Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alex

Co zrobić aby rzucić palenie papierosów

Polecane posty

No ja mysle ze pomożecie:) mój wyjechał za granice na 3 miesiące wraca za tydzien i mu obiecałam ze rzuciłam więc niewiem co bedzie, albo znajdę sile w sobie albo poniose porażkę i bede się kryć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym piła w tej chwili piwo to na bank bym biegła nawet i sto kilometrów do sklepu w deszcz po fajki:) przy alkoholu się chce palić jak cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w głowie caly czas mysl zapale ostatniego ostatniego ostatniego i tak w kółko sobie wmawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatruta nikotyną
ja do was dolacze w poniedzialek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i nadal trzymam za Was kciuki.Na pewno dacie radę bez papierosa.Ja też nie myślałam,że rzucę kiedyś te pety?! A jednak udało się wreszcie.Jestem przekonana,że Wy również poradzicie sobie! Pijcie mnóstwo wody niegazowanej to zmniejsza ochotę na palenie,jedzcie dużo owoców,uprawiajcie ćwiczenia,basen itp.,żeby zbyt dużo nie poszło Wam w biodra? Mnie przez pół roku przybyło 6 kg.Teraz wszystko wrócilo do normy,zrzucilam 5 kg.Zepsuta nie myśl o fajkach,choć wiem,że to nie takie proste; zajmij się czymś to odejdą myśli o papierosach. Rozmowa na forum bardzo pomaga,ale tylko wówczas gdy są życzliwi ludzie.Nie wszędzie tak jest,zdarza się na innych topikach że pojawiają się osoby konfliktowe które lubią się kłócić są zgryzliwi,załatwiają własne sprawy,przechwalają się jakie to pyszne ciasta pieką i jak gotują smaczne rosołki.Po prostu Paranoja! Mylą forum z tematyką! Na szczęście tutaj tak nie ma dlatego warto prowadzić rozmowy i wspierać rzucajacych palenie.Dobrej nocy życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO ZEPSUTEJ TO WYPIJ I NAJARAJ SIE DO BÓLU ZEPSUTA JESTES IDENTYCZNA JAK JA MÓWIĘ CI CHOLERA BO MNIE WKURZASZ JARAJ DZIS J JURTO PISZ KONIEC I KROPKA POTRAFISZ TYLKO MUSISZ SIE ODWAŻYĆ I POGODZIĆ SAMA ZE SOBĄ JESTEŚMY SOBIE TO WINNE JUŻ NIE WSPOMNĘ O NASZYCH NAJBLIŻSZYCH WIĘC NIE DENERWUJ MNIE NIE BEDZIESZ Z PETEM PO PIWNICACH LATAC JAK MAŁOLATA ROZUM I WIEK JUŻ NIE TEN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki HAJKA zaglądaj często i powstrzymuj nas na duchu dodawaj otuchy zazdroszczę ci tego czasu bez tego chwasta ale morze i ja kiedys też kto to wie?????????????????????????????????????????????????/ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha Zepsuta jeszcze ci coś Powiem ja też rzuciłam dwa tygodnie wcześniej tylko że tak myśleli inni nie ja bo ja to udawałam że nie palę a jak coś sobie skombinowałam to heja na dymka żeby nikt nie widział. Oj to już ostatni i tak w kółko.Pety też były a co lepiej peta niż.I leciało ale ja myślałam że oszaleję wieczorem wyrzuty sumienia i tak każdego dnia do dupy psychika mi padała.Dlatego dwa dni temu powiedziałam basta albo chwasty albo ja .Jest to drugie i obym dała radę TEGO PRAGNE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ciekawe co piszecie? Ja chyba jestem ewenement,bo gdy rzucałam palenie to nikomu o niczym nie mówiłam z obawy,że jak się nie uda mój zamiar to spalę się ze wstydu! Dlatego tak sobie obmyśliłam - ponieważ kilkakrotnie rzucałam i od nowa wracałam do palenia,a potem słyszałam same uszczypliwości i nabijania się ze mnie! Teraz żeby tego uniknąć męczyłam się po cichu sama bez żadnego wsparcia.Po czterech miesiącach dopiero zaczęłam rozmawiać z ludzmi na jednym wspaniałym forum.To Oni Wspaniali ludzie mi pomogli w tych trudnych chwilach.Znajomi,w pracy widzieli że nie palę ale każdy udawał,że tego nie dostrzega! Czułam jak mi zazdroszczą. Nikt mnie nie pytał,a ja nikomu nie chwaliłam się.Najbardziej zaskoczyłam swoich bliskich.Trudno im było uwierzyć,zresztą mnie samej również,że wreszcie nie palę po 25 latach! Nie używałam żadnych substytutów bo zle się po nich czułam,lekarka kazała mi natychmiast odstawić!.Dobrej nocy życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lm-ka blue
ciotka1 zostały mi 3 fajki. Spalam zaraz i dołączam. Normalnie dziewczyno jest w Tobie tyle zapału, że aż na mnie przeszedł. zepsuta, dołaczaj i Ty. Musi sie udać. ciotka1 a jak 3 doba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wreszcie się zaczerniłam ja zawsze miałam kryzys w około 7 dobie. u mnie pali mąż, tyle, że nie w domu, zawsze na powietrze wychodzi. ale mam nadzieję, że jak mi sie uda to i on będzie miał motywację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy w klubie! To miłe że zdecydowałaś się na definitywne rzucanie palenia! Mam nadzieję,że ciotka1 będzie Was pilotowała? Mnie bolą oczy od tych dużych liter.Prosilismy ciotka1 żeby wyłączyła Caps Lock,ale na nic to się zdało? Życzę powodzenia oby Wam się udało.Zimno i wietrznie,smutno przy takiej pogodzie,życzę Wam miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Im-KA blue cieszę sie razem bedzie super .JAK 3 DOBA? ....powiem tak kiedys rano jak wstawałam to była szluga a teraz od razu guma orbit do gumy kawka i jakos leci musi .Złożyłam obietnicę pisemna ,ustna i sercową WALIĆ CHWASTA NIE DAMY SIĘ .. Kobity damy rade i ślubnego wciągniemy albo sam sie wciągnie w naszą wojnę no......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hajka mi bardzo pomaga to że moge sie tu na forum wygadać i głosno mówić jak sie cieszę że to koniec Wiem że to dopiero początek drogi ale dam radę .Wszystko to co pisze jest moja siła która jest jeszcze większa i większa każdego dnia i potęguje jeszcze bardziej że jest jeszcze taki ktoś jak ja że zmaga się z tym samym problemem co ja (bo takie same objawy ma)że nie tylko mi jest ciężko innym też więć głowa to góry inni mogą to ja też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Im-ka blue super ciesze sie bedzie ciężko ale dasz damy rade żuj gume jedz paluszki nie wiem musisz się czyms zając pamiętaj ja cierpie tak samo to sa chwile łapią i odchodzą .Zajmij się czymś a jak juz bedzie dramat siadaj na forum i czytaj czytaj .My musimy dac radę jak mi się osobiście uda to tak sie nachleję zresztą co tu dużo mówić bedę skakać ze szczęścia i ta satysfakcja że już nie palę oj bedzie piknie BĘDZIEMY WIELKIE ŁAŁ .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZA 3godzinki się odezwę lecę na zakupy Im-ka blue czymam za ciecie już walczymy razem pet to d.pa haha pojedz chwastowi jak chcesz trzymaj sie i ja bede

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciotka1 widzę jaka energia jest w Tobie,jak bardzo pragniesz rzucić to swiństwo,ja też taka byłam dlatego mi się powiodło,jestem przekonana,że Tobie i nowicjuszom również się uda?! Zwykle początki są bardzo trudne,człowiek się "trzepie",nie może znalezć odpowiedniego miejsca.Jest się nadpobudliwym,opryskliwym.Z czasem wszystko minie i poczujesz smak,zapach.Dostrzeżesz jak wokół wszystko ślicznie pachnie z wyjątkiem jazdy komunikacją miejską latem gdy jezdzi mnóstwo osób oszczędzajacych mydła i wody! Pisz dużo skoro Ci to pomaga,na pewno znajdziesz mnóstwo osób na tym forum do dzielania się swoimi uwagami na temat rzucania palenia.Widzę,że zarejestrowałaś się na innych forach gdzie z pewnoscią również znajdziesz wsparcie- pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hajka mam nadzieję że odniosę zwycięstwo taki jest mój cel .Zaglądałam wszędzie gdzie się da bo szukałam pomocy i wsparcia tu je znalazłam i tu zostaję Hura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo co tam sama zostałam Im-ka blue co jest?ja czekam na ciebie ZEPSUTA TY TEŻ NIC no nie nie róbcie mi tego koniec z jaraniem abstynencja czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciotka jestem. Dzisiaj miałam zwariowany dzień.Robiłam w domu mały remoncik. Dopiero się uporałam i przed chwilą też wypaliłam tę ostatnią fajkę. Wcześniej nie miałam na nią czasu. Także dołączam z czystym sumieniem. Zaraz idę zrobić sobie kąpiel, żeby się troszkę wyczyścić z tego zapaszku nieciekawego. Dobrze,że jutro niedziela. Postanowiłam sobie jutro zrobić dzień dla siebie. Muszę się trochę ogarnąć, czyli maseczki na twarz i takie tam. A jak Tobie minął ten dzień? Jak samopoczucie czy bardzo Cię ciągnie? Jak się wtedy hamujesz? Apropo góralki są super. Pracuję z kobitką która pochodzi z gór i jest extra. Taka z charakterkiem :) Zepsuta co z Tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tak bardzo mnie męczy to przypominam sobie wszystko co mnie do tego motywuje i mówie sobie koniec to mnie nie dotyczy bo ja już nie palę to nie morze być mój problem .To są momenty i widzę że jak wygrywam te myśli odchodzą to wszystko to nasza psycha to w niej jest całe lekarstwo .Szczęka od gumy to mi chyba odpadnie kurna gorzej że z plujka to już siebie nie widzę no nie tylko nie to. Daję jakoś radę muszę kur.a nie i jeszcze raz nie tak cały czas wpajam sobie do łba .GÓRAL TO BOSKI CZŁOWIEK i bardzo uparty oj bardzo to ja uparta że uuuuuuuuuuuu. Też ide myju myju cieszę się że jesteś głowa do góry i niech cię reka nie swędzi już do chwasta bo nie ręczę za siebie z ciupagą pogrożę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×