Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matylde

trzydziestokilkuletnie spodziewajace się dziecka

Polecane posty

Gość Zenobia23
Niestety, wśród lekarzy, jak i w każdej innej profesji, jest wielu super fachowców, ale zdarzają się też przypadki niekompetencji. Nie zawsze też da się przewidzieć każdą sytuację. Czasem lekarz w dobrej wierze coś powie i się pomyli. Jak to w życiu. Jesteśmy niestety zdane na nich i nie mamy innego wyjścia. W tym akurat przypadku, jest to tym bardziej ważne, że chodzi nie tylko o nas, ale o nasze maleństwa. Dlatego życzyłabym sobie jak najlepszych lekarzy wsród położników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!Czytam caly czas co piszecie,ale jakos tak nie bardzo wiem co napisac-mysle o popniedzialkowej wizycie u lekarza.Zdecydowalam ,ze zrobie test-PAPA-mimo ze jest dosc drogi.Moze dzieki temu bede mogla spokojnie zdecydowac o amnipunkcji,bo boje sie robic to badanie ze wzgledu na niebezpieczenstwo.Matylde tu masz wszystkie buzki: whttp://www.forum.o2.pl/emotikony.php🌼 Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenobia23
Acha, zapomniałam napisać jeszcze o jednej sprawie. Chodzi mi o badania prenatalne. Trochę nie rozumiem czemu aż tyle młodych kobiet się decyduje, bo przecież badania te niosą jednak ryzyko dla płodu, ryzyko poronienia. Wskazuje się na ich wykonywanie wtedy, kiedy w rodzinie rodziców są choroby genetyczne, ciężarna ma ponad 35 lat lub kiedy kobieta urodziła już wcześnie dziecko z zespołem Downa lub wadą rozwojową. Ryzyko ciężkich wad rozwojowych i poważnych chorób wrodzonych u dziecka jest naprawdę niewielkie, nie przekracza 3%. Lekarze uważają, że wystarczą regularne wizyty na usg, jesli nie występuje żadna z powyższych przesłanek. Ja, nie mającrealnych podstaw do robienia tych badań, zbyt bym się jednak obawiała, że płód może zostać uszkodzony, a przecież i tak, nawet po takim badaniu, nigdy nie ma 100% pewności, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam wlasnie takie obawy,ale mam juz 36 lat skonczone i to moja pierwsza ciaza.Bardzo sie ciesze ze o tym piszecie bo moze rozwieja sie moje watpliwosci.Wciaz malo wiem o tych badaniach niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenobia23
Na Twoim miejscu porozmawiałabym z dobrym ginekologiem lub poszukałabym wiarygodnych źródeł. Są naprawdę dobre publikacje na ten temat. Pamiętaj, że ważny jest tez stan Twojego organizmu, nie sugeruj sie jedynie wiekiem. Z badań prenatalnych całkowicie bezpieczne są jedynie: - badanie echokardiologiczne, robi je kardiolog dziecięcy, jeśli po usg są jakieś wątpliwości co do stanu serduszka dziecka (20 tydzień ciąży), cena około 120 złotych - test PAPP-A, badanie na podstawie próbki krwi mamy, pozwala ocenić ryzyko m.in. wystąpienia zespołu Downa, cena około 240 złotych, - test potrójny, równiez z krwi matki, robi się go między 16 a 19 tygodniem ciąży, pozwala wykryć m. in. rozszczepienia kręgosłupa, koszt od 240 - 440 złotych Pozostałe badania prenatalne, z tego, co doczytałam, są ryzykowne, a więc: amniopunkcja (1200 - 1400 złotych, pobranie kosmówki (1400 złotych), kordocenteza (600 - 800 złotych).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zenobio ja mieszkam w niemczech i tu jest troche inaczej.badania inwazyjne sa bezplatne ,a nieinwazyjne platne.Test-PAPA kosztuje 85€.Lekarze sa tu bardzo dobrze przygotowani do przeprowadzania wszystkich badan.Co cikawe to wszystkie badania prenatalne sa przeprowadzane przez lekarza prowadzacego w kazdej placowce zajmujacej sie ginekolagia.Wiekrzosc kobiet tu rodzacych to jest po trzydziestce takze takie badania to codziennosc dla lekarzy;ale mimo wszystko moja lekarz kazala mi sie dobrze nad tym zastanowic czy sie na to zdecyduje i to dalo mi do myslenia.Nie ma u mnie w rodzinie zadnych przypadkow z chorobami dziedzcznymi ,a porody w poznym wieku to sa czeste.Nie wiem czy rozumiesz o co mi chodzi,ale mam ciezki orzech do zgryzienia,bo gdyby stalo sie cos mojej dzidzi to nie darowalbym sobie tego.Pozdawiam .Odezwe sie jutro bo wlasnie wychodze do kolezanki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!!! Rozumiem co czuje Agnes. Ale też zgadzam sie z Zenobią. Jak wiesz Agnes ja miałam podstawy, żeby wykonać badania inwazyjne (zły wynik badań prenatalnych nieinwazyjnych) A Ty (jeśli mogę to powiedzieć i nie obrazisz się), chyba nie masz choćby jednego powodu poza strachem o zdrowie maleństwa. Zresztą pisałyśmy o tych badaniach wcześniej. U nas te badania przy uzasadnieniu do ich wykonania, są też nieodpłatne. Pozdrawiam Was serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy wszystkie dziewczyny powyjeżdżały na atrakcyjne, pełne przygód weekendy? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenobia23
Nie kochana, niektóre dziewczyny po prostu większą część dnia spędzają w pozycji horyzontalnej, bo je kręgosłupik łupie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Witajcie Dziewczyny, U mnie dobrych kilka dni zaleglosci. Od srody bylam na szkoleniu pod Warszawa. Potem jeszcze odwiedziny u kolezanki z Warszawy. Wrocilam tak niewyspana, ze w sobote obudzilam o 10.30, w niedziele zreszta tez po sobotnim wyjsciu. Widze, ze tamat badan prenatalnych powraca jak rzeka. Ja mysle w ten sposob: badania inwazyjne niosa ze soba ryzyko poronienia 0,3-1% (wedlug roznych zrodel). A czy ktos zbadal jakie jest ryzyko przyniesienia siatki z zakupami np. na czwarte pietro? Czy wiemy jak to jest ze stresem i nieprzyjemnymi sytuacjami w pracy w czasie ciazy? Byc moze nasze codzienne sytuacje niosa wieksze ryzyko? Kiedy bede w ciazy chcialabym zrobic badania. Wedlug mnie lepiej upewnic sie czy wszystko w porzadku. A jezeli okaze sie, ze nie, wolalabym miec czas zeby sie na to przygotowac... Ostanio gdzies w internecie wpadla mi w oczy tabelka obrazujaca ryzyko urodzenia dziecka z zespolem downa w stosunku do wieku matki. U dziewczyny 21-letniej to 1: ponad 10 tysiecy przypadkow. W moim wieku to niestety juz 1:ponad 300, za dwa lata ta liczba zmiejszy sie o kolejne 100... A to tylko jeden z zespolow uwarunkowanych genetycznie. Dlatego ja osobiscie jestem za ale oczywiscie daje prawo kazdej matce wykonania takich badan jakie uwaza za sluszne i potrzebne. Na pewno kazda z nas podejmnie najlepsza dla siebie decyzje. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Wiecie ze mialam dzis miec wizyte u lekarza-wyszykowalam sie i juz mialam wychodzic i szukam karty ubezpieczeniowej zeby w przychodnie nie tracic czasu i znalazlam kartke jak mnie kobieta w recepcji zapisywala na nastepna wizyte i SZOK-zapisane mam wtorek 14.06 godzina 10.20.Nie wiem co mi sie ubzduralo ze mam na poniedzialek 13.06.No i do pracy nie poszlam ,jutro tez musze rano miec wolne wiec musze zadzwonic.Jestem wsciekla na siebie ,na swoja glupote.Jesze jeden dzien strsu,znowu czekanie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Agnes, ostatnio doświadczyłam kilkakrotnie takiego zakręcenia, niby normalne sytuacje, a człowiek nie kuma, zapomina coś. Sięgnęłam do mądrych książek i uspokoiłam się, że to nie \"demencja starcza\" :P tylko normalny stan rozkojarzenia, charakterystyczny dla ciąży. Podobnie jak zmienne humorki. ;). Wodny psikulcu, ale się u Ciebie dzieje !!!!, aż zazdroszczę Ci, bo u mnie od kilku miesięcy taka stagnacja. Ale już nie długo, nie długo......napiszę - no o czym ja bedę mogła napisać - o nieprzespanych nocach , karmieniu itp. Uściski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenobia23
Witam. Jak tam ma się Tośka? Mamy podobny termin porodu i jestem ciekawa, co lekarze ostatecznie zdecydują. Odezwij się Tosiu. A co do badań i ryzyka poronienia, to np. w przypadku pobrania kosmówki, czyli biopsji troboflastu, poronienia zdarzają się raz na 30 zabiegów, czyli częśćiej niż w 1% przypadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny!Wlasnie przyszlam od lekarza i jest wszystko w porzadku,malec ma juz 33 mm-dostalm fotle.Jesli chodzi o badania prenatalne to zapisalam sie na 29.06 na test-PAPA,to bedzie 13 tydzien.To badnie daje miarodajny wynik w 95% i usg przeproadzane bede miala przez dwoch lekarzy-dla pewnosci.Moja doktur powiedziala,ze zawsze konsultuja sie przy takich badaniach.Jesli chodzi natomiast o amnipunkcje to niepodielam jeszcze ostatecznej decyzji.Dopytalam sie dokladnie o co chodzi z ryzykiem tego badania i dowiedzialam sie ,ze do poronien dochodz w przypadkach gdy dziecko ma jakas wade lub chorobe,nie jest w stanie wtedy wytwrzyc wiecej wod plodowach i nastepuje...Zdrowe plody radza sobie dobrze z tym badniem i nic sie nie dzieje.Mam jeszcze okolo 6 tygodni na podiecie decyzji.Chce was prosic abyscie wypowiedzialy sie na temat tego co napisalam,jest to dla mnie bardzo wazne.Moze macie dokladniejsze informacje,chcialbym tez wiedziec jakie jest wasze zdanie i co byscie zrobily na moim miejcu.Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj droga Agnes! Cieszę się bardzo :D, że wszystko w porządku. Co do badań, to sam test wskaże Ci ryzyko, a jego liczba określi czy powinnaś zrobisz robić badania inwazyjne. Nie bez znaczenia jest samo badanie USG. Wytrawny lekarz może do 14 tygodnia zobaczyć przezierność karkową oraz kość nosową, co też pozwala poczynić pewne diagnozy. Kochana niestety nie mogę Ci powiedzieć co masz zrobić, ja mogę się jedynie wypowiedzieć co do mojego przypadku. Nie żałuję że zrobiłam te badania, wiem napewno, że psychicznie napewno nie \"wyrobiłabym\". Zresztą lekarz też bał się o moją psychikę i dlatego wysłał mnie do Poznania na amniopunkcję. Ale Agnes przede wszystkim pamiętaj ja miałam wynik testu 1:50 !!!!. Jeszcze masz trochę czasu, może skonsutuj to z innym lekarzem. Ja w każdym bądź razie jestem dobrej myśli. Pozdrawiam Cię serdecznie. Uściski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Droga Agnes, Masz jeszcze kilka tygodni na przemyslenia czy wykonac amniopunkcje czy nie. Jezeli chodzi o moje zdanie przychylam sie do tego co powiedziala Matylde. Moze badania nieinwazyjne na tyle Cie uspokoja, ze po wynikach nie bedziesz juz myslala o amniopunkcji. A czy nie lepiej bedzie jak odlozysz ten temat na jakis czas? Powiedz jak na ten temat wypowiada sie Twoj partner, co Ci radzi? Pamietaj, ze kazda decyzja jaka podejmiesz bedzie wlasciwa. Matylde, a jak Twoje samopoczucie? Jak Twoj cukier? Jak radzisz sobie z dieta? Mam nadzieje, ze scisle jej przestrzegasz. Juz nie moge sie doczekac kiedy oglosisz nam na forum, ze masz malucha przy sobie. Przypomnij kochana, ile to jeszcze tygodni oczekiwania przed Toba? Dziewczyny pozdrawiam Was bardzo mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Matylde i i wodny psikulcu za rade.Wiem,ze mnie rozmiecie i to mi bardzo pomaga.Nie zalamuje sie tymi badaniami ,podchodze do tego z pelnym spokojem.Wierze ,ze wszystko bedzie dobrze.Moj facet troche to przezywa,ale go juz uspokoilam.Mam jakies takie przeczucie ,ze wyniki wyjda dobrze.Jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Agnes, trzymam kciuki i gleboko wierze, ze wszystko bedzie ok. Koniecznie daj znac zaraz po otrzymaniu wynikow! Calusy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wodny psikulcu, Ty dobra duszo ❤️, zawsze pamiętasz o nas wszystkich dziewczynach. Jesteś mądrym, dobrym człowiekiem. (ja nie cukruje :) !!!! Agnes, jasne że wyniki testu i USG będą dobre. NIE MA INNEJ MOŻLIWOŚCI - tak trzeba myśleć. Trzymamy z Wodnym psikulcem kciuki. Ledwo przyczłapałam się ze sklepu. Oj nie mam ja kondycji, nie mam. Wyłazi kilkanaście tygodni prawie leżenia. A zapomiałam dodać już chodzę o własnych siłach (bez laski). Już niedługo, bo skończony mam 36 tydzień i nabieram 37. Oczywiście nadal stosuje dietę, ale przytyłam 1,5 kg, bo nieruchawa jestem. Wyniki mam dobre, miałam tylko 2 grzeszki związane z sezonowymi owocami i kanapką z masłem i mlekiem o 2 w nocy. Stary mój, boi się panicznie. Nastraszyłam, go oczywiście dla śmiechu, że nie będę wiedziała kiedy są bóle właściwe, bo tamten poród miałam wywoływany. No i chłop się boi. Ucałowania.Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach,te chlopy paniuja z byle powodu.Cos im powiedziec i SZOK.Moj tez tak reaguje.Matylde juz sie nie moge doczekac twojego porodu.Zaznaczylam sobie date w kalendarzu.Szkoda tylko ze nie bedziesz nas mogla zawiadomi do czasu powrotu ze szpitala.Bedziemy mialy kilka dni oczekiwan.Mam nadzieje ,ze ta twoja cukrzyca to talko ciazowa i ze to mija po porodzie,napisz jak to wlasciwi jest.Co z imieniem dla malej?zdecydowaliscie juz?o ile pamietam to pisalas ,ze chcesz 🌼 Tosie🌼.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Matylde, o rany, dawno juz nie uslyszalam tylu cieplych slow na swoj temat. Dziekuje Ci bardzo. Ciesze sie, ze masz sie dobrze, a ze nieruchawa jestes... A kto na koncowce ciazy skacze jak sarenka? Musze Ci powiedziec, ze ja swojemu Staremu tez lubie nagadac roznych glupot i zanim sie nie przyznam, ze to wymyslilam mam na prawde swietna zabawe. Milego dnia Dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petra
A tak w ogóle to nie wiem czy ja sie tu nadaję...;-((( ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Jasne, ze potrzymamy i bedziemy kibicowac. Oczywiscie, ze sie nadajesz i mam nadzieje, ze zagoscisz tu na stale! Pozdrawiam, Cie serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petra
Dzięki ! Oczywiscie,że zagoszcze na stałe.Jak tylko bede miała sposobność,to skrobne newsy i zawsze poczytam wasze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petra
  Witam!Dziekuję za cieplutkie przyjęcie.Mam nadzieję,że wkrótce zaliczac sie bede do grona oczekujacych na dzidzie,a nie na...poczecie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
No, wlasnie, gdzie jest Zenobia? Czyzby juz...? Matylde, szalec jeszcze moge, to prawda, ale na ten weekend zaplanowalam odpoczynek, odpoczynek i jeszcze raz odpoczynek. Plany planami a rzeczywistos wyglada tak, ze najpierw na targu zakupy na caly tydzien, potem gotowanie obiadu a wieczorem cos co mozna nazwac "impreza slubna". Czyli niby zwykla, cywilna impreza w knajpie ale zorganizowana z okazji slubu, tak zamiast wesela. Ale jutro nikt mnie wolami z domu nie wyciagnie. Bede lezec i odpoczywac pol dnia. Chociaz powiem Ci, ze po tylu latach hasania juz mi sie to troche przejadlo i bardzo sobie od jakiegos czasu cenie domowy wypoczynek. Aha, jezeli moge wtracic swoje zdanie - duuuuzo bardziej podoba mi sie Antonina niz Maria. Pozddrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, witaj Wodny psikulcu! Pisałaś o imprezie ślubnej! i przypomniałaś mi o moim ślubie, który odbył się w tym roku. Od 10 lat tkwiłam w konkubinacie (bardzo głupia nazwa) i był to fajny stan. Ale chciałam napisać o samym ślubie. Było kupę śmiechu - wiadomo słowa tu napisane nie oddadzą tego momentu. Otóż nikomu o tym nie powiedzielismy. Ubraliśmy się i pojechalismy do USC tylko ze świadkami. Zrobiliśmy to w poniedziałek, tuż przed zamknięciem urzędu. Obraczki mieliśmy srebrne za 15 zł każda. Ja w ręku dzierżyłam tyko 1 róże. Na ślubie była tyko kierowniczka USC i sprzątaczka. Wieczorem przyszli w odwiedziny moi rodzice i ......... przedstawiłam mojego męża. Zaskoczenie dla rodziny i znajomych było ogromne, gdyż nigdy nie planowaliśmy ślubu, no a napewno nie ślub w takiej formie. :D. I to było nasze ostatnie szaleństwo. Uściski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Ha, ha, Matylde, ja tez jestem etatowa konkubina. Jak dojdzie do slubu to tez tylko cywilnego. Moi znajomi trzy lata temu tez zrobili ze slubem taki numer jak Ty, tylko z ta roznica, ze rodzice i rodzenstwo byli na slubie. Ale znajomym powiedzieli po tygodniu a po kilku kolejnych zrobili wyjazdowa impreze dla znajomych. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petra
hmmm....skoro zmieniamy temacik;-)..to powiem wam,Ze ja wychodze za maż prawie dokładnie za miesiąc,bo 22 lipca!!! Ale "tradycyjnie",kościół=konkordat,cała rodzinka i przyjaciele,no i trzydniowa impreza;-)Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Hej, Petra, czy to Twoj pierwszy slub? Trzydniowa impreza to nielada wyzwanie. Ciekawa jestem na ile osob bedzie zabawa. Matylde co sie dzieje, ze sie nie odzywasz. Prosze napisz czy wszystko ok, bo sie troche martwie o Ciebie. Poza tym, co z Wami dziewczyny w ogole sie dzieje? Ja ostatnio duzo pracuje, pozno wracam i mam rozne sprawy do zalatwienia a potrafie sie odezwac! Mam nadzieje, ze moje wymowki nieco Was zdyscyplinuja. :) Caluje mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×