Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bertta

Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?

Polecane posty

Kupic auto to nie problem ale potem utrzymac to cholerstwo to gorzej, żre kasy tyle co całą gromada dzieci. A obecne ceny beznzyny z nóg zwalają. A z reszta moze ja stac albo na auto albo dziecko i woli dziecko. A moze nie ma prawa jazdy i boi sie zrobic? Czy wszyscy MUSZĄ koniecznie jezdzic samochodami? Jesli sa w tym kiepscy to lepiej wsiasc w autobus i ponarzekac na tłumy niz powodowac wypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem o co tyle krzyku.Tyle biadolenia ciezarnych.Sprawa jest prosta,albo wozicie sie samochodami i nie narzekacie albo sie dostosowywujecie do reszty spoleczenstwa.Jestem w 30 tyg ciazy.Nadal pracuje,na pol etatu.Ostatnio przejechalam 3 tys km pospacerowalam po gorach.Nie mowie o wielkich wyprawach,i jakos nadal zyje mam sie dobrze,nie prosze o przywileje w kolejkach ani w przychodniach.dlaczego tak ciezko zrozumiec ze ciaza to nie choroba i nie uwazam zeby ciezarnym przyslugiwaly jakies specjalne przywileje. Z postow wynika ze najpierw dziewczyny powinnyscie sie dobrze zastanowic czy jestescie w stanie zniesc ciaze,nie obarczajac innych swoimi problemami,albo zapracujcie sobie na wygodne zycie potem postarajcie sie o ciaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariechennn
Kindzia ❤️ gratuluje :-D {na pomaranczowo, bo zapomnialam hasla :-( }

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma za darmooo
no to fajnie, jak chcecie żeby was traktować jak coś "lepszego" to teraz nie ma nic za darmo, kapitalizm, każdy dba o siebie i podejrzewam, ze wasi męzowie z was nie mają w nocy porzydku, bo przeciez ciąża "to choroba", ponieważ w dzień nie nadajecie się do normalnego zycia to także i w nocy. No więc układ za układ, ustępuje w dzień kobiecie w ciąży miejsca w autobusie a ona za to mi ustepuje miejsca w nocy przy męzu. Zgoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rokkitka
Czytam wypowiedzi, przede wszystkim te wulgarne i jestem nie tyle zaskoczona ale przerażona. Jak można kobietę w ciąży nazywać paniusią, wszystkie te wypowiedzi tyczą sie tylko kobiet które nigdy nie rodziły i mężczyzn. Jest tak zasada nie osądzają, bo nie wiadomo w jakiej ty znajdziesz sie sytuacji. Ja nigdy nie byłam w ciąży, ale widzę reakcje a raczej brak jakiejkolwiek reakcji na kobiety w ciąży, starsze osoby, czy chore-niepełnosprawne osoby. Jak w głowach może zrodzić sie nienawiść i brak reakcji pomocy dla drugiej potrzebującej osoby. Mam nadzieje ze wy nierodzące nie znajdziecie sie w takich sytuacjach, Mam nadzieje ze wasze kobiety -wypowiadający sie mężczyźni nie będą w takich sytuacjach, bo nawet nie pomyślicie aby je obronić czy im samym ustąpić miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę że ten temat wciąż
istnieje :) I że takie Kindzie wciąż się na nim spełniają (niepojęte) :) Jak można stworzyć topic na 94 strony z kwestii, na temat której nie ma co dyskutować. Mnie nie obchodzi, czy ciężarna wsiadająca do autobusu jest roszczeniową chamką, czy aniołem. Jest w ciąży. A ja nie, nie jestem też chora. Więc ustępuję miejsca i jest to dla mnie tak samo naturalne jak oddychanie. Tłumaczenia, że może ta młoda dziewczyna zafascynowana krajobrazem za oknem, ma akurat śmiertelną chorobą lub pozbawiona jest nogi, są tak żenujące, że szkoda gadać :) Ile może być takich przypadków? 0, 5 procenta, czy mniej? Na 99% ta dziewczyna jest zdrowa jak koń, tylko wychowana przez mamusię typu Kindzia. W dodatku zdaje sobie sprawę, że robi z siebie pośmiewisko i zachowuje resztki wstydu, bo inaczej dlaczego tak uważnie kontempluje krajobraz za oknem? ;) Niech spojrzy ciężarnej w oczy. :) Pamiętam taką sytuację z przeszłości. Wracaliśmy z mamą i malutkim braciszkiem późnym wieczorem. W autobusie ścisk, mój braciszek zasypiał na stojąco (dosłownie), mama nawet nie miała, jak go wziąć na ręce. Staliśmy obok faceta z teczką na kolanach. Mój brat w pewnym momencie tak przysnął, że położył się facetowi na teczce :) Myślałam, że gościu zrobi wzrokiem dziurę w oknie :D Obydwie z mamą świetnie się bawiłyśmy i zastanawiałyśmy, ile gościu wytrzyma z taki skrętem szyi. Wytrzymał dzielnie, do samego końca :P Jak ktoś (tak jak Kindzia i jej podobne) lubi wstyd, to niech siedzi, ja tam wstaję. :) Nie mam problemu z ulżeniem bliźniemu kosztem własnej wygody. :) A jeśli ciężarna, której ustępuję, jest paskudnym babskiem, to jest jej problem, nie mój. Nie wpływa to na moje decyzje wynikające z elementarnego poczucia przyzwoitości i kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo to dobre katoliczki
Rokkitka te, które nienawidzą to zapewne "dobre katoliczki", które latają co niedzielę do kościoła, ale chyba tylko po to, żeby się pokazać w nowej bluzce, kurtce czy butach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma za darmooo
no to w końcu jak z tymi waszymi mężczyznami, dajecie ich na noc za usługę w dzień dla was . A najlepsza jest rokokittta ............Jest tak zasada nie osądzają, bo nie wiadomo w jakiej ty znajdziesz sie sytuacji. ...... a od kiedy ciąża jest niewiadomym przypadkiem. Jeżeli zostanę starą panną i nie dam nikomu to w jaki sposób może byc to przypadek. Także widzisz, ty też nie osądzaj nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę że ten temat wciąż
Nie wiem też, jak osóbki typu Kindzia mogą się TAK fiksować na samej osobie ciężarnej. Jest chamska, pełna pretensji, agresywna, roszczeniowa itp., itd? A co Was to obchodzi? Jakie to ma znaczenie w tej sytuacji?. Ona jest W CIĄŻY (czyt. słabsza, bardziej bezbronna, odpowiedzialna za kruche życie dziecka). A Wy jej nie ustąpicie, bo jej się nie należy? A co z dzieckiem? Jemu też się nie należy ochrona np. przed upadkiem podczas hamowania? W moim mieście jest teraz w srodkach komunikacji prowadzona kampania na rzecz ustępowania ciężarnym (łapiecie? to już kampanii do tego potrzeba! :O) Na plakacie kobieta w ciąży i świetny slogan: "ustąp miejsca dziecku w drodze". DZIECKU, proszę państwa. A że matka tego dziecka jest taka, czy owaka... Cóż, mnie mamusia wpoiła klasę, dzięki której jestem ponad to. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę że ten temat wciąż
I te właściwie podłe rady w stylu: kup sobie samochód (a jak cię nie stać, to po co sobie dziecko robiłaś), rób zakupy najlepiej o szóstej rano (żebyś nie właziła nam w paradę ze swoim brzuchem). Naprawdę poziom niektórych osób nie zmienia się ani o jotę podczas trwania tego tematu. No i już się nie zmieni. Te osoby mają albo będą miały dzieci i następne pokolenie nam urośnie. Szkoda tego całego buractwa i badziewia, którego pełno na świecie. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rokkitka
Do nie ma za darmo Przykro mi że los nie dał ci rozumku,Nie mówiłam o ciąży, bo możesz jutro złamać nogę albo wykryją ci guza, ale jeśli ty masz takie sprawy zaplanowane to gratuluję. A to czy ty dajesz komuś dupę to twoja sprawa. Nie o tym tu mowa. A propos nie porównuj kochania się aby stworzyć małego człowieka do dawania dupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś wypowiadałam się na tym topiku- wtedy byłam w ciąży- dziś już nie jestem- a mimo to do glowy by mi nie przyszło nie ustępywać miejsca ciężarnym czy starszym- punkt widzenia wcale nie zależy od punktu siedzenia. zostałam tak wychowana i tak wychowuje moje dzieci - guzik mnie obchodzi czy ciężarna jest sympatyczną dziewczyną czy wstrtnym babskiem- ważne że ma ciężkie brzuszysko i guzik mnie obchodzi czy babuleńka wcześniej rozpychala się łokciami- ważne że ma swoje lata szkoda mi ludzi którzy szukają usprawiedliwień na swój egoizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a najbardziej śmieszą mnie wypowiedzi głupich bab , które nigdy nie były w ciąży a najwięcej o ciężarnych " wiedzą" bo się naczytały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę dziwią mnie takie doświadczenia kobiet w ciąży z autobusów, czy tramwajów. Ja nigdy nie miałam takich problemów. Zawsze, bez problemów ustępowano mi miejsca, wprawdzie było to kilkanaście lat temu, ale początek lat 90-tych to długie kolejki wszędzie, ale wtedy sprzedawczynie obsługiwały bez kolejki kobiety w ciąży, czasem chciały żeby okazać kartę ciąży, zwłaszcza zimą, kiedy pod grubą kurtką nie było widać 5, 6- miesięcznej ciąży. Ale dwa lata temu, po operacji na stopy poruszałam się z kulami, autem nie mogłam jeździć i pozostawała mi komunikacja miejska i... czasami aż głupio mi było, bo ledwie wsiadałam do tramwaju a tu prawie wszyscy podrywali się z miejsc i to niezależnie od tego czy były wolne miejsca, czy nie, młodsi, starsi, aż sama była zdziwiona. Nikt nie odwracał głowy i nie udawał, że mnie nie widzi. Mam szczęście do spotykania takich ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz przez tem pare lat duuuuuużo się zmieniło- 7 lat temu jak byłam w pierwszej ciąży- prawie każdy pytał czy mi nie pomóc- nie ustapić miejsca itp- a już rok temu sytuacja bardzo się zmieniła- i może nie z ustępowaniem miejsca , co bardziej z kolejkami. inaczej jest z osobami niepełnosprawdymi lub czasowo niepełnosprawnymi- takie osoby są przez społeczeństwo inaczej pojmowane- oooo- wręcz super jest mieć potem tą satysfakcję że się pomogło komus kto ma gorzej ode mnie ciężarne i ludzi starszych postrzega się inaczej - podchodzi się do nich wręcz z nienawiścią na zasadzie " o takiej to dobrze nie pracuje , siedzi całymi dniami w domu" itp a babcie i cięzarne też ludzie też muszą zrobić zakupy, coś załatwić - jest o wiele ciężej niż się społeczeńtwu wydaje- owszem gdyby ciężarna lub bancia popłakały się w miejscu publiczym wtedy każdy by im pomógł - właśnie dlatego , że w tym momencie miały by "gorzej" ale rzadko kto- zwłaszcza kobiety w innej sytuacji wykażą odrobinę współczucia niedawno ze swoją malutka - która miała niecały miesiąc byłam w Urzędzie skarbowym - koleja niesamowita- no nic stoję - jakaś kobiecina przepuściła mnie w kolejce- narobił się krzyk niesamowity , że jak to!!! jedna kobieta w średnim wieku powiedziała mi że przecież dziecko ma lepiej w Urzędzie niz na podwórku......grzecznie jej odpowiedziałam że niekoniecznie bo jak mi się zachłystnie to kolejkowicze mi ją zaduszą bo zawsze to jedna mniej w ich kolei - oj poczerwienieli ludzie ze wstydu i oczy poodwracali i jakoś nikt już nie miał nic do powiedzenia - naodchodne mruknełam głośno pod nosem - dupki- nie żaluję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa pare dni temu składałam o nowy dowód- też pzepuściłam ciężarną ( koleja 3 godzinna) też ludzie zaczęli wygadywać , że przecież nic się jej nie stanie bo ma męża- grzecznie powiedziałam że to ona jest w ciąży a nie mąż i on wrazie co jej brzucha nie ponosi jak się dziewczyna zmęczy nie oszukujmy się nie jest tak że na jedna koleję przypada 10 ciężarnych czy bardzo starutkich babć czy dziadków- tak naprawdę przepuszczając tka osobę tracimy pare minut wszystko zależy od dobrej woli- ale jak ktoś woli wyszukiwać argumenty żeby tych paru minut nie stracić - no cóż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Rokkitkka
...Nie mówiłam o ciąży... aleś rozumna, przecież to forum jest na temat ciązy, a ty o złamanej nodze, no nie, to są własnie niedouczone gówniary, które umią tylko zrobić sobie dziecko i wymagać aby wszyscy wokół nich tańczyli, do nauki a nie do seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę że ten temat wciąż
Ike, trafne spostrzeżenie. Ludzie chętnie pomogą komuś, kto ma gorzej, np. niepełnosprawnemu. Jak milutko im się wtedy robi, oni tacy szlachetni i jeszcze jakiś biedak wsparł przez chwilę ich zakompleksione ego przez coś, co się w psychologii nazywa "porównywanie w dół". Kobieta w ciąży budzi agresję. Uruchamiają się właśnie te sterotypowe skojarzenia, o których mówisz. Pasożyt, darmozjad, pewnie nie pracuje, dupy dała, a teraz ma tupet czegoś oczekiwać itp., itd. Wystarczy popatrzeć, ile wypowiedzi w takim tonie można przeczytać na forum. Zakompleksione, sfrustrowane, żałosne, przewidywalne do bólu społeczeństwo. Wstyd i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę że ten temat wciąż
A ludzie rzeczywiście tak rozumują. Ja np. czekam na zmianę mojej sytuacji w pracy, na bardziej korzystną i pewną. Ostatnio o tym gadaliśmy z kolegą i on, że pewnie jak dostanę to, na co czekam, to już sobie zajdę w ciążę (wychodzę za mąż za 2 tygodnie) i pójdę na L4, bo co będę w pracy siedzieć. I nie było to powiedziane złośliwie, tylko życzliwie, dla niego to było oczywiste. A mnie nawet coś takiego do głowy nie przyszło, choć moja praca polega na stałym kontakcie z niebezpiecznymi ludźmi. Mimo to będę pracować (chyba, że stwierdzę, że jednak nie czuję się bezpiecznie, wtedy mam to gdzieś, bo dziecko jest ważniejsze).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę że ten temat wciąż
Coś się dzieje z kafe, nie widzę ostatnich postów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety ale tak jest szkoda że nie ma mody na "pomaganie" a co do tych ciężarnych, matek z dziećmi i babć- w ciąży - jeśli już ustępowały mi miejsca właśnie te babcie rozpychające się łokciami ja jako matka z dzieckiem też te babcie czy inne osoby przepuszczam w kolei bo dziecko przecież siedzi w wózku- nie ma juz paru dni i ma się całkiem dobrze- wcale nie zależy od tego jaką w danej sytuacji odrywamy rolę w społeczeństwie -zależy od naszego podejścia do innych ludzi niestety wciąż najczęściej człowiek człowiekowi wilkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz kiedys cos tu piasalam, ale po pzreczytaniu Ike tez sie podziele tym co mnie spotkalo kilka dni temu w markecie, kiedy stalam w kolece z moim tata( ma 75 lat), stalam jakis kwadrans, po czym jak bylam juz blisko kasy pani kasjerka zwrocila uwage tzrem dosc panoszacym sie "starszym" paniom (mialy ok. 50tki), ze za nimi stoi cieżarna i ona ma pierwszenstwo czy moga mnie pzrepuscic w kolejce, na co wszystkie trzy (kazda miala oddzielne zakupy) stwierdzily jakby chorem ze one maja swoje lata, a a tak wogole to nei zauwazyly (kurcze ciezko jest nie zauwazyc baby z wielkim brzuchem w 8/9 miesiacu, wiekszego brzucha to jzu raczej nie bede miala, zwlaszcza ze naleze do kobiet ktorych ciaze widac od 3 miesiaca), nic nie skomentowalam tylko podziekowalam kasjerce i poczekalam na swoja kolej, ale tak sie zastanawialam skoro one uwazaja ze maja swoje lata to co ma powiedziec moj tato? ja nie naleze do osb ktore upominaja sie o ustapienie miejsca itd bo ajkos mi glupio, ale nie arz zdazrylo mi sie ze nie umialam wystac w kolejce i nikt nie ustapil mi miejsca ani kolejnosci, nawet w kosciele do spowiedzi spotkalo mnie ze musialam wyjsc z kolejki, bo nikomu nie przyszlo do glowy ze dluzej niz te 40 minut nie wystoje podobnie na poczcie stalam za malzenstwem ktore wysylalo chyba ze sto paczek na raz, wiec nic nie mowilam bo pzreciez nikt nie bedzie przerywal serii paczek zeby mnie obsluzyc, wiec jak zrobilo mi sie slabo wzielam sobie kzreslo i przyciagnelam je do kolejki, az mi zly ciekly ale powiedzialam sobie ze jak tyle wytrzymalam to teraz jzu nie zrezygnuje zwlaszcza ze mi bardzo zalezalo na nadaniu tej paczki, panie z poczty chodzily po zapleczu zagladaly pily kawe ale nic, dopiero musiala przyjsc naczelniczka i jak mnie zobaczyla sama przyszla i mnie obsluzyla poza kolejnoscia, smutne ale prawdziwe.. sytuacji mozna mnozyc, ale prawda jest jedna ze z naszym spoleczenstwem jest z dnai na dzien tylko gorzej :/ i to nie tylko z tym mlodszym pokoleniem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie caly czas pytam
gdzie sa ojcowie waszych dzieci, ze wy wystajecie po tych wszystkich kolejkach, do omdlenia?! Tylko nie od razu, ze pracowac musza i na nic czasu nie maja. jak maja czas zrobic dziecko, to i na inne sprawy z tym zwiazane czas znalezc sie powinien. Zreszta nikt nie pracuje 24 na dobe :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorośli ludzie kochają się głównie w nocy,bo nie muszą tak jak ty po cichaczu ,gdy nikogo nie ma w domu:P a w nocy raczej niczego się nie załatwi ..oprócz właśnie tego,jak to określiłaś \"zrobienia dziecka\" złośliwa jędzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta pomarańcza to chyba w gettach by pozamykała ciężarne kobiety,zapominając,że mają prawa takie same jak normalni ludzie włącznie z wysyłaniem listów,wymianą dowodów,składaniem zeznań podatkowych..jeszcze do lekarza mężowie powinni za nie chodzić:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego ojcowie naszych dzieci maja wszystko za nas robic? nie czułabys sie bezuzyteczna gdyby we wszystkim Cie maz wyreczal??? owszem moj maz pomaga tyle ile moze, ale pracuje i rozumiem ze moze byc zmeczony, ciesze sie ze w czasie kiedy ja stoje w skelepie to on nie pije piwa tylko haruje zebym mogla zrobic zakupy ja pracowalam do 3 stycznia br. i co mam tez miec pretensje o to do meza? ja sie ciesze ze nie wymagam 100% opiekiod kogos, bo mialabym wyrzuty sumienia, robie ile moge i staram sie pomoc innym, nie tylko rodzinie, uwazasz ze jesli facet jest ojcem to ma na glowie stawac i nosic Cie na rekach, bez przesady.. czy ciezarne kobiety nalezy odizolowac od swiata bo przeszkadzaja innym?? juz kiedys byl pomysl na schowanie wszystkich staruszkow do domow starcow a niepelnosprawnych do domow opieki itd wszyscy jestesmy takimi samymi ludzmi i pomagajmy sobie, kultury nigdy nie zawiele i nie zaszkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te nienawidzące
babsztyle (podkobiety), które nie chcą z własnej woli pomóc, ustąpić ciężarnej czy osobie starszej lub chorej to podludzie o mentalnoiści Hitlera. Trzeba to tępić, bo już raz takie osoby pomordowały miliony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie caly czas pytam
Raczej bym powypuszczala z obozów pracy tych boroków ojców... :-P :-P :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do "ja sie caly czas pytam" jak Twoj nie pracuje to tylko Ci wspolczuje, bo to znaczy ze Ty musisz za dwoje pracowac :/ a jeśli też nie pracujesz to weźta się za robotę a nie wymądrzanie się na forum o czymś o czym nie macie pojęcia, bo darmozjadów nierobów dopiero nie lubię, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pstryknac dziecki to szybko
a potem zale do calego swiata... bo jedna z druga "uzyteczna" chce byc! Bo maz spracowany do domu przychodzi, i takie tam duperele. Ludzie, ciaza to nie sytuacja trwajaca cale zycie, lecz pare miesiecy, i waszemu hero korona z glowy nie spadnie, jesli pozyje w tym czasie nad stan. Pozatym, jesli juz w czasie ciazy nie ma na nic czasu/ sily, jak ma byc po urodzeniu dziecka?! Tez wezmiecie go tak w ochrone, zenawet nie bedzie musial dzieciakowi pieluchy zmienic, czy butli pog´dgrzac?! Bo on z pracy, zmeczony... ja sie dziwie, ze zmeczony mial jeszcze wystarczajaco energii dziecko splodzic. A cudusiom, co nie chca byc "bezuzyteczne i glupio im, jak ktos cos za nich robi" itp duperele: kazdy ma sie prawo zle sie czuc. Pomijajac stany ciezkociazowe, jesli mam np grype, tez nie biczuje sie wystawaniem do omdlenia po kolejkach. Albo przesuwam to na inny dzien, albo prosze o przysluge innego. Proste, co? :-P Ale widze, ze tu masochistki uwielbiajace sie udreczac :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×