Rodzimy pod koniec 2005 roku

Hej Zielna :-) Ja mam dzisiaj przed soba pracowity dzień dlatego wpadam się przywitac i spadam

Witajcie z rana Dzisiaj odkryłam, że Zosia boi się odkurzacza, nie może być w tym pokoju który akurat odkurzam. Z reguły sprzątam gdy Zosia jest na spacerze z tatą lub moją siostrą albo np ja na dole a ona u góry albo odwrotnie, a dzisiaj jestem z nią sama i włączam odkurzacz a tu ryk i tak się zdenerwowała, że nie mogłam jej uspokoić.

Witam :) Kręgosłup mnie boli tak że ledwo łążę,no ale nie mam innego wyjścia zajrzę do was póxniej bo chwilowo nie mam czasu

Emiciu - trzymaj się kochana, a może trzeba by iść się pokazać u lekarza? Dawno nie pisałam, bo jeszcze nie do końca przyzyczaiłam się do pracy, do obowiązków, do nowej organizacji czasu. W wolnym czasie albo bawie się z Kubusiem, albo sprzatam, albo śpię :) U nas wszystko dobrze. Kubuś chodzi już bardzo pewnie, w ciągu dnia to obchodzi chyba ze sto razy całe mieszkanie :) Zaczął juz tez wstawać na nóżki bez żadnej pomocy :) Chodzeni sprawia mu mnóstwo radości :) Oczywiscie w tym wszystkim przeoczyłam życzenia urodzinkowe dla Hani od Kasi. Otóż słoneczko wszystkiego co najlepsze, najfajniejsze, najweselsze, najkolorowsze i najcudowniejsze pod słońcem A dla Majci od Flądry, która dzisiaj świętuje roczek wierszyk: Wskoczył kotek na ławeczkę, zdmuchał na torcie jedną świeczkę, i zamiałczał pięknie miał. Teraz pobieg bez miałczeia żeby złożyć Ci życzenia!!! Wszystkiego NNajlepsiejszego!!! Kubus z mamą :)

Aniu czy widziałaś za ile ten kombinezon poszedł-aż mi głupio...ale z drugiej strony zwróci sie za wystawione uukcje -ok 30 zł...:( są + i są - Oliwko byłam u pana magistra fizykoterapi który zna mój kręgosłup lepiej niż kto kolwiek inny ale niestety umówił mnie dopiero na 27....to jeszcze 10 dni- nie wiem jak to wytrzymam. Flądra buziaki przekaż Majeczce...I napisz nam jak sie trzymacie bo dawno nie dawałaś znaku życia....pomimo wszystko dużo zdrówka szczęścia miłości radości i wszystkiego co naj....ja poproszę zdjęcia z urodzin!!!

Robilam wczoraj test ale druga kreska jest prawie niewidoczna,czy jestem w ciazy????????Jak myslicie?prosze o odpowiedz

Hej kto tam sie ukrywa pod pomaranczka? Najlepiej zrob jeszcze jeden test to bedziesz pewna. Dolaczam swoje zyczenia dla Maji! Duzo radosci i zdrowia!!!! I duzo prezentow ;) Benjamin dzis zrobil jeden krok sam, ciekawe czy to przypadek czy moze zacznie chodzic chociaz czasami sprawia przeciwne wrazenie :) A ja dzis znowu bylam na zakupach, wreszcie udalo mi sie kupic kurtke zimowa dla Benjamina, super cena, tylko rozmiar jest napisane ze na 2 latka a pasuje na teraz. Chyba z ich rozmiarowka cos nie tak :) Pozdrawiam i zycze milej niedzieli!!!

NICK---------IMIĘ--------DATA URODZIN Hana------------Oliwia----------------27.10.05 Dorota28-------Bartuś----------------30.10.05 Anka33 --------Zosia -----------------31.10.05 Mia26----------Mateusz--------------01.11.05 Aga*-----------Pawełek---------------03.11.05 Zielna-----------Ala-------------------09.11.05 Soul78----------Ala-------------------10.11.05 Soul78----------Maja-----------------10.11.05 Kasia12--------Hania------------------11.11.05 flooo------------Maja-------------------18.11.05 amelkaem------Pawełek---------------23.11.05 Dunia77 -------Hania -----------------28.11.05) Milusia26 ------Olek ------------------29.11.05 mafda-----------Filipek-----------------30.11.05 Tlurpa ---------Benjamin--------------01.12.05 Asiulek27------Martyna --------------05.12.05 Oliwka77-------Kubuś-----------------07.12.05 Niki79-----------Nela-------------------11.12.05 Emcia83-------Gabrysia---------------15.12.05 tu Kasia---------Bartuś-----------------07.01.06 Boo 13---------Karolinka--------------27.01.06 olala-------------Magda-----------------21.02.06 Elff-------------Dominik-----------------8.05.06

Emi - gratuluję sukcesu na allegro, przynajmniej odzyskałaś to co zapłaciłaś i jeszcze coś na koszty zostało ! Przy niebieskim kombinezonie zmień opis - napisz, że metka została wycięta. Zielna - jak zobaczyłam ten wózek to pomyślałam o Twoich dziewczynkach: http://www.allegro.pl/item140215616_nowosc_fisher_price_wozek_dla_dwojga_zobacz_.html

Gdzie się podziewacie - już koniec weekendu ...

Spóźnione, ale gorące życzenia i całusy dla Majki Anka, wózek zabójczy:-) Niestety nie możemy ostatnio wyjść z debetu (ciągle kolejne inwestycje przy domu) i na razie raczej nie mogę sobie na niego pozwolić:-( Ale bardzo mi się podoba. Może na wiosnę;-) Miłego niedzielnego wieczoru dla wszystkich:-)

POOOOOBUUUUUUUDKAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Żartuję:-) Śpijcie sobie smacznie:-) Ja spać nie mogę, ale chyba coś w powietrzu wisi, bo Gośka też miała chyba z godzinną przerwę. Przyszła do nas, po jakimś czasie przyniosła sobie książeczki i oglądała, robiła chyba trzy razy siku, drapała się po brzuchu mówiąc, że ją swędzi. Normalnie odlot. Wkońcu zasnęła. Ja niestety nie:-( Wieczorkiem wpadli sąsiedzi i piliśmy wiśnie w spirytusie. Może to to. A może to, że dzisiaj pierwszy raz przychodzi opiekunka do Ali. Tak na próbę. Od stycznia idę do roboty. Wczoraj byliśmy na obiedzie u teściów i aż się poryczałam z nerwów. Teściowa w kółko powtarzała, że nie dam rady, że mąż będzie biedny, bo już teraz mu marudzę, to jak będzie, jak będę chodzić do pracy. Co najgorsze, miała rację:-( Jestem przerażona perspektywą pójścia do pracy. A jednocześnie fiksuję już w domu. Kiedy siedziałam w domu z Gosią, było inaczej. Mieszkaliśmy w bloku (mała powierzchnia do ogarnięcia), Gosia była mała i jedna (wymagała dużo mniej uwagi niż dziś), nie było Ali, Gosia nie chorowała (nie miałam kilkutygodniowych, a nawet kilkumiesięcznych przesiadywań w domu z chorymi dziećmi), a co najważniejsze MĄŻ WRACAŁ REGULARNIE O PIĄTEJ DO DOMU. Teraz sama będę musiała wyszykować dzieci rano, może mąż odwiezie Gosię do przedszkola, choć w praktyce pewnie skończy się na tym , że to ja będę ją odwozić, bo mam po drodze. Po pracy odbiór Gosi i gnam do domu, bo trzeba zluzować opiekunkę. Z dwójką dzieci po jakieś zakupy, obiad, zajęcie się dziećmi, położenie ich spać (zwykle samej, choć jest nadzieja, że niekiedy będzie już mąż i mi pomoże). No i wtedy wreszcie, gdy dzieci zasną..... nieeee, nie przed komputer. Wtedy trzeba będzie zająć się praniem, prasowaniem, sprzątaniem..... A co, jak Gosia będzie chora, a ostatno non stop jest chora. Przecież nie będę mogła cały czas być na zwolnieniu. Cholera, chyba faktycznie długo nie wyrobię. Pewnie po kilku miesiącach takiego kieratu powrócę do Was;-). Jak dają sobie radę inne matki w mojej sytuacji, nie wiem. Albo ja jestem taka dupa i widzi to moja teściowa, albo już sama nie wiem. Chyba, że to tylko tak wygląda na razie i niepotrzebnie się stresuję. Matki chodzące do pracy faktycznie są dużo bardziej zorganizowane (wiem to z doświadczenia przy Gosi), więc może dam radę;-( Ale jak czytam np co słychać u Kasi12, a ona pewnie ma chłopa chyba pracującego \"normalnie\", to ja tak nie chcę!!!!! Kierat, kierat i jeszcze raz kierat.

Zielna bidulo nie matrw się jakoś to będzie!!! kobiety dają sobie radę z 3-4 dzieci po prostu będziesz od małego panny uczyć ścielenia po sobie łóżek i samodzielnego ubierania sie, a potem wspólnego sprzątania w domu, jakoś to będzie, choć przyznam ci sie szczerze że ja też się boję co to będzie jak i mi przyjdzie iść do pracy będę musiałą wstać godzinę wcześniej ubrać siebie mała i zaprowadzić ją do babci...katastrofa....przy jej chodzeniu spać o 1 to aż sie boję...Już nie wsponę o ogarnięciu domu....A więc Zielna damy radę a teściowa niech się buja - mogła by wziąść dziewczyny raz w tyg żebyś miała chwilkę dla siebie....ile ona miała dzieci???jakoś sobie radziła czemu ty masz sobie nie poradzić??? A tak poza tym to ja jak posiedzę jeszcze rok w domu to ogłupieję!!!!

Zielna - trzymaj się, dasz radę, jestem o Ciebie spokojna :-))) Grunt to dobre planowanie, ale też od męża bedziesz musiała więcej wymagac i jasno ustalić zasady od samego początku. Dałaś radę z jednym to i dasz z dwójką. Masz jeszcze nieocenioną pomoc w starszej córce, która może zabawić siostrę gdy Ty sprzątasz ( to mi najbardziej doskwiera - nie mogę sprzątać przy Zosi). Duże i dobrze zaplanowane zakupy raz w tygodniu w markecie. Drobiazgi dokupisz po pracy przed odebraniem dziecka bo zakupy z dwójką to chyba katastrofa. Obiadek na 2 dni a nie codziennie co innego.

zielna_____ dziewczyny maja racje. Dasz rade, choc wcale sie nie dziwie, ze masz stracha. U mnie praca poki co wogole nie wchodzi w gre, wiem, ze mam dobrze. A poprzednia tak mi dokopala, ze choc czasami tez fiksuje w chacie, to jak pomylse o robocie i zostawieniu Hani z obcym... to mi fiksowanie szybko przechodzi :-D Ale nawet bez perspektywy pracy, sa dni (oczywiscie te gorsze) kiedy sie powaznie zastanawiam czy dam rade z dwojka dzieci. Wiem, ze latwo nie bedzie i to mnie przeraza! Juz teraz, a ew staranka zaczniemy dopiero za rok... Anka ma racje, trzeba od poczatku wszystko zorganizowac. Co z tego, ze tobie bardziej po drodze odstawic Gabi do przedszkola. Skoro maz odbierac jej nie bedzie to niech chociaz zaprowadza. A tesciowej, skoro rzuca ci teksty, ze juz teraz marudzisz mezowi (jak tak mozna?!) powiedz pare slow do sluchu. Trudno, pewnie wytoczysz dziala wojenne, ale przynajmniej bedziesz wiedziala dlaczego. Jak ona syna wychowala? Co za kobieta! Latwo pewnie nie bedzie i w takiej sytuacji to glownie dobra organizacja zalatwi sprawe. Powtarzac za dziewczynami nie bede, ale mocno w ciebie wierze. Dasz rade, bo w najgorszym wypadku - dac rade MUSISZ. Ale pamietaj, ze od meza mozesz wymagac wiecej tym bardziej ze teraz i ty bedziesz przynosic pieniadze do domu, wiec juz bedziesz na nieco innej pozycji, bo domyslam sie, ze to tez ci uwieralo. Wasze dzieci, wasze obowiazki, odtad dotad moje, odtad dotad twoje. I tyle. Wielka buzka dla ciebie

Dzięki za wsparcie:-D Niestety od męża wiele wymagać nie mogę. Od roku rozkręca własną firmę, a co za tym idzie, prawie nie bywa w domu:-( Dziś na przykład był w Ostrowi (gdzieś w okolicach Warszawy) i muszę się cieszyć, że wróci na noc. A wróci koło godz. 23. No i czego mam od niego wymagać:-( Oczywiście, że dam radę, bo dać muszę. Tyle, że nieraz są chwile załamania. Trochę inaczej planowaliśmy nasze życie. A teściowa wkurza, bo powtarza, że takie jest życie żony chłodniarza. Teść też całe życie wracał do domu po nocy. Jakoś to będzie:-) Niektóre kobiety mają dużo więcej dzieci i jakoś sobie radzą:-)

Kurcze skasowal mi sie watek! zielna - Trzymaj sie! Narazie o tym nie mysl co bedzie, jakos to sie ulozy. A jak z domem nie wyrobisz to wez sobie kogos do sprzatania i gotowania. Albo tesciowa jak taka madra niech pomoze :)

witam przepraszam ze sie nie odzywam ale czasami padam juz z sil postanowilam bardziej zajmowac sie mala bo dziadki ja za bardzo rozpieszczaja i wieczorami juz mam dosc jedynie gadam czasami na skypie i gdzies sie tam wpisze ale mam czasami juz dosc o malej bo mam jej nadmiar w dzien wiec wybaczcie jest mi smutno bo rózne tworza sie sytuacje a musze sama sobie z nimi radzic :( pozdrawiam ale obiecuje wyslac zdjecia z roczku kochane buziaki obiecuje że postaram sie czasem zajrzec

Emi - gratuluję kolejnej sprzedaży ...

Aniu to Ty?

No co Ty - ja mam taki nick na allegro jak Ci podałam i mam w poczcie. Chociaż się zastanawiałam, myślałam, że jak nikt nie zalicytuje to wezmę na prezent dla nastoletniej kuzynki. Byłam dzisiaj w Biedronce po ice-tea ( uzależnienie moje i małża ) i kupiłam bardzo fajnego mikołaja na drabinie świecącej za 25 zł, jako dekoracja na dwór bardzo fajna, naprawdę polecam. Było naprawdę sporo zabawek w super cenach i jak ktoś potrzebuje niedrogie prezenty ok. 30 zł to i pralka i kuchenka i ciastolina ( bardzo zachwalana na forum zakupy ). Były też kombinezony ale nie było rozmiaru bardzo fajne ( Emi - nie takie jak Twój bo zapinane na zamki pod samą szyjkę ) i chyba poszukam w innych Biedronkach bo mi potrzebny taki zwykły niewyjściowy tylko na sanki lub śnieg. tu link do mokołaja i katalog świąteczny 2: http://www.biedronka.pl/str/2/i/823.php

wiesz co Aniu u mnie w biedrące są a jaki rozmiar i kolor cię interesuje? może ci przysłać jak nic nie znajdziesz?no trochę zaczyna sie kręcić i dresik już ktoś zalicytował, choć przyznam szczerze że mam nadzieję że ktoś przelicytuje bo mam sentyment do niego i szkoda mi tak tanio go puścić..słurzył mi długo....wogóle to zastanawiałam się nad tym żeby sprzedawać nowe body tzn brać od ciotki ze sklepu po cenach hurtowych i wystawiać... co ty o tym myślisz?

Jeśli byłaby dobra cena i fajne wzory to czemu nie. Przejrzyj allegro, poszukaj takich najbardziej podobnych i sprawdź ceny. Policz jeszcze ile będzie kosztowało wystawianie i prowizja od sprzedaży, żeby się na pewno opłacało i dawaj. Możesz mi przysłać zdjęcia i ceny to Ci pomogę. Kombinezon z tego co patrzyłam to potrzebowałaby na 86, bo ten na 80 ma za krótkie nogawki ale na kolor jestem niezdecydowana. Jeszcze \"oblecę\" okoliczne Biedronki i jak niem trafię to Cię poproszę o pomoc. Czy uzywacie już śpiworków w spacerókach. Dzisiaj na spacerze w parku wszystkie dzieci w śpiworkach tylko my bez. A na Długiej dzieci w super zimowych kombinezonach biegały a raczej ruszały się jak takie ludziki z Michelin ( takie z opon ). Było 8 - 9 stopni i nie wiem, moze ja Zosie za lekko ubieram, bo i bez kombinezonu i bez spiworka ( myślałam, że to na zime jest ? ). A w Biedronce jeszcze świetne kartki świąteczne z kopertami ( chyba 12 sztuk za 4 zł ) i papier do pakowania prezentów ( 1,50 ) .

Jak będziesz wystawiała jeszcze raz tę suknię to daj od 1 zł z ceną minimalną i napisz, że jak nie osiągnie to rozważysz najwyższą ofertę. A dresik i tak lepiej niż za złotówkę.

co do dresu to fakt:)wiesz co ci powiem jeżeli chodzi o spacery, to ja też ubieram małą w kurteczkę i okrywam kocykiem, bo uważam że jak teraz zacznę ją ubierać w kombinezon to w czym będzie chodziła w zimę jak będzie mróz....co do szpiworka to ja urzywam go ale moim zdaniem nic on nie daje....z przodu owszem ale z tylu wieje po nóżkach...

dziewczyny odzywać sie bo niegługo to forum stanie sie 2 osobowe!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja tam nie chcę się wtrącać, bo nic nie mam do powiedzenia na temat Allegro:-)

A śpiworka używam (nie wiem Emi o jaki m podwiewaniu piszesz), bo jednak dziecko w wózku siedzi i się nie rusza, to może zmarznąć. Jak biega na nóżkach, to mu cieplej. Ubieram Ali na razie tylko kurtkę zimową i normalne spodenki na rajstopki.

Niestety w kurtce wygląda właśnie jak Psi i Sigma. Anka, pewnie pamiętasz taki program z \"naszych\" czasów;-)

No to zakładam dzisiaj spiworek, ale też nie widzę możliwości żeby podwiewał, bo okrywa całe siedzisko pod dzieckiem a z przodu nóżki od stóp po paszki. Emi - ty chyba myślisz o takim okryciu na nóżki a ja mówię o śpiworku. Przepraszam za to allegro :-((( - zupełnie nie pomyślałam, że przecież Was to zupełnie nie interesuje. Poprawiam się i będę pisac do Emi na maila. Czytałam dzisiaj o produktach polecacych przez IMiD i inne i się przeraziłam, bo myslałam, że chociaż produkty dla dzieci podlegają wiekszej kontroli, zresztą poczytajcie: http://www.przekroj.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1507&Itemid=48