GWIAZDY SIE ZNALAZLY!DZIECI NIE,POROD NATURALNY NIE ITD...

limes jednak się mylisz, smam zrseztą przytoczyłas odpwoeidni ustęp kodeksu. "...pozbawia człowieka wzroku, słuchu, mowy,ZDOLNOŚCI PŁODZENIA..." własnie sterylizacja jest pozbawieniem zdolności płodzenia....i może to co wcześniej napisałas jest prawdą, ale żaden lekarz w polsce nie wysterylizuje kogoś "na legalu", w pańswtowym szpitalu.

Limes - moralizator tyle wie co z miski zje.... pieprzy głupoty ale w rzeczywistości pojęcia bladego nie ma magdo współćzuję ci rozumku tak małego który osiąga rozmiar orzecha wtedy gdy spuchnie

i na tym zakończę swój udział w tej dyskusji. limes-->prawo prawem, ale to, że możesz sie wysterylizować na sowje życzenie, to jest taka sama utopia, jak prawo do aborcji w określonych wypadkach. prywatnie jak najkbardziej to zrobisz, ale w pańswtowym szpiatlu będą się zasłaniali swoimi przekonaniami, że im sumienie nie pozwala.niestety ale to prawo istnieje tlyko na papierze

ehhh no wlasnie - przeczytaj jeszcze raz ale tym razem uwaznie moja wypowiedz o 21:53 !!! a jezeli nie rozumiesz to tlumacze : jak wybijesz komus oko, utniesz jezyk lub urzniesz siusiaka to podlegasz kaze bo dopuscilas sie uszkodzenia ciala, jezeli natoniast jestes leakrzem mozesz bez obaw wykonywac zabiegi sterylizacji osob u osob ktore ten zabieg wybraly jako metode antykoncepcyja i nie ma tu ZADNYCH INNYCH UWARUNKOWAN PRAWNYCH !!!! Sterylizacja jest dostepna metoda antykoncepcyjna !!!!

Oooo ależ niesamowity tekst!! :D A czemu uważasz, że mam mały rozumek? Czekam na argumenty:D

masz mały łebek co widac po twoich wypowiedziach dziecko. A teraz mykaj spać a Limes pusty łeb ma co widac po tym jak wyobraża sobie sterylizację mężczyzny - ucięcie siusiaka ha ha ha ha idź limes bo młode czekają.....i sary knur tez ha ha ha

no wlasni!!!, niemniej jednak wynika z tego niezbicie ze sterylizacja jest LEGALNA !!!! A to ze, ten czy inny lekarz nie wykona zabiegu to juz inna historia - lekarze to nie roboty a ludzie majacy tez swoje wartosci, uczucia i przekonania. Krytyke rozmumiem i przyjmuje ale tylko konstruktywna i poparta rzeczowymi dowodami bo ze ktos tam kiedys gdzies, ze zona brata sasiadki kuzynki to czyste bzdury jezeli juz o czyms mowimy to trzeba wiedziec po pierwsze o czym a po drugie trzeba to tez w jakis sposob uzasadnic . Tekst, ktory tu zacytowalam nie jest mojego autorstwa - jest to komentarz opublikowany w kazdym Kodeksie Prawnym ! W roku 2004 dokonano w Polsce 5.600 legalnych aborcji !!! - to dane statystyczen Ministerstwa Zdrowia

Bardzo dobry argument hehe:D Widzę, że teraz przynajmniej nie przeklinasz, chociaż tego się nauczyłaś na forum. Aż sama się sobie dziwię, że odpowiadam komuś takiemu jak ty, ale raz mogę zrobić wyjątek:D No niedługo idę spać, a ty jeszcze poczytaj sobie coś przed snem.

Limes to powiedz mi jak te co nie chcą miec dzieci mają sie w Polsce wysterylizowac skoro zaden lekarz w tym pseudo katolickim kraju tego nie zrobi??????

idzcie spać wszystkie, dobranoc ps. a gwiazdy swiecą tylko nocą.

przymiotnika ROZPLODOWY uzywa sie w stosunku do stworzen rodzaju MESKIEGO !!!! - moze byc np OGIER ROZPLODOWY lub BYK ROZPLODOWY nigdy, przenigdy nie traktuje sie stworzen rodzaju zenskiego jako rozplodowek, poniewaz ciaza i porod sa \"czynnosciami\" raczej wyniszczajacymi organizm. PROPONUJE SIE DOKSZTALCIC urznac siusiaka - proba przedstawienia obrazowo problemu strylizacji - niktorym trzeba tu narysowac zeby zrozumieli moj ty jasno swiecacy kaganku wiedzy !!!!!

a ile razy zwracalas sie do lekarzy z prosba o sterylizacje ????

Dlaczgo się nie wysterylizuję - to proste. Pigulki dają bardzo dużą skuteczność, w razie czegojest jeszcze postinor. Czy naprawdę uważacie, że dla 0,1% ryzyka wpadki dam się pociąć, narażę się na powikłania zdrowotne i bliznę na brzuchu? Na pewno nie. I zawsze zostaje rozwiązanie ostateczne, czyli aborcja. Poza tym mam za sobą 10 lat intensywnego życia seksualnego bez wpadki i myślę, że tak zostanie

Limes napsiała - "poniewaz ciaza i porod sa "czynnosciami" raczej wyniszczajacymi organizm: - brawo i o to chodziło. Po raz pierwszy się z tobą zgodzę - to "czynności" wyniszczające kobiete a tego co nas niszczy powinnyśmy się wystrzegać.... 100% racji. Każda kobieta po porodzie to zniszczona w jakims stopniu babeczka której szkoda nam ludziom normalnym. Poród i ciąża to kara, kara za grzechy i postępki.

teraz widac czarno na bialym jakie kobiety potrafią byc chamskie...potraficie wytknąć nawet najmniejsza pomyłke komus innemu nie patrząc na wlasne błędy...i o co sie tak sprzeczacie co??głupie jestescie...kazdy ma swój rozum i wolną wole...moze sam decydowac o swoim zyciu i o tym czy miec czy nie miec dzieci a innym gówno do tego...kasiula wogóle po cholere ta dyskusja skoro nie masz wlasnych dzieci co??to jest chore..jestescie poprostu smieszne w tym swoim wytykaniu i narzucaniu innym swojej woli...albo mieszaniu w to Boga...zastanówcie sie najpierw nad soba a potem pouczajcie innych...bo to co robicie na tym topiku jest zalosne

a przed soba masz jeszcze ok 20 lat szansy na to ze wpadniesz - ok Twoj wybor! Ja nie narzucam sterylizacji - polemizuje jedynie z osobami ktore twierdza ze jest ona nielegalna ! Ponad to obecnie sterlizacje wkonuje sie metodami latroskopowymi !!! Branie tabletek anty anty lub srodkow poronnych nie musi pozostac bez echa !!! To nie nakaz, nie moralizowanie - to polemika !!! - czysta polemika !!! Sama biore zastrzyk!

eeee zgadzam się;-) głupie moralizatorki będą tu pieprzyc i nakazywać innym czy mają mieć dzieci czy nie.... paranoja ja nie chce i nikomu nic do tego - to moje życie ktoś chce to niech chce - jego życie jego sprawa proste to mogłaby być grzeczna dyskusja o pozytywach i negatywach macierzyństwa i tyle a nie obrzucanie drugiej strony błotem bo ma inne poglądy. Ah te kobiety

a ja nie zauwazylam TU ani jednej wypowiedzi gdzie ktos komus cos nakazuje !!!!! A przeczytalam wszystkie i to uwaznie !!!!

oj, juleczka, tutaj niestety nie zgodzę sie z Tobą, pigułki sa skuteczne, okej, ale w przypadku pigułek postinor już nie jest "w razie czego", bo jeżeli by się wpadło( tfu,tfu, odpukać) na pigułkach, to na postinor juz za późno, wtedy zosteje tylko RU lub aborcja.

I tym optymistycznym akcentem zakonczy na dzin dzisiejszy !!!

Jestem w szoku. Dobrze, że takich rzeczy nie słyszę na codzień. Można wymienić opinie, można trochę sie powkurzać, skrytykować coś lub kogoś, ale bez przesady... Aż wstyd, że wzięłam udział w tej dyskusji:P Ale to tylko forum, zamknie się ten topik i koniec.W życiu każdy sam wybiera sobie znajomych... całe szczęście.

no ok już będę grzeczna,,,,, dobranoc

"Zachodzsz w ciąże - OK ale idź do domu i nie próbuj robić kariery bo jednego i drugiego pogodzić się nie da." - tu sie mylisz ... są takie, które pracują do konca, nawet do ostatniego dnia, np ja, wyszłam z pracy i urodziłam, nastepnego dnia byłam już na macierzyńskim, za które płaci państwo polskie, a nie pracodawca. Wczesniej któraś napisała o kobiecie, która wpadła i urodziła dziecko i jest nieszczęśliwa. A dlaczego nie oddała w szpitalu do adopcji? 9 miesięcy jest długie, wszystko można zorganizować. Są pary, które dłuuugo czekają na takiego noworodka i są w stanie dać mu wiele ciepła i miłości i nie męczą się z wychowywaniem. JEDNO MNIE DENERWUJE W WYPOWIEDZIACH KOBIET BEZDZIETNYCH: próbuja generalizować: ciężarna = zaniedbana krowa urodzić dziecko = siedzieć w domu ciało po ciąży = zdeformowany worek itd itp Jak jesteście szczęśliwe bez dzieci, to po co innym życie, poród i macierzyństwo obrzydzacie?

widze ze topik spadl poza dolne granice... obie strony nie potrafia czytac ze zrozumieniem, i obie wstretnie generalizuja...bez sensu a tak nota bene ten toipk zalozyla zwolenniczka dzieci... chyba moja ostatnia wizyta tu bo wypowiadanie sie nie ma najmniejszego sensu pozdrowienia dla obu stron

ja tez jestem bedzietna i jak na razie dzieci miec nie chce i sadze ze tak juz pozostanie, moja argumentacja tego ze nie chce potomstwa nie sprowadza sie do wygodnictwa, przeszkod w robieniu kariery, zniedogodnosci zwiazanych z ciaza ... lub deformacji ciala, ja najnormalniej w swiecie doszlam do wniosku ze jeszcze nie doroslam do podjecia takeij decyzji, nie jestem pryszczata smarkula, jestem kobieta tuz po 30-stce, ale to nie zmienia faktu, ze obawiam sie tej odpowiedzialnosci jaka ciazy na matkach, to co sie zrobi z wlasnym zycvie to nic ale w tej sytuacji jest sie odpowiedzialnym za kogos innego, bezpronnego czlowieka !!! Boje sie tego, ze byc moze nie podolam temu wyzwaniu i koniec koncow z mojego dziecka mogloby wyros cos takiego jak tu i wykrzykiwac pozniej do innych TY ROZPLODOWA KROWO!!!! Chyba nie bylabym wtedy szczesliwa ! NIe jestem pewna czy facet z ktorym teraz jestem bylby dobrym ojcem i czy jeszcze dlugo z nim bede i takie tam .... NIe mam nic do ciezarnych, w moim otoczeniu jest wiele kobiet ktore juz byly, sa aktualknie lub planuja w najblizszym czasie ciaze i ja ich wcale nie neguje to ich wybor i ich sprawa a one szanuja moj wybor. Staram sie tez je zrozumiec - czasem jest trudno bo hormony daja znac o sobie ale zdaje sobie sprawe z tego ze ciaza to stan przejsciowy i ta upierdliwosc lub rozdraznienie minie razem z nia. Nie chce sie tu zastrzegac ze nigdy nie bede miala dzieci ze to udreka, ze to zmarnowanie zycia - absolutnie, ja lubie dzieci ( chyba ) lubie sobie ich posluchac lubie obserwowac ich zachowanie ale nie wiem czy lubie je na dluzej niz godzine. Mowienie nie chce bo nie lubie to glupota i infantylnosc pasujaca do przedszkola ! JA nie zarzekam sie tego czy tamtego bo byc moze, ze za pare lat "dorosne" do tej decyzji ! Jednak powiem ze czytajac wpisy obob bezdzietnych na tym forum jest mi glupio za ich zachowanie, drogie mamy i ciezarne ja was z calego serca za TE osoby przepraszam - nie wszyscy bezdzietni sa odrazu bezmozgami ! Zycze wszystkim powodzenia a mamom i ciezarnym duzo wytrwalosci , radosci i dumy ze swoich pociech !!!!

No więc własnie o to chodzi, zeby kazdy robil to co lubi i nie obrazal innych. Skoro kasiula zalozyla ten topik, a pozniej polecialy na nia gromy - to "uderz w stół a nożyce się odezwą" pasuje tu jak ulał. Jeśli jest się bezdzietną z wyboru - to ok, ja tylko nie lubię gdy bezdzietne szykanują ciężarne - bo poród jest ohydny, bo bahory beznadziejne, a same kobiety w ciązy - nieumiejącymi się zabezpieczyć. Mnie tam wszystko jedno, czy masz kobieto dzieci czy nie, ale nie wypisuj, że dzieci rujnują zycie, bo np w moim przypadku jest inaczej. NIE GENERALIZUJMY i nie narzucajmy swoich opinii !!! To wszystko.

do lub o Agattce kopiuje tu fragment wpisu niejakiej limes : A propos Agattki - Zachowuje sie poniekad jak swiatkowie Jechowy ( bez obrazy ) tak samo jak oni wyciaga z kontekstu - wypowiedzi innych osob 2 - 3 slowa i przekszatalca tak aby sluzyly za argumenty na jej korzysc, przyklad na moim topiku "dziecko za i przeciw" wypowiedziala sie zrozpaczona mama rocznego synka ktora nie daje sobie rady z tym wszystki, no i Agattka kopjuje ten fragment wypowiedzi jak kserokopiarka - zapomniala jednak dodac ze ta laska: a. jest z facetem ktorego nie kocha, b. miala zamiar od tego goscia odejsc ale zaszla w ciaze i zdecydowala sie na wybranie mniejszego zla, c. bycie mama przerasta ja pod kazdym wzglendem - chyba do tego jeszcze nie dorosla - a poza tym jezeli nic nie czuje do ojaca tego dziecka to byc moze wyladowuje swoje rozgoryczenie na dziecku i dlatego "zabawa" w mame nie przynosi jej tyle radosci ile daje ona innym. O tym wszystkim Agattka zapomniala, a chwali sie, ze jest studentka prawa - coz smiem twierdzic, ze prawnik bedzie z niej rzaden bo poprawna interpretacja i wyciaganie wnioskow jest podstawa w tym zawodzie.

Czytając niektóre wypowiedzi,uśmiałam sie:) oczywiście wiem,że nie wszystkie bezdzietne kobiety to infantylne małe móżdżki:)wybaczcie ale to jest po prostu głupie,ta cala dyskusja wygląda wręcz żałośnie .Niech te,które nie maja dzieci nie piszą bzdur ze to marnowanie życie itp,a te które maja dzieci niech nie przekonują ze to jest takie wspaniale. Bycie matką jest trudne,ale oczywiście są (w większości) wspaniałe chwile:) Sama mam dziecko,studiuję mam fajnego męża,i jest ok.Nie mam zamiaru obrażać kogoś kto dzieci nie chce mieć. pozdrawiam