Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?

własnie jestem w 1 ciązy i od nikogo nie wymagam aby mnie puścił w kolejce ani innych przywilejów,jestem w 7 miesiącu i ciężko mi już długo stac ale jakos daje rade,ciąża to nie choroba do cholery,ustepowanie ciężarnym do uprzejmość a nie obowiązek

kregoslup wysiadl połowa lipca, 33 tydzien, budze sie w nocy, synek się kopie naciska na pęcherz, lecę smiesznie do kibla, korzonki, łopatka, spuchniete kostki, wysikłam sie, wiem ze będzie powtórka za 20 minut i tak do piątej kiedy usne i wstane okolo 10 w dzien. jest upal. w dzien okolo 29stopni do 32. trzymam się lady, na której wykladam wodę mineralna, cholera! dlaczego zachcialo mi sie tak pic, nikt nie mogl mnie zawiezc na te pierunskie badania, naszczescie w osrodku sa krzesla, moge posiedziec. u nas nie ma autobusow, za male miasto. tymczasem BIEDRONKA. stoje za dziesiatą osoba z jedną wodą, trzymam sie lodówki. otwieraja kase obok dopelzam pierwsza. ktos komentuje ze czasy pierszenstwa sie skonczyly, patrze to elegancka kobieta. menele, pijaczki i dresy przepuszczaja zawsze. wody nie wezme z domu, nie moge nic dzwigac, tak nawet ta pol litrowa butelka! na drugi dzien wizyta u ginekologa. mąż w pracy, w terenie, rodzicow nie ma(drugi koniec Polski), jest blisko.... dlaczego ginekolog zapisal znowu w trybie 5 minutowym sto różnych kobiet. zgaduj zgadula-to tylko recepty po PLAJSTRY ANTYKONCEPCYJNE. wszystkie krzesełka zajęte. tylko ze ja nie mogę stac. pani ze zlamana noga w gipsie patrzy sie na mnie-wybuchamy smiechem. tak smiesznie przyszlam jak zolnierz po wojnie secesyjnej, kaleka, smiesznie kuleje, przytylam juz 30 kilo. są 3 ciezarne siedzące i okolo 7-10 mlodych, pieknych dziewczyn w wieku 17-25 lat. kilka starszych siedzących i dyskutujacych. siadam na schodku, tym najwyzszym i pokazuje publicznosci majtki-coz,. mam to gdzies. zamykam ze zmeczenia oczy. pameitam te uczucie, gazetki tesco caly plecak, swieta i ja na wieżowcu roznosząca ulotki. gdy schodzilam tak sie czulam. z tego schodka wola mnie pani krysia, znajoma matki, jej wspolpracownica. siadam. dziewczęta wchodza po recepty na pigułki, jestem okropna, mam humory, ale kregoslup jak ból ucha. nie da sie inaczej. zawiodlam sie. 1 sierpnia przechodzi kregoslup-juz sie nie pcham w kolejki. dlaczego mi nie pomogliscie???:( pracowalam bez zwolnienia do konca umowy za zastepstwo, do 32 tygodnia, chodzilam pieszo po 3 km dziennie.a teraz?dlaczego:( nie jestem żądaniowa, ja po prostu nie moglam tańczyć walca na jednej nodze. LUDZIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

TEN GINEKOLOG SPOZNIAL SIE ZAWSZE OKOLO 1,5 GODZINY Z CZASEM.

a pani z gipsem tez stala.

Mam 2 dzieci,jedno jest wczesniakiem,ciaza zagrozona w 100% szpitale,kliniki....... ale nigdy mi do glowy nie przyszlo zeby wciagac w moje ciazowe problemy otoczie,ktore zyje w biegu,po pracy do domu,obiad ugotowac,psa wyprowadzic.Nie wyobrazam sobie zebym ja takich ludzi zmuszal do ustepowania mi w kolejce.Kazdy ma swoje sprawy i moja ciaza dla inych nie jest wykladnikiem i tego nie zadam od innych.Moge poprosic pania zeby kupila mi mineralke,ale nie bede pomstowala nad nia,bo sie spieszy :P

W ciazy to w ciazy rozumiem ale najbardziej bezczelne sa baby z wozkami ktore uwazaja ze im sie wszystko nalezy. najlepszy przyklad to poranne wpierdalanie sie takich do zatloczonych autobusow. ludzie jada spiesza sie do pracy a taka sie wpierdala z tym wozkiem i z morda ze jej ludzie miejsca nie robia jak tego mijesca po prostu nie ma! najlepsze ze ona sie raczej nie spieszy nigdIe ale to tylko taki przyklad jeden z wielu

asiula,moze sie spieszy,by dziecko do zlobka lub niani zawiezc i zdazyc do pracy.a moze do lekarza?lub do laboratorium by na czczo krew pobrac. watpie by ktos o zdrowych zmyslach wstawal rano i pchal sie z wozkiem do pelnego busa,by sobie pojezdzic. ale rozumiem,ze to wkurza,bo ostatnio musialam wejsc z wozkiem rano,do pelnego uczniow busa I tam juz byly 2wozki na dodatek,a ja musialam jechac.i z pewnoscia wszyscy byli zachwyceni:-)

Mnie w 9 miesiącu nikt nie puszczał w kolejkę, a jeszcze jak podchodziłam do kasy to zawsze ktoś mnie wyminął by być pierwszy ( wiadomo, że wolniej chodziłam niż młody chlopak) Ale raz zaskoczyła mnie pani ekspedientka bo widząc, że mam dosłownie 3 rzeczy w ręku zaczęła mnie kasować a nie chłopaka który stał przede mną z pełnym koszem. Ale to rzadkosć

ze te ciężarne sa ok !ale to z bachorami na rekacha i wózkiem-ło matko! wpychają sie dosłownie wszedzie- a najlepiej to mozna zobaczyc na lotnisku na stanowisku do odprawy-debilki nie rozumieją ze pierwszenstwo to ona ma ale do wejscia na pokład a nie do odprawy! wcisienie sie to i ani nie przeprosi anie nie powie"Dziekuje" ani tym bardziej "czy moze mnie pani przepuscić"!

Mam 2 dzieci i nigdy nie korzystalam z przywilejów.do kasy stałam równo ,skoro latalam po markecie przez 2 godziny to do kasy mogłam odstac kolejne 10 min.jak nie ja to maz.bilety na samolot kupuje z zaznaczeniempierwszenstwa do wsiadki.nie znoszę krów którym siadl krgoslup,korzonki,opuchly nogi,pies sie zebrał maz wyszedł i nie wrócił a one walą na południowe zakupy,dają radę,póki nie staną przy kasie

Po co odświeżyłaś temat sprzed...????????????? W tym temacie już wszystko zostało powiedziane i nikt nie doszedł do wniosków bo każdy wiedział swoje.

ja jak bylam w 5 miesiacu ciazy, mialam juz spory brzuch to tylko RAZ spotkalam sie z uprzejmoscia ze strony innej osoby. I byla to mloda dziewczyna ktora jak tylko wsiadlam do busa mnie przyuwazyla i wpuscila na swoje miejsce. A przede mna bylo jakies 30 min jazdy. Az sie zdziwilam normalnie:) bo np w szpitalu w kolejce na badania to zeby kilometrowa byla to nikt mnie nie przepuscil

Zdarzają się takie miłe sytuacje i nie możemy mówić, że od razu jesteśmy chamami. Owszem nasze społeczeństwo jest przesiąknięte chamstwem, ale nie możemy mówić o wszystkich, ponieważ zdarzają się osoby dobrze wychowane, które nawet jak są obrażane potrafią zachować zimną krew. http://www.vitamed.pl/produkty/Osteorapid.17.html

A ja napisze z innej beczki. Dobrze się czuje więc nie wymagam przepuszczania w kolejce. Stoje sobie w kolejce w aptece gdzie zrobili że bierzesz numerek on się wyświetla i podchodzisz. Farmaceutka zobaczyła że jestem w ciąży pomimo tego że nie było nigdzie kartki że ciężarne przyjmowane po za kolejnością wywołała mnie i opieprzyla na głos że ja z zaawansowanej ciąży a czekam zamiast podejść:)

A mnie dziś zaskoczyło chamstwo... na forach internetowych, w komentarzach pod fotką ciężarnej "gwiazdy".... . Ludzie pisali o kobietach w ciąży, że to:" wieloryby, nie powinny się pokazywać ludziom, że są obrzydliwe, że to krowy rozpłodowe, że umieją się tylko dup....ć. Przeraziły mnie te komentarze. Pisali to Polacy, ludzie którzy na co dzień nas otaczają! Poczułam się jak śmieć i gdyby nie mój charakter, wspaniały mąż to nie chciałabym wyjść z domu. W jakim kraju ja żyję? Jestem normalną fajną dziewczyną i za sam fakt bycia w ciąży ludzie będą patrzyli na mnie jak na coś obrzydliwego? Moi znajomi stwierdzili, ze trzeba się otaczać ludźmi którzy wnoszą pozytywną energię i mądrość. Mam wrażenie, że takich ludzi jest coraz mniej.

Ja jestem w 4 miesiącu i zupełnie nic po mnie nie widać. Stąd nie wiem jak ludzie reagują na ciężarne w kolejce. (Wiem jak ja reaguję - przepuszczam.) No i mimo, że to dość wczesna ciąża, już źle ją znoszę. Głowa boli mnie bez przerwy prawie od początku, było mi niedobrze przez bite 3 miesiące, nawet w nocy, mam chory kręgosłup i zdarzają mi się zasłabnięcia. Mam w tym tygodniu do załatwienia dwie ważne sprawy i jak czytam co się w tym kraju dzieje, to chyba wezmę taksówkę zamiast jechać komunikacją... Chociaż ja to chyba bym się kłóciła o miejsce w tramwaju. Też znam brzydkie słowa :)

ja byłam w ciazy prawie 3 lata temu... i nikogo nie prosiłam sie o miejsce w tramwaju czy tam gdzie chcecie.. a napewno nie pomyslala bym o tym zeby ktos mnie w kolejce przepuscilł bo ciaza PANIENKI TO NIE CHOROBA a jak wam tak ciezko to siedziec z dupa w domu i nie marudzic ... swiat spada na psy kiedys kobiety w ciazy az do rozwiazania robily w polu i nikt nie nazekał ...

dyskusja niekonczaca sie :P mnie jeden jedyny raz przepuscila kobieta w kolejce do wc w restauracji Poza tym nigdy. A duzo jezdzilam, chodzilam bo musialam- w czasie ciazy bylam sama, bez meza ktory pracuje za granica. W sklepie nigdy mnie nikt w kolejce nie przepuscil nawet pchali sie zeby, bronb oze nie wcisnela sie w koeljke W autobusie regularnie stalam 20 km W zaawansowanej juz ciazy bylam latem i czulam sie roznie, zwykle nienajlepiej No ale przeciez ciaza nie choroba, starosc w zasadzie to tez sama z siebie choroba nie jest, ostatecznie niepelnosprawnosc tez nie choroba wiec po co sie wysilac Prawda jest taka, ze ludzie kulturalni ustepuja. tyle.

Mi nikt miejsca nie ustępował w ciąży, wcale tego nie wymagałam, trudno, nie będę się na chama pchać. Ja kobietkom w ciąży zawsze ustępuję.

Ja powiem tyle, jestem w ciązy i coraz cześciej zdarzają mi sie zasłabniecia. Spotykam się z różnymi reakcjami na mój brzuch, zdarzylo sie że Pani koło 50 przepuścila mnie w kolejce z uśmiechem, i było i tak, że laska po 20 prawie mnie stratowala żeby zająć wolne miejsce w pociągu. Nie zamiezrzam korzystać z tego że będąc w ciąży należy mi się nie wiadomo co. Jeśli czuję się dobrze będę stać w tramwaju, w kolejce, jeśli zobaczę kogoś straszego słabszego sama ustąpię... Ale jak czytam, że ciąza to nie choroba i ciężarnym się nic nie należy to mi się ciśnienie podnosi. Ciąża to wyjątkowy stan, i rożnie kobiety na nią reagują.Jedne lepiej inne gorzej. Łaski mi nikt nie robi, ale jak będę czuć że mdleję w zatloczonym tramwaju, poproszę o miejsce i nikt mi nie ustąpi, to sobie zemdleję, a wy sobie patrzcie i czekajcie aż karetka przyjedzie, a wasz tramwaj sie spóźni.

Up? :D

robią sobie dzieci a potem wymagają żeby im ktoś miejsca ustąpił, no jeszcze czego.

czego chcesz od Polakow, przeciez oni zyja w ciaglym duposcisku, jeden drugiego kopie po d***e, a jak nie kopnie, to sie zle czuje...

Słuchajcie mamuski i ciężarówki. Tak jak ktoś napisał wcześniej-ciąża to nie choroba, więc skoro macie sile biegać po markecie, to jak prostocie w kolejce przez pare minut, nic wam sie nie stanie. A jak np w autobusie i tramwaju słabiej sie poczujecie ( czy gdziekolwiek indziej) to POPROSCIE o ustapienie miejsca. Nie macie złego samopoczucia wypisanego na czole, a ńieraz jest tak, ze ta młoda osoba , co siedzi tez może sie złe czuć, być po jakimś zabiegu, czy coś podobnego.

Zamiast prostocie miało być POSTOICIE

"skoro macie sile biegać po markecie, to jak prostocie w kolejce przez pare minut, nic wam sie nie stanie" "Nie macie złego samopoczucia wypisanego na czole" xx A jeśli nie mają siły, tylko przyszły, bo musiały? Bo nie miał im kto zrobić podstawowych zakupów? Przecież NIE MAJĄ WYPISANEGO NA CZOLE także dobrego samopoczucia? Tego, że "mają sile biegać po markecie" też nie, więc? Trochę empatii i kultury boli? Lepsze bardzo ograniczone pojmowanie świata?

Ja, nie bedac w ciazy, rowniez nie mam wypisane na czole, ze sie zle czuje. A co za tym idzie, w momencie mojego zlego samopoczucia nie musze ustepowac miejsca w kolejce, w autobusie itd. Jak mnie ciezarna poprosi to jej wyjasnie, ze zle sie czuje i nie dam rady jej pomoc. Jezeli stoi z fochem to jej problem.

jestescie p********** sama zawisc , nienawisc,

Miejsce dla ciezarnej przeciez to nie choroba. Mieszkam w Szwecji i tutaj pracuje sie do ostatniego dnia i nie idzie sie na zwolninie lekarskie. Kolejka obowiazuje nawet ciezarna.

Ja nie spodziewalam sie specjalnego traktowania, ale to co zauwazylam swiadczy o kompletnym braku kultury spoleczenstwa. Jestem w 8 mcu. Nigdy nikt nie wpuscil mnie przed siebie w kolejce. Ale to nic. Od kiedy mam duzy brzuch zdrowi ludzie widzac ze zblizam sie do kasy zaczynaja sie przepychac przede mnie, udaja ze nie stoje w kolejce i biegna przede mnie do wolnej kasy. Ostatnio stoje po loda, podchodzi mlody facet i wepchnal sie przede mnie. Wiadomo, ze z brzuchem nie bede sie przepychac... Jestem zniesmaczona chamstwem jakie widac coraz bardziej nawet nie tylko w stosunku do ciezarnych