Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Melania_

Ja na studiach ,chłopak po zawodówce...

Polecane posty

Gość Melania_

MAM OGROMNY PROBLEM.tO ZNACZY MOZE ON PROBLEMEM NIE JEST ALE MOZE WY MI COS DORADZICIE.OTÓRZ JESTEM Z FACETEM 2.5 ROKU KOCHAMY SIE.ON JEST PO ZAWODÓWCE I NIE ROBIŁ NIC DALEJ BO NIE MIAŁ CZASU PRACOWAŁ.JA ROBIE STUDIA PRAWNICZE ZAOCZNIE I SŁYSZE OD RODZINY I NAWET OBCYCH LUDZI BYM DAŁA SOBIE SPOKÓJ Z NIM BO SIE ZMARNUJE PRZY NIM A TAK MOGE DUZO OSIĄGNĄĆ.ON ZAJMUJE SIE TYLKO SWOIMI AUTAMI I PRZY NICH SZPERA .CZY KTÓRAS JEST W TAKIEJ SYTUACJI???BŁAGAM POMÓZCIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje skromne zdanie
Gdybyś go kochała nie miałabyś takich wątpliwości :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem tak...
On po studiach (dwa fakultety), ja średnie bez matury. Nigdy jednak nie dał mi odczuć, że jestem kimś gorszym. To ja raczej zawsze tak się czuje( 9 lat po ślubie), gdy słyszę od jego kolegów jakie kariery porobiły ich żony:( Małżeństwo raczej udane mamy... Wszystko zależy od Was, od Ciebie... Sama musisz wiedzieć co ważne i na ile Tobie to przeszkadza. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zer
nie widze w tym żadnego problemu. najważniejsza jest miłość a nie wykształcenie. ja też mam mgr a mój mąż tylko zasadniczą zawodową i nie przeszkadza nam to. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kozunia
Ja tez kiedys bylam w takim zwiazku,i dopoki bylam bardzo zakochana to bylo wszystko ok, po jakims czasie jednak zaczelo mnie denerwowac to ze on nie chce sie juz rozwijac,uczyc, nawet prace trudno bylo mu znalezc i ten ziwazek sie rozpadl, ale to zalezy od tego jaki jest ten facet,i co ma w glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaden problem
nie widze w tym żadnego problemu. najważniejsza jest miłość a nie wykształcenie. ja też mam mgr a mój mąż tylko zasadniczą zawodową i nie przeszkadza nam to. dobrze że macie o czym ze sobą rozmawiać i się rozuiecie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kozunia
Ja tez kiedys bylam w takim zwiazku,i dopoki bylam bardzo zakochana to bylo wszystko ok, po jakims czasie jednak zaczelo mnie denerwowac to ze on nie chce sie juz rozwijac,uczyc, nawet prace trudno bylo mu znalezc i ten ziwazek sie rozpadl, ale to zalezy od tego jaki jest ten facet,i co ma w glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kozunia
Ja tez kiedys bylam w takim zwiazku,i dopoki bylam bardzo zakochana to bylo wszystko ok, po jakims czasie jednak zaczelo mnie denerwowac to ze on nie chce sie juz rozwijac,uczyc, nawet prace trudno bylo mu znalezc i ten ziwazek sie rozpadl, ale to zalezy od tego jaki jest ten facet,i co ma w glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melania_
Do Moje Skromne Zdanie Dziękuje za porady.Otóz to nie jest tak ze ja go nie kocham .Kocham i che z nim byc.Natomias CZASEMto odczuwam bo np.chce o czyms porozmawiac ambitniejszym a jego to nie interesuje.Ok ja to rozumie i zmieniamy temat.Pozatym tez drazni mnie ze czasem wypije.Chodzi mi o to ze kocham go ale boje sie ze bede moze potem załowac.Myslimy juz o slubie dlatego taka watpliwosc.Moze któras z Was jest juz w długim związku z długim stazem i moze mi cos poradzic.Ja jestem pewna ale chodzi o to ze jak obcym ludziom to przeszkadza i nawet mojej ciotce to ja zaraz zaczynam myslec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mi doradzicie
nie wiem czy spotykać się z chłopakem, który mam kupe kasy, jest obrzydliwie bogaty, ja do takich nie należe, on chce spotykać się ale ja się boję, nawer głupa sytuacja.. co kupić facetowi na prezent gdy on zarabia dziennie tyle co ja prze miesiąc, jak jechać z nim na wakacje dgy on spi w kilkugwiazdkowych hotelach??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza_a
"ON ZAJMUJE SIE TYLKO SWOIMI AUTAMI I PRZY NICH SZPERA ." Dlaczego więc póżniej ma się zmienić? Popieram też wypowiedż Kozuni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elelilia
Moim zdaniem żaden problem. Wychodząc za mąż 10 lat temu miałam wykształcenie policealne, a mój wybranek - zawodowe. Urodziłam dziecko, poszłam na studia zaoczne, w trankcie studiów urodziłam drugie dziecko. W tym czasie mąż zrobił maturę w liceum dla dorosłych a obecnie kończy drugi rok stuków zaocznych. Ale uprzedzam - wymaga to ciężkiej pracy obu stron. Nie ma rzeczy niemożliwych o ile się kogoś naprawdę kocha i chce się z nim być NAPRAWDĘ na dobre i na złe. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co Wam powiem. Rożnie to w zyciu bywa ale znam ludzi po zawodówce co biją na łeb niektórych po studiach swoja inteligencją i sposobem na życie. Nie ma reguł ale czasem są trudne wybory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Corazonka
A ja wlasnie teraz jestem w takim związku...Tzn. obecnie studiuje, a on szuka pracy. Ale niemial problemow z jej znalezieniem, choc tez jest po zawodówce. I wiesz tez sie czesto nad tym zastanawialam czy to sie moze udac...narazie niewidze przeszkod, ale nierozmawiamy czesto o tym. Poza tym mieszkamy osobno, tzn jeszcze z rodzinka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melania_
Własnie.Tez sie tego boje i mysle o tym jak bedzie.Ja tez nie mam pracy na razie ale szukam.On pracuje u brata, u rodziny.Radzi sobie lepiej niz ja bo ja tylko w ksiazkach i ani grosza z tego!!! Pozatym czuje ze jest dla mnie .Teraz tak mysle.Ale co bedzie za 10 lat???Tego sie boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marinas
a ja mam srednie i studium zrobione on obcokrajowiec po studiach i wiecie co czasem mi sie wydaje ze jemu to cholernie nie pasuje a wiecie dlaczego bo jego rodzice sa po studiach i mu dupe truja a juz w szczegolnosic mamusia :(( i od tego ich trucia to ja sama w kompleksy wpadłam i mysle ze jakas gorsza jestem nie warta JEGO!! :(( brak słow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mi doradzicie
nie wiem czy spotykać się z chłopakem, który mam kupe kasy, jest obrzydliwie bogaty, ja do takich nie należe, on chce spotykać się ale ja się boję, nawer głupa sytuacja.. co kupić facetowi na prezent gdy on zarabia dziennie tyle co ja prze miesiąc, jak jechać z nim na wakacje dgy on spi w kilkugwiazdkowych hotelach??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Corazonka
No walsnie co bedzie za 10 lat...? Bo narazie dogadujemu sie dobrze, moge nawet powiedziec ze czesto to on ma wlasnie wiecej do powiedzenia na jakis konkretny temat.nalezy chyba do ludzi ktorym niepotrzebne wykształcenie zeby miec cos w głowie. A co do uwag osob stojących obok, np mojej rodziny to oni wlasciwie niewiedza ze on tylko po zawodowce jest /mają małe zianteresowanie ogólnie co sie między nami dzieje/...i tez obawiam sie tego co moga powiedziec...Ale w sumie przeciez to ja z nim jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Valparaiso
obydwoje byliśmy młodzi, ja po maturze on po zawodówce. Pobraliśmy się, urodziło się dziecko. Poszlam na studia bo chciałam tego, na III roku urodziłam drugie dziecko. nauczyłam się w miare dobrze języka. a mój mąż...chociaż namawialam go na dalsza naukę to mówil, że nie da sobie rady. przecież bym mu pomogla.a ja myślę, że po prostu mu sie nie chciało. i coś wam jeszcze powiem, czasami się go wstydzę. wiem to okropne. niee, nie jest robolem z czarnymi paznokciami ale facet po prostu ma braki. dlatego dziewczyno, dobrze się zastanów. a jeżeli zauważyłas że lubi wypic to daj sobie spokój. w takim pzypadku i wyższe wykształcenie nie pomoże. małżeństwo niesie też ze soba problemy a wtedy łatwiej się napić a faceci rozladowują często w ten sposób napięcie. aha, jakby co, kocham swojego chlopa bo dobry z niego człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melania_
Własnie!!!Ja tez swojego kocham bo dobry z Niego człowiek.Jest spokojny cichy a nawet jak sie napije to idze spac od razu albo mnie tuli i mówi ze kocha.Niewiem.Słuchajcie ciotka mi kiedys powiedziała " Cokolwiek w zyciu zrobie, cokolwiek wybiore i tak będe tego żałować" Pozatym jego brat tez ma zawodówke,ma zone która kończy studia ,2 dzieci własny zakład ,dom i super sobie zyją. Tak samo moi przyszli tesciowei raczej udane małżeństwo z 30 letnim stazem.Mój tata jest po zawodówce i tez super gosc i tyle mnie w zyciu nauczył ze szok!!!Wiem ze nie ma regół.Boje sie natomiast ze mi do domu bedzie pijany przychodził:(Bo lubi piwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melania_
Ktos jeszcze ma doswiadczenia podobne????Piszcie!!!!Nie pogniewam sie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aplikantka radcowska
Cześć Melanio. Jak czytałam Twoją wypowiedź to miałam wrażenie, że czytam o sobie (tzn. pierwszą wypowiedź). Ja poznałam mojego narzeczonego kiedy byłam na III roku zaocznego prawa. W tej chwili jestem na aplikacji radcowskiej. Mój mężczyzna wtedym, gdy się poznaliśmy, był rownież po zawodówce, od kilku lat pracował (notabene nieźle zarabia). jesteśmy razem ponad 4 lata. W tej chwili on będzie zdawał maturę (w maju). Nie ukrywam, że miał moje poparcie, kiedy decydował się na kontynuowanie nauki, ale była to JEGO decyzja. Jesteśmy razem bardzo szczęśliwi i nigdy nie było dla mnie przeszkodą to, że mamy różnice w wykształceniu. Moi rodzina też nigdy nie podchodziła do tego negatywnie, jedynie mój tato na początku trochę kręcił nosem, ale po bliższym poznaniu jest wszystko OK. W tej chwili mój Misiek jest traktowany właściwie jak członek rodziny. A dodam, że 90% mojej rodziny ma również wyższe wykształcenie. Moim zdaniem pytanie jest jedno: czy macie ze sobą o czym rozmawiać? Bo jeśli tak, to wszystko będzie dobrze. My, wbrew temu, co niektórym mogłoby się wydawać, mamy mnóstwo wspólnych tematów. Zresztą mój facet jest naprawdę inteligentnym mężczyzną, a braki w wykształceniu spowodowane były głównie jego lenistwem. Dziwi mnie trochę, że poruszasz taką kwestię na forum. To, czy chcecie być razem się czuje. A jeśli masz jakieś wątpliwości... No cóż, ja nie miałam żadnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem
jak jest po 10 latach , u mnie po 6 jest ok i wcale nie mysle o tym jakie mamy wyksztalcenie. A piwko tez lubil wypic, ale odkad mieszkamy razem zadko sie to zdarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Exelka
Melanio.....ja powiem ci jak jest u mnie....poznalismy sie w wieku 18 lat ja byłam w ogólniaku moj mąz kończył zawodówke, sytuacja zmusiła go do pracy, poszedł jednak do technikum którego nie skończył, za duzo na raz wyakńczajaca praca a potem szkoła nie dał rady....trudno...ja skończyłam inzynierkę potem magistra...pobraliśmy się ...w tym roku minęło 11 lat odkąd sie pierwszy raz spotkaliśmy...mamy cudowną córeczkę...ale do czego zmierzam.....widzisz ja jestem tez po studiach mąz po zawodówce tak jak twój chłopak mechanik....dwa lata temu, własciwie z inicjatywy męza zaczeliśmy swój własny interes....i tak jak któraś z dziewczyn wspomniała wcześniej niektórzy nawet po zawodówce potrafia i chca osiągnąc i dążą do celu....naprawde nie przypuszczałam ze mam tak obrotnego męza ....mamy wspólne zainteresowania tematy ale także i odmienne....i dobrze przynajmniej w zyciu nam się nie nudzi...jest interesująco....po prostu rozumiemy się.....i to czy bedzie ci dobrze z twoiim chłopakiem to musisz wiedziec ty....i nigdy nie ma gwarancji ze zwiazek bedzie udany, dopasowany i przetrwa....nad tym po prostu trzeba pracowac, docierac się kazdego dnia a i tak kochana osoba kazdego dnia może cię zadziwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melania_
Aplikantko Radcowska i Excelko!!! Dziękuje za wypowiedzi.Uswiadamiaja mnie one w przekonaniu.Oczywiscie ja jestem pewna swego natomiast chodziło mi o to jak taki związek moze wyglądac na dłuższą mete.Podobnie jak Wy tez mam obrotowego faceta i uwazam ze jest inteligentny.A od czasu jak jest ze ną bardzo sie zmienił.Tak mówia jego i moi znajomi. Pozatym jak Ty excelko tez planujemy założyc cos własnego.Taki mały biznes .Bo On chce byc swoim własnym szefem.Tak mają jego rodzice i brat.I sobie radzą.Dlatego dziękuje za wypowiedzi.Bardzo sa one mi potzebne.I zapraszam do kolejnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melania_
Zapraszam do wypowiedzi!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melania_
:((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jala
ja jestem po studiach on ........... po podstawowce facet nieziemsko inteligentny zawod ma taki ze wyksztalcenie=a nie musi miec leb na karku mamy dziecko i on..pije nie wchodz w ten zwiazek dobrze radze i nie chodzi tu o wyksztalcenie tylko wlasnie o to picie wiem wiem poki sie sama nie przekonam to ......... i na pewno dla mnie sie zmieni wiesz co tez tak myslalm i to jest g....... prawda teraz cierpie ja i dziecko tak bywa nie daj sie jala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aplikantka radcowska
Cześć Melanio. Pisałaś wyżej, że boisz się, że ON będzie przychodził do domu pijany. A czy dużo i często pije? Bo, wiesz, to jest problem zupełnie niezależny od wykształcenia. Mój chłopak też lubi wypić piwko, ale bez przesady. Zresztą, od kiedy jest ze mną, skończyły się notoryczne imprezy z kolegami i teraz to zupełnie inaczej wygląda. Ja w ogóle nie piję (nawet piwa), więc tym bardziej nie ma u nas tego typu problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×