Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?

ze miejsca w autobusie nie sa WASZA wlasnoscia!!!

a ja mimo iz nie jestem w ciazy to zadnej nie ustapie i juz mam nerwice i zawsze w czasie jazdy kreci mi sie w głowie i zle sie czuje nikomu nie mam zamiaru ustepowac Moze złozcie wniosek do sejmu aby zrobili dla was ciezarowe autobusy hahha

ma sobie usiasc na ziemi jak sie zle poczuje ? moze na ziemi moze na dachu moze na silniku moze siadac tam gdzie bedzie wolne miejsce hahahha

A ja dzisiaj mialam sytuacje z cyklu "autobusowych". Bedac w centrum mialam napad bolu w kolanach, bo mam z nimi duze problemy. Jakna zlosc na horyzoncie zadnej taksowki a komorka zostala w domu. No nic, mysle sobie, autobusem do domu wroce, trudno. Wsiadlam, bylo miejsce to usiadlam. Pare przystankow pozniej, a miejsca juz byly pozajmowane, weszla mloda dziewczyna w widocznej ciazy i stanela obok mojego siedzenia. A ja sobie siedze dalej, nie mam w zwyczaju sie wyrywac ;) W pewnym momencie zapytala mnie czy moglabym jej ustapic miejsca. Odpowiedzialam (grzecznie) ze niestety nie i nie tlumaczylam dlaczego bo nie mam w zwyczaju sie obcym tlumaczyc :) Myslalam ze na tym sie skonczy, a tu ona do mnie dramatycznym tonem "Ale mi nie wolno stac!", na co odpowiedzialam, bo juz mnie troszke wkurzyla, ze "mnie tez nie a moje zdrowie jest dla mnie wazniejsze niz pani". Nie powiedzialabym tego gdyby, uslyszawszy odmowe, nie zawracala mi juz glowy. Ale skoro marudzi to trzeba bylo ja splawic brutalniej ;) Pare siedzen dalej siedzialo dwoch chlopakow (typ umiesnione byczki) i jeden do drugiego powiedzial "chodz, zrobimy jej nawet dwa miejsca bo caly czas bedzie tak jazgotac" :D Dzieczyna sie odwrocila i juz chciala chyba sie klocic, ale jak zobaczyla ze ich jest dwoch i nie wygladaja na dzentemenow to ja chyba odwaga opuscila ;) Obrazonym tonem powiedziala "nie trzeba, postoje", na co jeden chyba nie wytrzymal i palnal "ooo, to jednak mozna stac?" :D Na najblizszym przystanku wysiadla. Od razu uprzedzam ataki: nie mowie ze to jest nagminne, ze co chwile takie cos widze, czy ze kazda ciezarna tak sie zachowuje. Po prostu akurat tak mi sie dzisiaj trafilo :) Natomiast, chocby mnie ludzie mieli zjesc czy zlinczowac, nie bede ukrywac jednej rzeczy i nie wstydze sie tego mowic czy to tu, na kafe, czy tez "w swiecie rzeczywistym" - moje zdrowie jest dla mnie wazniejsze od zdrowia obcej kobiety i jej dziecka. Malo tego, nie widze w tym nic dziwnego :P

no i o to chodzi!! brawo jasiu :) pozdrawiam

Astree popieram

Kuraiko - no właśnie, gdyby nie mogła stać to po mojej odmowie poprosiłaby kogoś innego, a nie próbowała dyskutować ze mną :) Tamtych gości widać tez zirytowało jej zachowanie, skoro rzucili taki komentarz :D Najśmieszniejsze było to że jak usłyszała ten ich tekst to odwracając się do nich już otwierała usta, pewnie żeby wyrazic swoje oburzenie, jak tak można mowić do kobiety w ciąży :P Ale jak zobaczyła że to nie jest typ chuderlawego dźentelmena to szybciutko skończyła z dyskusjami :D A taka niby wcześniej próbowała byc wyszczekana :P

zero kultury zarówno z jednej jak i z drugiej strony!!!!! a wystarczy tylko troche uprzejmości u każdego z nas!!!! ile w was złości i zawiści ludzie!!!!

To nie ludzie to brakujące ogniwa w teorii Darwina:):)

wojcieszek ..hm ..to jakis rodzaj pluskwiaka... :P

POLECAM PRZECZYTAC TYM KTORE SA NIEDOINFORMOWANE !! A SIE WYPOWIADAJA,ZE NIE USTAPIA MIEJSCA ITP. Kobieta w ciąży w środkach komunikacji miejskiej http://www.pieluszki.pl/articles/id/555 --tak wiec miejsce kobieta w ciazy w autobusie ma zapewnione :)) KOBIETA W CIĄŻY W HIPERMARKECIE http://www.pieluszki.pl/articles/id/549 Kobieta z małym dzieckiem i w ciąży w pociągach http://www.pieluszki.pl/articles/id/563

Co do komunikacji miejskiej- \"zabrania sie prowadzenia rozmów z kierowca w trakcie jazdy\" :-P Pozatym- sa specjalne kasy w sklepach i przedzialy w pociagach, dla statszych, ciezarnych, matek z dziecmi, inwalidów, itp. Znaczy to, ze ciezarna nie moze sobie wziasc kogokolwiek na celownik, i wlasnie TEGO miejsca zadac!!!

te \"pieluszki\" to chyba strona czarnych,same bzdury ktos wypisuje.Kazda historia jest uslyszana od kogos,przez kogos,przekazana komus itd.Prawie plotka. Poza tym kak by mi facet wyrwal ksiazke czy gazete z reki i kazal wstac to bym mu najpierw wyrwala wszystkie kudly z lba a potem na kopach \"przecisnela\" do wyjscia :-P

i znalazłam się w nastepującej sytuacji (jestem w 37 tc). stoję sobie w dość długiej kolejce, czuję się dobrze i sobie czekam. do dwóch okienek jest jedna kolejka - listowego i paczkowego ale paczkowe nieczynne - jest tam tylko praktykantka, która waży paczki i czasem obsługuje tych co z awizo stoją - pozostałe sprawy w listowym się załatwia)do okienka za mna-paczkowego podchodzi dziewczyna w ciaży i prosi o zważenie paczki-babka jej waży i mówi, że zapłacić i nadac musi w tym listowym, więc dziewczyna przechodzi na początek kolejki i pyta czy może być obsłuzona poza kolejnościa - kobieta w okienku, że oczywiście i ją obsługuje. oczywiście prawie cała koleja komentuje, mruczy pod nosem, a najgorzej młode laski i stare babcie :) jedna z kobiet podchodzi do tej dziewczyny i coś mówi (nie uslyszałam) a dziewczyna na to, ze wczoraj została upomniana, że stoi w kolejce (przypuszczam ze przez pracownice poczty) wiec dzis podchodzi bez kolejki. płaci, zostawia paczke, wychodzi. chwilkę pozniej babka z okienka paczkowego pyta kto z awizo - jedna osoba przede mna i ja mamy awizo wiec podajemy po kolei i w tym momencie te same idiotki, które komentowały tamtą dziewczynę mówią do mnie (chyba zauważają że jestem w ciązy kiedy się odwracam) - pani też jest w ciąży, mogła pani podejść sobie bez kolejki a nie stać! to dopiero jest kompletny idiotyzm. wczesniej gadaly byle gadac?? tak je bolało, że tamta podeszła bez kolejki a pozniej do mnie z takim tekstem?? a komentowały wczesniej w stylu idiotek które sie tu licytują która bardziej nie ustepuje i nie ma zamiaru. kindziu i ty druga , nie pamietam nicka - nie byłyście czasem dziś na poczcie?

na to, że niektórzy po prostu sobie muszą pogadać. to jak z tymi babciami, ktore maja 10 wolnych miejsc w autobusie a stoja nad jednym zajetym bo tak.

belec o

basia nie zrozumiałam twojego posta :) maksymalny skrót przekazu

Jechałam autobusem w upalny, letni dzień. Byłam w 24 tc. Faktycznie źle się czułam, ale nie narzekałam. Poprosiłam o miejsce raz, ale nikt nie zwrócił uwagi. Więc stałam dalej. Autobus gwałtownie zahamował. Dostałam w brzuch kartonem z czymś w środku, nie wiem co to było, ale było ciężkie.. Moje dziecko zmarło, ja leżałam w szpitalu jeszcze długi czas.. dlaczego? Bo ciąża to nie choroba? Bo ludzie udawali, że nie słyszą? Ktoś mógł zrobić mi miejsce, może nie straciłabym dziecka... I proszę, nie mówcie, że ciężarne nie mają żadnych przywilejów, bo mają i są one po to byśmy nie musiały cierpieć po stracie, urazie itp...

ciekawa jestem jakie argumenty wytoczą na twoją wypowiedź te chamki piszace tutaj czesto. że moglas sobie nie robic dziecka to bys go nie straciła?? że moglas poprosic 10 innych osób to moze ktos by ustapił?? ze mąż/chłopak powinni cie wtedy wiezc samochodem???? no bardzo jestem ciekawa.

Wracałam z moją ciężarną siostra tramwajką od lekarza. Była w 4 miesiącu ciąży- niebyło jeszcze az tak widocznego brzucha, zreszta to byla zima wiec pod plaszczem i tak niewiele byloby widac.... w kazdym badz razie...ona usiadla ja stalam nieopodal jej, Nagle wpada moherowy beret z laska u boku (mimo to wpada jak opetana do tramwajki) i stanela obok siostry... zaczela se rozpinac, udawac ze jej slabo ze musi natychmiast usiasc... i tekst do mojej siostry: "jakie to neiwychowane, widzi taka ze ledwo sie trzymam na nogach i siedzi damulka ..." na to moja siostra calkiem grzecznie ze neistety nie zejdzie bo jest w ciazy i ze nieczuje sie na tyle dobrze ... (fatalnie przechodzila ciaze do samego konca...), to wyobrazcie sobie ze babka sie rozesmiala i rzucila jej ze chyba urojoną ciąże ma .... po kilku minutach "rozmowy" maksymalnie wkurzona siostra wyjela zdjecie dopiero co zrobione u lekarza usg. I dopiero wtedy sie zamknela... i wiecie co? Wychodzac z tramwaju ta "przemiła Pani" zapomniala z wrazenia swojej laski... i chyba wogole zapomniala ze jej wczesniej niby potrzebowala do chodzenia.... Żenada Żenada ja osobiscie po tym fakcie, ustepuje miejsca w mpk albo ciezarnym, albo matkom z dzieckiem. Nikomu wiecej... no chyba ze jakiejs staruszce ktorej milo z oczu patrzy ... ale na laske juz sie nienabieram

wydaje mi się, że te staruszki i tak nie są gorsze od tych młodych dziewuch, którym się wydaje, że pozjadały wszystkie rozumy. Będą w ciąży, zobaczą, że naprawdę z brzuszkiem nie jest łatwo. Udało mi się po raz kolejny zajść w ciążę i mam nadzieję, że donoszę ją do końca.. i będę jeździć autobusami, bo niestety mąż pracuje w takich godzinach, że nie może wozić " mojej ciężarnej dupy". a to, że jestem w ciąży nie znaczy, ze mam siedziec w domu i nie wychodzic. O mężczyznach w ogóle się nie wypowiem, bo oni nigdy nie dowiedzą się jak to jest być w ciąży.

To straszne co piszecie. Do mam aniołka w niebie - to straszne że, przez ludzi którzy nie mają za grosz kultury straciła pani maluszka. Powodzenia!:):) ...Aż boję się kiedyś być w ciąży.. Owszem brak ustąpienia miejsca nie jest czymś karalnym czy coś.. Ale gdzie jest nasza kultura osobista... Ech;/ Pozdrawiam www.swiatkobiet.info.pl-zapraszam

Bedac w ciazy to miejsce w autobusie ustapila mi kobieta!!!!! nigdy nie spotkalam sie z tym aby to byl jakis facet. Chyba tylko kobieta zrozumie kobiete.

to papatrz kto tu najgorzej gardłuje i się odgraża jak to nie ustepouje i nie ma zamiaru - widzialas wielu facetów? to przykre ale wiekszosc to głupie baby i gówniary.

mam aniołka w niebie Jest mi przykro ze stracilas dziecko,ale coz,prawda jest taka,ze to samo mogo ci sie przytrafic jadac samochodem,czy spacerujac przez miasto. enenka dobrze ze siostra umie bronic swoich racji :) ja bym tej babie nic nie pokazywala.Skoro nie wstaje tzn ze ma powod ;) a ja dziś byłam na poczcie Robie platnosci przez internet zeby nie ogladac takich histeryczek jak ty i nie psuc sobie dnia :-P wiec kto tu jest wiekszym idiota? :-P

kindzia oczywiscie nie zrozumiałaś o co chodziło mi w moim poście, ale w sumie wcale sie nie spodziewałam, że zrozumiesz :) histeryczkami nazwałabym raczej te baby (przypominające swoimi tekstami ciebie), które MUSIAŁY sobie pogadać na temat tamtej dziewczyny a potem chciały mi ustępować miejsca w koolejce - idiotki do potęgi. mam w nosie ich gadanie, tak jak wszystkich osób podobnych do ciebie, jak stoje w kolejce nie życze sobie żadnych uwag na mój temat, a gdybym czuła sie zle to podeszlabym tak samo jak ta dziewczyna i zapytala osobe w okienku czy moge byc obsluzona bez kolejki nie zwracajac uwagi na kindzie wszelkiej maści. to tyle.

jesli ktos bedac w ciazy sie zle czuje to ok rozumiem, ze nalezy ustapic, ale sorry ciaza to nie choroba, a zwlaszcza jak ktos nie ma brzucha pod nosem to skad taka siedzaca "gowniara" ma wiedziec ze ktos jest w ciazy ?? zreszta ja bedac mloda osoba i nie bedac w ciazy i jadac autobusem z ciezkimi siatkamim, wrzynajacymi sie w reke tez chce usiasc i chwile odpoczac, a nie stac w tlumie, gdzie kazdy sie na mnie pcha itd

a ja dziś byłam na poczcie chyba mnie z kims mylisz.Ja bym nic nie mowila,poprostu bym nie wpuscila i nikomu sie nie tlumaczyla.Nie obchodzi mnie kto stoi za mna lub przedemna.Rowniez bym nie odmowila puszczenia kogos w kolejce gdyby mnie poprosil.Nie wazne czy byla by to mloda dziewczyna,czy kobieta w ciazy.Ale badz pewna,ze ty odstala bys swoje gdybym ja rowniez byla w tej kolejce.

ale ruszyło buraka :) odstałabym gdybym chciała a zazwyczaj tak wlaśnie robie, ale gdybym uznała ze musze podejsc bez kolejki (jeszcze takiej sytuacji nie miałam) to rozmawialabym wylacznie z osobą obsługująca a twoje zdanie miałabym głęboko w dupie :)