Klub skrzywdzonych dusz... szkoda że takiego nie ma bo wstąpiłabym natychmiast..

mam problem,syn(25 lat) dopieros co skonczyll Uniw.,nie ma jeszcze tej wymarzonej ,stalej pracy,ale....przez caly czas studiow pracowal na pol etetu,placac za studia.My z mezem oplacamy dom,ubezp.auta i dzielimy splate samochodu plus organizujemy wyzywienie,pranie...Czy mam prawo zadac wreszcie od syna zeby zaczal pomagac finansowo,czy to jeszcze za wczesni?.Jest mi tak zle i ciezko na duszy,ze jakaklwiek wypowiedz podniesie mnie na duchu:D,dzieki

Do pomozcie - obowiązku utrzymywania syna nie masz - ale to dziecko - chciałoby się dla niego jak najlepiej. Z drugiej strony czy on nie zauważa że jest Ci ciężko? Może warto spokojnie porozmawiać że czas wydorośleć i wziąć odpowiedzialność za siebie na swoje ramiona? Spróbuj - na pewno się ułoży, a na razie - posiedź z nami :)

Wiedzmin,dzieki za odpowiedz:D Tak mi zle na duszy,to chyba cos w rodzju:chcialabym,ale sie boje.Jakos tak za duzo problemow na raz spadlo mi na moje nedzne plecy:(Pisze i lzy mi same plyna:( Eh,zycie,a mialo byc tak fajnie,tak mi ciezko,ze nawet nie chce sie wracac do domu:( A tak ciezko pracuje,zeby miec takie ladne gniazdko,moze jestem przewrazliwiona.Synowi oddalabym wszystko,ale..........nie mam juz wiecej co dac(no i wlasnie kap,kap,kap,to yloko lzy bezsilnosci)

Jakoś będzie - ale na razie popłacz - to podobno pomaga - rano wstaniesz uśmiechnięta :) Dobranoc i kolorowych snów

dzieki i....Dobranoc,przeciez jako MUSI byc

Witajcie! Linger => dobrze ze sie usmiechasz :) i oby ten usmiech z Twojej twarzy nie znikal zbyt czesto ani na dlugo :) Przylaczam sie do prosby Darka, jesli chcesz napisz cos o sobie :) Darku => dziekuje za mile slowa :) Co do Twojej corki to ciekawy kierunek studiow sobie wybrala. Ja tez chcialam isc na cos podobnego, ale niestety pewne sytuacje mi to uniemozliwily raz na zawsze :( ale jak nie fizykoterapia to bedzie cos innego tylko, ze jeszcze nie wiem co :) Pomozcie => witam Cie w klubie :) ale ze wzgledu na moj wiek nie bede doradzac Ci w tej sprawie. jestem po prostu za smarkata i byloby to conajmniej duzym niektaktem. W kazdym badz razie zycze, aby cala ta sytuacja szybko sie wyjasnila :) Pozdrawiam wszystkich i zycze duzo ciepla nie tylko tego z zewnatrz

Dobry wieczór:)

Ciężko mi na duszy

Kasieńko, Wiedźminku witam Was serdecznie :) Kasiu, ja Tobie także życzę uśmiechu na każdy dzień, takiego wielkiego i szczerego uśmiechu i szczęścia :) Wiedźmin, dziękuję za informacje na temat Twojej wspaniałej Rodzinki. Masz wspaniałe dzieci, Twój powód do dumy :) A teraz coś o mnie: nie czuję się już skrzywdzoną dusza, ale będę dalej tutaj pisała przez sympatię do Was :) Skończyłam studia kilka lat temu, teraz pracuję, ale nie w swoim zawodzie (nauczyciela) tylko poszłam w zupełnie innym kierunku. Ponieważ mój rozwój jest dla mnie b. istotny, obecnie szukam nowej pracy, w której będę się spełniać i wykorzystywać w pełni swoje umiejętności i możliwości :) Myślę, że to tyle ode mnie. Tak więc wiecie już na mój temat troszkę więcej :) Pozdrawiam serdecznie, Wasz Lingerek ;)

Stefanio, kwiatuszek dla Ciebie, uśmiechaj się tak częśto jak to tylko możliwe (czyli non-stop):P i sama zobaczysz, że będzie dobrze :)

Dziękuję za radę Linger. Mój przyjaciel ma kłopoty ze zdrowiem. Jest teraz w szpitalu. To serce. Miał juz jeden zawał. Bardzo się martwię.

Witam duszki czy duszyczki :). Jest nas tu coraz więcej - to miłe :). Choć najlepiej by było coby żadna nie była skrzywdzona... ale razem jakoś damy radę. Stefa - bądź dobrej myśli - to pomaga w dwie strony i jemu i tobie. Ktoś kiedyś napisał że najłatwiej pokochać coś (kogoś?) jeśli sobie wyobrazimy że to coś stracimy... może stąd ten smutek i ciężar na duszy? Jakby co - jesteśmy z Tobą. Linger - czy naprawdę chciałabyś być pedagogiem? Kiedyś jednym z poważniejszych przekleństw było: bodajbyś cudze dzieci uczył - coś w tym jest. Cieszę się że zostajesz z nami :). Kasieńko - \"pewne sytuacje\" - o czymś nie wiem? Chcesz - napisz - może coś da się wymyśleć - co dwie głowy to nie jedna - jak to mawiają policjanci zabierając pieska na patrol :). Tak chciałbym żeby Ci się udało........... Dla wszystkich miłej andrzejkowej zabawy :):):)

Więc pozostań :) Właśnie wróciliśmy - było miło. Uanego wekwndu - u nie zapowiada się fala gości, więc pewnie niewiele mnie tu będzie, ale postaram się zaglądać.

Witam, Linger dziekuje za zyczenia :) i ciesze sie ze z nami zostajesz :) nie wiem czy wiesz mamy cos wspolnego z soba :) ja tez bede nauczycielem tyle ze specjalnym :) Darku te \"pewne sytuacje\" to przede wszystkim uczelnia bardzo daleko od domu a co za tym idzie musialabym sie wyciesc z domu co jest w chwili obecnej niemozliwe. Sam wiesz dlaczego. Wlasciwie to jest najwazniejsza przyczyna mojej decyzji. Trzeba wymyslec inny kierunek mojego dalszego ksztalcenia. Narazie jestem na etapie przegladania kierunkow. W sumie to jeszcze troche czasu mam. Jednak coraz bardziej mnie to przeraza tym bardziej, ze przede mna 2 powazne zmiany w moim zyciu. Po pierwsze zmiana studiow a po drugie praca pierwsza powazna w moim zyciu. No ale koniec tego mojego narzekania. Pozdrawiam Was i wysylam bukiet usmiechow i kwiatuszkow :) :) :)

Pozdrawiam tez ten pomaranczowy nick, czyzby to byla Cari??

Hola! Kasieńko, jestem nauczycielem tylko z wykształcenia, natomiast pracuję w biurze. Powiem szczerze, że umiejętności zdobyte (nie tylko na studiach) bardzo pomagają mi w pracy. Więc studiujesz pedagogikę specjalną, prawda? To bardzo duże wyzwanie, na pewno odpowiedzialność, trzeba to naprawdę kochać, by spełniać się w tym całkowicie :) Wiedźmin, jak mija dzionek? Ty woczoraj balowałeś, ja za to dziś byłam na imieninach u Andrzeja :D Świetnie spędziłam czas :) Buziaki

Linger tak studiuje pedagogike specjalna tzn w tym roku juz koncze. Zdaje sobie sprawe z tego, ze to ogromna odpowiedzialnosc. Na poczatku istnienia klubu pisalam o motywach wyboru takiego a nie innego kierunku studiow. Czy ja to kocham, hmm mysle ze tak. Ja kocham przede wszystkim mojego brata. ktory jest niepelnosprawny a takze kocham dzieciaczki. Mam nadzieje, ze w tym zawodzie bede sie spelniac :) Wyglada na to, ze wszystkim obecnym klubowiczom Andrzejki wieczorno - dzienne sie udaly :) Pozdrawiam i zycze spokojnej nocki.

Jestem - ale więcej napiszę jutro. Kasiu - rozumiem - zawsze byłem po wrażeniem Twojej opowiedzialności i czegoś więcej niż dorosłości. Poza tym baaardzo Cię lubię :). Linger Pomarańczowy nicku - czasami jest ciężko - ale czasami wystarczy zrobić mały kroczek, aby z tego wyjść.... przemyśl to.

Q-rcze Kłopoty z D :)

na nadchodzący tydzień :)

Witajcie, cos ostatnio w klubie pustki. Czy Wy tez macie takie klopoty z wejsciem na kafe?? Bo ja mam ogromne :/ Darku juz nie raz i nie dwa pisalam, ze mnie przeceniasz, ale milo uslyszec/przeczytac takie slowa na swoj temat. Dziekuje. A to lubienie dziala w obie strony :) Linger co u Ciebie?? Caluski

W.najtrudniejszy pierwszy krok

Kasiu dziękuję, u mnie wszystko wspaniale :) Mam nadzieje, że u Ciebie i Wiedźminka również ;) Buziole :D

Cari moze byc juz tak z nami zostala?? Milo, ze zagladasz :) Ja do niczego nie zmuszam :) Linger ciesze sie, ze u Ciebie \"wspaniale\" :) u mnie dobrze, choc pracowicie i glosno ...

Pracowicie to i u mnie, Kasieńko, ale praca uszlachetnia :) dla Ciebie :D dla Wiedźminka Dobranoc

Jam stary Wiedźmin i do niczego - a tu takie serdeczności :). No ale dzięki :). Czy nie słyszeliście czegoś o wypożyczalni wolnego czasu? - ostatnio byłbym stałym klientem - ale to pewnie u każdego tak. Podobno rok się kończy i święta niedaleko....... oby spokojne.......

Co Ty Wiedźminku opowiadasz, jaki tam stary.... Jesteś superrrrr :D Tę wypożyczalnię chętnie bym odwiedziła :) Teraz już naprawdę dobrej nocki