Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Gość MyszkaM86
Natala też zaczynałysmy od łyżeczki ale co tydzień-dwa robiłam próby czy złapie butelke i gdzieś po 6-7tyg.sie udało. Może spróbuj strzykawką jej podawać. Leti a na tym bezlaktozowym mleku jak z kupkami? Wiem że zbyt luźne czy pieniste kupki normalne nie są ale Paulinka też bardzo długo miała zielone (choć nie jadłam produktów z dużą ilością zelaza) potem zaparcia i w końcu machnęłam na to ręką,bo ile można kombinować. Od 3tyg.zaczełam jej dawać deserki mleczne z nestle i widze że robi po nich luźniejsze kupki,nawet i 3 dziennie wiec daje jej co drugi dzień tylko,a jak nie dostaje np.3dni to czasem tego trzeciego dnia jakiś bobel zrobi-czyli też coś nie do końca toleruje mleko,ale ządnych wysypek,wzmożonych gazów nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Myszka mała na tym bezlakozowym mleku robi codziennie kupkę albo co drugi dzień i na początku jest zielonkawa a później już normalna ale takie raczej zbite mimo przepajania wodą. Katar wcale jej nie przechodzi może jest go trochę mniej ale jest a w czwartek mamy mieć szczepienie a w niedzielę za tydzień chrzciny :( mam nadzieję że jej przejdzie bo Ja i M też chorzy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Leti ja bym szczepienie przełożyła bo skoro katar tak dlugo ja trzyma to organizm jest oslabiony i lepiej nowych zadań mu nie dokładać a tym bardziej że wy też chorujecie wiec jest wskazanie do przełożenia szczepienia. Psikasz na zmiane nasivinem i woda morska?mozna też zakrapiać solą fizjologiczna. A co do kupek to może taki już jej urok ze będą bardziej zbite a może zmieni sie to dopiero jak zaczniesz rozszerzać dietę. Dużo zdrówka Wam życzę i ściskam mocno :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netia_88
Hejka :-) U mnie 34 tydzień, muszę leżeć, szyjka skrocila mi sie jeszcze do 14 mm :/ każdy tydzień jest bardzo cenny. Podobno bede musiala mieć cesarke ale w zasadzie nie ma to dla mnie większego znaczenia, najważniejsza jest malutka :-) i tutaj mam pytanie.. kiedy dostane termin zeby sie zjawic w szpitalu? Jak to u Was wyglądało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Neti ja miałam termin na 25.04. W 37 tygodniu pojechalam do ordynatora szpitala w którym miałam robić. On po badaniach uznał że 27.04 to dobry dzień na zgłoszenie się do szpitala. Tak też zrobiłam. Cc miałam dwa dni później. Bardzo chciałam rodzic sama ale nie wyszło. Nie miałam żadnych objawów porodu i nie wiem kiedy by się coś ruszyło. Lekarze zadecydowali i już. Cc wspominam dobrze. Jeśli chcesz kp to postaraj się po zabiegu pić dużo wody. Ja piłam bo mi się bardzo chciało i miałam pokarm. Koleżanka obok nie mogła się zmusić i był problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Leti. Ja też bym przełożyła szczepionki w sytuacji choroby. Mój młody miał katar. Złapał od taty. Płucka czyste bo byłam u lekarza. Nosivin i woda morska. Z synem już lepiej tak naprawdę to dwa dni był taki biedny ale gorączki nie miał. Mąż też szybko wyzdrowiał po specyfikach. Ale jak się rozłożyłam. Mam nos jak dzwon. Malutki śmieje się jak ja kicham albo dmucham nos. Wstrzymałam nowe smaki podawać bo boję się że to zbyt wiele dla maluszka ale myślę że jutro już będzie dobrze na 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netia sądze,że Twój gin ze względu na skracającą sie szyjke da skierowanie na 37tc bo wtedy uznaje sie ciążę za donoszoną. A w szpitalu to będzie już zależało jakie mają obłożenie innych porodów i operacji,mogą cię szykować np. na za 2dni a mogą później. Chyba ze odpukać coś złego by sie zaczeło dziać albo sama akcja porodowa by ruszyła. A coś na podtrzymanie jeszcze bierzesz? Wiesz ja w pierwszej ciąży uprosiłam moja gin by wysłałą mnie do szpitala dopiero w 38tc,bo stwierdziłam ze skoro nic sie nie dzieje z dzieckiem to ja jeszcze te kilka dni w domu wyleżę a dla dziecka to zawsze lepiej jak w brzuchu spędzi więcej dni. A co do picia wody jak pisała Natala jest to ważne więc juz nawet na pooperacyjną salę mąż/partner moga ci przynieść wode mineralną,ja miałąm taką 0,5-0,7l z dziubkiem to łątwiej sie na półleżąco pije. Ale i tak nie można wcześniej sie napić niż jak zaczniesz ruszac palcami u stóp i lekko zginać nogi w kolanach. Trzymam mocno kciuki za te ostatnie tygodnie ukanapowienia ;) wypoczywaj i śpij ile sie da bo to ostatnie takie dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za odpowiedzi :* Na podtrzymanie biore luteine i nospe. Moj mąż ostatnio sie poplakal bo bardzo chcialby byc przy porodzie a nie wiadomo czy wroci z trasy w tym czasie.. jezdzi przez 3 tygodnie i wraca na tydzień. 37 tydzień bylby idealny bo będzie w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netia mąż przy cesarce i tak nie może być ale już na sali pooperacyjnej tak. To zagadaj z lekarzem że ten37tc chcesz,jesli pracuje w tym szpitalu co chcesz rodzic to jeszcze lepiej bo może monitorować sprawę w razie gdyby w szpitalu chcieli Cię przetrzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiak33
U mnie cc wynikło po 20 godzinach porodu. Rozwarcie już było a dziecko nie zsuwało się do kanału rodnego. U mnie mąż nie mógł wejść na sale pooperacyjną. Dopiero jak mnie przewieźli na sale to mógł przyjść. Wody nie piłam i może dlatego nie miałam pokarmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Asiak nie chciało Ci sie pic po tylu godzinach? ja byłam wyschnięta jak wiórek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiak33
Pić jak pić ale głodna byłam jak wilk, a cały czas mówili że nie wolno jeść, ale ukradkiem od męża ugryzłam parę razy drożdżówkę. I oni chcieli żebym ja miała siłę przeć jak mi kalorii nie dostarczali :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Netia jak sie czujesz? Nas wczoraj dopadła jelitowka,tylko Emilke oszczedzilo ale ona akurat wymiotowala w piatek i pewnie nas zarazila. Jeszcze dzisiaj czujemy sie jak przejechani walcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psioszka
Cześć dziewczyny, Xrozza ja Cię pamiętam, super że wreszcie się doczekałaś!! Ja już od 2 tygodni w pracy, Leon z babcią. Radzą sobie super w zasadzie mama jest nie potrzebna,bo jak wracam do domu to tylko baba i baba. Netia trzymam kciuki za Ciebie/za Was. Imię wybrane? Ja miałam planowane cc na 38tc i 2 dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość L_E_T_I
Hej, Netia trzymam kciuki za Was dziewczynki :) U nas teraz jest masakra z jedzeniem są płacze i wyginania przy jedzeniu, a zaczęło się od szczepienia bo była strasznie marudna i tak teraz trwa. Nie wiem zaczynam się już martwić :( Mam nadzieję że już wszystkie jesteście zdrowe bo jesień w tym roku nie jest ładna niestety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Leti może na szczepienie nałożył sie też slok rozwojowy i stąd te cyrki. U nas po jelitówce i dochodzimy do siebie po rodzinnym grypo-przeziebieniu. Mala nawet antybiotyk dostala bo gardlo miala zawalone i kaszel jak gruźlik,oczywiscie one już po 2dawkach jak nowo narodzone a my zdechlaki dalej. Netia daj znać co tam u Was,jak sie trzymasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netia_88
Hej dziewczyny, od paru dni juz funkcjonuje normalnie bo zwariowac można leżąc w łóżku cały dzień. Wielkimi krokami zbliża sie 37 tydzień, mocno napina mi sie brzuch zwlaszcza wieczorami. W środę ide do lekarza to zobaczymy jak moja szyjka, czuje ze wszystko jest na "juz" :) :) :) uważajcie kobitki na siebie, ubierajcie sie cieplutko bo pogoda nas nie rozpieszcza :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudiai
Czy któraś z Was po stwierdzonej niedrozności stosowała okłady borowinowe? Czy faktycznie jest szansa na udroznienie ? Mam tylko 1 jajowod i to niedrozny, szukam szans na ciąże czy możecie polecić jakieś metody, leczenie bądź specjaliste który naprawdę wie jak zwalczyć zrosty? Niestety zostałam podle oszukana przez jednego z lekarzy, oszukiwał mnie i zwodzil, jeździłam na prywatne wizyty ponad 200km płacąc po 200 i wiecej zł po kilka razy w miesiacu. Nie wykonał mi żadnych badań poza usg. Tylko opowiadał o sposobie leczenia... nawet nie diagnozujac mnie. Mam już tylko 1 jajowod, ogromnie boje sie jego utraty w wyniku ciąży nieprawidłowej. Możecie mi coś polecić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hejka wielkaaaaaa prośba możecie mi napisać jak mam się przygotować do laparoskopia:-S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudiai z tego co pamiętam to raczej zadna z nas nie stosowala takich okladow.. przynajmniej nie przypominam sobie.. Gość ja mialam dwa razy laparoskopie, do szpitala wez sobie wode, koszule nocna, klapki i srodki higieny.. Jesc nie mozesz ani przed ani po zabiegu wiec jedzenia nawet nie bierz. Wode mozna pic do wieczora poprzedniego dnia.Nie boj sie, będziesz spała - zrobia Ci tylko dwie male dziurki ponizej linii majtek po bokach. Po zabiegu szybko dojdziesz do siebie, 2 dni i wysla Cie do domu o ile nie będziesz wymiotowac po narkozie co dosc czesto sie zdarza ( mnie na szczęście to ominelo ). Moga bolec Cie ramiona co jest wynikiem gazu ktory wprowadzaja aby podnieść powloki brzuszne - mi to osobiscie najbardziej dokuczalo po zabiegu. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Netia Ty szczególnie na siebie uważaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Netia uważaj na siebie i korzystaj z błogiego lenistwa bo wkrótce sie to skończy i zatęsknisz za kanapowym trybem życia-wiem co mówie :) :) :) Klaudia a miałaś sprawdzany ten jajowód w trakcie laparoskopii? można wtedy tez próbować go udrożnić. Ja miałam oba zapchane po pierwszej cesarce i tylko jeden udało sie udrożnić,drugi niestety zatyka jakiś zrost. Gość dziewczyny napisały wszystko co ważne przed tym badaniem. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mam począć
witam, mam pytanie, mój lekarz ginekolog skierował mnie na HSG, wyczytałam gdzies, że przed zabiegiem powinno się wykonać badania, ale mój lekarz niczego mi nie zlecił, czy robiłyście jakieś badania przed HSG? z góry dziękuję za odp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Ja robiłam tylko ob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość aneta
Potrzebuje pomocy! Od 3 lat staramy sie z mężem o dziecko i nic. Czy ktoś pokieruje mnie co dalej moge robic? Jakie badania wykonać? Gdzie sie udać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Gość aneta,napewno trzeba zbadać hormony: prolaktyna,testosteron a miedzy 1 a 3dniem cyklu fsh,Lh,estradiol. Z badań szpitalnych to drożność jajowodow (hsg) a potem laparoskopia z histeroskopia lub tylko to drugie by zbadać czy w macicy nie ma jakiś zrostow,polipow. No i facet powinien zbadać też nasienie. Warto już z wynikami hormonów udac sie do lekarza i on zadecyduje co dalej. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiak33
Netia jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netia_88
Hejka! Nie moge uwierzyć ale Liwia jest jeszcze w brzuszku! Tak sie pchala na świat w 30 tygodniu a teraz nie chce wyjsc :) szyjka zgladzona od 36 tygodnia.. Dzisiaj mija termin, jutro jade do szpitala i w ciągu kilku dni beda mi wywoływać poród :) w końcu zobacze córeczkę, juz nie moge sie doczekać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Netia już tak przeleciało? To jest właśnie paradoks że po lekach podtrzymujacych ciąże dziecku sie na świat nie spieszy. Ja też tak miałam i szyjka zgładzona,za pierwszym razem balam sie że odstawie leki i na drugi dzień ruszy. W drugiej ciąży 2tyg.bez leków i skurczy mniej niż jak je brałam,gdyby nie ta cholestaza to pewnie do 42tyg.bym sie nie rozpakowala. Pomyślnego i szybkiego rozwiązania Netia. Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×