Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość venice_24

MŁODE KOBIETKI, KTÓRE PRAGNĄ ZOSTAĆ MAMAMI

Polecane posty

Gość venice_24

Zakładam ten temat, chociaż podobny już istnieje ale nie mam sumienia się "wpychać" do tak zgranego grona kobitek na tamtym topicu ;-) Ostatnio coraz częściej czuję, jak bardzo już chciałabym mieć swoją maleńką istotkę. Wiek chyba odpowiedni -24 lata, od 4 lat w stałym związku tylko mam tyle wątpliwości.. Strona finansowa, praca, no i jeszcze mnostwo innych.. Piszcie kobitki może jakoś się wspólnie podzielimy swoimi doświadczeniami albo po prostu porozmawiamy o naszych instynktach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Venice, jeśli tylko chcesz, to serdecznie zapraszamy na WIOSENNE STARANIA!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezdzietnaa
Zadzroszczę wam czasami , że macie instynkt ja go nigdy nie miałam w stosunku do dzieci , uwielbiałam zwierzęta i to tak jakby ten instynkt na nie się przelał , przez to rozpadło się kilka moich związków. Niektórzy faceci nie chcą być z kobietą która nie chcę dzieci. Nie bój się strony finansowej jeśli chcesz dziecko to wszystko inne się ułoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej -
nie ma sensu powielać topików, tamte dziewczyny sa na prawdę OK! Więc, spróbujcie sie dołączyć do istniejąchc, przeciez na tym polega forum. One mają wiele doświadczeń, rad...:-) Pozdrawiam, Ja będe sie starać, ale pod koniec roku... Dopeiro...Cóż, siła wższa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wITAM! cHĘTNIE PODYSKUTUJĘ NA PODANY PRZEZ cIEBIE TEMAT PONIEWAŻ TEŻ PLANUJĘ CIĄŻĘ NA TEN ROK I TAK SAMO MAM TYSIĄCE OBAW ..pOZDRAWIAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wITAM! cHĘTNIE PODYSKUTUJĘ NA PODANY PRZEZ cIEBIE TEMAT PONIEWAŻ TEŻ PLANUJĘ CIĄŻĘ NA TEN ROK I TAK SAMO MAM TYSIĄCE OBAW ..pOZDRAWIAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość venice_24
witaj NATASHA :-) ciesze sie ze tu zajrzalas. u mnie sprawa wyglada tak, ze baardo chce dzidzi ale boje sie, ze to jeszcze nie ten moment i ze moje "chcenia" spowoduja duzo problemow :-) jestesmy z moim facetem juz troche latek razem ale dziwny to zwiazek bo na odleglosc.. niby dzieli nas 80 km, nie jest to duzo ale jak narazie widujemy sie w weekendy. on ma u siebie prace ja u siebie, no i tu zaczyna sie problem. powiem Ci, ze juz zaczyna mnie on meczyc bo w zasadzie nie ma dobrego rozwiazania, zeby wreszcie zamieszkac razem. ktos musi zrezygnowac z pracy ktora ma a to juz problem.. takze moje pragnienia dzidziusia nie sa takie latwe chyba do spelnienia.. no ale na poczatek nie marudze o sobie :-) opowiedz cos o Tobie i do uslyszenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, miło że zareagowałaś na to co napisałam. Ja jestem w troche chyba przynajmniej mi się wydaje sytuacji bo jestem mężatką i w zasadzie oboje z mężem chcemy mieć dziecko, ale ja jeszcze studiuje i to mnie przeraża czy dam rade w przyszłym roku będę się bronić -magisterkę i boję się że nie dam rady ale mój mąż jest optymistą i twierdzi ż enie myu pierwsi i nie ostatni.......Stwierdziliśmy że to najlepszy moment ponieważ później praca itd może być trudniej wiadomo jak to jest na naszym rynku pracy.Tak mi się wydaje przynajmniej że lepiej odchować małego i spokojnie iść do pracy.A studia w zasadzie to nie taki problem patrząc z drugiej strony raczej są pzrychylni kobietom w ciąży z tego co wiem.A jeśli chodzi o finanse to chyba normalne że się człowiek obawia ja mam jeszcze w domu 2 psy to jak dzieci :)Myślę że nie ma co przesadzać jeśli chodzi o kasęprzecież nie trzeba kupować firmowych ubranek i zabawek bo to chyba nie ma na początku sensu.A jeąli chodzi o ciebie to faktycznie nie masz zbyt fajnie trudna decyzja przed Wami jak tu rozwiązać żeby żadne nie wygadywało po latach że się poświęciło itd...........Ale do wychowania dziecka potrzebni sa oboje rodzice to trudno tak na odległość ale łatwo powiedzieć trudniej wykonać-niestety.Wiesz wiem z własnego doświadczenia że czasem człowiek niepotrzebnie się martwi takie sprawy czasem niespodziewanie rozwiązują się same może sprawa nie jest tak bardzo zawiła. Będe tu zaglądać i chętnie kontynuować.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, miło że zareagowałaś na to co napisałam. Ja jestem w troche chyba przynajmniej mi się wydaje sytuacji bo jestem mężatką i w zasadzie oboje z mężem chcemy mieć dziecko, ale ja jeszcze studiuje i to mnie przeraża czy dam rade w przyszłym roku będę się bronić -magisterkę i boję się że nie dam rady ale mój mąż jest optymistą i twierdzi ż enie myu pierwsi i nie ostatni.......Stwierdziliśmy że to najlepszy moment ponieważ później praca itd może być trudniej wiadomo jak to jest na naszym rynku pracy.Tak mi się wydaje przynajmniej że lepiej odchować małego i spokojnie iść do pracy.A studia w zasadzie to nie taki problem patrząc z drugiej strony raczej są pzrychylni kobietom w ciąży z tego co wiem.A jeśli chodzi o finanse to chyba normalne że się człowiek obawia ja mam jeszcze w domu 2 psy to jak dzieci :)Myślę że nie ma co przesadzać jeśli chodzi o kasęprzecież nie trzeba kupować firmowych ubranek i zabawek bo to chyba nie ma na początku sensu.A jeąli chodzi o ciebie to faktycznie nie masz zbyt fajnie trudna decyzja przed Wami jak tu rozwiązać żeby żadne nie wygadywało po latach że się poświęciło itd...........Ale do wychowania dziecka potrzebni sa oboje rodzice to trudno tak na odległość ale łatwo powiedzieć trudniej wykonać-niestety.Wiesz wiem z własnego doświadczenia że czasem człowiek niepotrzebnie się martwi takie sprawy czasem niespodziewanie rozwiązują się same może sprawa nie jest tak bardzo zawiła. Będe tu zaglądać i chętnie kontynuować.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!tak sobie buszuję od wczoraj po tym forum i szukam pokrewnych dusz, które maja podobne problemy co ja. Mnie tez odezwał się instynkt macierzyński mimo że wczesniej zapierałam się rękami i nogami że żadnych dzieci!!A teraz bach i chęć taka że nie wiem co z tym zrobić!! ;-)) Mój men się jeszcze waha mimo że jesteśmy długo ze sobą i od przeszło roku mieszkamy razem i w ogóle jest ok!!No i latka lecą w końcu to nie tak łatwo zajść w ciążę jak tak czytam jakie dziewczyny mają problemy to włos się jeży!!pozdrawiam poniedziałkowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwcia***
Cześć dziewczyny! Fajnie że otworzyłaś ten topik,ja też nie miałąm sumienia się wpychać do już istniejącego.Mam 24 lata w stałym związku również 4. Gdzieś od roku może i dłużej staramy się o dzidziusia ale bez skutku niestety,a myślałąm, że to takie łatwe.Ja mam nadżerke ale lekarz powiedział, że to nie przeszkoda.Wcześniej była usuwana, , ale przez innego lekarza( takim płynem), lecz obecny lekarz stwierdził, że mam i to nawet sporą.Zlecił badanie najpierw męża, tylko narazie nie ma kierowniczki laboratorium, która się tym zajmuje.Będzie w maju dopiero.Ale się rozpisałąm.Narazie tyle jeśli chodz o mnie.Buźki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość venice_24
witam poniedzialkowo :-) na szcescie slonko nas przywitalo.. przynajmniej mnie ;-) natasza>> ja w tym roku w czerwcu bronie dyplom- mam nadzieje ze sie uda i juz niedlugo bede pani magister ;-) Takze narazie duzo czasu mi zabiera dopiecie pracy na oststni guzik a jeszcze nauka do obrony przede mna... Nie wiem na jakim jestes kierunku i jakie masz generalnie studia.ja Ci moge powiedziec z doswiadczenia swojego, ze spokojnie dalabym rade polaczyc pisanie pracy mgr z opieka nad dzidzia, gdyby oczywiscie byl tatus chetny do pomocy.. Ja niestety mam taki slomiany zapal ze wszystko zostawilam na ostatni moment i teraz zarywalam noce zeby sie wyrobic z terminami ale chyba sie uda :-) A ile masz lat jesli moge spytac? Bo przyznam ze poczulam sie troche "staropaniensko" skoro ty na przedostatnim roku juz po slubie a ja jeszcze sie "bujam" w wolnym stanie :-) kruszynka>> witamy, fajnie ze jestes z nami :-) z tym zajsciem w ciaze to chyba racja niestety. jak bardzo sie nie chce to wtedy akurat sie przytrafia a jak sie czlowiek stara to nic.. chociaz ja tak sobie mysle, ze w moim przypadku najlesza bylaby taka wlasnie 'wpadka". musielibysmy wtedy jakos rozwiazac nasza sytuacje i juz.. a tak to nie mozemy znalezc kompromisu. a w naszym wieku, jak widze po niektorych moich znajomych, taka "wpadka" okazala sie super rozwiazaniem.. czy Twoj instynkt jest narazie w powijakach :-) czy juz zaczelas jakies konkretne przygotowania ? iwcia>> witaj w naszym gronie :-) znowu czuje sie stara panna moja droga przy Tobie ;-) ech chyba musze powaznie o tym podyskutowac z moim facetem :-) ja niestety tez mam problemy zdrowotne chociaz jeszcze sie nie dowiadywalam czy one maja jakis wplyw na ewentualne starania.. przez pol roku niekompetentny pan "doktor" leczyl mnie na grzybice, ktorej, jak sie okazalo w badaniu nie bylo. byla za to infekcja czysto bakteryjna no i latwo sobie wyobrazic jak przez te pol roku nieleczenia sie rozrosla. teraz mam swietna lekarke, niestety chyba stan przewlekly i teraz czekam na szczepionke solco trichovac i w zasadzie co mieisac biore jakies leki.. co wyszlo dobre z tej zmiany lekarzy to ze moja obecna pani doktor pracuje w bardzo dobrym szpitalu, takze na wypadek ciazy i porodu jestem zabezpieczona ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jestem w fazie \"ugniatania\" mojego mężczyzny bo on niestety jest oporny :-(( ja tez mysle ze wpadka byłaby super rozwiązaniem bo tak to się chyba jeszcze długo nie zdecyduje ten mój ukochany ja juz jak najbardziej na tak!!pytałam pania doktor o rózne rzeczy wiem ze powinnam zrobic testy na toksoplamoze bo mam kota. Mój chłopak też się interesuje ale do \"rzeczy\" jakoś się nie zabiera :-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja venice_24 juz \"zastrzezona\" a tamten nick niestety byl zajety:-) kruszynka>> to jest troche podobnie jak u mnie. moj facet niby tez chce ale mowi ze najpierw musimy sie ustabilizowac razem a nie byc na odleglosc.. kurcze przeciez ja to wiem tylko ze nie widze z jego strony takiego zdecydowania.. moze teraz sie pojawi jakas szansa, bo jego znajomy rezygnuje z pracy w jego zawodzie w moim miescie.. no ale moj ukochany raczej woli swoje gorskie tereny takze teraz jestesmy na etepie przekonywania jego ;-) Nie wiem, moze on sie boi przeprowadzic bo to jednak troche zmieni a i jakby zapieczetuje decyzje o slubie, dziecku... Coz , facet a odpowiedzialnosc :-) Jesli twoj kotek jest typowo domowy i nie ma kontaktu z innymi zwierzakam to chyba nie powinnas miec problemu..Tak slyszalam, bo ja nie mam zwierzaka ale razem z moim chlopakiem dostane jego pieska ;-) Ja od niedawna biore folik bo gdyby akurat miala sie zdarzyc wpadka ;-) Ale narazie chcialabym sie porzadnie wyleczyc takze jeszcze jestem na tabletach anty.. nie wiem wlasciwie czy folik ma jakies dzialanie przy tabletkach.. A Ty klikasz z pracy czy w domku masz internet? Ja zazwyczaj rano w domu, czasem uczelnia a praca po poludniu. trzymaj sie papa 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwja
Witajcie! Zauważyłam ten topik i postanowilam się do Was przyłączyć ponieważ tez chciałabym już zostać mamą. Moja sytuacja wygląda tak, że jestesmy ze sobą 3 lata, bardzo się kochamy, pieniążki to żaden problem, mamy gdzie mieszkać itd. Jedyny problem to to że mamy po 21 lat, oboje studiujemy no i mój chłopak się obawia, że nie damy rady. Myślę jednak, że On niechce poprostu jeszcze zostać tatusiem. Z jednej strony doskonale rozumiem ale z drugiej....ja chcę już dzidziusia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! Przylaczam sie :D mam 24 lata,od roku jestem mezatka.W czerwcu bronie sie i juz pora starac sie.Zalamuja mnie wypowiedzi,ze wcale nie tak latwo jest zajsc w ciaze :-0 Im pozniej tym trudniej :-0 No wiec do dziela ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwaituszku ja jestem w tej dobrej sytuacji że mam neta i w domku i w pracy :-)) ale róznie to bywa bo w pracy nie za bardzo moge klikać a w domku narzeczony patrzy na ręce ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwaituszku ja jestem w tej dobrej sytuacji że mam neta i w domku i w pracy :-)) ale róznie to bywa bo w pracy nie za bardzo moge klikać a w domku narzeczony patrzy na ręce ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwaituszku ja jestem w tej dobrej sytuacji że mam neta i w domku i w pracy :-)) ale róznie to bywa bo w pracy nie za bardzo moge klikać a w domku narzeczony patrzy na ręce ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwaituszku ja jestem w tej dobrej sytuacji że mam neta i w domku i w pracy :-)) ale róznie to bywa bo w pracy nie za bardzo moge klikać a w domku narzeczony patrzy na ręce ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miluszka
fajny temat dziewczynki! ja tez chciałabym już dzidzię tyle,ze mam 17 lat:) wiec absolutnie potomstwo jak narazie nie wchodzi w gre,chcialabym być już starsza i mieć mozliwości,by urodzić i wychowac bobasa:)pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nowe przyszle Mamusie :-) 🌼 kruszynka>> mam nadzieje ze jakos znajdziesz czas i mozliwosci zeby z nami klikac :-) athena>> to chyba jestesmy w tym samym wieku i na tym samym 'etapie rozowjowym"- ja tez bronie w czerwcu :-) A co studiujesz jesli moge spytac?? dziewczyny a jak u was z fajkami?? palicie czy juz rzucilyscie w ramach przygotowan?? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc fajnie że już nas trochę jest! Venice - ja mam 24 lata wzięłam slub w wieku 22 szybko nie szybko ale to tak musiało być jest ok inna możliwość nie wchodziła w grę tzn chyba oboje jesteśmy dla siebie stworzeni tak mi się wydaje.Wiadomo nawet u nas bywają burze ale co tam taki wiosenne szybko mijające.a jeali chodzi o studia do kończę ochronę srodowiska aTy?prawie 2 lata po ślubie to juz chyba czas poza tym zaczyna nam czegoś brakować pomimo 2 psów to nie to chyba dojrzeliśmy do tego faktu.A obawy są i będa zawsze to normalne.A Ty zaraz będziesz pani magister fajnie ja jeszcze nmuszę chwilę poczekać.Powoli zbieram materiały w razie jakby coś żeby później nie latać jak kot z pęcherzem.A skąd ty jesteś pólnoc połódnie :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc fajnie że już nas trochę jest! Venice - ja mam 24 lata wzięłam slub w wieku 22 szybko nie szybko ale to tak musiało być jest ok inna możliwość nie wchodziła w grę tzn chyba oboje jesteśmy dla siebie stworzeni tak mi się wydaje.Wiadomo nawet u nas bywają burze ale co tam taki wiosenne szybko mijające.a jeali chodzi o studia do kończę ochronę srodowiska aTy?prawie 2 lata po ślubie to juz chyba czas poza tym zaczyna nam czegoś brakować pomimo 2 psów to nie to chyba dojrzeliśmy do tego faktu.A obawy są i będa zawsze to normalne.A Ty zaraz będziesz pani magister fajnie ja jeszcze nmuszę chwilę poczekać.Powoli zbieram materiały w razie jakby coś żeby później nie latać jak kot z pęcherzem.A skąd ty jesteś pólnoc połódnie :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj natasha :-) to ja venice_24 pod nowym nickiem faktycznie troche nas jest ale mam nadzieje ze z czasem bedziemy bardziej aktywne ;-) ja jestem z poludnia, dokladnie katowice. a koncze anglistyke.. niestety nie zajelam sie odpowiednio wczesnie zbieraniem materialow do pracy i dlatego troche ostatnio biegalam jak to fajnie napisalas jak 'kot z pecherzem' ;-) a studiujesz dziennie czy zaocznie? jak Ci wychodzi godzenie studiow z prowadzeniem domu?? ..bo mieszkacie na swoim rozumiem? my sie chyba nigdy nie zdecydujemy na ten slub jak tak dalej pojdzie bo moj kochany jakos sie nie spieszy do zmiany stanu cywilnego ;-) a ty skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mh anglistyka moje niespełnione marzenie,ale ochrona środowiska to drugie marzenie i prawie spełnione, ale szlifuję anglielski prywatnie i na studiach, ale na studiach to tak że lepiej nie mówić grupy 43 osobowe itd....Jestem na dziennych studiach.Jesetm z gdańska więc pólnoc:)A radzę sobie mieszkamy sami więc jak nie posprzątamy to nic złego się nie stanie :)Ale nie jest tak źle mąż mi pomaga jak trzeba ale nie narzekam na nadmiar wolnego czasu.Wiesz na każdego przyjdzie pora widocznie nie jest jeszcze gotowy, to nie pójście do sklepu:)Dzisiaj coraz powszechniejsze staje się życie w konkubinacie .My jednak nie jesteśmy zwolennikami tego sposobu na zycie ale wcale tego nie neguję...........Każdy ma prawo żyć jak chce-prawda?Czemu znieniłaś nick?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doti
Cześć prawdziwe kobietki!!! Czytam sobie wasze wypowiedzi i myślę, że wasze przyszłe dzieciaczki i mężowie mają szczęście, że mają was. Gdyby tylko reszta głupiutkich dziewczyn podchodziła tak odpowiedzialnie do tematu macierzyństwa i bycia razem jak wy, to świat byłby nadal rajskim ogrodem!!! Pewnie, że targa wami niepokój o "jutro" i niepewność ale myślę, że to normalne odczucia myślących, odpowiedzialnych i świadomych kobietek!! p.s. podzielę się z wami wspaniałą informacją- na 90 procent będę mamą bliżniąt!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak Ty doti przygotowywałaś się do ciaży ? Bo ja biorę folik i mam zamiar w maju zrobić badania na toxopl cytomegalię i morfologię i ob.Doradz jako doświadczona przyszła mama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×