Co zrobić aby rzucić palenie papierosów

Piąty dzień a u mnie nadal świetnie.

witajcie wszyscy zagajacy sie z tym smrodem. ie pale od 26 grudnia. Dziś dopadł mnie kryzys. Gdybym miala fajke,chyba zapalilabym:( Pozdrawiam 3majcie sie

miłego dobrego dnia ...i kolejnego wygranego!!!! dla wszystkich rzucających pozdrawiam :)))))

zapraszam : www.Malaga2.mondozoo.com

Szósty dzień minął troszkę nerwowo ale dałam radę. Jestem z siebie dumna!

witam wszystkich czwarty dzien bez papierosa jest ciezko ale niedam sie jak powiedzial daniec piec dni lazenie po scianach ale nastepne piec juz po lamperii pozdrawiam wszystkich zucajacych

Witam wszystkich muszę się przyznać że paliłam półtorej paczki dziennie mój mąż jest osobą niepalącą więc wiadomo nie był szczęśliwy jak mu śmierdziało w kuchni , ale mnie to nie obchodziało bo lubiłam palić, papierosy mi poprostu smakowały.Dzisiaj jest 9 dzień bez papierosa biore tabex i wierzcie mi to naprawde działa jest to mój początek i mam nadziedzie, że wytrwam do końca kuracji nareszcie nie śmierdze fajami , lepiej mi się oddycha o kasie nie wspomnie , że 370 zł. mam zaoszczędzone miesięcznie. Pozdrawiam wszystkich i namawiam do rzucenia

dobrego dnia przyjemnego aromatu kawy z rana :)))) duzo usmiechu na dobry początek tygodnia wytrwałosci i kolejnych dni bez !!!!!! i jak najmniej tych ssących chwil ......:)))))))))) pozdrawiam (jutro minie 8 m-cy jak nie pale )

WITAM WSZYSTKICH! NIE PALE NIE PALE NIE PALE NIE PALE!!! Kolejne udane dni! Jestem z siebie mega dumna! Moje odczucia jako osoby niepalacej? --czuje sie wolna,jakby ktos zdjal ogromny ciezar ze mnie,jestem taka nie wiem...czysta? Caly dzien pachce moimi ulubionymi perfumami,i oddycham tak lekko,gleboko! Oczywiscie dalej zdazaja sie momenty zalamania,"refleksji",tesknoty,ssania,ale to trwa tylko chwilke i zaraz mija... Bobmado---jestem pelna podziwu tak dlugiej juz abstynencji,oczywiscie gratulacje i dalczych sukcesow,jest mi niezmiernie milo ze kazdego dnia sie odzywasz i swoim "dzien dobry" dajesz mi sily do dalszej walki! Pozdrawiam goraco wszystkich

:))))) ha ha ha ( co nie którzy nie bedą narzekac ze piszą sami z sobą ) to nie było złosliwe !!!!!!mam czas to jestem... tez sie chwilami nudze wpracy czy w domu ...... sam bardzo lubie miło zacząc dzień :))))) pozdrawiam juz mi sie humorek poprawił bo ktos to czyta :)))))

No to sie ciesze.... Ja w pracy o ironio mam tylko czas zeby posiedziec w necie,w domu jak w domu,wracam wieczorem i nie wiem za co sie zlapac,wiec korzystam z "wolnego" czasu w pracy.... Hah nie pisze sama ze soba,faaajnie,mnie tez czasami sie wydawalo ze nikt nie czyta tego co pisze.....ale i tak tutaj jest niezly odzew i gratulacje,bo w domu jakos juz wszyscy zapomnieli ze palilam i traktuja juz ten stan jako normalny,a mnie naprawde czasami potrzeba rozmowy ,i tylko tutaj ktos clucha tego co "mowie" i nawet moge "pokrzyczec".........czasami mam takie dni ze chce mi sie plakac i mam ochote im wykrzeczyc,dlaczego nikt mi nie gratuluje i nikt nie jest ze mne dumny!!!!! A przeciez ja to robie tylko i wylacznie dla siebie,nie wiem czasami zachowuje sie jak dziecko,ale to minie,i moze nadejdzie dzien kiedy i ja za stan zupelnie normalny bede traktowala moje niepalenie.... Na razie chce zeby caly swiat sie dowiedzial ze---- nie pale!!!!!!!!!!!!!!!!!!

jak jesteś sama z siebie dumna ze nie palisz to jest duży sukces :))))) nikt z niepalących nie wie ile nas palaczy kosztuje zerwanie z nałogiem ...........:))))) musimy sobie sami z tym poradzić w domu też nie raz wcale nam nie pomagają ... wręcz przeciwnie :))))) dlatego tu szukamy zrozumienia pochwały i ją znajdujemy dlatego możemy się wypłakać krzyczeć do woli :)))))) i ktos pocieszy zrozumie albo krzyknie i przywoła do porządku :))) pozdrawiam :)))))

a ja mam doła i chce mi się wyć (i palić), bajka się skończyła!!!! Pomocy!!!

oddaj swój nałóg jezusowi

Hah no to wyyyjjjj marika212!!! To pomaga! Takie momenty trwaja bardzo krotko ale musimu to przetrzymac...i jasna sprawa nie zapalic! Ja tez jeszcze bardzo czesto je miewam....w sobote np bylam sama w domu,pozne popoludnie,chodzilam po domu nie wiedzialam co ze soba poczac,czy isc i zrobic sobie dluga kapiel,czu wyjsc na spacer,czy pojsc do kolezanki na kawe,i tak chodzilam jak pokrecona w koncu stanelam na chodach i z calej sily krzeknelam !!!! i Tak sobie chwile pokrzyczalam i wyobraz sobie ze mi przeszlo! I zaraz poczulam ulge....... Najwazniejsze na te momenty szybko zajac sie czyms.....i nie wazne co to bedzie,kazdy musi sam sobie zrobic taki szybki plan na "nawroty". A bajka to dopiero bedzie jak juz uporamy sie z tym swinstwem....powodzenia i pamietaj ...NIE PALIMY!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ps--ja jeszcze moge ci poradzic co u mnie sie sprawdza,jak mam napad,to lece po wode do picia,i pije dopoki mnie nie zemndli,i mam dosc wody,i uwiez zaraz zapomnisz o fajce......

marika 212 nilan dobrze radzi wyjjjj !!!!! ale nie pal !!!!!! mały spacerek zakupy zrób cos dla siebie fryzjer kosmetyczka itd humor bedzie lepszy i wszystko wróci do normy :))))trzymam kciuki daszade ...... pozdrawiam jutro ma byc kolejny bez fajki Szósty dzień minął troszkę nerwowo ale dałam radę. Jestem z siebie dumna !!!!!!!!!!!!!!!!!!! to nie sa moje słowa .... tylko twoje jak dobrze licze to jutro bedzie 9-ty tez dumny i wygrany powodzenia

Dziękuje, dziękuje, dziękuje...................................................... a jutro będzie 9-ty też dumny i wygrany!!!

dobrego dnia .. bez kryzysów !!! wspaniałego humoru ;)))))) i oczywiscie "dumnego i wygranego" :))))dla wszystkich rzucających !!!!!!! (*_*)

witam wszystkich walczacych z tym swinstwem ,dzisiaj szosty dzien nie pale ale noc byla ciezka ,pocilem sie strasznie,budzilem sie co pol godziny ale dalej walcze pozdrawiam wszystkich i zycze wytrwania nie dajcie sie zlamac

Witam witam.... Ja rowniez wszystkim zycze przemilego dzionka,pachnacego,i bez nalogowego,naprawde warto nie palic..... yooooppppiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ach no i dodam-- moj 10 dzien bez papierosa!!!!!!!!!!!!!!!!! Palilam ponad paczke dziennie od okolo 15 lat........JUZ NIE PALE 10 dlugich cudownych dni!!!!!!!!!!!!!!!! Wiem ze to malusko w porownaniu z innymi rzucaczami,ale dla mnie jest to wielki wyczyn.....

witam wszystkich rzucających palenie, Jestem właśnie świeżo po przeczytaniu książki Allena Carra o rzucaniu palenia i muszę przyznać, ze w moim przypadku zadziałała - nie pale. mam nadzieje, ze zostanie tak jak najdłużej, ale narazie czuje sie swietnie i do palenia mnie nie ciągnie. Polecam wam zajrzenie do tego poradnika, bo naprawdę wiele rzeczy o paleniu rozjaśnia i bardzo pomaga. pzdr bede sie meldowac:)

Bardzo duzo slyszalam o tej ksiazce,jestem ciekawa jak to mozliwe ze czytajac mozna rzucic palenie? Chyba ja sobie kupie z czystej ciekawosci i przeczytam...nie kupuje przez net i mam nadzieje ze w ksiegarniach ja dostane?

Nilan, ja zamówiłam tę książkę w klinikce Allena Carra tel znajdziesz na ich stronie www.allen-carr.pl też nie mogłam na poczatku uwierzyć, że książka pomoże, ale jak tylko zaczelam ja czytac wiedzialam, ze przemówi mi do rozumu i ze to nie jest taki zwykly poradnik. Najlepsze jest to, ze czytasz ja caly czas palac:) a potem dochodzisz do ostatniej strony i gasisz papierosa...

Hm ..czy ma jakies znaczenie fakt ze juz nie pale,ale chce ja przeczytac....

Myślę, że to, ze juz nie palisz od 10 dni nie stanowi żadnego problemu i możesz spokojnie przeczytać tę książkę. Przeciez paliłaś od 15 lat - doświadczyłaś nałogu - a to jest w tym najwazniejsze. Ten poradnik utwierdzi Cie w przekonaniu, ze dobzre zrobiłaś i jak dużo zyskałaaś dzięki tej decyzji:) Ja książkę Allena Carra puściłam właśnie w obieg wśród znajomych i jestem ciekawa jak im pójdzie.

Super to zamawiam! Oczywiscie bede pisala o odczuciach,i wrazeniach! Na razie dziekuje serdecznie....

cześć rzucacze palenia -SPRÓBUJCIE ALLENA CARRA ja jestem przeszczęśliwa bo przeczytałam ksiazke Allena Carra "prosta metoda jak skutecznie rzucic palenie" i dzięki niej nie palę juz od miesiąca. jak ktoś chce obie pomóc to gorąco polecam. o całej metodzie carra mozna sobie poczyać na wikipedii albo na stronie allen-carr.pl. ja kiśżke dostałam od mojego chłopaka na gwiazdkę i to był super prezebt trzymam za Was kciuki AJA JUŻ NIE PALĘ :)

Widzę, ze na tym forum jest wiecej osob ktorym pomogla metoda allena carra :) Nilan zycze powodzenia, napisz jak Ci idzie z książką. Pozdrawiam :-)

Witam... Ksiazka zamowiona,ma przyjsc dzisiaj,zobaczymy... Wydawalo mi sie ze calkiem dobrze mi idzie,coraz lepiej,ale dzisiaj jest zle...Tak jak ostatnio radzilam sobie z roznymi pokusami,przyzwyczajeniami,myslami,tak od rana mam ogromna ochote na papierosa! Mam po prostu ochote zaciagnac sie dymem,i palic...... Daje rade ale to wraca co chwilke,zjadlam juz ogrom metosow ale nic,wydaje mi sie ze organizm domaga sie nikotyny,nie wiem jak sobie z tym poradzic? Myslalam ze mi to przejdzie,ale tak jest od samego rana i ciagle trwa,czuje takie ssanie w brzuchu,i chce papierosa! Caly czas walcze,ale jest przerabane,wszystko mnie w.... ,chodze jak naladowana.....HEEEEELP