Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość danulka

Sama prosiłam się o cierpienie

Polecane posty

mój nadal bawi się moimi uczuciami..w stylu \"zależy mi-nie zalezy mi\"piszę-milczę\" ja juz nie mogę znosić takiej hustawki..lecze się obojętnością..i wsciekłymi psami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nena..
danulka, nikt ci nie powie...Dziekuje Wam za sugestie, wezme je sobie do serca..... pozdrawiam Was wszystkie serdecznie spalona: a jak sie zaczela twoja historia? czy Ty go znalazlas czy on Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nena..
aha danulka odnosnie tego ze panowie sa wzrokowcami. Wymienilismy sie zdjeciami, kazda strona przeslala kilka swoich zdj. nie bylo komentarzy w stylu: "ach wygladasz super"itp, ale fakt kontynuujemy znajomosc ON dal mi swoj telefon kom i stacjonarny proszac zebym zadzwonila - chce uslyszec moj glos! Nie zrobilam tego jeszcze! co sie odwlecze.... koncentrujemy sie raczej na wymianie zdan, argumentow na przerozne tematy...poznajemy sie w ten sposob. Fakt kilka razy zapytal mnie kiedy przyjade do PL, sugerowal rowniez wspolny urlop - ale poki co biore to troche z przymrozeniem oka....nie ukrywam jednak ze mnie zaintrygowal! i coz..... nalezy do atrakcyjnych mezczyzn.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz nena jaki ten scenariusz podobny...., oby u Ciebie nie skończyło się rozczarowaniem. To tylko moje westchnienie..., bo Ty myślisz o przyszłości. W naszym wypadku to do niczego nie prowadziło, nie miało byc żadnej przyszłości no może tylko chęć z jego strony zaspokojenia ciekawości jak by to było z inną .I chyba dobrze , że mu ta chęć minęła. Pewnie czułabym sie jeszcze gorzej. Ale Ty nena zrób wszystko żeby sie z nim spotkać. Nie masz pojęcia jakim wrogiem jest nasza wyobraźnia, jak głęboko wżera się w mózg, jeśli popadnie na podatny grunt.Mam na mysli kobiety, które szukają uczucia. Wydaje mi się, że przez net nigdy do końca nie poznasz człowieka.Znasz tylko swoje wyobrażenie o nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nena..
Dziekuje danulka - swiete slowa!!!! Pozdrawiam i zycze nam kobietka wytrwalosci w szukaniu odrobiny szczescia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mega_naiwna
spalona mam to samo - raz wariuje, a potem długo długo nic - ja zapominam (tzn. próbuję) a on wraca jakby się nic nie stało. Facet się po prostu bawi, a ja głupia godzę się na to. Sama już nie wiem o co mu chodzi, jedna wielka hydrozagadka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mega_naiwna, wydaje mi się, że facet czegoś szuka.Do końca nie jest pewny czy to znalazł. Spróbuj na niego nie reagować, jeśli mu zależy, będzie pukał do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już pisałam kiedyś na tym wątku, tez jestem w tej chwili w rozterce. Gość z którym pisałam na gg wyjechał na urlop. Troszkę mnie to uleczyło ale jednak nie do końca. Obiecywał pisać smsy obiecywał się odezwać zaraz po powrocie i obietnic nie spełnił. Miałam nadzieję choć na meila. Ja oczywiście napisałam meila ale nie ma odzewu. Czekam i zastanawiam się co się stało. Pewnie przemyślał sprawę i usuwa się.... Danulka pisałaś gdzieś, że korespondencja meilowa jest lepsza bo daje szanse na przemyślenie a ja uważam, że właśnie z tego powodu jest gorsza. Rozmowa na gg to w końcu rozmowa w ten sposób łatwiej jest poznać człowieka. Właśnie przez te emocje które wtedy dochodzą do głosu. Trudniej jest działać wyrachowanie w ten sposób. A przecież właśnie chodzi tutaj o szczerość uczuć. Jednak kobiety bardziej angażują się we wszystko i serce czasem mocniej „piknie” nawet nieproszone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agosiu, mówiąc, że e-maile są lepsze, miałam na mysli to, że można bardziej ułożyć swoje myśli, bardziej logicznie, mniej niedomówięń itd. Podejrzewałam, że może ON odebrał moje wypowiedzi na gg nie tak jak one brzmiały, bo za dużo było w nich emocji. Gdy pojawiało się jego słoneczko jako dostępne, działało na mnie paraliżująco wręcz i wtedy nie zawsze pisałam co powinnam, co czułam.Czasem z przekory, ze złości na samą siebie, że aż taka jest moja reakcja. Ale to chyba wszystko błędne myślenie i szukanie dziury w cały. Tak naprawdę to chyba każdy facet, bawi się jeśli to go bawi, a potem znika i już. Kiedyś ktoś tak bardzo mądrze powiedział \" Że człowiek powinien być odpowiedzialny za uczucia, które wzbudza w drugim człowieku\" ( prawdopodobnie K. Wyszyński). Gdyby tak było......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nena..
Dziewczyny, musze sie z Wami tym podzielic.....nie jestem na 100% pewna ale chlopak o ktorym pisalam wczesniej...ktorego spotkalam na gg...wszedl jakims cudem na moje gg i kontrolowal moje rozmowy z innymi...dalczego tak wnioskuje?....w trakcie jednej z moich rozmow wspomnialam o nim mojej rozmowczyni i zastanawialysmy sie jak go zidentyfikowac (dowiedziec sie czy jest z kims zwiazany itp, bo wydal mi sie dosyc tajemniczy) i co?....powiedzial mi, w czasie rozmowy szczegol ktory zasugerowal mi, ze mogl o nim wiedziec tylko z moich rozmow!!!! Czy jest to mozliwe??? jesli tak to przestrzegam Was bo dla mnie juz za pozno.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nena gdzieś o tym słyszałam, nie wiem jak to działa ale prawdopodobnie jest taka możliwość... a może ktoś , np. jakiś informatyk by nas oświecił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I co xxx
głupio Ci teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nena..
a moze mnie ma byc glupio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nena..
sparawa przestala byc aktualna.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj baby baby
net to fajna zabawa, po co się od razu angażować uczuciowo?, nie wiecie, że wtedy człowiek staje sie bezbronny?, łatwo go skrzywdzić. A facetom, zależy na jednym--> na przyjemności, jeśli sprawy sie komplikują wysiadają na najbliższym przystanku. pozdrowienia dla naiwnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe
czy autorka tego topiku zrobi swojemu kochasiowi z netu obciąg z połyukiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewny krak
Ja je stem pewien że moja żona też ma taki gg romansik a może nawet i w realu , oczywiście ona wszystkiego się wypiera ale to widać . Zastanawiam się po co ja byłem jej wierny przez tyle lat .Teraz nie będę gorszy , będę robił to samo ( nie odejdę tylko dla dzieci ale nie pozstanę jej dłużny)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj kraku
kraku, Ty nie szukaj zemsty, Ty zastanów się co zrobić, by ona nie szukała wsparcia w necie..., pomyśl, może coś nie gra w waszym gniazdku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kraku
a może ze mną się zemścisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja tak mam
danulka wszystko ok, to się w życiu zdarza i ja tak miałem. Zagalopowałem sie okrutnie, ona też.Jesteśmy dorośli wyluzowaliśmy, zostaliśmy przyjaciółmi na dobre i złe i tak jest chyba lepiej, chociaż..., żal tych upojnych chwil.Między nami doszło do spotkania i spotkania i spotkania.Ciesz się, że nie musiałaś się leczyć z oddechów, dotyków, ech..., szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirandaaaaa
Trafiłaś danulko na bardzo niebezpiecznego typa, bo jego zachowanie było bardzo wyrafinowane, rozkochać, upajać się Twoją słodką naiwnością i zostawić Cię taką rozgrzaną, faceci to sadyści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam
kogoś, rozmawiamy, zwierzamy się. Wiem, że jeśli mam ciężkie dni w realu, zawsze znajdę pocieszenie i ukojenie. Rozumiemy się doskonale.Nie przeszkadza nam świadomość, że nigdy nie będziemy razem. Nigdy się też nie spotkamy. I to jest cudowne, możemy mówić o wszystkim, pocieszać się bez żadnych konsekwencji. Życzę wam takich znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czemu nie można pozostać
na przyjaźni? Przecież miłość przez neta jest chora,tym bardziej jak ma się stałych partnerów. Łatwiej byłoby zrozumieć wyżalanie się komuś obcemu niż od razu wielką miłość. Ranicie tylko najbliższych. Nic poza tym. Nie chcecie być z mężem? Miejcie tyle odwagi,żeby się rozwieść i zacząć życie od nowa. A nie tylko kłamać i oszukiwać. Zero honoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×