skoki w bok

to o zwiazku czy romansie? ;) bo staly moze byc jeden i drugi

to o zwiazku czy romansie? ;) bo staly moze byc jeden i drugi

Niestety też należę do osób które notorycznie robią skoki w bok.Nie potrafię się opanować i być wierną,porządną kobietą,partnerką.Uwielbiam seks,podnieca mnie fakt jak na mnie patrzą mężczyźni,jakie budzę w nich porządanie,jestem pusta,próżna-może tak powiecie,ale mnie jest z tym dobrze nie ruszają mnie już słowa krytyki,mam to gdzieś co mówią ludzie o takich osobach jak ja.Może chciałabym to zmienić ale z drugiej strony nie potrafię zyć bez tego dreszczyka emocji.Nie zachęcam coprawda nikogo do naśladownictwa ale ktoś kto tego nie przeżył i nie czuje tego co ja nie wie tak naprawdę o nas nic.

A ja tam nigdzie nie skacze bo mam wazniejsze rzeczy na glowie. Za duzo z tym zachodu ... :-) Kwiaty, czule slowka, pamietac o urodzinach rocznicach imieninach odwiedzinach -- eee -- do dupy takie zycie. 10 lat mam tego za soba a moznaby to scisnac jak gabke do ok tygodnia :_)

wstretna klamczucho:) wcale nie jestes wstretna... a kto by sie przejmowal co ludzie mysla? Seks jest cudny, a najlepszy w polaczeniu z dreszczykiem emocji jaki daje zdrada.. .ja mam dokladnie te same objawy co ty.. jak widze jak rozpalam facetow do czerwonosci to... nie ma chyba lepszego afrodyzjaku... uwielbiam sie podobac, byc porzadana... i przegladac sie w ciagle nowych oczach... Buzka i fajnie ze jest nas wiecej....

ej hetero... ale przeciez my tylko seksu chcemy... od pamietania o urodzinach jest ktos inny:) ddd gdzie jestes?

Jestem jestem. Pole zaorane, pora nieco pozna a mnie sie spac nie chce ... :-) Moze mi jednak troche brakuje tej kobiecej paplaniny ? E nie - to chyba tylo pamiec idealizuje...

paplanina paplanina... z kobietami czas mozna spedzac w calkiem mily sposob.. niekoniecznie duzo rozmawiajac w tym czasie:) ja na przyklad moge sobie wyobrazic pare bardziej interesujacych rzeczy ktore moglabym teraz robic zamiast siedziec na kafeterii:)

No jesli Ty myslisz o tym o czym ja mysle ... to ja mysle ze moglbym Cie mocno rozczarowac :-) Wyszedlem z wprawy zdaje sie ... Czasem sie czuje jakby moja byla odeszla ode mnie razem z ochota na seks ...

to moze po prostu jeszcze wciaz o niej myslisz? ale gwarantuje ci ze na wszystko jest lekarstwo.. trzeba tylko byc w odpowiednim nastroju... i ochota na seks wraca:)

fajnie gadasz - carpe :-) Problem w tym ze ja wcale nie jestem pewien ze mam ochote na powrot w objecia chuci :-) Poza tym panowanie nad uczuciami od zawsze mi nie wychodzilo - wiec nie kus - bo ja sie szybko zakochuje i zamiast seksu bez zobowiazan bedziesz miec zobowiazanego bez seksu :-)

no widzisz problem w tym ze ja sobie juz dawno obiecalam zeby od uczuc trzymac sie z daleka.. bo w tym to ja nie jestem dobra i nawet w swoich sie nie za bardzo orientuje... seks to inna sprawa:) sztuka czystej przyjemnosci... tylko ze wszystko moze sie przejesc i czasami dochodze do takiego punktu ze wybieram nic - zadnych uczuc i zadnego seksu... tak bezpieczniej.. byle z dala od uczuc ty tez fajnie gadasz:)

dobranoc hetero :) milo bylo... do jutra

No ale zgodzisz sie ze seks bez uczuc smakuje jak nieposlodzona herbata ? :-) Musze pomykac - do zobaczyska :-)

zgodze sie niestety.... moze byc nawet bardzo bardzo ale nie da sie nawet porownac.... tylko ze tak jest latwiej...do zobaczenia... dobranoc

Dziewczyny, a skąd wy bierzecie tych facetów na przygodę. Z pracy ryzykowne, ze znajomych również. Ja nie wiem. Jestem wolna, mogłabym robić wszystko, ale cholera ja albo nie moge spotkać kogoś kogo wpuściłabym do swojego łóżka, albo ....aaaa nie wiem. Jakoś tak przygodnie nie umiem.

witam carpe diem i wszystkie piękne panie , coraz bardziej mi się tu podoba , może przekonamy wreszcie jakieś grono osób że nie jesteśmy takimi degeneratami w tym co robimy i z czego czerpiemy przyjemność a tych co nadal nie rozumieją takiego zachowania ostrzegam przed niespodziankami życia ( nigdy nie mów nigdy - wiem po sobie) także mniej krytyki więcej zrozumienia...

milo cie widziec ddd... ja sobie taka filozofie zyciowa stworzylam, poki co mi z nia dobrz, a jeszcze lepiej jak sie okazuje ze wiecej takich jak ja. Skad ja facetow biore? (do zdradzania znaczy) Pierwszy byl z internetu i innego miasta w moim sluzbowo od czasu do czasu - zajebisty uklad . Ok musze uciekac na godzine odpowiem na to pytanie pozneij buzka

milo cie widziec ddd... ja sobie taka filozofie zyciowa stworzylam, poki co mi z nia dobrz, a jeszcze lepiej jak sie okazuje ze wiecej takich jak ja. Skad ja facetow biore? (do zdradzania znaczy) Pierwszy byl z internetu i innego miasta w moim sluzbowo od czasu do czasu - zajebisty uklad . Ok musze uciekac na godzine odpowiem na to pytanie pozneij buzka

witam , carpe diem mam pytanko... zechciałabyś wysłać nr gg na mojego meila , może pogadamy , któregoś dnia na spokojnie... jak będziesz zainteresowana .. to napisz , podam jutro adres meila ...pozdrówka

może bym i zechciała ale nie podałeś maila:( ja niestety numeru gg tu nie napisze bo jeszcze znowu sie jacys obroncy moralności pojawia i bedzie ze mna kiepsko:) ) Fajnie cie znowu widziec... czekam na maila...

a ja mam zamiar zrobic skok w bok i sa jej oczu i mojego męza oczy i co z tego jak MY sie pragniemy!! bedzie cudownie!!!!!!!!pozdrawiam autorke topiku!!:-)

hej romansowa.. ja sie wlasnie zastanawiam czy w ogole istnieja zwiazki w ktorych po jakims czasie w seksie nie zaczyna byc nudno... w moim na pewno bylo i jest ... chociaz probowalismy przez pewien czas wszystkiego zeby jakos znowu nam sie chcialo... przeprowadzilam wywiad wsrod moich znajomych - doszlysmy z dziewczynami do wniosku, ze nie ma wokol nas zwiazku bez skokow w bok . Oczywiscie my o tym wiemy osoba zdradzana nie, ale naprawde... wszyscy po paru latach nie wytrzymuja... pozdrawiam wszystkich romansowiczow...

hej romansowa.. ja sie wlasnie zastanawiam czy w ogole istnieja zwiazki w ktorych po jakims czasie w seksie nie zaczyna byc nudno... w moim na pewno bylo i jest ... chociaz probowalismy przez pewien czas wszystkiego zeby jakos znowu nam sie chcialo... przeprowadzilam wywiad wsrod moich znajomych - doszlysmy z dziewczynami do wniosku, ze nie ma wokol nas zwiazku bez skokow w bok . Oczywiscie my o tym wiemy osoba zdradzana nie, ale naprawde... wszyscy po paru latach nie wytrzymuja... pozdrawiam wszystkich romansowiczow...

darven@interia.pl no to czekam carpe diem...

hej ddd... sprawdz skrzynke:)

witam,aja odkad przekroczylam30 to mmm burza zmyslow i tez mowilam ze nigdy a teraz oojjj co to sie dzieje i mam gdzies ze inni uwazaja nas za hhmmm tak mi dobrze i juz pozdrawiam :)

No tak, a co zrobić, jeżeli skok w bok przekształci sie w romans, a nawet w miłość poczytajcie: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1937679&id_f=4

hello wszystkim a w szczególności założycielce topiku.... do izka25 no poczytałem troszkę o tobie i powiem że nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi a ni rady każy przypadek jest indywidualny , też byłem w takiej sytuacji tylko może ten romansik twał krócej , jakoś doszliśmy do wniosku że ciężko byłoby nam zostawić swoje rodziny itd. użalał się człowiek że popiepszony ten świat że nie możemy być razem ....serce mam do dzisiaj rozdarte....i pewnie będzie tak długo bolało ...ale to jest właśnie cena.....a może kara za to co robimy.....uważam że podejmiesz słuszną decyzję i znajdziesz rozwiązanie dla siebie najlepsze... PS. carpediem wysłałem ci maila może spotkamy się na czat interia w pokoju zdrada jutro o 17.00 i pogadamy sobie na priv ?