Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bertta

Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?

Polecane posty

Gość Truflowa
naprawdę ludzie sa bezczelni ,widza kobiete w ciązy a wpychaja się w kolejkę ,mnie najbardziej cos takiego denerwuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pooolaAaaa
Ktos tu sie skarzyl,ze w smyku nikt nie przepuscil. W smyku klienci to zwykle ciezarne albo rodzice z dziecmi. bylam w ciazy teraz mam male dziecko i uwazam,ze w obu stanach tak samo wygodnie czy niewygodnie sie stoi w kolejce. w ciazy troche ciaazy brzuch,z dzieckiem dziecko wywija i marudzi na zakupach a juz zwlaszczaa przy kasie. Proponuje popatrzyc dalej niz na czubel swpjego nosa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijnefoiawjefoijawf
Oczywisie, ze kobieta ciezarna zasluguje na szacunek i ochrone - przede wszystkim przez jej meza/partnera ktory nawet pracujac moze zalatwic codzienne zakupy, aby ciezarna z dzieckiem czy bez nie musiala stac po kolejkach i dzwigac - dlaczego mam popierac siedzacego w domu przy piwie i przed telewizorem byczka, ktory swojej partnerce nie ulzy na codzien (ile tylko mozna). Ponatdto pamietam z dawnych, jeszcze komunistycznach czasow, ja kobiety ciezarne zalatwialy zakupy dla polowy swojego bloku, korzystajac z przywilejow i majac w dupie ludzi byc moze chorych, starszych, zmeczonych, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komunistyczne czasy juz
minęły jakby tu ktos nie zauważył! zreszta juz widze jak ciezarna robi zakupy dla całego bloku i moze jeszcze targa z brzuchem te torby taaaa ? smieszne. zreszta, łatwo komus gadac jak nie był w ciazy. niestety nie wszystkie ciezarne maja ten luksus ze sa wozone wszedzie samochodem. a i do lekarza czy na badania musza pojechac . dla mnie chamstwem jest widziec kobiete z brzuchem i jej nie ustąpić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przy 2 ciąży miałam taką sytuację że zaraz po zaprowadzeniu syna do przedszkola jechałam na badania do szpitala i nie zdążyłam kupić biletu to był poczatkowy przystanek więc poprosiłam kierowcę ale szukał drobnych do wydania a w busie kilka starych bab:/ i sie podniosły głosy że jak tak można że opóźniam autobus że one do lekarza jakbym go opóźniała conajmniej o 10 minut:/ i po jednej wszystkie na mnie naskoczyły bo nikogo młodego tam nie było:/ mówię że ide z przedszkola i nie będę lecieć na zbity pysk bo jestem w ciąży a to juz był z 7 miesiąc więc było widać:p zreszta bus stał i czekał na godzine odjazdu a ta baba do mnie że ona ma gdzieś to że jestem w ciąży że trzeba było sobie wyjść wcześniej i kupic bilet w kiosku.... to jest kultura starszego pokolenia i to kobiet które zapewne też maja dzieci... ale powiem że nie raz byłam przepuszczana w kolejkach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta ciężarna-mama
Jak byłam na ostatnich badaniach to w laboratorium było. ok. 15 kobiet i jeden facet w kolejce w tym 2 kobiety z niemowlętami, nikt nikogo nie przepuścił w kolejce a ja w 9m. stałam 30min tylko jedna pani jak była jej kolej to zaproponowała żebym usiadła na jej miejsce a zaczęłam się już słaniać na nogach, zbladłam i oblały mnie zimne poty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie zawsze najczęściej przepuszczali starsi panowie:) i raczej faceci.... ale kobiety??? nigdy... a im starsze to tym gorzej bo uważają że im sie należy i nawet nie raz jak jechałam busem i siedziałm to stała nade mną taka 50 z zakupami i sapała:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akurat badania to zly przyklad
U mnie w przychodni są 2 godziny wykonywania badan krwi i moczu i to tylko raz w tygodniu. W poniedzialki od 7-9 i od 12-14. Zawsze ide na rano i przepraszam bardzo ale nie mam urlopu by moc sobie czekac godzine i przepuszczac innych. Poza tym gdybym byla zdrowa to bym nie lazila po lekarzach-mam inne rzeczy do roboty. I tak, mam dziecko, nawet dwojke. Ze wzgledu na stan zdrowia dostalam L4 i chodzilam do lekarza na 12. Jestem z malej miejscowosci i uwierzcie mi ze kazda z tych cierpiacych w kolejce o 7 rano nie ma problmow by w sobote wstac o 6 na autobus do miasta wojewodzkiego i jechac do galerii handlowej czy tez przyjsc na 12 bo 90% z nich jest na zwolnieniu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walkujecie ten temat
na tym topiku od....2005 roku :D:D:D:D:D Puknijcie sie baby w leb i troche kultury i usmiechu a moze i do was ktos sie usmiechnie i lepeij potraktuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zawsze ustępuję miejsca, przepuszczam w kolejkach zarówno osoby starsze jak i kobiety w ciąży. Jednak nie raz zdarzyło mi się zasłabnąć...i nikt nie ustapił mi miejsca bo jestem młoda,nie jestem w ciązy.., więc mogę postać. Trzeba miećodrobinę wyrozumiałości dla drugiego człowieka, bo to, że ktoś jest młodszy nie oznacza, że jego stan zdrowotny jest lepszy. Myslę, że nam, Polakom brakuje przede wszystkim bezinteresowności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśka007
Ale skąd ktoś ma wiedzieć, że młoda osoba źle się czuje. Na czole tego nie ma napisanego. A po kobiecie w ciąży z daleka widać jej stan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka jeeeednaaa
nie zawsze widać czasem kobieta ma taki brzuchol, że wygląda na ciężarówkę a w ciąży nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzi w ogole nie maja szacunku do innych... Jeszcze niespelna 5 miesiecy temu bylam w ciazy i nieraz to ja w 9 miesiacu ustapilam miejsca osoba niepenosprawnym po ktorych to bylo widac na pierwszy rzut oka a młodzi siezieli z dup..ami (za przeproszeniem). Plus mialam taki ze przechodzilam ciaze bez zadnych mdlosci oslabien czy innych niedogodnosci ktore nas kobiety w tym czasie spotykaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjdialfkfjl
śmieszy mnie hipokryzja ludzi. tez jestem z zaawansowanej ciąży i jeszcze nikt w sklepie nie przepuścił mnie w kolejce. Nawet w kasie pierszeństwa :) Takim jesteśmy niestety mało kulturalnym i świadomym narodem. Generalnie mam to gdzieś, bo sama się wpraszam w kolejkę i nie słucham gadań głupich bab...w stylu ze kiedyś z ciąży to się stało pół dnia w kolejce,pracowało i wychowywało pięcioro dzieci....Powiem szczerze ,że to właśnie kobiety w tej kwestii są gorsze...niestety szybko zapominają ,jak sie czuły kiedy same nosiły brzuchy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkaniePolka
powiem krótko: chamem się jest , albo nie i tyle. kwestia wychowania i wyczucia, a nie czubka własnego nosa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę że trudno to zrozumieć dopóki nie jest się właśnie w tej sytuacji wtedy dopiero przychodzi otrzeźwienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gazelka27
A ja myślę, że żadne otrzeźwienie nie przychodzi bo tak jak napisała któraś wyżej to problem robią głównie właśnie kobiety i to w różnym wieku, często same mające dzieci. Z moich obserwacji mogę stwierdzić, że głównie starsze pokolenie kobiet tak agresywnie reaguje na prośbę ciężarnej o przepuszczenie w kolejce. Ja mam ciążę zagrożoną i obecnie jestem w 8 miesiącu. Zaledwie kilka razy ktoś mi chciał ustąpić miejsca, ale to naprawdę sporadyczne przypadki. Ogólnie w Polsce jest masakra z kulturą ludzi. Na szczęście poruszam się wszędzie z narzeczonym, więc on w razie co się odezwie i jest cisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niusa
ta, otrzeźwienie. Nie to wtedy zaczyna się domaganie się swoich praw. A że potem taka mamusia czuje się źle potraktowana to traktuje tak też inne ciężarne. Jeśli ktoś jest burakiem to burakiem zostaje. Kulturalny człowiek nawet bez doświadczeń w danym zakresie wie co ma robić. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co racja to racja.! Zawsze przepuszczałam osoby starsze w autobusie czy kościele, gdziekolwiek... na początku ciąży też sobie postałam chociaż z biegem czasu było ciężej... Teraz jestem tydzień po terminie i czekam na małą przez całą ciążę, a bardziej jak już było widać, że jestem w ciąży zdarzyło mi się raz, że przepuszczono mnie w kolejce po bilet, raz, że jakiś pan około 50 ustąpił mi miejsce w pociągu to była końcówka 8 miesiąca... Najśmieszniejsze jest to, że dojeżdżałam autobusem do domu, którym jeżdżą ludzie z którymi się znam i którzy doskonale wiedzieli, że jestem w ciąży nigdy nikt nie zaproponował, że ustąpi mi miejsce. I nie chodzi mi tutaj o to, że wszyscy nagle mają usuwać się nam z drogi... ale każda matka wie, że 8 miesiąc czy 9 jest ciężki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz pewnie zostanę zjechana, bo niestety macierzyństwo lub przyszłe macierzyństwo nie czynią z kobiet aniołów, a wręcz przeciwnie, ze strony takich osób spotykam się często z brakiem kultury i chamstwem i zazwyczaj dowiaduję się, że jestem sfrustrowanym, samotnym babsztylem, który im zazdrości, jakby było czego. Ale co mi tam: 1) Nigdy nigdzie nie widziałam informacji, że kobiety w ciąży są obsługiwane poza kolejką. Inwalidzi, honorowi dawcy krwi, osoby starsze - tak. Kobiety w ciąży - nie. 2) Zgodzę się ze stwierdzeniem, że ciąża to nie choroba, bo taka jest prawda. A jeśli nawet kobieta w ciąży czuje się źle, po co skazuje się na męczarnię podróży komunikacją miejską? Jak ja się czuję źle to zostaję w domu i odpoczywam. Jak muszę koniecznie coś załatwić proszę kogoś o podwiezienie lub biorę taksówkę. A jak się czuję dobrze to nie robię problemów. Poza tym wielu ludzi młodych (np. dźwigających plecaki po 15 kilo, po 8 lekcjach, w tym dwóch w-fach) ma prawo czuć się zmęczonymi i to bardziej niż wy. 3) W kolejkach do lekarza kobiety w ciąży to prawdziwa plaga. I choć zgodzę się, że powinny być przepuszczane w kolejkach do internisty, żeby nie siedzieć wśród osób chorych, często zakaźnie, tak u specjalistów nie rozumiem i nie zrozumiem. Czy naprawdę idąc do ginekologa po receptę na tabletki anty muszę przepuścić 15 kobiet w ciąży, które akurat wybrały się na usg? Wiem, że nie dzieje się z nimi nic złego, gdyby się działo, pojechałyby na ostry dyżur, a nie przyszły do zwykłej przychodni. Wiem, że czują się dobrze, bo jeszcze nie trafiłam na taką, która by nie szczebiotała o pieluchach, kopaniu i innych takich. A one wchodząc na usg nigdzie się nie spieszą, bo chcą sobie pooglądać, pogadać, na luzie i bez stresu. A ja w kolejce po receptę kwitnę 4 godziny aż panie w ciąży załatwią wszystko co mają do załatwienia. Jeśli spróbowałabym poprosić o przepuszczenie ze względu na krótki cel wizyty, prawdopodobnie zostałabym rozszarpana na strzępy i pożarta. 3) Kobiety w ciąży i kobiety z dziećmi są rowerami. Niczym innym nie mogę sobie wytłumaczyć ich stałej i notorycznej obecności na ściezkach rowerowych. Zupełnie jakby nie zdawały sobie sprawy, że rozpędzony rowerzysta może być zagrożeniem dla nich i ich dzieci. A ma być prawo rozpędzony, bo to nie chodnik i pieszych w ogóle nie powinno tam być, w ciąży czy nie w ciąży. 4) To samo ze sklepami. Źle się czuję, nie chodzę na zakupy, ewentualnie robię je przez neta (tak! spożywcze też się da! po to mamy technologię, żeby nam życie ułatwiała). Nie mam neta, wysyłam po zakupy faceta. Proste? Proste. I wiem że zaraz mnie tu zjecie, ale dacie chociaż jeden sensowny kontrargument zanim wyzwiecie mnie od sfrustrowanej baby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamcia1507
ale badziew- a ja się z Tobą zgodzę w każdym punkcie, i żeby nie było sama jestem matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja się odniosę do postu wyż
Po co ciężarna jeździ komunikacją miejską ? Podam swój przykład, mąż zabiera auto do pracy a dwóch nie mamy. Zmarła mi niedawno babcia i jeżdże do dziadka właśnie autobusem bo nie mam czym. Raz zdarzyła mi się sytuacja, że stałam grzecznie przy drzwiach do autobusu i facet brzydko mowiac zdyszany przyleciał i sie wj... przede mnie nie patrząc na mój brzuch :/ kilka razy całą drogę stałam, i ok. nie czułam się może rewelacyjnie, ale jakoś wytrzymałam. nie mówie, żeby z daleka ktoś mi miejsca ustępował, choc czasem byłoby miło.... Co do zakupów, to nie zdarzyło mi się przez całą ciąże byc przepuszczoną w kolejce, chociaz nie raz zrobilo mi się słabo i to nie jest tak, że ja się cały czas źle czuję ale np u mnie jak dłużej postoję, jak jest ciepło w sklepie, dużo ludzi etc może mi się zrobic słabo i za to nic nie mogę, co z tego że wychodziłam z domu to tryskałam energią ? raz w markecie grzecznie przeprosiłam panią która zastawiła przejście wózkiem a ta z łaska go odstawiła, głupio popatrzyła na moj brzuch i zaczęła się podśmiechiwac do koleżanki i szeptac :/ nie raz odstawialam zakupy i czym prędzej wychodzilam ze sklepu na świeże powietrze i miałam czarno przed oczami i tak kończyły się moje zakupy. a w wielkim mieście nie mieszkam, żeby sobie przez neta zamawiac spożywkę... tak że czasem zrobie sama te zakupy częsciej staram się z mężem bo sie czuje bezpieczniej gdyby coś. Kwestia ginekologa, akurat w mojej przychodni jest tak dupnie że czekam nieraz po 2 godziny (bywało że 3) z brzuchem i afery z tego nie robię, nawet jak mi niewygodnie. Oczywiście przepuszczona nigdy nie zostałam (nawet jeśli byłam jedyna ciężarna w kolejce) ale tego nie wymagam. Ja tam Bóg wie czego nie wymagam od ludzi i też ani krztyny uprzejmości nie doswiadczyłam w ciązy, może tylko kilka krzywych głupkowatych spojrzen. Tak więc cieżarne najlepiej niech się zamkną na 4 spusty w domu i nie wychodzą (jeszcze nie daj Boże się słabo czy niedobrze zrobi takiej to juz w ogole szczyt chamstwa ) bo przecież odrobina uprzejmości sprawi że komuś korona z głowy spadnie. Jestem pierwszy raz w ciązy i nie sądziłam, że to taka znieczulica i chamstwo wsrod ludzi panuje... i żeby nie było jakąś pieprzoną księżniczką nie jestem, sama reaguję na to jak komuś coś złego się dzieje, sama będąc juz w ciązy wzywałam karetkę dla pana leżącego kolo ławki w parku bo każdy myślal ze pijak i miał w dupie. ale nie o tym miało byc, wiec to tyle z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgsgsggsgsg
A ja powiem tak. Kiedy bylam w ciazy ze starszym dzieckiem, musialam jezdzic do pracy autobusem miejskim. Z tego co za uwazylam wiekszosc miejsc zajmowaly gimnazjalistki, licealistki i studentki . I zadna niegdy nie ustapila miejsca. Teraz drogie Panie zastanowcie, jak wiele z Was tak wlasnie postepowalo , kiedy bylyscie mlodsze. Teraz nagle wszystkie takie wspaniale ustepowaly miejsca ciezarnym, starszym , chorym. A moim zdaniem to gowno prawda. Po prostu spojrzenie zmienilo sie kiedy zaszlycie w ciaze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie myślą że kobieta się po prostu najadła, ps. mnie nikt nie przepuszcza ale ok, pogodziłam się z tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfdg
a propo chamstwa i braku wrażliwości na kobiety w ciąży: jestem w 35 tyg ciąży, musiałam załatwic sprawę w orange, niestety osobiście, weszlam do salonu, razem ze mną weszła jakaś kobieta po 50. Z racji mojego stanu nie biegłam do kolejki jednego ze stanowisk. Dziewczyna skonczyła obsługiwać jakiegoś klienta, ta kobieta po 50 stanela w kolejce, ja za nią, pracownica orange widząc mnie poprosiła mnie bez kolejki, a ta stara kobieta "ja jestem zmęczona i starsza i mi sie nalezy a nie jej" (mi w ciąży). I tak długo sie upierała i nie chciala odejść ze musiałąm poczekać. Nic mi się nie stalo bo salon byl klimatyzowany i siadłąm sobie. Ale sytuacja i zachowanie tej pani było zenujące :/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertteee
to ja podam inny przykład poszłam ostatnio do intermarche, przy kasach zrobiło mi się słabo (nie jestem w ciąży), zostawiłam więc koszyk i próbowałam wyjść ze sklepu, ale nie zdążyłam-zemdlałam jak się obudziłam to stało nade mną kilka osób, pomogli mi. Jeden pan zadeklarował, że mnie na pogotowie zawiezie, a nawet do domu Zrobiło mi się lepiej i powiedziałam, że zadzwonię po Narzeczonego, wtedy powiedział, że poczekamy razem. Na koniec kazałam kupić Narzeczonemu butelkę whisky i podziękowaliśmy Panu za opiekę. I co? Są ludzie bezinteresowni na tym świecie, którzy potrafią pomóc jeśli potrzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do niedawna chodziłam do technikum i dojeżdżałam autobusem i trasa autobusu prowadziła kolo szpitala wojewódzkiego wiec jeżeli widziałam kobietę w ciąży to zawsze pierwsza wstawałam i ustąpiłam im miejsca, tak samo z schorowanymi babciami i wiele osób mi dziękowało a ja się czułam głupio bo przecież nic takiego nie robiłam. Zdarzały się tez takie sytuacje ze wsiadł pan o kulach w wieku ok 70 lat i jak wstałam to powiedział ze kobiety mężczyzną miejsc nie ustępują i nie dal się przekonać żeby usiadł na moim miejscu. A teraz sama jestem w ciąży i na razie spotykam się z niemiłymi sytuacjami u mojego ginka gdzie kobiety starsze które idą po receptę tylko to każą mi je przepuszczać bo one stare i nie maja czasu czekać, a ja przecież rekreacyjnie sobie w kolejce siedzę nie?? Bo powoli mi brzuch widać ale przecież mogę być tylko gruba taka i co z tego ze trzymam na kolanach kartę ciąży która pewnie ukradłam i podrobiłam ;D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertteee
chcę żebyś je przepuściła bo ich wizyta w porównaniu z Twoją to chwila:) U nas jak ciężarna wejdzie to pól godz z głowy, a jak normalna kobieta to ok 5min:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×