JESIENNE STARANIA - kto jeszcze?

Isiekrko mnie tez dopisz do tabeli pogodny dzień ...... Aga ....... Kraków .....lat 33....... 1 ..... 11.07

Witam wszystkie Dziewczynki! Pogodny dzien cześć, widzę ze ty też jesteś z Krakowa. Miło. Nie pisałam długo ale mam straszny metlik w pracy połowa peronelu biura na urlopie a ja musze załatwiać ich sprawy o których szczerze powiedziawszy nie mam zielonego pojecia. Jeszcze przez dwa dni nie było szefowej i teraz sie boje czy czego s przez ten czas nie zrąbałam. Temperaturka mi sie podniosła co znaczy że moje dni płodne w tym miesiacu bezpowrotnie przeminęły. według wykresu to owulacja mi sie przesunęła o tydzień, czyli @ tez pwinnam dostac z opuźnieniem. Zobaczymy, test ciążowy tez już leży w szafie chociaz ostatni wyszedł negatywny, ale jeszcze nie wyzbywam sie nadzieji. Chociaz to chyba mało prawdopodobne zeby tak chop siup i już byc w ciąży, za duzo szczęscia na raz.

Iskierko moja @ powinna sie pojawić 17.07.

Gdzie wszystkie jestescie ? U mnie jednak panie przyszły z kontroli .Jak im sie chciało w taki upał jezdzic po Krakowie,ale naszczescie długo nie były. Od poniedziałku rano odnowa będą .A wy juz weekendem zyjedzie i w słoneczku się wylegujecie że nikogo nie ma ?

Witam dziewczynki ale gorąc prawda - wyskoczyła na godzinkę ma przerwę i teraz nie mam siły...okropność - taka pogoda w mieście. Marzy mi się jakiś wyjaz za warszawę na weekend - gdzieś nad jakąś wodę, zrobić jakiegoś grilla...a tu znowu będziemy zaproszenia rozwozić :-( ale mamy mocne postanowienie (i nadzieję) że w przyszły weekend już ze wszystkimi skończymy. Oby !!! A co u Was?

nie było mnie toszkę bo czasu nie miałam za bardzo powinna m mieć 3 @ pod koniec lipca ale już zaczęliśmy kombinować nie wiem czy to dobrze ale pragnienie jest chyba silniejsze ...

Hej ide juz do domku. a dla wszystkich które chca bobasa a nie wiedza kiedy brac sie do roboty to znalazłam fajna strone gdzie jest kalkulator dni płodnych. www.bajbus.pl Zycze udanych starań i do wtorku bo w poniedziałek mam wolne jade z moim przyszłym slubnym szukać garnituru i pozałatwiać urzędowe sprawy przed slubem, do października zostało 3 miesiace i trzeba dac na zapowiedzi. Do zobaczonka, duzo słonca na weekend.

Bardzo dobrze rozumiem \"kolete\" jeśli chodzi o pragnienie silniejsze niż rozsądek ! 04. sierpnia minie trzy miesiące od mojego poronienia a ja już tak bardzo pragne nastepnej ciązy że czasem mam wrażenia że rzucewkąt wszystkie nakazy i zakazy ginekologa. To czasem silniejsze odemnie. Chciałabym wreszcie mieć już widoczny brzuszek. Ale z drugiej strony to czytałasm że trzeba jednak czekać te 3 miesiące bo czasem rodza sie upośledzone dzieciaczki jak sie nie zastosuje do zaleceń gina. Tak czy siak ja czekam trzy miechy i ani jednego dnia dłużej !! Jesli ma sie cos złego znów stać to nawet i pół roku czekania mi nie pomoże a jeśli mam mieć zdrowego dzieciaczka to będe mieć !!

TABELKA I NICK....................IMIĘ.......LATA.....MIASTO....CYKL STARAŃ...DATA@ iskierka nadziei......Sylwia.......25.........Września........0............29.07 Mama24...............Ewelina......24..........Kraków.........0..............23.07 Asik25.................Joanna......25..........Lubin............0..............16.07 madziara.............Magda.......27..........Warszawa......0..............? Kinia25...............Kinga.........25..........Skawina.........0.............17.07 Beciamun............Beata.........27......Tomaszów Maz....0...........10.07 Askja.................Julia.........25..........Warszawa........0.............? Anulka22.............Ania..........22.........Toruń..............0.............? Kasik31..............Kasia.........31..........Chorzów.........0.............? Rapidka..............Monika.......26..........Warszawa.......15...........20.07 pogodny dzień......Aga............33.........Kraków............1...........11.07

Ciekawa jestem, czy 15 dzień w pierwszym cyklu po odstawieniu tabletek bywa płodny?

Słyszałam że pierwszy cykl po odstawiniu tabletek jest prawie zawsze bezpłodny !! Organizm podobno nie umie jeszcze zareagować ! P.S Ciąże po odstawieniu tabsów są często mnogie !! Powodzenia !!

Ale tu cisza......................

NIE MOŻLIWE ŻE JESTEM TU DZIŚ SAMA !!

Nie jesteś sama.

Cześć Dziewczyny dziś zrobiłam test i niestety tylko 1 kreseczka.Na @ narazie sie nie zapowiada .

puk puk gdzie wszystkie jesteście ?

Mam dziś jakiś smutny dzień. Sama nie wiem dlaczego? Wróciłam dzis do pracy po 3-tygodniowym urlopie. Miałam dużo pracy ale było całkiem fajnie. Jakoś nic mnie nie cieszy. Miałam rozmowe dziś z mężem dośc poważną i jak na moje uczucia to dramatyczną. Rozmowa dotyczyła nas, naszej przyszłości a na pierwszym miejscu tego czy mamy sie starać o dziecko czy nie? Masa pytań, rozterek, rozważań za i przeciew?? Widziałam jego łzy w oczach ! Takie łzy sa najcenniejsze. Nie mam teraz siły pisać Wam o szczegółach i wnioskach tej rozmowy ale najprawdopodobniej wycofuje sie z \"jesiennych starań\"!? Coś we mnie pękło po tej rozmowie. Smutno mi !!:(( :((

Mamo24 Bardzo mi smutno po przeczytaniu Twojej wypowiedzi... Mam nadzieję że dojdziecie z mężem do porozumienia, wszystko sobie wyjaśnicie, a Ty nas nie opuscisz i nadal będziesz uczestniczyć w \"jesiennych staraniach\"...

Cześć Mamo24 myśle ze to chwilowa zmiana nastrojów i za kilka dni wszystko bedzie dobrze .trzymam za to kciuki . A dzis dalej nie mam @ .Jutro chyba powtórzę test może wczoraj było za wczesnie (mam taką nadzieje) . Panie z kontroli dalej siedzą Mowią że do czwartku będą . Nie mam nic przeciw nim bo to ich praca ,ale mogły by juz kończyc i iść .

Cześć Dziewczynki! Dawno mnie nie było na topiku ale mi się popsół komp. i naprawiali go tyle czasu. Widzę, że pojawiły się letnie pustki. Ja całe wakacje pracuję więc ja tu bede na pewno. Mamo 24 nie przejmuj się zarażę cię moim optymizmem widzisz ja zawsze mówie, że kiedy jest źle to może być tylko lepiej. Może kiedy nie będziesz zakładała pojawienia się dzidzi z różnych względów, to ona sama niespodziewanie zastuka do twokego brzuszka i powie przygarnij mnie. Powodzonka.

Witajcie faktycznie jakoś smutno ten tydzień zaczął się dla paru z nas - u mnie znowu przerażająca wizja że sobie ze wszystkim nie poradzę - przygotowania do ślubu, kasa na to wszystko, spłata kredytu - tak realnie patrząc na to wszystko to za bardzo nie ma miejsca na dzidziusia przez najbliższy czas i też już sama nie wiem. Bardzo byśmy chcieli ale ja zawsze byłam jestem i będę pesymistką i od razu nachodzą mnie wątpliwości - a jak nie damy sobie rady ? :-( Może lepiej poczekać....a z drugiej strony - ech - w niedzielę byliśmy z kolejnym zaproszeniem u znajomych - ich synek właśnie dzisiaj kończy 3 miesiące - ale cudo :-) Jak tak siedzieliśmy w ogrodzie to wyobrażałam sobie jak to będzie u nas, jak będzie takie maleństwo wyglądało a od wczoraj tyle wątpliwości..... Mamo ja myślę że to chyba musimy przeczekać i tyle - i faktycznie najlepiej byłoby żeby fasolka pojawiła się tak niespodziewanie... pozdrawiam Was wszystkie.

Na dzień dzisiejszy wszystko przemawia za tym żeby jeszcze poczekac z dzidzią , ale............ nikt chyba na całym świecie nie pragnie dziecka jak ja teraz !! Wiele spraw mi sie teraz komplikuje !! Nie wiem co robić? Wszystko to takie trudne !!

Mama24 Głowa do góry ! Nie myśl o tym, a wszystko się samo ułoży ! Za pierwszym razem wpadłam, musiałam diametralnie zmienić swoje plany, ale wszystko dobrze się skończyło.Dziś uważam, że nie mogło być lepiej.

czesc witam w tak pogodny dzień .Co u was słychac ? Dzis panie kończą kontrole i jutro protokół i papa .Juz nie moge sie doczekać .Nareszcie normalna praca .

smutno sie jakoś zrobiło nie poddawajcie się dziewczyny u nas już tylko lepiej być może..

:( Oj smutno, smutno !! Przydałaby sie poprostu wpadka i byłoby po kłopocie !!

wszystkim. Taka piękna pogoda, a Wy zamiast się uśmiechać i nie poddawać się, to smucicie się Głowy do góry uśmiech od ucha do ucha i nie ma co się załamywać. Życie idzie do przodu i nie możemy rozpamiętywać się w przykrych chwilach. Lepiej pomyślcie, że Bóg da nam dzidzie i wszystko będzie dobrze. Myślę, że my mamy bardzo dużo - chęci, zdrowie i dobre - pozytywne myśli. Najważniejsze jest to, że możemy mieć dzidzie, że jesteśmy zdrowe i że możemy się starać, albo i \"wpadać\". Spróbujcie napisać tutaj, co Was miłego spotkało przez ostatnie 2 miesiące. Mnie spotkało wiele rzeczy. Mąż wrócił - chyba to najważniejsze , obroniłam prace podyplomową i jakoś to życie idzie do przodu. Nie ma nic bez przyczyny i nic się nie dzieje bez przyczyny. Pozdrawiam wszystkie kobiety i łapcie ode mnie moc energii pozytywnej. Życzę Wam, abyście znalazły się w tabelce numer II , życzę samych \"owocnych\" dni. Trzymajcie się i uśmiechajcie

Iskierko nadziei : starałam sobie przypomnieć co mnie spotkało ostatnio pozytywnego żeby zrobić wpis tak jak zasugerowałaś, ale nic mi nie przychodzi do głowy :(, chyba nic dobrego mnie nie spotkało ? Jedyna miła \"rzecz\" to wesele mojego kuzyna na którym byłam druhną. I na tyle by to było !Może do jutra mi cos sie przypomni, ale jakby to było cos dobrego to już bym o tym pisała. Kurcze ale jestem żałosna !!

Iskierko! Cudowny, optymistyczny wpis! Udało Ci się przekazać mi pozytywną energię:-) Mnie spotkało trochę bardzo przyjemnych rzeczy- ślub z kimś kogo bardzo kocham, krótka, ale wspaniała podróż poślubna nad morze (piękna pogoda), pozytywne zmiany w pracy. Dzisiaj lub jutro idę się zaszczepić przeciw żółtaczce (mam nadzieję że nie wymyślę czegoś znowu żeby to odłożyć). Mamo24- jeszcze zaświeci dla Ciebie słońce, wierzę w to że Twój nastrój nie będzie trwał zbyt długo i wszystko odmieni się na lepsze. Życzę Ci tego tak szczerze. Pozdrawiam!

Co mnie miłego spotkało, same miłe żeczy bo ja z natury jestem optymistka. Jak to mówi mój tata ja z każdej nawet najbardziej paskudnej sprawy potrafie wyciagnąć cos optymistycznego. A najmilsze to to, że bratanki mojego Dziubasa zaczeli do mnie mówić ciociu. Juz dawno w jego rodzinie czułam sie jak swoja ale to kiedy od 5 letniego Piotrusia usłyszałam cześć ciociu poprostu rozpuściło mi serce ze wzruszenia. Pozatym nigdy nie zdawałam sobie sprawy jak się zmienia związek po zaręczynach. Do tej pory było fajnie przeciez sie kochaliśmy, ale od grudnia kiedy mój Misiek wreczył mi pierścionek świat sie obrucił o 180 stopni. Juz nie mówimy ja i ty tylko my, dom nie jest mój lecz nasz, to jest dopiero fajne. Nie mówię o sexie bo on równiez się zmienił, jest jakoś tak bardziej emocjonalnie niż fizycznie. Nie ma dla mnie nic przyjemniejszego niz leżeć przytulona do swojego faceta po i mieć pewność że to już zawsze tak będzie. A co do reszty to nie mam powodów do nazekania, mam pracę, dom co prawda do wykończenia ale nie wszystko naraz, plany co do dzidzi, kochającą rodzine a przede wszystkim przyszła teściową jak drugą mamę, w tej kwestii to naprawde mam szczęście he he.