Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?

najpierw trzeba jasne,najlepiej zrobić sobie dzidziusia po to,żeby na starośc miał kto zbierać moje kupy,genialny pomysł jasne, najlepiej "nie zrobić" sobie dzidziusia, bo trzeba będzie czyjeś kupy i wymiociny zbierać, genialna wymówka

żebyś wiedziala,że dla mnie to idealny powód by nie mieć dziecka

"po co takich ludzi jak Ty ta ziemia nosi, to za chiny nie mam pojęcia." po to żebyś się miala nad czym zastanawiać i po to żeby ktoś tym wszystkim mamuśkom uświadomil,że niepotrzebnie rozkładaly nogi bo na starość i tak skończą w domu opieki

ty jesteś chora psychicznie szukaj ratunku u psychiatry a nie na takim forum

Niestety, to nic nowego, ja bedąc w 9 miesiącu ciąży czekałam w kolejce do laboratorium, upał- 28 C a ja biedna umęczona, słaba -czekam. Podeszła do mnie starsza pani i stanowczym tonem powiedziała, że mam iść przed nią, gdyż mam takie prawo.Ucieszona wychodzę, że istnieją dobrzy ludzie natknęłam się na kobietę, 30-letnią. Po tym co od niej usłyszałam płakać mi się chciało.Mężczyźni są bardziej wyrozumiali, popatrzą, skrzywią się, ale przepuszczą.

jeśli Was przepuszczają to nie zwracajcie uwagę na innych, szkoda nerwów:)

latwo powiedziec, ja w ciazy wstydzilam sie dopominac swego, wolalam nie stac w kolejce i po prostu wyjsc niz prosic. jakos maloodporna bylam na odmowe, nawet male chamstwo w autobusie czy urzedzie potrafilo mnie rozstroic do lez. dlatego pozniej robilam wycofke...eh...

Pisałam juz kilka razy na tym topiku, ale zawsze z pozycji osoby, która \"nie ma pojęcia\". Otóż od pewnego czasu mam pojęcie, bo jestem w ciąży.. W najmniej miłym czasie, bo w końcówce pierwszego trymestru (nudnosci, zawroty głowy, bóle brzucha, senność, wymioty, migreny, itp itd.) byłam w marketach w dwóch momentach szału zakupowego - raz przed świętami i raz przed sylwestrem. Przed świętami byłam z mężem, bo dużo tego było. Zrobiło mi się niedobrze, zostawiłam go na pasażu, poszłam do WC i zwymiotowałam. Chwilę posiedziałam na ławce, wróciłam. Kiedy stał w kolejce, ja znowu wyszłam i poczekałam na ławce. Przed sylwestrem byłam sama, bo zakupów mniej. I to samo - okropne nudności. Ustawiłam wózek w mało uczęszczanym miejscu, wyszłam do Wc, zwymiotowałam, wróciłam. Wózek stał nietknięty, dokończyłam i wyszłam. Przy kasie w kolejce trochę pocierpiałam, ale uznałam, że nie będę się rozbierać do rosołu, a pod kurtką zimową raczej 4-miesięcznego brzucha nie widać, więc trudno pchać się do kasy uprzywilejowanej. PRZEŻYŁAM. O rany, jak to możliwe??? Ano, możliwe. Skończcie mi więc marudzić, jakie to macie ciężkie życie w tej ciąży. Nie macie, teraz już wiem. W normalnej, zdrowej ciąży są pewne NIEDOGODNOŚCI, nie dramaty, które można znieśc i sobie z nimi radzić. W ciąży zagrożonej pewnych rzeczy się nie robi. Jak ja miałam poronienie zagrażające, to nie wstawałam z łóżka trzy tygodnie, a nie latałam po marketach. Tyle na ten temat. Pozdrawiam.

Popieram,nie ma sytuacji bez wyjścia.Proszę,nie piszcie że nie macie kogo poprosić,żeby poszedł z wami na zakupy bo w to nie uwierzę.Prawda jest taka,że tak krzyczycie o waszych prawach a przecież...nikt z nas nie ma obowiązku respektować tych "praw" które jak sądzę same sobie nadałyście.I chociaż nie jestem w ciąży i pewnie nie mam pojęcia jak to jest odczuwać mdłości w najmniej odpowiednim momencie to uważam,że dla chcącego nic trudnego i wcale nie musicie SAME wychodzić do sklepu i to jeszcze dojeżdżać do niego autobusem(swoją drogą nie rozumiem którejś z waszych wypowiedzi-nie chce się wam stać w korku?Ale jak wam miejsca nie ustąpią w autobusie to do kogo macie pretensje?Czemu nie do siebie?) Jeśli nie macie samochodu...Cóż,może być trudno ale tak jak pisalam-nie ma sytuacji bez wyjścia.Macie na pewno znajomych,przyjaciółki,rodzinę która może przecież wam pomóc.Naprawdę nie rozumiem o co wy się tak wykłócacie.Fakt,niektóre wypowiedzi tutaj są chamskie ale...niestety,wiele w nich prawdy.Często wydaje wam się,że wam się NALEŻY a tak niestety nie jest,przynajmniej ja tak nie uważam.

do O RANY wydaje Ci się ,ze to, jak się czułaś to już najgorsze samopoczucie w ciąży jakie może być?? hehe wyobraź sobie,że NIE. poczekamy aż będziesz w końcówce ciąży, wtedy pogadamy

niedobrze sie robi jak sie czyta te jeki mamusiek ;o

do niby nie w temacie kobieto niewiesz o czym piszesz w czasach PRL kobieta w ciąży miała pewne przywileje i to było nawet napisane w sklepach ,tak to był inne czasy ,ale teraz nawet dla przyzwoitośći kobieta w ciąży powinna mieć te przywileje, ale niestety teraz mamy taką znieczulice że nikt nie zwraca na to uwagi .ja pamiętam 17 lat temu stanełam w kolejce w mięsnym to sklepowa sama mnie zawołała i nikt nie miał oto pretęsi a kolejki były duże .

smutne jest to ze w kobietach jest tak malo wspolczucia i empatii dla innych, jesli same cierpicie - chcecie zeby inne trz pocierpialy, jesli same czujecie sie dobrze w ciazy nie wyobrazacie sobie ze inna kobieta moze cierpiec duzo bardziej niz z powodu wymiotow - do pani ktora wypowiada sie wyzej. myslisz ze jesli ty wytrzymasz to kazda wytrzyma? jakim prawem oceniasz ile inna kobieta w ciazy jest w stanie wytrzymac patrzac z wlasnej perspektywy. masz tak malo wyobrazni, ze nie przyjdzie ci di glowy ze mozna mec gorsze dolegliwosci niz ty, lub po prostu nizszy prog bolu i wytrzymalosci starsznie to smutne - ze jestescie dla siebie takie OKRUTNE, BEZWZGLEDNE, nieludzkie, paskudne po prostu

ja wczoraj mialam niesmaczna sytuacje jechalam tramwajem, nie bylo miejsca a ja tez nie wisialam nad nikim zeby mi ustapil miejsca po 15min bylo mi juz naprawde ciezko ale jakos wytrzymywalam nagle zwolnilo sie miejsce i widzac mnie usiadla tam zupelnie zdrowa i mloda usmiechnieta kobieta(tuz przed moim nosem) malo tego jechalam dalej, zwolnilo sie drugie miejsce ja juz sapiaca bo ciezko mi bylo a facet na bezczela wcisnal sie przede mnie i usiadl\dodam,ze na jeden przytanek co za chamstwo w tym kraju

tylko tutaj zauważą to że napisałaś chamstwo w kraju - nic więcej

ja jestem aurat taka osoba,ze chocbym miala zemdlec to nikogo nie poprosze o miejsce bo poprostu nie mam odwagi ale jesli juz ktos widzi,ze ktos sie zle czuje i ledwo stoi a mimo to sie wpycha na chama to naprawde szyt szczytow!

DO KURAIKO, nie chodzi o to ,że tak źle i tak niedobrze, tylko zastanów się sama, to ona pierwsza mierzy samopoczucie innych ciężarnych tym co ONA PRZESZŁA lądując dwa razy w toalecie i myśli,że to już było najgorsze,a jak pisze "PRZEŻYŁAM. O rany, jak to możliwe??? Ano, możliwe. Skończcie mi więc marudzić, jakie to macie ciężkie życie w tej ciąży. Nie macie, teraz już wiem. W normalnej, zdrowej ciąży są pewne NIEDOGODNOŚCI, nie dramaty, które można znieśc i sobie z nimi radzić." Ja nie ignoruję tego co ona przeszła w tym sklepie, to ona ignoruje fakt,że ktoś mógłby czuć się jeszcze gorzej niż ona.

chodzi o to zeby ludzie byli zdolni odczuwac wspolczucie wobec innych. po prostu, to wlasnie zdolnoscc empatii sprawia ze jestesmy ludzmi. jest taki mechanizm - jesli zle sie zachowasz wobec kogos to podswiadomie starsz sie myslec o nim jak najgorze, starsz sie usprawiedliwic swoje postepowanie udawadniajac sobie ze ta osoba zasluzyla na to zeby ja zle potraktowac i to widze na tym topiku zachowalas sie nieodpowiednio wobec kobiety w ciazy to starasz sie udowodnic ze ciezarna nie zasluguje na miejsce siedzace, zamiast przyznac sie do bledu. po prostu dbasz o wlasne dobre samopoczucie. a nie byloby one dobre gdybys przyzala przed sama sobą, ze postapilas samolubnie i po chamsku nie rozumiem czemu kobiety tak sie paskudnie traktuja, nie staraja sie pomoc - co sprawiloby ze swiat bylby lepszy, ale jeszcze dokopia komus komu ciezko. dla mnie to jakies psychiczne popapranie. a juz szczytem sa mamuski, ktore twierdza "ciaza to nie choroba, ja stalam to ty tez mozesz" - jakim prawem wypowadaja sie w imieniu innych osob??? starjcie sie byc lepsi dla siebie to swiat sie wam moze odwdzieczy. a usmiech kobiety ktorej pomozesz poprawi ci samopoczucie.

"zachowalas sie nieodpowiednio wobec kobiety w ciazy to starasz sie udowodnic ze ciezarna nie zasluguje na miejsce siedzace, zamiast przyznac sie do bledu. po prostu dbasz o wlasne dobre samopoczucie. a nie byloby one dobre gdybys przyzala przed sama sobą, ze postapilas samolubnie i po chamsku" a to do kogo w ogóle skierowane? do ogółu? nie sądzę aby tutaj którakolwiek laska odmówiła miejsca kobiecie w ciąży, jeśli oczywiście sama była zdrowa

Dlaczego ludzie tyle jadu w sobie macie ? Każdy ma swoje prawa, a nie tylko \'ciążówki\'. Rozumiem wy też je macie, ale pomyślcie - niektóre na forum albo ogólnie piszą w taki sposób, żeby tylko zwracać na nie uwagę: bo ja jestem w ciąży i urodzę dziecko I TO JA JESTEM ŚWIĘTĄ KROWĄ I WAM SIĘ NIC NIE NALEŻY, A MI TAK ! Pozatym wyluzujcie - urodzicie kiedyś, a ja np. nigdy nie wyleczę wady serca oraz cukrzycy(na dodatek mój lekarz podejrzewa u mnie tarczycę). A tak a\'propo jaki mamy mieć do was szacunek jak wiele kobiet po wpadce \"wyskrabia\" dziecko(nie licząc sytuacji gwałtu lub zagrożenia życia lub zdrowia jednej ze stron) ? :o Sorry, ale jak ktoś mi nie wytłumaczy dlaczego wszystko z wyrzutem, a nie z własnej potrzeby(co u niektórych oczywiście) to nie zmienię zdania. I na tym koniec kropka.

Do \"z gooli\". Rozszczeniowa postawa kobiet ciężarnych wynika z ich wiedzy, bo wiedza że każdy upadek, każde uderzenie w brzuch może skończyć się np. przedwczesnym porodem, śmiercią dziecka itp. Rozumiem, ze jesteś chora. Poza tym nie wiem o co masz pretensje, przecież jako osoba chora masz specjalnie wyznaczone miejsca np. w tramwajach więc raczej z miejscem problemu nie masz, prawda?? Twojej choroby po Tobie raczej nie widać, tak jak np. dyskopatii po 17latce. Nie wie o co masz pretensje... Poza tym po co wyciągasz tu przypadki wpadek i skrobania jak to się ma do tematu jak piernik do wiatraka.

dys tajm in orendż poczytaj topik to bedziesz widziala do kogo te slowa. ja tez nie uwierzylabym ze takie zachownia - dla niektorych kobiet tutaj - to norma, a wrecz szczyca sie tym ze nie ulatwią z premedytacją zycia zadnej ciezarnej ja nigdy bym tez nie uwierzyla ze mozna argumentowac " A tak a'propo jaki mamy mieć do was szacunek jak wiele kobiet po wpadce "wyskrabia" dziecko(nie licząc sytuacji gwałtu lub zagrożenia życia lub zdrowia jednej ze stron) " szkoda slow

Z googli......I ja nie wiem jak się ma skrobanka do miejsca siedzącego dla ciężarnej, i radziłabym koleżance większą spostrzegawczość, otóż jeśli poczytasz dokładnie to przekonasz się,iż mniej pretensji mają kobiety w ciąży, a więcej osoby, piszące o nas "święte krowy"

Wydzielone kolejki, przepuszczani i jeszcze miejsca w autobusie...

niestety taka prawda polacy nie maja kultury i to nie tyczy sie tylko ciezarnych, niewiem po co wypowiadaja sie osoby ktore nie byly w ciazy i obce sa dla nich dolegliwosci z nia zwiazane, ja jestem juz przy koncowce, bylam dosc aktywna, przez cala ciaze raz dziewczyna puscila mnie na poczcie, ale doskonale wiem jacy sa ludzie i tez chodzby niewiem jak mnie bolalo i skrecalo to nie prosze sie ludzi zeby mnie puscili wole wystac swoje niz patrzec na ich pokrzywione mordy, ale z pewnoscia jak juz bede po wszytskim i stanie za mna w kolejce kobieta w ciazy to ja przepuszcze!

http://www.youtube.com/watch?v=njuqQFRBcV4 polecam paniom, które myślą, że mają jakieś bonusowe prawa ze względu na bycie w ciąży.

no fakt za 1000 zl becikowego to naprawde poszalejesz jak nic!!!!, a to ze tak jest to raczej wina panstwa, co do tego maja przywileje kobiet w ciazy

Przez całą ciążę nie zdarzyło mi się bym poprosiła kogokolwiek o jakikolwiek przywilej ze względu na ciążę, jak widzę twarze ludzi na sam widok ciężarnej która nie daj Boże mogłaby poprosić o miejsce w autobusie odwracają głowę, to niedobrze mi się robi, wolę o nic nie prosić,

bo ci się nic nie należy.

nie znasz sie to sie nie wypowiadaj