Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dominisia1

POMOCY - CHCE MIEĆ DZIECKO

Polecane posty

Izulka zalozycielka tego forum zaszla po IV iseminacji..:))) wiec wszytko przed wami tez nie mieli najlepszych wynuikow a jednak sie udalo cieszyla sie ogromnie teraz ma mala pysie:))) Wy tez bedziecie mialy:):):) jak bedziecie watpic nakopie do dupy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Saro! Szkoda, ze nie udała ci się inseminacja ;-( Zastanawiam się tylko dlaczego twój lekarz tak obojętnie podszedł do tak waznego i drogiego zabiegu??? Kurcze, az się wkurzyłam! Ja zostałam przygotowana całkowicie inaczej: z clo, z merionalem, pregnylem, co drugi dzień usg, teraz luteina i za dwa dni znowu usg. I to rozumiem! Ale twojego lekarza chyba bym sama posadziła na fotelu, żałożyła cewnik i poddała temu zabiegowi. A na koniec skasowałabym kilkaset złotych. A jak by się nie powiodlo, to powtórzyłabym inseminację i znowu skasowała kasiorkę. Może wtedy by sie nauczył szarlatan jeden!!! Dziewczyno proszę cię - zmień lekarza! Kasiada - a jak przebiegły twoje przygotowania? Sorki za szczerość, ale jestem dziwnie agresywna. Mężowi tłumaczę, że to po lekach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesć Misiaczki! A zastanawiałam się od samego początku czy Izuli się udało. Fajnie, że tak!!! Co jak co, ale ja wiary nie tracę. Wiem,że mi się uda. Kiedyś... Żartuję - jestem ostatnio pełna optymizmu, ale to pewnie też skutek uboczny leków!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara76
Sylwia29, ale ten mój lekarz to fachowiec, jest ginekologiem-położnikiem i andrologiem i ma tytuł profesora, co prawda w necie są o nim różne opinie, ale wiadomo, że jak się komuś nie udało to jest zawiedziony i wini lekarza... może ja sama go trochę wprowadziłam w błąd, bo chodziłam wcześniej do "zwykłego" na monitoring i pęcherzyk zawsze był tylko moja gina nie dopilnowała czy pęka. Dopiero ostatnio przeprowadziła to jak trzeba i się okazało, że nie pęka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara76
A co do samego zabiegu to była chwila i nic mnie nie bolało. Co prawda przy drugiej bolało mnie trochę podbrzusze, ale nie musiałam brać nic przeciwbólowego. A co do zmiany lekarza to znowu miałabym szukać, a nie mam kogo zapytać o dobrego fachowca, a z kapelusza go nie wyciągnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara76
Sylwia 29 a Ty gdzie miałaś robioną inseminację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Saro, szkoda tylko, że mądry Polak po szkodzie... Może już dawno bylabyś w ciąży? Mam nadzieję, że następnym razem ci się uda. Wiecie już gdzie tkwił problem waszego niepowodzenia. Teraz trzeba go tylko wyeliminować i gotowe! Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem z okolic Bydgoszczy, a inseminacji nie miałam w klinice, tylko w prywatnym gabinecie lekarskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja przyjaciólka chodzila do kliniki leczenia nieplodności w Bydgoszczy. Tam ją tak wykasowali, że szok, a efektów zero. Przeszła do mojego ginekologa i dopiero on wysłał ją na badanie nasienia i wrogości śluzu! Od tego czasu wydaje mi się, że jest wielu lekarzy, którym chyba zależy na naszym niepowodzeniu. Z kolejnej inseminacji mają większą kasę, niż z okresowych badań ciężarnej. To przykre, ale chyba prawdziwe. Dlatego tak bulweruje mnie takie obojetne i schematyczne podejście lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Saro mam nadzieję, że nie uraziłam cię moimi wypowiedziami na temat lekarzy, w tym i twojego. Nikt nie jest doskonały. Mojemu lekarzowi też mogę coś zarzucić. Ale z jednym masz rację: zmiana lekarza faktycznie może tobie nie wyjść na dobre. Jeśli nie znasz lekarza z polecenia kilku osób, to możesz trafić czasem na prawdziwego szarlatana. No i kolejna strata czasu, a w zasadzie kolejnych miesięcy. A my wszystkie staraczki już nie chcemy czekać! Jeśli cię urazilam Saro, to bardzo przepraszam. Na moją obronę dodam, że to z troski o ciebie i wszystkie starające się (w tym momencie robię minę kota za Shreka... )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara76
No i jak zwykle mam pecha, bo nikt się nie odzywa. W tygodniu jak nie będę miała czasu się udzielać to Wy sobie będziecie plotkować... a ja w sobotę znowu będę musiała nadrobić zaległości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara76
Ja się Sylwia nie obrażam. Trochę na własne życzenie tak długo trwało zanim coś się zaczęło wyjaśniać. Sama wiesz, że nie o wszystkim się ma pojęcie i wydaje się, że lekarz powinien wiedzieć co robi. On do inseminacji nas nie zmuszał, ja sama postanowiłam spróbować, bo inaczej dalej miałabym wrażenie, że nic nie robię w tej sprawie, a tak moje wyrzuty sumienia są trochę mniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara76
Ja też miałam w prywatnym gabinecie-wyszłam z założenia, że wolę zapłacić i po zabiegu wrócić do domu i do pracy niż się poniewierać w klinice (mój doktorek pracuje na Polnej w Poznaniu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara76
Już sama nie wiem co robić? Jechać w lipcu do fachowca niech się weźmie za pęcherzyki i zafundować sobie od razu inseminację? Czy może poszukać w moim mieście gina, który mi przepisze pregnyl na pęknięcie? Na pewno byłoby taniej... tylko też nie wiem, który lekarz mógł by mnie poprowadzić (moja stała ginekolog się tym nie zajmuje-tak mi powiedziała)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara76
Widzę, że stronka moja, ale to żaden wyczyn a tym bardziej sukces skoro piszę sama do siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara76
Widzę, że zostałam sama więc dobranoc moje kochane Staraczki, Ciężarówki i Mamuśki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny - ja mam pytanie... Czy wierzycie we wróżki? Byłyście kiedyś u takiej osoby? Ja bylam tylko raz w życiu i to jakieś 11 lat temu. Zrobilam wtedy notatki i kilka miesięcy temu je odnalazlam. I szok! To co kiedyś było mi bardzo dalekie i raczej nieprawdziwe teraz trwa! Wrożka mi powiedziała, że będę miala problemy z ciążą, że widzi związany z tym mój krótki pobyt w szpitalu. Ale powiedziała, że w końcu mi się uda i będę miała syna. Dziwne co? Nigdy nie przywiązywalam uwagi do słów tej pani, byłam wtedy bardzo młoda i głupia. A wy wierzycie we wróżki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmykam dziewczynki, bo u mnie zaraz będzie szalala burza. Saro - uszy do góry, uda ci się. Pozdrawiam was serdecznie, dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiada
Hej dziewczyny! Sara76 i Sylwia29- mam wrażenie, że zostałam dobrze przygotowana do inseminacji- miesiąc przed lekarz przepisał mi Clo i w dniach owulacji oprzyjechałam do niego by sprawdził jak na to reagują moje pęcherzyki (super duże!) W nastepnym mc brałam Duphaston i znowu Clo i w 9dniu miałam usg. Pecherzyki były już wystarczająco duże więc zadz do mojego doktorka ktory kazał mi szybko wziąć pregnyl i nastepnego dnia sie zjawić. Inseminację miałam w 30godz po podaniu pregnylu. Wstrzyknął w mnie 5ml dzieci, z czego 0 ruchu A, a 30% B.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiada
Sylwia29- czy dla Ciebie też te dni są takie wyjątkowe? Bo dla mnie bardzo. Miło jechać z osobą towarzyszącą na tym samym wózku :) No to gaz do dechy, oby sie udało!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiada
I jeszcze jedno- od 2 dni mam taaaki okropny ból pod sutkiem (jak go dotykam, a w zasadzie to nie mogę) i nie mam pojecia do czego to przypiąć! Jak na objawy owulacji to za pozno (owulacje mialam w 10 dniu), objaw ciązy to troche za wcześnie. Dzis jest mój 16dc. Spotkało Was kiedys cos takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nie pisze bo mamy ząbkowanie i placz cały dzień, w tym momencie jest spokój ( śpi) ale nie na długo ściskam was mocno moje kochane jak ja bym chciała żebyście już wszystkie miały bobaski przy sobie :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pani misiowa----jak mi szkoda patryni :-( biedna musi bardzo bolec ... caluski dla niej i dla ciebie tez :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie było mnie trochę ale pilnie wszystko przeczytałam!!! Ale się ucieszyłam z ciąży Kinii - I JAK TU W CUDA NIE WIERZYĆ!!! To znak że lekarze nie sa nieomylni i trzeba próbować bez względu na wszystko. mój mąż tez miał niby mieć tragiczne nasienie a tez sie udało. Dla wszystkich staraczek fluidki - trzymam kciuki za staranka i pomyślne inseminacje!!! Sylwia mi tez się wydaje że będziesz miała syna !!! Wróżki zazwyczaj mają rację ! Smerfciu ale bobaski wyrosły! Zdrowa baba jesteś to i dzieci zdrowo rosną!!! Pani Misiowa pozdrowienia dla malutkiej. U mnie na razie ok. chociaż trochę mnie brzuch pobolewa. Zajrze później CAŁUSKI I UŚCISKI DLA WSZYSTKICH!!! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olawd bedziesz slicznie w nich wygladac:D EwQus witaj gdzies sie podziewala??? tesknilam:(( jak sie czujesz? Smerfeciu a TY gdzie???????? 👄 kkinia30 👄 Kakusia 👄 obca 👄 Sara 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara76
Cześć dziewczyny-chciałam się tylko przywitać, bo nie bardzo sobie mogę pozwolić na pogaduszki internetowe, ale chyba bym umarła gdybym wcale do Was nie zajrzała. Pozdrowienia i 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej sloneczka! Wpadlam się chociaż przywitać i zaraz zmykam na długą kąpiel. Jutro wieczorem mam kolejną wizytę u gina. Strasznie dziwnie się czuję, boli mnie ciągle podbrzusze, chyba jajniki :-( Zobaczymy co jutro powie mi lekarz. Od dnia inseminacji te dni tak mi się dłużą... Teraz byłby idealny moment na urlop! Kasiado tak bardzo bym chciala, żeby nam się udało! Faktycznie jest mi raźniej, gdy pomyślę sobie, że jest obok ktoś, kto przeżywa dokładnie to samo co ja. I chcialabym bardzo, żeby te dni niepewności już minęły. Wolalabym już teraz wiedzieć tak lub nie, niż czekać. Mój mąż chyba czuje dokładnie to samo, bo dzisiaj kupił mi kilka testów ciążowych. Wyczytał, że test może wykryć już 6-cio dniową ciążę i teraz łazi za mną i mnie kusi. Ale ja bedę silna i wytrzymam jeszcze kilka dni. Marzę o tym, by mnie w końcu zaczęły boleć piersi tak na ciążę. Ale ja jestem taka chuda, cycków zero, że mnie nie ma co boleć. To popadło na jajniki... Pozdrawiam was, jeszcze wieczorkiem tu kuknę, może uda mi się ukraść trochę fluidków od zaciązonych! Całuski, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×