Badanie HSG drożność jajowodów

Hej :) u mnie jeszcze 10 dni do testowania, znowu beda sie ciagnac w nieskonczonosc i jak tu o tym nie myslec??? Stwierdzam, ze si nie da :D

a ja po tych dziwnych bólach macicy i podbrzusza teraz nie czuję nic (nic dziwnego, szczególnego, ciążowego ;)) nie mam żadnych odczuć ;) ale za to mam lekkie plamienie ja testuje w sobotę rano.

Miska zycze ci, zeby to plamienie okazalo sie zagniezdzeniem fasolki :)

A ja dziś byłam na wynikach- AMH i TSH, jedno za 10dni do odbioru, a TSH jutro.Dziś 7 dc.No i chyba w sumie tyle, czekam na wizytę w klinice i wyniki. Jeszcze kilka dni i znowu długi weekend, więc życzę Wam wszystkim bardzo owocnego odpoczynku:)

Biedroneczko, dzięki bardzo! tylko ja podobne plamienia miałam zawsze około tygodnia przed okresem i pewnie te oznaczają to samo... ale czekam cierpliwie do soboty, zrobie test, a w poniedziałek ide na badanie krwi. I bedzie wszystko jasne w końcu te bóle nie były standardowe jak co miesiąc

Amefa a Ty jak po badaniu? Dałaś radę? Powiedz mi czy miałaś jakieś zachcianki na początku ciąży? Bo mnie masakrycznie ciągnie do kwaśnego. Na obiad zrobiłam ogórkową a mąż ma mi kupić kapustę kiszoną bo obsesyjnie o niej myślę ;) a wczoraj zjadłam słoik opiekanych filetów w occie. M. zaciera ręce bo mu moja mama powiedziała że jak kwaśne to chłopak. ;) on się cieszy a ja w kółko myślę co by tu kwaśnego zjeść :) przedziwne to wszystko :)

Slonce jakos dalam rade z ta glukoza :) W smaku calkiem dobra jak dla mnie :P Nie ma chyba slodyczy, ktora by mnie zemdlila :P Najgorszy byl posmak chemiczny i drapanie w gardle, ale musialam zazyc tabletke wiec popilam troche woda i przeszlo :) Co do jedzenia to ja mialam rozne etapy. Po kilka dni bez przerwy jadlam rozne rzeczy. Najpierw byl pasztet, potem chleb z pomidorem, potem jogurty pitne itd po kolei :) Rozne ulubione dania potrafily mi smierdziec i przyprawiac o mdlosci, a na drugi dzien pochlanialam ogromna porcje :) Kiedys mialam tez etap na zupy:pomidorowa, kalafiorowa, ogorkowa. Jak ugotowalam wielki garnek, to w ciagu calego dnia potrafilam zjesc 8 talerzy :) Teraz zachcianki tez sa, ale troche musze je ograniczac ze wzgledu na rozleniwione trawienie. Poza tym musze zwracac uwage, zeby nie zjadac za duzo soli :) Czasem mam tak, ze sni mi sie cos do jedzenia i jak tylko wstane lece do sklepu, bo nie moge przestac o tym myslec... Ostatnio mialam taka chec na bulki z szynka, ze biegiem lecialam do miasta hehe :)

magdaaa ja profilaktycznie wszystkie badania z krwi robie na czczo. Słońce podobno chłopak będzie jak kwaśne ale też i ogólnie ostre rzeczy, u mojej kumpeli i siostry sie sprawdziło:) Miśka moja kumpela z pracy opowiadała ostatnio ze jej znajoma dowiedziała sie że jest w ciąży dopiero w 3 miesiącu... bo wcześniej normalnie miała okres a tym razem spóźniał jej sie tydzień - i czasem tak sie zastanawiam czy moze mimo przyjścia @ nie zrobić po kilku dniach testu. Amefa dzielna z ciebie kobietka i wogóle pierwsze słyszałam zeby badania obciążenia glukozą komuś smakowało:) jakby ci dokuczała zgaga do migdały ponoć pomagają-siostra i kuzynka przetestowały:) U mnie dziś 10dc od jutra rana zaczynam testowanie owulacji. najgorsze, że czuje sie jakaś podziębiona, takie ciepło od wewnątrz bije i mam katar ktory zamiast przez nos to spływa do gardła:/ także tabsy w ruch żeby sie nie rozchorować-kto to widział w czerwcu 13stopni:/

Myszka bo ja bym mogla wszystko co slodkie pochlaniac :) Wlasnie u mnie sie nie sprawdza, bo ostre mnie odrzuca od poczatku, a za slodycze dalabym sie pokroic :) Bede miala slodkiego synusia hehe :)

a mówią ze na słodycze to będzie dziewczynka hehe, ja tez uwielbiam słodkie z tym że bardziej wafelki, cukierki, czekolady za to mój mąż woli wszelkiego rodzaju ciasta:)

Myszka ja wszystko, co slodkie pochlaniam :) Moj maz za to nie lubi ciast :P Mi wszyscy w rodzinie mowili, ze bedzie dziewczynka bo zepsula mi sie cera i slodkiego mi sie chce ciagle :) I Jas zrobil im wszystkim psikusa :) Kuzynka nawet zaczela mi szykowac sukienki po swoich coreczkach :)

Cześć Dziewczyny. Długo się nie odzywała, bo nie miałam dostępu do neta i dużo się u mnie wydarzyło... Przede wszystkim dzięki za kciuki, prace dyplomową obroniłam na 4 :) W piątek odebrałam cytologie-wsio oki i........ dzisiaj miałam HSG! BOLAŁO jak cholera! jajowody miałam niedrożne ale udrożnili :) Spać mi się chce więc wędruję zaraz do łóżeczka.

Yvonkaa to teraz nic tylko przytulanko :-) slonce jak ja Ci zazdroszcze tych zachcianek. asia daj znac co Ci powiedzial gin. ja mam brac duphaston od 19 dc do 25dc. tylko nie wiem co dalej. od 26 dc mam przestac? nie pamietam co mi lekarz powiedzial. czy ktoras tez go brala tylko w takich dniach?

Yyonka no to teraz do dzieła, za miesiąc czekamy na twój pozytywny teścik:) Beti ja jak już to brałam duphaston od owulacji przez 14dni, ale z tego co kojarze to od 19-25dc sie bierze na wyregulowanie cyklu Amefa no to faktycznie Jasiek spłatał twojej rodzinie figla, no ale twój M. okazał sie być najlepszym wróżbitą, bo od razu wiedział że będzie chłopak:)

Tak sie mezowi wymarzylo i mu sie udalo :) W koncu wiedzial, co robi hehe :) A zawsze mi obiecal coreczke... Nawet imiona od poczatku dla corki wybieralam, a on mi w 8 tygodniu mowi ze Jas bedzie :P Yvonka gratuluje obrony!

Amefa natura lubi czasmia platac psikusa... u moich znajomych jeszcze dzien przed porodem byl chlop na USG( i na innych tez tak wychodziło )... a w czasie porodu wyszla dziewczynka ;)) Akurat byla to cesarka i kolega nie byl przy porodzie...lekarz wyszedł do niego pod salę i mowi ze ma zdrowa corę..a on na to ze pomylil ojców bo on miał miec syna ... ;)))

Ywonka gratuluje obrony! No i dzielna z Ciebie dziewczynka, i koniecznie dzisiaj przytulanko!!!Podobno są bardzo duże szanse!!!

Beti a mi lekarz nic nie powiedział na temat dupka czy luteiny. A sama zapomniałam zapytać. W sumie wynik progesteronu miałam dobry więc może dlatego nic mi nie przepisał. Kiedyś jak brałam od 16 do 25 dc luteine to kazali odstawiać i czekać na @ lub nie. Wiem też że dziewczyny roniły testy ostatniego dnia jak wychodziły negatywne przestawały brać jak pozytywne brały dalej.

Myszka, chyba posłucham Twojej rady, bo coś czuje że coś ze mną się dzieje. Mam nadzieje dobrego :) Wczoraj miałam dosyc ciężki dzień w pracy, po południu pojechaliśmy z M na zakupy (bo stwierdizliśmy że dziś będzie masakra) potem M jeszcze myjnie zachaczył a ja w samochodzie normalnie padałam ze zmęczenia, jak wróciliśmy to szybki prysznić i od razu się położyłam leżakować (co żadko mi się zadarza w takich godzinach). jak robiłam siusiu przed spaniem to miałam lekkie czerwone plamienie, a dziś rano już nic. Beti mi moja gin przepisała Duphaston od 14 dc przez 10 dni, powtarzać przez 2 cykle, to chyba zależy w jakim czasie mam owu, ten lek od pierwszych dni dostarcza odpowiednich hormonów dla ewentualnej ciąży :)

Cześć wszystkim. Dzisiaj mogę napisać coś więcej o moim badaniu/zabiegu, bo wczoraj to padłam jak mucha. Najpierw dzwoniłam do szpitala i dowiedziałam się, że przychodzę zaraz po @ jak już nie ma śladu krwi i oni przyjmują mnie od ręki. Poszłam więc w poniedziałek i rzeczywiście przyjęli mnie. Dostałam łóżeczko i czekałam po półtorej godzinie przyszedł lekarz i mówi że im się sprzęt skończył i nie zdążą wysterylizować, bo radiolodzy kończą już pracę i muszę zostać do wtorku. No i zostałam. Wczoraj ok 12 po mnie przyszła położna, podali mi głupiego jasia czy coś takiego, kręciło mi się w głowie po tym. Założyli całe ustrojswo, trochę to bolało, takie ciągnięcie za macice, ale dało się wytrzymać. Wprowadzili pierwszą porcję kontrastu, do jednego jajowodu nic nie przeszło a do drugiego tylko troszkę. Podali więc drugą większą porcję i zrobili to szybciej (chyba żeby zwiększyć ciśnienie). I to była już masakra ból nie do opisania, dużo większy jak przy bardzo bolesnej @. Ale personel fantastyczny, mogłam ściskać rękę położnej, lekarz kazał mi patrzeć na niego żebym nie traciła kontaktu wzrokowego, miałam wrażenie że odpływam. Zlały mnie zimne poty. Ból przeszedł na tyle że mogłam zejść ze stołu, zawieźli mnie na sale i jak się położyłam to czułam taki mega ból, że położna przyniosła mi lek przeciwbólowy dożylny. przeszło trochę i mogłam zasnąć. Po ok godzinie już nie bolało ale byłam śnięta rybka, zostałam do 16 w szpitalu. Dzisiaj czuję się bardzo dobrze. Zaznaczam, że myślałam że jestem dość odporna na ból, po wczorajszym nie wiem czy ja taka , a nie badanie drożności. Trochę się rozpisałam, wybaczcie. Miłego dnia

coś ucięło część tekstu "Zaznaczam, że myślałam że jestem dość odporna na ból, po wczorajszym nie wiem czy ja taka......słaba czy badanie takie bolesne. Właściwie to zabieg udrażniania....., a nie badanie drożności. "

Hej dziewczyny Yvonka pewnie tak bolalo, bo mialas niedrozne jajowody, gdyby byly drozne to bol byl by mniejszy tak jak u mnie :) a ja mam jakies napady goraca od paru dni, nagle robi mi sie goracoi trwa to jakas minute a potem juz normalnie i tak pare razy w ciagu dnia, takie cos kojarzy mi sie tylko z menopauza :/ ale jak mierze temp pod pacha to mam 36.3- 36.5 i ot badz madry i pisz wiersze

Biedronka pewnie tak jak piszesz jakby były drożne to by tak nie bolało, na szczęście ma to już za sobą. Co do uderzeń gorąca, znajoma mojej cioci tez tak miała, starali się 15 lat, zrezygnowali, kobieta miała już 38 lat, wrócili z długich wakacji i ...uderzenia gorąca, zawroty głowy i inne objawy menopauzy. Poszła do lekarza po 'wyrok' i otrzymała wiadomość "pani jest w ciąży". Życzę Tobie aby te objawy oznaczały to samo co u tej znajomej :)

Yvonka ja wlasnie innych objawow nie mam, no moze poza tym, ze czasami mnie zakluje podbrzusze i moglabym spac 24h na dobe, ale ja ogolnie jestem spioch a i pogoda tez taka nie ciekawa, bo gdyby kazdy objaw brac za ciaze to bym byla co miesiac w ciazy :)

... czy macie już weekend??? ja własnie go zaczynam... z dala od pracy przez całe 4 dni ;)))

Cześć dziewczynki! Dawno nie pisałam, bo jakoś nic się nie działo. Odebrałam dziś wyniki badań hormonalnych. A więc: - Prolaktyna- 16,4 - Estradiol- E2- 71 - FSH- 4,4 - LH- 2,08 Może któraś z was ocenić? Ale wydaje mi się, że wszystko jest ok! Ale to tylko moje spostrzeżenie.

A ja dziś odebrałam wynik z TSH, więc 1,8 wyszło, więc wszystko w normie z tarczycą, nie mam niedoczynności. Na wynik z AMH muszę poczekać tydzień. Miłego weekendu dziewuszki!:)

Moja wczorajsza kuracja lekowa dzialała aż do dzisiejszego wieczora, coś znowu zaczęło mi z nosa lecieć więc znów musze sie nafaszerować, jutro w domku to sie wykuruje. Popołudniu zrobiłam pierwszy test owu (rano jak zwykle przypomniało mi sie jak już sie wysikałam) i wyszła taka słabiutka kreska więc pewnie jutro rano albo pod wieczór będzie już wyraźna i będą przytulanki:) od wczoraj czuje takie lekkie chwilowe bóle jajnika prawego więc zobaczymy czy sie potwierdza moje objawy zewnętrzne z testem owu

Justa ja mialam podobny przypadek w rodzinie :P Ale jestem pewna na 100%, ze w moim brzuszku mieszka Jas :) Widzialam juz pare razy co tam chowa miedzy nogami i mam nadzieje, ze nam psikusa nie zrobi hehe :) Yvonka niedlugo zapomnisz o tym bolu ;) Zobaczysz, ze pojawi sie "cos", co wynagrodzi Ci wszelkie cierpienia :) Dziewczyny trzymam kciuki za Was wszystkie! Ja dzisiaj odebralam wyniki glukozy... Po obciazeniu mam 141, norma do 140. Musze porzadnie ograniczyc slodycze. Do zera. W poniedzialek mam wizyte i zobaczymy co doktorek na to powie... Mam nadzieje, ze wyeliminowanie cukru z diety wystarczy. Boje sie o Jasia :( Nie dosc, ze nadcisnienie to jeszcze prawdopodobnie cukrzyca :( Widzicie, jak to jest... Nie dosc, ze trzeba sie dlugo starac, przechodzic przez to wszystko, to jeszcze jakies choroby dochodza do tego i do konca ciazy czlowiek sie martwi, zeby dzidzius byl zdrowy :(

amefa na pewno będzie zdrowiutki ... normę masz nieznacznie przekroczoną..wiec napewno bedzie dobrze... a tak swoją drogą ja nie wiem jak mogłaś wypić glukozę;) pfuuuu chyba gorsza od foltransu ;)) a jak bedzie psikus to bedzie Joasia ;)