Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matylde

trzydziestokilkuletnie spodziewajace się dziecka

Polecane posty

Gość matylde

cz są - jw.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matylde
Dziewczyny, co z Wami?. Nie ma tu kobiet, które przeżywać będą "dojrzałe macierzyństwo"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Hej, mam 33 lata ale o swoje pierwsze dziecko zamierzam "starac sie" dopiero pod koniec roku. A ty? Jestes w ciazy? W jakim wieku jestes? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 35 lat i termin porodu na czerwiec. Pozdrawiam \"zabytkowe\" mamuśki!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja 33
i sama nie wiem czy wogole bedę miała kiedys .....takie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matylde
Witam serdecznie dziewczyny! Ja mam 37 lat, 17-letniego syna, no i w wyniku leczenia u endokrynologa ( ja tylko regulowałam miesiączkę) mam niespodziankę - jestem w 30 tygodniu. Cieszę, że odezwałyście się i mam nadzieję, że będziemy się jakoś razem "trzymać". Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
ooo, w 30 tygodniu - to juz niedlugo bedzies miala malucha przy sobie. Mam nadzieje, ze dobrze sie czujesz i wszystko w porzadku. Czy robilas jakies badania prenatalne. Ja bede chciala zrobic, pierwsza ciaza po trzydziestce niesie pewne ryzyko. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mama
a ja mam 37 lat i wspaniałą prawie czteromiesięczną córeczkę. Dopiero teraz wiem i doceniam jakie to szczęście macierzyństwo. Cieszę się że dopiero teraz mam drugie dziecko. Pozdrawiam wszystkie kobiety we właściwym wieku :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa trzydziestka
Witajcie Mamy i Przyszłe Mamy! Liczę,że nasz topik się rozkręci. Piszę, aby podzielić sie moja radoscią i pocieszyć te kobiety, które od dłuższego czasu bezskutecznie steraja sie o dziecko. Otóz mój przykład wskazuje, że wszystko jest możliwe. Za 3 tygodnie kończę 32 lata i jestem w 27 tygodniu ciąży. To pierwsza, wyczekana ciąża. W szczęśliwym związku pozostaję od 10 lat, z cego mężatką jestem 7 i cały tan siedmioletni czas czekałam na dziecko. No i wreszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matylde
Witam z wieczorka. Porównując moje dwie ciąże, jedną w wieku 20 lat i tę teraz, mogę stwierdzić, że z wiekiem stałam się bardziej strachliwa. Nie wiem czy wtedy nie wiedziałam, nie myślałam, że coś może być z ciążą lub z dzieckiem nie tak. W ogóle takimi kategoriami nie myślałam. Natomiast teraz istne wariactwo. Najlepiej byłoby, żeby lekarz stale był obok mnie. Tu muszę dodać, że lekarza mam super. Jest naprawdę zaineresowany, nie odwala fuszerki. Zrobiłam kilka badań. Prenatalne nieinwazyjne (test potrójny - określono duże ryzko wystąpienia wady chromosomu 21) i inwazyjne. Straszne przeżycie (właściwie to ja chyba nieżyłam wtedy) to czekanie na wynik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, czy mogę się podłączyć, bo w zasadzie nie mieszczę się w kategorii tematycznej. Nie jestem przyszłą, tylko już obecną mamą 14-miesięcznej córeczki i mam prawie 35 lat, więc jak widać byłam po 30-stce, kiedy byłam w ciąży:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybkooo4
Hej, matyldo,z ciekawosci pytam o te badania prenatalne,To najpierw jest jakies nieinwazyje czyli takie mniej dokladne?Ja mam 32 lata , ale dziecko (pierwszee planuję za jakies 3-4 lata, mimo ze moj mąż strasznie by chcial(on ma 40 i czeka od dawna na pierwszego malucha). W takim wieku badania chyba przeprowadza sie obowiazkowo? O zajscie w ciąże nie martwie sie wcale, Moja mama rodzila tez po 30stce, ja niestety bralam kiedys dawno temu tabletki, na szczescie tylko przez rok.Mam wrazenie ze jakbym sobie pofolgowala w dni plodne, to ciąza zaklepana,ale bardzo sie pilnuje i nigdy nie ryzykowalam.Moje 2 znajome maja po 29 lat i nie mogą zajsc , są zrozpaczone, ale cóż , na własne żtczenie.jedna brała pigułki 6 a druga 10 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skończyłam właśnie 33 lata i powinnnam w ciągu najbliższych 3 tygodni urodzic pierwsze dziecko, ale nie powiem żebym tak bardzo przejmowała sie kwestią wieku, po prostu nagle okazało sie ze jestem w ciązy i już, nie miałam żadnych jakiś poważniejszych problemów, nie robiłam też bardziej specjalistycznych badań, mam nadzieje że wszystko będzie dobrze, boję sie jedynie porodu i możliwych komplikacji, oczywiście również tego co później mnie czeka tej olbrzymiej odpowiedzialności za czyjeś zycie, mam nadzieję ze mi sie powolutku poukłada.Jedno jest pewne-nadal jestem zaskoczona faktem tak szybkiego posiadania dziecka- w sensie ze to juz na dniach, całe życie nie myślałam o tym zeby mieć dzieci nawet byłam przekonana ze nie zdecyduję zie na to , ale matka natura znalazła nieoczkiwanie sposób aby mnie postawić przed faktem dokonanym, zobaczymy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skończyłam właśnie 33 lata i powinnnam w ciągu najbliższych 3 tygodni urodzic pierwsze dziecko, ale nie powiem żebym tak bardzo przejmowała sie kwestią wieku, po prostu nagle okazało sie ze jestem w ciązy i już, nie miałam żadnych jakiś poważniejszych problemów, nie robiłam też bardziej specjalistycznych badań, mam nadzieje że wszystko będzie dobrze, boję sie jedynie porodu i możliwych komplikacji, oczywiście również tego co później mnie czeka tej olbrzymiej odpowiedzialności za czyjeś zycie, mam nadzieję ze mi sie powolutku poukłada.Jedno jest pewne-nadal jestem zaskoczona faktem tak szybkiego posiadania dziecka- w sensie ze to juz na dniach, całe życie nie myślałam o tym zeby mieć dzieci nawet byłam przekonana ze nie zdecyduję zie na to , ale matka natura znalazła nieoczkiwanie sposób aby mnie postawić przed faktem dokonanym, zobaczymy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matylde
Pozdrawiam Cię wodny psikulcu!. Jeżeli ciąże planujesz niebawem możesz już łykać kwas foliowy, którego odpowiedni poziom w organizmie jest ważniejszy przed ciążą, niż w czasie I trymestru, a zapobiega wadom cewy nerwowej, rozszczepieniom kręgosłupa itd. Radziłabym wybrać dobrego lekarza, który będzie z Tobą rozmawiał i rzeczywiście będzie "współodpowiedzialny" za przebieg Twojej ciązy. Co do badań prenatalnych, to tak jak pisałam wyżej. Te inwazyjne są pokrywane w całości z Funduszu, chyba, że nie ma podstaw do ich wykonania i są na życzenie pacjentki, to wtedy odpłatnie. Ponadto robiłam na toksoplazmozę, bo mam w domu kotkę, no i te co zwykle... Mój mąż śmieje się i pyta się mnie, czy są jakieś badania których nie robiłam. I że kupi mi segregator, bo już w torbie się nie mieści.hi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytałam mojego gina o badania prenatalne już na początku ciąży. Wcale nie są obowiązkowe! Mało tego, nie zalecił mi ich, z tego względu, że określa się większe ryzyko wystąpienia wad rozwojowych po 35 r.ż., mocno po 35 r.ż. W praktyce oznacza to conajmniej 38 lat. Więc spokojnie, 32 lata to o wieeele za wcześnie, w tym wypadku wiek mężczyzny nie jest tak istotny. Oczywiście można być bardziej lękowo nastawionym do ciąży i sobie je zrobić. rybkooo - piszesz o tabletkach antykoncepcyjnych? one właśnie wpływają na zwiększenie płodności po odstawieniu, więc kłopoty koleżanek raczej mają inny rodowód. matylde - gdy ja porównuję moje dwie ciąże, to ta pierwsza wcale nie była upierdliwa, wszystko szło jak płatka, nie wiedziałam co to opuchnięte nogi, bóle kregosłupa, duszności, nie wspominając o niewydolności szyjki :( Teraz natura postanowiła mocniej mnie doświadczyć: od początku siódmego miesiąca mam bezwzględny nakaz leżenia z nogami do góry.. ech, długo by można marudzić. Nie zaznam spokoju, dopóki dzidzia nie urodzi się i nie dowiem się, ze jest zdrowa i silna. Powiedz, co ostatecznie wykazały twoje badania? Ps. Czy wszystkie musicie występować pod pomarańczowymi nickami? Nie chcę robić za czarnucha! ;) Pozdrófka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matylde
hej, pozdrawiam Cię rybkooo4! Pytałaś o te badania nieinwazyjne. Robiłam je bez zalecenia lekarza, ale i tak są odpłatne. Na zachodzie takie badania to standard. Określają one jedynie ryzyko wystąpienia wad chromosomowych (np. 1: 4000 i można być w tych 4000 i być tą 1) i nie udzielają jednoznacznej odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytałam mojego gina o badania prenatalne już na początku ciąży. Wcale nie są obowiązkowe! Mało tego, nie zalecił mi ich, z tego względu, że określa się większe ryzyko wystąpienia wad rozwojowych po 35 r.ż., mocno po 35 r.ż. W praktyce oznacza to conajmniej 38 lat. Więc spokojnie, 32 lata to o wieeele za wcześnie, w tym wypadku wiek mężczyzny nie jest tak istotny. Oczywiście można być bardziej lękowo nastawionym do ciąży i sobie je zrobić. rybkooo - piszesz o tabletkach antykoncepcyjnych? one właśnie wpływają na zwiększenie płodności po odstawieniu, więc kłopoty koleżanek raczej mają inny rodowód. matylde - gdy ja porównuję moje dwie ciąże, to ta pierwsza wcale nie była upierdliwa, wszystko szło jak płatka, nie wiedziałam co to opuchnięte nogi, bóle kregosłupa, duszności, nie wspominając o niewydolności szyjki :( Teraz natura postanowiła mocniej mnie doświadczyć: od początku siódmego miesiąca mam bezwzględny nakaz leżenia z nogami do góry.. ech, długo by można marudzić. Nie zaznam spokoju, dopóki dzidzia nie urodzi się i nie dowiem się, ze jest zdrowa i silna. Powiedz, co ostatecznie wykazały twoje badania? Ps. Czy wszystkie musicie występować pod pomarańczowymi nickami? Nie chcę robić za (prawie) jedynego czarnucha! ;) Pozdrófka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matylde
hej, pozdrawiam Cię rybkooo4! Pytałaś o te badania nieinwazyjne. Robiłam je bez zalecenia lekarza, ale i tak są odpłatne. Na zachodzie takie badania to standard. Określają one jedynie ryzyko wystąpienia wad chromosomowych (np. 1: 4000 i można być w tych 4000 i być tą 1) i nie udzielają jednoznacznej odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matylde
hej, pozdrawiam Cię rybkooo4! Pytałaś o te badania nieinwazyjne. Robiłam je bez zalecenia lekarza, ale i tak są odpłatne. Na zachodzie takie badania to standard. Określają one jedynie ryzyko wystąpienia wad chromosomowych (np. 1: 4000 i można być w tych 4000 i być tą 1) i nie udzielają jednoznacznej odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matylde
sorki, ale to ten wiekowy komputer. Co wy dziewczyny, to moja chora makówka, jak sobie umaniłam, że musze zrobić te testy, to nie było odwrotu. Okreslono w teście ryzyko wady chromosomu 21 w stosunku 1: 50. No i co miał mój lekarz zrobić, jak nie wysłać mnie na dalsze badania? Ja już wtedy nadawałam się tylko do psychiatrowa. Po tych przejściach stałam strasznym niedowiarkiem. Mężowi kazałam kilka razy dzwonić do Kliniki po wynik, potem jak było dobrze to mówiłam, że może sie pomylili i zaczekam na wynik na piśmie. Wiecie czasami to współczuje mojemu staremu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matylde-Ty jesteś mniej więcej napodobnym stopniu zaawansowania ciąży. Na kiedy dokładnie masz termin? Bo ja na 27 czerwca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Witajcie Dziewczyny! Matylde - tak, tak, wiem o kwasie foliowym, badania tez czesciowo porobione. Jestem taka panikara, ze chyba jak zaczne robic badania na calego to tez bede musiala zalozyc segregator i to duzy! Tym bardziej, ze bede chciala zrobic amniopunkcje. Tyle czekalam z decyzja o ciazy, ze teraz nie chce niczego zaniedbac. Lekarke cale szczescie mam wspaniala. Kilku moim kolezanka prowadzila ciaze i odbierala porody i sa bardzo, bardzo zadowolone. Zawsze sie rozplywaja jak o niej mowa. Powiedz, Matylde czy spodziewasz sie synka czy coreczki? Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Termin porodu mam na 12lipca, a wg. USG na 17 lipca. To jeszcze odległy termin. Po wynikach z amniopunkcji (podają płeć) wiem, że to będzie dziewczynka. Mój stary chciałby, żeby na imię miała Maria, już nawet teraz, gdy o niej jest mowa, to mówi Maryśka. Mnie się podoba Antonina, zdrobniale Tosia. Ale ponoć imiona same \"wpadają\", gdy już zobaczy się dziecko. Nie wiem dziewczyny, czy Was to też dotyczy, ale boję sie mówić coś o ciąży, dziecku w czasie przyszłym. Jakaś zrobiłam się zabobonna. Ze strachu o tę małą istotkę, to wydaje mi się, że boję się cieszyć i coś planować. Dopiero tu na tym topiku trochę więcej wypowiedziałam na ten temat. Dziś mam wizyte u gina. Pa. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Hej, Matylde, jak tam Twoja wizyta u gina? Boisz sie mowic o bobasie? Niepotrzebnie. Zobaczysz wszytko bedzie w najlepszym porzadku! Chociaz musze Ci powiedziec, ze jak bede w ciazy to pewnie te wszystkie "zabobony ciazowe" mnie dopadna. Wlasciwie to gdzie mieszkasz? Ja jestem z Krakowa. p.s. Antonina - bardzo ladne imie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wodny piskulcu - masz dopiero 33 lata i chcesz robić amniopunkcję? Na jakiej podstawie, Słonko? No dobra, nie wtrącam się i tak mnie zignorujesz. Amniopunkcja czasem powoduje poronienie prawidłowo rozwijającego się płodu. Ostrożnie z tymi badaniami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
elfia mamo, dlaczego mialabym Cie zignorowac. Przeciez po to jest to forum zeby wymieniac sie pogladami na dany temat. Chcialabym zrobic amniopunkcje dlatego, ze to bedzie moja pierwsza ciaza. Wtedy ryzyko jest wieksze niz u kobiet, ktore po 30-tce spodziewaja sie juz kolejnego dziecka. I najwazniejsze - chce miec pewnosc, ze moje przyszle dziecko nie bedzie obciazone choroba genetyczna. Pozdrawiam Cie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację, w końcu to twoja decyzja, organizm, ciąża, dziecko. Życzę Ci z całego serca powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć ! Jak pisałam wczoraj, miałam wizytę u gina. Wszystko dobrze, tylko mam jeszcze jakoś przetrzymać 5 tygodni tj. do w miarę \"bezpiecznego\" dla dziecka czasu. Mam szyjkę w fatalnym stanie i lekarz obawia się, że do terminu porodu nie dotrzyma. Następną wizytę mam 25 maja i lekarz zapowiedział mi, że porozmawiamy o porodzie. Trochę jakoś szybko to nastąpiło, myślałam o lipcu, a tu może będzie czerwiec. Dostałam kolejne zwolnienie z zaleceniem leżenia, żadnych spacerów, porządków itp. A mnie krew zalewa kiedy moi chłopcy sprzatają w domu. Do wodnego psikulca! Elfia mama ma rację, istnieje ryzyko poronienia przy amniopunkcji i wynosi 1 - 3% (różnie żródła podają). Mnie w klinice w Poznaniu powiedzieli, że od 0,5 - 1 %. Tylko widzisz ja miałam 36 lat i zły wynik testu potrójnego. pozdrawiam. ps. trochę nas mniej, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha. zapomiałam.Mieszkam w małej mieścinie w Zachodniopomorskim. Może do ciebie dołącze Elfia Mamo i szczęśliwe będziemy razem w czerwcu. Do Elfiej mamy. Aż wstyd pytać, bo dziecko uczy sie na informatyka, a matka guła nie wie jak się robi kwiatki, czy te buźki. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×