Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?

moze ciezarne tak sie denerwuja - bo im te hormony tak szlaleja, ze racjonalnie nie podchodza do naszych wypowiedzi? badzmi wyrozumiali dla nich ;-)

"Człowiek to wolna istota, ma to na co się sam decyduję. Prawie wszystko co nas spotyka to wynik naszych decyzji, wyborów. Oskarżanie ludzi wkoło że są odpowiedzialni za moje życie i zdrowie jest po prostu dziecinne" - zgadzam sie w pelni niestety tak juz jest ze ludzie slabsi, barzdiej leniwi - zawszr narzekaja i oskarzaja wszystkich wokolo bo w gruncie rzezcy sa egoistami myslacymi ze swiat sie kreci wokol nich i ich problemow. tym bardziej zasluguja ci ludzie na nasze wspolczucie;-)

Hormony hormonami ale czy wszystko tym tłumaczyć? Czy jesli kobieta w ciąży zabije kogoż z premedytacją to nie należy jej karac bo jej hormony szalały? Dopiero po okresie ciąży, w połogu hormony naprawdę szaleją więc co? Udusi dziecko ale nic się nie stało bo miała huśtawkę hormonalną? Nic nie tłumaczy agresji.

kolega prawnika adam 3222 ktoś jest stary - nie jego wina ktoś jest chory - nie jego wina ktoś jest niepełnosprawny - nie jego wina ktoś jest w ciąży - spełnienie kaprysu. Skoro ma takie zachcianki to niech sobie jeździ taksówka jak jej sie nie podoba stać w tramwaju a ja dodam jeszcze ze w ciazy nie kazda byc moze ale kazda moze w wyniku wypadku czy innych przyczyn losowych stac sie osoba o kulach na wozku inwalidzkim bez reki czy nogi!!!bedi dodam tez kazda doslownie KAZDA z was bedzie kiedys stara i bedzie prosila o pomoc!!!

"Nic nie tłumaczy agresji" - to smutna prawda ;/ ale masz racje, nic nie tlumaczy agresji a hormony? same panie zafundowaly sobie te hustawke, hormony niczego nie usprawiedliwiaja (nawet gdy cos tlumacza) - nie mozesz np. nakrzyczecna klienta bo masz burze hormonow a klient zrozumie;-) tylko nastolatkom wybacza sie "hormony" ;-)

jak wyda kase na taxi to nie bedzie miala juz na rozowe tipsy- Kolejną łatkę mi przyczepiono. "tak dla jasności wszelkie nieprzyjemne dolegliwości ciążowe typu, bóle pleców, opuchnięte nogi, bóle brzucha, mdłości, gdyby nie fakt ciąży BYŁY BY UZNANE ZA CHOROBĘ. więc kto tu jest niekonsekwentny" - ale sa wywoloane ciaza, ptarz powyzej- Tym tropem można iść dalej palacz też wiedział na co się pisze , więc rak to wynik jego zachcianki z przed lat nie widzialam Twoich postow - mowiacych "oki my mamy swoje dolegliwosci ale byc moze sa tez inni" - wiec patzrysz na czubek wlasnego nosa- nie nie widziałaś, ale również nie napisałam jednoznacznie, kłaniajcie się przede mną bo jestem w ciąży. W takiej dyskusji przyjęłam postawę agresywną, nastawiona na obronę kobiet które nie krzyczą na cały świat, ze czegoś chcą, a na te które liczą na odrobinę zrozumienia ja ustepuje miejsca (chos rzadko jezdze autobusami) potzrbujacym : od ciazy po kaca- Bardzo mnie to cieszy, serio. "Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. ZAWSZE, a kultury nigdy dość. nie chodzi o prawo ciężarnych tylko o troche kultury. i tyle."- BRAWO i wysuwasz bledne wnioski - zbyt proste - ze od razu jestes wyrodna matka, nikt tak nie napisal- komentarz typu "co z ciebie za matka", czytam jednoznacznie "ciąża to nic innego jak czyjaś zachcianka - zwyczajna fanaberia- ludzi którzy piszą takie rzeczy uznaje za te właśnie fanaberie ich matek A jeżeli jej tak ciężko w ciąży to niech sie wyskrobie- lubicie się powoływać na polskie prawo więc i ja sie powołam, aborcja w tym kraju jest nie legalna. moze ciezarne tak sie denerwuja - bo im te hormony tak szlaleja, ze racjonalnie nie podchodza do naszych wypowiedzi? badzmi wyrozumiali dla nich- cos na pewno we mnie szaleje i nie sa to hormony ani dzieciak, to po prostu złośc.też ciężko zrozumieć?

A jeżeli jej tak ciężko w ciąży to niech sie wyskrobie- lubicie się powoływać na polskie prawo więc i ja sie powołam, aborcja w tym kraju jest nie legalna no ale u sąsiadów i owszem :D

Kulturalna - jak masz problem ze zloscia ....no coz... to ni powod zeby sie wyzywac na innych ;-) a tak ogolnie to zgadzam sie z Toba - jelsi chodzi o raka pluc i palaczy rowniez, ale znam co najmniej 3 przypadki osob niepalacych i niepijacych alkoholu kt zmarly na raka - w tym sensie mialam na mysli choroby kt na nas spadaja

W mojej pracy na urlop wysyła sam pracodawaca, nawet jeśli kobieta zarzeka się, że czuję się idealnie. Miejsce pracy jest bezpieczne, niestety tego samego nie można powiedzieć o kobiecie w ciąży która bywa niebezpieczna dla ludzi i otoczenia. To nie przyjemność pracować z kimś kto z dnia na dzień dostaje małpiego rozumu i rzuca się jak ryba bez wody. Po prostu myślę, ze każdemu człowiekowi należy się szacunek bez względu na jego stan bo i ten dresiarz może czuć się źle a gdy tak bedzie to schowa do kieszeni swoją dumę i reputację twardziela i najzwyczajniej poprosi o pomoc.

jeżeli mamy dyskutować o raku to jest on wynikiem uogólniając naszego wadliwego ciała a niektóre czynniki te ryzyko wadliwosci zwięszają. a palacze to poprostu pierwszy przykład jaki mi przyszedł do głowy.

Kulturalna - nie bedziemy dyskutowac bo to offtopic. ale masz racje, czesc jest spowodowana chyba rowniez wadliwoscia/skolonnoscia genow. ale przyklad z palaczami dosyc trafny, moim zdaniem

Zgadzam się http://mediaboxxx.blogspot.com/2009/12/nowa-pluskwa-atakuje-facebook.html

Ror jestes tak bezbadziejnie tępa aż zgroza :/

"kjhgfdsa Ror jestes tak bezbadziejnie tępa aż zgroza :/ " ale jakos moje posty nawet cibie tak "nadziejnej" osoby nie zostawiaja obojetnej, twoja wypowiedz naprawde duuuuuuuuzo wnisosla;-) widze ze sfrutrowana kolezanka/ kolega z lekka ;-)

ROR a ja tam Cie lubie :)

dzieki ;-) niektorzy maja na tyle dystansu zeby sie w zniesc z przymruzeniem oka ponad zwykle narzekanie ;-)

ROR jesteś bardzo miła i kulturalna, z okazji świąt wszystkiego co najlepsze i spełnienia marzeń :)

"ale to nawet nie o to chodzi ze sie ustepuje miejsca bo jest w ciązy ,tylko dla bezpieczenstwa- przykladowo autobus mocno zachamuje kobieta cięzarna się uderzy lub upadnie albo ją ktos łokciem niechcący uderzy i moze się stac wielka tragedia a po co ma sie cois stac?? niech sobie usiądzie spokojnie i siedzi bezpiecznie cóz w tym dziwnego." tylko ludzie bez uczuć wyższych mają to w d...

i Do kolegi prawnika! kobieta w ciąży ma prawo jezdzić autobusem, nie kazdego stac na korzystanie z taksówki imbecylu, to jest dyskryminacja wypedzac kobiete do taksówki, moze ty wsadz tylek do taxi zrobisz przysluge wszystkim ciężarnym:)

"Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. ZAWSZE, a kultury nigdy dość. nie chodzi o prawo ciężarnych tylko o troche kultury. i tyle."

"tak dla jasności wszelkie nieprzyjemne dolegliwości ciążowe typu, bóle pleców, opuchnięte nogi, bóle brzucha , mdłości, gdyby nie fakt ciąży BYŁY BY UZNANE ZA CHOROBĘ. więc kto tu jest niekonsekwentny" - ale sa wywoloane ciaza, ptarz powyzej- Tym tropem można iść dalej palacz też wiedział na co się pisze , więc rak to wynik jego zachcianki z przed lat. popieram

skrobankach, o ciązy jako fanaberii to jest jakis szok! jakim trzeba byc uposledzonym, skrzywionym człowiekiem żeby takie bzdury wypisywac, ale jakby chodzilo o wlasna zone, siostre to ciekawe, zaraz by inaczej spiewali

"to jest dyskryminacja wypedzac kobiete do taksówki" - to jest cyatat dnia ;-) lol hahahahaha a oni dalej z tym wypedzaniem ciezarnych z autobusow ...hm.... coz za jazda ;-) dobrze ze mi humor porawilas/es

Dziękuję serdecznie jednej z Was za jakże miłe i ciepłe życzenia świąteczne. Ja życzę Ci świąt ciepłych i rodzinnych, a w nowym roku tyle szczęścia, co gwiazdek na niebie. ROR- szczególne pozdrowienia i życzonka dla Ciebie ;* Cytat dnia jest boski ;P

"skrobankach, o ciązy jako fanaberii to jest jakis szok! jakim trzeba byc uposledzonym, skrzywionym człowiekiem żeby takie bzdury wypisywac, ale jakby chodzilo o wlasna zone, siostre to ciekawe, zaraz by inaczej spiewali" Tak się składa że jak siostra zaszła w ciążę to ja wokół niej nie skakałam, nie byłam jej sługą i "chłopcem" na posyłki. Od tego ma ojca dziecka i męża a mąż i ojciec ten w kościele składał przysięgę że będzie dla żony oparciem w każdej sytuacji. I całe szczescie on o tym wiedział i nie pozwolił jej nosić ciężkich zakupów i stać godzinami w kolejkach. A dla takich dla których mąż pomóc nie chce bo ma tysiąc jeden wymówek to informuję że od dawna istnieje coś takiego jak rozwód aby poszukać kogoś kto was żony i matki bedzie szanował .

wstydz sie niewychowana glupia dziewucho, taka kobieta moze przez twoja królewska d**e poronić, a tobie sie nic nie stanie jak komus ustapisz, no mam nadzieje ze kiedys to ty bedziesz potrzebowala pomocy a wtedy mam nadzieje ze trafisz na taką siebie teraz!! Ja myślę, że może ta ciążowa histeria bierze się po części z nieświadomości... Nikt zdrowy nie poroni od tego że stoi! Jak można w ogóle pisać takie głupoty?? Nieprawdą jest też, że można stracić dziecko przewracając się, nawet na brzuch. Jest to absolutnie niemożliwe, bo płód jest świetnie chroniony - raz że pływa w wodzie, dwa dzieli go jeszcze macica, a dalejj bardzo gruba warstwa tkanki i nie ma możliwości, żeby coś się stało od głupiego upadku. Czym innym jest oczywiście upadek z wysokości, albo samochodowy. Tylko nasz naród rzecz jasna ciemny, i nieraz słyszałam opowieści matek, jak to potknęły się, i już by było po dzieciątku, ale cudem ocalało bo podparły się w ostatniej chwili... Żal....

hej ja tylko slowko wtrace. dziwi mnie tylko ta agresja skierowana do kobiet w ciazy.nazywanie jej maciorą,mowienie ze ma fanaberie,ze wymusza ustapienie miejsca,ze powinna usunac jak jej zle itd... skad tyle agresji? i to wlasnie agresji po stronie tych "nieciezarnych".bo jesli pisze tu kobieta w ciazy to raczej nie uzywa laciny i wszystkich nie obrzuca... moze niektorzy tu piszacy co tak jada na ciezarne to stare dziadki/babcie lub osoby bezplodne ktore nie moga miec dzieci lub poprostu jak sie tu mowi "przegrali zycie"? niewazne.ludzie trochę kultury.ja juz po ciąży.szczesliwie urodzilam ( w lipcu) zdrowego bobaska.i jestem najszczesliwsza pod sloncem.i zycze wszystkim wiecej kultury i empatii.i do tych ktorzy tak "jadą" po ciezarnych-pomyslcie ze w takim stanie m,ozecie znajdowac się wy,wasza osoba bliska,ze kiedys znajdowala się wasza matka.troche szacunku zycze.pozdrawiam.

"skad tyle agresji? i to wlasnie agresji po stronie tych "nieciezarnych".bo jesli pisze tu kobieta w ciazy to raczej nie uzywa laciny i wszystkich nie obrzuca..." nie prawda - napisalo tu kilka (nascie?) postow kobiety kt maja dzieci. Odrzucajac skrajne przeklenstwa kt leca pod adresem zarowno ciazrnych jak i osob domagajacych sie swoich praw (czyli innych niz ciezarnych) - to widzimy ze nie ma krytyki ciezarnych aczkolwiek pewnej grupy ciezarnych wymuszajacych swoje prawa ;-) ciezarne tez uzywaja jak to napisalas/es laciny niekiedy. Uzywanie wulgaryzmow jest zwiazane z poziomem intelektualnym piszacego a nie z jego stanem posiadania/nieposiadania potomstwa ;-) a fanaberia odnosilo sie do niezlezniej decyzji co do zjascia w ciaze w odroznieniu do starosci czy choroby (o kt decyzji podjac nie mozna)

Faktycznie dwa razy w ciazy upadlam na wlasnym podwórku, zima byla i bardzo slisko- ale oprócz siniaków za kazdym razem, nic mi nie bylo, dziecie zdrowe sie urodzilo :-) W szóstym miesiacu auto zabawilo sie w karuzele, bo slisko bylo na drodze, a ja do pracy jechalam- przestraszylam sie niezle, ale na psychike nienarodzonemu tez nie siadlo ;-) Tak wiec, kobietki, nie przesadzajcie.

http://www.tinyurl.pl?9SfoR2px