Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciekawa jak diabli

Adwanced Cream 30 AHA Czy ktoś używał tego kremu?

Polecane posty

Gość Lorri
Używałam kiedyś kremu M&M 30% AHA zgodnie z zaleceniami producenta (na noc) i nie byłam z niego zadowolona. Według mnie jako krem jest mało "komfortowy" w stosowaniu, porównując np. z kremem NeoStrata 15% AHA, który po dłuższym czasie daje doskonałe efekty i jest całkowicie przyjazny, przynajmniej dla mojej skóry (mogę go bez problemu stosować nawet 2 razy dziennie). Jeśli idzie o Adwanced Cream, to znalazłam dla niego inne zastosowanie. Stosuję go mianowicie jako peeling na mokro, tzn. spryskuję twarz wodą termalną (lub mineralną z atomizera), nakładam odrobinę kremu i masuję delikatnie do całkowitego wchłonięcia (wtedy kwas działa najefetywniej). Po kilku minutach spłukuję peeling, tonizuję twarz i nakładam krem NeoStrata. Stosowany na wilgotną skórę Adwanced Cream dobrze oczyszcza pory, wygładza. Pieczenie może wystąpić tylko w przypadku uszkodzeń skóry. Jako peeling domowy krem spisuje się rewelacyjnie. Natomiast maseczkę Mene&Moy 25% AHA wspominam zdecydowanie źle. Mimo że bardzo dobrze toleruję kwasy, to w tym wypadku peeling był koszmarem. Maseczka ma postać gęstej pasty, która z czasem gęstnieje jeszcze bardziej, i trudno się ją nakłada. Jeszcze trudniej się ją zmywa, zwłaszcza jeśli - jakimś cudem - uda się wytrzymać z nią na twarzy kilka minut. Kremy M&M zalecane przez producenta po zabiegu są drogie i mało wydajne. Taka forma peelingu jest zdecydowanie nie dla mnie. Zniechęcona takimi "inwazyjnymi" i bolesnymi zabiegami zdecydowałam się na regularne używanie najlepszych, w mojej opinii, kremów z kwasami firmy NeoStrata. Stosuję je od jakichś 5 lat i nie zamieniłabym na żadne inne. Apteczne specyfiki (Lysanel, Glyco-A itp.) są może tańsze, ale nie dorastają NeoStracie do pięt. Szkoda wyrzucać na nie pieniądze. Nie warto też inwestować w całe serie produktów z kwasami (zwłaszcza specyfiki do mycia twarzy; nie polecam pianki NeoStrata 20% AHA - zawiera alkohol, bardzo podrażnia!). Lepiej mieć jeden kosmetyk (krem) wysokiej jakości i pozwolić mu działać przez dłuższy czas. Efekty: zdecydowanie mniej wyprysków (a jeśli są, to szybko się goją, nie ma potrzeby stosowania preparatów punktowych), po pewnym czasie zaczynają schodzić stare przebarwienia, nowe schodzą bardzo szybko, odpowiednie nawilżenie skóry, komfort użycia - zero podrażnień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ricard
Nie ma czegos mocniejszego niz ten krem? W ogole stosowal ktos Zorac 0.1% zel? Retin-A jest od niego silniejszy? Co do Salidermu to wypowiem sie za pare dni, na razie ledwo cos tam piecze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te kosmetyki moim zdaniem troche przestarzałe, w każdym razie na pewno nie dorównują temu (http://www.vitalab.pl/404,skinception-dermefface-fx7.html) - skinception w ogóle ma rewelacyjne kremy do problemów różniastych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli chodzi o zmiany po trądzikowe to moje drogie tylko dermatolog moja córka miała ogromne ślady na twarzy robiłyśmy różne rzeczy nic nie pomagało przez wiele lat trafiłyśmy do szpitala dermatologicznego i lekarz przepisał leki właściwie kurację odbudowa od środka. Trwało to cały rok ale efekt jest imponujący skóra odbudowała się na całym ciele .Był również problem na plecach a teraz nie ma śladu owszem czasem jeszcze tuż przed menstruacją pokażą się jakieś pryszcze ale to pryszcz tak jak by nic .Niestety kuracja jest droga lek kosztuje ko.120zł na miesiąc ale tylko lekarz może go przepisać i pacjent musi być pod stałą obserwacją co miesiąc wykonywane są badania krwi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×