Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość duszyczka we łzach

Klub skrzywdzonych dusz... szkoda że takiego nie ma bo wstąpiłabym natychmiast..

Polecane posty

Duszyczko, pytałaś, jak się czuję. No więc dziś całkiem nieźle, widziałam się z moim przyjacielem i przegadaliśmy 3 godziny, a jutro czeka mnie mała imprezka, więc się przynajmniej coś dzieje. Dobranoc wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też umarłam za życia
Cześć dziewuszki:) duszyczko, darielko, ę - no tak. Moje listy już zdołują was do reszty. No zobaczymy co to będzie choć Polska mnie przeraża.Ale mam duzo znajomych poza granicami Polski i tam też ludzie chodzą się leczyć psychicznie przez pracę. Tylko lepiej w niej zarabiają - ot i cała tajemnica. No i spokojniej się pracuje. My to jesteśmy niewolnikami ich przeważnie i wykonujemy prace niewolnicze, ale to też złożona kwestia bo nie zawsze. A zreszta - jak niewolnik przywiezie pieniądze do Polski to i tak jest szczęśliwszy niż ich nie przywiezie. Problem tylko dlaczego we własnym kraju nie umiemy stworzyć sobie warunków do godnego życia na codzień. No dobra- nie znadzudzam. Cieszę się, że jesteście. Miłego weekendu. W Polsce ludzie jeszcze tak nie chodzą do psychiatry czy psychologa często jak za granicą. Wstydzą się? Mają net? Do poniedziałku dziewczyny. Słońce świeci. Wypoczywajmy jeśli możemy. PS. Chyba sobie nicka zmienię - aż mi wstyd za tego nicka choć w sumie - taka prawda:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, chodzą, chodzą, tylko u nas nie mówi się o tym głośno. Sadzę, że w Polsce cały czas pokutuje przekonanie, że chodzenie do psychologa musi być czymś wstydliwym. Tymczasem dajmy na to w Stanach \"posiadanie\" (no, muszę to tak ująć z braku formy \"manie\" od \"mieć\" w jęz. polskim) własnego psychoterapeuty jest czymś tak naturalnym jak posiadanie własnej kosmetyczki czy fryzjera, ba, jest to wręcz modne! Przy czym należy zaznaczyć, że psycholog i psychiatra to nie to samo - pierwszy jest od problemów emocjonalnych (a któż ich dzisiaj nie ma? Czasy, w jakich żyjemy, sprzyjają ich powstawaniu i nie jest to już dziś niczym niezwykłym), drugi od leczenia chorób psychicznych, tyle że w naszym kochanym zaścianku ludzie zdają się nie odróżniać tych dwóch pojęć. Dlaczego jest tak jak jest? Dopóki ludzie będą wybierać do sejmu polityków-idiotów, złodziei i hochsztaplerów, to niestety będą musieli pić własne piwko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mam doła:( a tak juz się dobrze czułam. Wczoraj wyszlam sobie z kumpela na piwko, była moja siostra z mężem. Uswiadomili mi ,że jak sobie szybko kogos nie znajdę to zostane sama:( i w wieku 30 lat obudze sie z ręka w nocniku i bedzie już za późno. Jeszcze ten mój ex mi się przypomniał:( chyba zakopię sie w łóżku i będę spać, moze się nie obudzę już.. mam nadzieję ,że tak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! 🖐️ Witam Cię \" PrincetonGIRL\" 🌼 O widzę że u wszystkich jakieś nie najradośniejsze nastroje.... :o A niby lato sprzyja optymizmowi i w ogóle. Aż się boję co zimą będzie. Ę to dobrze że \"coś się dzieje\"... :) Może będziesz się lepiej czuła po spotkaniu z ludzmi. Z pewnością tak! :D Nawet nie wiesz jak mi bardzo tego brakuje a nie mam dokąd pójść. Więc baw się dobrze. 👄 Darielko odpocznij i Ty! Pewnie te kłopoty i rozterki przez pracę... (?) Masz wątpliwości czy kiedyś podjęłaś dobry wybór. Temat tego co się dzieje z tymi naszymi pracami w Polsce to temat rzeka Wisła! :( Darielko ale nie wyjeżdżaj! Wolę mieć świadomość że jesteś tutaj. :) \"ja też umarłam za życia\" no może faktycznie lepiej byłoby z innym nickiem? Muszę przyznać że rzeczywiście masz nastrój podobny do mojego. A właściwie jak piszesz o tych latach, o wieku to mi jeszcze gorzej. Chyba pobiegnę dziś do lasu po drewno i sobie przygotuję deski na trumnę. :( Trzymaj się jakoś. 👄 A gdzie 18-latka? Cari ❤️ ❤️ ❤️ ❤️❤️ ❤️❤️ ❤️ Tak mi żal że muszę siedzieć w domu. A aż mnie nosi! Chętnie pojechałabym gdzieś, pochodziła po górach a tu nic z tego. Tak się czuję jakbym odbywała jakąś karę. Do zimy to ja zwariuję. Idę na spacer chociaż na godzinkę. Żeby ten smutek sobie poszedł bo mnie męczy bardzo! A on nie chce iść. Narazie moje drogie. Jeszcze tu dziś powrócę.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale zamieszanie zrobiłam! Przepraszam. Chciałam coś napisać przed wyjściem i szybko przeczytałam. Przepraszam \"ja też umarłam za życia\" i Moire. Idę na spacer. Do wieczora. :) Ale pewnie i tak tu nikogo nie będzie bo imprezujecie. :) W każdym razie do następnego spotkania. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duszyczko zaczekaj chcę iść z Tobą , fajnie by było gdybyśmy poszły obie na spacer, albo do lasu , ale nie po deski na trumnę tylko na grzyby.Bo coś mnie chyba zaczyna przytłaczać, Duszko zacznijmy uczyć się pozytywnego myślenia, mimo wszystko. Moira obudź się co Ty gadasz? \"Co robi murzyn na białej kobiecie -wciska jej ciemnotę\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowuśmy się spotkali dziś z moim przyjacielem (przyjaźń między kobietą i mężczyzną jest całkiem możliwa jak widać), pogadaliśmy sobie o tym i owym i... ...jakby wyczuł, o czym tu ostatnio piszemy. Temat rozmowy zszedł na szanse na znalezienie życiowego patrnera (on tak samo jak ja bezskutecznie wygląda swojej \"drugiej połówki\", a jest ode mnie starszy) i przytoczył słowa 18-wiecznego szkockiego filozofa Davida Hume\'a, że przeszłość nie determinuje przyszłości. Zresztą losy wielu znanych mi osób potwierdzają tę teorię. Bardzo chcę wierzyć, Moiro, że wiek 30 lat to jeszcze nie pora na budzenie się z ręką w nocniku ;), jednak myślenie pozytywne nie przychodzi mi wcale łatwo, o, nie! Jednak podobnie jak u Duszyczki wskazówka w moim mózgu wychyla się bardziej w stronę pesymizmu. Duszyczko, miłego spacerku :) jeśli chcesz wyjechać w góry, a nie masz z kim, to ja jestem chętna :) kocham góry do zdziczenia, miałam w tym roku jechać w Bieszczady i nie udało mi się Pozdrawiam gorąco i idę coś wchłonąć w trzewia, bom głodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_też_umarłam_za_życia
Hej:) duszyczce się już wszystkie listy i odpowiedzi mieszają jak widzimy🌼 Powiem tak - jednak nick jest dobry - to po pierwsze. Po drugie - nie to, żebym tak biadała jakoś specjalnie na samotność, ale martwię się, że dzieci ( o ile) będę miała późno no i w ogóle - po prostu został we mnie straszny ból, którego się nie umiem pozbyć. Ból rozczarowanie, lęk, gorycz. Moja samotność przelewa się na całość mojego życia i co nie zrobię to i tak żyję z jakimś piętnem starej panny (nie wszystko da się moim zdaniem tak prosto zaszufladkować, ale żyjemy w dość prymitywnym kraju jak dla mnie). No i cokolwiek bym nie zrobiła to zawsze kończy się tak właśnie, że nie wyszłam za mąż, a na dodtaek ludzie mi wmawiają, że sama sobie jestem winna. Nie umiem w t uwierzyć jakoś. Jakoś to nie pasuje. Ale czytam też listy osób po 30, które urodziły zdrowe dzieci w późniejszym wieku. To naprawdę nie była ludzie moja wina, że tak się to skończyło. To był rozwodnik zakochany w swojej żonie, co go zostawiła i urodziła właśnie dziecko gdy poznał mnie. Czyli nrozumiał, że już do niego wróci bo ciągle łaził, żeby wróciła ( w międzyczasie jeszcze miał romans oczywiście który też skończył się tragicznie dla tej kobiety) - ale ja przez długi czas o tym nie wiedziałam. I teraz pytanie - czy ma sens zadawanie się z kimś, kogo nie znasz ze szkoły itp? Za póxno mi powiedział i zrobił to celowo. Dlaczego tak uważam? Bo nie zostaliśmy przyjaciółmi/znajomymi. Pewnego dnia stwierdził, że mnie nie zna. I to była ostatnia "rozmowa".:(. Jeszcze pojechałam do niego kawał, żeby miał 15 minut czasu na taką "rozmowę" ze mną. hmmm... duzo optymizmu życze niemniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -o-
Coś do pośmiania się - teksty z komentarzy sportowych :D - autentyczne! Piłka kopana i redaktor Szpakowski, wieki temu: "Maldini zawsze bardzo elegancko wslizguje się między nogi przeciwników" "To było bardzo bolesne dla polskiej piłki..." "Przełom wielkiej damskiej tyczki!" (nie znam z twarzy tych downów) komentarz z eliminacji do poprzednich MŚ:" Zdolności manualne lewej nogi piłkarza.... jak jeszcze NBA byla w TVP - "zawodnik mial błąd w kroku..." Zawody lekkoatletyczne, które komentował chyba Zydorowicz, odbywał się bieg długodystansowy, a na ostatniej prostej, podczas finiszu dwóch czarnoskórych biegaczy komentatotor wprost szalał: "Proszę Państwa cóż za fenomenalny czas!!!! co za świetny rezultat!!..." po czym urwał gdy ci dwaj atleci po przekroczeniu mety pobiegli dalej, a on po dłuższej przerwie: "Przepraszam Państwa najmocniej! jeszcze jedno okrążenie!" "Ja z mieszanymi uczuciami podglądam panie" - Monika Lechowska zapowiadająca relację z rywalizacji sztangistek "Predehl opuszcza boisko, skacząc na jednej nodze niczym australijski kangur" - Tomasz Zimoch, Polskie Radio "Proszę zobaczyć, jakie prowokacje: rękami, nogami, wzrokiem" - Lucjan Olszewski, arcymistrz lapsusu z Eurosportu podczas walki bokserskiej "Piękny cios na korpus. Świadczy to o tym, że pięściarz trafia nie tylko w głowę, ale także w inne dostępne części tułowia" - też "Ten rok był pełen wyrzeczeń dla Renaty Mauer... W kwietniu wyszła za mąż" - Janusz Uznański, TVP "Niestety, piłka nie trafia kantem o stół" - Polskie Radio "Piłka ugrzęzła w dłoni siatkarki" - Piotr Dębowski, TVP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z życia wzięte teksty są extra :D ę jak pojedziesz z duszyczką to nie zapomnijcie o mnie. A teraz dedykacja od pesymistki dla pesymistek , ale jednak optymistyczna \"Życie to czarna gra, ona ból i rozkosz zna życie to walka i więcej nic a jednak warto żyć.\" :P Dziwi mnie tylko fakt ,że w dzisiejszych czasach też wytykają s.panny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osobo powyżej ---> przykro mi, link nie działa. To się tak robi: http://acu.prv.pl Cari, znając świat i życie, pewnie z tych gór w tym roku już nic nie wyjdzie... a to pech, w zeszłym roku jak miałam jechać, miałam już zaplanowane daty od-do, wszystko. A tu mi wsadzili centralnie w sam środek planowanego wyjazdu obronę magisterki! Dziady jedne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Ja tez umarłam\" - to nie tak że to Twoje listy są dołujące. Po prostu zastanawiam się - czy fakt urodzenia się w tym kraju jest nagrodą czy karą. Czasami mam kontakt z ludźmi z Białorusi - i wtedy wydaje mi się że jestem tu w nagrodę. Choć biorąc pod uwagę stosunek człowieka do człowieka - nie jestem już tego taka pewna. Duszyczko - nie tak łatwo jest uciec - trzeba odrzucić wszystkie zobowiązania jakie mamy w stosunku do innych - i wtedy wyjechać. Niestety rodzice nie nauczyli mnie jak być twardą i nie zważać na innych - może to szkoda? Kłopoty - w sumie drobiazgi, ale jeśli występują z odpowiednią częśtotliwością, są gorsze niż jednorazowe trzęsieniie ziemi, a ostatnio jakoś tak się mnożą. Hmm - 30 lat to całkiem mało :) Pozdrówka dla wsiech :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstałam! :) Miałam napisać wczoraj wieczorem ale po spacerku zawędrowałam do mamy i przegadałyśmy chyba z 3 godziny. Jestem chyba lżejsza o 4 tony bo przynajmniej zrzuciłam wszystko i wiem że ktoś wie.... Opowiem potem. Muszę się skupić nad tym co wczoraj napisałyście. Wpadnę tu pózniej i podyskutujemy sobie. :) Dzięki dziewuszki. -o- ........ a kto to? :) Dzięki za teksty -o- :D \"Proszę zobaczyć, jakie prowokacje: rękami, nogami, wzrokiem\" :D :D :D Narazie 🖐️ Ps. Na serio w te góry mnie ciągnie. Wczoraj przynajmniej wirtualnie zajrzałam w ukochane Tatry. Ale ta miłość nie ogranicza się tylko do Tatr.... Rozciąga się też i na inne górki! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak miło , że już tu duszyczko zajrzałaś 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CARI !!! Ja dostałam kartkę od Ciebie!!!!!!!!!!!! :) :) :) :) :) Ale mi miło!!!! Dziękujęęęęęęęęę!!!!! Fajny ten gorylek.... hiihhihihi! Teraz to mam uśmiech od ucha do ucha! Cari 👄 🌼 👄 🌼 👄 🌼 👄 🌼 Do wieczora!!! Wtedy może będzie więcej kobietek. :) NO CARI ALE MNIE ZASKOCZYŁAŚ!!!!!! :) ❤️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem :) Mimo że położyłam się wczoraj spać ok. 1.30 w nocy, odpowiedziałam na apel Cari i ok. 10:00 byłam już nawet poza domem. -o- równa się ę :) To wynik pomyłki, wcześniej się wpisywałam na innym topiku. Kiedy nie jestem zaangażowana w żadną dyskusję i pojawiam się na jakimś topiku jednorazowo, podpisuję się byle jak. No i jak potem wdepnęłam do naszego klubu, nie zwróciłam uwagi, że w rubryczce \"pseudonim\" zostało to nieszczęsne -o-. Miłego dzionka Wam życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorową porą! :) Ę jakby co - to o górach pamiętam. Wyspacerowałam się za wszystkie czasy (mimo że bez Ciebie Ę i bez Cari ;) ). Ale... \"nigdy nie mów nigdy\"...... :D Darielko chyba dobrze że rodzice nie nauczyli Ciebie jak być twardą i mieć w nosie innych. Bardzo dobrze! Dzięki temu nie jesteś zimnym głazem. A na takich ludziach jak Ty Świat stoi! Nawet gdyby wszystko dookoła wskazywało że ważne jest co innego zupełnie. Wiesz o czym mówię pewnie więc nie będę robiła kolejnego zamieszania ;) Ale jak dla mnie tacy ludzie właśnie to \"sól ziemi\" i kropka. Dobra kończę na ten temat bo chyba zaczynam mieszać Darielko... ;) Kończy się powoli weekend. Nie był on łatwy ale przynajmniej coś postanowiłam. Postanowiłam wziąć wielki klucz i zamknąć to co się stało. Muszę w końcu zamknąć te drzwi i nie patrzeć. Może otworzą się jakieś inne a może nie. Jeżeli nie - to będę stać w korytarzu i jakoś żyć. Ale nie mogę wciąż rozpamiętywać i się męczyć bo zwariuję. Może jeszcze nie raz spojrzę w tamtą stronę ale postaram się zacząć myśleć o przyszłości chociaż trochę pozytywniej. Nie mam pojęcia jeszcze jak. W każdym razie choć tamte drzwi zamknę za sobą. To co tam jest już minęło. I tak muszę się nauczyć na to patrzeć. Ciężko będzie. Wiem. Ale będę się uczyła (pewnie opornie) pozytywnego myślenia tak jak to mądrze Cari radziła. Takie oto zrobilam postanowienia przez ten weekend. :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to próbujemy razem tego pozytywnego patrzenia w przyszłość i nie oglądania się wstecz , oczywiście też myślimy pozytywnie , może razem się nam uda , dziewczyny trzymajcie za nas kciuki. No to duszyczko pełny luz :classic_cool::classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I mnie się to przyda, dopada mnie... a kysz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze Cari! To znaczy tak jest szefie! :D Trzeba czas poświęcić temu co przed nami a nie tylko co za nami. Chyba to już coś. Może nie wielki krok ale jakiś ruch nogą chociaż... W każdym razie coś. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się pojawi ktoś następny, to czterech pancernych :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×