Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mia28

Rodzimy pod koniec 2005 roku

Polecane posty

Zielna szkoda, ze Twoje mądrosci uleciały:) Kazde dziecko roziwja sie w swoim tempie i nie ma sie co stresować:D Aga super, ze mały sie rozkochał w pradziadku, moi dziadkowie niestety już nie zyja. Jak Ty jestes starucha to co ja mam powiedzieć:P Ale faktycznie rok minął jak z bicza trzasł, a pamietam jak wczoraj dzień porodu i piekna złota jesień jaka wtedy była:) Aniu wejdź w zdjecie, wybierz opcje obrazek , a nastepnie zmień rozmiar. Jeśli zdjecie jest w formacie poziomym wpisz 1024, jesli pionowym 768:D Co do nocnika - najlepsze sa chyba zwykłe, taki wypasiony z fischer pric\'a wygladał jak zabawka i pewnie z tym by go Zosia kojarzyła:) Ale nigdzie nie jest powiedziane, ze już musi z niego korzystać. Czytałam, ze dziecko dopiero jak ma 1.5 roku potrafi swiadomie reagowac na potrzeby fizjologiczne, wiec mamy jeszcze czas. Ja od czasu do czasu sadza na nim Bartka żeby sie oswoił:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprzatnełam kuchnie i przedpokój , mala siedzi w kojcu a ja chwile odsapne co do nocnika słyszałam ze najlepszy jest najprostrzy gdyz dziecko np. w tym z melodyjka jeszcze nie zdazy sie załatwic a juz melodyjka gra wiec nagroda jest przed dobrym zachowaniem. Mysle że kupie małej najprostrzy ale pewno z jakims obrazkiem :) http://www.allegro.pl/item120923498_super_sliczny_nocnik_disney_bez_pozytywki_okazja_.html taki na przykład z moim zamiłowaniem do Kubusia albo taki najzwyklejszy http://www.allegro.pl/item122434058_nocnik_nowy_bialy_ikea_szybka_nauka_od_1zl_bcm.html nawet ten drugi chyba bardziej mi się podoba :) dobrze że patrzy a nie marudzi :) uciekam bo mala w kojcu szaleje by sie nia troche zając a jeszcze odkurzanie i obiad :( sporo roboty przede mna a mała tylko patrzy zamiast pomóc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha dzieki ze bedziecie ze mnia bedzie tez rodzinka ale pewno majbardziej bedzie mi brakowało meża :( ale mam nadzieje na świeta juz bedzie :) i po swietach my do niego na miotłach dwie czarownice czmychniemy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodziło mi oczywiscie o roczek :) ale jestem dzis zakręcona musiałam isc bo mała zaczeła nieładnie pachniec czyli juz dzis druga kupka :) a wczoraj kupiłam małej szczoteczki z calpolu do ząbków i w sumie sa trzy ale dwóch uzywa i jej sie podoba jak jej myje ząbki tak samo jest skupiona jak czyszcze uszy za to paznokci nie chce dac ściac i drapie jak kot :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też kilka dni temu kupiłam te szczoteczki, ale Ala jedynie je gryzie, a najchętniej od strony rączki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój mnie gryzie w palec jak chce mu umyc ząbki tą taka szczoteczką na palce. Łobuz jeden :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga skad ja to znam:) Raz bartek mnie tak ugryzł, ze az zawłam, w końcu ma niezły garnirur zabków:D Cztery na górze i cztery na dole:) Wczoraj w aptece chciałam kupic pastę Nenedent, ale nie było:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Specjalna dla niemowląt, nie zawiera fluoru tylko jakiś inny zwiazek, bo wiadomo, ze taki mały człowieczek nie wypłucze ust.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, dziewczyny, nie wiedziałam, ze tyle zamieszania tu wprowadze, chciałam poprostu pochwalić sie troszke swoją córcią- każda z nas to przecież lubi...ale moze źle robię:O zawsze chciałam jak najszybciej uczyc dziecko załatwiania sie na nocnik, bo na przykład moi siostrzeńcy i do 3 lat chodzili z pampersem- mnie szczerze mówiąc na to nie stać...stąd nocnik jak najszybciej, ale to, ze Madzia na nim siada to poprostu szczęście i cieszę się bardzo, że Ona to polubiła i załapała o co chodzi... ale z pewnością nie chodziło mi o jakieś współzawodnictwo:( ona na przykład jeszcze nie potrafi sie kulać z brzuszka na plecki i odwrotnie, nie wychodzą jej ząbki.... przecież każde dziecko jest inne... no i tak samo z jedzeniem grudek, miesiac temu ciocia mi doradziła, zeby juz dawać tylko pogniecione jedzenie, a nie miksowane, bo im później sie dziecku próbuje wprowadzić grudki, tym ono bardziej nie chce... i rzeczywiście pierwsze dni buntowała sie troche, ale sie przyzwyczaiła... a jedzenie- jesli coś jej nie szkodzi, to próbujemy dawać, a tak dietetyczna paróweczka od czasu do czasu nie powinna zaszkodzić- także jej tuszy, bo madzia ogólnie malutko je i jest drobna i szczuplutka. a jeśli mogę, to doradzam najprostszy nocniczek, my mamy z naklejką kubusia puchatka i mała zawsze po załatwieniu potrzeby oglada kubusia i to co zrobiła. Asiulek- ja gotuję zupki z różnych warzywek, z buraczka też , do tego ziemniak, marchewka, pietruszka i kalarepka - to najczęściej, bo mała uwielbia, no i miesko...i odrobine solę, bo inaczej nie smakuje jej. przykro mi ze przeze mnie niektóre z was sie zdenerwowały...nie miałam takiego celu...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olala to moze ja niepotrzebnie zareagowałam niekt sie na Ciebie nie zdenerwował :) przynajmniej mysle że nie ma powodu to wszytsko mi pasuje ale mala jeszcze nie jadła kalarepki wiec musze wprowadzac jako nowy pokarm dzieki za przepis znam chłopca co mial 8 i robił w nocnik tez nie mamy sporo kasy na pampersy i do tego kosmetyki dla małej wiec Cie rozumie cały mój zasiłek na nia idzie :( ale to taki skarb że pieniadze sie nie licza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olala, w tym poście, którego mi skasowało, też się tłumaczyłam, że się nie przechwalam osiągnięciami swojej córki, tylko się z nich cieszę i tą radością się z Wami dzielę:-) I nieważne, kiedy, a ważne, że te postępy są. Najlepiej widać to po Pawełku Agi. A może właśnie w szczególności po nim:-) Aga tak się bała i martwiła, a tu nagle taki ekspres. Na każde dziecko przyjdzie pora i każda z nas prędzej, czy później będzie się mogła czymś pochwalić:-) A co do robienia na nocnik, Ala zawsze po wstaniu odwraca się i zagląda do środka, bez względu na to czy coś zrobiła. :-) Na początku, jak zrobiła kupę, to jej ją pokazywałam i ją chwaliłam. Pewnie myśli, że tak trzeba:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My używamy tej pasty od 6 m-ca życia, jest do niej dołączona taka silikonowa szczoteczka, Zoska jak widzi, że nakładam pastę to otwiera już dziób. Mozna ją kupić tylko w apetace ok. 24 zł, ale wystarcza na 3 miesiące. Teraz jak Ją swędza dziasła ( wychodzi ósmy ząbek ) to znienacka gryzie mnie w brodę i mam slady od pogryzień ale schodzą. Spróbuje zmienić wielkośc zdjęć i jeszcze raz wysłać. Jak mam wysłać do kilku osób naraz ? Widziałam, że niektóre z Was tak robią, ale nie miałam do tej pory takiej potrzeby, a męża nie chcę pytać, bo będzie dociekał po co mi to :-((( Nocnik zwykły mam i Zośka użytkuje go tylko w pampersie dla oswojenia, bez niego nie ma o czym gadać. Asiulek - zobacz oferty propocyjne na loty do Anglii, mam koleżankę, która tak lata do męża na 2- 3 dni po np 39 lub 49 zł ( dzieciak za darmo ) + opłaty lotniskowe i inne ale i tak to grosze, inaczej by się nie widywali bo on tam nie ma urlopu. olala - ogólnie już OK, gorzej jak sie czlowiek nie ma czym pochwalić, bo osiągnięcia jego 10 miesięczniaka wypadają bardzo blado przy 6-miesięczniaku :-((( Zielna - dzięki, zdjęcia dotarły Aga* - mam nowe zdjęcia, w tym jedno trochę mniej "zamaskowane", jeśli zmiejsze to wyślę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała krąży po łóżeczku a ja koncze obiad a własciwie jestem na półmetku uciekam bede wieczorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mały zasnął i mnie jakoś też zmorzyło :-) Chodze teraz jednak jak pijana - czasami grzemka w ciagu dnia mnie kompletnie rozbija :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rany - miało być \"drzemka\" :-D Pawełek urządza teraz u góry na kolanach dziadka koncert na dwie łyżeczki i usiłuje dostać sie do ciastek do kawy :-) Ja dochodzę do siebie i czekam na męża. Może on mnie dobudzi :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow, ale sie ruszylo :-) Milusia___ dasz rade, dzielna jestes. Zobaczysz, ze wszystko sie poprostuje i bedzie dobrze. Moze faktycznie popros kogos zeby sie zaopiekowal malym, chocby na chwile? Aga____bardzo sie ucieszylam czytajac o postepach Pawelka :-D Mowisz, ze smiga az dziadek nie nadaza - hihi. Bardzo sie ciesze, ze po tych wszystkich nerwach i obawach zostala tylko \"kwestia\" lyzeczki :-D Olala___ chwal sie wszystkim czym tylko mozesz :-) Czy wogole ktoras z nas, mam-po-raz-pierwszy przypuszczala, ze wszystko bedzie powodem do dumy? My w odpowiedzi dajemy swoje opinie i swoje zdanie, ale to nie znaczy, ze robisz cos zle :-) Poprostu ktos mysli inaczej niz ty, ja tez. Parowki bym jeszcze nie dawala, wiele z tych rzeczy, ktore my jadlysmy jako niemowlaki teraz jest zdecydowanie bardziej naszpikowane chemia i sztucznosciami (co nie znaczy, ze ja bede specjalnie dla malej robila domowymi sposobami wedliny :-p), ale z drugiej strony nie da sie tego dzisiaj uniknac :-( Czytajac o osiagnieciach nocnikowych Madzi tez mialam zamiar zaopatrzyc sie w ten sprzet. Ale moja Hanka zdecydowanie pozniej zaczela siedziec sama, wiec odpuscilam poki co. Mam plan zaczac wprowadzac tez kolo roku. Ale przede wszystkim to zdrowka ci zycze 🌼 Dobrze, ze Madzia juz wyzdrowiala 🌼. Anka___ mysle, ze dwa dni w tyg bedzie dla ciebie milym oddechem. Na pewno sie stesknisz za malutka, ale wyobraz sobie z jaka radoscia bedziesz wracac do domu po proacy, z jaka energia :-) A co do osiagniec dzieciaczkow to naprawde nalezy wyluzowac. Ostatnio mialam okazje spotkac sie z dziewczynka mlodsza od Hanki o 7 tygodni - raczkuje (moja zaczela 2 tyg temu), podciaga sie do kleczenia i wstaje przy meblach (moja - tylko sie podciaga, raz jej sie udalo kucnac :-)), gryzie, nawet mieso w kawaleczkach jest ok (moja - odruch wymiotny choc juz nie zawsze - hura) :-) Mowi Hanka tylko po swojemu i tez jest dobrze. Papa dopiero sie uczy, wczoraj po raz pierwszy chyba sama zamachala. Na \"Nie\" reaguje robiac rozbieznego zeza - jednym okiem na mnie lub na meza, a drugim na to co niewolno :-D Wszystko idzie u niej swoim tempem, nawet rosniecie. W tym jest do przodu. W wieku 9 mies czesc rzeczy ma na 18 m-cy, bo na dlugosc wlasnie takie sa dobre :-) Ja malej zabki myje tylko woda przegotowana z rumiankiem. Najpierw byla to taka szczoteczka nakladana na palec, ale ona nam sie \"skonczyla\" i teraz normalna szczoteczka z \"wlosiem\" (taaaa, cele mnostwo tego \"wlosia :-p). Bez pasty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka___ ja tez poprosze zdjecia, twojego tez nie dostalam. :-( Nie bede ci pisac jak zmniejszac lub jak wysylac, bo to zalezy od tego, jakiego programu uzywasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mi się chce spać😭 A jeszcze tyle roboty przede mną:-( Jutro w nocy wyjazd, a ja w polu:-( Życzę miłego wieczoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wieczorkiem jestem zmeczona bo po tym sprzataniu kregosłup mi siada, ale mala i tak dzis sie tylko przygladała co ja robie za akrobacje hehe dzis ja pusciclismy na dywan i była cala szczesliwa wstaje przy meblach i przy kanapie ale niestety wylądowała juz na swoim nosie:( płacz był niesamowity Duniu napisz mi jak dziecko znosi lot i czy ja musze miec paszport dla malej z góry dzieki za info

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiulek___ co do paszportu to nie wiem jak to teraz w Polsce jest odkad jestesmy w Unii. Moze inne dziewczyny ci podpowiedza w tej kwestii chociaz mi gdzies obilo sei o uszy, ze dzidiza miec swoj powinna. Ale nie jestem pewna wiec nie bierz tego za wyznacznik. Zadzwon do najblizszego biura paszportowego to powinni ci dokladnie powiedziec. My lecielismy jak Hania miala pol roczku, wiec nie jest to to samo co z takim juz nieco raczkujacym i krecacym sie bablem :-) Na wszelki wypadek zapakuj w bagaz podreczny ulubione zabawki, ryzaczki, ksiazeczki, kocyk. No i cos do jedzenia, choc wasz lot bedzie zdecydownie krotszy (nasza podroz to 9 h lotu, plus przesiadka i znowu 1,5 h lotu) - i tu tez nie wiem jak to teraz z tymi wymogami. Choc kolezanka, ktora na dniach wrocila z Polski (z 7 mies dzieckiem) mowi, ze nikt im nawet do podrecznego bagazu dziecka nie zajrzal nie mowiac o sprawdzaniu zawartosci sloiczkow z jedzeniem, jogurtow itp :-0 W samolocie w toaletach sa rozkladane przewijaki, wiec spokojnie jest gdzie dzieczkiem sie zajac. Dobrze byloby gdybyscie mieli miejsca w pierwszych rzedach, bo tam jest wiecej miejsca na podlodze i mozna dzidzie nawet posadzic na chwile. Hanka podroze w obie strony zniosla rewelacyjnie (szla swoim trybem jedzenie, zabawa, spanie), ale byla mlodsza i miala wykupiona gondole, wiec bylo gdzie ja polozyc lulu. Teraz cos podejrzewam, ze wieksza czesc podrozy spedzilaby na kolanach zaczepiajac innych pasazerow :-) Ale bedzie dobrze, zobaczysz. Jesli sie obawiasz podrozy to jeszcze porozmawiaj na ten temat z pediatra, moze poleci jakies srodki homeopatyczne na uspokojenie (czasami wiem, ze daja gdy dzidzia jest z tych wrazliwszych), czasami dzieciaki spia cala podroz, bo tak na nie dziala szum silnikow. Nasza lekarka przed podorza przestrzegala nas tylko przed korzystaniem z wody dostepnej w samolotowych WC, rece myc albo sanitazerem (takie mydlo bez wody) albo uzywac chusteczek malej. Mleko (bo ona na sztucznym) mielismy od razu gotowe, a wszystko dlatego, ze nie wiadomo jak dlugo ta woda stoi w samolocie i co w niej siedzi :-0 Teraz te realia sie poewnie nieco zmienily, a na trasach kontynentalnych to wogole nie wiem jak wyglada podroz z dzieckiem. Na wszelki wypadek przed wylotrem zadzwon do linii ktorymi lecicie i dopytaj co mozesz wniesc na poklad dla dziecka. Rozpisalam sie bardzo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Wracając do swego ostatniego wątku, nie mam z kim zostawić Olka. Mąż do wieczora w pracy, a rodzice i teściowie mieszkają daleko. Koleżanki wpadają tylko towarzysko, bo same nie mają czasu, a może i ochoty na zajęcie się cudzym dzieckiem, choćby czasem i nie mam o to żalu. Od przyszłego tygodnia ruszam do pracy, będzie opiekunka, a ja będę musiała nauczyć się odpoczywać w pracy, bo po powrocie do domu zero wytchnienia. A dodam, że jestem osobą spokojną, poukładaną, lubiącą mieć porządek i czas na wszystko, również dla siebie. Więc praca na dwa etaty i brak możliwości nabrania sił doprowadzi mnie do kresu wytrzymałości. oczywiście, wciąż sobie powtarzam, że dam radę... W końcu Olka kocham ponad życie, a pracę lubię, cenię i cieszę się, że wreszcie będę mogła się rozwijać. Wracam do pracy nie dla tego, że muszę, ale chcę. Ale czy podołam temu wszystkiemu. Czasem mam wrażenie, że jestem o wiele słabsza psychicznie niż dawniej... Wybaczcie, że tak smęcę, ale zawsze mi lżej, gdy mogę się \"wygadać\". Buziaczki dla wszystkich! Olek dziś cały dzień gadał, a na spacerze to aż ludzie się za nim oglądali, bo ich zaczepiał. Mały \"mądraliński\", coraz częściej się buntuje, stawia opór, wymusza wzięcie na ręce czy jakąś upatrzoną rzecz, ech, chyba rośnie mi rozrabiaka... Dobrej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milusia___ ja tez mam warzenie, ze czasami jestem slabsza psychicznie (i fizycznie tez) niz przed Hania. A o pojsciu do pracy tutaj nawet nie mysle, bo nie musze i nie chce. Marzy mi sie wyspanie sie tak na maxa, bo od 9 miesiecy zdarzylo sie raz, po weselu w Polsce, gdy Hania zostala u moich rodzicow :-) Padam czasami na twarz i z jednej strony rzucilabym sie zdrzemnac jak mala spi a z drugiej... no wlasnie, to jest ten moj czas dla siebie i szkoda mi na spanie :-0 Tez sobie powtarzam, ze dam rade i ze moze kiedys zdecyduje sie na drugie dziecko :-p Nos w gore, bedzie dobrze 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to juz moje trzecie podejscie do forum, wiadomo kto mi przeszkadza :) Znowu mialam ciezka noc, a do tego Benjamin rzucal sie i zmienial pozycje, raz na mnie raz na scianie a ja spie bardzo lekko i najmniejszy halas mnie budzi, tak wiec duzo sobie nie pospalam. Niestety Benjamin chyba ode mnie sie zarazil i ma niezly katar. Kupialam sobie w Polsce Fride i zapomnialam, a tak super odsysala, teraz nie mam nic, kupilam gruszke ale jest beznadziejna tak wiec zostaje mi tylko wycieranie nosa. Anka33- dostalam zdjecia, dzieki! Zoska jest sliczna, ma niesamowite oczka. asiulek - moj Benjamin lecial juz 6 razy samolotem a za 3 tyg znowu lecimy. Tym razem polece sama wiec nie wiem jak to bedzie. I po tym wydarzeniu w Londynie tez sie zmienily przepisy. Ale ja napewno zabiore za soba ulubione chrupki Benjamina, sok albo cos do picia, wazne jest zebys w czasie startu i ladowania karmila albo dala cos do picia bo niektore dzieci zle znosza zmiane cisnienia w uszach. Jak sie leci w 2 osoby to jest dobrze a samemu nie wiem. Niedlugo sie przekonam :/ U mnie tez tak jest ze jak maly zasnie to chociaz jestem bardzo zmeczona to nie ide spac. najpierw ide sie porzadnie najesc :) potem na komputer. I jak czas pozwoli to biore sie za obiad. W domu wielki syf ale to sprzatam jak jest maz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
duniu wielkie dzieki za info nasza mala jest dosc zywiołowa ale niewiem jak moze spedzi ten lot moze spac a moze byc mocno ozywiona chciałam zapytac czy mozna wziac wózek bo my na lotnisko mamy 3 gdozinki jazdy plus odprawa i wogóle to bedzie jakies 6 godzinek mam nadzieje że jej to nie wybije a cos wspominałas o gondolach jak to wyglada i jak sie wykupuje ... dzis moja mala ma dzien marudny znów chce ciagle na rece chyba co drugi dzien tak ma :( dzieki trulpa za info w sumie jeszcze troche bo prawdopodobnie wyjade po świętach albo w nowym roku ale juz zbieram informaacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tlurpa pomysliłam sie w nicku masz taki trudny ;) mała mi zasneła a ja sie powolutku zbieram bo chce wyjsc z nia na spacer dzis jakby słonko wyszło wiec wstawiam pranie i mykam na dwórek tylko jak mala sie obudzi a dzis jeszce grill przed nami :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Narazie tylko dzień dobry:) parac czeka, miłego dnia!!! Asiulek a u nas od rana leje:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikogo nie ma, to sama do siebie popisze:D, mam nadzieje, ze przyjdę po wekendzie to bedzie co czytac:) Tlurpa współczuje katarku Benjamina, własnie przerabiamy to samo. Na szczęscie dzisiejsza noc była spokojniejsza a i w południe sprawował sie lepiej. Ja tez uzywam Fridy, a na katarek pomogły mu krople Otrivin. Nie wiem jakie srodkie w Stanach można stosować. Kurcze Ty noramlnie jestes niezła weteranka w przelotach, Benjamin wyrosnie na małego podróznika. Olala nie denerwuj sie, super, ze twoja Madzia sie tak śliczbnie rozwija, chociaz ja sama jestem zaskoczona, ze 5-miesieczne dziecko moze korzystac z nocnika, a okazuje sie może:) Zdjęcie z bobasów w poscieli z kiatkami wyslij na jakis konkurs - jest przepiekne:) Aga jak dalsze postepy Pawełka?? Mój diabełek niestety jeszcze nie raczkuje, tylko sie kiwa na czworaka:( Ale zrobił sie strasznie rozmowny, jeździ swoim wehikułem i głosno krzyczy \" dadadadadadadada\" :) Od jutra walczymy z grudami:D Dunia mam nadzieje, ze kiedys przyfdza mi sie twoje porady co do podrózy z niemowlakiem:) Milusia dasz rade, chociaz rozumiem jak musi byc Ci cięzko:( szkoda, ze nie możesz nawet na chwilke odsapnąc, a wieczorkiem może mężus może zostałby z dzieckiem a Ty pojedź na basen??Myśl,ę, ze pomimo stresu zwiazanego z powrotem do pracy w pracy troszke odetchniesz, szczerze mówiąc ja tak miałam:) W pracy odzyłam i pomimo niezłego tempa jestm spokojniejsza niz jak siedziałam non stop sama z dzieckiem:) Pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×