdym porem mego ciała.` `Była poematem bez słów.` `-Czy wyzdrowiejesz? -Oczywiście jestem niezniszczalny.` `-Czy wierzysz w Boga.? -Przecież chyba uczą Cię o nim w szkole. -Owszem, ale ja pytam Ciebie. Wierzysz.? -No cóż czasami. -Chciałabym tylko móc zadać mu pytanie, czym mama tak bardzo zgrzeszyła, że ją ukradł.` `I po raz pierwszy wyczułem, że pod tą nieskazitelną fasadą migoczą tu i ówdzie malutkie świetliki wątpliwości. Przyjemna była świadomość, że ona też jest człowiekiem.` `Uśmiechnła się do mnie, burząc w ten sposób wewnętrzny mur, jaki wzniosłem, żeby się obronić przed zakochaniem się w niej po uszy.` `-W każdym razie często poruszam ten temat w rozmowie. -Tak-zgodziła się- Nie musisz. To zawsze jest w tobie.. za cienką zasłona pamięci.. czasi się by, wypłynąć gdy najmniej się tego spodziewasz. Ta dziewczyna rozumiała wszystko. Naprawdę rozumiała. resztę drogi przebyliśmy w całkowitym milczeniu. Gdy dotarliśmy do hotelu, pocałowała mnie delikatnie, jeszcze raz uścisneła moje ramię i znikneła. Był środek nocy, pora, która zawsze nienawidziłem. Jednak w tej chwili nie czułem się tak straszliwie samotny.`

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ble_ble
"..Czekanie na świt trwało dwie herbaty z cytryną.." "....przegladałam się w jego oczach.." ".To bezczelność wprawdzie, że on ośmiela się Ciebie kochać, ale postąpił jak prawdziwy mężczyzna..." "...nauczyli się jak samemu umierać nie zabierając czasu innym..." "...szkoda tych snów, które się bez nas wysniły..." "..samobójstwo bez śmierci..." "..był okropnie zazdrosnyo każdą chwilę, którą spedzała bez niego.." "..przytuliła się do jego zapachu..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaasia
DariaEmm skad sa te cytaty..? sa fantastyczne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość architekt złych snów
" Moi kumple mówili: masz za swoje, boś głupi, kobiet nie wolno pytać, co się z nimi dzieje, kiedy coś się dzieje. Dlaczego?, pytałem, a oni wyjaśniali: bo prawie zawsze to, co się dzieje, ma coś wspólnego z Tobą i prawie zawsze nie jest to nic dobrego."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość envie***
" Świat wypadł mi z moich rąk Jakoś tak nie jest mi nawet żal " " Nie na krześle, nie we śnie Nie w spokoju i nie w dzień Nie chcę łatwo, nie za sto lat Chciałbym umrzeć z miłości Nie bez bólu i nie w domu Nie chcę szybko i nie chcę młodo Nie szczęśliwie i wśród bliskich Chciałbym umrzeć z miłości "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość architekt złych snów
" w Tobie niczego dla mnie nie było "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agulkaaaa
To przecież tylko Internet. Otworzyła folder, w którym przechowywała wszystkie e-maile od Niego. Zaznaczyła wszystkie do usunięcia. Program pytał: Jesteś pewny, że chcesz usunąć te wiadomości? (Tak/Nie) Siedziała chwilę nieruchomo, wpatrując się w ekran. Idiotyczne pytanie!-pomyślała z wściekłością. Nagle poczuła się tak, jakby od jej odpowiedzi na to idiotyczne pytanie zależało czyjeś życie. Kliknęła na "Tak". Nic się nie wydarzyło. Świat istniał dalej. Widownia odetchnęła z ulgą. JANUSZ LEON WIŚNIEWSKI "SAMOTNOŚĆ W SIECI" Liceum ogólnokształcące to śmiertelna choroba. Albo zabije Cię od razu, albo drzemie w Twojej duszy przez lata, by Cię nagle dopaść. JONATHAN CARROLL "ZAŚLUBINY PATYKÓW" Nigdzie nie jesteśmy bardziej samotni, niż leżąc w łóżku, z naszymi tajemnicami i wewnętrznym głosem, którym żegnamy lub przeklinamy mijający dzień. JONATHAN CARROLL "BIAŁE JABŁKA" Użyłas 32 razy "dotykać" oraz 81 razy "pragnę", ale tylko 8 razy "boję się". Sprawdziłem to, używajac programu Word, wiec pomyłka nie wchodzi w rachubę. Policzyłem własnie te słowa, bo o nich myślę bowiem ostatnio najcześciej. Wyszło mi, że ponad 10 razy bardziej pragniesz, niż się boisz. Chociaż to tylko statystyka, poczułem się uspokojony. Statystyka nie kłamie, kłamia jedynie statysci. JANUSZ LEON WIŚNIEWSKI "SAMOTNOŚĆ W SIECI" Gdzieś w centrum miasta, które tkwi w każdym z nas, leży cmentarz starych miłości. Szczęściarze, zadowoleni ze swojego życia i z tego, z kim je dzielą, przeważnie o nim nie pamiętają. Nagrobki są wyblakłe lub powywracane, trawa niekoszona, wszędzie plenią się jeżyny i dzikie kwiaty. U innych miejce to wygląda dostojnie i schludnie jak cmentarz wojskowy. Kwiaty podlano i ułożono, wysypane tłuczniem ścieżki są starannie zagrabione. Widać ślady częstych odwiedzin. Cmentarz większości z nas przypomina szachownicę. Niektóre pola są zaniedbane albo wręcz leżą odłogiem. Kto by sobie zawracał głowę nagrobkami- czy też miłościami, które pod nimi spoczywają? Nawet nazwiska zatarły się w pamięci. Inne groby pozostają jednak ważne, choćbyśmy niechętnie się do tego przyznawali. Odwiedzamy je często, niekiedy- prawdę mówiąc- zbyt często. Nigdy nie wiadomo, jak się będziemy czuli po wyjściu z cmentarza: czasem będzie nam lżej, czasem ciężej na duszy. Nie sposób przewidzieć, w jakim nastroju będziemy wracać do domu teraźniejszości. JONATHAN CARROLL "ZAKOCHANY DUCH" Bóg wysłuchuje tych, którzy błagają o łaskę zapomnienia dla nienawiści, lecz głuchy jest na głos tych, którzy chcą uciec przed miłością. PAULO COELHO "PIĄTA GÓRA" Nie wyobrażam sobie mężczyzny, który zniósłby dziesięciokilometrowy bieg w pełnym uzbrojeniu podczas okresu i nie zemdlał. Niektórzy mdleli by już na sam widok krwi. Jestem prawie pewny, że gdyby mężczyźni mieli "swoje dni", byłyby to z pewnością dni wolne od pracy. Zagwarantowane odpowiednią ustawą lub najlepiej dekretem. JANUSZ LEON WIŚNIEWSKI "CZY MĘŻCZYŹNI SĄ ŚWIATU POTRZEBNI" Mogłam. Nigdy nie zdołamy zrozumieć sensu tego słowa, gdyż w każdej chwili naszego życia istnieją sytuacje, które mogą się wydarzyć, ale z jakiś powodów się nie wydarzyły. Istnieją magiczne chwile, które choć mijają nie zauważone, to jednak niewidzialna Ręka Opatrzności zmienia bezpowrotnie nasz los. PAULO COELHO "NAD BRZEGIEM RZEKI PIEDRY USIADŁAM I PŁAKAŁAM..." Pocałował mnie. W tak naturalny i oczywisty sposób, jak by to robił zawsze. Zupełnie bez żadnego wyraźnego powodu. Pocałował mnie tak, jak jeszcze nikt. Wydawało mi się, że tracę przytomność. Tak długo czekałam... JANUSZ LEON WIŚNIEWSKI "MARTYNA" Nie potrafię sobie z nim poradzić. Z tym nieodwzajemnieniem. Pewnie dlatego, że zapraszam go na te zakupy, robiąc nadzieję. Ale to akurat jest uczciwe. Odwzajemnione. Bo ja też robię sobie nadzieję. Na to, że go pokocham. Zapragnę. Zatęsknię. Że któregoś dnia, stojąc w przymierzalni, stwierdzę, że chcę, aby on wszedł tam za mną i powiedział mi, czy ten stanik jest dobry i czy taki właśnie najbardziej chciałby ze mnie zdjąć. Że wypłaczę się z tego grzesznego zadurzenia, także zupełnie nieodwzajemnionego, w mężczyźnie, który darowuje mi czasami w pośpiechu pięć minut, chodzi na zakupy z zupełnie inną kobietą i także robi mi nadzieję. JANUSZ LEON WIŚNIEWSKI "MARTNA" Co jest przypadkiem, a co przeznaczeniem? Znowu odpowiedź na trudne pytanie... Wszystko, co przypadkowe, wydaje się mniej warte i jakby z samej definicji podważa to, co ze sobą przynosi. Przychodzi łatwo i przy okazji. Przeznaczenie automatycznie wyróżnia nas z tłumu, czyni z nas ludzi naznaczonych miłością, ale i cierpieniem. Może być darem, ale i karą. W swoim zeszyciku, w którym od lat zapisuję różne sentencje, znalazłam i taką autorstwa Anatola France´a- "przypadek jest być może pseudonimem Boga, kiedy On sam nie chce się podpisać". Ładne prawda? M.DOMAGALIK I J.L.WIŚNIEWSKI "188 DNI I NOCY" Kiedy się leży na wznak, łzy spływają na szyję. Ani Ci o tym nie powiem, ani już nie napiszę. Serce nie chce zrozumieć, że się stało niczyje. Usta nie chcą uwierzyć, że ich wołań nie słyszysz. ZNALEZIONE W "DUSZY NA SKALPELU" KRYSTYNY NEPOMUCKIEJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\'Nie mogła brać odpowiedzialności za okoliczności, które ich zetknęły i nieuchronnie rozdzielić muszą.\' z okładki jakiejś książki, ale nie mam pojęcia jakiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxOnaxxx
Każdego dnia wraz z dobrodziejstwami słońca Bóg obdarza nas chwilą, która jest w stanie zmienić to wszystko, co jest przyczyną naszych nieszczęść. I każdego dnia udajemy, że nie dostrzegamy tej chwili, ze ona wcale nie istnieje. Wmawiamy sobie z uporem, ze dzień dzisiejszy podobny jest do wczorajszego i do tego, co ma dopiero nadejść. Ale człowiek uważny na dzień, w którym żyje, bez trudu odkrywa magiczną chwilę. Może być ona ukryta w tej porannej porze, kiedy przekręcamy klucz w zamku, w przestrzeni ciszy, która zapada po wieczerzy, w tysiącach i jednej rzeczy, które wydają nam się takie same. Ten moment istnieje naprawdę, to chwila, w której spływa na nas cała siła gwiazd i pozwala nam czynić cuda. Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć. magiczna chwila dnia pomaga nam dokonywać zmian, sprawia, iż ruszamy na poszukiwanie naszych marzeń. I choć przyjdzie nam cierpieć, choć pojawią się trudności, to wszystko jest jednak ulotne i nie pozostawi po sobie śladu, a z czasem będziemy mogli spojrzeć wstecz z dumą i wiarą w nas samych. Biada temu kto nie podjął ryzyka. Co prawda nie zazna nigdy smaku rozczarowań i utraconych złudzeń, nie będzie cierpiał jak ci, którzy pragną spełnić swoje marzenia, ale kiedy spojrzy za siebie – bowiem zawsze dogania nas przeszłość – usłyszy go głos własnego sumienia: „A co uczyniłeś z cudami, którymi Pan Bóg obsiał dni twoje? Co uczyniłeś z talentem, który powierzył ci Mistrz? Zakopałeś te dary głęboko w ziemi, gdyż bałeś się je utracić. I teraz została Ci jedynie pewność, że zmarnowałeś własne życie”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agulkaaaa
Jestem popieprzoną wewnętrznie masochistką, wobec czego spędzę stare lata, przesiadując samotnie w bibliotekach i podrywając pryszczatych studentów na intelekt. EWA SZAWUL "KONCERT NA DWA BASY I ALTÓWKĘ" Kwadratowy kutas! Rozregulował mi organizm i nim wróci wyląduję na intensywnej terapii w szpitalu. Blada, z rurką w nosie i diodami przypiętymi do przywiędłych piersi, zaczekam do jego powrotu. I szepcąc, z lekkim uśmiechem na ustach: Zawsze kochałam tylko Ciebie, wyzionę ducha, wywołując w nim koszmarne wyrzuty sumienia. To będzie zemsta! EWA SZAWUL "KONCERT NA 2 BASY I ALTÓWKĘ" A może był stworzony, By trwać choć jedną chwilę Obok Twojego serca? IWAN TURGIENIEW "KWIATEK" Pięć minut później słońce schowało się za chmury i już tam zostało. Niebo przybrało stalowy kolor, a ludzie zaczęli chodzić wtulając głowy w ramiona. Żadne z nas się nie odezwało, ale wiedziałem, że dzień się psuje bez względu na to, ile prawd pokazało nam po drodze swoje twarze. Obie strony kochały, ale była to miłość mglista i bezkształtna. Czułem, że jeśli zaraz czegoś nie zrobię, to ta mgła zaćmi całą bliskość, zostawiając tylko zamęt i rozczarowanie. JONATHAN CARROLL "GŁOS NASZEGO CIENIA" Jeśli Twoja przeszłość Cię nie zadowala, zapomnij teraz o niej. Wyobraź sobie nową historię swego życia i uwierz w nią. Skoncentruj się jedynie na chwilach, w których osiągałeś to, czego chcesz. PAULO COELHO "PIĄTA GÓRA" Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę zmieniać, odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić, i szczęścia, aby mi się jedno z drugim nie popieprzyło. STEPHEN KING "MIASTECZKO SALEM" A tamta środa była wprost wyjątkowo plugawym dniem. Środa sama w sobie jest nieprzyjemna, środek tygodnia, czyli początek końca. KRYSTYNA KOFTA "SEZON NA PAPIERÓWKI" Chciałaby być Jego kochanką i chciałaby być kochana. W większości przypadków to się wyklucza. Poza tym już więcej nie chce być żadnym przypadkiem. Za bardzo bolało ostatnim razem, aby zaryzykować ponownie. Już nigdy nie pozwoli się kaleczyć złym, dzielonym z innymi kobietami dotykiem. Gdyby miała Go mieć (do dzisiaj nie wie- albo ma za mało odwagi, aby wiedzieć- co to naprawdę mogłoby oznaczać), wolałaby, aby odbyło się to w czystkości. Mniej się tęskni do pocałunków i pieszczot. I nie ma się poczucia, że się kogoś posiadło, a więc- teoretycznie- nie ma zazdrości. Co wcale nie znaczy, że jest przy tym mniej smutno. JANUSZ LEON WIŚNIEWSKI "MOLEKUŁY EMOCJI- OBSESJA" Mam dziwne wrażenie, że moje życie stoi w miejscu. Co najwyżej posuwa się świńskim truchtem. Nie dla mnie dostojny galop czy ekstatyczny cwał. JOANNA FABICKA "ŚWIŃSKIM TRUCHTEM" Miłość trwa wiecznie, życie jest piękne. Powinniśmy się dawno nauczyć, że serce trzeba zapiąć w pasy. Droga jeży się od niebezpieczeństw, a my nie zapinamy tego cholernego pasa. JONATHAN CARROLL "ZAŚLUBINY PATYKÓW" Zawsze trzeba wiedzieć, kiedy kończy się jakiś etap w życiu. Jeżeli uparcie chcemy w nim trwać dłużej niż to konieczne, tracimy radość i sens tego, co przed nami. I staramy się na to, że Bóg przywoła nas do porządku. PAULO COELHO "PIĄTA GÓRA"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość architekt złych snów
Złapała drugą poduszkę i przykryła nią głowę, zamykając w ten sposób w puchu pięć swoich zmysłów Nie wycinamy już na drzewach serduszek. Kaleczymy inaczej. Przepraszam Pana, czy poczęstuje mnie Pan sobą ? Chciałabym Ci powiedzieć, że tęsknie i zapytać od razu czy Ty też. Chciałam prawdy. A w tę wpisane jest przecież ryzyko rozczarowania. Trzeba wiedzieć, czy na spacerze może zabraknąć nie tylko dłoni, ale i tożsamej duszy. Kalendarze mamy wypełnione coraz to nowymi terminami. Tyle że coraz trudniej zrobić w nich taki oto zapis : termin na miłość. Ludzie są bogaci światem, który sami sobie tworzą. Drzwi odgradzają ich od tego, co im obce i od tych, za którymi im w życiu nie po drodze. Ogólne mniemanie, iż mężczyźni mają wyrzuty sumienia, jest oparte na bardzo śmiałej tezie, że mężczyźni w ogóle sumienie posiadają. Myślisz, że wspomnienie rozbite na tysiąc kawałków przestaje być wspomnieniem ? A może ma się wtedy zamiast jednego tysiąc wspomnień ? Jeśli tak, to myślisz, że teraz każde z tego tysiąca będzie bolało z osobna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziaka
architekcie złych snów, czy ja moge dowiedziec się skąd pochodzą napsiane przez ciebie cytaty ? pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cardia
Nieodwracalnie...Ponieważ czas niszczy wszystko. Ponieważ pewne czyny są niewybaczalne. Ponieważ człowiek jest jak zwierzę. Ponieważ wola zemsty jest naturalnym instynktem. Ponieważ największe zbrodnie nie są karane. Ponieważ miłość jest jak źródło życia. Ponieważ ostrzeżenia nie zmieniają biegu rzeczy. Ponieważ czas objawia wszystko. Najgorszy i najlepszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiktorio
nie kop pana, bo się spocisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×