PANNY kafeterii łączmy się!!

są wodniki koziorozce, dlaczego nie Panna?? jezlei jestes zodiakalną panną albo Twój stan cywilny to panna ----> wpisz sie:) ja osobiscie uwazam ze mam malo z zodiakalnej Panny( ur.09.09) nie jestem pedantka ani zbytnio poukladana uporzadkowana:) po prostu crazy :) nieuwazam bym byla oschla czy tez wrecz zimna (tak gdzies wyczytalam!!) a Wy panny jakie jestescie??

NO prosze... W koncu i Panny sie chca laczyc :) Tez jestem i zodiakalna i stan cywilny. I tez calkiem nietypowa. Co do oschlosci i ozieblosci to nie wiem... bo to inni powinni ocenic ;) TO w zadnym razie nie jestem pedantka. Jestem wrecz straszna syfiara, a co najgorsze - wcale mi to nie przeszkadza ;)

Jak fajnie... To ja już myślałam, że jestem jesyną PANNĄ, Której opisy się nie tyczą, a tu proszę. Również nie jestem oschła, a jeżeli chodzi o pedanterię to wręcz odwrotnie. Czasem się zastanawiałam, czy rodzicom nie pomyliły się miesiące, ale uparcie twierdzą, że urodziłam się 1.09. To chyba im wierzę. Buziaki dla PANIEN

kurcze, a ja myślałam, że jestem nietypową panną :> jestem roztrzepana i nie cierpię sprzątać... oziębła? nie sądzę, raczej w drugą stronę :)

no to super i ja sie przylacze :P panna z krwi i kosci

O rany, znów jakieś kluby zodiakalno-cywilne... ;-) Zaliczam się do jednego, i drugiego. Jestem...ciężki charrrakter. ;-) Szczególnie ciepłe pozdrowienie dla krewetki - jesteśmy z tego samego dnia!

Ja to powinnam byc pod wplywem Lwa, bo nie dosc ze opozniona (ale nie w rozwoju ;) ) to jeszcze akurat zmiane czasu na letni wtedy wprowadzili i prawie, prawie... Ale wplywow lwa nie widze, bo przywodcza nie lubie byc ;) No oziebla mysle, ze tez nie jestem ;) Ale ze spontanicznoscia u mnie krucho... Cos pomiedzy :)

o prosze znalazla sie osoba, ktora urodzila sie 1 wrzesnia :) tez jestem panna - i zodiakalna i stanu cywilnego a jakie panny tak naprawde sa?

Tak naprawde, to panny nie maja sie czym pochwalic w charakterystyce horospopowej, moze ewentualnie umiejetnosciami analitycznymi... Na szczescie jak widac... nie wszystkie panny sa typowe ;)

jak zapewne nieraz czyalyscie Panna jest osoba o umysle scislym i ja sie z tym akurat zgadzam :) ale tak jak juz pislam to nic wiecej z panny zodiakalnej nie mam :) ale uwazam ze osoby urodzone we wrzesniu sa suuuper :)) natomiast jestem 100% panna cywilną :) /jak na razie :) / dla mojego Słoneczka

czesc tez jestem spod panny , wlasnie spod takiej jednej panny wylazlem , ale na jezdzca wierzgala az mie jajki spuchli.

No ja jestem sierpniowa :) A tato wrzesniowy ;) I tez jak narazie stan cywilny tez panna ;) I tez zdecydowanie umysl scisly! ALe nie scicniety ;)

Kiedyś czytałam, że PANNY są strasznie pedantyczne, nie lubią zakupów, są oszczędne, praktyczne, chłodne, strasznie nieśmiałe (szczególnie w łóżku), wierne na maxa, a zanim wejdą do wyra na sex to muszą się pożądnie wyszorować. Co za bzduru, kto wymyśla te charakterystyki.

obciągam z połykiem

oj ta co spod niej wylazlem to byla wyjatkowo niesmiala. fakt ze 4 godziny mie ujezdzala po cmoku, bez swiatla.

krewetka---> rzeczywiscie wiekszosc sie nie zgadza... ALe to tez zalezy od wielu innych czynnikow. BO jezeli chodzi o oszczednosc, nie lubienie zakupow, wiernosc, niesmialosc (Pierwsze slysze) to jest to strzal w 100% Co do pedantyzmu sie juz wypowiedzialam ;)

wcale nie jestem pedantka choc panna i nie utozsamiam sie z tymi opisami bo sa wyssane z palca:P

Cos mi sie porabalo. Mial byc \"strzal w 10\" ;) Zgubilam sie, hehehe

witajcie !:P dołańczam sie !najprawdziwowijsza panna zodiakalna i narazie do malzenstwa mi sie nie spieszy nie jestem oziebla tylko czasami nie umiem wyrazac uczuc..kiedys bylam cholerna perfekcjonistka teraz z tym walcze i dobrze mi idzie :P jestem wsplczujaca i we wszytsko na czym mi zalezy angazuje sie na maxa .. nie mowiac juz o milosci ;) cenie spokoj i spedzanie czasu na łonie natury - wycieczki las noc pod golym rozgwiexdzonym niebem i te sprawy

obciągam z połykiem

Witaj majka :) Z tego co widze, to panny ziodiakalne nie spiesza sie do zmiany stanu cywilnego, hehehe... A panny jeszcze ponoc bardzo lubia krytykowac. I to sie w moim przypadku zgadzalo. Ale zwalczylam skutecznie ta wade u siebie :)

eh zabezpieczylam nick bo pelno zboczencow podszywajacych sie pod innych :P co do zmyslyt krytycznego to .. hmm tak mam go ale jak najbardziej uzywam do siebie ...tez z tym walcze ;)

Z tym krytycyzmem to bylo tak, ze ja nie zlosliwie, ze mi sie wydawalo, ze ja dla dobra innych... Ale na szczescie zwalczylam :) Bo krytycyzm (w stosunku do innych) jest przykry - niezaleznie od motywow. Teraz przyswieca mi sentencja: \"krytyk i eunuch jedna chodza droga, obaj wiedza jak lecz niewiele moga\" ;)

Faktycznie to krytyczna jestem jak cholera i również do siebie. ;)

wygryzam rodzyny jak szalona dorodnym ogierom w pobliskiej stadninie

Panny wychodzcie za maz a nie laczcie sie bo Wam pizdki pajeczynami zarosna.

Witam wszystkie panny!! z krytycyzmem zgadzam sie w 100% :) ja ponadto mam jeszce tak ze nie owijam w bawelne i zawsze mowie prosto z mostu... po prostu szcerosc.. a z ta niesmialoscia to moze i po troszku prawda :) a oto charaktrystyka naszego znaku:) : W sypialni ulegasz i godzisz się na wszystko Nie posyłacie partnerom znaczących spojrzeń, nie zakładacie prowokacyjnie nogi na nogę. Ale dla wybranych partnerów gotowi jesteście na każde szaleństwo, chociaż wolisz, aby to druga strona je zainicjowała. Lubisz wspólne kąpiele w wannie pełnej piany. Potrafisz je tak wyreżyserować, że stają się wyrafinowanym, erotycznym rytuałem. Czasami, na skutek morałów prawionych ci w dzieciństwie, miewasz poczucie winy. Partner, który wymierzy ci za to klapsa, może być zaskoczony jego terapeutycznym efektem. Chętnie bowiem podporządkowujecie się rządom silnej ręki. Przekonani do uległości, przestajecie poddawać seks krytyce i odkrywacie drogę do pełnej rozkoszy. Najwrażliwszy na pieszczoty jest twój brzuch, chociaż rzadko prosisz o rozbudzanie tego miejsca. i co Wy na to??

Tak - mysle, ze cos w tym jest ;) I rowniez nie owijam w bawelne. Wale prosto z mostu, szczerze, czasem za szczerze i lubie jak inni robia to samo. A w ogole to nie lubie zawoalowanych podtekstow. Lubie proste zdania. Tzn... moga byc gramatycznie zlozone - ale takie co to nie trzeba miedzy wierszami czytac ;)

jetsem osoba uporzadkowana i pedantk aw 100%..ale dobrz e mi z tym i moim bliskim tez to nie przeszkadza....tylko za bardzo sie wszytskim pzejmuje...

MOim bliskim tez by nie przeszkadzalo jakbym byla uporzadkowana ;) A ja tak syfie naokolo, hehehe A co do przejmowania sie - to nie wiem czy to jest cecha zodiakalna - ale tez jestem straszna panikara i wszystkim sie przejmuje \"na zas\" i bardziej niz trzeba :(