Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alex

Co zrobić aby rzucić palenie papierosów

Polecane posty

Gość anonim_owa
Wczoraj zapaliłam sobie jednego papierosa, tak dla towarzystwa z mężem. I wiecie co, zaraz poszłam umyć zęby i ręce , tak mi wszystko śmierdziało. Trochę bałam się zpalić tego jednego, ale miałam taki stresujacy dzień, że się skusiłam. Wiem, pewnie mi powiecie, że nie powinnam, że muszę być silna. Staram się być silna, dzisiaj wcale nie miałam ochoty na fajkę, mimo ,że w pracy wszyscy palili, ja sobie z nimi rozmawiałam w tym czasie i wcale mi nie przeszkadzało , że palą ani nie ciągnęło mnie do palenia. Jeżeli tak dalej będzie , to będzie super, bo jak na razie jestem z siebie dumna. Jezeli chodzi o spanie, to ja jestem ciągle znużona i chodzę niewyspana. Zaczęłam już pić po 3 kawy dziennie, aby nie kłaść się po pracy. W tygodniu jeszcze jakoś to znoszę, ale w sobotę spałam do 16 po południu. Ale co tam, sen dobrze działa na cerę, a poza tym nie myślę wtedy o paleniu , ani o jedzeniu. Co prawda nie zauważyłam, abym miała większy apetyt, ale lepiej dmuchać na zimne, bo po co później podejmować następną walkę ze zbędnymi kilogramami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze moderatora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beatrix
Jedna no niech ci juz bedzie,ale nie dopusc do drugiej trzeciej...bo zaczniesz.Ja nie moglabym nawet maszka wziasc=to juz by byl dla mnie koniec,na bank zaczelabym palic.W koncu wrocilam do swojej wagi,nawet kilo mniej,ale co z tego pilnowac musze sie dalej.Wytrwalosci zycze anonimowej .Chcialabym aby 6 miesiecy juz bylo za nami ...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beatrix
Jedna no niech ci juz bedzie,ale nie dopusc do drugiej trzeciej...bo zaczniesz.Ja nie moglabym nawet maszka wziasc=to juz by byl dla mnie koniec,na bank zaczelabym palic.W koncu wrocilam do swojej wagi,nawet kilo mniej,ale co z tego pilnowac musze sie dalej.Wytrwalosci zycze anonimowej .Chcialabym aby 6 miesiecy juz bylo za nami ...pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim_owa
Ja też bym już chciała tych 6 miesiecy, ale cóż trzeba poczekać. W lipcu będziemy sobie gratulować wytrwałości i będziemy dumne z naszej silnej woli. I jeszcze do tego będziemy miały piekne słoneczne lato, ładne gładkie cery. Ach super, byle do wiosny, a potem juz szybciutko zleci czas do lata, nawet sie nie obejrzymy, a bedziemy o sobie mówic " byłe palaczki" Czyż nie przyjemna taka perspektywa? Pozdrowionka i dzieki za wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam co czytac
A moze wszyscy zaczeli kopcic;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beatrix
;)nadal nie pale i jest coraz lepiej,co tu taka cisza??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba musisz chciec to podstawa bo ponoc jak czlowiek czegos bardzo chce to mu się udaje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nadal nie pale:)))))) juz miesiac bedzie!!!i w koncu przestalo mnie ciagnac,ale za to 5 kg wiecej do noszenia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim_owa
Ja też nie palę. :) Ale ostatnio zauwazyłam jakby wiekszy apetyt. Staram się nie jadac więcej , nawet mniej niż kiedyś. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renejza
Witam Was serdecznie!!! Boze, jaka jestem szczesliwa!!! :) Dzisiaj u mnie 17 dzionek!!! :) Jednak ogggrrrromnie cierpię!!! :( Wierzcie mi, że momentami jest mi tak źle, tak bardzo, bardzo źle, że beczeć mnie się chce, wyć do księżyca i sama nie wiem co jeszcze!!! Szkoda, że tej madrości nie mialam za młodu - NIESTETY!!! A teraz cierpię za swoją wlasną i wielką glupotę młodzieńczych lat!!! Jeśli mnie się uda rzucić palenie - zapamiętam tę datę do końca życia: 6.01.2006r., Dzień 73-cich Urodzin mojego śp. Tatulka i Święto Kościelne: Trzech Króli. Hm ... Teraz mi przeszło przez głowę, że jak mnie się uda, to corocznie będzie to ważna uroczystość, jak każda inna, np. Imieninowa czy Urodzinowa :) :) :) :). Bardzo chcialabym potrafic zapalic sobie tylko przy jakis okazjach, chocby jednego papieroska. Ale to nie dla mnie, bo na 100% - zaczelabym palic na nowo. Znam takie osoby, co 5 lat nie palily, zapalily na imprezie i nastapil powrot do nalogu. Takie cos musi byc czyms strasznym!!! Dlatego tez, jak juz uda mnie sie z tym skonczyc, to na zawsze i nie dac sie nigdy skusic. Wtedy to juz ja nie moge dac sie skusic - NIGDY W ZYCIU! Teraz walcze ambitnie i doskonale wiem, ze nie wolno mi ani, ani raz sprobowac. Jak koniec - to definitywnie!!! Pozdrawiam życząc wytrwałości!!! Cierpiąca :( BARDZO :( Renejza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renejza
Czy ktoś jest w stanie mi pomóc w moim cierpieniu? Dlaczego wszystkim tak łatwo to przychodzi, a mnie tak trudno? Dlaczego ... :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renejza weź się w garść!! Przestań myśleć obsesyjnie o tych fajkach. Pomyśl, że ciebie już ten problem nie dotyczy bo przecież ty nie palisz(nie śmierdzisz, masz więcej kasy, jesteś zdrowasz). Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim_owa
Renezja!!! Nie licz tych dzionków, bo wydaje mi się , że tym się stresujesz ile to juz dni minęło. Ja rzuciłam też coś 6 albo 7 , nawet nie przywiązuję do tego już wagi i nie liczę dni bez papierosa. Po prostu zaczynam zapominać, że w ogóle paliłam. Jest mi lżej , jak nie liczę dni, bo nie musze myśleć o tym nieszczęsnym papierosie. Mój mąz jeszcze popala tak z 3 papierosy dziennie, ale mnie jakoś nie ciągnie. Musisz wytrzymać, wkońcu kto rządzi : papieros Tobą, czy Ty papierosem. Trzymaj się .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim_owa
Bardzo przepraszam za błąd Renejza. Wiesz tak jak pisałas o swoim ojcu, to mój gdyby żył to chyba tez byłby ze mnie dumny, że rzuciłam palenie. Kazdy chyba kiedyś dorasta do takiej decyzji. Mój ojciec rzucił jak ja się urodziłam. Miał wtedy 31 lat. Właściwie to mój ojciec nie palił , nie pił a zmarł nagle na zawał w wieku 59 lat. Pierwszy zawał i nie udało się go uratować. Czasami tak mi go brak. Sorki, ale się rozczuliłam jak sobie o nim przypomniałam. Tym bardziej muszę wytrwać żeby był dumny ze swojej córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renejza
Bardzo Wam wszystkim dziękuję za wsparcie duchowe!!! Jesteśvcie Kochani!!! :) Nakręcam się w myślach tym, że nie śmierdzę, że jestem wolna, że wreszcie nie rządzi mną byle papieros, itp. Jednak czasami łeb mi pęka, tak bardzo cierpię :(. Dlaczego? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3hanja
Witam wszystkich serdecznie dziś rozpoczęłam 22 dzień bez papierosa. waga: - 1 kg - dzięki diecie i ćwiczeniom. Renejza mi też nie jest lekko. Ciągle mi troszkę żal i zazdroszczę tym, którzy palą. Ale jak paliłam, to miałam dość i zazdrościłam tym, którzy nie palą. O co chodzi...mój mężczyzna twierdzi,że za dużo o tym myślę i ciągle gadam, ale bym sobie zapaliła...i wiesz co, poczęstował mnie czyimś papierosem, bo miał dość mojego gadania. Nie wziełam. Jakoś szkoda mi się moich płuc zrobiło. Najlepiej o nich nie myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak dalej trzymac.....
:d🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollay
bral/bierze ktos z was TABEX? czy na prawde nie mozna wogole napic sie alkoholu w trakcie kuracji, czy chodzi o to ze nawalonym ludziom latwo zapomniec o przyzeczeniu? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mó mąż stwierdził, że biorąc tabex i pijąc alkohol (3 piwa) był o iwele bardziej pijany niż normalnie. Więc coś w tym jest. Lepiej nie pić więc przy tabexie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama26
Nie czytalam calego topicu i moze ktos juz o tym pisal,ale wiem, ze moj znajomy rzucil dzieki tabletkom Tabex.Trzeba isc do lekarza po recepte.Kuracja trwa chyba 21 dni.Te tabletki powoduja wstret do papierosow.Mojemu znajomemu sie udalo a juz wszyscy mysleli, ze on umrze z papierosem w ustach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beatrix
odebralam wyniki...ale nie zapalilam...Boze daj mi sile....pozdrawiam.Wczoraj 3 tygodnie bylo bez smierduchow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beatrix
hm ..w niedziele bylo 3 tygodnie...eh zapomnialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3hanja
kurcze ciagle zapominam wpisac nick i musze dwa razy mazac wpisy wiec powtarzam ;-) nie biore juz zadnych tabletek i wszystko dobrze mi bez nich funkcjonuje (wystepuja zaburzenia snu-ale z innej przyczyny) wczoraj robilam badania profilaktyczne i pluca mam zdrowe, nie chce tego zepsuc przez wlasna glupote. zmieniam prace i ciezko mi to wszystko idzie..emocje,emocje,emocje.....ale nie pale,walcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jara
WITAM, WSZYSTKICH NA FORUM JA PRZESTAŁAM PALIĆ Z DNIA NA DZIEŃ, CO PRAWDA NIE PALIŁAM BARDZO DUŻO, LECZ POSTANOWIŁAM ZGUBIĆ TEN NAŁÓG, OSTATNIE PAPIEROSY ZAKUPIŁAM W DNIU 15,12/05, I TO BYŁY OSTATNIE.......... MOŻNA WYTRZYMAĆ BEZ ŻADNYCH TABLETEK, PLASTERKÓW ITP. MOG POWIEDZIEĆ NIE PALĘ POZDRAWKI DLA WSZYSTKICH BYŁA PALACZKA DJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egonka
Podnoszę ten topik . Cieszę się że was znalazłam , bo od wczoraj nie palę i czytam wszystko co mogę aby utwierdzić się w swojej decyzji. Jestem dumna ze swojego małego sukcesiku chociaż wiem , że daleka i trudna droga przede mną , ale pierwszy krok mam juz za sobą. Pozdrawiam bardzo serdecznie . Trzymajcie za mnie kciuki bo ja za was trzymam. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomorzanka
witam wszystkich , za ciebie egonko trzymam kciuki. trzymaj za mnie też - nie palę od niedzieli.Chociaż pomagam sobie tabexem. u mnie jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egonka
Dzięki pomprzanko . Dzięki tobie już mi lepiej :D trzymam kciuki i to bardzo mocno. Ja czekam na każdy nowy dzień . Poranek jest moim podsumowaniem dnia poprzedniego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renejza
Witam wszystkich rzucających palenie! Dzisiaj 3 tygodnie - 21 dni - "oczko" :) Nadal "troszki" ciężko :(((, ale ... Hm ... byle do przodu :) Te raptem 21 dni stanowi dla mnie niemalże wieczność. Czasami mnie się wydaje, że już tak bardzo dawno nie paliłam i mnie się strasznie mocno chce zapalić :( !!! Innym razem wydaje mnie się, że nigdy nie paliłam!!! :) Powiem szczerze, że dla mnie jest to poniekąd DROGA PRZEZ MĘKĘ!!! Czasami jest mi bardzo źle!!! :( Ale powtarzam sobie: Głowa do góry!!! - Grunt te wszystkie przeszkody znieść, aby w rezultacie zwyciężyć!!! POZDRAWIAM WSZYSTKICH SERDECZNIE! Trzymam kciuki za Was - trzymajcie Wy za mnie! Z góry dzięki! RAZEM JESTEŚMY W STANIE WIELE ZWOJOWAĆ i WZMOCNIĆ SIĘ CHOĆBY DUCHOWO!!! PAPATKI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia__18
Witam wszystkich serdecznie.Ja nie palę i nie zamierzam.Wiem jakie to świństwo i nigdy świadomie się w to nie wplączę.Przy całym poparciu,jakie mam dla Was,nie potrafię zrozumieć jednej rzeczy-czy nie wystarczy zwykłe samozaparcie i wara,że się uda? Przy wsparciu najbliższych i silnej woli,chyba jest to możliwe,nawet bez Nicorette itp.?Wydaje mi się,że tak,tylko po prostu wielu ludzi nie chce rzucić palenia lub nie ma dostatecznej motywacji.Tak było z moją Babcią.Zmarła kiedy miałam 6 lat,na raka krtani.Cierpiała straszliwie,mimo morfiny.Wszyscy ją prosili,żeby przestała palić,ale paliła...prawie do końca.Druga babcia przestała-po zawale.Nie miała wyboru,musiała.Nie życzę Wam takiego losu,dlatego lepiej zróbcie to od razu.I pochwalcie się po fakcie,zamiast pisać jak to ciężko...bo życie w ogóle jest ciężkie;) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×