Badanie HSG drożność jajowodów

Myszka już nie chcę wyjść przed doktorkem na wariata. Pojedziemy w piątek. Jesli uda się uzyskać dawkę na iui to podejdziemy. A jesli nie to miesiąc odpoczynku i zaczynamy działania:)

No oki Justynka, trzymam kciuki:)

justynka zycze Ci aby on-vitor juz nie bylo potrzebne ;))

Cześć Dziewczyny. Co tu taka cisza? U mnie dupa w szafce. Mój M. dostał nagły wyjazd służbowy i wyjeżdża w czwartek wieczorem a wraca dopiero w poniedziałek :( akurat go nie będzie w "te" dni :( . Z jednej strony mi przykro, a z drugiej... może tak miało być. Dobrze że chociaż udało mu się przesunąć wyjazd o parę godzin i pojedzie ze mną do gina. No ale cóż, w dzisiejszych czasach pracę trzeba szanować tym bardziej że będzie z tego ekstra kasa, a ta się przyda bo czekają nas badania a te są niestety drogie. Pozdrawiam Dziewczynki.

Cześć Dziewczyny. Co tu taka cisza? U mnie dupa w szafce. Mój M. dostał nagły wyjazd służbowy i wyjeżdża w czwartek wieczorem a wraca dopiero w poniedziałek :( akurat go nie będzie w "te" dni :( . Z jednej strony mi przykro, a z drugiej... może tak miało być. Dobrze że chociaż udało mu się przesunąć wyjazd o parę godzin i pojedzie ze mną do gina. No ale cóż, w dzisiejszych czasach pracę trzeba szanować tym bardziej że będzie z tego ekstra kasa, a ta się przyda bo czekają nas badania a te są niestety drogie. Pozdrawiam Dziewczynki.

Słońce - tak miało być :) następnym razem na pewno się uda :)

Pełna nadziei też to tak przyjmuję. ;)

Hej dziewczynki! U mnie przyszła @. Więc pierwsza IUI poszła na marne. Drugie podejście ok. 11 września, a więc znowu nadzieja. :)

Ziuta - tule Cię mocno, dobrze że myślisz już o następnej IUI, zaciskam kciuki żeby teraz pękły pęchole i się ładnie zapłodniły :)

Słońce, ja również uważam że tak miało być. Bo pewnie tak miałabyś wątpliwości czy już zacząc starania czy jeszcez nie, a potem wyrzuty sumienia czy dobrze zrobiłaś a możemogłaś inaczej. a tak przynajmniej sprawa jasna, a i Ty podejrzewam będziesz spokojniejsza. Ziuta następnym razem ciśnij gina , że IUI ma być na pękniętych, a nie takie coś co teraz odwalił!!!!

asia---- dokładnie tak zrobię. Dopiero jak pęcherzyk pęknie to ma mi zrobić IUI! Bo tak to tylko strata pieniędzy!!

No właśnie ziuta, masz rację, ja jestem w podobne sytuacji, nawet nie wiem czy pękły bo mi nie zrobił USG :( ,ale ja już więcej IUI nie robię u tego lekarza

PELNA NADZIEI A BYLAS W KONCU NA SPRAWDZENIU CZY PEKL?? BO JA NIE

Mi kazał przyjść dopiero w poniedziałek, nie wiem czemu tak późno, chyba tylko po to żeby zobaczyć czy nie ma torbieli i czy w następnym cyklu będę mogła być stymulowana...

Słońce dobrze, że tak to przyjmujesz, twoje wątpliwości los sam rozwiał. Dziewczyny cieżko wycyrkulować żeby IUI była na pękniętym pecherzyku, moje po 32h powinny być pęknięte a tak nie było. Raz dzieje sie to szybciej a raz później, to loteria niestety.

No właśnie - loteria, ja miałam IUI po 33 godzinach od podania pregnylu i liczę po cichu że pękły, no ale nie wiadomo... zobaczcie lekarz umawia się w sobotę na IUI,bo tak akurat wypada, specjalnie przychodzi ( wiadomo że nie za darmo) i zrobi USG , pęcherzyki po 32h nie pękły i mamy powiedzieć że chcemy IUI za 3 godziny bo nie są pęknięte?

raczej żaden lekarz nie zgodzi sie co godine robić czy usg żeby sprawdzić czy pęcherzyki pękły stąd z reguły robią IUI po upływie 30h żeby było jak najbliżej czasu gdy to sie powinno stać. Ja też byłam pełna obaw gdy usłyszałam po zabiegu że pęcherzyki są całe i później juz na żadne usg nie szłam, po prostu trzeba wierzyć że sie uda.

ja tez sadze jak pełna nadziei... oni nie sa w stanie tego pogodzic ...musza miec jakis ramowy plan... bo inaczej zginą.. w klinice bylby balagan bo niby maja umuwionych ludzi na konkretne badania i zabiegi a tu ten mowi ze za godzine... tamten za za dwie

Witajcie moje kochane forumowiczki! Niestety jak Słońce zauważyła- z wifi rifi nici- 12 dni bez kontaktu ze światem, ale za to dziś miałam co czytać! Dziewczynom po i przed IUI- ściskam Was mocno, Amefa- śliczny brzuszek, z Jasia już duży chłopczyk, wracałam już z myślą,że zobaczę Jaśka na fotce:), Słońce dziękuję za pamięć. A co u mnie?Chorwacja cudna, skwar straszny, libido przy nim umarło,poza tym mieliśmy apartament z rodzicami, więc może 2 razy były przytulanki... A dodatkowo dorobiłam się gronkowca i zakażenia bakteryjnego stawu skokowego i dziś od 6rano zaraz po przyjeździe siedziałam 6h na izbie przyjęć:( Teraz antybiotyk i czekać, wyglądam okropnie- spuchnięta noga i mega wielki liszaj na brodzie, a no i oczywiście @ dziś przylazła. Ale powiem Wam szczerze,że nie zasmuciła mnie ona tak bardzo jak te bakterie w moim organizmie. No nic 5 września wizyta w klinice i zobaczymy co dalej! Ale fajnie już być z Wami, stęskniłam się strasznie!:)

Psioszka witaj! :) a gdzieś Ty to paskudztwo złapała? Pewnie jedziesz na antybiotyku? Dobrze że jesteś :)

Podobno to paskudztwo , w sensie gronkowca miałam zainfekowanego od urodzenia w szpitalu- w tych czasach panował syf na oddziałach, i ujawniał się od czasu do czasu przy osłabieniu organizmu, a teraz na stare lata, jak tylko wyjadę do tropików, pod wpływem dużych temperatur i szoku z zimną wodą automatycznie mi wywala całą brodę, a teraz na dodatek przeszło jeszcze w zapalenie stawu skokowego i tak 3 ostatnie dni w Chorwacji przeleżałam w łóżku...od dziś 3x dziennie antybiotyk...

Dziewczyny co u Was? Ja dzisiaj idę do gina na 16. Stresa mam strasznego sama nie wiem dlaczego, może dlatego że ostatnio jak tam byłam to się dowiedziałam że serduszko nie bije :( beti a Ty też dzisiaj idziesz do gina? Pozdrowienia.

Słońce nie denerwuj się, przecież @ Ci wróciła owulki czujesz, że masz. A moż elekarz zezwoli na szybsze starania? :)

Psioszka biedna jesteś, dobrze chociaż że większość urlopu minęła ci bez tego paskudztwa. Bierz ładnie leki i sie kuruj:) Słońce to zrozumiałe że sie boisz, ciężko wymazać takie przezycia. Powiem Ci że ja też mam stresa przed każdą wizytą, uspokaja mnie dopiero widok że maluch nadal tam jest i bije serce, ale co wizyte ogarnia mnie ten sam niepokój

Myszka a jak u Ciebie? Plamień już nie ma?

z tymi plamieniami to zalezy jak wiatr zawieje, zdarza sie dzień czy dwa czysto a potem np. rano znów sa, nie sa to jakies wielkie ilosci no ale mogłyby sie juz nie pojawiać chociaz wiem że tak szybko ta kosmówka sie nie poskleja spowrotem. dobrze, że chociaz sa juz te przebłyski czystości. najsmieszniejsze jest to że jesli plamienia występuja to zawsze w nocy lub dopołudnia-nie wiem od czego to zalezy. w każdym razie mam leżeć tak długo az od ostatniego plamienia minie tydzień. gin wytłumaczyła mi że mylnie sadziłam że relanium jest na uspokojenie moich nerwów, w ciązy działa on jako środek przeciwporonny bo rozkurcza macice. co prawda nie biore go już drugi tydzie, ale mam zacząć w razie zwiększenia intensywności plamień

Słońce czasami widać Ktos na górze nam rozwiewa watpliwości. Bedziesz miala czyste sumienie a M. zarobi troche kasy bo kazda z nas wie ile nas to wszystko ciagnie za portfel, a Ciebie szczegolnie. Ja juz po wizycie u gina. Jutro ide na zastrzyk a w sobote IUI. Niestety z moich trzech pecherzyków został tylko jeden. Do tej pory bylam jakoś pozytywnie nastawiona do IUI a po tej wizycie zryczalam sie jak bobr. Wydae mi sie że sie nie uda ;-( Justynka trzymam za Ciebie jutro kciuki.

Beti głowa do góry, ja miałam 3 pęcherzyki a tylko jeden pękł. będzie dobrze, nie załamuj sie:)

Beti - nie załamuj się - do ciąży potrzeba tylko jednej komóreczki i jednego plemniczka :)

O Beti a co sie z nimi stało wchłonęly się? Beti trzymam kciuki za IUI.