Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość duszyczka we łzach

Klub skrzywdzonych dusz... szkoda że takiego nie ma bo wstąpiłabym natychmiast..

Polecane posty

Gość duszyczka we łzach

Nie wiem który ból gorszy... fizyczny czy ten "sercowy"... Jak coś człowieka boli to przynajmniej może wykrzyczeć się i marudzić do woli. Może i troche pomaga. A jak ukoić dusze która płacze??? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomyśl o czymś na znieczulenie :). Po prostu pomyśl co lubisz robić i się tym zajmij. Leczenie jest trudne - ale możliwe - jutro będzie lepiej. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tez we lzach..
Ja wlasnie poplakalam, bo kolejny raz pokazal, ze sa rzeczy wazniejsze ode mnie.. Teraz biore sie w garsc- pusiclam optymistyczna muzyczke, umowilam sie na jutro z przyjaciolmi na piwko. Juz mi troche lepiej. Caly czas powtarzam sobie,ze nie warto tracic czasu na osobe, ktora nie ma go dla mnie..Teraz juz tylko musze w to uwierzyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszyczka we łzach
Ooooooo......... jutro to napewno lepiej nie będzie. Jeszcze długo, długo nie. I to jest najgorsze. Szkoda, że nie można pójść do apteki i kupić lekarstwo na "taki" ból... :( Albo przynajmniej zablokować w sobie takie odczucia jak smutek.. gorycz... żal. Wiele dałabym aby można było coś takiego zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duszyczko - jest aż tak źle? Nic nie da się zrobić żeby było lepiej? Czy można ci w jakikolwiek sposób pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszyczka we łzach
Darielko okazało się dziś, że muszę swoje życie na nowo zacząć budować. Zupełnie nie wiem jak. Nie mam pomysłu, chęci a przede wszystkim wiary w to, że będzie dobrze kiedyś tam... Właściwie mam takie odczucie, że już mnie nic dobrego w życiu nie spotka. A nawet jak spotka to tylko po to żeby potem mi to zabrał los i żeby bardziej bolało... Więc nawet nie wiem czy chcę aby było dobrze... Sama nie wiem czego chcę teraz! Życie rozbiło się jak kryształ zrzucony na twardą ziemię. Przepraszam, że tak się użalam nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś ktoś mądry mi powiedział, że do 55 lat człowiek do czegoś dąży, chce coś zmieniać, tworzyć, później ta chęć maleje - zaczyna się żyć dniem dzisiejszym, unikać zmian... Myślę że jeszcze do tego wieku nie doszłaś - może więc warto rozpocząć na nowo? Może kolejna budowla dzięki doświadczeniu będzie bardziej stabilna? Nie załamuj się - napewno dasz radę. Nie ma w życiu białych i czarnych kolorów - są tylko odmiany szarości - może w końcu słoneczko zaświeci? 3M się :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszyczka we łzach
No jeszcze trochę do tego wieku mi brakuje... to fakt. Nie wiem co budować a przede wszystkim nie wiem z czego. Nie mam cegieł aby postawić jakąkolwiek budowle. Ale dzięki za dobre słowo. Tymczasem dusza boli nadal i to chyba z każdą minutą coraz bardziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k------
Jak coś człowieka boli głowa albo ząb to można połknąć tabletkę i ten ból minie.Ale jak boli dusza to niestety nic tego bólu nie zabije.Mnie dusza boli już cztery lata.Boli tak bardzo że brakuje mi już łez żeby płakać,boli gdy śpię,chodzę...boli cały czas.Ktoś mi kiedyś powiedział że czas goi rany,ale im więcej czasu upływa tym bardziej te rany krwawią.Nie wierzę już w nic............:-((:-((:-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do k------
4 lata... :( Skoro to wytrzymujesz tak długo to jesteś silnym człowiekiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...gdy dusza umiera nadszedł w końcu czas aby się \"przebudzić\" odejść w "mroczny" las, ujrzeć te promienie co schowane są lecz nie każdy widzi co one niosą, serce gdy zrozumie,zaginie nonsens tego co umarło i powróci sens... ...cień się tu pojawi,i zabłyśnie nów w końcu się odnowi aż nastąpi znów... 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Duszyczko :) Napisz jak humorek, mam nadzieję że to była tylko jednodniowa handra. Uśmiechnij się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszyczka we łzach
Cześć! Dziś piątek. Niby długi weekendzik się zaczyna ale... no właśnie "ale"! Szkoda że człowiek nie ma takiego przycisku na sobie i nie może sam narzucić co chce czuć. Na przykład: "radość", "optymizm" itd. Tylko trzeba albo czekać co przyniesie los albo samemu walczyć o dobro i uśmiech w naszym życiu. Tylko jak walczyć? Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedze przed komputerem ... staram sie nie myslec ... o nim .. zalezalo mi ... ale przestal sie odzywac ,, ja siedze i placze ,, dzwonie do niego i dzwonie ale nikt nie odbiera ... strasznie sie rozczarowalam .. i ja nadal placze juz tak caly dzien ... tak mi bardzo zalezalo ;( :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reenatko
a może to poprostu nie jest "TEN"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda kasy na takiego palanta-sama to przerobilam:) lepiej idz za to dokina albo na dobre lody albo co tam lubisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
duszyczko trzymaj się cieplutko;) wiedz że wiele jest osób którym jest ciężko, ale jakoś prą do przodu (chociaż tego przodu nie widać) klub skrzywdzonych duszyczek - wstępuję;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszyczka we łzach
OK otwieram oficjalnie "Klub skrzywdzonych duszyczek" ! Oczywiście życzę wszystkim którzy tutaj wstąpią aby nie musieli tutaj przebywać długo... :) Rodea zostajesz honorową klubowiczką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J-----
wiec i ja chcialabym sie przylaczyc. :( :( :( :( kilka latek,a dusza wciaz krwawi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J-----
ale widze, ze duszyczka we lzach juz sie usmiecha, wiec moze i ja bede mogla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez wstepuje... zaczynam powracac do zycia...ale nigdy nie pozwole sie wiecej skrzywdzic....nikomu....nigdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy będą tylko członkowie normalni, czy będzie też miejsce dla wspierających?? Bo mi nikt za bardzo duszy nie skrzywdził, a chciałabym tu z wami pobyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J-----
ooo ja mysle ze nam sie bardzo przyda pocieszycielka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszyczka we łzach
O jak miło... Tyle osób! Uśmiecham się, ale to taki troche uśmiech wymuszony. Klub oficjalnie otwarty. Miejsce tu jest zarówno dla skrzywdzonych dusz jak i do wspierających!!! :) Ci co mają siłę niech wspierają tych którzy czują się jakby uszło z nich życie (w moim przypadku to ta dusza chyba). RAZEM chyba łatwiej przechodzić przez różne trudne rzeczy. Więc niech ci co wspierają pozwolą czasem wypłakać się chociażby w ramię... :) Dobranoc. Pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszyczka we łzach
Witam nowe członkinie! Może chociaż poczucie wspólnoty jakoś tam nam pomoże a w razie czego wesprzemy się dobrym słowem. Teraz idę na spacerek i pozastanawiam się nad tym jak tu zacząć od nowa i czy w ogóle da się zacząć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×