Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

chelleandy4

Czy są tu mamy *wielodzietne*?

Polecane posty

Cześć waga :) z tym kwiatkiem to można chodzić dopóki nie wypadnie, a jeżeli chodzi o migdał to wyleczyłam to domowym sposobem przez przypadek, co roku robię lekarstwo z mleczu, teraz akurat jest na to pora: podam ci przepis a ty biegnij nazrywać kwiatków: 550 łebków mleczu - 3 cytryny pokrojone w plastry - litr wody to wszystko gotuje 10 minut i odstawiam do następnego dnia Nazajutrzy przeciskam to przez gaze i do soku dodaje 2 kg cukru, gotuje 2 godziny. potem przelewam do słoików i zakręcam. Konsystencja miodku. Moje dziecko miało migdała do wycięcia bo był przerośnięty ale jakos tak nie mogłam się zebrać i w między czasie na gardło dawałam właśnie ten miodek z mleczu, córcia jak się dorwała to zjadła słoiczek tego specyfiku od ręki tak jej smakowało, okazało się potem że migdał zniknął. Zdziwiona byłam strasznie i w tym roku już też zrobiłam lekarstwo :) Dzisiaj to akurat pada, ale jak tylko się wypogodzi to na łąkę po mlecz i spróbuj, polecam gorąco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samopoczucie do bani, bo nudności nie ustają, strasznie mnie boli żołądek i brzuch, sama niewiem dlaczego, lekarz dał mi tabletki ale po nich ciągle bym spała, a w niedziele komunia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też robiłam miód z mleczu, ale bez cytryny.Teraz wypróbuję Twój przepis.Dzięki za rady. Współczuję nudności, który to tydzień? Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też robiłam miód z mleczu, ale bez cytryny.Teraz wypróbuję Twój przepis.Dzięki za rady. Współczuję nudności, który to tydzień? Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filomatka
witajcie wszystkie pozytywne mamusie! Dopiero was odkryłam.Jestem zachwycona że wielodzietne mamusie dają tak piękne świadectwo o sobie dziękuję za zalożenie takiej grupu dyskusyjnej. Może się przedstawię.Jestem z Warszawy mam 36 lat i kochaną czwóreczkę dzieci 3córeczki(7i5lat przedszkolaki zerówiaki Natalka i Oleńkai i 3miesięczna Milenka) i synka Szymanka co w lipcu skończy 3 latka a więc pójdzie do przedszkola we wrzesniu i oczywiście uuukochanego męza. Jestem po studiach wyższych ekonomicznych na UW i w czerwcu wracam do pracy po ponad 6latachprzerwy-urlopu wych.Jestem filigranową osóbką nawet teraz po porodzie mam52kg/155cm.i pracuję nadal nad moją figurą -(ginmastyka) stąd mam mammało czasu na komputer.Trochę poczytałam linków na temat podejscia ludzi jak mniemam mlodych do problemów dzieci macierzynstwa i ogarnęło mnie przerażenie tym bardziej cieszę sie że nie jestem odosobniona w temacie dzieci, miłości do nich, nieszczędzenia wysilku dla rodziny-łamiemy stereotypy,dla niejednych jesteśmy solą w oku i dowodem że można inacze ze należy wyjść poza obszar wlasnych lęów i ciasnej mentalności a życie nam po stokroć wynagradza czego jestem przykładem:)Pozdrawiam!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj filomatka 🌻 Również jestem filigranową osobą, ale mam tylko dwójkę dzieci :( Podziwiam mamy wielodzietne.Podoba mi się ten topik, szkoda tylko, że jest tak mało wpisów. emmet 🌻 jak dzisiaj samopoczucie? pomarańcze i mandarynki 🌻 gdzie się podziewasz? chelleandy4 🌻 fajnie, że założyłaś ten topik.Ale dlaczego tu nie zaglądasz? Pozdrawiam wszystkie mamusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj filomatka 🌻 Również jestem filigranową osobą, ale mam tylko dwójkę dzieci :( Podziwiam mamy wielodzietne.Podoba mi się ten topik, szkoda tylko, że jest tak mało wpisów. emmet 🌻 jak dzisiaj samopoczucie? pomarańcze i mandarynki 🌻 gdzie się podziewasz? chelleandy4 🌻 fajnie, że założyłaś ten topik.Ale dlaczego tu nie zaglądasz? Pozdrawiam wszystkie mamusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak ja to robię, że ostatnio mnie kseruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filomatka
chciałam się tylko przywitać babrczki ,nie mam zabardzo czasu bo dzidzia marudzi moze nie odpowiada jej deszczowa pogoda i gołąbki którch wczoraj pojadlam?:)) Jesteśmy dzisiaj w komplecie wiec ruch w domu ze uff,ale upiekłam już babkę marmurkową na umilenie pochmurnega dnia ale pachnie szkoda że nie czujecie .... chętnie bym poczęstowała udala się mniam mniam i to jest życie:) jak się robi takie sliczne kwiatuszki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny no tak waga z tymi wpisami to dlatego chyba że jak to każda mama zabiegana :) pomarańcza to chyba się jeszcze byczy nad morzem ;) a andy ma komunię swojego dzidka i obiecała że odezwie się jak tylko będzie po, więc musimy jej chwilowo darować :) witaj filomatka> pisz dużo i często, lubimy czytać :D cieszę się że tu trafiłaś, faktycznie na forum niewiele jest ciekawych topików :( waga tydzień to dopiero ósmy 😭, uffff jak mi przejdzie to podskocze ze szczęścia do samego sufitu chociaż też jestem niska, mam 161cm :D, ale zjadłam dwa ogórki kiszone i ... już mi lepiej :D Waga> łebki mleczów już nazbierałaś? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!!!!!Wróciłam!!!!!! Miałam być dwa dni prędzej, ale stwierdziłam, że się nic nie stanie, jak zostanę o te dwa dni dłużej. Tak właściwie to ja za naszym morzem nie przepadam, bo jestem stworzeniem ciepłolubnym, a nad Bałtykiem to mi wiecznie zimno. Ale tym razem było cudownie, bo odkryłam w Gdyni takie fajne tereny, starą wioskę rybacką (zapomniałam nazwy) i naprawdę mnie urzekło. Bo osobiście nie lubię przeludnionych miejsc, a tam turyści raczej nie zaglądaja. No ale trzeba było do pracy :( Za to wpisów nam przybyło i ludzi :) Witam, witam :) A od jutra to od kompa nie będę odchodziła, bo muszę skończyc do końca tygodnia pracę dyplomową i oddać do sprawdzenia, a i zwykłej roboty strasznie dużo sie nazbierało. Tylko, że usiądę dopiero coś koło 12.00 bo muszę najpierw skoczyć jeszcze po robótkę do biura. Tak więc emmet, może się \"zobaczymy\" jutro. Dobranocka kobietki. Wasza pomarańcza. Pomarańczowych snów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, wrrrrr wcieło moje wypociny to jeszcze raz: pomarańcza> witaj 🌼 kciuki potrzymam, a jakże ale coś mi się zdaje że poradzisz sobie doskonale waga> pobudka> kawusia czeka andy> pozdrawiam filomatka> 🌼 szybciutko wstawać i się tu witać :) około dwunastej to mnie tu raczej nie będzie :( ale zerknę około piętnastej :D a może kogoś tu wtedy zastanę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! emmet-nie nazbierałam jeszcze kwiatków, bo co czwilę pada deszcz.Za tydzień mam komunię syna, więc chyba dopiero po niej zpomarańcze i mandarynkirobię miodzik.Chyba jeszcze nie przekwitną? Kawusia pyszna, mniam... pomarańcze i mandarynki-mi też wiecznie zimno nad morzem. Kiedyś trafiliśmy na super pogodę, a było to w maju, chyba 8 lat temu, że nie mogłam wysiedzieć na plaży.Był okropny upał, zero wiatru.Wtedy byłam ostatni raz nad morzem i nie zapowiada się więcej :( filomatka-chyba te gołąbki nie odpowiadają dzidzi. Mój synek właśnie wrócił ze szkoły z kwiatkami, których dla mnie nazbierał i z pyszną sałatką, którą robili w szkole. Pozdrawiam Was wszystkie.Pa! 🌻 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! emmet-nie nazbierałam jeszcze kwiatków, bo co czwilę pada deszcz.Za tydzień mam komunię syna, więc chyba dopiero po niej zpomarańcze i mandarynkirobię miodzik.Chyba jeszcze nie przekwitną? Kawusia pyszna, mniam... pomarańcze i mandarynki-mi też wiecznie zimno nad morzem. Kiedyś trafiliśmy na super pogodę, a było to w maju, chyba 8 lat temu, że nie mogłam wysiedzieć na plaży.Był okropny upał, zero wiatru.Wtedy byłam ostatni raz nad morzem i nie zapowiada się więcej :( filomatka-chyba te gołąbki nie odpowiadają dzidzi. Mój synek właśnie wrócił ze szkoły z kwiatkami, których dla mnie nazbierał i z pyszną sałatką, którą robili w szkole. Pozdrawiam Was wszystkie.Pa! 🌻 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż waga, czy zdążysz to niewiem, u mnie też pada ale są przerwy i chyba trzeba to wykorzystać, pojęcia nie mam jak długo kwitnie mlecz, ale za to w sobotę czyli jutro biegnę sprawdzić czy czubki sosenek nadają się już na syrop sosnowy :) chociaż przy tej pogodzie marne szanse, trzeba będzie raczej poczekać pewnie z tydzień ale życzę powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! No i koniec lenistwa - siadam do kompa. Kupiłam sobie filtr na ekran i muszę przyznać, że lepiej mi sie teraz przy kompie siedzi, oczy się tak nie męczą i ustąpiły bóle głowy. U mnie pogoda też niestety do bani i chociaż po wolnym, ale od tych szarości nic sie nie chce. A rano tak pięknie słoneczko świeciło :(... Cieszę się wago, że Tobie tez zimno nad morzem. No może \"cieszę\" to złe określenie, ale w domu wszyscy uwielbiają morze, więc nikt nie rozumie mojego braku miłości do Bałtyku. Uwielbiam za to góry. Nie te najwyższe, ale okolice np.: Szklarskiej Poręby. Nad morzem to sie zwyczajnie nudzę. Ja to sobie lubię połazić, pozaglądać w różne zakamarki. A moje słoneczka na czele z moją kochaną drugą połową to zdecydowanie wolą pleżeć. Ja najlepiej to odpoczywam jak sobie solidnie dam w kość. Kiedy czasami jest taki dzień, że przychodzi mi nic nie robić, to wieczorem jestem zwyczajnie zmęczona :) Niestety muszę kończyć, bo co chwilę mam jakiś telefon. Odezwę się później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No coś Ty pomarańcza, przecież plaża ciągnie się kilometrami, wiesz ile tam można łazić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kilometry nuuuudy, a w przerywnikach paniusie wystawione na słoneczko, jak kurczaki na rożnie. Komiczny widok. Widziałam coś takiego. Paniusie kierują się w stronę słońca (na stojąco) a po jakimś czasie, żeby sie równo opalić, odwracają się o kilka stopni i tak w ciągle, przez parę godzin. Do tego najczęściej staranny makijaż, włoski pełne lakieru i oczywiście żadnej kąpieli, bo się całość zepsuje. Konam ze śmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kilometry nuuuudy, a w przerywnikach paniusie wystawione na słoneczko, jak kurczaki na rożnie. Komiczny widok. Widziałam coś takiego. Paniusie kierują się w stronę słońca (na stojąco) a po jakimś czasie, żeby sie równo opalić, odwracają się o kilka stopni i tak w ciągle, przez parę godzin. Do tego najczęściej staranny makijaż, włoski pełne lakieru i oczywiście żadnej kąpieli, bo się całość zepsuje. Konam ze śmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nimiane
Jestem mam 4 córek: 20, 17 i 12 bliźniaczki. Planowaliśmy 3, ale wyszło nad program :) Od 7 lat (po śmierci męża) wychowuję je sama. Oby wszystkie dzieci sprawiały rodzicom tylko takie kłopoty jak moje do tej pory! Są samodzielne, dość zorganizowane i odpowiedzialne. Kosztowało to trochę pracy i ściskania serca, gdy ponosiły konsekwencje swoich blędów i zapomnień. Ale warto było. Co zabawne, wszystkie chcą mieć dużo dzieci. Cieszy mnie to, bo świadczy, że dobrze się czują ze sobą. Oczywiście, że nie wszystko jest proste i łatwe. I doba ma tylko 24 godziny. My zrezygnowałyśmy z oglądania telewizji, a w zamian dzieci maja zajęcia dodatkowe, a ja czas dla siebie. Pracuję na własny rachunek, to mi daje trochę swobody. Mam dobra figurę i młodo wyglądam z czego moje córki są bardzo dumne. Dość reguralnie ćwiczę w domu, używam dobrych kosmetyków i tego uczę moje dzieci. Każdy ma przydział obowiązków domowych zależnie od możliwości. Raz w tygodniu robimy spotkanie rodzinne i omawiamy ważne sprawy i plany na następny tydzień. I raz w miesiącu idę z każdą z moich córek na "randkę", tylko we dwie. Jak miesiąc ma 5 tygodni, to ostatnia randką jast dla mnie :) Pozdrawiam wszystkie dziewczyny z topiku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drogie mamusie
jak tam rozpłodówki kochane pomożecie mi?? Jak radzić sobie z gromadką?? mam na razie dwoje a w drodze 3.. już się boję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Właśnie wróciłam z 18-tki mojej chrześnicy.Córka pojechała do mojej mamy, a do nas przyjechał na noc mój bratanek.Zawsze gdy spotkają się nasze dzieci to wymieniają się miejscami, jedne do babci, drugie do nas albo do brata.Niech się cieszą... emmet-mieszkasz blisko lasu? pomarańcze i mandarynki (masz długi nick)-ja też pokochałam góry od pierwszego spojrzenia.Były to okolice Karpacza i właśnie Szklarskiej Poręby.Na plaży też lubię sobie poleżeć, ale przyznam, że mam coraz mniej cierpliwości.Do gór mam bliżej niż nad morze, mam więc nadzieję, że je zobaczę jeszcze w tym roku. Nimiane-witaj!Jesteś dzielną kobietą, podziwiam.Sama z czwórką dzieci... Pozdrawiam Was serdecznie 🌻 Acha, jutro mamy z mężem 12 rocznicę ślubu, jak szybko płynie czas...Za szybko. Dobrej nocy życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :D poranna kawusia zaliczona? Ja lubię i morze i góry, mogłabym siedzieć godzinami na plaży i patrzeć na fale, uspokaja bardzo :) i kurcze wcale bym się nie nudziła ;) zreszta człowiek z czasem staje się wygodniejszy i niekoniecznie chce mu się skakać po pagórkach, a może tylko dlatego tak mówię bo akurat nie mam siły na łażenie :) waga> mało to drzew w okolicy, lasem to tego nazwać nie można, ale laskiem, wystarczy wyjść za dom :) hej nimiane> proponuje żebyś zrobiła założyła czarną sukienkę, bo pomarańcz nam mamom nie do twarzy ;) andy> po komuni jesteś już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nimiane
Do Emmet No nie! tylko nie czarną! W czarnym wyglądam okropnie. To nie moja paleta kolorystyczna. Skąd wiesz, że nosze pomarańczowy? Znamy się osobiście? Pomarańczowy przystoi mamom, ale mogłabyś napisać oskarżycielsko, że nie przystoi "w moim wieku!". ;) Na szczęście nie przejmuję się "moim wiekiem" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, emmet, dzięki za poranny dowcip :) wiedziałam od razu, że fajna z Ciebie babka. Nimiane wysil troszkę zwoje mózgowe, bo Cię dzieci wyśmieją :) Emmet, lenistwo to cecha wrodzona, nie przychodzi z wiekiem, co najwyżej zatacza coraz szersze kręgi. Byłam kiedyś \"pod namiotem\" jeszcze jako nastolatka z pewną gromadką osób. Odwiedzali nas rodzice, a do dwóch kolegów przyjechała nawet babcia - 90 letnia. Wszyscy poszli do wsi na zakupy, a mnie zostawili, żebym przypilnowała babci i zostawili dyrektywy, żeby babci nie forsować. A tymczasem babcia, jak poszła \"na spacerek\" to ledwo za nią leciałam. Teściową też mam zresztą taką. Na leżąco to umrzeć można :) Wago, co do mojego nicku, nic mi wchodzić nie chciało, bo było pozajmowane, a zresztą byłam w romantycznym nastroju. Ale zawsze możesz pisać do mnie pomarańcza... Zdziwiłabyś się jakbyś poznała moje nazwisko. To dopiero wynalazek! Lecę pisać! Trzymajcie się dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filomatka
Hej dziewczyny! nastroje wam dopisują to i mi tez weselej zwlaszcza że w końcu zaświecilo słoneczko. Waga wszystkiego najlepszego majowe małżeństwo a tak się trzyma i oby jak najdlużej do grobowej deski!!!!!musicie to jakoś uczcić najlepiej malutki wspólny prezencik- bobasek za 9 miesięcy:)))).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waga, życzę drugiej dwunastki tak samo szczęśliwej albo jeszcze lepszej :) pomarańcza > zawsze wiedziałam że fajna ze mnie babka ;) :P a spacery też bardzo lubię, jak tylko jest okazja to chodzimy z mężem na dłuuuuuugie spacery :) Filomatka> gdzie to słońce? zimno jak nie powiem co, wrrrr aż się spod pierzyn wyłazić nie chce Nimiane> ale się uśmiałam z twojej wypowiedzi, hehe, widzę że nie zaskoczyłaś,pozwól że Ci wyjaśnię, otóż jak założysz czarną sukienkę takią jak moja ;) to masz pewność że nikt inny pod twoim nickiem nie będzie tu wypisywał, kapewu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filomatka
Dla "drogie mamusie" mimo mojego mam nadzieję poczuciu humoru "rozplodówki " średnio mi leżą. ale niech tam. Droga zestresowana mamusiu widać żę spać nie mażesz a powinnaśw tym stanie duża spać! :)) Obawy i strach to ludzka rzecz i jak sądzę każdej z nas towarzyszyly ale naprawdę jeśli spojrzysz na to co cię spotkało ze słonecznej strony i wytrwasz to poczujesz zę kobieta taka krucha istotka a jaką potęgą jest i napewno dasz sobie radę o to się zupełnie nie martw.Nie jesteś sama na świecie a dzieciątko wszystkie trudy wynagradza po wielokroć. Pozdrawiam i trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×