Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aniah

BETA HCG - TEST PROSZĘ PORADDZCIE!!!!

Polecane posty

myślę że cały czas wszyscy trzymają kciuki - bądź dobrej myśli pogłaskaj brzuszek od cioć i wujków forumowych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny dajecie rade w te upały? Moja Mała ma też już dosyc tych temperatur. Pewnie że 3mamy kciuki za Fasolke :)) PS> Nagroda Nobla dla tego kto wymyslil lezaczek bujaczek z wibracjami :) musicie sobie to sprawic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ja wiem z tą nagrodą nobla??? przekonasz się później jak do pół nocy będziesz chodzić i kołysać dziecko, które będzie spać tylko na twoich rękach a nigdzie indziej a kręgosłup będzie odmawiał posłuszeństwa... nam p. neurolog nakazała przyzwyczajać maluchów do zasypiania i spania we własnych łóżkach (nawiasem mówiąc rewelacja!!!! i dziękuję bogu że skierował nas do niej- żadnych problemów typu oduczanie smoczek, spanie z rodzicami, wstawanie w nocy) a tak swoją droga polecam co nieco o rozwoju dziecka- http://chomikuj.pl/fasolola/Co+nieco+o+rozwoju+dziecka/Pawe*c5*82+Zawitkowski+-+Co+Nieco+O+Rozwoju+Dziecka,1533508573.avi%28video%29 -poradnik dr Paweł Zawitkowski.(szczególnie dla mam mające 1 dziecko)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Veronese
dobry wieczor, najgorszy dzien mojej ciąży, na szczescie zakonczony szczesliwie. Zaparacia...od 6 do 8 dnia w szpitalu zazywalam syropek Lactulosum, zero efektu, 9 dzien czopek glicerynowy wywolal krwawy sluz i całonocny ból brzucha, dzisiaj 10 dzien lewatywa, zrobiona bardzo delikatnie, polezalam po niej ok 14 min i biegiem "na tron" 2 i pol godziny nie wyszlam z lazienki na piczatku bylo ok, ale po godzinie bol brzucha, skurcze, parcie jakgdybym miala 5cm kamien z siebie wyrzucic, a jedyne co sie wydzielalo to krwista biegunka, wykonczona, bez sil, z uczuciem parcia na jelita powiadomilam pielegniarki, powiedzialy zebym sprobowala zasnac, polezalam 2 godzinki, bol mijal, az w koncu ustal...do czasu jak w koncu cos zjadlam, pol kromki ciemnego pieczywa z bialym serem i ogorkiem, wywolala kosmiczny bol jelit, brzucha, plecow! Aaa nie bylam w stanie sie podniesc, lzy cisnely sie same po policzkach, w dodoatku mimi wszystko bylam taka glodna, przerazona, ze moje parcie zwiekszy oderwanie kosmowki, dostalam zastrzyk nospy powolutku moglam wstac. I jakze sie uradowalam, gdy moja Pani Gin miala dzisiaj dyzur i zabrala mnie o 29 na usg, z malenstwem wszystko dobrze, rosnie jak na drozdzach, krwi po badaniu usg brak, kosmowki nie odkleilam wiec ide teraz spac spokojnie mimo wycienczenia i bólu widok zdrowo rozwijajacego sie Maleństwa jest najważniejszy. Ineskapineska na pewo wypróbuję Twój wynalazek. Jak sie ma Twoja kruszynka? Graga jak Twoje samopoczucie? Całuję Was i życzę zdrowia i uśmiechu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Veronese
*tzn o godz 20

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mózg można uszkodzić i bez wibracji :) veronese - cieszę się że wszystko wporzątku:) moje samopoczucie takie sobie - gdyby nie te humory przez hormony to może było by lepiej - fizycznie ok - nawet te upały jakoś znoszę siedząc w domu przy wiatraku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Veronese
Po badaniu irdynatora decyzja zapadla: Idzie Pani do domu! :) od godzinki jestem w koncu u siebie, oczywiscie zakaz pracy, noszenia, podnoszenia i...wspolzycia. Zoladek nadal boli, jednak mysle, ze kilka dni i wszystko wroci do normy. Upaly dzisiaj wyjatkowo sa kosmiczne, nawet nie wietrze zbyt duzo, zeby zachowac znosna temperature w domciu. Milego dnia, ide odpoczywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisiak91
Hej dziewczyny i chłopaku w zeszłym tygodniu bylam na wczasach i zaczęłam krwawić, przez dwa dni lekkie krwawienie i samo przeszło bardzo sie bałam i boje w poniedziałek byłam robić beta bo lekarz mi tak kazał i dzisiaj ide po wyniki bardzo się boję, mam nadzieje ze wszystko bedzię oki bo to byłby już 7-8 tydzień i nie wyobrażam sobie stracić dzidziusia i chciałabym go w końcu zobaczyć....to krwawienie wydaje mi się ze było wynikiem przemęczenia, stresu i zbyt wysokiej temeperatury czy to możliwe? ratujcie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuu
A czemu usg nie miałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisiak91
byłam na usg na początku to było bardzoooo malutkie a teraz mój lekarz kazał mi robić bete czy się ciąża dobrze rozwija i powiedział ze jak dzisiaj odbiorę wynik to mam do niego zadzwonić i się umówić na wizytę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Veronese
Monisiak91 u mnie po krwawieniu zrobiono od razu badanie "dotykowe" majace na celu sprawdzenie miekkosci macicy, prawidlowosci jej ulozenia itp. po czym konieczne USG, sprawdzajace jak sie Dzidzia ma, czy nie doszlo do jakichkolwiek uszkodzen zagrazajacych ciazy, no chyba, ze w Twoim przypadku Dzidzia jest rzeczywiscie zbyt malutka i nie byloby widac jeszcze bijacego serduszka, czy jakichkolwiek ruchow Dzieciątka, ale mozna badaniem Usg stwierdzic przyczyne krwawienia jesli byloby to jak w moim przypadku naderwanie się kosmówki, czy łożyska. W ktorym tygodniu jestes? Bolal Cie brzuch podczas krwawienia? Moze pora rozwazyc zmiane lekarza..poszkaj na forach opinii o Ginekologach prowadzacych ciaże w okolicy Twojego zamieszkania. Życze dużo zdrowia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisiak91
Dziewczyny czy może być coś gorszego niż starta dziecka, będąc na urlopie podczas tego krwawienia poroniłam pierwsza beda wyszła 188,8 dwa dni póżniej 384 a ten co zrobiłam w poniedzialek i odebrałam dzisiaj wynosi tylko 3,8 czyli rozumiem przez to tylko jedno, masakra jestem zalamana nie wiem co mam robić....;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Veronese
Kochana, pozwol sobie na żałobę, ja także straciłam pierwsze Dzieciątko w marcu, a teraz jestem w 13 tygodniu ciąży. Wypłacz się,płacz kiedy tylko masz potrzebę, nie trzymaj emocji w sobie, ale nie zalamuj sie, to tylko oznacza, ze dzieciatko najprawdopodobniej mialo wade genetyczna i tak musialo byc, matka natura wie co robi, mimo, ze jest to bolesne, powiedz o swoich uczuciach mężowi/partnerowi, daj mu do zrozumienia jak bardzo potrzebujesz teraz wsparcia. Wiem i nie tylko ja, ale wiele kobiet na tym forum co przezywasz, trzymamy sie razem, poradzisz sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta1988
DO monisiak91 :trzymaj sie kochana.....domyslalm sie co etraz przezywasz i jak ci jest ciezko ale pamietaj ze najwidoczniej to jeszcze nie ten czas.ale nie poddawaj sie wiem co mowie:) bedzie dobrze....pewnie teraz myslisz ze to sie tylko tak mowi ale naprawde tak jest.daj znac jak u lekarza. a to ze tak wyszlo to tak jak napisala Veronese mogla byc wada genetyczna i bylo to tak ciezkie ze lepiej ze tak sie stalo teraz niz w pozniejszym etapie ciazy..pozdrawiam i trzymam kciuki....nie martw sie...nim sie obejrzysz to bedziesz juz trzymala swoje malenstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monisiak91 - wiem że ci ciężko, ale mogę cię pocieszyć że nie jesteś sama, ja to przechodziłam w październiku - tyle że leżałam w szpitalu, a wcześniej w kwietniu miałam ciąże pozamaciczną... tak więc dwie straty w ciągu roku i dopiero teraz mi to los wynagrodził, tak więc głowa do góry.... mój lekarz powiedział, że najważniejsze jest to że coś się zadziało....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisiak91
dziękuję Wam za wsparcie kochane, rozmwiałam z moim lekarzem i tez mi powiedział ze lepiej ze to się stało teraz niż później gdzieś w 5 miesiącu, i że mam się cieszyć ze byłam w ciaży i że mam odeczkać miesiąc lub dwa i jeśli chce to mamy się dalej starać, najgorsze jest to że moja najlepsza koleżanka i dalsza sąsiadka urodziła w sobote i ja nie jestem w stanie iść jej odwiedzić, nie umiem....jest mi ciężko bardzo, jestm młoda bo dopiero w listopadzie bede miała 21 lat ale z moim męzusiem bardzo chcieliśmy maleństwo, i dlaczego tak jest ze jeśli ktoś chce dziecko to go nie może mieć a Ci co wpadają to jest wszystko ok, i nie rozumiem ludzi którzy dokonują aborcji lub zabiajają dzieci, według mnie Ci ludzi powinni się smażyć w piekle...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta1988
Do monisiak91::posłuchaj kochana...nie jestes wcale za mloda wiek w metryce o niczym nie swiadczy.liczy sie dojrzalosc psychiczna...emocjonalna...ja urodzilam synka majac skonczone 21 lat tez sie o niego zmezem staralismy....terazjestem w drugiej ciazy dlugo sie staralismy o nia....ale sie w koncu udalo i TOBIE SIE UDA. aTo ze nie potrafisz isc w odwiedziny to normalna rzecz moim zdaniem,wim co mowie.i nic na sile...czas leczy rany...uwierz:) bedzie dobrze ....jestes silna konieta wiec napewno dasz rade :) POzdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie rece pelne roboty, Mała jest bardzo absorbująca, na szczęśćcie czas polgu szybko minal i teraz odzyskałam sily. Caly czas niestety mam wysokie cisnienie, biore leki i obawiam sie ze do końca zycia juz bede miala z tym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Veronese
Dzien dobry Dziewczynki, U 'Nas' wszysko fajnie, jak znikna zaparcia (na ktore wyprobowalam juz chyba wszystko) bede w pelni szczesliwa. Nadal musze na siebie uwazac, gdyz macica jeszcze sie ne podniosla, ale kosmowka ladnie sie dokleila, dzidzia rosnie, jestem w 15 tygodniu,cd wygladu zewnetrznego brzuszek wyglada troszke jakgdyby byl wzdety (hah, przeciez jest ;) nie moge stwierdzic czy to zaparcia czy ciaza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to masz kobieto wielki problem jak nie możesz ustalić czy masz mega wzdęcia czy może jesteś w ciąży... żal mi Cię naprawdę.... poza tym nie wiem czy więcej osób zniesie kolejne posty o twoich mega wzdęciach, lewatywach i tym podobnych rzeczach ... jak sama nazwa wskazuje to jest forum o Ciąży, porodzie, macierzyństwie i wychowaniu dzieci a nie o wzdęciach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Veronese
Słucham? Do "Nikawax"...pozwól, że spokojnie Ci wyjaśnię. Wspomniałam o wyglądzie zewnętrznym, stwierdzenie "brzuszek wyglada troszke jakgdyby byl wzdety (hah, przeciez jest) nie moge stwierdzic czy to zaparcia czy ciaza " jestem w 4 miesiącu JEDNAK PO WYGLĄDZIE MOJEGO BRZUCHA OSOBA NIEWTAJEMNICZONA NIE BYŁABY W STANIE ROZPOZNAĆ CIĄŻY, jestem osobą szczupłą stąd mój brzuszek jeszcze się nie uwydatnij na tyle, aby obcy Ludzie dostrzegli ciąze I JA SAMA NIE WIEM CZY JEST ON TROSZKE NADĘTY DZIĘKI DZIDZI CZY PRZEZ ZAPARCIA. Dziewczyny czytajcie ze zrozumieniem. Wygląda na to, ze musialas miec bardzo zly dzien, a problemy ciążowe są w pełni związane z tematyką forum, jeśli nie ejsteś tym zainteresowana, nie musisz tutaj zaglądać. Jesteśmy tutaj aby sobie pomagaćm wspierać się. Pozdrawiam dojrzałe mamy. :) Przyjemnego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że masz wielki problem z czytaniem ze zrozumieniem.... a szkoda... dzień miałam bardzo udany, a to czy będę tu zaglądać czy nie nie zależy niestety od Ciebie (jak śledzisz uważnie forum jestem tu od 7 strony i nie zamierzam rezygnować).... a to że jesteś w ciąży nie upoważnia Cię do obrażania innych czytających to forum... widać ciąża rzuciła Ci się nie tylko na układ trawienny ale i na mózg....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Veronese
Moje wypowiedzi wolne są od obelg, a dalsze poruszanie tego tematu jest całkowicie zbędne :) Pozdrawiam Cię gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta1988
do nikawax: to ze jestes tu od 7 strony nic tak naprawde nie znaczy....postaraj sie zrozumiec a nie krytykowac...nie wiem o co ci chodzi? to ty chyba masz problem z czytaniem ze zrozumieniem....to tyle...koniec tych bez sensownych debat..... Co u reszty słychac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisiak91
Hej no jakoś leci czekam na okres żeby móc się starac o kolejne malenstwo, mimo że bardzo się boję to bardzo go pragnę. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Veronese
do Monisiak91 Nim się obejrzysz Twoje marzenie zostanie spełnione, ciesze sie bardzo, że jestes taka silna. Jak samopoczucie, myśli rozpogodzone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisiak91
Tak już teraz tak, lekarz u którego byłam później po tym wszystkim, wszystko mi wyjaśnił i byl o niebo lepszy niż ten pierwszy u którego byłam, i bardzo mnie pocieszył powiedział ze mam się trzymać i jak tylko dostaną miesiączkę to możemy się starać o nasze potomstwo....mimo że trochę już minęło to dalej wieczorami przychodzą mi myśli o tamtym malenstwie....ale to już inna historia, a co tam u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Veronese
Dziekuję, że pytasz- bardzo dobrze. Moja obecna ciąża pozwoliła mi zapomnieć o "stracie" więc i tak będzie zapewne w Twoim przypadku :) Glówka do góry, bardzo pozytywnie się stało, iż zdecydowałas się zmienić specjalistę. Trzymam za Ciebie mocno kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×